Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

FILM z R 1943 MASONERIA - WYWROTOWA SEKTA NAJEMNIKOW DIABLA

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robert Majka
Weteran Forum


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 2649

PostWysłany: Pią Sty 21, 2011 5:13 pm    Temat postu: FILM z R 1943 MASONERIA - WYWROTOWA SEKTA NAJEMNIKOW DIABLA Odpowiedz z cytatem

FILM ... z ROKU 1943 MASONERIA - WYWROTOWA SEKTA NAJEMNIKOW DIABLA





VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=ZJUas7KaDac

czas 51:34 min.

HISTORIA POWSTANIA FILMU

W 1943 roku w okupowanej przez Niemcy hitlerowskie Francji powstal film pod tytulem „Forces Occultes", czyli „Ukryte Sily". Film wyprodukowala wytwornia „Nova Films". Rezyserem filmu byl Jean Mamy, w opisie filmu występujący pod pseudonimem Paul Riche. Glowne role w filmie zagrali: Maurice Rémy, Gisèle Parry, Auguste Bovério i Marcel Vibert. Film pokazuje obraz miedzywojennej Francji i sposób dzialania masonerii, zlowrogiej sekty która wywiera przemozny wpływ na zycie narodow swiata. W filmie parlamentarzysta Pierre Avenel jest wciągnięty w kregi masonerii ateistycznej rytu Wielki Wschod. Poznaje wielu ludzi tego związku, dla ktorych uczestnictwo w nim jest trampolina do pozycji materialnej lub społecznej. Avenel stara sie przeciwstawic roznym zlym zjawiskom, które masoneria realizuje. Jako członek komisji obrony w parlamencie stara sie nie dopuscic do udzialu Francji w wojnie swiatowej. Jednak z tego powodu, uchodzi ledwo z zyciem, poniewaz tajemne moce w strukturze masońskiej nasyłaja na niego nozownikow. W filmie tym interesujące jest ukazanie rytualu wtajemniczenia nowo przyjmowanego adepta do lozy masonskiej. Po II wojnie swiatowej rezyser filmu, ktory sam byl masonem, zostal osadzony i skazany na kare smierci za kolaboracje z wrogiem. Wyrok wykonano w fortecy Montrouge 29 marca 1949 roku.
Mimo to, bądźmy mu wdzięczni za ukazanie prawdy o masonerii.
Czesc Jego Pamieci!



Ważna informacja !

Masoneria w Kościele

Fragment książki ks. prof. Michała Poradowskiego

"Problemy II Soboru Watykańskiego" - Wrocław 1996.



Drugi Sobór Watykański rozpoczął swe obrady kiedy zaistniało już niebezpieczeństwo ewentualnej wojny nuklearnej. Szybkie zastosowanie energii nuklearnej do celów wojennych, a więc do fabrykowania bomb atomowych spowodowało zaniepokojenie na całym świecie możliwego zniszczenia wszystkich cywilizacji, a nawet w ogóle życia biologicznego na planecie Ziemi. Zrzucona bomba atomowa na Nagasaki (Japonia), pod koniec drugiej wojny światowej i jej przeraźliwe skutki potwierdziło te przypuszczenia, stąd też, nic dziwnego, że rozpoczęto rewizję dotychczasowej polityki międzynarodowej, szukając rozwiązań pokojowych, a nie wojennych, jak to było dotychczas w ciągu niemal całej historii. Zrozumiano, że w ewentualnej wojnie atomowej nie będzie zwycięzców i zwyciężonych, lecz powszechne zniszczenie, stąd też nic dziwnego, że masoneria - podobnie jak inne stowarzyszenia międzynarodowe - rozpoczęła akcję zbliżenia się do swych dawnych przeciwników, a głównie do Kościoła katolickiego, w poszukiwaniu rozwiązań wszelkich ewentualnych konfliktów na drodze pokojowej. Niestety, masoneria me wyrzekła się swego prozelityzmu, lecz wręcz przeciwnie, gdyż przenikając do środowiska kościoła katolickiego usiłowała nadal pozyskać autorytety Kościoła dla swych postulatów. W okresie bezpośrednio przedsoborowym, a zwłaszcza w czasie obrad soborowych, wciągnęła w swe szeregi najgłówniejszych biskupów i kardynałów, co widać z listy 124 pracowników Watykanu, a ogłoszonej wkrótce po Drugim Soborze Watykańskim w prasie włoskiej, na podstawie „Masonic Register of Italy". Z listy tej widać, że ogromna większość dygnitarzy Kościoła katolickiego wstąpiła do masonerii w latach 1956-1960, a więc w przededniu Drugiego Soboru Watykańskiego (DSW), dlatego też znaczna ilość ojców soborowych to masoni, działający niewątpliwie na Soborze według masońskiej ideologii i według konkretnych zleceń lóż, do których przynależeli.

Najważniejszą sprawą dla Soboru była reforma liturgii, a właśnie przewodniczącym odnośnej Komisji był mason Abp Bugnini. Włoskie czasopismo „30 Giorni", ściśle związane z Watykanem, podawało wiele konkretnych danych co do tego, że Abp Bugnini przynależał do masonerii i że, co najważniejsze, reformował liturgię mszalną według konkretnych wskazówek masonerii. Odnośną korespondencję między Abpem Bugninim i jego lożą, co do reformy liturgii Mszy Świętej, podało czasopismo włoskie „ 30 Giorni" w numerze 6 (w języku angielskim) z roku 1992. Oto odnośne teksty:


List z dnia 14 lipca 1964 roku:

„ Drogi Buan (Bugnini): informuję cię o Twoim zadaniu, które Rada Braci zleciła Tobie, w porozumieniu z Wielkim Mistrzem Masonerii i Książętami Tronu Masońskiego. Nakazujemy Ci szerzenie dechrystianizacji przez wprowadzenie nieuzgodnionych obrządków i języka liturgicznego, oraz skłócenia księży, biskupów i kardynałów jednego przeciwko drugiemu. Językowe i obrządkowe zamieszanie jest zwycięstwem dla nas, ponieważ językowa i obrządkowa jedność była siłą Kościoła Katolickiego... Wszystko to należy dokonać w przeciągu 10-ciu lat".

Odpowiedź Arcybiskupa Bugniniego dana Zarządowi Loży Masońskiej:

„Sądzę, że założyłem podwaliny odnośnie największej swawoli w Kościele Katolickim, dzięki memu dokumentowi, wydanego zgodnie z Waszymi instrukcjami. Miałem uciążliwą walkę i musiałem używać wszelkich podstępów w obliczu moich wrogów z Kongregacji Obrządków, aby otrzymać zatwierdzenie owego dokumentu od Papieża. Na szczęście dla naszej sprawy, otrzymaliśmy poparcie ze strony naszych przyjaciół i naszych braci masonów z Universa Laus, którzy są nam wierni. Dziękuję Wam za przekazanie pieniędzy i mam nadzieję, że wkrótce się z Wami spotkamy. Ściskam Was

Wasz Brat Buan (Bugnini )

2 lipca 1967 r. "

Z tych listów widać wyraźnie, że reforma liturgii Mszy Swiętej została zrobiona według życzeń masonerii. W kilka lat po Drugim Soborze Watykańskim wielokrotnie w prasie włoskiej ukazywały się listy dostojników Kościoła, głównie pracowników w Watykanie, przynależnych do masonerii;
listy te nie były kwestionowane przez osoby wymienione na tych listach , qui tacet consentire videtur.


Jedną z nich umieścił miesięcznik SZCZERBIEC w numerze 52-53, luty-marzec 1996, którą tutaj zamieszczamy:

1. Ablondi Alberto biskup Livorno, wstąpił do masonerii 5 VIII.1958

2. Abrech Pio, członek Św. Kongregacji Biskupów, wstąpił do masonem (d.w.) 27.XI.1967.

3. Acquaviva Sabino, prof. religii, d.w. 3 XII. 1969.

4. Alessandro O. Gottardi, d.w. 13.VI.1959

5. Angelini Benedetto, Bp Messyny, 14.X. 1957.

6. Argientieri Benedetto, patriarcha S.S., d.w. 11.III. 1970.

7. Bea Augustyn, kard. Sekretarz Stanu za Jana XXIII i Pawła VI.

8. Baggio Sebastiano, kard.Prefekt Św.Kong.Biskupów, d.w. 14.VIII.1957.

9. Baldassarri S., Bp Rawenny, d.w. 19.11.1958.

10. Balducci E., zakonnik, d.w. 16.V.1966.

11. Basadonna E, prałat, d.w. 14.VIII.1963.

12. Batelli G., d.w. 24.VIII.1959.

13. Bedeschi L.,d,w. 19.II.1959.

14. Belloli L,d.w. 6.IV.1958.

15. Belluci C.. Bp d.w. 4.VI.1968

16. Betazzi L., Bp Ivr, d.w. 11.V.1966.

17. Bianchi G., d.w. 23.X.1969,

18. Biffi F. Rektor Uniw. Pontf, d.w. 15.VIII.1959.

19. Biacarella M., d.w. 23.IX.1964.

20. Bonicelli G. Bp Albano, d.w. 12.V.1959.

21. Boretti G., d.w. 21.III.1965.

22. Bovone A., Św. Officium, d.w. 10.IV.1967.

23. Brini M.,d.w. 7.VII.1968.

24. Bugnini A., Abp. Reformator Mszy Św. NOM. d.w. 23.IV.1963.

25. Buro M., Bp., d.w. 21.III.1969.

26. Cacciavillan A., d.w. 6.XI.1960.

27. Cameli U., d.w. 17.XI.1960.

28. Caprile G, d.w. 5.IX.1957.

29. Caputo G., d.w. 15.XI.1971.

30. Casaroli A, Kard., d.w. 28.IX.1957.

31. Cerutti F.,d.w. 2.IV.1960.

32. Ciarrocci E., Bp, d.w. 23.VIII.1962.

33. Chiavacci E., d.w. 2.VII.1970

34. Conte C., d.w. 16.IX.1967.

35. Cresti O., d.w. 22. V.1963.

36. Crosta S., d.w. 17.XI.1963.

37. Csele A. d.w. 25.III.1960.

38. Dadagio L., Abp Lero. d.w. 8.IX.1967.

39. Dante Alboni, d.w, 23.VII.1968.

40. D'Antonio E., Abp Trivento, d.w. 21.VI.1969.

41. De Bonis D., .Bp, d.w. 24.VI.1968.

42. Del Callo Roccagiovane L., Bp

43. Del Monte Aldo, Bp Novary, d.w. 25.VIII.1969.

44. Drusilla I., d.w. 12.X.1963.

45. Faltin D.,d.w.4.VI.1970.

46. Ferrailolo G., d.w. 24.XI.1969.

47. Fiorenzo A., Bp d.w. 14.X.1955.

48. Franzoni G, d.w. 2 III. 1965.

49. Fregi F., d.w. 14.11.1963.

50. Gemiti V., Bp d.w. 25.III.1968.

51. Girardi G.. d.w. 8.IX.1970.

52. Giustetti M, d.w. 12.IV.1970.

53. Gottardi A., d.w. 13.VI.1959.

54. Gozzini M, d.w. 14.Y.1970.

55. Graziani C., d.w. 23VII.1961.

56. Gregagnin A., d.w. 19.X.1967.

57. Gualdrini F., d.w. 22.V.1961.

58. llari A, opat,, d.w. 16.III.1969.

59. Laghi P., d w. 24.VIII.1969.

60. Lajolo G., d.w. 2.VI.1970.

61. Lanzoni A, d.w. 24.IX.1956.

62. Levi V,d.w. 4.VII.1958.

63. Lozza L., d.w. 23.VII.1969.

64. Lienart A., kard. d.w, 5.X.1912.

65. Mancini P., d.w. 23.IV.1958.

66. Mancini I., d.w. 18.III.1968.

67. Manfrini E., d.w. 21.II. 1968.

68. Marchisano F., d.w. 4.II.1961.

69. Marchinkus P., dw 21.VIII.1967.

70. Marsila S., d.w. 2.VII.1963.

71. MazzaA., d.w. 14.IV.1971.

72. Mazzi V., d.w. 13.X.1966.

73. Mazzoni P.L, d.w. 14.IX.1959.

74. Maverna L.Bp Chiver, d.w 3.VI.1968.

75. Mensa A., Abp Vercelli. d.w. 23.VII.1959.

76. Messina C., d.w. 21.III.1970.

77. Messina Z., d.w. 21.III.1970.

78. Monduzzi D., d.w 11.III.1967.

79.Mongillo D., 16.11.1969.

80. Morgante M., Bp Ascoli P , d.w. 22.VII.1955.

81. Natalini T., d.w. 17.VI.1967.

82. Nigro C, d.w. 21.XII.1970.

83. Noe V ,d.w. 3.IV.1961.

84. Orbasio I., d.w. 17.IX.1973.

85. Palestra V., d.w. 6.V.1965.

86. Pappalardo S., kard. Abp Palermo, d.w. 15.IV1968.

87. Pasqualwtti G, d.w. 15.VI.1960.

88. Pasquinelli D., d.w, 12.I.1969.

89. Pellegrino M., kard., Abp Turynu, d.w. 2.V.1960.

90. Piana G., d.w. 2.IX.1960.

91. Pimpo M, d.w. 15.III.1970.

92. Pinto P.V, d.w. 2.IV.1970.

93. Poletti U,, kard. d.w, 17.11.1969.

94. Ratoisi T., d.w. 22.XI.1963.

95. Rizzi M., d.w. 16.IX.1969.

96. Romita F., d.w, 21.IV.1956.

97. Rogger I., dw. 16.IV.1968.

98. Rossano P., d.w. 12.II.1968.

99. Rotardi T, d.w.3.IX.1963.

100. Rovela V, d.w. 12.VI.1964.

101. Sabattani A., d.w. 22.VI.1969.

102. Sacchetti G., d.w. 23.VIII.1959.

103. Salerni F., d.w. 12.XI.1970.

104. Santangelo F., d.w. 12.XI.1970.

105. Santini P., d.w. 23.VIII.1964.

106. Savorelli F., d.w. 14.I.1964.

107. Savorelli R., d.w. 23.IX.1971.

108. Scangatta G, d.w. 23.IX.197l.

109. Schsching G., d.w. 18.III.1965.

110. Schierano M ,Bp Włoskich Sił Zbrojnych d.w. 3.VII.1959.

111. Semproni D., d.w. bez daty

112. Sensi M., Abp. Sardi, d.w. 2.XI.1967.

113. Sposito L., d.w. bez daty

114. Suenes L,. kard., d.w. 15.VI.1967.

115. Tirelli S., d.w. 16.V.1963.

116.Trabalzini D., d.w. 6.II.1965.

117. Travia A,. d.w, 15.IX.1967.

118. Trocchi V., d.w. 12.VII.1962.

119. Tucci R. d.w. 21.VI.1957.

120. Turoldo D., d.w. 9.VI.1967.

121. Vale G., d.w. 21.II.1971.

122. Vergari P, d.w. 14.XII.1970.

123. Villot J.,kard, d.w, 6.VII.l966.

124. Zanini L., Nuncjusz , bez daty.

Wielu z tej listy już zmarło, ale na ich miejsce weszli nowi. W czasie pisania tej broszury nie ukazała się jeszcze w prasie włoskiej lista zaktualizowana. Przypomnijmy jednak, że Wielki Mistrz Najwyższej Rady Lóż Masońskich w Meksyku, Carlos Vazquez Rangel, w wywiadzie prasowym z czasopismem "Processo". oświadczył, że w Watykanie pracują aż trzy loże masońskie rytu szkockiego, jak to podaje katolickie czasopismo THE ATHANASIAN, numer z 1 czerwca 1993 roku. Podana tutaj lista odnosi się tylko do osób pracujących w Watykanie lub współpracujących bezpośrednio z Watykanem i nie bierze się tutaj pod uwagę list masonów przynależnych do hierarchii kościelnej w poszczególnych krajach, chodzi nam tylko o udowodnienie, że w czasie obrad Drugiego Soboru Watykańskiego masoneria miała możliwości wpływania na redakcję dokumentów soborowych, a zwłaszcza na reformę liturgii mszalnej, a to wiele wyjaśnia dlaczego te zmiany liturgiczne przyjęły charakter nie tylko barbarzyński i niszczycielski, ale przede wszystkim bluźnierczy. Wobec tych bolesnych faktów cynizmem jest twierdzić, że zmiany posoborowe zostały przeprowadzone jako „odnowa w Duchu Świętym". Raczej należy przypominać sobie zapowiedzi Matki Bożej dane w Ekwadorze zakonnicy Maria Anna de Jesus Torres z roku 1634 w Quito odnośnie tragicznej sytuacji Kościoła w drugiej połowie dwudziestego wieku, kiedy ukazała się jej jako Matka Boska Bolesna z siedmioma mieczami wbitymi w Jej serce, a także później w La Salette w połowie dziewiętnastego wieku, oraz w Fatimie w roku 1917 i w latach następnych, a szczególniej tzw. „trzeci sekret", tak zlekceważony przez niektórych papieży. Przesadą byłoby przypisywać wszystkie trudności przez jakie przechodzi Kościół po Drugim Soborze Watykańskim masonerii, ale także przemilczać jej obecność wśród hierarchii kościelnej byłoby wielką nieroztropnością. Nadto, przypomnijmy, że podana powyżej lista masonów w Watykanie odnosi się do okresu kiedy jeszcze obowiązywał Kodeks Prawa Kanonicznego dawny, kategorycznie zabraniający przynależności do masonem wszystkim katolikom pod karą ekskomuniki (wyklęcia ), oraz „ecclesiastica sepultura privantur" (can. 1240).

Podobny wpływ miała ideologia masońska także i na inne dokumenty DSW, a zwłaszcza na nowy Kodeks Prawa Kanonicznego, a przede wszystkim na tzw. „Ekumenizm", czyli na odkatolicyzowanie Kościoła Katolickiego i na przekształcenie go na „Kościół Ekumeniczny", a więc na międzywyznaniowy (o czym piszę obszerniej w broszurze „Źródła współczesnego ekumenizmu"), a rozciągający się na wszystkie religie, nawet na pogańskie. Podana uprzednio lista 124 prałatów-masonów, głównie pracujących w Watykanie, nie jest listą kompletną jeśli chodzi o całe duchowieństwo Kościoła Katolickiego. Te inne dane, co do obecności masonerii w Kościele powszechnym, trzeba szukać w każdym z poszczególnych krajów, co nie jest rzeczą łatwą, gdyż tylko w niektórych krajach masoneria ujawniła swoje wpływy w Kościele. Jedną z prac na ten temat jest książka znawcy masonerii Pierre Virion, wydana we Francji pod tytułem „Mystere d'iniquite" w roku 1967, czyli wkrótce po DSW, a odnosi się ona prawie wyłącznie do sytuacji Kościoła Katolickiego we Francji, chociaż informuje także nieco i o duchowieństwie w innych krajach, a zwłaszcza we Włoszech. Dobrze się więc stało, że książka ta została nareszcie (bo z trzydziestoletnim opóźnieniem) wydana ostatnio (rok 1996) w przekładzie na język polski przez wydawnictwo FULMEN, pod tytułem „Misterium nieprawości". Przypomnijmy także, że wydawnictwo FULMEN wydało w przekładzie na język polski także i inne książki o masonerii, jak np, dzieło pisarza francuskiego Arnaud de Lassus, „Masoneria - czyżby papierowy tygrys?". A także i znakomitą pracę polskiego znawcy masonerii Ks. Henryka Czepułkowskiego „Antykościół w natarciu" (1994) i Georges F. Dillon, „Antychryst w walce z Kościołem" (1994). Również i inne wydawnictwa, jak poznański WERS, wydały ostatnio szereg książek o masonerii i dlatego katolicy nie mogą się skarżyć na brak informacji co do niebezpieczeństwa jakie grozi Kościołowi ze strony ideologii masońskiej.

Ale mimo istnienia już tak wielu prac na temat masonerii jest ona nadal przez wielu katolików, zwłaszcza zakonników, uważana za instytucję bardzo pożyteczną, za coś co ich pociąga i fascynuje, a wyróżniają się w tym szczególniej jezuici i dominikanie. Wielu z nich już zaraz po ujawnieniu się masonerii w początkach osiemnastego wieku natychmiast do niej wstępowali, a nawet zakładali loże w swych własnych budynkach zakonnych, a przestrogi encyklik papieskich mało ich obchodziły. Wręcz przeciwnie, usiłowali i usiłują nadal przekonywać wszystkich katolików, że masoneria jest instytucją bardzo chwalebną i pożyteczną, gdyż szerzy braterstwo wszystkich ze wszystkimi. Właśnie kilka lat przed DSW ponownie wielu jezuitów i dominikanów powróciło do wychwalania masonerii. Jednym z najbardziej gorliwych promotorów masonerii w Kościele był i jest nadal ks. jezuita Michel Riquet, który tak się wyspecjalizował w sprawach masonerii, że aż się stał autorytetem dla samych masonów, dając konferencje o masonerii w lożach masońskich, a jedną z najgłośniejszych była konferencja dana przez mego w słynnej loży „Volney" w mieście Laval (Francja ) 18 marca 1961 roku. Tekst tej konferencji został później wydany drukiem w półoficjalnym czasopiśmie Episkopatu Francji „Documentation Catholigue". Według ks. Riquet masoneria narodziła się wewnątrz Kościoła Katolickiego, gdyż jej korzenie tkwią w średniowiecznych cechach i bractwach chrześcijańskich murarzy, budowniczych katedr i świątyń. Regulaminy owych bractw wymagały od swych członków nie tylko żywej wiary w Boga w Trójcy Świętej Jedynego, ale także surowości życia i umartwienia, stąd też wnioskuję, że i dzisiaj masoni prowadzą życie bardziej surowe i umartwione niż Trapiści. Także konstytucje późniejsze łóż masońskich podkreślają wartości moralne masonerii. Zapomina jednak ks. jezuita Riquet, że masoneria używa kalendarza o kilka tysięcy lat starszego od kalendarza chrześcijańskiego i że reklamuje swoje pochodzenie nie od bractw Średniowiecza, a więc chrześcijańskich, lecz od cechów i związków zawodowych najstarszych cywilizacji pogańskich, a głównie od rzekomej Atlantydy, a co najmniej od cywilizacji starożytnego Egiptu i Dalekiego Wschodu, przypisując masońskim cechom murarskim budowę piramid Egiptu. Najbardziej jednak niepokoi dążność do zażyłego współżycia niektórych zakonów Kościoła katolickiego z masonerią i całkowite lekceważenie opinii o masonerii poprzednich papieży przedsoborowych, co do jej charakteru antychrześcijańskiego. Sami bowiem masoni podkreślają swój rodowód z czasów przedchrześcijańskich i że ich doktryną jest przede wszystkim naturalizm, więc negacja wszystkiego co jest nadprzyrodzone, czyli tego co jest istotą chrześcijaństwa. Właśnie po DSW spotykamy się bardzo często w Kościele katolickim z nauką niemal wyłącznie naturalizmu i to nawet w dokumentach Stolicy Świętej, a więc z głoszeniem moralności naturalnej, czyli przedchrześcijańskiej i nic dziwnego, skoro znaczna część pracowników Watykanu to masoni.

Ks. jezuita Michel Riquet informuje także ( w tymże samym numerze Documentation Catholigue. Nr. 1745) o obecnym stanie masonerii, a mianowicie: Wielka Loża Anglii liczy aż 7647 lóż (włączając w to także i loże istniejące poza Anglią), do których przynależy ponad 600 tysięcy osób. W St.Zj. Wielka Loża w Ohio ma zarejestrowanych 681 lóż i 255.451 członków. W Nowym Jorku Jest 995 lóż, do których przynależy 224.405 członków. Wielka Loża Niemiec ma 372 loże i 20.321 członków. Wielki Wschód we Włoszech ma 444 loże i 30 tysięcy członków. We Francji, Wielka Loża Narodowa Francji, założona w roku 1913 ma 220 lóż i ponad 6 tysięcy członków, wliczając w to także niektóre kolonie francuskie. Poza wyżej wspomnianymi lożami, zwanymi „regularnymi", istnieją także i loże, które nie są uznane za „regularne". Te loże regularne liczą sobie około pięciu milionów członków. Co do lóż nieuznanych za regularne to Documentation Catholigue nie podaje liczby członków, chociaż loże te także są dość liczne i do pewnego stopnia zależą od Wielkiego Wschodu Francji, w swej siedzibie przy „rue Cadet" w Paryżu, ma około 30 tysięcy członków. Wielka Loża Francji przy „rue de Puteaux 8" różni się od innych lóż przez swój ryt szkocki, zachowujący wiarę w Boga i misteria chrześcijańskie. Ostatnio, Wielka Loża Francji polepszyła swoje stosunki z Kościołem Katolickim i otrzymuje wizyty biskupów, głównie Bpa Perezil. Loża ta liczy około 9 tysięcy członków. Loża „Praw Człowieka" przy „rue Jules-Breton" w Paryżu, założona w roku 1893 przyjmuje na swych członków zarówno kobiety jak i mężczyzn; zajmuje ona postawę antyklerykalną, teozoficzną i okultystyczną. Jednak po DSW niemal wszystkie te loże nawiązują dialog z Kościołem Katolickim.

Według Ks. jezuity Michel Riquet'a, po DSW nastąpiła nowa era co do stosunków między Kościołem i masonerią, co on nazywa „przejściem od wyklęcia do dialogu". Specjalistą w tym „dialogu" między Kościołem i masonerią jest głównie, (choć nie jedynie) Ks. Rosano Esposito, autor wielu prac na ten temat, między innymi następujących: „La Massoneria e L'Italia dal 1800 ai nostri giorni". Ed. Paoline, Roma 1979, wyd.5. „Le grandi concordanze tra Chiesa e Massoneria", Ed. Nardini, Firenze 1987. „Santi massoni al servizio dell 'uomo". Ed. Bastogi, Foggia 1992. Tenże autor, a więc Ks. Rosario Esposito, napisał długi artykuł na temat: „Giovanni XXIII e la Massoneria Oggi", umieszczonym w czasopiśmie masońskim „Massoneria Oggi". numer z maja 1995, w którym omawia książkę prałata Capovilla (b sekretarza osobistego papieża Jana XXIII), analizując stosunki papieża Jana XXIII z masonerią, a miały one być bardzo przyjazne i serdeczne, chociaż papież Jan XXIII w swych wspomnieniach-notatkach zapisywał dawne potępienia masonerii przez wielu papieży. W swej encyklice „Pacem in terris", papież Jan XXIII rozróżnia między „doktrynami" i „ruchami"; doktryny, według niego, są niezmienne, podczas gdy „ruchy" ulegają ewolucji, a więc i zasadniczym zmianom. Podobno Jan XXIII miał powiedzieć do prałata Agostino Casaroli - który wówczas w rozmowie z papieżem Janem XXIII skarżył się na niechętny stosunek rządów komunistycznych Węgier i Czechosłowacji w sprawie zawarcia konkordatu - „proszę nie zapominać, że Kościół ma wielu wrogów, ale sam nigdy nie przyjmuje postawy wrogiej wobec żadnego kraju".

W tymże samym artykule autor przypomina, że papież Jan XXIII bardzo serdecznie dialogował z anglikańskim Prymasem Geoffrey F. Fisherem, chociaż tenże był wybitnym masonem. Podkreślił także, że Kościół Anglikański zawsze utrzymywał przyjazne stosunki z masonerią, a znaczna część duchowieństwa anglikańskiego przynależała i nadal przynależy do masonerii. Przypomina też ,że ksiądz anglikański Walton Hannah, w swej książce „Christian by degrees" (Londyn, 1955), a który przeszedł na katolicyzm, podaje, że 17 biskupów i ponad 500 księży anglikańskich przynależą do masonerii. Prymas Ficher wstąpił do loży Old Reptonian w roku 1916, a w roku 1939 był Wielkim Kapelanem Wielkiej Loży Matki w Londynie. Jan XXIII nawiązał kontakty ekumeniczne z Londynem. Prymas Fisher, wracając ze Środkowego Wschodu, złożył wizytę papieżowi Janowi XXIII (2.XII.1960). Rosario Esposito także obszernie pisze na ten temat w swej książce „Santi e massoni al servizio dell 'uomo". W tymże samym artykule (w czasopiśmie „Massoneria Oggi" May 1995), Rosario Esposito porusza sprawę serdecznych stosunków papieża Jana XXIII z wybitnym masonem Marsaudon, podkreślając. że łączyła ich wyjątkowo serdeczna przyjaźń. W roku 1964, dziennik ,,Juvenal" z dnia 25 września, umieścił długi wywiad prasowy Jean Andre Faucher z Marsaudon. Tekst tego wywiadu został później włączony do książki „De l'initation maconnigue a l'ortodoxie chretienne" (Paris, 1965,str. 135-136). Oto fragment tego tekstu: „Faucher: Czy dobrze znał Pan papieża Jana XXIII ? -Marsaudon: Byłem bardzo przywiązany do Prałata Roncalliego, Nuncjusza Apostolskiego w Paryżu, Wiele razy przyjmował mnie w Nuncjaturze, a także Nuncjusz Ronalli odwiedzał mnie w moim domu w Bellevue, w Seinet-Oise. Kiedy zostałem Mistrzem Zakonu Maltańskiego i przedłożyłem Prałatowi Roncalliemu mój niepokój z powodu mojej przynależności do masonerii. Później, kiedy Prałat Roncalli został wybrany papieżem, byłem wielokrotnie przez niego przyjmowany i zachęcany do współpracy między Kościołem i masonerią".

W dalszej części tego artykułu dowiadujemy się, że papież Jan XXIII był bardzo wychwalany przez masonów włoskich po swej śmierci. Autor cytuje wiele tekstów co do tego z prasy włoskiej i francuskiej, a wychwalano go przede wszystkim z powodu szukania zbliżenia i współpracy między Kościołem i masonerią. Autor kończy swój artykuł przypominając, że na temat pogodzenia się Kościoła z masonerią napisał książkę pt. „La ricociliazione tra la Chiesa e la Massoneria" (Ravenna, Longo,1979,s.l46). Do tych wielkich zwolenników współpracy między Kościołem i masonerią należy jeszcze także wspomnieć ks. jezuity Caprile, głównego redaktora czasopisma „Civilta cattolica", który po DSW umieścił wiele artykułów na temat konieczności współpracy między Kościołem i masonerią. W artykułach tych przypomina dawne potępienia masonerii przez Kościół i ubolewa się, że dawniej nie było należnego zrozumienia i współpracy, przeciwstawiając dawnym potępieniom obecną postawę współżycia. Zniesienie w nowym Kodeksie Prawa Kanonicznego ekskomuniki za przynależność do masonerii uważa się obecnie za chwalebne. Jednak nie ma, jak dotąd, żadnych dowodów na to, że masoneria zmieniła swą wrogą postawę wobec Kościoła. Natomiast istnieje niezliczona ilość dowodów na to, że to Kościół w swej nauce i swej liturgii coraz bardziej ulega wpływom masońskim.

Już poprzednio widzieliśmy, że encykliki ostatnich papieży są sprzeczne z nauką dawnych papieży. Co więcej, widać jak na dłoni, ze ostatnie encykliki są przesiąknięte ideologią masońską, a głównie naturalizmem. A więc to nie nauka Kościoła przenika do masonerii, lecz ideologia masońska zakaża naukę Kościoła posoborowego, co jest oczywiste w nowym Kodeksie Prawa Kanonicznego, w nowym Katechizmie Kościoła Katolickiego, a przede wszystkim w ostatnich encyklikach posoborowych papieży. Kościół Katolicki z każdym dniem staje się coraz mniej katolickim, przekształcając się w jakiś Kościół „ekumeniczny", asymilując ideologię masońską.


Oportunizm : postawa życiowa, która charakteryzuje się rezygnacją z zasad moralnych lub przekonań ideowych dla osiągnięcia doraźnych korzyści w życiu; wybieranie zawsze tego, co jest w danej sytuacji bezpieczne i korzystne; wygodnictwo życiowe.





Robert Majka , polityk, Przemyśl, 21 stycznia 2011r g.17.13

Kawaler KRZYŻA Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski,
Nr 452-2009-17 nadany 9 grudnia 2009 przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego.
Radny Rady Miasta Przemyśla (2002 - 2006)

www.sw.org.pl
http://swkatowice.mojeforum.net/temat-vt7234.html?postdays=0&postorder=asc&start=0
http://swkatowice.mojeforum.net/viewtopic.php?t=2988
http://tygodnik.onet.pl/35,0,14472,pierwsza_magdalenka,artykul.html
http://swkatowice.mojeforum.net/viewtopic.php?t=5131
http://www.polityczni.pl/oblicza_stanu_wojennego,audio,51,4505.html
http://home.comcast.net/~bakierowski/


Ostatnio zmieniony przez Robert Majka dnia Sro Sty 26, 2011 11:36 am, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Zbigniew Rutkowski
Weteran Forum


Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 145

PostWysłany: Pią Sty 21, 2011 11:53 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Otrzymałem właśnie maila od Pana Jakuba Szymańskiego, jednego z wiekszych znawców ducha i ideologii wolnomularstwa we współczesnej Polsce, autora wybitnej książki "Masoneria - 'kościół' Antychrysta", wydanej przez poznański WERS w 2010 r. Pozwolę go sobie tutaj zacytować prawie w całości, gdyż odnosi się do filmu "Forces occultes", do jakiego link podał Forowiczom Kolega Robert Majka:

"Forces occultes miały już swoją premierę w telewizji polskiej, działo się to jeszcze za komuny, w programie: W niemym kinie. Teraz o filmie to, co Pan powinien wiedzieć, jako współwydawca (lub wydawca "zderzakowy") Masonerii "kościoła" Antychrysta.
Scenarzystą i pomysłodawcą tego filmu był Jean Marques-Riviere, czyli
człowiek, którego ważna książka z tamtego okresu jest zawarta w Moich
przypisach, i z której pochodzi kilka ważnych cytatów. Pan Marques był
bowiem byłym masonem (także z dużą wiedzą na temat orientu), który
odszedł od organizacji i zaczął ją demaskować. W Polsce przedwojennej
też uchodził za autorytet w dziedzinie (przetłumaczono 2 czy 3 jego
książki o masonrii). Najważniejszy czas zaczął się jednak kiedy Vichy
dobrało się do dokumentacji lożowych. Marques był w tym pierwszy i
wszystko ujawniał.
Stąd np. jego najważniejsza książka, którą cytuję; czy ten film, który
sam w sobie ma naiwną fabułę (młody, aktywny polityk zostaje zwerbowany do masonerii i tam dowiaduje się, iż to ta organizacja przygotowała II wojnę światową; he! he!- nazistowska propaganda; niemniej elementy przedstawiające masońską inicjację są dosyć ciekawe).
Dalsze losy twórców filmu nie były jednak za ciekawe, po wejściu Wolnych Francuzów, koleś z rządu de Gaulle'a, który był zresztą masonem (nie de Gaulle, ale ten koleś, którego nazwiska nie pamiętam, ale można sprawdzić) wydał od razu wyroki na ekipę, która nakręciła Foreces occultes (oficjalnie oczywiście za współprace z Niemcami, a nie za ujawnienie masońskich sekretów, ale wiadomo o co chodzi). Reżyser dostał czapę, wyrok wykonano, producent ileś lat ciężkiego więzienia, też
odsiedział; zaś najbardziej chodziło o tego, który wszystko wymyślił,
czyli Marques'a, ale ten zwiał z Francji, i dożył chyba spokojnej
starości, bo zmarł w 2000 r.
To na razie tyle.

Pozdrawiam
Jakub Szymański

PS
We Francji można dostać dobre kopie dvd tego filmu... sprzedają je
masoni, którzy traktują to jako część swojego dziedzictwa".


Zachęcam Forowiczów do obejrzenia tego niewiątpliwie ciekawego (choćby poprzez późniejsze losy jego twórców) filmu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Zbigniew Rutkowski
Weteran Forum


Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 145

PostWysłany: Sob Sty 22, 2011 9:26 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Polecam Forowiczom znakomity tekst ks. Jouin, jednego z największych znawców Anty-Kościoła. Monseigneur Ernest Jouin (1844 – 1932), nieubłagany wróg masonerii, był apostolskim protonotariuszem i proboszczem parafii św. Augustyna w Paryżu. W 1913 roku, Msgr. Jouin założył Ligue Franc-Catholique (Ligę Francuskich Katolików) w celu zorganizowania patriotycznej i społecznej obrony. 23 marca 1918, Msgr. Jouin założył za aprobatą Stolicy Apostolskiej "Revue Internationale des Sociétés Secrétes" ("Międzynarodowy Przegląd Tajnych Organizacji"). Msgr. Jouin zdobył reputację swego rodzaju Sherlocka Holmesa potrafiącego wykrywać talmudyczne i masońskie intrygi (zwrot "żydowsko-masońskie" siły pochodzi z prac ks. Jouin, który prawdopodobnie użył go w przedmiotowej literaturze po raz pierwszy).
Monseigneur Jouin był uznanym autorytetem w problematyce żydowskiej historii i celów żydostwa oraz konieczności odsłaniania faktów w obronie chrześcijaństwa. Watykan formalnie pochwalił go za tę działalność edukacyjną już 20 czerwca 1919, w liście podpisanym przez kardynała Gasparriego, papieskiego Sekretarza Stanu.


KS. ERNEST JOUIN

Papiestwo i masoneria


Papiestwo i masoneria to dwie potęgi działające na świecie, a każda z nich usiłuje nad nim zapanować. Rezultat toczącej się między nimi walki ma w obecnej chwili najwyższą doniosłość, gdyż stajemy nie tylko na rozstajnych drogach historii, lecz także wobec radykalnej transformacji samej ludzkości. Albo rzymski katolicyzm wyniesie nas znowu do poziomu cywilizacji chrześcijańskiej albo żydomasoneria ściągnie nas na ścieżkę barbarzyństwa i dekadenckiego pogaństwa. Cały świat balansuje między chrześcijaństwem a pogaństwem. 8 grudnia 1892 roku, papież Leon XIII napisał do włoskiej hierarchii: "Konieczne jest zwalczanie masonerii tym orężem boskiej wiary, którym w ubiegłych wiekach pokonano pogaństwo".

Ponadto, zarówno papiestwo jak i żydomasoneria będąc w pełni świadome, że odgrywają tak diametralnie przeciwstawne role zakładają, iż musi to mieć wpływ na polityczną, ekonomiczną, intelektualną i religijną przyszłość poszczególnych osób jak również całych narodów. Jest to niezbitym faktem, czego najlepszym dowodem jest ich niesłabnący wzajemny antagonizm.

Czymże jest tak naprawdę dzisiejsza żydomasoneria, jeśli nie skumulowaniem i aktywizacją wszystkich sił zła? Ta sekta ze swym potrójnym roszczeniem do bycia anty-kościołem (przeciw Kościołowi), anty-państwem (przeciw państwu) i anty-moralnością (przeciw tradycyjnej moralności) chlubi się tym, że nade wszystko i po wieczne czasy jest wrogiem katolickiego Kościoła; jedno z jej bojowych wezwań wypowiedział w 1822 roku Tigrotto, jeden z szefów Alta Vendita: "Katolicyzm musi zostać zniszczony na całym świecie". Tigrotto także w następujący sposób wyraził antykatolicki plan: "Spiskujmy tylko przeciw Rzymowi". Czyż nie wyraża tego w identyczny sposób niemieckie "Los Von Rom" albo angielskie: "No Popery"?

Monseigneur Gay, któremu Sobór Watykański powierzył zadanie spisania "Memorandum o Tajnych Stowarzyszeniach" podał następującą zdumiewającą definicję masonerii: "Oczywiste jest, że generalnie rzecz biorąc, doktryna masonerii jest nie tylko herezją, czy nawet całokształtem wszystkich herezji, jakie znalazły w niej swoją przystań; jest faktem, że masoneria wykracza poza granice tego, co powszechnie przypisywane jest słowu «herezja», ponieważ przyznaje sobie swobodę dopuszczania się wszelkiego rodzaju oburzających aberracji. Masoneria to rzeczywiście otchłań wszystkich błędów, studnia zatracenia".

Ta przepaść wszelkich błędów (abyssus errorum) słusznie jest porównywana do "studni przepaścistej" wspomnianej w Apokalipsie św. Jana (abyssus putei, IX, 1-3), której wyziewy zaćmiewają światło słońca i zatruwają powietrze. Jest to ta przeklęta sekta, której perwersję napiętnował papież Pius IX nazywając ją "synagogą szatana". Z powodu swego ogromnego rozprzestrzenienia oraz wyraźnie już zauważalnych w obecnej dobie konszachtach z międzynarodową żydowską finansjerą, masoneria rzeczywiście stała się "synagogą szatana". To ona dostarczała funduszów dla wywołania w Moskwie rosyjskiej rewolucji; eksportowała komunizm ze Wschodu na Zachód, przejęła przywództwo państw od ich rządów, kierownictwo różnych departamentów administracyjnych lub ministerstw, parlamentów i w konsekwencji, jest takim światowym mocarstwem, że każdemu wnikliwemu umysłowi wydaje się jak gdyby istniały dziś na ziemi tylko dwie wielkie potęgi, a mianowicie: żydomasoneria na usługach Światowego Żydostwa oraz Kościół w rękach następcy Piotra. Te dwie siły prowadzą wojnę, twarzą w twarz jak gdyby toczyły niekończący się pojedynek, co wyraźnie wyraża wyryte w kamieniu hasło masońskiego Wielkiego Wschodu i Najwyższej Rady Francji: "Walka tocząca się między katolicyzmem a masonerią to walka na śmierć i życie, nieustanna i bezlitosna" (Biuletyn Wielkiego Wschodu Francji, s. 183, 1892 oraz w memorandum Najwyższej Rady nr 85, strona 4Cool.

Widząc tak bojową, stanowczą linię działania, można pozytywnie stwierdzić, że żydomasoneria to jedyny w swoim rodzaju wróg Kościoła. Można ją dostrzec we wszystkich antykatolickich atakach na duchowieństwo lub świeckich prowadzonych albo przez masonów albo nawet przez katolików, których wiara osłabła czy to z powodu bojaźni, namiętności czy też interesowności.

W swej encyklice Humanum genus, papież Leon XIII napisał: "Istnieją na świecie rozmaite sekty, które choć różnią się między sobą nazwą, obrzędami, formą, pochodzeniem, podobne są do siebie i zgadzają się ze sobą co do analogicznych celów i podstawowych zasad. W istocie zaś są one identyczne z wolnomularstwem, które jest dla wszystkich innych jakby centralnym punktem, z którego się wywodzą i do którego powracają...". Dalej, w liście z 8 grudnia 1892 roku skierowanym do Włochów, papież Leon XIII pisze: "Pamiętajmy, że chrześcijaństwo i masoneria są absolutnie nie do pogodzenia, do tego stopnia, że związanie się z jednym oznacza oddzielenie od drugiego. A zatem, demaskujmy masonerię jako wroga Boga, Kościoła i naszej Ojczyzny".

W chwili obecnej (1930) faktem jest, że dwa państwa św. Augustyna, Państwo Dobra i Państwo Zła są rozłączne, każde usiłuje zapanować nad światem. Państwo Zła rządzone przez szatana nazywane jest żydomasonerią; uporczywie głosi wszystkim ludziom: katolikom, protestantom, prawosławnym, wolnomyślicielom, komunistom i poganom, praktycznie całemu światu, że: "Zwalczanie papiestwa jest społeczną potrzebą i niezmiennym obowiązkiem masonerii" (Międzynarodowy Kongres Masoński zorganizowany w 1904 roku w Brukseli, str. 132 sprawozdania). Państwo Dobra i Jezusa Chrystusa to katolicki Kościół; od ponad 19 wieków, zgodnie z nauczaniem rzymskiego Papieża powtarza światu swoje niezmienne credo: Wierzę w święty, katolicki i apostolski Kościół.

Taki jest przedmiot mojego wykładu. Z ogólnego punktu widzenia jego rezultatem powinno być rzetelne docenienie wysiłków podejmowanych przez wielu papieży zajmujących się tematem masońskiej sekty już od momentu jej pierwszego pojawienia się w XVIII wieku. Ukazywali jej antyreligijną i aspołeczną działalność, jak również nieobyczajność oraz cele, które od samego początku zasługiwały na ekskomunikę. Ukazywali również jej niebywały rozrost prowadzący do sytuacji, którą już naszkicowałem, a mianowicie, dwoistość sił: sił zła skupiających się w żydomasonerii oraz sił dobra, zgrupowanych w jednej owczarni pod pastorałem jednego pasterza (przedstawiciela Jezusa Chrystusa), który od 1738 roku nieustannie ponawiał wezwanie do obrony Kościoła przeciw Jego śmiertelnemu wrogowi – nawet, jeśli w wielu przypadkach apel okazywał się nieskuteczny. Otoczeni przez getta i masońskie loże w toku walki, która przybrała ogólnoświatowe rozmiary, papieże stale powtarzali wezwania do obrony i wyraźnie wskazywali miejsce oraz obowiązek katolików; aż nazbyt często miejsce bywało opuszczane a obowiązek w haniebny sposób zdradzany. Jednakże nawet jeśli w naszych czasach świadczymy o straszliwym potwierdzeniu tych prawd, to konieczne jest by pamiętać, że były one ogłoszone przez wielu Papieży.

Papież Klemens XII 1730 – 1740

Założona w 1717 roku, współczesna masoneria spekulatywna przyjęła swój obecny kształt po publikacji "Konstytucji" napisanych przez pastora prezbiteriańskiego Andersona w 1723 roku. Piętnaście lat później, 28 kwietnia 1738 roku, papież Klemens XII w encyklice In eminenti potępił masonerię jako organizację będącą przeciw Kościołowi i przeciw państwu. Taka była papieska odpowiedź. Wydaje się nam, że nieusłuchanie tej przestrogi – czy to częściowo czy też powszechnie, przez Kościół i państwa tamtych czasów – można uznać za pierwotną przyczynę całego naszego dzisiejszego politycznego i religijnego zamieszania.

Tak mówił papież Klemens XII:

"Zastanawiając się więc nad ogromem zła jakie wynika zazwyczaj z tego rodzaju stowarzyszeń lub tajnych związków nie tylko dla spokoju państw, ale też dla zbawienia dusz, i że z tego powodu nie można ich żadną miarą pogodzić z prawem cywilnym i ekonomicznym państw".

"Aby zamknąć bardzo szeroką drogę, jaka przez to mogłaby się otworzyć dla nieprawości popełnianych bezkarnie, i dla innych znanych Nam powodów słusznych i rozsądnych... postanowiliśmy i zawyrokowaliśmy potępić i objąć zakazem wymienione stowarzyszenia, zgromadzenia, zebrania kół i tajnych związków zwanych masonerią lub znanych pod inną nazwą, tak jak potępiamy je i zakazujemy ich Naszym niniejszym zarządzeniem obowiązującym na zawsze".

Jednakże potępienie papieża Klemensa XII rozciąga się nie tylko na sekty masońskie, lecz dotyczy również wszystkich świeckich, którzy chociaż nie są członkami stowarzyszeń nazywanych masońskimi, sprzyjają im w jakikolwiek sposób: "I nakazujemy im [wiernym] stanowczo powstrzymać się całkowicie od wszelkiego udziału w tych stowarzyszeniach... a to pod karą ekskomuniki, którą ściągnęliby na siebie wszyscy popełniający wyżej wymienione czyny... od której to ekskomuniki nikt nie może dostąpić łaski rozgrzeszenia, jak tylko przez Nas lub przez aktualnie sprawującego rządy Biskupa Rzymu, chyba że w niebezpieczeństwie śmierci".

Konstytucja In eminenti została rozszerzona na całe państwo papieskie edyktem kardynała Ferrao z 14 stycznia 1739 roku.

Papież Benedykt XIV 1740 – 1758

16 marca 1751 roku, papież Benedykt XIV ogłosił encyklikę Providas, w której w całości zamieścił bullę In eminenti napisaną przez swojego poprzednika Klemensa XII, by jasno dać do zrozumienia, że potępienie masonerii jest nieodwołalne i ma być stosowane w przyszłości, jak również w czasach obecnych.

W gruncie rzeczy Benedykt XIV zdążył już zdemaskować masonerię jako anty-moralną organizację w związku z Zakonem Szczęścia z Awinionu, tajnym stowarzyszeniem deprawatorów; członkowie tej organizacji porozumiewali się między sobą wyłącznie pewnego rodzaju slangiem używanym zwykle przez marynarzy. Papież dwukrotnie wspomina o tym w swojej korespondencji. Przytoczę tu fragment jego listu z 25 marca 1744 roku, adresowanego do kardynała de Tencin, papieskiego ambasadora na dworze króla Ludwika XV: "Otrzymaliśmy z Awinionu wieści, że w Nimes jak również w Montpellier masoni urządzili wielką zabawę dla pozyskania prozelitów. Przybyły tam kobiety i mężczyźni ze Stowarzyszenia z Awinionu, bez wątpienia będą się starali zorganizować lożę masońską jak już raz próbowali tego dokonać pod nazwą Stowarzyszenia Szczęścia; mogłoby się im to udać gdyby nie gorliwość arcybiskupa. Pragniemy byście w Naszym imieniu wystosowali protest do Jego Wysokości, aby nie legalizował w swym kraju sekty masonów, którą inni książęta wykorzenili ze swych posiadłości" (Z korespondencji papieża Benedykta XIV opracowanej przez Emile de Heeckeren).

Ponadto, w swojej encyklice Providas Benedykt XIV wylicza sześć powodów, które skłoniły papieża Klemensa XII do uderzenia w tajne towarzystwa; są nimi: 1) międzywyznaniowość masonów; 2) tajemnica otaczająca organizację; 3) przysięga obowiązująca członków; 4) ich opozycja wobec Kościoła i państwa; 5) interdykt nałożony na nich w kilku państwach przez przywódców tych krajów; oraz 6) ich brak moralności, w ten sposób scharakteryzowany przez Papieża: "Te organizacje, według opinii rozważnych i uczciwych ludzi mają złą sławę i członkostwo w nich prowadziłoby do zła i deprawacji".

Od samego początku, jeszcze przed XVIII wiekiem, z powodu wysiłków masonerii, które pogrążyły nas w okropnościach Rewolucji Francuskiej, papieże demaskowali sektę i ukazywali przed oczami katolików w jej wstrętnej potrójnej niesławie anty-moralności, anty-państwa, a nade wszystko anty-kościoła. Oto, w jaki sposób definiuje wolnomularstwo mason F. Limousin używający pseudonimu Hiram, w pierwszym numerze masońskiego przeglądu "L′ACACIA" z października 1902 roku: "Masoneria to stowarzyszenie... instytucja... jak się o niej mówi... ale nie jest tak w istocie. Unieśmy wszystkie zasłony, ryzykując nawet wywołanie niezliczonych protestów. Masoneria jest kościołem: Jest anty-kościołem i anty-katolicyzmem: To jest inny kościół – kościół herezji, wolnomyślicielstwa; katolicki Kościół jest uważany za kościół archetypowy, pierwszy kościół, kościół dogmatyzmu i ortodoksji".

Papież Klemens XIII 1758 – 1769

Pragnę dodać, że w XVIII wieku papież Klemens XIII potępił wysoko postawionych masonów w rozporządzeniu ze stycznia 1759 roku, wydanym przeciw pracy Helvetiusa (Helwecjusza) i ten sam Papież 3 września 1759 roku wydał encyklikę Ut primum skierowaną przeciw "Encyklopedii" Diderota i d′Alemberta.

Ostatecznie, w encyklice Christianae Reipublicae salus z 25 listopada 1766 roku, papież Klemens XIII zdemaskował niebezpieczeństwo zagrażające Kościołowi i państwu przez opublikowanie dzieł tak zwanych filozofów. Znaczyło to, że wszystkie wolteriańskie i masońskie dzieła zostały potępione w następujących słowach:

"Wróg wszelkiego Dobra" – mówił Papież – "zasiał na roli Pana złe nasienie i złe ziarno wzeszło tak szybko, że grozi to zniszczeniem zbiorów. Nadszedł czas by je wyrwać".

"W naszych czasach nic nie jest wolne od ataków bezbożników. Sam Bóg staje się obiektem ich zuchwałej bezczelności, przedstawiają Go jako byt, który jest niemy, bezwładny, pozbawiony poczucia przewidywania i sprawiedliwości; poniżają Go do poziomu zwierząt. Jedynym obiektem ich zainteresowań jest materia, która stanowi dla nich wszystko, a przynajmniej wszystko przewyższa. Nawet ci z nich, którzy przeciwstawiają się tak wielkim błędom, nazbyt często nie boją się by w swej pysze badać nasze tajemnice i wszystko poddawać wyłącznie swej własnej potędze rozumowania".

Klemens XIII odsłania wszystkie wrzody masonerii, która w czasie rewolucji francuskiej osiągnęła stan gangreny; są to: materializm, nacjonalizm, deizm a nawet ateizm, które nieudolnie skrywają się za koncepcją "wielkiego Architekta Wszechświata" – pojęciem, które ostatecznie stanowi tylko samorzutną ewolucję uniwersalnej religii obiecywanej w Konstytucjach Andersona.

W ostatnim, jakże zatroskanym apelu Papież usilnie prosi wszystkich biskupów katolickiego świata by połączyli swe wysiłki z jego własnymi i uprosili wszystkich chrześcijańskich książąt, aby wzięli w swe ręce obronę Cierpiącego Kościoła, "gementis Ecclesiae causam exposcite". Słuchajmy uważnie, 23 lata przed rokiem 1789 (wybuchem rewolucji francuskiej) Kościół tonął we łzach z powodu gróźb wysuwanych przez masonerię; kto może zaręczyć, że pozostały nam 23 lata zanim żydomasoneria XX wieku przysporzy Kościołowi kolejnych łez – krwawych łez podobnych tym wylewanym w 1793 roku? Lecz tym razem nie będzie to dotyczyć tylko Francji, lecz całego świata. Czyż nie jest pora by znów mówić o Cierpiącym Kościele?

Papież Pius VI 1775 – 1799

Podczas ostatniego ćwierćwiecza XVIII wieku, w którym masoneria zużyła 72 lata na przygotowania do roku 1789 i do mającego trwać wiele lat rozlewu krwi, na tronie Piotrowym zasiadał Pius VI, któremu przeznaczona była śmierć na wygnaniu. Jego pierwsza encyklika Nostrarum vim lacrymarum exquirit z 25 grudnia 1775 roku jest przyznaniem się do łez, które wylał, łez wywołanych przez tak zwanych filozofów, fanatycznych wrogów Kościoła, profesorów kłamstw. "Magistros mendacissimos" – przywódcy sekt zatracenia, którzy ze swoimi błędnymi zapatrywaniami przenikają do siedzib Akademii, domów dostojników, na dwory królów, i co jest jeszcze straszniejsze, przenikają nawet do Boskiego Sanktuarium – "Etiam in sanctuarium insinuant".

Niestety! Te "Sekty Zatracenia" w godzinie Rewolucji pociągnęły za sobą na dodatek wielu członków duchowieństwa, których imiona pojawiają się na listach lóż masońskich: "Corruptio optimi pessima". A jaka jest obecnie sytuacja?

Papież Pius VII 1800 – 1823

Przejdźmy teraz do XIX stulecia. Wojny rewolucji francuskiej oraz cesarstwa sprzyjały powstawaniu i rozprzestrzenianiu się lóż masońskich (głównie lóż wojskowych) oraz szybkiemu rozszerzaniu się w Europie wywrotowych masońskich idei.

Papież Pius VII stał się jedną z ich sławnych ofiar. Dlatego też, mając pełną wiedzę w tym przedmiocie, we wrześniu 1821 roku, w encyklice Ecclesiam a Jesu Christo w następujący sposób opisał sektę karbonariuszy: "Przychodzą w owczym przebraniu, chociaż w rzeczywistości są niczym innym jak drapieżnymi wilkami". Tak więc, Papież powtórzył potępienia masonów ogłoszone przez papieży Klemensa XII i Benedykta XIV, gdyż propagują "religijną obojętność, która jest ze wszystkiego najbardziej szkodliwa; przyznają każdemu człowiekowi pełną wolność wymyślenia sobie własnej religii skrojonej według własnych pojęć i skłonności; swobodę do profanowania i hańbienia Męki Naszego Zbawiciela w ich wstrętnych ceremoniach; gardzenia Sakramentami Kościoła, które w potworny, świętokradzki sposób zastępują sakramentami swego własnego pomysłu i czynią pośmiewisko z Tajemnic Religii katolickiej. I wreszcie, powodowani szczególną nienawiścią do Stolicy Apostolskiej ze względu na prymat tego urzędu, knują masoni najbardziej przewrotne i godne potępienia spiski, po to by ją obalić".

Do czego odnosi się papież Pius VII, kiedy używa słów "pogardzają Sakramentami Kościoła", jeśli nie do masońskiego stopnia Różo-Krzyża będącego wstrętną parodią Przenajświętszego Sakramentu? Co Papież piętnuje wspominając o zastępowaniu masońskimi sakramentami Sakramentów Kościoła i wynikających z tego straszliwych świętokradztwach, jeśli nie "czarną mszę" oraz kradzieże konsekrowanych hostii, które masoni najwyższych stopni noszą ze sobą jako "Święty Depozyt" podczas ceremonii poprzedzającej orgię, podczas której sprofanują Ją z najniższą, zmysłową niegodziwością?

Dlaczego powinniśmy wymierzać takie ciosy temu "anty-papizmowi"? Dlatego że istnieje nieprzerwany łańcuch masonerii i ponieważ papież jest na ziemi przedstawicielem Jezusa Chrystusa, którego Krzyż jest przez masonów deptany i ponieważ podczas swoich obrzędów, na wysokim stopniu wtajemniczenia podrzucają papieską tiarę do góry nogami i symbolicznie przebijają jego serce. Takie rzeczy dzieją się przy inicjacji na stopień Rycerza Kadosz. Papież Pius VII był dobrze poinformowany.

Papież Leon XII 1823 – 1829

Wkrótce po swej elekcji 13 marca 1825 roku, Leon XII ogłosił encyklikę Quo graviora potępiającą stowarzyszenie nazywane masonerią, jak również wszystkie pozostałe tajne związki. W dokumencie tym przede wszystkim przytoczył ponownie encykliki papieży: Klemensa XII, Benedykta XIV i Piusa VII. Ich apele pozostały bezowocne przynajmniej, jeśli chodzi o rządy różnych krajów, dlatego też papież Leon XII pisał:

"Natychmiast zajęliśmy się badaniem stanu, liczby i siły owych tajnych stowarzyszeń i przekonaliśmy się rychło, że ich zuchwałość jeszcze się wzmogła z powodu powstania nowych sekt, które do nich dołączyły. Naszą uwagę zwróciło zwłaszcza stowarzyszenie określane mianem «Uniwersyteckie». Zagnieździło się ono w wielu uniwersytetach, gdzie młodzi ludzie, zamiast otrzymywać naukę, są demoralizowani przez pewnych profesorów, wprowadzani w tajemnice, które można by nazwać tajemnicami nieprawości i zaprawiania do wszelkich występków...".

Zwróćmy uwagę, że papieża Leona XII przeraziło masońskie przenikanie do nauczania przekazywanego w szkole publicznej i zdawał się przewidywać spustoszenie, jakie "Jedna Szkoła" miała szybko wywołać zarówno w Kościele jak i w społeczeństwie w ogólności.

Leon XII, podsumowując szkody spowodowane przez tajne sekty, tak oczywiste w pracach pisanych przez ich członków, mówił:

"Ośmielili się publikować pisma na temat religii i spraw państwowych, ujawniając swoją pogardę dla autorytetu, nienawiść dla władzy zwierzchniej, atakując boskość Jezusa Chrystusa i samo istnienie Boga: Otwarcie chełpią się swym materializmem, jak również swymi kodeksami i statutami, które objaśniają ich plany i zamierzenia obalenia prawowitych głów państw i zupełnego zniszczenia Kościoła".

"Nie ulega żadnej wątpliwości, że wszystkie te różnorakie sekty mimo swych przeróżnych nazw łączy podobieństwo niecnych planów".

Mówiąc powyższe, papież Leon XII miał na uwadze, że wypełnia swój obowiązek Najwyższego Pasterza i napisał następnie słowa, które rzucają światło na naszą bieżącą sytuację:

"Używając słów Naszego poprzednika Klemensa XIII z jego listu do wszystkich patriarchów, arcybiskupów i biskupów Kościoła katolickiego, z dnia 14 września 1758 r.:

«Usilnie proszę was byście zostali przeniknięci Mocą Ducha Bożego, Jego Mądrości i Cnoty, abyście nie byli porównani do niemych psów, które niezdolne do szczekania opuszczają Nasze owczarnie wystawione na żarłoczność wałęsających się bestii. Niech nic Nas nie powstrzymuje od spełnienia Naszego obowiązku nakazującego Nam podejmować wszelkiego rodzaju walki dla Chwały Bożej i zbawienia dusz. Miejmy stale przed Naszymi oczyma obraz TEGO, który za SWEGO życia doświadczył przeciwności od grzeszników. Jeżeli zachwiejemy się pod wpływem zuchwałości złoczyńców będzie to koniec biskupiej siły, jak również koniec wzniosłej i boskiej władzy Kościoła: co więcej, porzućmy nawet myśl o tym, że jesteśmy chrześcijanami jeśli mielibyśmy drżeć przed groźbami albo pułapkami zastawionymi na nas przez renegatów»".

Leon XII kończy tę wspaniałą encyklikę wyklinając masonów i pisząc:

"Ci ludzie są podobni tym, którzy według św. Jana Apostoła nie powinni być przyjmowani do domu ani pozdrawiani. (Drugi list św. Jana, 10). To ci sami ludzie, których nasi Ojcowie bez wahania nazwali pierworodnymi synami diabła".

Papież Pius VIII 1829 – 1830

Następca Leona XII, papież Pius VIII w encyklice Traditi ogłoszonej na początku jego pontyfikatu 21 maja 1829 roku odnowił wszystkie potępienia swoich poprzedników, powtarzając jak to wspomniałem powyżej, że wszystkie sekty masońskie wywodzą się ze "Studni Zatracenia". To za jego krótkiego panowania odkryto w Rzymie nową lożę "Alta Vendita", która powstała w 1828 roku i kierowana była przez Josepha Picilli – Wielkiego Mistrza. Idąc w ślady Leona XII, Pius VIII zwraca szczególną uwagę na sektę nazywaną "uniwersytecką", stwierdzając:

"Jej celem jest demoralizacja młodzieży szkolnej";

i stosuje do masonów takie słowa św. Leona Wielkiego:

"Ich prawem jest nieprawda; ich bogiem jest diabeł, a ich obrzędy są niegodziwością".

Papież Grzegorz XVI 1831 – 1846

15 sierpnia 1832 roku Grzegorz XVI zwracając się do całej biskupiej hierarchii katolickiego świata, napisał w encyklice Mirari vos:

"Prawdziwie bowiem można by rzec, że jest to godzina przyznana mocom ciemności, by przesiać wybranych jak pszenicę".

"Zło wydobywa się z sekretnych towarzystw, bezdenna otchłań nędzy wykopanej przez te spiskujące związki, w którą herezje i sekty – można by rzec – zwymiotowały całe swe wyuzdanie, świętokradztwo i bluźnierstwo".

Zaledwie 18 dni przed śmiercią, 13 maja 1846 roku, papież Grzegorz XVI przekazuje w ręce Cretineau Joly dokumenty włoskiej organizacji Alta Vendita, które ten autor opublikował w 1858 roku w swojej książce: L'Eglise Romaine en face de la Revolution (Kościół rzymskokatolicki wobec Rewolucji).

Doprawdy, byłoby w najwyższym stopniu interesujące posiadanie wiernego i kompletnego egzemplarza tych rękopisów, które bez wątpienia znajdują się w Watykanie.

Papież Pius IX 1846 – 1878

Przejdźmy dalej. Głównym dziełem żydomasonerii zaplanowanym przez Cavoura, Mazziniego i Garibaldiego było osiągnięcie swego celu za pontyfikatu papieża Piusa IX wraz z upadkiem doczesnej władzy papieskiej. Według teorii tych masońskich sekciarzy taki cios miał także zapewnić utratę władzy duchowej; stosownie do tego nowy Papież obarczył odpowiedzialnością za spisek tajne stowarzyszenia pisząc w pierwszej swej encyklice ogłoszonej 9 listopada 1846 roku:

"Pozostałe zaś płynące z błędów potworności i oszustwa, jakimi synowie tego świata usiłują z całą bezwzględnością zniweczyć religię katolicką oraz Boski autorytet Kościoła i jego ustawy, a także podeptać prawa tak świętej, jak cywilnej władzy, dobrze już, Czcigodni Bracia, znacie. Do tego celu zmierzają niegodziwe zamachy przeciwko tej Rzymskiej Błogosławionego Piotra Katedrze, w której Chrystus położył niezwalczony fundament Swojego Kościoła. Do tego – owe tajne sekty wylęgłe z ciemności dla zniszczenia i spustoszenia tak świętej, jak świeckiej społeczności, które przez Rzymskich Papieży, Poprzedników Naszych obłożone zostały w ich Listach Apostolskich kolejnymi anatemami, które to anatemy, My pełnią Naszej władzy apostolskiej potwierdzamy i jak najpilniej nakazujemy zachowywać".

Co więcej, w kwietniu 1849 roku pisząc z Gaety – miejsca swego wygnania – w alokucji Quibus quantisque skierowanej do konsystorza, papież Pius IX ponowił identyczne potępienie w następujących słowach:

"Te szkaradne, godne potępienia sekty, zgubne tak dla zbawienia dusz, jak i dla dobra i spokoju świeckiego społeczeństwa, zostały również potępione przez papieży, Naszych poprzedników. Nas także niezmiennie przejmują odrazą. Potępiliśmy je w Naszej encyklice z 9 listopada 1846 r., skierowanej do wszystkich biskupów Kościoła katolickiego, a dziś znowu na mocy Naszej najwyższej władzy apostolskiej potępiamy je, zakazujemy i uznajemy za sprzeczne z prawem".

Mówiąc o wcześniejszych potępieniach masonerii i tajnych związków papież Pius IX ma na myśli papieży Klemensa XII, Benedykta XIV, Leona XII i Piusa VIII; dodaje do tego własne z 9 listopada 1846 (Qui pluribus), w liście do Monseigneura Darboy z 26 października 1865 odnośnie nabożeństwa żałobnego marszałka Magnana, wielkiego mistrza masonerii; a także korespondencję z biskupem Olinda (Brazylia) 29 maja 1873.

Ponawiane wyroki anatemy papieża Piusa IX uderzają w szczególności w satanizm tajnych stowarzyszeń. W encyklice z 21 listopada 1873, Papież określa ich synagogą szatana, a zwracając się do ich członków już ich surowo ukarał (konsystorz 9 grudnia 1854) używając w tym celu słów Chrystusa:

"Wy z ojca diabła jesteście i pożądania ojca waszego czynić chcecie".

Czym są owe pożądania? Pan Nasz mówi nam, że szatan jest kłamcą i mordercą od początku świata. Papież Pius IX w przemówieniu z 15 września 1865 Multiplices inter zdemaskował wielkie kłamstwo tak zwanej Białej Masonerii, mówiąc:

"By uczynić zadość pragnieniu i trosce Naszego Ojcowskiego Serca, pozostaje Nam tylko ostrzec i napomnieć wiernych, którzy mogli się przyłączyć do sekt tego rodzaju by usłuchali mądrzejszych natchnień i opuścili te złe zgromadzenia by ustrzec się wciągnięcia w otchłań wiecznej zguby.

Co się tyczy pozostałych wiernych, to będąc przepełnieni troską o ich dusze, najusilniej ich napominamy by się strzegli przewrotnych dyskursów sekciarzy, którzy pod płaszczykiem uczciwości płoną zaciekłą nienawiścią do religii Chrystusowej i wszelkiej prawowitej władzy: przenika ich tylko jedna myśl z jedynym celem jakim jest wytępienie wszystkich Boskich i ludzkich praw. Niech wszyscy będą w pełni świadomi faktu, że członkowie takich sekt są jak wilki, które jak przepowiedział Nasz Pan, przychodzą w owczym przebraniu by pożreć całe stado: Informujcie wiernych, że muszą być oni zaliczeni do tych, z którymi Apostoł zabronił się zadawać, a nawet by unikali pozdrawiania ich".

Tak samo papież Pius IX obnażył szatańską zbrodniczość Czerwonej Masonerii w liście do Biskupa Olindy (Brazylia) w następujących słowach:

"Obecność szatańskiego ducha w tej sekcie została w szczególny sposób potwierdzona przez wydarzenia minionego stulecia, podczas Rewolucji Francuskiej, która wstrząsnęła całym światem. Wstrząsy te dowiodły, że można się spodziewać całkowitego rozkładu ludzkiego społeczeństwa o ile nie zostaną skruszone siły tej skrajnie zbrodniczej sekty".

List ten został napisany 29 maja 1873 roku; najnowsza masońska i szatańska rewolucja zakończyła się we Włoszech uczynieniem papieża Piusa IX "więźniem Watykanu". Wydaje się, że Ojciec Święty przewidywał taką sytuację, kiedy wyrażał swój żal z powodu podwójnego fiaska poprzednich papieskich potępień masonerii (15 września 1865).

Na początek tak się odniósł do niepowodzenia anty-masońskich wysiłków:

"Jednakże wysiłki Stolicy Apostolskiej nie zostały uwieńczone sukcesem, jakiego można było oczekiwać. Masońska sekta, o której mówimy, nie została ani pokonana ani obalona: wręcz przeciwnie, rozwinęła się do tego stopnia, że w obecnej dobie wielkich trudności wszędzie bezkarnie się panoszy i podnosi jeszcze zuchwalsze oblicze".

Następnie w ten sposób Papież naszkicował porażkę strony katolickiej:

"Czcigodni Bracia, odczuwamy głęboki smutek i gorycz widząc, że kiedy, według konstytucji Naszych poprzedników niezbędne jest działanie by potępić tę masońską sektę, to wielu tych, których funkcje oraz kapłańska powinność winny uczynić niezwykle czujnymi i gorliwymi w tak poważnej sytuacji, okazało się niestety! obojętnymi i jak gdyby pogrążonymi we śnie. Jeśli niektórzy z nich uważają, że apostolskie konstytucje wydane pod sankcją klątwy przeciw tajnym sektom oraz ich adeptom i wtajemniczonym nie mają siły obowiązującej w krajach gdzie cywilne władze ich tolerują, to z całą pewnością są w bardzo poważnym błędzie".

"Jak dobrze wiecie, Czcigodni Bracia, zakazaliśmy i dziś ponownie zakazujemy i potępiamy tę fałszywą, złą doktrynę. Zapytajmy czy suwerenna władza «karmienia i kierowania powszechnej owczarni» powierzona św. Piotrowi przez Jezusa na mocy której rzymscy papieże otrzymali najwyższą władzę, którą muszą sprawować w Kościele zależna jest od władzy cywilnej – czy taka cywilna władza może krępować i ograniczać ich w czymkolwiek? W takich okolicznościach i obawiając się by nierozsądni ludzie a nade wszystko młodzież nie dali się zwieść oraz dlatego, aby milczenie z Naszej strony nie skłoniło kogoś do pobłażania błędom, zdecydowaliśmy, Czcigodni Bracia, by podnieść Nasz Apostolski Głos – dlatego, tą drogą potwierdzamy przed wami postanowienia Naszych poprzedników i na mocy Naszej apostolskiej władzy podtrzymujemy potępienia i potępiamy to Masońskie Stowarzyszenie oraz wszelkie inne stowarzyszenia tego samego rodzaju, które choć różniące się wyglądem to jednak dążące do tego samego celu, przeciwnego Kościołowi lub prawowitej władzy cywilnej nieustannie są zakładane. Zarządzamy, aby wszyscy chrześcijanie wszelkiego stanu, wszelkich stanowisk czy urzędów na całym świecie dowiedzieli się, że wspominane stowarzyszenia są przez Nas zakazane i potępione i podlegają tym samym wyrokom i potępieniom, które zostały wyszczególnione we wcześniejszych konstytucjach naszych poprzedników".

Do potępionych organizacji muszą być zaliczone takie związki jak: Liga praw człowieka (Ligue des Droits de L′homme) oraz Liga na rzecz edukacji (Ligue de l′Enseignement).

Papież Leon XIII 1878 – 1903

2 lipca 1878 roku papież Leon XIII, następca Piusa IX, zgodnie ze wskazówkami Świętego Oficjum zajął się w pierwszym rzędzie sprawą masonerii brazylijskiej. Następnie, 20 kwietnia 1884 roku zwracając się do całego Kościoła ogłosił swą wspaniałą encyklikę Humanum genus (3). Przywołując ponownie dzieło św. Augustyna dotyczące dwu państw stanowiących na ziemi Królestwo Boże i królestwo szatana, Papież dokonuje przeglądu rozprzestrzenienia się masonerii, które przybrało znaczące rozmiary i pisze:

"W czasach zaś obecnych zdaje się, że ci wszyscy, którzy są po stronie zła, łączą siły i sprzysięgają się do najzaciętszej walki, a to za sprawą i przy współdziałaniu szeroko rozpowszechnionego i silnie zorganizowanego stowarzyszenia tzw. masonów. Wcale już bowiem nie ukrywając swych zamiarów, zuchwale zachęcają się oni do walki przeciw Majestatowi Bożemu.

Całkiem otwarcie godzą na zgubę Kościoła, a to w tym celu, by ludy chrześcijańskie, jeśliby to było możliwe, ograbić do szczętu z tych wszystkich dobrodziejstw, które nam wysłużył nasz Zbawiciel Jezus Chrystus".

"Toteż w ciągu półtora stulecia sekta wolnomularzy osiągnęła niewiarygodny rozwój. Stosując równocześnie i zuchwałość, i podstęp, opanowała wszystkie szczeble hierarchii społecznej i do takiej doszła potęgi, że prawie rządzi państwami".

By wzmocnić te pouczające obserwacje, Leon XIII odnosi się do swych poprzedników i pisze:

"Pierwsze ostrzeżenie przed niebezpieczeństwem wyszło od Klemensa XII w r. 1738, a bullę ogłoszoną przez tego Papieża ponowił i potwierdził Benedykt XIV. Pius VII poszedł w ślady swoich Poprzedników, a Leon XII w swojej encyklice Quo graviora, zebrawszy wszystkie dokumenty i dekrety poprzednich papieży w tej sprawie, potwierdził je i nadał im moc obowiązującą na zawsze. Pius VIII, Grzegorz XVI oraz wielokrotnie Pius IX wypowiadali się w tym samym duchu".

Podczas gdy zaaprobował i potwierdził wszystkie papieskie potępienia wydane przeciw masonerii począwszy od Klemensa XII w 1738, Leon XIII ponadto znacznie obszerniej wyłożył przyczynę tych działań, a motyw swego przedsięwzięcia przedstawił następująco:

"Główny bowiem cel i duch sekty masońskiej ujawnił się w całej pełni, gdy poznano metody jej działania, jej zasady, prawa, rytuały i pisma, co niejednokrotnie uzupełniły świadectwa jej własnych adeptów...".

"Zasługuje na szczególne podkreślenie, jak bardzo następne wydarzenia potwierdziły mądrość Naszych Poprzedników. Ich przewidująca i ojcowska troska nie wszędzie jednak i nie zawsze odniosła pożądany skutek, co należy przypisać czy to maskowaniu się i przebiegłości tych sekciarzy, czy też nierozważnej lekkomyślności tych, co powinni byli bardziej być zainteresowani w roztoczeniu nad nią uważnego nadzoru".

Leon XIII odnosi się często do hipokryzji będącej podstawą "Białej Masonerii" i wspomina fatalny rozwój jej rewolucyjnych zamierzeń, które zmieniły ją w "Czerwoną Masonerię".

Uważnie studiując papieską encyklikę stwierdzamy, że niezwykle trafnie odsłania potrójny charakter masonerii, a mianowicie to, że jej celami są:

1. Anty-moralność.
2. Anty-państwowość.
3. Anty-kościół.

1. Anty-moralność.

Papież następująco definiuje masoński punkt widzenia na moralność:

"Toteż jedyną moralnością, która znalazła uznanie u adeptów sekty masońskiej i według której chcieliby wychowywać młodzież, to moralność zwana przez nich «moralnością świecką», «niezależną» lub «wolną», inaczej mówiąc moralność, w której nie ma miejsca dla jakiejkolwiek idei religijnej. Jak bardzo taka moralność jest niewystarczająca, do jakiego stopnia brak jej wewnętrznej siły, jak łatwo się chwieje pod naporem namiętności, można się wystarczająco przekonać widząc już opłakane jej skutki".

"...przeto znaleźli się w masonerii tacy, którzy wystąpili z propozycją, iż należy systemowo dążyć do tego, aby najszersze warstwy przepoić rozwiązłością bez żadnych hamulców, gdyż wtedy będą je mieli całkowicie w swych rękach, jako narzędzie do wykonania swych najzuchwalszych zamysłów. W odniesieniu do społeczności rodzinnej, oto do czego sprowadza się program naturalistów: Małżeństwo jest pewnym rodzajem umowy i może być prawnie rozwiązane na żądanie tę umowę zawierających. Władze publiczne mają prawo wyrokowania w sprawach małżeńskich. W wychowaniu dzieci, gdy chodzi o religię, nie należy im narzucać żadnych określonych poglądów, ani niczego zalecać. To sprawa każdego z nich, gdy dorosną, wybrać to, co im się będzie bardziej podobało".

"Również i druga namiętna dążność wolnomularzy, zmierzająca do zniszczenia fundamentów prawości i przyzwoitości i do popierania tych, którzy chcieliby, aby tak jak zwierzętom wolno im było robić wszystko, na co im przyjdzie ochota – to nie jest nic innego, jak okrywanie rodzaju ludzkiego hańbą i sromotą i pchanie go do ruiny".

2. Anty-państwowość.

Papież Leon XIII przewidział, że masoneria, która "do takiej doszła potęgi, że prawie rządzi państwami" i odgrywa już rolę "państwa w państwie" utworzy wkrótce super-państwo. Taka sytuacja spowodowała wysunięcie przez masonerię doktryny rozdziału Kościoła od państwa; tu również mają swe źródła antyreligijne ustawy, które brat Bethmont – członek parlamentu z departamentu Charente Inférieure i były przewodniczący Cour Des Comptes – w 1878 roku wyjaśniał Monseigneur Pie, biskupowi Poitiers. Prałat zapytał go wtedy: "Szanowny Panie, jak widzę chcecie rozpocząć na nowo walkę z Kościołem; czy łudzicie się nadzieją odniesienia sukcesu tam, gdzie Neron, Julian Apostata oraz wasi wielcy poprzednicy czasów Rewolucji Francuskiej ponieśli klęskę?". – Na co usłyszał odpowiedź:

"Wasza Eminencjo ryzykując, iż mogę się wydać zbyt zuchwały powiem, że ci, których Wasza Ekscelencja wspomniała niezbyt dobrze wiedzieli jak należy postępować. Zrobimy to o wiele lepiej. Przemoc wobec Kościoła donikąd nie prowadzi, użyjemy innych metod. Zorganizujemy prześladowanie, które będzie zarówno sprytne jak i legalne; otoczymy Kościół siecią ustaw, dekretów i rozporządzeń, które go zduszą bez przelewania nawet jednej kropli krwi".

Kto – że zapytam – przygotowuje tę gęstą sieć praw, dekretów i rozporządzeń? Oczywiście jest to państwo, jednakże jest to państwo masońskie, państwo niewierzące podporządkowane super-państwu, które w chwili obecnej jest Władcą Świata.

Gdy Leon XIII prosi i przynagla swych Czcigodnych Braci by łącząc swą gorliwość z jego wysiłkami "starali się wykorzenić tę zarazę, która zdradliwie krąży w żyłach chrześcijańskich narodów wywołując stan śmiertelnego zakażenia" to wtedy z uczuciem trwogi przychodzi na myśl wyrok śmierci wydany na ludzkość w Protokołach mędrców Syjonu.

"Gdy do organizmu państwowego wprowadziliśmy truciznę liberalizmu uległ zmianie cały jego polityczny charakter. Państwa ogarnęła śmiertelna choroba – zakażenie krwi. Pozostaje jedynie oczekiwać na koniec ich śmiertelnej agonii".

Tak więc, podczas gdy państwa ciążą ku Ogólnoludzkiej Republice, super-państwo staje się niemożliwą do złamania dyktaturą tyranizującą je wedle swej woli albo całkowicie je zakażającą; to super-państwo nosi nazwę żydomasonerii.

3. Anty-kościół.

W związku z tym najwyższy cel sekty, na co wskazywali papieże, to nic innego jak kompletne zniszczenie Kościoła i Papiestwa. Papież Leon XIII nieustannie podkreśla tę surową konsekwencję mówiąc:

"Ponieważ zaś szczególnym, jemu tylko właściwym, zadaniem Kościoła katolickiego jest naukę od Boga sobie powierzoną, jak również autorytet Urzędu Nauczycielskiego wraz z innymi środkami zbawienia w całej pełni posiadać i w stanie nie uszczuplonym przechowywać, stąd też przeciwko niemu zwraca się najgwałtowniej nienawiść i napastliwość nieprzyjaciół... Toteż, choćby miało to ją kosztować wiele długiej i uporczywej pracy, zamierza ona obezwładnić na gruncie świeckiego społeczeństwa Magisterium i autorytet Kościoła".

"Najsilniejszy jednak zamach nieprzyjaciół wymierzony jest przeciw Stolicy Apostolskiej i papieżowi... A dziś doszło do tego, że ci sekciarze publicznie obwieszczają to, co od dawna było celem ich tajemnych planów, że mianowicie nadszedł czas, by znieść świętą władzę papieży i samo przez Boga ustanowione papiestwo ostatecznie zniszczyć".

Na koniec, Leon XIII konkluduje demaskując satanizm żydomasonerii:

"Czym więc są i jaką drogę obierają wolnomularze, dostatecznie pokazuje się z tego, cośmy pokrótce przedstawili. Główne ich dogmaty tak całkowicie i tak oczywiście uchybiają rozumowi, że nie można sobie wyobrazić czegoś bardziej przewrotnego. Istotnie, chcieć zniszczyć religię i Kościół, które sam Bóg założył i którymi aż do skończenia świata opiekować się obiecał, po to, by po osiemnastu stuleciach przywrócić na nowo obyczaje i instytucje pogańskie, to szczyt szaleństwa i najzuchwalszej bezbożności.

Lecz nie mniej straszne jest i nie do zniesienia, że się ze wzgardą odrzuca dobrodziejstwa miłościwie wysłużone przez Jezusa Chrystusa nie tylko dla poszczególnych ludzi, lecz także dla ludzi zespolonych w rodzinach i narodach, dobrodziejstwa, którym sami nawet wrogowie przyznają wartość nieocenioną.

W tych szalonych i godnych napiętnowania zamiarach widoczna jest ta sama nieubłagana nienawiść i żądza odwetu, jaką szatan pała przeciw Jezusowi Chrystusowi".

Odmawiamy poddania się dyktatowi tych niegodziwców, którzy noszą na sobie znamię szatana i wszystkich złych namiętności.

Papież Pius X 1903 – 1914

Papież Pius X, następca Leona XIII szczególną uwagę poświęcił ideologiom sillonizmu i modernizmu, niemniej jednak nie zapomniał o niszczycielskiej działalności masonerii. Upraszał Polaków by powstrzymali się od przyłączania się do jakiegokolwiek spisku planowanego przez złowrogie sekty.

Później skierował słowa pocieszenia do wiernych we Francji:

"Zwracamy się teraz do was francuscy katolicy, oby Nasze słowa dotarły do was jako czułe świadectwo Naszej miłości do waszego kraju i pocieszenie pośród strasznych nieszczęść których musicie doświadczać. Dobrze jest wam znany cel wyznaczony sobie przez bezbożnych sekciarzy, którzy nałożyli wam swoje jarzmo. Z cyniczną zuchwałością ogłosili swój cel, którym jest «Wykorzenienie katolicyzmu we Francji». Chcą wyrwać z waszych serc ostatni korzeń – Wiarę, która okryła sławą waszych przodków; Wiarę, która przyniosła waszej ojczyźnie pomyślność i wielkość między narodami; Wiarę, która będzie waszym wsparciem w godzinie ciężkiej próby, która utrzymuje pokój w waszych domach i otwiera wam drogę do wiecznego szczęścia. Sami odczuwacie, że to właśnie tej Wiary należy bronić".

W końcu, Pius X gromko zapewnia, że jego podniesienie głosu:

"Nie ma oznaczać, że to Kościół pierwszy podniósł sztandar, lecz uczynił tak wyłącznie dlatego, że wypowiedziano mu wojnę.

Przez ostatnie 25 lat Kościół musiał nieustannie toczyć walkę. Taka jest Prawda. Deklaracje tysiąckrotnie publikowane wciąż na nowo w prasie, na kongresach, masońskich spotkaniach, a nawet w salach parlamentu są dobitnym świadectwem, że ataki na Kościół były prowadzone coraz intensywniej i metodycznie. Tych faktów nie można zanegować i zwykłe słowa nie mogą ich przezwyciężyć..." (Z listu papieża Piusa X do wiernych we Francji, 6 stycznia 1907).

Dokładnie tak samo jak jego poprzednicy, Pius X demaskuje intrygi anty-kościoła, co więcej w jego Liście potępiającym SILLON rozmyślnie opisuje masońskie loże następującymi słowami:

"Znamy aż nadto dobrze te ciemne kuźnie, w których wyrabiają się te zabójcze doktryny, które nie powinny uwodzić oświeconych umysłów" (Z listu Piusa X do francuskiego episkopatu, 25 sierpnia 1910).

Papież Benedykt XV 1914 – 1922

Wojna, rozejm, pokój, wszystko to miało miejsce za pontyfikatu Benedykta XV. W związku z naszym stanowiskiem wobec żydomasonerii, musimy zwrócić uwagę na papieskie potępienie książki Ludovica Kellera: Le basi spirituali della Massoneria e la vita pubblica (Duchowe podstawy masonerii a życie społeczne) wydanej w 1915 roku. Książka ta została potępiona 15 czerwca 1916. Co więcej, list watykańskiego Świętego Oficjum skierowany do ordynariuszy wzywał ich do wzmożenia uwagi z powodu wszczęcia przez antykatolickie stowarzyszenia szczególnego rodzaju nowych machinacji przeciw Wierze. Stowarzyszeniem skupiającym szczególną uwagę było Y.M.C.A. (Chrześcijańskie Stowarzyszenie Młodzieży Męskiej), na które "Revue Internationale des Sociétés Secrètes" wielokrotnie wskazywało jako na organizację o fundamentalnie masońskim charakterze. List Świętego Oficjum z 5 listopada 1920 roku szczególnie podkreśla, że zgodnie z deklarowanymi przez tę organizację zasadami, Y.M.C.A. "ma na celu oczyszczenie i propagowanie bogatszej wiedzy o realnym życiu lokując się ponad wszystkimi kościołami oraz poza religijną jurysdykcją". Taki antyklerykalny transcendentalizm jest niczym innym jak przejawem żydomasonerii.

Ponadto, na wewnętrznej okładce naszego "Revue Internationale des Sociétés Secrètes" znalazły się kopie dwóch listów skierowanych do mnie przez Stolicę Apostolską, które potwierdzają zapatrywania papieża Benedykta XV na masonerię, ten sam punkt widzenia łączący się z takimi samymi potępieniami tej organizacji, jakie już począwszy od Klemensa XII wygłaszali jego poprzednicy.

Niniejszym przytaczam treść obu tych watykańskich listów.

1. List papieża Benedykta XV do Monseigneura Jouin:

"Umiłowany Synu – pozdrowienie i apostolskie błogosławieństwo. Wybitne cnoty, jakie z olśniewającym blaskiem okazałeś w całej swej długiej kapłańskiej posłudze powiększyły jeszcze wysoką estymę, jaką się cieszysz u Naszego czcigodnego brata, Jauvier Granito di Belmonte, kardynała Świętego Kościoła rzymskokatolickiego, biskupa Albano, jak również kardynała arcybiskupa Paryża, i skłoniły Nas do uhonorowania Cię wielkimi wyrazami uznania.

Wiemy, że obowiązki twej świętej posługi spełniasz w bezprzykładny sposób; że przejawiasz niezwykle gorliwą troskę o wieczne zbawienie wiernych oraz że wytrwale i odważnie stoisz na straży praw katolickiego Kościoła – i czynisz to nawet z narażeniem własnego życia. Walczysz z wrogami religii i wiemy, że nie szczędzisz pracy ani wydatków by upowszechniać wśród ludzi wyniki swych wspaniałych prac w tej dziedzinie...".

2. List Jego Eminencji kardynała Gasparriego (Sekretarza Stanu Jego Świątobliwości) do Monseigneura Jouin 20 czerwca 1919 roku.

"Jego Świątobliwość z ojcowską życzliwością przyjął hołd zawarty w twym nowym studium La guerre Maçonnique (Wojna masońska).

Nie ulega wątpliwości, że w pracy, której się podjąłeś, opierając się na dokumentacji i niezbitych dowodach starałeś się rzucić światło na niedorzeczną i zasadniczo antykatolicką doktrynę masonerii, doktrynę wywodzącą się z deizmu narodzonego z reformacji, doktrynę, która co dzisiaj jest tak wyraźnie oczywiste, nieuchronnie wiedzie aż do samego zanegowania Boga, do społecznego ateizmu, do antyreligijnej edukacji oraz bezbożności i jest niezwykle szkodliwa dla narodów; ma ona na celu usunięcie ze każdego stowarzyszenia wszelkich śladów religii oraz pośrednictwa Kościoła.

Nade wszystko, na przekór wszystkim kłamstwom, które często zwodzą samych katolików skrupulatnie i niezwykle przejrzyście ukazałeś wszędzie i zawsze ewidentną tożsamość masonerii oraz ciągłość planów wyznaczonych sobie przez sekty, których naczelnym zamierzeniem jest zniszczenie katolickiego Kościoła.

Jego Świątobliwość ma przyjemność pogratulować ci i udzielić poparcia twej pracy, której wpływ może doprawdy być wielce owocny. Może ona wzbudzić czujność u wiernych i pomóc im skutecznie walczyć ze wszystkim, co zmierza do zniszczenia porządku społecznego, jak również religii.

Na dowód niebieskich darów, jakimi zostałeś obdarowany i w dowód swej ojcowskiej życzliwości Ojciec Święty z serca przesyła Tobie Apostolskie Błogosławieństwo.

Dziękując Ci także za egzemplarz twojej książki, którą łaskawie mnie obdarzyłeś i przesyłając moje osobiste gratulacje, pragnę Cię zapewnić, Monseigneur o moim całkowitym oddaniu".

Papież Pius XI 1922

Po raz pierwszy słowo "laicyzm" (oznaczające bezwyznaniowe nauczanie) znalazło się w papieskim dokumencie; jest ono zgubne i ma posłużyć zarówno dla masońskiej doktryny jak i jej bezpośredniej działalności. Fakt ten pozwala mi dodać do listy wszystkich papieży, którzy zdemaskowali i potępili żydomasonerię imię naszego obecnego Papieża, Piusa XI. W encyklice Maximam gravissimamque z 18 lipca 1924 roku, Papież niezwykle dobitnie zabrał głos przeciw "laicyzmowi" (bezwyznaniowemu nauczaniu):

"Cokolwiek Pius X potępił, tak samo i My potępiamy. Za każdym razem, gdy słowo «Laicité» (bezwyznaniowe nauczanie) jest używane dla zakomunikowania opinii albo intencji przeciwnej lub obcej Bogu tudzież religii, potępiamy je. W całej rozciągłości potępiamy ten «laicyzm» i otwarcie oświadczamy, że musi być on potępiony".

Co się mnie osobiście tyczy, to podczas prywatnej audiencji, której udzielił mi 16 listopada 1923, Jego Świątobliwość, Pius XI wezwał mnie do kontynuowania mojej walki z masonerią ponieważ, jak powiedział:

"Masoneria to nasz śmiertelny wróg".

Później, gdy wspominałem łaskawe słowa kierowane pod moim adresem przez papieża Benedykta XV w dekrecie Proestantes:

"Z wytrwałością i odwagą stałeś na straży praw katolickiego Kościoła i czyniłeś to nawet z narażeniem swojego życia" i dodając, że dotychczas jeszcze nie stałem się ofiarą masonów, Jego Świątobliwość odpowiedział z ojcowskim uczuciem:

"Czyż św. Augustyn, który jest patronem twojej parafii w Paryżu nie mówił o męczennikach pióra?" (2).

Takie zdemaskowanie "laicyzmu", jak również zachęta do kontynuowania walki z masonerią potwierdza papieskie potępienia począwszy od papieża Klemensa XII; podąża również śladem inspirujących słów papieża Leona XIII:

"W sferze duchowego zbawienia nie ma drogi pośredniej: albo idzie się drogą zatracenia albo walczy się bez oszczędzania do samego końca".

Dlatego też, nasza konkluzja zawarta jest po prostu w dwu słowach: jedność celu i zapatrywań oraz jedność działania ukazana przez papieży w stosunku do masonerii. Piętnaście lat po opublikowaniu Konstytucji Andersona w 1723 roku, 28 kwietnia 1738 roku ukazała się encyklika In eminenti papieża Klemensa XII. Czy jest w historii Kościoła herezja, która spotkałaby się z takim szybkim potępieniem? Kolejnym, równie wymownym faktem jest to, że wszyscy papieże opierali swe późniejsze potępienia na tym pontyfikalnym akcie Klemensa XII wyraźnie pokazując, że istnieje jeden Głos, jeden krzyk dezaprobaty, kiedy doszło do nałożenia anatemy na tajne stowarzyszenia i uderzenia ich członków najsurowszą karą, jakiej Kościół może użyć.

Choć niekompletna, oto lista dokumentów na poparcie powyższych twierdzeń:

• Klemens XII: In eminenti – 28 kwietnia 1738

• Benedykt XIV: Providas – 16 marca 1751

• Klemens XIII: A quodie – 14 września 1758

• Klemens XIII: Ut primum – 3 września 1759

• Klemens XIII: Christianae Reipublicae salus – 25 listopada 1766

• Pius VI: Inscrutabile – 25 grudnia 1775

• Pius VII: Ecclesiam a Jesu Christo – 14 września 1820

• Leon XII: Quo graviora – 13 marca 1826

• Pius VII: Traditi – 21 maja 1829

• Grzegorz XVI: Mirari vos – 15 sierpnia 1832

• Pius IX: Qui pluribus – 9 listopada 1846

• Pius IX: Quibus quantisque – 20 kwietnia 1849

• Pius IX: Multiplices inter – 25 września 1865

• Leon XIII: Humanum genus – 20 kwietnia 1884

• Leon XIII: List do włoskiego episkopatu – 8 grudnia 1892

• Leon XIII: List do ludu włoskiego – 8 grudnia 1892

• Pius X: Vehementer – 11 lutego 1906

• Pius X: List do Francji – 6 stycznia 1907

Dodajcie do tego potępienie Y.M.C.A. przez Święte Oficjum 5 listopada 1920 roku oraz dekret na mocy którego zostałem prałatem, podpisany przez papieża Benedykta XV, a następnie list kardynała Gasparriego, chwalący moją książkę: Guerre Maçonnique (Wojna masońska). Następnie przypomnijcie sobie encyklikę Jego Świątobliwości Piusa XI przeciw bezwyznaniowemu nauczaniu w szkołach i jego zachętę do kontynuowania mojej anty-żydomasońskiej walki, a będziecie mieć przed sobą łańcuch, którego ogniwa są ze sobą nierozerwalnie spojone.

To właśnie ta jedność zapatrywań wykazuje, że papiestwo mówi jednym głosem i jest władzą osądzającą organizacje faktycznie tworzące całość żydomasonerii.

Co się tyczy jedności działań papieży, to jest to również godne uwagi. Począwszy od roku 1738 wszyscy papieże demaskowali, piętnowali i potępiali wielką nierządnicę XX wieku, tę "studnię zatracenia", "bezdenną otchłań cierpienia wykopaną przez te spiskujące organizacje, w którą herezje i sekty – można by rzec – zwymiotowały wszystko, co miały w swych wnętrznościach, świętokradztwa i bluźnierstwa" (Grzegorz XVI).

Od 1738 roku wszyscy papieże demaskowali, piętnowali i potępiali wroga państwa, który według słów papieża Leona XIII już w zeszłym stuleciu posiadał potęgę niemal równoważną "suwerenności", a który dzisiaj zwie się super-państwem.

Od roku 1738 wszyscy papieże demaskowali, piętnowali i potępiali wroga Kościoła, anty-kościół, którego zdeklarowanym celem jest:

"Dekatolicyzacja świata".

Dąży on do odbudowania na popiołach chrześcijańskiej cywilizacji pogańskiego barbarzyństwa i zbudowania na ruinach papiestwa światowej dominacji Izraela; ponadto, na znak swego zwycięstwa, chce wznieść na powalonym tronie Jezusa Chrystusa sam tron szatana.

Od 1738 roku wszyscy papieże demaskowali, piętnowali i potępiali to, co do tej pory stało się światową ewolucją żydomasonerii, która teraz na ziemi przyznaje, że ma tylko jednego przeciwnika, a mianowicie katolicki Kościół, którego agonii jest teraz świadkiem.

Tym niemniej papieże w równym stopniu opłakują obojętność tych katolików, którzy nie widzą Ich cichych łez i są obojętni na Ich rozdzierające serca apele; stanowią oni rasę ludzi obojętnych i uśpionych, wystraszoną sforę niemych ogarów, o których papież Klemens XIII powiedział:

"Jeżeli zachwiejemy się w obliczu zuchwałości złoczyńców, to będzie to koniec episkopalnej siły; wzniosła i boska władza Kościoła przestanie istnieć; a zatem bezcelowe jest uważanie się za chrześcijan jeżeli upadliśmy tak nisko że drżymy wobec niebezpieczeństwa sideł złoczyńców".

Odczuwając niepokój by nie okazać się ani obojętnym ani uśpionym, ani niemym ogarem w Kościele wojującym, ale wręcz przeciwnie, być – jeśli nawet z oddali – zjednoczonymi z psami Pana Boga – "Dominicani" – o których w XIII wieku w czasie walk Kościoła z albigensami mówiła Joanna d′Aza, matka świętego Dominika; po to by nie zostać zaliczonymi do tchórzy uciekających z pola bitwy, o których w czasie najazdu Niemców na Francję w 1870 roku święta Bernadetta powiedziała: "Boję się tylko złych chrześcijan", z tych właśnie powodów założyłem "Revue Internationale des Sociétés Secrètes". I dzisiaj chcę także podziękować wszystkim towarzyszom, którzy w tej walce, w pracy i w modlitwie złączyli się z moimi skromnymi, lecz wytrwałymi wysiłkami.

Tak! Niech nasza liga św. Michała pozostanie zjednoczona na modlitwach w intencji nawrócenia masonów i żydów. Bądźmy zjednoczeni w naszych wysiłkach by odpowiedzieć na zgodny głos papieży, aby zniszczyć, na ile jest to w naszej mocy żydomasońską sektę. Kiedy to się stanie? W naznaczonej przez Boga godzinie, która wydaje się być bardzo bliska. Co można zdziałać przeciw tej światowej potędze? Wszystko!

Mocą Tego, który niesie na Swych ramionach niezwyciężony znak Jego potęgi; możemy dokonać wszystkiego mocą Tego, który schrystianizował świat, którego ostatecznie żydomasoneria nie może ani zdechrystianizować ani powtórnie spoganizować – Tak! Wszystkiego możemy dokonać mocą Tego, którego Święty Grób czy też kopuła św. Piotra w Rzymie nie może się zaćmić cieniami rzucanymi przez masońskie loże – kabalistyczne sekrety gett nie zmienią ani jednej joty Ewangelii czy Wyznania Wiary; skumulowane w rękach wielkiej finansjery złoto nigdy nie zdoła kupić sumienia przedstawiciela Chrystusa w Watykanie.

Vade Satana! Precz ode mnie szatanie ze swoimi legionami buntowniczych aniołów, z twymi pierwszymi sprawcami nieprawości, żydo-masonami!

Chrystus jest blisko! Dzisiaj nadchodzi! Jutro tu będzie!

Powtarzajmy zatem za św. Augustynem: dicamus in fide: powtarzajmy z pełną energią naszej wiary; dicamus in spe: powtarzajmy z siłą naszej nadziei; dicamus flagrantissima caritate: powtarzajmy z gorącą żarliwością naszej miłości:

Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam? (Si Deus pro nobis, quis contra nos?).

Bóg jest z nami w walce, która jest naszą walką, walką papiestwa z żydomasonerią.


Przypisy:
(1) Przemówienie wygłoszone przez Monseigneura Jouin 8 grudnia 1930 r.

(2) Parafia, którą Monseigneur Jouin przez wiele lat aż do śmierci kierował nosiła imię świętego Augustyna.

(3) Zob. Bp Jan Chryzostom Janiszewski, Encyklika Leona XIII Papieża o masonii. (Przyp. red. Ultra montes).

© Ultra montes, Cracovia MMVIII, Kraków 2008
Z języka angielskiego tłumaczył Mirosław Salawa
Serdecznie pozdrawiam Forowiczów.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Zbigniew Rutkowski
Weteran Forum


Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 145

PostWysłany: Sob Sty 22, 2011 3:52 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Załaczam kolejny, tym razem przeze mnie sygnowany, dokument dotyczący prawnej walki z wolnomularstwem:

Wniosek do Ministra Sprawiedliwości, Prokuratora Generalnego o wszczęcie postępowania w sprawie działalności wolnomularstwa na terenie Rzeczypospolitej Polskiej zawierający Memorandum w sprawie zagrożenia niepodległości Państwa Polskiego przez działającą w Polsce masonerię.

Zbigniew Rutkowski
Redakcja "Wolnej Polski"
Os. Leśne 12 B/106
62-028 Koziegłowy

Poznań, 21 czerwca 2001 r.

Zbigniew Rutkowski
Redakcja "Wolnej Polski"
Minister Sprawiedliwości, Prokurator Generalny
Warszawa

W N I O S E K
o w s z c z ę c i e p o s t ę p o w a n i a

Wnoszę o:
wszczęcie postępowania w sprawie działalności wolnomularstwa na terenie Rzeczypospolitej Polskiej.


U z a s a d n i e n i e

Uzasadnienie zarzutu przestępczej działalności wolnomularstwa wyczerpującej znamiona art. 127 par. 1 i 2 kk. zawarte jest w załączonym "Memorandum w sprawie zagrożenia niepodległości Państwa Polskiego przez działającą w Polsce masonerię", stanowiącym integralną część niniejszego wniosku.

Inicjatywa działań prawnych przeciwko wolnomularstwu została podjęta w dniu 19 paĽdziernika 1999 r. W tym dniu został złożony w Urzędzie Ochrony Państwa - Delegatura w Poznaniu wniosek o wszczęcie postępowania w sprawie działalności na terenie Poznania loży wolnomularskiej "Świątynia Hymnu Jedności".

Przedmiotowy wniosek dotyczył konkretnego podmiotu, jednakże zawarta w jego uzasadnieniu ocena dotyczy wolnomularstwa jako całości. Stowarzyszenia wolnomularskie były wielokrotnie oceniane wysoce negatywnie z uwagi na ich destrukcyjny wpływ na wszelkie dziedziny życia społecznego i politycznego, w celu uzyskania ostatecznej hegemonii i utworzenia systemu masonokratycznego. Osobną kwestią jest programowe jak i faktyczne utajnienie struktur oraz członkostwa wolnomularstwa. Posługuje się ono hierarchicznym podporządkowaniem i tajnymi formami komunikowania. Wolnomularstwo w Polsce stanowi element rozległej struktury międzynarodowej, której rzeczywiste kierownictwo pozostaje nieznane. Loże werbują osoby wpływowe i ustosunkowane o szerokich powiązaniach środowiskowych, penetrując zwłaszcza sfery religii, nauki, gospodarki, samorządu i establishmentu politycznego.

Postępowanie będące konsekwencją wniosku z dnia 19 paĽdziernika 1999 r. toczyło się przez okres ponad półtora roku w Urzędzie Ochrony Państwa - Delegatura w Poznaniu, Prokuraturze Okręgowej w Poznaniu oraz Prokuraturze Apelacyjnej w Poznaniu i cechowało się szeregiem uchybień. Na niektóre uchybienia kompetencyjne Prokuratury Okręgowej wskazał Sąd Okręgowy w Poznaniu oraz Sąd Apelacyjny w Poznaniu.

Organizacje wolnomularskie usiłują legalizować swoją działalność, jednakże odbywa się to w drodze podstępnego wprowadzenia w błąd organów państwowych oraz w sprzeczności z art. 13 Konstytucji RP.

Trzeba zauważyć, że spełnienie przez komitety założycielskie lóż wolnomularskich wymogów określonych w art. 18 ust. 1 prawa o stowarzyszeniach stanowiło obejście ustawy, celem ukrycia rzeczywistego charakteru tychże lóż. Wskazano na to we wnioskach z dnia 25 maja 2000 r. do Starosty Powiatu Warszawskiego o wystąpienie do Sądu Okręgowego w Warszawie o rozwiązanie stowarzyszeń Wielka Loża Narodowa Polski i Wielki Wschód Polski z uzasadnieniem, że orzeczenie o ich zarejestrowaniu obarczone jest wadą prawną.

Kwestia działalności wolnomularstwa była ponadto przedmiotem interpelacji posłów Urszuli Wachowskiej i Elżbiety Barys złożonej w dniu 5 listopada 1999 r. do Ministra Sprawiedliwości oraz Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Zbigniew Rutkowski
Redaktor Naczelny
"Wolnej Polski"
Zał.: 1 (10 kart)


Redakcja "Wolnej Polski" - Zbigniew Rutkowski


M e m o r a n d u m
w sprawie zagrożenia niepodległości Państwa Polskiego
przez działającą w Polsce masonerię
Poznań 2001


Teza I

Głównym celem politycznym masonerii (wolnomularstwa) jako organizacji międzynarodowej podległej jednemu kierownictwu światowemu jest utworzenie Republiki Światowej i jednego rządu światowego.

Ponieważ cel ten może być osiągnięty tylko na gruzach niepodległości poszczególnych państw, masoneria musi zagrażać i zagraża utratą niepodległości każdemu państwu, w którym działa.


Dowody

1.
Dowodów uzasadniających tę tezę próżno by szukać w oficjalnych dokumentach masonerii i w oficjalnych wypowiedziach jej członków. Jako organizacja tajna, ukrywa ona bowiem swe istotne cele za zasłoną haseł (doskonalenia człowieka, tolerancji, braterstwa itp.), oraz różnych akcji humanitarnych.

Autentyczne i wiarygodne informacje o prawdziwych celach masonerii i ich realizacji pochodzą z wielorakich Ľródeł, najczęściej są nimi: "przecieki" z drukarni drukujących czasopisma i okólniki zastrzeżone do użytku wewnętrznego lóż; zaprzysiężone zeznania byłych członków masonerii, którzy z nią zerwali, niekiedy złożone dopiero na łożu śmierci, całe zespoły archiwalne centralnych władz masońskich (Wielkich Lóż) w danym kraju, które wskutek bardzo skomplikowanych okoliczności różnych wydarzeń wymknęły się spod kontroli masonów i zostały przejęte przez ich przeciwników; wreszcie, wyjątkowo rzadkie, ale szczere wypowiedzi tych luminarzy masonerii, których "roztropność" - jak wyjaśniają Ľródła -"nie dorastała do ich dobrej woli" i którzy oszołomieni powodzeniem, jawnie wyrazili swe przekonanie o nieuchronnym i rychłym osiągnięciu istotnego celu ich organizacji: utworzeniu rządu światowego.

2.
1 V 1776 r. wybitny mason niemiecki, Adam Weishaupt, założył w Ingolstadt (Bawaria) tajny zakon lucyferyczny Illuminatów ("Oświeconych"). Był on tylko rozszerzoną grupą wysoko postawionych czy "oświeconych" masonów i stanowił w zakonie masońskim specjalny zakon wewnętrzny. Posłaniec konny przewożący tajne dokumenty Illuminatów zginął w drodze od uderzenia pioruna, zawartość zaś przesyłki, którą wiózł trafiła do rządu Bawarii. Dzięki temu rząd ten mógł skonfiskować wiele innych tajnych dokumentów Illuminatów i w 1785 r. wydał nakaz rozwiązania ich Zakonu. Stwierdzono bowiem, że zadaniem głównym Illuminatów była realizacja planów wysokich władz masońskich utworzenia Nowego Ładu Światowego z jednym ogólnoświatowym rządem.

Cel ten miał być osiągnięty drogą penetracji europejskich ośrodków władzy przez Illuminatów i zajmowania przez nich kluczowych stanowisk doradczych przy politycznych przywódcach państw.

Według instrukcji Weishaupta mieli oni tak ściśle otoczyć wysokich urzędników wybranych za narzędzia spisku, "by nikt spoza Zakonu nie miał do nich dostępu. Wówczas będziemy mogli" - wyjaśniał Weishaupt - "popierać ich interesy z najwyższą energią. Jeśli zaś jakaś osoba jest bardziej posłuszna księciu niż Zakonowi, nie nadaje się do naszych planów. Powinniśmy zrobić wszystko, co w naszej mocy, by zapewnić Illuminatom awans na wszystkie ważne urzędy cywilne. Dzięki temu planowi będziemy rządzić całą ludzkością."(1) Rząd bawarski rozesłał przywódcom wszystkich państw europejskich oryginalne prace i dokumenty Illuminatów jako przestrogę przed spiskiem. Niestety, część z nich już wpadła w sidła Illuminatów, ci zaś, którzy tego uniknęli, "uważali plany Zakonu za tak dalece zbrodnicze, że wprost niewiarygodne i nie potraktowali ich poważnie."(2)

3.
Po śmierci Weishaupta, naczelne kierownictwo wszystkich tajnych organizacji, a więc i masonerii, przeszło do loży Alta Vendita (Wysoka Wenta) włoskich karbonariuszy. Jej stała instrukcja z 1819 r. wiążąca wszystkie loże masońskie głosi: "Jak tylko ukonstytuowaliśmy się jako organ wykonawczy, i ciało to zaczęło działać w sercu zarówno najodleglejszej jak i najbardziej centralnej loży, interesuje nas, ludzi aspirujących do powszechnego odrodzenia, tylko jedna sprawa. Jest nią cel wyzwolenia Włoch, a z tego, któregoś dnia wyrośnie wyzwolenie całego świata, p o w s t a n i e b r a t e r s k i e j u n i w e r s a l n e j r e p u b l i k i i harmonia wśród ludzkości."(3)

4.
W sprawozdaniu z kongresu lóż francuskich z 1893 r. można przeczytać: "Masoneria stara się doprowadzić do Zjednoczonych Stanów nie tylko w Europie, ale i w całym świecie." "Ten sam przedmiot omawiano na internacjonalnych kongresach masońskich, zwłaszcza w 1900 r. w Paryżu, gdzie Quartier-la Tente, W. Mistrz W. Loży szwajcarskiej postawił wniosek, aby utworzyć komitet międzynarodowy masoński dla przyspieszenia triumfu idei masońskich i 'u t w o r z e n i a r e p u b l i k i u n i w e r s a l n e j', gdzie też br :. Lucipia mowę swoją na końcowym masońskim bankiecie tak zakończył: 'Niech żyje republika uniwersalna'."(4)

5.
Hiszpański "brat" Lozano oświadczył na światowym kongresie w Rzymie w 1914 r.: "Proklamujemy R e p u b l i k ę Ś w i a t o w ą, skasowanie granic, istnienie jednego jedynego prawa: prawa człowieka, które ogłosili nasi chwalebni poprzednicy z Wielkiej Rewolucji."(5)

6.
W latach dwudziestych XX w. francuski badacz masonerii, A. G. Michel, uzyskał dostęp do tajnych protokołów z posiedzeń Konwentu Wielkiego Wschodu Francji z przełomu XIX i XX w. W oparciu o te Ľródła napisał książkę przetłumaczoną przez K. M. Morawskiego na język polski i wydaną pt. "Państwo w okowach masonerii" (Katowice 1937). Znajduje się w niej kilka cennych informacji na temat głównego celu politycznego masonerii.

W sprawozdaniu z Konwentu Wielkiego Wschodu z 1924 r. (s. 407-408) czytamy: "Ale to tam na Wschodzie zaczyna ukazywać się, słabe początkowo, światło (...). To słońce zalewa świat, słońce dobroczynne - światło i życie. Pozwólcie mi porównać to słońce z naszym ideałem. To słońce pokoju i braterstwa ukazuje się na horyzoncie, to s ł o ń c e R e p u b l i k i p o w s z e c h n e j, to pochodnia naszej drogiej masonerii."

Tenże sam Konwent, rozważając przyszły ustrój wspomnianej Republiki uchwalił: "co się tyczy i n s t y t u c j i n a d - p a ń s t w a - instytucji światowej -, to w skład jej wchodziłyby organizmy następujące: 1) Organ ustawodawczy (...) 2) Organ sądowy (...), 3) Organ wykonawczy złożony z ministerstwa pokoju i ministerstwa policji światowej (...), 4) Wreszcie organy gospodarcze, finansowe i polityczne (...).

Program naszkicowany przez nas, jest dziełem o dłuższym oddechu a dla doprowadzenia go do skutku potrzeba ludzi obdarzonych uporem i ożywionych zapałem (...). ZnaleĽć ich można przede wszystkim w Mas :., a tylko Mas :. Powszechna może urzeczywistnić to dzieło gdyż rozciąga się na całą kulę ziemską.

Proszą nas, żeby Mas :. francuska stanęła na czele tego ruchu i ściągnęła doń Masonów z wszystkich krajów. Niechaj więc W :. Wsch :. zwróci się do wszystkich obrządków zagranicznych, by przedłożyć im plan działania, oparty na zasadach wyłożonych wyżej: plan działania w e w n ę t r z n e g o - w k a ż d y m k r a j u i międzynarodowego."(s. 114-115).(6)

7.
W 1946 r., mason "brat Riadney, Wielki Komandor Najwyższej Rady Francji, zapowiedział, że <Potrzeba całościowej organizacji świata, skąd wykluczone zostanie wszelkie pojęcie prymatu jakiegoś państwa, istnieje nadal. Zostanie ona nieodwołalnie zaprowadzona w swoim czasie, który jeszcze nie nadszedł i nic by nie dały próby przyspieszenia tego terminu, ponieważ zrywać należy jedynie dojrzałe owoce>.("Le Tempie", s. 51)."(7)

8.
Płk Edward Mendell House, agent Illuminatów(Cool, doradca prezydenta W. Wilsona, zaproponował 30 V 1919 r. w czasie spotkania z wybitnymi osobistościami Stanów Zjednoczonych i W. Brytanii w paryskim hotelu Majestic utworzenie w Anglii Królewskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (Royal Institute of International Affairs - RIIA), a w Stanach Zjednoczonych Instytutu Spraw Międzynarodowych, przemianowanego niebawem na Radę Stosunków Zagranicznych (Council on Foreign Relations - CFR). Obie instytucje pomyślane zostały jako prywatne, a ich celem miało być dążenie do utworzenia rządu światowego. Projekt ten został zrealizowany w latach 1920-21 przy wsparciu finansowym domów bankowych Rothschilda, Warburga i Rockefellera. Decydujący wpływ na pierwszy skład personalny CFR miał baron Edmond de Rotschild, potomek rodu bankierów frankfurckich o długich tradycjach masońskich(9), z którego pomocy korzystali Illuminaci Weishaupta po jego ucieczce z Bawarii.

Stosując taktykę podobną do zalecanej przez Illuminatów, CFR usidlała wysoko postawione osobistości życia politycznego Stanów Zjednoczonych, głównie doradców rządowych, aż zdobyła pełną kontrolę nad sferami polityki, edukacji, mediów, obrony kraju i bankowości. W ciągu trzydziestu lat od swego powstania CFR prowadziła nie ustającą ofensywę edukacyjną celem pozyskania umysłów ludzkich dla globalizmu. Działalność ta musiała być skuteczna, skoro 17 II 1950 r. James Warburg, przedstawiciel starej firmy bankierskiej, syn Paula - członka założyciela CFR i sam jej członek, mógł oświadczyć w Senacie Stanów Zjednoczonych: "Będziemy mieć rząd światowy, czy to się nam podoba, czy nie. Jedyną otwartą kwestią pozostaje to, czy rząd taki zostanie utworzony siłą, czy dobrowolnie."(10)


Wniosek

Jak wynika z powyższych dowodów, główny cel polityczny masonerii pozostał w ciągu jej blisko 300-letniego istnienia niezmieniony: utworzenie jednej Republiki Świata i jednego rządu światowego. Ponieważ realizacja jego z natury rzeczy musi pociągać za sobą pozbawienie niepodległości państw mających podlegać temu rządowi, dążenie do tego celu przez masonerię w Polsce nosi na sobie znamiona przestępstwa określonego w art. 127, par. 1 polskiego kodeksu karnego: "Kto, mając na celu p o z b a w i e n i e n i e p o d l e g ł o ś c i, oderwanie części obszaru lub zmianę przemocą konstytucyjnego ustroju Rzeczypospolitej Polskiej, p o d e j m u j e w p o r o z u m i e n i u z i n n y m i o s o b a m i d z i a ł a l n o ś ć z m i e r z a j ą c ą b e z p o ś r e d n i o d o u r z e c z y w i s t n i e n i a t e g o c e l u, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 10, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności."

Teza II

Realizacja głównego celu politycznego masonerii obejmuje nie tylko działania prowadzące do tego celu bezpośrednio, ale również działania pośrednie o charakterze przygotowawczym, będące etapami na drodze do celu głównego.

Przy czym masonów obowiązuje zasada pierwszeństwa interesu masonerii w stosunku do interesów innych organizacji i grup społecznych, do których jednocześnie należą: Państwa, Narodu, Kościoła, partii itp. W razie kolizji tych interesów decyduje interes masonerii.

Dowody

1.
Tu należy powtórzyć przede wszystkim dowód przytoczony wyżej (Teza I) w punkcie 2: według instrukcji Weishaupta dla Illuminatów, działania przygotowawcze do utworzenia rządu światowego muszą objąć pozyskiwanie do Zakonu wysoko postawionych funkcjonariuszy państwowych i ich doradców. Zwerbowani powinni kierować się w pierwszym rzędzie interesem masonerii. Łamiący tę zasadę nie mogą awansować.

2.
W 1938 r. społeczeństwo II Rzeczypospolitej zostało poruszone gorącą dyskusją na temat masonerii, która przetoczyła się przez Sejm. Prasowe organy masonerii amerykańskiej i francuskiej doniosły w 1937 r., że 9 XII 1936 r. w Warszawie odbyło się spotkanie reprezentantów loży masońskiej obrządku szkockiego, w którym udział wzięli również delegaci centrali, pp. J. Cowles i dr W. M. Brown. Przy czym autor artykułu w "New Age" podkreślił z radością, że mimo nielegalności masonerii w Polsce zebranie to mogło odbyć się w rządowym gmachu Naczelnej Dyrekcji Lasów Państwowych, a przybyli na nie wysocy urzędnicy Ministerstwa Reform Rolnych i Ministerstwa Opieki Społecznej. Informacje te stały się podstawą interpelacji posła Juliusza Dudzińskiego ("Jutro Pracy") skierowanej 16 VI 1937 r. do prezesa Rady Ministrów, Felicjana Sławoja Składkowskiego. Interpelant domagał się stwierdzenia, czy wiadomości zamieszczone w cytowanej prasie są prawdziwe i odpowiedzi na pytanie, co Premier zamierza uczynić, by uniemożliwić funkcjonariuszom państwowym należenie do tajnych organizacji. W odpowiedzi nadesłanej z kilkomiesięcznym przekroczeniem terminu Premier zaprzeczył faktowi zebrania masońskiego, odbytego w budynku rządowym, stwierdził, że obowiązujące przepisy zakazują etatowym urzędnikom państwowym udziału w organizacjach tajnych i oświadczył, że "wobec tego" nie uważał "za potrzebne wydawanie dalszych zarządzeń w poruszonej przez p. Interpelanta sprawie."(11)

19 II 1938 r. w czasie głośniej debaty sejmowej na temat masonerii poseł Dudziński wygłosił przemówienie, którego fragment warto przytoczyć, gdyż świadczy ono o dobrej znajomości retoryki masońskiej, jest więc pouczające: "skoro p. Premier mówi, że nie było zebrania o charakterze nieurzędowym, to można zrozumieć, że zebranie, o którym mowa, było zebraniem urzędowym, a skoro się twierdzi, że nie miał miejsca fakt udzielenia urzędowego gmachu nielegalnej i obcej organizacji, to można z tego wywnioskować, że była to organizacja wprawdzie nielegalna, ale nie obca, tylko swoja. (...) I pomimo, że podałem nazwiska przestępców(12), otrzymałem odpowiedĽ, iż wobec powyższego nie uważałem za potrzebne wydawać zarządzeń."

Wystąpienie swoje Dudziński zakończył wymownym apelem, jakże aktualnym w Polsce po 62 latach:

"I ponieważ mam oto tu dowody, że prawo w Polsce nie jest przestrzegane... zwracam się do Ministra Sprawiedliwości jako Naczelnego Prokuratora Państwa, aby w imię obrażonego prawa wszczął natychmiast dochodzenie i doprowadził do przykładnego ukarania winnych.

Oddaję Panu, Panie Ministrze Sprawiedliwości, tę nitkę, po której musi Pan dojść do kłębka, do tego, kto są ci 400(13), którzy wywierają tak wielki ujemny wpływ na losy naszego kraju.

Niech Pan, Panie Ministrze, udowodni narodowi polskiemu, że obowiązuje tylko jedna Konstytucja (...)."(14)

W debacie głos zabrał również poseł Wacław Budzyński, który dodatkowo zdemaskował kilku polskich masonów na podstawie innego Ľródła i zwrócił uwagę na agenturalny charakter działalności masonerii w Polsce, zależnej od obcych ośrodków władzy. Oskarżył ją wprost o prowadzenie w Polsce akcji dywersyjnej.

Dlatego, mimo dziwnej bierności Premiera, nie zrozumiałej wówczas dla niewtajemniczonych(15), Prezydent Rzplitej zakończył "aferę masońską" wydaniem dnia 22 XI 1938 r. dekretu "o rozwiązaniu zrzeszeń wolnomularskich." Kontynuowanie działalności wolnomularskiej lub jej popieranie zostało zakazane pod karą do 5 lat więzienia i grzywny.

Działania prawne przeciwko masonerii podejmowane w końcu lat trzydziestych w Polsce, niezależnie od pozorowanego charakteru wielu z nich, ukazały istotę tego problemu.(16)

3.
"Rzeczpospolita" z 28 XII 1995 r. doniosła, że według opinii Tadeusza Cegielskiego, Wielkiego Sekretarza Wielkiej Loży Narodowej, w Polsce "na czele prawicowych, katolickich partii stoją wolnomularze, niekiedy byli, a niekiedy dalej aktywni." WypowiedĽ ta może być tylko zwykłą przechwałką taktyczną. Natomiast pewne jest, że do wszystkich prawicowych partii politycznych należą wolnomularze. Różna jest tylko ich tam liczebność i różne (od zerowej włącznie) możliwości działania. Penetracja bowiem wszystkich organizacji, z Kościołem włącznie, należy do tradycyjnych i sprawdzonych metod aktywności wolnomularstwa. Chcąc zrealizować swój cel główny, masoni muszą podjąć jakąś ilość czynności przygotowawczych. Muszą przede wszystkim dostać się do Sejmu. Aby tam wejść, muszą mieć swoich posłów, aby zaś uzyskać mandaty poselskie, muszą wejść do partii politycznych, tzn. albo wprowadzić tam swoich "braci", albo wprowadzić członków partii do masonerii. Dopiero wtedy i przy założeniu, że "bracia" będą wszędzie i zawsze stawiali interes masonerii przed interesem partii i innych organizacji oraz grup społecznych, mogą liczyć na to, że ich działania ułożą się w efektywny łańcuch przyczynowo-skutkowy prowadzący do celu głównego.

Nie jest to czysto teoretyczna dedukcja. Potwierdza ją autentyczny dokument masoński: "Wolnomularz Polski", organ masonerii w Polsce, zamieścił w swym numerze sygnalnym (bez dokładnej daty) z 1995 r. na s. 3 artykuł redakcyjny, a w nim Posłanie Zakonu do braci masonów z 6 X 1992 r. w związku z wyborami do Sejmu i Senatu. Czytamy w nim, że "Władze wolnomularskie zdają sobie sprawę z tego, że poszczególni bracia stają do pracy wyborczej w różnych obozach politycznych. Fakt ten - mimo rywalizacji i walki stronnictw winien być przedmiotem nie troski naszej, ale radości. Mamy bowiem prawo ufać, że przez te ideały wolnomularstwo i jego wpływy przenikają w szerokie sfery narodu, a walka partyjna w tym momencie, gdy staje się szkodliwa dla sprawy ogólnej, zostanie przez wpływ braci zahamowana, to też w najzaciętszej nawet walce bracia zobowiązani są oszczędzać braci z przeciwnych ugrupowań i wśród swoich kolegów partyjnych szerzyć szacunek dla ich osób." Komentarz zbędny, trzeba tylko przypomnieć że każdy wolno-mularz wstępujący do jakiejkolwiek partii składał jakieś, mniej lub bardziej uroczyste, przyrzeczenie lojalności wobec niej, jej programu i przywództwa. Teraz jego władze masońskie wzywają go do złamania słowa: ma chronić swego "brata" z obcej partii nawet wówczas, gdy głosi on idee zwalczane przez jego własną partię jako szkodliwe dla Państwa. (Kłania się Weishaupt i jego instrukcja z XVIII w.).


Wniosek

Z przytoczonych faktów wynika, że masoneria w swej odległej i bliższej historii, a masoneria polska nawet w ostatniej dekadzie XX wieku, podejmowała liczne różnorodne działania przygotowawcze zmierzające do osiągnięcia celu głównego organizacji, a stanowiące znamiona przestępstwa określonego w par. 2 art. 127 kodeksu karnego: "Kto czyni przygotowania do popełnienia przestępstwa określonego w par. 1," (pozbawienie niepodległości, oderwanie części obszaru lub zmiana przemocą konstytucyjnego ustroju Rzeczypospolitej) "podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3."


----------
1 Gary H. Kah, En Route to Global Occupation. Huntington House Publishers. Lafayette. Louisiana 1992, s. 25.
2 Tamże, s. 26.
3 Instrukcja ta pochodzi z 1819 r. Została przechwycona przez Watykan i opublikowana na polecenie papieża Grzegorza XVI. Pełny jej tekst podaje: H. Delassus, La conjuration antichretienne. Lilie 1910, t. III. s. 1040-1046.
4 Cyt. za: Bł. Bp Dr Józef Sebastian Pelczar, Masoneria, jej istota, zasady, dążności, początki, rozwój, organizacja, ceremoniał i działanie. Wyd. IV, Wers. Poznań 1997, s. 59, 60.
5 Heinrich Blume, Das politische Gesicht der Freimaurerei, Braunschweig (Brunszwik) 1936, s. 9. Cyt. za: Kazimierz Marian Morawski, Włodzimierz Moszczyński, Co to jest masoneria. Wyd. III. Wers. Poznań 1997, s. 20.
6 A. G. Michel, Państwo w okowach masonerii. Katowice 1937, s. 388, 389, 412, 413.
7 Pierre Virion, Czy już wnet Rząd Światowy, - Anty - i Superkościół? (Bientot un gouvernement mondial, une super et contre - eglise?). Paris 1967, s. 252.
8 Gary H. Kah, En Route..., dz. cyt. s. 29.
9 Do masonerii należeli: Nathan Mayer Rothschild (1792-1863) - członek Najwyższej Rady Rytu Szkockiego Dawnego i Uznanego we Francji; baron Amsel Rothschild (1803-1874) - członek tejże samej Rady Najwyższej; baron Ferdynand Rothschild (1839-1899) - utworzył lożę Ferdynanda Rothschilda nr 2420 w Waddeston (Anglia). (Daniel Ligou, Dictionnaire de la Franc-Maconnerie. Paris 1987. Wyd. II).
10 William T. Still, Nowy Porządek Świata. Przekład z angielskiego. Wers. Poznań 1995, s. 199.
11 Juliusz Dudziński, Moich siedem grzechów głównych. Warszawa 1939, s. 135.
12 Zdaniem Dudzińskiego, w II Rzeczypospolitej przynależność do masonerii była przestępstwem z art. 165 k.k.: "Par. 1. Kto bierze udział w związku, którego istnienie, ustrój lub cel ma pozostać tajemnicą wobec władzy państwowej - podlega karze więzienia do lat 5 lub aresztowi do lat 3. Par. 2. Kto taki związek zakłada lub nim kieruje - podlega karze więzienia do lat 5 lub aresztu." (Juliusz Dudziński, Wacław Budzyński, Oskarżamy masonerię w Polsce. Warszawa 1938, s. 16).
13 Według cytowanego "New Age", w Polsce miało być 400 masonów, zrzeszonych w 11 lożach. (J. Dudziński, Moich siedem..., dz. cyt., s. 145).
14 Tamże, s. 147.
15 Dziś jest ona dla nas jasna: dzięki badaniom historyka masonerii, L. Hassa, wiemy już, że Premier gen. Felicjan Sławoj-Składkowski sam był masonem, wprawdzie "prawdopodobnie uśpionym", ale masonem. (L. Hass, Masoneria polska XX wieku. Losy, loże, idee. Warszawa 1993, s. 95).
16 Od wydawnictwa [w:] Witold Sawicki, Organizacje tajne w walce z Kościołem. Wers. Poznań 2000, s. 6-8.


Wniosek z dnia 24 maja 2002 r. Zbigniewa Rutkowskiego do Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego o zlecenie wszczęcia postępowania

Minister Sprawiedliwości
Prokurator Generalny
Warszawa

W N I O S E K
o zlecenie wszczęcia postępowania


W n o s z ę o :

zlecenie Prokuraturze Okręgowej w Poznaniu wszczęcia postępowania
w sprawie działalności wolnomularstwa na terenie Rzeczpospolitej Polskiej.


U z a s a d n i e n i e

W dniu 21 czerwca 2001 r. został złożony wniosek o wszczęcia postępowania karnego w sprawie działalności wolnomularstwa na terenie Rzeczypospolitej Polskiej, wyczerpującej znamiona art. 127 par. 1 i 2 kk. Postanowieniem z dnia 18 sierpnia 2001 r. (sygn. Akt V Ds. 59/01) Prokuratura Okręgowa w Poznaniu odmówiła wszczęcia śledztwa z art.127 par.1 kk w sprawie działań podejmowanych przez członków Wielkiej Loży Narodowej Polski.

Postanowienie to dotyczyło jednak wyłącznie Wielkiej Loży Narodowej Polski. Tymczasem wniosek nie ograniczał się do konkretnego podmiotu, ale dotyczył wolnomularstwa jako struktury złożonej o różnym stopniu transparencji. W tym sensie wniosek nie został przez Organ I Instancji rozpoznany wyczerpująco pod względem podmiotowym.

Jednocześnie w postanowieniu odmówiono wszczęcia śledztwa wyłącznie z art.127 par.1 kk, podczas gdy wniosek wskazywał na wyczerpanie przez wolnomularstwo znamion art. 127 par. 1 kk oraz niezależnie art.127 par. 2 kk. Tym samym Prokuratura Okręgowa nie rozstrzygnęła kwestii wyczerpania przez wolnomularstwo znamion art.127 par. 2 kk, który penalizuje - co stanowi jeden z wyjątków na gruncie kodeksu karnego - samo przygotowanie do popełnienia przestępstwa. W tym sensie wniosek nie został przez Organ I Instancji rozpoznany wyczerpująco również pod względem przedmiotowym.

W konsekwencji w dniu 28 sierpnia 2001 r. zostało złożone - w trybie art. 306 par. 3 kpk - do Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu zażalenie na bezczynność Prokuratury Okręgowej. Od tego czasu upłynęły ponad osiem miesięcy, a zażalenie nie zostało rozpoznane. Zaistniała bezczynność stanowi oczywistą obrazę prawa. Organ II Instancji jest bowiem zobowiązany rozpoznać zażalenie i dokonać adekwatnego rozstrzygnięcia, tym bardziej w warunkach zaistnienia wskazanych uchybień.

W tej sytuacji wniosek o zlecenie wszczęcia postępowania należy uznać za konieczny.

Zbigniew Rutkowski
Redaktor Naczelny
"Wolnej Polski"

Uwaga od edytora: Składam serdeczne podziękowania za współpracę panom Jerzemu Chodorowskiemu, Maciejowi Przebindowskiemu i Mariuszowi Urbanowi.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum