Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Michal Boni przyznal się do podpisania wspólpracy z SB...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Czw Lis 01, 2007 12:36 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

KrisM napisał:
"Nie przekreślam jednak późniejszych dokonań Boniego i jego rzetelności po 1989 roku. Nie jestem też sędzią, żeby ferować wyroki" - podkreślił Morawiecki.


i dalej

Dodał, że gdyby wszyscy przyznali się do współpracy od razu po Okrągłym Stole, Polska wyglądałaby dzisiaj inaczej. "Szkoda, że nie zrobił tego wtedy, ale dobrze, że dzisiaj" - powiedział Morawiecki.




Szczerze powiem, że jakoś nie mogę sobie przypomnieć za bardzo ani jakichś większych dokonań, ani tej rzetelności Michała Boni.Jeżeli chodzi natomiast o przyznanie się do współpracy, to uważam że najlepiej by było, gdyby wszyscy przyznali się do współpracy przed Okrągłym Stołem a nie po, wówczas w ogóle pewnie by go nie było, a wtedy Polska na pewno wyglądałaby inaczej - wtedy na pewno.



Marek Radomski Rada Oddziałowa - SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jerry
Weteran Forum


Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 396

PostWysłany: Czw Lis 01, 2007 1:04 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dziś w radiu usłyszałem fragment wypowiedzi jakiegoś polityka z PO o heroicznej odwadze Boniego skoro potrafił dziś sam się przyznać do współpracy z SB. Odważnie czekał bidulek ponad dwadzieścia lat aż ta odwaga w nim wybuchła i wyniesie go do Tuskowego rządu żeby mógł odkupić swoje winy, za karę wlepią mu jeszcze jakieś rady nadzorcze.
My pewnie byliśmy tchórzami skoro w tamtych czasach nie mieliśmy tyle rozsądku żeby podjąć współpracę a dziś nie mamy do czego się przyznawać. Jasno to widać że nie pasujemy do towarzystwa "ludzi honoru". Bolek na ambasadora, Znak na ministra a może Ketman na rzecznika rządu Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Elzbieta Szczepanska
Weteran Forum


Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 132

PostWysłany: Czw Lis 01, 2007 1:33 am    Temat postu: Postawy- wybory i ich konsekwencje Odpowiedz z cytatem

Dwie rzeczy rzeczy sciely mnie z nog.
Jako kobieta po przejsciach i piedziesiecioletnia sadzilam, ze nie ma na tym swiecie rzeczy, ktore moglyby mnie wprowadzic w stan katatoni.
A tu Boni i wot surpriza!

PO pierwsze do nie zadna lojalka, bo do podpisania takowej naklanial nas w wiezieniu w Sosnowcu biuskup Bednarz. Lojalka to zapewnienie, ze nie bedzie sie dzialalo na szkode i przestrzegalo.

To co podpisal Boni to deklaracja wspolpracy. I juz w tytule doniesienia mamy doczynienia z manipulacja slowami.

Boni sie przyznac musial bo i tak nie przeslizgnalby sie przez ustawe lustracyjna.

Przyznal sie bo w ten sposob otworzy drzwi innym popaprancom solidarnym (SB). Jak ten numer przejdzie to inni z szamba poplyna z pradem.

18 czerwca 1985 do mojego domu weszlo czterech smutnych facecow. Mialam 10 miesieczna coreczke Asie i bylam w czwartym miesiacu ciazy z drugim dzieckiem. Zatrzymywano mnie 17 razy. Zmuszano do podpisania wspolpracy. W czasie jednego z takich przymuszen w KWMO(Pentagon) dostalam krwotoku z drog rodnych. Nie podpisalam.
Kilka tygodni pozniej nieznany sprawca spowodowal wypadek , gdy przedwczesnie rodzilam w szpitalu swoja druga coreczke na sale wszedl ubek i pytal mnie o moje kontakty z Jadzia Chmielowska i Edkiem Soltysem. Milczalam przez 20 lat.

W 2005 myslalam, ze mamy szanse. Stalo sie inaczej.

Gdzie Ci Polacy, dla ktorych wciaz jasna i czytelna jest granica pomiedzy dobrem i zlem, blaga i prawda a zdrada jest uczynkiem godnym tylko potepienia?

Od 1987 wiode zycie oszoloma i politycznego dewianta na emigracji. Moze po smierci mnie odznacza, tylko wtedy nie bedzie mialo to dla mnie zadnego znaczenia.
Elzbieta Szczepanska
1.11.07
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Robert Majka
Weteran Forum


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 2649

PostWysłany: Czw Lis 01, 2007 7:14 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.tvn24.pl/-1,1526915,wiadomosc.html

23:23, 31.10.2007 /tvn24

Staniszkis: Nie podoba mi się spóźniona skrucha
"CZEKAŁ KILKANAŚCIE LAT, BYŁ W WIELU RZĄDACH"


TVN24
Tusk powinien powiedzieć, że ceni Boniego jedynie za kompetencje, bo charakter zawiódł - stwierdziła profesor Jadwiga Staniszkis, która była gościem "Kropki nad I".
Staniszkis wyraziła opinię, że przyznanie się Michała Boniego do współpracy z SB nie było wyrazem odwagi, ale strachu, bo - jak przypomniała - Instytut Pamięci Narodowej i tak szybko by to wykrył.

- Dość długo czekał - kilkanaście lat, był w wielu rządach, mówiło się o tym i jakoś nie okazywał tego typu skruchy. Teraz jak wie, że to by było natychmiast ujawnione, bo przecież IPN ma te materiały, to mi taka spóźniona skrucha nie bardzo się podoba - powiedziała Jadwiga Staniszkis.


Komentarz:

Cyt: "

" Więcej na ten temat

Ujazdowski: Po tylu latach, to nie heroizm
Wałęsa: Panie Tusk, jestem gotów wspierać pana
Romaszewski: Boni i tak by stracił stanowisko
PSL: decyzja ws. Boniego należy do Platformy
Tusk: chcę, by Boni odpracował swój błąd "


Idąc "drogą myśli" Donalda Tuska : chcę, by Boni odpracował swój błąd ".

Myślę , że po części ja swój bląd odpracowalem.
Jeśli rozumieć odpracowanie - jako brak możliwości podjęcia pracy 1981 do 1995 , oraz naslanie na mnie lekarza psychiatrę przez ugodowych dzialaczy KO przy Lechu Walęsie w 1990r ..... nie ma się czym chwalić.
W kraju w którym gen.Jaruzelski agent sowiecki , to bohater .
A bohater plk.Ryszard Jerzy Kukliński... , to zdrajca . Zdrajca tylko dlatego,że uratowal Polskę i Polaków przed III wojną światową( na terenie PRL byla skladowana broń nuklearna) , jaką zgotowali sowieci światu .
Dziś w dniu święta zmarlych AD 2007r ,pamietajmy o plk.Ryszardzie Jerzym Kuklińskim , dzięki , któremu jest nam dane doświadczać czegoś najpiękniejszego , doświadczać faktu życia , doświadczać chwili każdej sekundy życia.
Nie wolno nam nigdy zapomnieć o roli jaką odegral plk., a raczej general Ryszard Jerzy Kukliński.
Gdy zapomnimy o nim ludzie mogą zapomnieć o nas.Niechaj Ci ziemia lekką będzie, odpoczywaj w pokoju Generale Kukliński ,pozostań na zawsze w pamięci Polaków jako bohater. Rolling Eyes


Robert Majka , polityk , Przemyśl , 1 listopada 2007r
www.sw.org.pl ,
adres mailowy : robm13@interia.pl ,
tel.+ 48 506084013
tel. + 48 016.6784910


Ostatnio zmieniony przez Robert Majka dnia Czw Lis 01, 2007 4:01 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Mirosław Dakowski
Weteran Forum


Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 216

PostWysłany: Czw Lis 01, 2007 8:17 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Po dwudziestu latach od ujawnienia agenturalnej działalności Michała Boni (grupa WOLA), a piętnastu od opisania tego w literaturze przedmiotu (TW Znak, nr. rej. 54 946) - przypomniał sobie o tym tak delikwent, jak i jego kolega z KLD i rządu Bieleckiego - Donald Tusk. Czy nie jest groźne desygnowanie na premiera człowieka z takimi zanikami pamięci? D.Tusk mówi, że Boni "powinien odpracować swe błędy" (w rządzie), "a jest zdolny".. Jakżeż zdolny w finansach był "Dziad" z Wołomina, niestety już nie odpracuje. Ale są żołnierze Baraniny, też zdolni, panie Kandydacie... Czy nam odpracują?
Więcej na stronie Dakowski.pl
MD

_________________
Miros?aw
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Elzbieta Szczepanska
Weteran Forum


Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 132

PostWysłany: Czw Lis 01, 2007 8:51 am    Temat postu: Jak sie podpisalo Odpowiedz z cytatem

To jak cyrograf na zycie podpisany diablu.
Mial siedziec cicho to siedzial teraz pouczyli czas sie ujawnic to sie ujawnil.
Takich jak Boni jest widocznie wiecej, beda agenci jawni i ukryci, Ci co wyznaja skruche i Ci co nie.

Widocznie agenci sa niezastapieni w rzadzie Tu... sk..a

Elzbieta Szczepanska
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Robert Majka
Weteran Forum


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 2649

PostWysłany: Czw Lis 01, 2007 10:00 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.tvn24.pl/-1,1526893,wiadomosc.html 08:49, 01.11.2007 /tvn24.pl

Prof. Dakowski: od 1987 wiedzieliśmy, że Boni sypie
BYŁY DZIAŁACZ OPOZYCJI W ROZMOWIE Z TVN24.PL
tvn24.pl



- Od 1987 roku wiedzieliśmy, że Boni na nas donosił. Zaczęły wtedy wpadać nasze offsety, czyli tajne drukarnie - mówi portalowi tvn24.pl prof. Mirosław Dakowski, który w latach 80. prowadził wraz z Andrzej Urbańskim (obecnie szefem TVP) podziemne wydawnictwo. Michał Boni był tam redaktorem.
- Ja współpracowałem na szczęście tylko z Andrzejem Urbańskim i dzięki temu Michał na mnie nie mógł donosić. Natomiast później jedna z kobiet z naszego środowiska, o bardzo twardym charakterze, wydusiła z Michała (Boni) przyznanie się, że na nas donosił - opowiada nam Dakowski. Dodaje, że wydobyli z niego to wyznanie w 1987 roku.

Według relacji profesora, zaczęli szukać ubeckiej "wtyczki" w swoich szeregach, gdy bezpieka nakryła kolejno kilka "podziemnych" maszyn drukarskich, na których powstawała bibuła. - Wtedy, naciskany o wpadki z offsetami, Boni przyznał się, że jest agentem i donosi na nas do ubecji - opowiada tvn24.pl Dakowski. Dodaje, że po przyznaniu się Boniego "odcięli się od niego". - Wpadki z drukarniami zdarzały się nadal, ale było ich mniej - mówi tvn24.pl Dakowski. Przy okazji nacisków o te wpadki z offsetami, Boni przyznał się, że był agentem, znaczy, że donosił na nas do ubecji
prof. Mirosław Dakowski

Urbański: nie wiedziałem, że Boni był agentem
Dodaje, że Andrzej Urbański doskonale znał sprawę. Tymczasem szef TVP Andrzej Urbański zaprzecza, jakoby wiedział o agenturalnej przeszłości Boniego. - Nie wiedziałem wtedy, że Boni był agentem - powiedział tvn24.pl Urbański.

Zdaniem Dakowskiego, nie tylko Urbański znał fakt, że Boni podpisał deklarację o współpracy. - Także Donald Tusk powinien wiedzieć o tym wcześniej, bo była lista Milczanowskiego (Boni jest na liście – red.), a poza tym oni byli dobrymi kumplami z KLD. Tusk powinien wiedzieć, kto jest szpiclem, a kto nie. Dziwi mnie, że dopiero w tej chwili kandydat na premiera dowiaduje się o tym – ocenia Dakowski. Nie wiedziałem wtedy, że Boni był agentem
Andrzej Urbański, prezes TVP

Na swojej prywatnej stronie internetowej Mirosław Dakowski napisał: "Po dwudziestu latach od ujawnienia agenturalnej działalności Michała Boni (TW Znak, nr. rej. 54 946) - przypomniał sobie o tym tak delikwent, jak i jego kolega z KLD i rządu Bieleckiego - Donald Tusk. Czy nie jest groźne desygnowanie na premiera człowieka z takimi zanikami pamięci? D. Tusk mówi, że Boni "powinien odpracować swe błędy" (w rządzie), "a jest zdolny"... Jakżeż zdolny w finansach był "Dziad" z Wołomina, niestety już nie odpracuje. Ale są żołnierze „Baraniny", też zdolni, panie Kandydacie... Czy nam odpracują?"

Kim jest Mirosław Dakowski?
Mirosław Dakowski, urodził się w 1937. Dzieciństwo spędził na zesłaniu na Sybirze i w Uzbekistanie. Wrócił do Polski w 1946 r. Studiował na Uniwersytecie w Toruniu i Warszawie. Doktorat z fizyki rozszczepienia obronił w 1968 r., a profesurę "belwederską" z fizyki jądrowej otrzymał w 1997 r. Od ok. 1990 r. zajmuje się poszanowaniem energii i energiami odnawialnymi.

W latach osiemdziesiątych był zaangażowany w niezależną działalność wydawniczą. Pracował najpierw dla Wydawnictwa "Krąg", potem około 1983 r. z Andrzejem Urbańskim (dziś prezesem TVP) założył wydawnictwo podziemne "Wydawnictwo", które firmowało kilkadziesiąt pozycji z ekonomii i najnowszej historii.

W latach 90-tych związany m.in. z Uniwersytetem Warszawskim i Państwową Agencją Atomistyki. Od 1995 r. wykłada na Akademii Podlaskiej w Siedlcach. Od połowy lat 80-tych jest liderem Ruchu Poszanowania Energii i Energetyki Użytkownika, od 1990 r. - animatorem Grupy Poszanowania Energii. Współautor książki "O Energetyce - dla użytkowników oraz sceptyków" (2005 i 2006).

Od wielu lat z uporem zajmuje się także okolicznościami śmierci kontrolera NIK Michała Falzmanna i sprawą Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego. Wraz z prof. Jerzym Przystawą napisał książkę "Via bank i FOZZ, o rabunku finansów Polski" (1992).

Publiczna spowiedź Boniego

Boni, wymieniany jako kandydat na ministra pracy w przyszłym rządzie, wyznał w środę, że w 1985 roku, pod groźbą szantażu, podpisał deklarację współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa. Zapewnił, że ani razu nikogo nie naraził na żadne niebezpieczeństwo. Boni był od 1983 roku szefem podziemnego pisma "Wola", był też członkiem Międzyzakładowego Komitetu Koordynacyjnego, działał w Duszpasterstwie Ludzi Pracy Wola, które zakładał.

Maciej Samsonowicz,

Współpraca kdj, ip

Komentarz:

Trzy ważne wypowiedzi premiera Jaroslawa Kaczyńskiego mówią w jakiej żyjemy rzeczywistości. Caly wywiad podaje link:
Pobierz nagranie do odsluchania http://www.polskieradio.pl/jedynka/sygnalydnia/?id=11630 w realu: Jarosław Kaczyński (7,54 MB)

cyt: 1. " Wie pan, ja mam takie wrażenie, że cokolwiek prezydent zrobi, to dla wielkiej części mediów jest źle. No, jeżeli z milczenia prezydenta już wywnioskowano kryzys między prezydentem a parlamentem, no to, wie pan, już trudno właściwie tutaj odpowiedzieć na pytanie, co w gruncie rzeczy prezydent ma robić. Wedle niektórych powinien się ucieszyć z wizji cudu, który przedstawiła Platforma Obywatelska. Prezydent, jak sądzę jak wszyscy Polacy, bardzo by chciał, ja też, żeby było jasne, żeby Polska przeżyła teraz okres niezwykłego rozwoju, takiego niezwykle szybkiego rozwoju, bo my się szybko już rozwijamy, te ostatnie dwa lata to był okres szybkiego rozwoju. "


cyt : 2 " Ja zupełnie nie rozumiem, dlaczego Lech Kaczyński jest pod tego rodzaju kontrolą mediów, która zupełnie nie dotyczyła jego poprzednika, mimo że jego poprzednik był komunistycznym ministrem, miał życiorys zupełnie inny i pozwolę sobie powiedzieć: nieporównanie gorszy niż Lech Kaczyński i w ogóle z różnych powodów powinien być bardziej kontrolowany. A powtarzam: był kontrolowana nieporównanie mniej.

I od razu odpowiem, w czym rzecz. Jest tak, że pan Kwaśniewski był w najczystszym tego słowa znaczeniu przedstawicielem establishmentu, a Lech Kaczyński od establishmentu III Rzeczpospolitej trzyma się na stosowny dystans i to jest, jak sądzę, powód takiej sytuacji. Ale to, że się trzyma na stosowny dystans, to naprawdę bardzo dobrze o nim świadczy."

cyt : 3. " Tu znów odpowiedź jest ta sama: w Polsce tak naprawdę nie liczą się fakty, liczy się relacja z establishmentem. Ktoś, kto jest przeciw establishmentowi jest zły i cokolwiek by zrobił jest złe, jeśli establishment go traktuje jako groźnego. I to dotyczy, niestety, ogromnej części mediów. A ponieważ w moim przekonaniu w Polsce człowiek uczciwy musi być przeciw establishmentowi, bo ten establishment budzi zasadnicze wątpliwości co do swojej legitymacji i moralnej, i ekonomicznej, wobec tego jest tak, że ludzie uczciwi w Polsce mają bardzo źle, co polskiej przyszłości wróży też niedobrze. I mam nadzieję, że ten czas jednak minie."

Robert Majka , polityk , Przemyśl , 1 listopada 2007r
www.sw.org.pl ,
adres mailowy : robm13@interia.pl ,
tel.+ 48 506084013
tel. + 48 016.6784910
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Robert Majka
Weteran Forum


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 2649

PostWysłany: Czw Lis 01, 2007 11:16 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://wiadomosci.onet.pl/1633858,11,item.html

Kraj PAP, PH /00:19


"Boni miał trudną sytuację osobistą"


Oceniając fakt podpisania przez Michała Boniego deklaracji współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa, trzeba pamiętać o całym kontekście sytuacji - jego ówczesnej trudnej sytuacji osobistej - powiedział w środę PAP

legendarny działacz "Solidarności" Zbigniew Bujak.


- Czy dużo jest ludzi, którzy zagrożeni tym, że będzie im odebrane dziecko zdołałoby odmówić SB - pytał Bujak. Dodał, że "nie wolno takich heroicznych postaw wymagać od ludzi i ich oczekiwać".

Według Bujaka ciągle trzeba pamiętać o tym, jak funkcjonują systemy totalitarne. - W mechanizmach zarządzania służbami zawsze są wykorzystywane kwestie romansów, czy dzieci - zaznaczył.REKLAMA Czytaj dalej

Bujak powiedział, że przyznanie się do faktu podpisania deklaracji dla SB było bardzo ważne i "problemem jest, że Boni wówczas nie powiedział o tym najbliższym". Z drugiej strony zaznaczył, że przyznanie się do tego faktu oznaczałoby dla Boniego ujawnienie wielu spraw z życia osobistego.

- Dlatego w takich sytuacjach jestem skłonny tłumaczyć to na korzyść ludzi - dodał Bujak.

Zauważył również, że nie jest dobrze, że taki epizod sprzed ponad 20 lat zaczyna odgrywać kluczową rolę do oceny, czy Boni nadaje się na ministra. Jak dodał, do takiej oceny "warto przede wszystkim brać pod uwagę zupełnie inne rzeczy".

W opinii Bujaka, dobrze jednak, że Boni publicznie powiedział o fakcie podpisania deklaracji dla SB, gdyż "w atmosferze sprawdzania różnych elementów życiorysu trzeba o takich rzeczach mówić, aby przecinać różne ataki".

Boni, wymieniany jako kandydat na ministra pracy, wyznał, że w 1985 roku, pod groźbą szantażu, podpisał deklarację współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa. Opowiadał, że pod koniec sierpnia 1985 r. do mieszkania jego przyszłej żony w związku z jej działalnością opozycyjną weszła Służba Bezpieczeństwa. On sam szantażowany, poddany presji związanej z zagrożeniem, "że trzyletnia dziewczynka trafi do milicyjnej izby dziecka" podpisał dokumenty. - Ponieważ byłem w innym formalnym związku, będę narażony na plotki i informację o zdradzie małżeńskiej, po rozwiezieniu nas w różne miejsca, przy szantażu podjąłem decyzję, bojąc się, podpisania deklaracji współpracy z SB - mówił Boni.

Jak powiedział, SB nagabywała go od końca 1987 roku, przez cały 1988 do początku 1989 r. Zapewnił, że ani razu nikogo nie naraził na żadne niebezpieczeństwo.[/size]

Komentarz:

Cyt: " - Czy dużo jest ludzi, którzy zagrożeni tym, że będzie im odebrane dziecko zdołałoby odmówić SB - pytał Bujak.

Dodał, że "nie wolno takich heroicznych postaw wymagać od ludzi i ich oczekiwać ".

W jakich okolicznościach zginąl gen.August Emil Fieldorf ps. " Nil " ... Z.Bujak udaje,że ta postać nie istniala w Polskiej najnowszej historii.Rozumiem , bohaterami są Michnik , Mazowiecki , Geremek ... bp.Orszulik , bp.Goclowski , umieli skorzystać z okazji pijąc wódkę w interesie III RP. Aby nam wszystkim żylo się godnie i sprawiedliwie w myśl maksymy Tadeusza Mazowieckiego... z 1990 " Sila Spokoju " .
Dziś gdy pare godzin temu ujawnil się publicznie Michal Boni , zastanawiam się , a co z premierem rządu Janem Krzysztofem Bieleckim ,który gościl na wystawie SW , to ci heroizm , oddanie sprawie prawdy , wolności , godności .... Zatkalo mnie gdy zobaczylem tegoż jegomościa na wystawie poświęconej SW... Przyznaje jestem glupi , premier III RP Jan Krzysztof Bielecki zachowal się jak dojrzaly rasowy polityk , a gdyby tak "SW" miala kiedyś coś wiecej do powiedzenia w polskiej polityce , premier J.K.Bielecki wskaże zdjęcia z wystawy SW , a wszystkim oko zbieleje , i powie wówczas , mnie także idealy SW byly bliskie sercu, ja się tylko sprytnie ukrywalem przed ich gloszeniem jawnie... wiecie ,rozumiecie... To się nazywa pragmatyzm w dzialaniu ... a ja glupi myślalem , że liczą się w życiu zasady ... bo inaczej czlowiek , nic nie jest wart , najpierw przed samym sobą ... później przed innymi... kretyn ze mnie ... ,że nie pojąlem istoty skuteczności ... Shocked Rolling Eyes

Robert Majka , polityk , Przemyśl , 1 listopada 2007r
www.sw.org.pl ,
adres mailowy : robm13@interia.pl ,
tel.+ 48 506084013
tel. + 48 016.6784910
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Czw Lis 01, 2007 11:57 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Elzbieta Szczepańska napisał:
To jak cyrograf na zycie podpisany diablu.




I tak to dokładnie jest. Trzeba niestety ponosić konsekwencje swoich decyzji.Nie wdaję się tutaj w ocenę szczegółów, które dotyczą podpisanej przez Boniego deklaracji o współpracy z SB. Było wielu ludzi którzy odmawiali takiego podpisu, w o wiele bardziej dramatycznych okolicznościach. Cała sprawa jest znana od momentu ujawnienia tzw.listy Macierewicza i dziwi mnie wielce to "zaskoczenie" wielu ludzi, przez cały ten okres związanych w różny sposób z polityką. Czy rząd jest najlepszym miejscem do "odpracowania" takiego "błędu", myślę że absolutnie nie. Jeżeli już mówimy o jakimś "odpracowaniu" to istnieją takie rzeczy jak praca charytatywna, misje i to są moim zdaniem miejsca gdzie można ewentualnie próbować zadośćuczynić za swoje błędne decyzje. Nie widzę najmniejszego powodu ażeby to "odpracowywanie" miało przysparzać grzesznikowi przywilejów a z takim stanem rzeczy mielibyśmy do czynienia gdyby Boni Podjął pracę w rządzie. Zarazem te rozważania stają się trochę bezprzedmiotowe ponieważ jak powiedział senator Zbigniew Romaszewski Boni i tak straciłby stanowisko z mocy ustawy lustracyjnej. Ocena faktu podpisania i tego że Boni zdobył się dopiero teraz na to żeby się oficjalnie przyznać, myślę jest jednoznaczna. Podpis to podpis i koniec, a dywagacje o tym co było później - no cóż jak ktoś lubi to bardzo proszę. Myślę sobie że przy okazji tych rządów, spotka nas jeszcze nie jedno zaskoczenie a to dlatego moim zdaniem, że jak pisałem przy innej okazji, po prostu - wraca nowe.





Marek Radomski Rada Oddziałowa - SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Robert Majka
Weteran Forum


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 2649

PostWysłany: Czw Lis 01, 2007 4:59 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Boni: to, co mówi Dakowski, przekracza granice absurdu http://www.tvn24.pl/0,1526948,0,1,wiadomosc.html

15:47, 01.11.2007 /tvn24.pl

Boni: to, co mówi Dakowski, przekracza granice absurdu

BYŁY OPOZYCJONISTA OCZEKUJE PRZEPROSIN I SPROSTOWANIA

TVN24

- Nie wiedziałem gdzie są offsety, ani jaka jest siatka kolportażu - mówił w TVN24 Michał Boni. Powtórzył to, co wcześniej powiedział naszemu portalowi: że nie donosił i nie wskazywał SB lokalizacji podziemnych drukarni.
- Oczekuję sprostowania i przeprosin od prof. Mirosława Dakowskiego. Inaczej wystąpię przeciwko niemu na drogę prawną - powiedział portalowi tvn24.pl Michał Boni.

Na antenie TVN24 apelował zaś do Dakowskiego: - Szanowny panie, jeśli pan twierdzi, że przeze mnie wpadały offsety, to proszę o dowody. Mnie jest wstyd za mnie, że wtedy nie powiedziałem, ale nie mogę ponosić odpowiedzialności za wszystkie inne rzeczy, jakie działy się w podziemiu - dodał.

Dakowski mówił naszemu portalowi, że w 1987 r. z Boniego przyznanie się do współpracy "wydusiła" jedna z kobiet ze środowiska opozycyjnego. Pytany, czy pamięta taką kobietę Boni powiedział, że pamięta jedynie spotkania Międzyzakładowego Komitetu Koordynacyjnego, w których brała udział Ewa Choromańska (pseud. Celina). - Rozmawialiśmy o wielu rzeczach - powiedział Boni, ale zaznaczył od razu, że jego rola w pracy dla podziemnego pisma "Wola", polegały wyłącznie na gromadzeniu materiałów.

- Nie wiedziałem gdzie są offsety, ani jaka jest siatka kolportażu MKK i "Woli". Takie były zasady konspiracji - tłumaczył Boni. - Podejrzewanie, że z powodu mojej osoby padły jakiekolwiek offsety jest absurdem. Uważam, że to pomówienie. Nie było żadnych wpadek, więc nie można mnie o to podejrzewać - dodał.

Dakowski: Wiedzieliśmy, że Boni donosi od 20 lat
Boni, który w środę publicznie przyznał się do podpisania deklaracji współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa jest oburzony sugestiami Dakowskiego, którego - jak twierdzi - w ogóle nie zna. Profesor powiedział portalowi tvn24.pl, że Boni donosił na opozycję, i ujawnił SB, gdzie znajdowały się podziemne drukarnie. "Od 1987 roku wiedzieliśmy, że Boni na nas donosił. Zaczęły wtedy wpadać nasze offsety, czyli tajne drukarnie" - mówił tvn24.pl Dakowski.

– Nie znam prof. Mirosława Dakowskiego. Nie współpracowałem z wymienionym przez niego podziemnym wydawnictwem „Wydawnictwo”. Pracowałem dla pisma "Wola" – mówił wcześniej w rozmowie z tvn24.pl Boni. – Nie ujawniłem też SB adresu żadnej tajnej drukarni. Nie drukowałem, więc nie wiedziałem, gdzie znajdują się offsety – mówił.

Nie ujawniłem SB adresu żadnej tajnej drukarni. Nie drukowałem, więc nie wiedziałem, gdzie znajdują się offsety. W konspiracji - ze względu na bezpieczeństwo – obowiązywała zasada, że osoba która nie zajmowała się drukowaniem, nie znała lokalizacji podziemnych drukarni
Michał BoniI dodał: - Gdybym donosił – jak twierdzi Dakowski - i działacze podziemia, by to tym wiedzieli, to mazowiecka „Solidarność” nie wybrałaby mnie w 1989 r. na szefa regionu.

Jak mówi Boni, po zapoznaniu się z artykułem skontaktował się ze swoim adwokatem. - Jeśli prof. Dakowski mnie nie przeprosi i nie sprostuje podanych przez siebie informacji, wystąpię na drogę prawną – zapowiada. - Nie byłem agentem i na nikogo nie donosiłem.
Nikogo też nie skrzywdziłem. Ale przepraszam, w tym również mazowiecką „Solidarność” za to, że tak długo zwlekałem z poinformowaniem, że podpisałem deklarację współpracy z SB – dodaje.

Boni nie wyklucza, że prof. Dakowski mógł go z kimś pomylić.

Boni nie będzie ministrem?
Tygodnik "Wprost" na swoich stronach internetowych napisał, że Platforma nie chce już, by Boni został ministrem. Według tygodnika ma on zostać doradcą premiera. Boni pytany przez TVN24 czy dostał już od Donalda Tuska jakąś propozycje współpracy w przyszłym rządzie, Michał Boni odesłał do Donalda Tuska: - To nie ja starałem się o funkcję publiczną, ale poproszono mnie o jej pełnienie. Wyprzedzając te propozycje, w porozumieniu z Donaldem Tuskiem przekazałem opinii publicznej wszystkie informacje - dodał.

Małgorzata Czyczło, kdj [/size]

Komentarz:

Co to jest absurd ... w wykonaniu Michala Boni ... 1988/1989 , wkracza magdalenkowa drużyna pod kierownictwem gen.policji politycznej Czeslawa Kiszczaka (I trener) , Lech Walęsa (II trener) mecz : POLSKA - AGENTURA 0:3 , wynik ujawnia rząd (mecenas) Olszewski, 4 czerwca 1992 . Zaraz po ujawnieniu graczy i wyniku meczu trener już w roli cesarza , obala rząd. Dlugo , dlugo, dlugo nic , 2005 wydaje się ,że mecz można wygrać , ale kibice po pierwszej polowie podejmują decyzje , zmiana zasad gry , prosimy o " normalność" wygrywa drużyna POmpejuszy i po jakims czasie dowiadujemy się,że jeden z pilkarzy nie dość,że gral w drużynie przeciwnika,to jeszcze teraz chce za tą grę wieniec solidarności i pokoju. . . Rolling Eyes

Robert Majka , polityk , Przemyśl , 1 listopada 2007r
www.sw.org.pl ,
adres mailowy : robm13@interia.pl ,
tel.+ 48 506084013
tel. + 48 016.6784910
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Andrzej Werter
Weteran Forum


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 181

PostWysłany: Czw Lis 01, 2007 8:21 pm    Temat postu: Re: Ławka jest krótka, ale może coś jeszcze Odpowiedz z cytatem

[quote="Grzegorz - Wrocław"]Mili Państwo,
Ja w rzeczy samej rezerw kadrowych w PO nie widzę. Tu w PO, przy naszych rządach 'krzywdzić' przyjaciół SB nie będziemy.Fachowców weźmiemy z PSL-u.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Edward Soltys
Weteran Forum


Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 613

PostWysłany: Czw Lis 01, 2007 10:43 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Boni jest jak Sawicka. Rozluznienie moalnosci. Niby cos bylo, ale niekoniecznie. Nie mozna ludzi kzrywdzic! Zbrodniarze z CBA moga duszke nasza!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jadwiga Chmielowska
Site Admin


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 3642

PostWysłany: Czw Lis 01, 2007 11:45 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dostałam mailem:

Pan Boni zostal zarejestrowany jako tajny wspolpracownik SB w roku 1985 i odbyl kilka spotkan z esbekami...
Dzisiaj ujawnia ze bylo to pod wplywem szantazu dotyczacego jego osobistych spraw.

Coz, rodzi sie wiele pytan do pana Boniego (kandydata na ministra rzadu pana Tuska) np. dlaczego o tym mowi po 22 latach... Przeciez wiele osob bedac w takiej samej sytuacji, zaraz po takim szantazu natuchmiast ropowiadalo to wszystkim naokolo, w tym swoim przyjaciolom. Owczesna prasa podziemna wlasnie instuowala jak sie zachowac w takich sytuacjach i Boni w 100% wiedzial co nalezalo czynic. Nie zrobil tego... milczal przez tyle czasu, malo tego obejmowal wazne stanowiska (ministerialne) w rzadzie Mazowieckiego i byl wazna persona Unii Wolnosci - dzisiaj obozu wlaczacego z Kaczynskimi.
Mysle ze laurke ten pan sobie az nadto wystawil, choc byc moze przezywal osobista tragedie. Ale nalezy tez pamietac ze wlasnie szantazami "osobistymi" SB lowila swoich agentow. I zapewne do dzisiaj niektorzy z nich sa nadal szntazowni...

Ja chce tylko dodac ze przez blisko 10 lat nie moglem zrobic filmu o Wiezniarkach - dziewczynach Solidarnosci uwiezionych w czsie stanu wojennego. Z tym filmem panowala tzw. zmowa milczenia i brak decyzji w telewizji publicznej. A wlasnie jest to film mowiacy o tragedii tychze dziewczat, ktore sie szantazom SB nie poddaly - np. jedna byla w wiezieniu w ciazy i mowiono jej ze kiedy dziecko urodzi sie w wiezieniu... zostanie zabrane do domu dziecka lub oddane adopcji... Moja bohaterka sie nie poddala... pan Boni tak. Kobieta sie nie poddala, mezczyzna sie poddal... jesli musial sie poddac, bo moze fakty mogly byc zupelnie inne. Kazda z moich siedmiu bohaterek sie nie poddala... a jak one jest duzo wiecej....

Jedno jest jednak pewne - wladze po 89 roku promowaly takich ludzi jak pan Boni, natomiast takie bohaterki jak opisana wyzej... musialy emigrowac. I przez dziesiatki lat wspoczesnemu tworcy uniemozliwiano realizacje filmowa ich z jednej strony osobistych tragediii i ale tez odwagi.

Ciekawe prawda, tym bardziej ze pan Tusk deklaruje kolejna gruba kreske...
Pozdrawiam
Piotr Z.
PS.
Film o Wiezniarkach jest w fazie montazu i ma byc gotowy pod koniec maja 2008 roku...

_________________
Jadwiga Chmielowska Przewodnicz?ca Oddzia?u Katowice i Komitetu Wykonawczego "Solidarnosci Walcz?cej"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Pią Lis 02, 2007 12:32 am    Temat postu: S grjazi w knjazi Odpowiedz z cytatem

M.Boni powiedział: "Gdybym donosił – jak twierdzi Dakowski - i działacze podziemia, by to tym wiedzieli, to mazowiecka „Solidarność” nie wybrałaby mnie w 1989 r. na szefa regionu." Mamy tu świetny schemat postępowania, możliwy dla innych, którzy zechcą sobie poprawić reputację. Mianowicie z tego co twierdzi nowa gwiazda PO ma wynikać, że jeśli komuś po popełnieniu niegodziwości uda się zająć jakieś stanowisko piastowanie, którego wiąże się zwyczajowo z posiadaniem przez zajmującą je osobę wysokich standardów moralnych, to mówienie o łajdactwach tak wykreowanego 'autorytetu' staje się nieporozumieniem. U TW Znak tym katharsis ma być zainstalowanie się przy pomocy okrągłostołowego układu na stołek szefa regionu. L.Wałęsa (dls kórego rolę prof.M.Dakowskiego grają państwo Gwiazdowie, A.Walentynowicz, K.Wyszkowski, czy znana z tej strony E.Kubasiewicz http://www.miastowroclaw.pl/video.php?r=med&nr=27&id_watek=23) mógłby zrzucić z siebie niewygodne brzemię bycia "Bolkiem" piastowaniem stanowisk szefa "Solidarności", czy prezydenta RP. Mamy liczne rzesze kanalii, które osiągały bardzo prestiżowe stanowiska. TW Znak próbuje pokazać im drogę „od nikczemnika do 'autoryteta'”. Tu nawet nie potrzeba angażować 'niekwestionowanych autorytetów' jak GW, B.Geremek czy W.Bartoszewski. Działa automat - było pyszne stanowisko to jesteś czysty.
A wszystko pod sztandarami PO, bo jak widzę następuje to czego się obawiałem publikując "Żeby 'nowe' nie wróciło". Donek da tym, którzy może kiedyś zbłądzili odpracować swe chwile słabości na ministerialnych posadkach dodatkowo umacniających morale.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Harcownik
Weteran Forum


Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 131

PostWysłany: Pią Lis 02, 2007 11:16 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Joanna Lichocka Doceńmy prośbę o przebaczenie

http://swkatowice.mojeforum.net/viewtopic.php?t=2165

Teraz rozpoczął się nowy perfidny etap.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum