Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Prywatny upór i dobro Kościoła

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maciej
Weteran Forum


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 1221

PostWysłany: Pon Lut 26, 2007 2:19 pm    Temat postu: Prywatny upór i dobro Kościoła Odpowiedz z cytatem

http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/druga_strona_070226/druga_strona_a_2.html

Prywatny upór i dobro Kościoła

Obywatel Stanisław Wielgus oskarżony o współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa miałby święte prawo procesować się przed wszelkimi sądami świata we wszystkich możliwych instancjach - jak długo czułby potrzebę postawienia na swoim. Za własne pieniądze i na własne konto.

Arcybiskup Stanisław Wielgus takiego prawa już nie ma. Jest katolickim hierarchą, a więc - chcąc, nie chcąc - reprezentuje Kościół. Na konto Kościoła poszły więc kolejne zmiany jego stanowiska: najpierw jego zaprzeczenia dotyczące współpracy z bezpieką, potem potwierdzenie uwikłania w kontakty z SB, a w końcu ponowne zaprzeczenie - bo tak należy odczytywać złożony do sądu wniosek o autolustrację.

Zmienność arcybiskupa na szczęście nie ma już dużego znaczenia dla oceny jego uwikłania we współpracę z peerelowskimi służbami specjalnymi. O tym większość Polaków wie już wystarczająco dużo, aby samodzielnie wyrobić sobie opinię. Widzieliśmy dokumenty, analizy historyków, członków świeckich i kościelnych komisji. Widzieli je także biskupi z Rady Stałej episkopatu, widział je papieski nuncjusz. I nie ulega wątpliwości, że dlatego właśnie hierarchowie (a być może nawet sam Benedykt XVI) powiedzieli: dość już kompromitowania Kościoła! I zażyczyli sobie, aby abp Stanisław Wielgus wycofał z sądu wniosek o autolustrację i wyjechał z Warszawy.

To znak, że księża biskupi uczą się na błędach. Pozostawienie ostatecznie nierozstrzygniętej sprawy oskarżeń wobec abp. Juliusza Paetza spowodowało, że poznański hierarcha, nadal aktywnie uczestnicząc w oficjalnym życiu, budzi do dziś publiczne zgorszenie.

Następny krok zależy od abp. Wielgusa. Jeśli usłucha rady (prośby? żądania?) kolegów biskupów, polski Kościół będzie mógł odetchnąć od obciążającej go sprawy - choć na pewno nie od całego problemu lustracji duchownych. Jeśli zaś arcybiskup chce trwać w uporze postawienia na swoim, będzie musiał się zastanowić, czy nie wyrządza Kościołowi zbyt wielkiej krzywdy.

Dominik Zdort

_________________
Maciej
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Maciej
Weteran Forum


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 1221

PostWysłany: Pon Lut 26, 2007 2:22 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_070226/kraj/kraj_a_5.html

Nuncjuszowi apostolskiemu i biskupom z rady episkopatu, nie podoba się autolustracja abp. Wielgusa

Czego naprawdę chce Watykan


Czy abp Józef Kowalczyk występował na spotkaniu Rady Stałej jako osoba prywatna czy jako przedstawiciel Watykanu i w jego imieniu przekazywał życzenia wobec abp. Wielgusa? Przypomnijmy: w sobotniej "Rz" napisaliśmy, że w czasie posiedzenia Rady Stałej episkopatu Stolica Apostolska sugerowała, by arcybiskup Wielgus wycofał się z autolustracji i wyjechał z Warszawy. Przedstawicielem Watykanu na tym spotkaniu był nuncjusz apostolski abp Józef Kowalczyk.


Czy arcybiskup Stanisław Wielgus będzie dążył do autolustracji, czy opuści Warszawę? (na zdjęciu msza pożegnalna arcybiskupa w katedrze płockiej 31 grudnia 2006 r.)
RAFAŁ GUZ
- Jeżeli na spotkaniu episkopatu czy jego rady pojawia się nuncjusz, to nie przychodzi tam jako osoba prywatna czy zwykły biskup. Zawsze reprezentuje Stolicę Apostolską. W tym kontekście każde jego słowo nabiera specyficznego znaczenia - mówi ks. Kazimierz Sowa, publicysta.

Anonimowy rozmówca z kręgów episkopatu: - Nuncjusz nie może nigdy działać wbrew stanowisku Watykanu.

Rada Stała obradowała w dniu, w którym abp Wielgus upublicznił list, jaki otrzymał od Benedykta XVI. Niektórzy komentatorzy uznali, że jego treść oznacza jedno: papież wycofał się z twardego stanowiska wobec abp. Wielgusa.

Dlaczego biskupi i nuncjusz nie chcą autolustracji abp. Wielgusa?

- Kościół ma swoje ustawodawstwo, ma Kościelną Komisję Historyczną. Prawo cywilne nie przewiduje autolustracji księży. Jest też konkordat, który zakłada autonomię Kościoła i państwa - mówi abp Tadeusz Gocłowski.

Wiadomo, że proces mógłby ujawnić mechanizmy funkcjonujące w Kościele i kulisy rezygnacji arcybiskupa. Groźniejszym efektem autolustracji abp. Wielgusa mogłoby być jednak co innego: zachęcenie innych księży i biskupów, żeby się odwoływali od decyzji swoich przełożonych czy komisji kościelnych do sądów świeckich. Sam arcybiskup chciał, by część procesu dotycząca relacji pomiędzy duchowieństwem została utajniona.

Dlaczego jednak chce autolustracji? - Celem abp. Wielgusa jest nie tylko oczyszczenie nazwiska, ale też oczyszczenie atmosfery wokół Kościoła. Arcybiskup chciałby jak najszybszego procesu, a jedynym zagrożeniem jest stan jego zdrowia - mówi mecenas Marek Małecki, jego obrońca.

- Pozostanie arcybiskupa Wielgusa w Warszawie nie daje mu praktycznie możliwości realizacji misji biskupa - mówi abp Gocłowski. - List papieża do arcybiskupa potwierdza to, co się stało, i zachęca do podjęcia służby Chrystusa w nowej sytuacji, ale nie upoważnia do tego, by móc myśleć o kontynuacji misji biskupa warszawskiego.

EWA K. CZACZKOWSKA, ELŻBIETA POŁUDNIK

--------------------------------------------------------------------------------

O liście nie pisaliśmy
Po naszej sobotniej publikacji "Stolica Apostolska przeciw lustracji abp. Wielgusa" Informacyjna Agencja Radiowa, a za nią kilka portali internetowych, przez kilka godzin błędnie relacjonowało jej treść. W materiale pisaliśmy o tym, że Watykan chce, by abp. nie poddawał się autolustracji oraz wyjechał z Warszawy. Nie było w nim ani słowa o tym, że był jakiś rzekomy drugi list Watykanu do abp. Wielgusa ani że Stolica Apostolska chce odwołać hierarchę do Rzymu. Tymczasem właśnie na te nieprawdziwe sformułowania powoływał się korespondent Polskiego Radia, który próbował w Watykanie zdobyć do nich komentarz. Nic dziwnego, że źródła w Stolicy Apostolskiej zaprzeczały tym informacjom. Sprawy nie dementowało ani Biuro Prasowe Watykanu, ani episkopat. Natomiast nuncjatura apostolska w Warszawie poinformowała, że nie ma w zwyczaju komentowania doniesień medialnych.

_________________
Maciej
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Maciej
Weteran Forum


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 1221

PostWysłany: Pon Lut 26, 2007 2:24 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/pierwsza_strona_070226/pierwsza_strona_a_3.html

Coraz więcej przeciwników autolustracji hierarchy

Arcybiskup Wielgus podda się decyzjom zwierzchników


Potwierdzają się informacje "Rz": Rada Stała episkopatu, w której spotkaniu uczestniczył nuncjusz apostolski, poprosiła abp. Wielgusa o wycofanie się z autolustracji i wyjazd ze stolicy


Arcybiskup Tadeusz Gocłowski, metropolita gdański, członek Rady Stałej, ma wyrobione zdanie o autolustracji abp. Wielgusa: - Rozumiem sytuację psychiczną arcybiskupa, który chciałby uwolnić się od oskarżeń. Jestem jednak przeciwny autolustracji kapłana czy biskupa. Jego pozostanie w Warszawie nie daje mu praktycznie możliwości realizacji misji biskupa.

Z informacji "Rz" wynika, że we wtorek, podczas spotkania Rady Stałej w episkopacie, wszyscy jego uczestnicy byli zgodni: abp Wielgus powinien się wycofać z pomysłu autolustracji i wyjechać ze stolicy. Opowiadał się za tym abp Józef Kowalczyk, nuncjusz apostolski. Zdaniem jednych źródeł "Rz" przedstawiał to jako życzenia Watykanu, według innych - jako prywatną opinię.

- Jeżeli na jakimś spotkaniu episkopatu czy Rady pojawia się nuncjusz, to nie przychodzi jako osoba prywatna. Zawsze reprezentuje Stolicę Apostolską -mówi ks. Kazimierz Sowa, dziennikarz.

Mecenas Marek Małecki, pełnomocnik abp. Wielgusa, zapewnia, że hierarcha jako posłuszny sługa Kościoła podda się decyzjom zwierzchników. Twierdzi jednak, że nie zna stanowiska Watykanu dotyczącego wycofania się arcybiskupa z postępowania autolustracyjnego. - Wszczęcie postępowania przez sąd lustracyjny uświadomiło części społeczeństwa, że rola abp. Wielgusa mogła być inna niż przedstawiona przez IPN i media, a żądanie ustąpienia z funkcji metropolity warszawskiego było niesłuszne i przedwczesne - mówi Małecki. - Pewne osoby, działając nieformalnie, naruszając przyjęte zasady, wykorzystują trudną sytuację abp. Wielgusa.

Uczestnicy wtorkowego spotkania Rady uzgodnili, że prezydium Rady Stałej przedstawi jej stanowisko abp. Wielgusowi. Niewykluczone, że prezydium zrobiło to listownie.

Ewa K. Czaczkowska, Elżbieta Południk

_________________
Maciej
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum