Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sasza Podrabinek o tablicy w Smoleńsku

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Hlebowicz
Site Admin


Dołączył: 15 Wrz 2006
Posty: 1166

PostWysłany: Wto Kwi 12, 2011 10:22 am    Temat postu: Sasza Podrabinek o tablicy w Smoleńsku Odpowiedz z cytatem

Dziennikarz rosyjski, znany jeszcze z lat 70-tych opozycjonista tak komentuje postępowanie władz Rosji w sprawie tablicy w Smoleńsku.

ROCZNICA TRAGEDII I CENZURA NAGROBKA
W Moskwie z lubością twierdzi się, że katastrofa polskiego prezydenckiego samolotu zbliżyła obydwa kraje, ponieważ nieszczęścia, jak wiadomo zbliżają. Początkowo, na tle ceremonii żałobnych i wyrazów współczucia, można było nie zauważyć nutki fałszu brzmiącej w tych zapewnieniach. Lecz czas upływa, a fałsz pozostaje. Śmierć Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego nie stała się tragedią ani dla Kremla ani dla Państwa. Można powiedzieć więcej, czy jakakolwiek inna wiadomość o Polsce zdołałaby dostarczyć rządzącemu tandemowi większą satysfakcję. Pozbycie się Kaczyńskich zawsze było gorącym życzeniem Moskwy.
Niespodziewanego zbliżenia między narodami nie zaobserwowano, choć i specjalnych kontrowersji między nimi nigdy nie było.
Jak zawsze w Rosji było wiele serdecznych ludzi, wyrażających swoją solidarność z Polakami w ciężkich dla nich chwilach. I jak zwykle, byli i tacy nędznicy, cieszący się z powodu nieszczęścia, które dotknęło Polskę. Jest to zwyczajne i prawdopodobnie nie tylko w Rosji. Dokładnie tak jak w czasie trzęsienia ziemi w Japonii znaleźli się ludzie, którzy przynosili kwiaty pod ambasadę Japonii w Moskwie, a były i takie zera, którzy błogosławili śmierć tysięcy ludzi jako karę boską.
Powiada się, że od polityków nie oczekuje się szczerości. Lecz we wszystkim trzeba mieć umiar, bo farsa jest gorsza od milczenia.
Otóż rosyjskie śledztwo w sprawie ubiegłorocznej katastrofy pod Smoleńskiem było farsą. Widoczny był nawet dla laików brak obiektywizmu w raporcie MAK-u, który skrupulatnie opisał wszystkie błędy polskich pilotów lecz skrupulatnie przemilczał błędy, popełnione przez rosyjskich kontrolerów z wieży, np. o niewykorzystanych możliwościach zamknięcia lotniska w Siewiernym, o rozmowach w języku rosyjskim zamiast angielskiego, o zatrzymaniu komend dyżurnych ruchu i całej reszcie. O tym i o innych faktach pisała prasa polska i rosyjska.
Brak obiektywizmu w dochodzeniu do prawdy zmusiła wielu do zastanowienia się o przyczynach katastrofy. Czy to jest tylko sprawa ambicjonalna Kremla, uraza mocarstwa? Czy to aby Moskwa nie zaplanowała tej katastrofy? Nasuwa się mnóstwo pytań. Dlaczego przy twardym lądowaniu w lesie, bez następującego wybuchu i pożaru, zginęli wszyscy? Nawet w poważniejszych katastrofach nie wszyscy ginęli. Dlaczego w przeddzień oczekiwanego przylotu Prezydenta Lecha Kaczyńskiego wywieziono z lotniska urządzenia nawigacji powietrznej? Przecież te urządzenia były przywiezione na lotnisko w związku z wizytą Premierów Putina i Donalda Tuska.
Dlaczego, nie znający języka angielskiego kontrolerzy wojskowi nie byli wycofani, a zamiast nich nie było kontrolerów cywilnych, znających język angielski. O czym rozmawiał i co uzgadniał z Włodzimierzem Putinem, nienawidzący Lecha Kaczyńskiego Donald Tusk, który przyleciał do Smoleńska trzy dni wcześniej? Wyraźnych i przekonywujących odpowiedzi na te pytania nie ma. Tymczasem konspiracyjna wersja katastrofy nasuwa coraz więcej wątpliwości.
W Polsce narasta w stosunku do Rosji, delikatnie mówiąc, nieufność. Jest ona konsekwencją dziwnych i nieprzyjaznych kroków rosyjskich władz takich jak; odmowa pełnego odtajnienia dokumentów dotyczących Katynia. Odwlekanie zwrotu Polsce materialnych dowodów po katastrofie smoleńskiej. I ostatnia sprawa, dotycząca zamiany pod osłoną nocy, tablicy upamiętniającej tragedię smoleńską. To nie da się logicznie wytłumaczyć, jeżeli przyjmiemy, że dzisiejsza Rosja osądziła przestępstwo w Katyniu – co jest głoszone oficjalnie.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji wydało 10 kwietnia niezrozumiale oświadczenie w nieco aroganckim tonie. Według wersji MSZ, tablicę pamiątkową umieszczoną przez Polaków w miejscu katastrofy, rosyjska strona zamieniła, ponieważ poprzednia była tylko w języku polskim. Temu towarzyszy dość dziwaczne tłumaczenie o tym, że „koniecznym była zamiana tablicy na nową – po rosyjsku i po polsku, bo dotyczy to wszystkich pomników i miejsc pamięci na całym obszarze Rosyjskiej Federacji bez wyjątku”.
Co chciał przez to powiedzieć MSZ, że rzeczywiście wszystkie tablice pamiątkowe w Rosji pisane są po rosyjsku i po polsku?
W pierwszą rocznicę tragedii polskiego samolotu prezydenckiego, rosyjskie MSZ pozwoliło sobie na szyderskie wyjaśnienie: „W rosyjskim MSZ uważają, że polskie oficjalne władze wiedzą o tym, że językiem państwowym na obszarze Federacji Rosyjskiej jest język rosyjski”. Ten arogancki ton oświadczenia ma na celu przyćmić istotę zagadnienia. Przecież nie o to chodzi, w jakim języku jest napis na tablicy, lecz jaka jest treść tego napisu. Na nowej rosyjskiej tablicy napisano po polsku i po rosyjsku; „Pamięci 96 Polaków na czele z Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Lechem Kaczyńskim, którzy zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku”.
Na poprzedniej tablicy było napisane po polsku: „Pamięci 96 Polaków na czele z Prezydentem RP Lechem Kaczyńskim, którzy zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem w drodze na uroczystości upamiętnienia 70 rocznicy sowieckiej zbrodni ludobójstwa w lesie katyńskim dokonanej na jeńcach wojennych, oficerach Wojska Polskiego w 1940 r. Stowarzyszenie Rodzin Katyńskich. Katyń 2010 r.” Widać, że cenzura pamiątkowych tablic jest nieodłącznym atrybutem władzy rosyjskiej.
Gdyby na tablicy polskiej była mowa o zbrodni stalinowskiej a nie sowieckiej, to prawdopodobnie tablicy by nie wymieniono. Stalin został wyklęty, ale Związku Sowieckiego to jeszcze nie dotyczy.
Przestępstwa władzy sowieckiej i reżimu komunistycznego jeszcze są w Rosji nie przez wszystkich uświadomione. Polacy, którzy u siebie na zawsze pożegnali komunizm, tego nie rozumieją. Dlatego o zaufaniu dzisiejszej Polski do dzisiejszej Rosji niestety mówić się nie da.

Aleksandr Podrabinek
dla rosyjskiej stacji Moskwa RF
Tłumaczyła Maria Pernach
Warszawa 12 kwietnia 2011

http://www.russian.rfi.fr/rossiya/20110411-godov...

UWAGA:
Aleksander Podrabinek, odznaczony w 2009r. przez Lecha Kaczyńskiego Orderem za Zasługi wobec RP.



Годовщина трагедии и цензура надгробий
Мемориальная доска, установленная 9 апреля на месте крушения самолета, без упоминания о 70-й годовщине расстрела польских офицеров.
REUTERS/Sergei Karpukhin
Александр Подрабинек

В Москве любят говорить, что катастрофа польского президентского самолета сблизила страны, поскольку горе, как известно, сближает. Поначалу на фоне траурных церемоний и потока соболезнований можно было не замечать нотки фальши, звучащие в этих утверждениях.
АУДИО
Годовщина трагедии и цензура надгробий

11/04/2011
Автор: Александр Подрабинек

Слушать (03:53)



Но время идет, а фальшь остается. Не была гибель Леха Качинского горем ни для Кремля, ни для правительства. Более того, вряд ли какая-нибудь другая новость о Польше могла бы доставить правящему тандему большее удовольствие. Избавление от Качинских всегда было заветной мечтой Москвы.


Да и внезапного сближения народов не наблюдалось, поскольку и особенных противоречий именно между ними никогда не было. Как всегда, нашлось в России немало добросердечных людей, проявивших солидарность с поляками в тяжелую для них минуту. Как всегда, нашлись и убогие, злорадствующие по поводу постигшей Польшу катастрофы. Все как обычно и, вероятно, не только в России.

Точно также во время недавнего землетрясения в Японии нашлись люди, приносившие цветы к японскому посольству в Москве, а нашлись и ничтожества, благословлявшие смерть тысяч людей, как наказание Божье.

Говорят, что от политиков ждать искренности не приходится. Но, вероятно, во всем надо знать меру, потому что фарс – хуже, чем молчание. Именно в фарс превратилось российское расследование прошлогодней авиакатастрофы под Смоленском. Необъективность заключения Межгосударственного авиационного комитета была видна даже не специалистам. МАК тщательно описал все ошибки польских пилотов и также тщательно умолчал об ошибках российских диспетчеров – о неиспользованной возможности закрыть для посадки самолетов аэродром Северный, о переговорах на русском вместо английского, о задержках диспетчерских команд и обо все остальном, о чем уже сотни раз писала польская, да и российская пресса.

Необъективность расследования заставила многих задуматься о причинах такой позиции. Все ли дело только в амбициях Кремля и обиде за державу? Не была ли авиакатастрофа спланирована Москвой? Сразу возникло множество вопросов. Почему при жесткой посадке на лес, без последующего взрыва и пожара, погибли все до единого? Даже в более тяжелых катастрофах бывают выжившие. Почему накануне ожидаемого прилета Качинского из аэропорта было вывезено аэронавигационное оборудование, привезенное туда для встречи самолетов премьер-министров Владимира Путина и Дональда Туска? Почему не знающие английского языка военные диспетчеры не были заменены англоязычными гражданскими диспетчерами? О чем договаривался с Владимиром Путиным ненавидящий Леха Качинского премьер-министр Туск, прилетевший в Смоленск на три дня раньше? Ясных и убедительных ответов на эти вопросы нет, отчего конспирологическая версия приобретает все больше убедительности.

Растет в Польше недоверие к России и в результате таких, мягко говоря, странных и недружественных шагов российских властей, как отказ от полного рассекречивания материалов по Катынскому расстрелу и проволочек с возвратом Польше вещественных доказательств по делу об авиакатастрофе.

И самое последнее - замена под покровом ночи мемориальных табличек на месте крушения самолета. Это вообще не поддается разумному объяснению, если исходить из того, что сегодняшняя Россия безоговорочно осудила преступление в Катыни, как это провозглашается официально. МИД России выпустил 10 апреля невнятное заявление, выдержанное в несколько хамоватом тоне. По версии МИД, установленную поляками на месте катастрофы памятную табличку российская сторона заменила на свою по той причине, что на прежней было написано только по-польски. Этому сопутствует довольно странное объяснение о «необходимости замены таблички на новую – на русском и польском языках, как это принято для всех без исключения памятников и памятных знаков на территории Российской Федерации». Что этим хотел сказать МИД? Что действительно все памятные знаки в России выполнены на русском и польском?

При этом МИД России ровно в день годовщины со дня катастрофы польского президентского самолета позволил себе издевательское пояснение: «В МИД России рассчитывают, что польским официальным лицам известно, что государственным языком на территории Российской Федерации является русский». Похоже, вызывающий тон заявления призван затмить суть вопроса – дело не в том, на каком языке исполнена надпись, а в том, что именно там написано.

На новой, российской табличке написано по-польски и по-русски: «Памяти 96 поляков во главе с президентом республики Польша Лехом Качинским, погибших в авиакатастрофе под Смоленском 10 апреля 2010 года».

На прежней было написано по-польски: «Памяти 96 поляков во главе с президентом ПР Лехом Качинским, которые 10 апреля 2010 года погибли в авиакатастрофе под Смоленском по пути на церемонии памяти в 70-ю годовщину советского геноцида в Катыньском лесу против военнопленных офицеров Войска Польского в 1940 году». Под текстом подпись – «Общество Катыньских семей».

Цензура мемориальных досок – ноу-хау российской власти. Если бы на польской доске речь шла о сталинском геноциде, а не о советском, то доску менять, может, и не стали бы. Сталин предан анафеме, но до Советского Союза дело еще не дошло. Преступность Советской власти и коммунистического режима в России осознана далеко не всеми. Поляки, которые у себя дома навсегда распрощались с коммунизмом, этого не понимают. Поэтому о доверии сегодняшней Польши к сегодняшней России говорить, к сожалению, не приходится.

Александр Подрабинек,
для Русской службы RFI,
Москва

http://www.russian.rfi.fr/rossiya/20110411-godovshchina-tragedii-i-tsenzura-nadgrobii-0
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Wto Kwi 12, 2011 12:39 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
«В МИД России рассчитывают, что польским официальным лицам известно, что государственным языком на территории Российской Федерации является русский». Похоже, вызывающий тон заявления призван затмить суть вопроса – дело не в том, на каком языке исполнена надпись, а в том, что именно там написано.

Ton jest rzeczywiście pełen kpiny i jak wyżej napisane chamowaty, a komentarz Pana Aleksandra Podrabinka bardzo akuratny. Jeśli do tego dodać sposób dokonania podmiany (w nocy, po zamknięciu terenu i wyproszeniu wszystkich tam obecnych), to przypomna to czas pierwszych chwil sprzed roku, gdy teren został zamknięty i mieli do niego dostęp jedynie funkcjonariusze Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych, przez czas, który został "wycięty" z historii. Może tym można objaśniać niedokładności w określeniu czasu tragedii.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum