Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Anna Walentynowicz: W tych wyborach zwyciężył strach

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robert Majka
Weteran Forum


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 2649

PostWysłany: Sob Paź 27, 2007 7:23 am    Temat postu: Anna Walentynowicz: W tych wyborach zwyciężył strach Odpowiedz z cytatem

http://www.rp.pl/artykul/65402.html


W tych wyborach zwyciężył strach

Kamila Baranowska 27-10-2007, ostatnia aktualizacja 27-10-2007 02:38

Anna Walentynowicz, w czasach PRL działaczka opozycyjna, była suwnicową w Stoczni Gdańskiej, jej zwolnienie z pracy spowodowało wybuch strajku w 1980 roku

RZ: Dziennik „Fakt” w poniedziałkowym wydaniu podał, że w wyborach głosowała pani na LPR. Dlaczego wybrała pani LPR?



Anna Walentynowicz:


To kłamstwo. Jestem tym oburzona. Zamieścili taką informację, twierdząc, iż powiedziałam im, że inne partie mnie zawiodły. Wszystko to nieprawda. Po pierwsze głosowałam na PiS, a po drugie nikt do mnie nie dzwonił z pytaniem. Wysłałam do redakcji „Faktu” faks z żądaniem sprostowania, ale poza telefonicznymi grzecznościowymi rozmowami nie doczekałam się żadnej reakcji. [b] Nie wiem, jak można tak postępować z ludźmi... I mam podejrzenia co do intencji tej publikacji.
[/b]



Jakie podejrzenia?


Nie wiem, czy to nie jest rewanż za to, że brałam udział w tournée po Stanach Zjednoczonych i Kanadzie z przesłaniem premiera Jarosława Kaczyńskiego. Przywiozłam stamtąd duże poparcie dla rządu Kaczyńskiego. A jaka byłaby logika w tym, że walczę o poparcie dla PiS, a jednocześnie sama głosuję na LPR? Nie wierzę, że dziennikarze nie wiedzieli o tym, że wspieram PiS.


Popierała pani PiS, ale wybory wygrała Platforma. Jaka była pierwsza myśl po ogłoszeniu wyniku wyborów?


Przypuszczałam, że tak będzie. A pierwsza myśl to, że zwyciężył strach.Strach tych wszystkich, którzy się boją, że sprawiedliwości stanie się zadość i będą musieli stanąć przed sądem i odpowiadać za zło, którego dokonali w czasie tzw. transformacji ustrojowej. Każdy z nas pamięta, kto był najbardziej aktywny podczas nocnej zmiany w czerwcu 1992 roku. Właśnie Donald Tusk, Waldemar Pawlak i Lech Wałęsa. A teraz ci sami ludzie urządzili powszechną mobilizację sił, aby dojść do władzy i zyskać na czasie, żeby nikt nie zaczął ich rozliczać. Dlatego tak zaciekle walczyli i nadal będą walczyć z Jarosławem Kaczyńskim.


Platforma odwołuje się do korzeni solidarnościowych...


Nie ma do tego prawa. Wystarczy spojrzeć na to, skąd się wzięła PO. Powołał ją przecież do życia Andrzej Olechowski, który chełpi się tym, że był agentem w czasach PRL. Mam nadzieję, że oni się długo nie utrzymają przy władzy, bo sami ukręcą na siebie bicz.


W jaki sposób?


Rząd Platformy nie utrzyma się długo, chociażby dlatego, że nie będzie w stanie dotrzymać swoich obietnic. A wtedy zostanie rozliczony przez wyborców.Mam zresztą nadzieję, że wszyscy pamiętają, kto jest odpowiedzialny za zniszczenie przemysłu, w tym także stoczniowego, za powstanie armii bezrobotnych i za to, że młodzież zaczęła wyjeżdżać za granicę. I ci sami ludzie mają dziś czelność wyśmiewać się z Jarosława Kaczyńskiego, że nie ma konta w banku!

Źródło : Rzeczpospolita

Komentarz:

Mówi Anna Walentynowicz:
Cyt: " Nie wiem, jak można tak postępować z ludźmi... I mam podejrzenia co do intencji tej publikacji. "

Gdyby III RP budowali ludzie pierwszej Solidarności w oparciu o zasady realizowane w życiu wlaśnie przez Anne Walentynowicz, mgr inż.Andrzej Gwiazdę, idealnie by nie bylo , bo idylii nie ma nigdzie , natomiasta zapewne byloby bardziej uczciwie.
A kto budowal III RP , po 1988r ... magdalenkowcy , gen.policji politycznej PRL i agent SB Lech Walęsa ( m.in.dokonując starannej selekcji( kto wówczas musial,powinien byl zostać , a kto nie ... !) poslem , senatorem , polecam: http://swkatowice.mojeforum.net/viewtopic.php?t=2039&postdays=0&postorder=asc&start=12

Robert Majka , polityk , Przemyśl , 27 października 2007r
www.sw.org.pl ,
adres mailowy : robm13@interia.pl ,
tel.+ 48 506084013
tel. + 48 016.6784910
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Sob Paź 27, 2007 4:24 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Trudno się nie zgodzić z panią Anną Walentynowicz. Spółkę Wałęsa, Pawlak, Tusk pamiętamy dobrze (przynajmniej z 'Nocnej zmiany'). W tamtych czasach szalał też JMRokita (pamietam jak wykrzykiwał "obstrrrukcja, obstrrrukcja..."). Do 'okrągłego stołu" zapraszali przecież Kiszczak z Rejkowskim i myślę, że starannie dobierali 'gości'. Z drugiej strony, jakby na to nie patrzeć, to jednak każde wybory otwieraja ludziom oczy, bo dochodzi do kolejnych odsłon. Przebojem obecnych jest zaangażowanie się po stronie PO hierarchów Kościoła. Wypowiedzi biskupów Głodzia czy Nycza nie można traktować jako neutralne, o kard. Dziwiszu czy abp. Gocłowskim już nie wspominam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Maciej
Weteran Forum


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 1221

PostWysłany: Pon Paź 29, 2007 1:55 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

POWYBORCZE REFLEKSJE

Za nami wybory parlamentarne. Środowisku „Prawicy Polskiej” trudno uznać ich wynik za dobry, wszak formacja z którą się identyfikujemy – Prawo i Sprawiedliwość – została wyprzedzona przez Platformę Obywatelską. Daleki byłbym jednak od defetyzmu.

Główną cechą wyróżniającą ostatnie wybory była jak na polskie warunki nadzwyczajnie duża frekwencja. Wielu komentatorów ocenia ten fakt bardzo pozytywnie, odczytując go jako symptom zwiększenia świadomości obywatelskiej Polaków i zaangażowania w sprawy publiczne. Obawiam się, że nie jest to prawdą.

Wszelkie dane socjologiczne jak np. ilość zrzeszonych w organizacjach pozarządowych, deklarowane w sondażach zainteresowanie sprawami publicznymi, zaangażowanie w wolontariat nie wskazują na szczególny rozwój społeczeństwa obywatelskiego w ostatnich dwóch latach. Zatem wysoka frekwencja w ostatnich wyborach nie była wynikiem zwiększenia świadomości i zaangażowania publicznego Polaków tylko incydentalną jednorazową mobilizacją ludzi, na co dzień sprawami publicznymi nie zainteresowanych. Miało to swoje oczywiste konsekwencje dla wyników. Osoby, na co dzień nie śledzące spraw publicznych i nie interesujące się polityką są bardziej podatne na opinie lansowane przez media czy wręcz na medialne manipulacje. Komu sprzyja większość mediów w Polsce nie trudno zauważyć – również po wyniku wyborów.

Niewątpliwie przyczyn relatywnie słabszego wyniku PiS szukać należy również w błędach popełnionych w kampanii, nie były one jednak decydujące i z pewnością zostaną aż nadto obficie opisane w innych miejscach. Ja chciałbym tylko zwrócić uwagę na jedno genialne zagranie Platformy (lub może nad wyraz korzystny zbieg okoliczności) w postaci słynnej konferencji prasowej posłanki Sawickiej. Podstawową zasadą komunikacji społecznej jest prawidłowość, że przekaz emocjonalny zawsze wygra z przekazem racjonalnym. Widok płaczącej kobiety opowiadającej jakieś niestworzone historie rodem z Harlequina, aczkolwiek pod względem faktów żenujący i żałosny – znakomicie działał na emocje. Szczególnie u osób, które o całej sprawie słyszały trzy po trzy, bo nie interesują się polityką (a jako się rzekło w tych wyborach tacy właśnie wyborcy wyjątkowo licznie stawili się przy urnach).

Mimo wszystko wysoka frekwencja może na dłuższą metę nastrajać optymistycznie. Oto bowiem, bardzo wielu ludzi przeżyło swoją „polityczną inicjację”, zobaczyło, że głosowanie nie boli, poznało siłę swojego głosu. Jest szansa, że będzie to dla nich początek głębszego zainteresowania polityką a co za tym idzie stopniowego wybijania się na intelektualną niepodległość i niezależność wobec serwowanej przez media propagandowej papki. W takim wypadku szanse PiS na dalsze zwiększanie poparcia będą duże.

Musimy bowiem zauważyć, że aczkolwiek PiS uzyskało wynik niższy od PO, to jednak był to wynik wyraźnie wyższy niż dwa lata temu. Po dwóch latach rządów na Prawo i Sprawiedliwość głosowało o połowę więcej wyborców niż poprzednio. Trudno o lepszą ocenę tego okresu. Jest to kapitał, który będzie procentował w przyszłości.

Przechodząc do analizy wyników na „naszym podwórku” odnotować musimy przede wszystkim duży sukces pełnomocnik okręgowej PiS, pani poseł Jolanty Szczypińskiej. Dwuipółkrotne poprawienie wyniku w stosunku do poprzednich wyborów potwierdza, iż p. Szczypińska jest jednym z powszechnie rozpoznawalnych ogólnopolskich liderów PiS. Niewątpliwie gratulacje mogą również przyjmować Zbigniew Kozak i Piotr Stanke. Potwierdzili oni w tych wyborach, iż cieszą się poparciem znaczącej grupy elektoratu PiS – co przełożyło się na uzyskanie mandatów poselskich.

W trakcie kampanii wyborczej środowisko „Prawicy Polskiej” zaangażowało się szczególnie w kampanię kandydatów do Sejmu Jarosława Sellina i Andrzeja Denisa oraz kandydatki do Senatu Doroty Arciszewskiej-Mielewczyk.

Jarosław Sellin uzyskał ponad 18 tys. głosów, co należy uznać za bardzo dobry wynik. Kandydat w sposób naturalny nie miał możliwości prowadzenia kampanii wyborczej z zaangażowaniem równym konkurentom – z powodu obowiązków zawodowych związanych z funkcją wiceministra w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Nie zniechęciło to wyborców, którzy swoim poparciem zapewnili Jarosławowi Sellinowi uzyskanie drugiego – po Jolancie Szczypińskiej – wyniku na liście.

Jako dobry należy również ocenić wynik wyborczy redaktora naczelnego „Prawicy Polskiej” – Andrzeja Denisa. Nie dysponując możliwościami polityków z pierwszych stron gazet, przez wielu lekceważony i niedoceniany zdobył szósty wynik, dystansując tym samym siedmiu kandydatów, znajdujących się od niego wyżej, na liście PiS. Na terenie Gdyni, gdzie mieszkańcy mogą znać jego pracę jako samorządowca uplasował się na czwartej pozycji, bezpośrednio za aktualnymi parlamentarzystami.

Mandat senatora uzyskała ponownie szefowa Powiernictwa Polskiego Dorota Arciszewska-Mielewczyk. W tym wypadku trudno mówić o niespodziance. Ogromnym zaskoczeniem byłby inny wynik, wszak w wypadku pani Doroty procentować musi wieloletnia praca zarówno na rzecz mieszkańców Pomorza, jak i polskiego interesu narodowego.

Wybory w 2007 roku przeszły do historii. Nowo wybrani parlamentarzyści już wkrótce spotkają się w sejmowych i senackich ławach. Opadają również kampanijne emocje, które bywają nie najlepszym doradcą. Mam nadzieję, iż mamy przed sobą okres wspólnej wytężonej pracy dla dobra naszego regionu i kraju oraz dla zwycięstwa polskiej prawicy w następnych wyborach.

Marcin Horała

Te i inne informacje znajdziesz w dziale aktualności na stronach internetowych "Prawicy Polskiej" http://www.prawicapolska.pl/ pisma redagowanego przez środowiska prawicowe Kaszub i Pomorza.

_________________
Maciej
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
lapa33
Nowy Użytkownik


Dołączył: 15 Cze 2007
Posty: 1

PostWysłany: Sob Sty 05, 2008 12:37 pm    Temat postu: Re: Anna Walentynowicz: W tych wyborach zwyciężył strach Odpowiedz z cytatem

Robert Majka napisał:
http://www.rp.pl/artykul/65402.html


W tych wyborach zwyciężył strach

Kamila Baranowska 27-10-2007, ostatnia aktualizacja 27-10-2007 02:38

Anna Walentynowicz, w czasach PRL działaczka opozycyjna, była suwnicową w Stoczni Gdańskiej, jej zwolnienie z pracy spowodowało wybuch strajku w 1980 roku

RZ: Dziennik „Fakt” w poniedziałkowym wydaniu podał, że w wyborach głosowała pani na LPR. Dlaczego wybrała pani LPR?



Anna Walentynowicz:


To kłamstwo. Jestem tym oburzona. Zamieścili taką informację, twierdząc, iż powiedziałam im, że inne partie mnie zawiodły. Wszystko to nieprawda. Po pierwsze głosowałam na PiS, a po drugie nikt do mnie nie dzwonił z pytaniem. Wysłałam do redakcji „Faktu” faks z żądaniem sprostowania, ale poza telefonicznymi grzecznościowymi rozmowami nie doczekałam się żadnej reakcji. [b] Nie wiem, jak można tak postępować z ludźmi... I mam podejrzenia co do intencji tej publikacji.
[/b]



Jakie podejrzenia?


Nie wiem, czy to nie jest rewanż za to, że brałam udział w tournée po Stanach Zjednoczonych i Kanadzie z przesłaniem premiera Jarosława Kaczyńskiego. Przywiozłam stamtąd duże poparcie dla rządu Kaczyńskiego. A jaka byłaby logika w tym, że walczę o poparcie dla PiS, a jednocześnie sama głosuję na LPR? Nie wierzę, że dziennikarze nie wiedzieli o tym, że wspieram PiS.


Popierała pani PiS, ale wybory wygrała Platforma. Jaka była pierwsza myśl po ogłoszeniu wyniku wyborów?


Przypuszczałam, że tak będzie. A pierwsza myśl to, że zwyciężył strach.Strach tych wszystkich, którzy się boją, że sprawiedliwości stanie się zadość i będą musieli stanąć przed sądem i odpowiadać za zło, którego dokonali w czasie tzw. transformacji ustrojowej. Każdy z nas pamięta, kto był najbardziej aktywny podczas nocnej zmiany w czerwcu 1992 roku. Właśnie Donald Tusk, Waldemar Pawlak i Lech Wałęsa. A teraz ci sami ludzie urządzili powszechną mobilizację sił, aby dojść do władzy i zyskać na czasie, żeby nikt nie zaczął ich rozliczać. Dlatego tak zaciekle walczyli i nadal będą walczyć z Jarosławem Kaczyńskim.


Platforma odwołuje się do korzeni solidarnościowych...


Nie ma do tego prawa. Wystarczy spojrzeć na to, skąd się wzięła PO. Powołał ją przecież do życia Andrzej Olechowski, który chełpi się tym, że był agentem w czasach PRL. Mam nadzieję, że oni się długo nie utrzymają przy władzy, bo sami ukręcą na siebie bicz.


W jaki sposób?


Rząd Platformy nie utrzyma się długo, chociażby dlatego, że nie będzie w stanie dotrzymać swoich obietnic. A wtedy zostanie rozliczony przez wyborców.Mam zresztą nadzieję, że wszyscy pamiętają, kto jest odpowiedzialny za zniszczenie przemysłu, w tym także stoczniowego, za powstanie armii bezrobotnych i za to, że młodzież zaczęła wyjeżdżać za granicę. I ci sami ludzie mają dziś czelność wyśmiewać się z Jarosława Kaczyńskiego, że nie ma konta w banku!

Źródło : Rzeczpospolita

Komentarz:

Mówi Anna Walentynowicz:
Cyt: " Nie wiem, jak można tak postępować z ludźmi... I mam podejrzenia co do intencji tej publikacji. "

Gdyby III RP budowali ludzie pierwszej Solidarności w oparciu o zasady realizowane w życiu wlaśnie przez Anne Walentynowicz, mgr inż.Andrzej Gwiazdę, idealnie by nie bylo , bo idylii nie ma nigdzie , natomiasta zapewne byloby bardziej uczciwie.
A kto budowal III RP , po 1988r ... magdalenkowcy , gen.policji politycznej PRL i agent SB Lech Walęsa ( m.in.dokonując starannej selekcji( kto wówczas musial,powinien byl zostać , a kto nie ... !) poslem , senatorem , polecam: http://swkatowice.mojeforum.net/viewtopic.php?t=2039&postdays=0&postorder=asc&start=12

Robert Majka , polityk , Przemyśl , 27 października 2007r
www.sw.org.pl ,
adres mailowy : robm13@interia.pl ,
tel.+ 48 506084013
tel. + 48 016.6784910



Jeśli ktoś uważa że Anna Walentynowicz kłamie to jest w wielkim błedzie szkoda że teraz odpisuje wcześniej nie mogłem . Gdzie sie podziały ideały polskości to co piszą uczniowie Moskwy<byli sprzedawczyki narodu ,widac ze brakuje polskosci ja powiem wrecz lepiej mieć chleb polski nawet suchy ,jezeli zabraknie wówczas zapragniecie za nim i za POLSKĄ tak bliskiej sercu .poznajcie jej walke .oraz jej przyjaciul wówczas zmienicie zdanie


_________________
By?em dzia?aczem na ?l?sku z KWK Sosnowiec i tylko poszukuje wspó?wie?niów z do?ka W.K.MO w Katowicach stanie wojennym ora aresztu ?ledczego
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum