|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kazimierz Michalczyk Site Admin
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 1573
|
Wysłany: Nie Lis 18, 2007 8:35 pm Temat postu: Zima, pierwszy śnieg |
|
|
Zima, pierwszy śnieg
tak widział swiat Piotrek Hlebowicz wczoraj rano
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edward Soltys Weteran Forum
Dołączył: 05 Mar 2007 Posty: 613
|
Wysłany: Nie Lis 18, 2007 10:33 pm Temat postu: |
|
|
Ladnie to wyglada, tyle ze nie dla tych, ktorzy snieg musza odgarniac. Jak mi przypluza zwal z rana, to by wyjechac sprzed domu musze niezle pomachac.
A to dopiero poczatek. Przy wyjezdzie z kompleksu (domkow) przed brama wjazdowa tez czesto potezny wal mnie czeka. Woze w bagazniku lopate i worek soli. Zawsze jest okazja do pomachania sobie lopata. A potem juz tylko 54 km drogi do pracy autostrada, gdzie tez rozne rzeczy sie dzieja.
Gdy tak macham lopata, to zwykle szyderczo nuce sobie melodie piosenke z lat 60-ych pt. "Pada snieg". |
|
Powrót do góry |
|
|
Kazimierz Michalczyk Site Admin
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 1573
|
Wysłany: Pon Lis 19, 2007 5:19 pm Temat postu: |
|
|
Och! Biedny Edwardzie.
Strasznie mi się Ciebie żal zrobiło. Dlatego proponuje Tobie zamianę.
Ja pójdę do ciebie mieszkać, a ty do mnie do bloku.
U mnie odgarniają śnieg inni.
:rendeer: :santa:
A tak na poważnie … to daje te zdjęcia po to żeby niektórzy zatęsknili za polskim krajobrazem i wpadli na kielicha. |
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr Hlebowicz Site Admin
Dołączył: 15 Wrz 2006 Posty: 1166
|
Wysłany: Wto Lis 20, 2007 9:18 am Temat postu: zima |
|
|
Kolego Edwardzie! Owszem, ładnie to wygląda, a u mnie jeszcze wiejska droga, pod górkę do główniejszej nieco.....nieraz by wyjechać samochodem-100 metrów trzeba się przekopywać i robić dwa ślady dla samochodu. Bywa, że tak zasypie, a nawet czasami zaspy porobi-że odśnieżanie jest bez sensu. Wtedy ani ja ani sąsiedzi najbliżsi dzień-dwa nigdzie nie wyjeżdżamy. Samochody dostają urlop. Takie są barwy zycia na wsi (ja mieszkam nawet nie w centrum wsi, a na głębokiej prowincji!). Ale tak prawdę mówiąc nie zamieniłbym się na miasto. |
|
Powrót do góry |
|
|
Edward Soltys Weteran Forum
Dołączył: 05 Mar 2007 Posty: 613
|
Wysłany: Wto Lis 20, 2007 10:01 pm Temat postu: |
|
|
Od razu lzej mi sie na duszy zrobilo. Jest jakas taka wlasciwosc ludzkiego umyslu, ze jak widzi sie, ze inni jeszcze bardziej cierpia, to maleja wlasne klopoty.
Polskie krajobrazy sa niezastapione. Jak wjezdzam w pomorskie lasy (od granicy niemieckiej), to dziwny entuzjazm sie we mnie budzi. Nic to, ze drogi waskie. Jak to porownywac z highway'ami Ontario, nie mowiac juz o pustych tysiacach kilkometrow Manitoby i Saskatchewan, gdzie nie ma nic. A jak nie ma nic, to wiadomo, ze nie ma nic, bo niby co ma byc?.
Po kolezensku, zwrotnie, wspomoge jednak Pana, Panie Piotrze. Moje 54 km. w jedna strone miesci sie na najruchliwszej autostradzie Ameryki Pn. Kierowcy sa rozni. Sa "wyczynowi", ale i sa poczciwcy, jak Chinczycy. Najlepiej w sniegach i slizgawicy wypracowac sobie miejsce pomiedzy fala pierwszych i drugich. Sto metrow w w przodzie, sto metrow w tyle pusto, wiec mozna spokojnie sluchac muzyki. A jak sie dziury nie znajdzie, to najlepiej jechac za ciezarowka po jej koleinach, czyli zalapac sie na "krzywy ryj". Niech inny kierowca sie martwi.
Bywa tez zdradliwy lod nazywany "black ice'. Asfalt wyglada na uczciwy, a on w rzeczywistosci jest zdradliwy.
Kaziu, ja nie watpie, ze taki moment nastapi, ze pewnego pieknego dnia spozyjemy nadmierna ilosc w polskim krajobrazie, wznoszac piec gora osiem, toastow na czesc Solidarnosci Walczacej. A te zdjecia, ktore zamiesciles, to jezeli mozna zapytac, z jakich stron? |
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr Hlebowicz Site Admin
Dołączył: 15 Wrz 2006 Posty: 1166
|
Wysłany: Sro Lis 21, 2007 12:34 am Temat postu: |
|
|
Zima w Barwałdzie....choć jeszcze kalendarzowa jesień
Wszystkie Fotografie (te od Kazika też) z okolic Kalwarii Zebrzydowskiej (Barwałd Górny). Akurat tutaj mieszkam...... |
|
Powrót do góry |
|
|
Kazimierz Michalczyk Site Admin
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 1573
|
Wysłany: Sro Lis 21, 2007 3:36 pm Temat postu: |
|
|
Edward Soltys napisał: |
Kaziu, ja nie watpie, że taki moment nastąpi, że pewnego pięknego dnia spożyjemy nadmierną ilość w polskim krajobrazie, wznosząc pięć góra osiem, toastów na cześć Solidarności Walczącej. | Edziu, trzymam Cię za słowo, z tym spożywaniem Polskich krajobrazów!
Tak się pięknie składa, że mój kolega „Wróbelek” robi zacny krajobraz księżycowy.
W zamierzchłych czasach, „Wróbelek” należał do naszej grupy niepokornych smakoszy, którzy prześcigali się w produkcji kolorowych krajobrazów, kiedy to za oknem było jeszcze wszystko szare.
Regularnie zbieraliśmy się wtedy, na ćwiczenia laboratoryjne i dokonywaliśmy oceny sublimacji osobowości i indykatorów zamiany szarości.
Podczas jednego z wielokrotnie powtarzanych doświadczeń, kiedy jak zwykle za moim oknem w szarej pogodzie, na ulicy z szarymi budynkami stał szaro-brązowy Fiat z czterema szaro-smutnymi panami.
Sytuacja, przyznasz, delikatnie mówiąc nieprzyjemna.
Po iniekcji katalizatorów zamieniła się w groteskowo-wesołą do tego stopnia że, otworzyliśmy na oścież śnieżno-białe okno i odśpiewaliśmy smutnym panom „Zieloną wronę”, „Nie chcemy komuny” i „Pierwszą brygadę”. Koncert wypadł imponująco, ponieważ, na ten czas, grupa nasza była świeżo po specjalnym obozie treningowym w Zabrzu-Zaborzu.
Od tego czasu minęło wiele lat.
Ale jest takie miejsce na świecie („Na łaniku”), gdzie zbieramy się do dzisiaj, co jakiś czas na sympozja.
Z koncertowaniem (mówiono mi) jest już nienajlepiej. Ale „Wróbelek” doprowadził odczynnik prawie do perfekcji, który we właściwym miejscu i w przednim towarzystwie czyni cuda.
O czym wraz z Piotrusiem poświadczam i serdecznie Ciebie i Violę zapraszam. |
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr Hlebowicz Site Admin
Dołączył: 15 Wrz 2006 Posty: 1166
|
Wysłany: Sro Lis 21, 2007 7:33 pm Temat postu: Kubuś nad Kubusie..... |
|
|
Potwierdzam słowa Kazia w całej rozciągłości. Księżycowa moc owego specyfiku nieraz dodawała nam sił witalnych w pracy nad badaniem przeszłości. Wróbelek powinien otrzymać tytuł doktora nauk badania cukru w cukrze, oraz patent na wyrób eliksiru "KUBUŚ". Cieszę się, że jest taka grupa byłych podziemnych krecików, w tym i ja, która zawsze może spotkać się, porozmawiać, odrzucić wszelkie ambicje. I przy okazji podnieść wiele wartościowych inicjatyw. Oby nasza ferajna spotykała się jak najdłużej. Przy KUBUSIU. Życzę tego nam wszystkim. |
|
Powrót do góry |
|
|
Edward Soltys Weteran Forum
Dołączył: 05 Mar 2007 Posty: 613
|
Wysłany: Sro Lis 21, 2007 11:38 pm Temat postu: |
|
|
Kaziu,
Nie bylbym soba, gdybym nie polemizowal. Bez sprawdzianow empirycznych mozemy sobie jedynie pokonkoruwac na odleglosc. W dodatku nie naszymi rekoma, tylko kolegow pedzacych bimber. Ja staje murem za swoimi faworytami. .
Pierwszy przypadek, to niejaki Jasio Rzymelka. On chyba jest politykiem-nalogowcem i jest poslem do sejmu. Jako recydywa powinien byc tam i dzisiaj. Tak czy inaczej, jego ojciec, a moze dziad , napisal po wojnie , ksiazke o koniecznosci autonomii Slaska. W czasie pijanstwa u niego, Jasio przynosil z piwnic rozne napoje. Trzeba dodac, ze w trakcie swoich studiow przemierzal Syberie i inne takie liche okolice. Jakkolwiek trzeba mu przyznac, ze obok uzbierania wielkiej kolekcji mineralow, nabyl umiejetnosc pedzenia alkoholu z czegokolwiek. Umial pedzic z kazdego rodzaju lisci.
Drugi przypadek, to Kanada. Po towarzystwie chodzily wiesci, ze jest czlowiek, ktory w Libii pracowal i do perfrkcji opanowal sztuke. Po paru latach, na jakims przyjeciu spotykam pare ludzi, meza z zona. Twarze bardzo blade. Nie da sie ukryc, ze alkoholicy. On byl wlasnie tym czlowiekiem-legenda. Problem polega na tym, ze jezeli pedzi sie litr z 1 kg cukru, latwosc dostepu prowadzi do alkoholizmu.
Ostatnio zmieniony przez Edward Soltys dnia Czw Lis 22, 2007 9:59 pm, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr Hlebowicz Site Admin
Dołączył: 15 Wrz 2006 Posty: 1166
|
Wysłany: Czw Lis 22, 2007 7:01 pm Temat postu: |
|
|
Tu kilka starszych fotek, właśnie z Syberii. Jest i Bajkał, i tajga niedaleko Tomska, a na cmentarzu za mną-grób ojca Jaruzela, ponoć bardzo patriotycznego człowieka, który umarł tam z wycieńczenia przy wycince drzewa. To Bijsk na Ałtaju |
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr Hlebowicz Site Admin
Dołączył: 15 Wrz 2006 Posty: 1166
|
Wysłany: Czw Lis 22, 2007 7:09 pm Temat postu: |
|
|
I jeszcze trochę Syberii....w Ułan-Ude (Buriacja) jest największa głowa Lenina na swiecie. Mają się czym szczycić |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dołączać plików na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|