Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zakrzyczeć historię - APEL ANNY WALENTYNOWICZ

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bartłomiej Marjanowski
Weteran Forum


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 368

PostWysłany: Pon Wrz 11, 2006 9:58 pm    Temat postu: Zakrzyczeć historię - APEL ANNY WALENTYNOWICZ Odpowiedz z cytatem

Apel do Polaków

Ujawnianie rozmów jakie prowadził ze Służbą Bezpieczeństwa Jacek Kuroń wstrząsnęło opinią publiczną. Okazało się, że osoba przedstawiona przez układ okrągłego stołu jako bohater narodowy prowadziła regularnie potajemne negocjacje z bezpieką. W trakcie tych rozmów Jacek Kuroń proponował wspólny z komunistami „front antykryzysowy” oraz ustalał, które osoby i organizacje niepodległościowe zostaną z polityki polskiej usunięte.
Rozmówcami Kuronia byli Wacław Król i Jan Lesiak, funkcjonariusze III departamentu bezpieki brutalnie zwalczający polskie dążenia niepodległościowe. Jest to fakt tym bardziej oburzający, iż jak się okazuje negocjacje te odbywały się za wiedzą i zgodą Lecha Wałęsy. W tej sytuacji nie może dziwić, że w 1990 roku Jan Lesiak za poręczeniem Jacka Kuronia został przyjęty do Urzędu Ochrony Państwa i mianowany szefem specjalnego zespołu. To ten właśnie zespół kierowany przez Lesiaka przy pomocy metod esbeckich niszczył przez następne lata niepodległościowe partie polityczne. Tak więc rozmowy z lat 80-ych zostały zwieńczone inwigilacją, podsłuchami i nagonką organizowaną w mediach przez agenturę w latach 90-ych przeciwko partiom domagającym się dekomunizacji i lustracji.
Dziś próbuje się uniemożliwić ujawnienie i dotarcie do opinii publicznej tych faktów. Raz jeszcze organizowana jest medialna nagonka na prawdę a współpracę z bezpieką przedstawia się jako działanie godziwe a nawet bohaterskie. Opinii publicznej próbuje się narzucić tezę, że bez rozmów z bezpieką odzyskanie niepodległości byłoby niemożliwe. Odbywa się upiorna gloryfikacja zbrodniczych organizacji komunistycznych odpowiedzialnych za setki wypędzonych, pozbawionych pracy, uwięzionych i wielu skrytobójczo zamordowanych. Próbuje się stworzyć atmosferę, w której ten kto współpracował z bezpieką godzien jest szacunku, a ten kto takich rozmów odmówił traktowany jest jak oszołom.
Zwracamy się do opinii publicznej, do wszystkich Polaków o przeciwstawienie się tej haniebnej nagonce na prawdę i honor opozycji niepodległościowej, Solidarności i milionów Polaków, którzy wiele poświęcili byśmy mogli żyć w niepodległej Ojczyźnie. To ich wysiłek, upór i poświęcenie a nie potajemne rozmowy z bezpieką zadecydowały o Wolnej Polsce. Nie pozwólmy by kłamstwo raz jeszcze zatriumfowało w naszym kraju.

Anna Walentynowicz




Podpisy poparcia prosimy składać na adres e-mail
jor@gdynia.mm.pl



Lista osób solidarnych z apelem Anny Walentynowicz do Polaków

Dariusz Adamczewski, Żyrardów;
Leszek K. Adamczyk, Montreal, Kanada;
Ewa Adamska;
Maria Albiniak, Janów Lubelski;
Piotr Albiniak, Janów Lubelski;
Ryszard Aldas;
Zdzisław Anasiński, Wrocław;
Łukasz Andrzejewski, lat 48, lekarz, Wrocław;
Tadeusz Arendt, Orlando, USA;
Bolesław Bagiński, Kętrzyn;
Artur Baradziej, Warszawa;
Tadeusz Baranowski, Gdańsk;
Waldemar Barnaś, sympatyk Ruchu Patriotycznego;
Józef Baryczko, Tarnów;
Marek Bekier, Skomielna Biała;
Paweł Berdyczek, Poznań;
mgr Jacek Bętkowski:
Leszek Biały, Warszawa;
Tadeusz Bieńkowski, członek plenum MKZ Gdańsk 1980/1981;
Genowefa Bilewicz, Wrocław;
Peter Bisek;
Maciek Błaszczyk, Phoenix-Arizona, USA;
Anna Borkowska, Karczew, (czasowo w USA);
Kazimierz Borkowski, Karczew, (czasowo w USA);
dr inż. Krzysztof Borowiak, Poznań;
Krystyna Brzozowska;
Wiesław Brzozowski,
Stefan Bucholtz, Old Orchard Beach, USA;
Dorota Budych, Leźno;
Ewelina Budych, Leźno;
Elżbieta Butkiewicz;
Kazimierz Butkiewicz;
Jadwiga Chmielowska, przewodnicząca Komitetu Wykonawczego „Solidarności Walczącej”;
Barbara Cholewa–Dakowicz;
mgr inż. Krzysztof Chudy, Wrocław;
mgr inż. Zygfryd Ciemniak, Wrocław;
Waldemar Cimachowicz, Edmonton;
Andrzej Cisek, Jabłonna;
Liliana Cuper, działaczka pierwszej „Solidarności” w Trójmieście;
Piotr Cuper, działacz pierwszej „Solidarności” w Trójmieście;
Jan Cywiński, Poznań;
Izabela Czaja, Kraków;
Elżbieta Czarniewska
Emanuel Czyżo, Toronto, Kanada;
Ewa Czyżowicz, gmina Osiek, powiat Oświęcim, województwo Małopolskie;
Janina Czyżowicz, Cieszyn, województwo Śląskie;
Jonasz Czyżowicz, gmina Osiek, powiat Oświęcim, województwo Małopolskie;
Ryszard Czyżowicz, gmina Osiek, powiat Oświęcim, województwo Małopolskie;
Szymon Czyżowicz, gmina Osiek, powiat Oświęcim, województwo Małopolskie;
Andrzej Dajewski, Warszawa-Hel;
Janusz Dakowicz;
Honorata Danowska, Murowana Goślina;
Jerzy Dąbrowski, Gdańsk;
Bogdan Debek, Parlin, Jersey, USA;
Ewa Debek, Parlin, Jersey, USA,
mgr inż. Maria Dłutowska, Wrocław;
Bolesław Dojka, Frankfurt;
Jozef Domian, NSZZ „Solidarność” 1980, New Britain,Conn, USA;

Leszek Drogowski, Warszawa;
Andrzej Drozd, Wrocław;
mgr sztuk pięknych Bożena Dwornik–Biały, Wrocław;
Grażyna Dwornik–Biały, Wrocław;
Elżbieta Dwornik, Wrocław;
Janusz Dwornik, Wrocław;
Z. Dybizbańska, Poznań;
Eugeniusz Działdowski, Poznań;
Przemysław Fliszewski, Poznań;
Aleksandra Florczak, Warszawa;
mgr Beata Florczak, Warszawa;
Stefan Florczak, Warszawa;
Elżbieta Florczak–Gronek;
G. Frąckiewicz, Poznań;
Marek Furtak;
mgr inż. Adam Gajda, Wrocław;
Adam Gajkowski, Inglebaum, Australia,
Jarosław Galewicz, Łódź;
Stanisław Głogowski, Radom;
Marek Gorajdowski;
Lucjan Górnicki, Wrocław;
Mirosław Górny, Poznań;
Krystyna Górska, Kraków;
Radosław Górski, Warszawa;
Anna Górzyńska, Środa Wielkopolska;
Elżbieta Małgorzata Górzyńska, Środa Wielkopolska;
Felicja Górzyńska, Czechowice–Dziedzice;
Krystyna Górzyńska, Środa Wielkopolska;
Wiesława Górzyńska, Środa Wielkopolska;
Janusz Górzyński, Środa Wielkopolska;
Paweł Górzyński, Środa Wielkopolska;
Józefa Grabowska, Wrocław;
Andrzej Grabowski, Tczew;
Kazimierz Grabowski, Kilonia, Niemcy;
Jerzy Gradzik, Częstochowa;
Teresa Gradzik, Częstochowa;
Jacek Granicki, mgr inż. budownictwa lądowego, Engladen, RPA;
Marian Gruszka, Strumień, powiat Cieszyn;
Teresa Gruszka, Strumień, powiat Cieszyn;
Jacek Michał Gwóźdź, współzałożyciel i działacz NZS przy Akademii Rolniczej we Wrocławiu, do grudnia 1981 redaktor Gazety Wrocławskiej Akademii Rolniczej, obecnie Melbourne, Australia;

Magdalena Gwóźdź, Melbourne, Australia;
Andrzej Hardek, Supprice–Arizona, USA;
Teresa Heda–Snopkiewicz, Warszawa;
Piotr Hlebowicz, przewodniczący Wydziału Wschodniego „Solidarności Walczącej”, Barwald Górny, Kalwaria Zebrzydowska;

Ryszard Hodowany, Melbourne, Australia;
mgr inż. Antoni Horak, Wrocław;
Roman Jachowiak, Poznań;
Feliks Jałowicki, Poznań;
Maria Janik, Wrocław;
Jerzy Jankowski, Norwegia;
Antoni Jargiło
Ewa Jarocka, Lublin;
Andrzej Jarocki, Lublin;
Janina Jaskólska;
Mieczysław Jaśkiewicz, Wrocław;
Aneta Jeczmyk, Troisdorf koło Bonn, RFN;
Mariusz Jeczmyk, Troisdorf koło Bonn, RFN;
Justyna Jop, historyk, Katowice;
Kazimierz Jop, Katowice;
Renata Jop, Katowice;
Wojciech Jóźwiak, Płock, tłumacz przysięgły języka angielskiego;
Jakub Kachniarz, Warszawa;
Marek Kacyna, Supprice–Arizona, USA;
Roman Kafel, Dallas, Texas;
Dawid Karandziej;
Elżbieta Karandziej;
Jan Karandziej;
Natalia Karandziej;
Mirosław Karczewski, Gdańsk;
Maria Karczyńska, Poznań;
Marian Karwacki, Poznań;
Tadeusz Kasprzak, Sardis, Kanada;
Andrzej Kastyak, Mysłowice;
Paweł Kawarski;
dr Krzysztof Kawęcki, wiceprezes Ruchu Patriotycznego, Warszawa;
Andrzej Kaźmierczak, prof. dr hab. – Szkoła Główna Handlowa w Warszawie;
Ewa Kaźmierska, Warszawa;
Jerzy Kerger, Poznań;
Wiesław Kępiński;
Krzysztof Kisiel;
Roman Klamycki, Poznań;
Jacek Klas, koordynator Australijskiej Grupy Lustracyjnej, uczestnik głodówki w Bieżanowie, Melbourne, Australia;

Rafał Kobylański, Gdańsk;
Ewa Kobylińska, Koszalin;
Tadeusz Koc, Elbląg;
Elżbieta Kołodziej, Gdańsk;
Paweł Konarski;
Ryszard Konenc, Poznań;
Krystian Konik, Katowice;
Arkadiusz Kopczyk;
Mariusz Korcz, Poznań;
Zbyszek Koreywo, Bouvard, Zachodnia Australia;
Piotr H. Kornacki;
Grzegorz Kortas, Rumia;
Dariusz Kosiur;
Maria Kotecka, Poznań;
Helena Kotras, Wrocław;
Sławomir Kowalewski, Warszawa;
Halina Kowalik, Częstochowa;
Jacek Kowalik, Częstochowa;
Irmina Kowalska;
Artur Kowalski;
Jacek Kowalski;
Jan Kowalski;
Jerzy Kowalski;
Sandra Kowanec, Poznań;
Konrad Kozłowski;
Krystian Kozłowski, Jarosławiec;
Wojciech Kozłowski, Ottawa;
Jerzy B. Krasowski, Lethbridge Alberta, Kanada;
Maria Krotyla, Wrocław;
Marek Krzemiński;
Christopher Krzepinski;
Marek Kubiak, Poznań;
Iwona Kucharska, Kraków;
Piotr Kucharski, Kraków;
Tomasz Kucharski, Kraków;
Zygmunt Kuligowski;
Maria Kulpa–Rusiecka, Bazylea;
Anna Kułach, Calgary, Kanada;
Jan Kułach, Calgary, Kanada;
Adam M. Kurant, Toronto;
Mirosław Kurpiński, Albany, Australia;
Anna Kuszel, Round Lake Beach, Illinois, USA;
Stanisław Kuszel, Round Lake Beach, Illinois, USA;
Jarosław Kwaśniewski, Starogard Gdański;
mgr inż. Benedykt Kwiatkowski, Białystok;
Jerzy Kwiatkowski;
Edward Lach, Gdańsk;
Bogusław Lachcik, Dębica;
Justyna Lachor, Poznań;
Aleksander Lebiedziński, Wrocław;
Zofia Leker, Poznań;
Tomasz Liese;
Irena Lipowia, Poznań;
Stanisław Litwiński;
Zbigniew Łabędzki, redaktor portalu katolicko-patriotycznego „Ojczyzna”;
Sylweriusz Ładyński;
Józef Łagodzic, Kraków;
Stanisław Łagódka, Poznań;
Piotr Łucki, Częstochowa;
Ewa Łukacz, Lubiąż koło Wołowa;
Jerzy Malinowski, Asnieres sur Seine, Francja;
Izydor Maguder, Gdynia;
Robert Majka radny Rady Miasta Przemyśla, pełnomocnik Ruchu Patriotycznego na okręg Przemyśl–Krosno;

Ryszard Majdzik, Skawina;
Barbara Malczyk, Warszawa;
Jarek Malczyk, Warszawa;
Marian Malczyk, Warszawa;
Roman Małcurzewicz, Poznań;
Mirosław Markiewicz, dr nauk med. , Sosnowiec;
Wojciech Mazur;
Przemysław Mazurek, Poznań;
Zdzisław Mazurek, Warszawa;
Adam Merchel, , Seatle, USA;
Kazimierz Michalczyk, członek Krajowej Komisji Historycznej Pierwszej „Solidarności”, Berlin;
Beata Michalkiewicz, Poznań;
Henryk Michalski, Zakrzów koło Krakowa;
Wiesław Micherda, wydalony z Ojczyzny;
Zbigniew Mielewczyk, Gdynia;
Bogdan Mieszała, Poznań;
Bogdan Mieszała, Poznań;
Stanisław Miłosz, Warszawa;
Paweł Miśkowiec, Kraków;
Adam Młodzianowski;
Krystyna Młyńska, Gryfino;
Agnieszka Moitrot;
Wiesław Mojzych;
dr Elżbieta Morawiec, „Arcana”, Kraków;
Łukasz Muchowski;
Barbara Muszyńska, Sosnowiec;
Mirosław Muszyński, Poznań;
Tadeusz Muszyński, Sosnowiec;
Antoni Nadstazik, delegat Zakładów Rybnych w Gdyni na wybory Regionu Gdańskiego; obecnie Melbourne, Australia;

Grażyna Napiorkowska, Melbourne, Australia;
Paweł Franciszek Niepokólczycki, Warszawa;
Danuta Niezborała, Poznań;
Henryk Nieznalski, Gdańsk;
Mirosława Nowacka, Poznań;
Mirosława Nowacka, Poznań;
Irena Nowak, Warrszawa;
Roman Nowak, Warszawa;
Aurelia Nowicka, Poznań;
Bożena Nowicka, Łódź;
Teresa Nowicka, Poznań;
Włodzimierz Nowicki, Poznań;
Piotr Obmiński;
Jan Ogonowski, Warszawa;
Mariusz Olubczyński, Poznań;
Bogusław Oplustil, USA;
Zenona Oplustil, USA;
mgr inż. Ryszard Orłowski, Wrocław;
dr nauk matemat. Józef Osada;
Halina Ostrowska, Kraków;
Bogdan Ostrowski, Kraków;
Aleksander Pacer;
Krzysztof Pachelski, Płock;
Janusz Paciorek;
Kazimierz Pacyna, (obecnie Londyn);
Krystyna Parysek, Poznań;
Zuzanna Pasławska, Białystok;
Renata Pawelska, Ślesin;
Maciej Pawelski, Ślesin;
Przemysław Pawełczyk, Kraków,
Jolanta Pawlaczyk, Poznań;
mgr filologii Joanna Wodecka–Pawlak, Wrocław;
Karolina Pawlak, Wrocław;
prof. zwycz. Kazimierz Pawlak, Wrocław;
Krzysztof Pawlisz, Gdynia;
Tomasz Pawłowski, Poznań;
Andrzej Perzyński, Grodzisk Mazowiecki;
Robert Pęksa;
Roman Pieńkowski, były redaktor naczelny pisma Stoczni Gdańskiej „Rozwaga i Solidarność”, obecnie Toronto, Kanada;

Jan Pierwoła, Nowy Targ;
Andrzej Pietkiewicz, Olsztyn;
Grzegorz Pietrucha:
Łukasz Pietrucha;
Marek Pietrucha;
Maria Pietrucha;
Wiesław Pilch, Warszawa;
Barbara Piłat, (siostra Pana Wiesława Piłata), Opole;
Barbara Piłat, (żona Pana Wiesława Piłata), Opole;
Jadwiga Piłat, Opole;
Wiesław Piłat, Opole;
Krzysztof Piotrowski, Poznań;
Stanisław Piotrowski, Poznań;
Stanisław Pisarek, Łódź;
Edwin Płoszaj, Monachium;
Maciej Prawda;
mgr Barbara Preis, Wrocław;
Zygmunt Jan Prusiński, niezależny publicysta, narodowy poeta, redaktor gazety „Karuzela Polska”, przewodniczący Polskiej Partii Biednych, Prezes Instytutu „Białego Bluesa Poezji”, Ustka;

Anna Ptaszkiewicz;
Bonifacy Pulwicki, Calgary, Kanada;
mgr inż. Wincenty Pycak, Wrocław;
Joanna Radecka, Regionalna i Krajowa Komisja Ochrony Środowiska pierwszej „Solidarności”, więzień polityczny, Gdynia;

Renata Ramos, Poznań;
Mieczysława Ramska;
Tadeusz Ramski;
Marek Ratajczak, Poznań;
Stanisław Rechniowski, Surrey B.C., Kanada;
Wojciech Reszczyński;
Sławomir Roguszewski;
mgr inż. Stefan Rokomiński, Wrocław;
Izabela Rostworowska, Kraków;
Maciej Roszak, Poznań;
Sławomir Rożek, Kraków;
Józef Rożniewicz, Wrocław;
Krystyna Ruchniewicz–Misiak, Australia;
Zbigniew Rutkowski, redaktor naczelny „Wolnej Polski”, Poznań;
Irena Ryba, Regulice;
Lidia Rybicka, Poznań;
Ewa Rychlewska, Poznań;
Janina Satora;
Marian Satora;
Ewelina Sawicka;
Irena Sawicka;
Józef Sawicki;
Bartłomiej Sączek, Częstochowa;
Zbigniew Schwarz, Poznań;
Andrzej Sekowski;
Józef Serafin, Mielec, sympatyk Ruchu Patriotycznego;
Grzegorz Serwan;
Jan Seweryn, Komisja Zakładowa NSZZ „Solidarność” Man Star Truck & Buses sp. z o.o, Starachowice;

mgr inż. Michał Siekierka, Wrocław;

mgr inż. Olga Walewska Siekierka, Wrocław;
Waldemar Skowroński;
Zbigniew Skowroński;
Grażyna Smolarek, przewodnicząca KZ NSSZZ „Solidarność” nr 44, Gdańsk;
Maria Smolińska–Bylańska, Gdańsk;
Aneta Z. Snyder, Arondale, Arizona, USA;
Roman Sobański, Zamość;
Alfred Bruno Sobczak, Bydgoszcz;
Stefan Sokołowski, prof. dr hab, Uniwersytet im. Marii Curie–Skłodowskiej, Lublin;
Robert Solis, Hannower;
A. Staliński, Poznań;
Krzysztof Stanicki, Stalowa Wola;
Urszula Statyszak, Poznań;
Eugeniusz Steinbach, inżynier, Tarnów;
Dariusz Stępiński, Wrocław;
Piotr K. Stępniewski, Warszawa;
Ryszard Stoga, Poznań;
Tomasz Strzyżewski, były działacz Konfederacji Polski Niepodległej, członek Stowarzyszenia Wolnego Słowa;

Paweł Styrna, Chicago, USA;
mgr inż. Witold Sulżycki, Wrocław;
Józef Supkowski, Gliwice;
Irena Szafrańska, Lublin;
Janusz Szepietowski, Kitchener, Ontario, Kanada;
Elżbieta Szmidt;
Piotr Szpądrowski
Marianna Szreder, Gdańsk;
Wiesław Sztachera, Poznań;
Andrzej Szydlik, Oświęcim;
Wacław Ślezak, Cambridge, Wielka Brytania;
Ewa Śmiech, Opole;
mgr inż. Józef Tallat, Ugrupowanie Niepodległościowe „Zamek”,
Szymon Tolak, Boston;
Izabela Tomanek, Czechowice–Dziedzice;
Sylwester Tomasiewicz;
Konrad Turzynski z Torunia, były uczestnik Ruchu Młodej Polski, były dziennikarz przedgrudniowego Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” w Toruniu, stały współpracownik miesięcznika "Opcja na Prawo";

Zofia Tracz, Poznań;
Maria Teresa Tuszyńska–Thrun, Hamburg;
Edyta Wagner;
Bożena Walewska;
Andrzej Warchałowski, członek pierwszej Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, były przewodniczący Komisji Zakładowej w TV Kraków, internowany, zmuszony do wyjazdu;

Elżbieta Wilczyńska;

Roman Wilski, Gdańsk;
Stanisław Wilski, Gdańsk;
Mirosław Wiśniewski, CKZ PPS, Hamburg;
Irena Wodecka, Wrocław;
Wiesław Wojan;
Henryka Wojciechowska, Poznań;
mgr inż. Lilianna Wojtulewicz, Wrocław;
Jadwiga Wołochowicz, Poznań;
Grzegorz Wożniak;
Anna Woźniak, Kraków;
Beata Woźniak, Kraków;
Antoni J. Wręga, Konstancin–Jeziorna;
Tadeusz Świerczewski z Wrocławia, w latach 1978/1980 działacz opozycji demokratycznej, po 13 grudnia 1981 roku współzałożyciel Regionalnego Komitetu Strajkowego, inicjator powołania „Solidarności Walczącej”, więzień polityczny (uniewinniony w 1994);

prof. nzw. dr hab. Józef Wysocki;
Krzysztof Wyszkowski;
Lucyna Zaborowska, Poznań;
Zdzislaw Zakrzewski, prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej, Oddział Północna Kalifornia;
Piotr Zarebski, reżyser filmowy, Łódź;
mgr inż. Andrzej Zawisza, Wrocław;
Roman R. Zawiślak, Zielona Góra;
Lech Zborowski;
Wacław Ziatara, Calgary, Kanada;
Marek Zieliński, publicysta, krytyk literacki, Warszawa;
Waldemar Zielonka;
Victor A. Zolcinski, Phoenix–Arizona, USA;
Jacek Zommer, redaktor „Wolnego Związkowca” Mittal Steal Poland s.a.(dawna huta „Katowice”);
Zygmunt Zurawski, Warszawa,
Maria Józef Zuzel, sympatyk Ruchu Patriotycznego;
Marian Zuzel, Mielec, sympatyk Ruchu Patriotycznego
Andrzej Zwoliński, Bogatynia

_________________
Bartek
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jadwiga Chmielowska
Site Admin


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 3642

PostWysłany: Czw Paź 12, 2006 3:23 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.polskieradio.pl/media/artykul.aspx?id=22

Zakrzyczeć historię

Zamiast poważnej debaty na temat historii, publikacja "Życia Warszawy" wywołała polityczną awanturę. Furia, z jaką przyjęto opublikowanie dokumentów opisujących rozmowy Jacka Kuronia z SB wskazuje, że część elit III RP pragnęłaby objąć badanie przeszłości politycznym tabu.


Bomba wybuchła we wtorek 29 sierpnia, kiedy dziennik "Życie Warszawy" poinformował o odkryciu w Instytucie Pamięci Narodowej dokumentów, z których wynika, że Jacek Kuroń w latach 1985-1989 prowadził z komunistyczną bezpieką rozmowy mające charakter politycznych negocjacji. W mediach natychmiast pojawiły się omówienia i komentarze dotyczące publikacji "ŻW", zareagowali również politycy.

Apel do Polaków
Anny Walentynowicz


Medialna pyskówka
Jan Rokita (PO) zarzucił dziennikowi złośliwy dobór tytułu ("Kuroń prowadził negocjacje z SB"), ale był bodaj najłagodniejszym z krytyków. Najcięższe działa wytoczył Andrzej Celiński (SDPL), który nazwał historyków IPN "małymi gnojkami". "Pytam panów z IPN: czy wyście się z chu...m na łby pozamieniali?!" – ta wypowiedź Celińskiego dla "Życia Warszawy", to jeden z najostrzejszych ataków tego polityka na historyków. Polityk SDPL przyrównał dodatkowo badanie najnowszej historii Polski do nurkowania w szambie.

Władysław Frasyniuk, szef Partii Demokratycznej, były opozycjonista i więzień polityczny także nie zostawił na badaczach suchej nitki. Zarzucił im dążenie do zniszczenia "resztek przyzwoitej historii Polski" i obalenia autorytetów. Zarzucił też niekompetencje historykowi, który zajął się opracowaniem dokumentów. Nastrojów nie uspokoiły wypowiedzi Antoniego Dudka, historyka IPN i Uniwersytetu Jagiellońskiego, autora wydanej przed dwoma laty książki Reglamentowana rewolucja. Dudek opisał w niej proces dochodzenia do rozmów okrągłego stołu i powolny rozkład dyktatury komunistycznej, który określił jako "negocjowany upadek PRL". Komentując doniesienia "Życia Warszawy" historyk podkreślał, że dokumenty o Jacku Kuroniu nie są żadnym przełomem w procesie poznawania PRL-owskiej przeszłości. "Dzisiaj mamy taki stereotyp opozycji wyłącznie walczącej. A opozycja nie tylko walczyła, ale też negocjowała. Jednym z kanałów informacyjnych czy komunikacyjnych były rozmowy między ludźmi opozycji a ówczesnymi władzami" – mówił.

Nie przekonało to jednak krytyków publikacji. We wtorkowy wieczór, w "Magazynie 24 godziny"w TVN24, Władysław Frasyniuk zarzucił historykom IPN zajmowanie się ideologią i kierowanie się w pracy sympatiami politycznymi. „Komunistyczne władze nie wykorzystywały tych materiałów tak skrzętnie jak robi to IPN” – mówił przywódca PD. „IPN zachowuje się skandalicznie. Młodzi historycy kierują się kompleksami, sympatiami politycznymi. Próbują niszczyć piękny mit „Solidarności”". "Władysławowi Frasyniukowi marzy się historia dworska pisana pod dyktando zasłużonych dla odzyskania niepodległości opozycjonistów" – odpierał oskarżenia Frasyniuka Antoni Dudek.


Prawdziwa burza rozpętała się jednak po tym, kiedy wicepremier i minister edukacji Roman Giertych zwołał konferencję prasową, na której oświadczył, ze jego zdaniem Jacek Kuroń nie jest narodowym bohaterem. Giertych dodał, że opublikowane materiały potwierdzają tezy głoszone od lat przez jego środowisko, że porozumienie okrągłostołowe, w którym Kuroń brał udział, było zdradą ideałów milionów ludzi. Dwóch posłów Ligi Polskich Rodzin natychmiast wyszło z inicjatywą odebrania Kuroniowi Orderu Orła Białego, przyznanego mu przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Inicjatywa ta nie została jednak poparta przez kierownictwo LPR. "Jacek Kuroń nie jest autorytetem. A jeżeli dla kogoś nim jest, to powinien przestać być" – mówił Roman Giertych.

W obronie imienia Jacka Kuronia zorganizowano akcję palenia zniczy na Powązkach. W ostatnim dniu sierpnia na cmentarzu zjawiły się setki ludzi, wśród nich nie zbrakło osób z pierwszych stron gazet. Przybył Adam Michnik, Tadeusz Mazowiecki, a nawet były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Wszyscy twierdzili zgodnie, że sprzeciwiają się oszczerstwom i kłamstwu oraz pomawianiu Jacka Kuronia o rozmowy z SB. PAP zacytowała anonimowego uczestnika demonstracji, który stwierdził jedynie, że przyszedł zaprotestować przeciw temu, co mówi się o Jacku Kuroniu. List w obronie Jacka Kuronia wystosował także Komitet Helsiński.

Wywołana w ten sposób "sprawa Kuronia" okazała się także wygodnym ideologicznym spoiwem dla formującej się przed wyborami samorządowymi koalicji SLD, Unii Pracy, SDPL i Partii Demokratycznej, znanej już jako Porozumienie Lewicy i Demokratów. Uczestnicy konwencji zapewniali, że chcą Polski Kuronia, a nie Polski Kaczyńskich. Jakby zapomniano na chwilę, że w "obronie dobrego imienia" Jacka Kuronia stanął także prezydent Lech Kaczyński. Z obrazu medialnego znikły dokumenty IPN i badający przeszłość historycy. Na placu boju zostali już tylko ci, którzy dobre imię Jacka Kuronia chcieli kalać oraz ci, którzy przyszli go bronić.

Zaprzepaszczony temat
Publikacja dokumentów wywołała zatem skutek dwojaki: ataki na historyków z IPN oraz polityczną kłótnię na temat: "Jacek Kuroń: bohater czy zdrajca?". Powstaje jednak pytanie czy opublikowane materiały rzeczywiście pozwalają postawić sprawę w ten właśnie sposób?

Dokumenty dotyczące rozmów Jacka Kuronia z SB nie są, jak można wnioskować z licznych przekazów, publikacją "Życia Warszawy". Dziennik zapowiedział niejako publikację nowego numeru krakowskiego dwumiesięcznika "Arcana". Pismo to ukazuje się od 11 lat. Niewielki, dwutysięczny nakład czyni z "Arcanów" magazyn elitarny czy, używając bardziej modnego dziś określenia – niszowy. Głównym przedmiotem zainteresowania pisma jest szeroko pojęta historia, polityka oraz kultura Polski.

W "Arcanach" często publikowane są materiały opracowane na podstawie dokumentów z IPN. Na łamach pisma wyniki swych prac publikują historycy młodego pokolenia: Sławomir Cenckiewicz, Henryk Głębocki czy Piotr Gontarczyk. Z pisma dowiedzieć się można było m. in. o infiltrowaniu przez SB krakowskich środowisk literackich, o prowokacjach komunistycznych specsłużb wobec środowisk kościelnych. Przed trzema miesiącami ukazał się ważny materiał identyfikujący agenta "33" działającego w środowiskach literackich. Okazał się nim Kazimierz Koźniewski, dziennikarz i historyk prasy, autor kilku książek, w przeszłości redaktor tygodnika "Polityka". O jego działalności, w tym o inwigilowaniu Melchiora Wańkowicza pisała, choć bez podania nazwiska, w wydanej przed rokiem "Obławie" Joanna Siedlecka.

"Arcana" nigdy nie były zauważane przez główny nurt mediów, i nawet publikacja materiałów o działalności Gromosława Czempińskiego w USA nie wywoływała medialnych reakcji. Temat pojawił się w mediach jedynie na krótką chwilę, kiedy na tle działalności Czempińskiego jako oficera PRL-owskiego wywiadu w USA doszło do spięcia między nim a Antonim Macierewiczem podczas przesłuchania generała przed sejmową komisją śledczą.

Materiały na temat rozmów Jacka Kuronia z SB ukazały się zatem jako kolejna odsłona cyklu publikacji dokumentów rzucających światło na najnowszą historię Polski. Dokumenty te stanowią w czasopiśmie jedynie część tematycznego bloku, zatytułowanego: "Transformacja – od PRL do III RP". Blok objął, poza materiałami na temat Kuronia, zapis rozmowy Lecha Wałęsy z pułkownikaami SB przeprowadzonej podczas internowania przywódcy "Solidarności", a także wspomnienia Leszka Zborowskiego, mieszkającego obecnie w USA dawnego działacza "S", organizatora kolportażu podziemnej prasy. Wspomnienia Zborowskiego ukazują Lecha Wałęsę jako osobę wyobcowaną w środowisku "Solidarności", o niejasnych powiązaniach z SB. Zborowski wspomina o tym, że w latach 70. Wałęsa przyznał się Andrzejowi Gwieździe do współpracy z komunistyczną Służbą Bezpieczeństwa w sprawie rozpoznania strajkujących w grudniu 1970 roku robotników. Zborowski wskazuje też na niejednoznaczną rolę Wałęsy w opozycji, powołując się na wypowiedź noblisty pochodzącej z opublikowanej w "Arcanach" rozmowy z esbekami: "Ma pan dowody na to, ze robiłem porządek. W Gdańsku wyrzuciłem wszystkich, którzy wam się mogli nie podobać – Borusewicza, Walentynowicz".




Żadna gazeta, ani żadna stacja telewizyjna nie przedstawiła gruntownego i rzetelnego omówienia opublikowanych w "Arcanach" dokumentów. Skupiono się jedynie na publikacji "Życia Warszawy" i słowie "negocjacje", określonego przez niektórych jako sformułowanie "nieszczęśliwe". We wtorkowym programie TVN "Teraz MY" Andrzej Morozowski powiedział, że czytając materiały nie można mówić o negocjacjach, były to bowiem,. zdaniem dziennikarza, jedynie przesłuchania i nic poza tym. Warto zatem zauważyć, ze tytuł publikacji w "Arcanach" brzmi: "Nieoficjalny sondaż na temat ewentualnych negocjacji – Rozmowy Jacka Kuronia z SB w latach 1985 – 1989." Wyrażenie to pochodzi z notatki służbowej z rozmowy z Jackiem Kuroniem sporządzonej 14 września 1985 roku przez pułkownika Służby Bezpieczeństwa Wacława Króla. Jak wynika z notatki Jacek Kuroń "stwierdził, iż wiadomo mu, że były ze strony władz propozycje ewentualnego reaktywowania „Solidarności” (…) W ocenie J. Kuronia były to propozycje, które mogły stanowić podstawę do negocjacji". Dalej czytamy również, że "J. Kuroń z kontekstu całej rozmowy mógł wywnioskować, że jest to nieoficjalny sondaż na temat ewentualnych negocjacji w sprawie utworzenia podstaw do [postulowanego przez Jacka Kuronia, przyp. - R.R.] ruchu odbudowy gospodarki. Świadczy o tym jego deklaracja, że przemyśli swoje postępowanie i ewentualnie zrezygnuje z udzielania wywiadów o ostrej treści antypaństwowej."

Materiał opublikowany w "Arcanach" opatrzony jest dodatkowo swoistym mottem, będącym cytatem wypowiedzi Jana Lityńskiego udzielonej "Tygodnikowi Mazowsze": „Przesłuchania w więzieniach i aresztach, rozmowy z gen. Kiszczakiem i jego podwładnymi nie były tym, za co je braliśmy: rutynowymi działaniami policyjnymi, lecz przeciwnie; negocjacjami politycznymi”.

Jednak w dniu publikacji "Życia Warszawy" Lityński odrzucał jakiekolwiek sugestie, ze rozmowy Jacka Kuronia z SB mogły mieć charakter negocjacji. W wypowiedzi udzielonej PAP stwierdził, że "Pomysł, że Jacek Kuroń był człowiekiem ugody z SB i w związku z tym prowadził negocjacje, mógł powstać tylko w głowie kogoś, kto nie rozumie, nie zna tamtych czasów." Lityński przyznał jednocześnie, że koncepcja "Solidarności" polegała na tym, że trzeba doprowadzić do rozmów z władzami, a Jacek Kuroń był tym, który sądził, że trzeba doprowadzić jak najszybciej do ugody.


"Moim zdaniem spór, który rozgorzał dzisiaj w mediach, wskrzesił podziały, które powstały na początku lat dziewięćdziesiątych. Dotyczyły one stosunku do drogi dochodzenia do kompromisu z władzą komunistyczną w 1989 roku" – tłumaczył Bogdanowi Rymanowskiemu Henryk Głębocki, historyk, który zajął się opracowaniem dokumentów. "Istotą sprawy jest to, że te dokumenty są kluczowe dla zrozumienia procesów transformacji w Polsce. Sam fakt wykorzystywania Służby Bezpieczeństwa jako kanału kontaktowego do sondażowych rozmów i pertraktacji politycznych pomiędzy władzą a opozycją był do tej pory negowany. Nawet stawianie takich pytań, czy coś takiego miało miejsce, było traktowane jako oszołomstwo. Druga ważna kwestia, to zawartość wypowiedzi Jacka Kuronia, które zawierają cechy oferty politycznej i są zbieżne z linią jego środowiska proponowaną przy okrągłym stole" – objaśniał "Życiu Warszawy" Głębocki.


Nikt nie zaprzeczył, że Jacek Kuroń – wraz ze środowiskiem, w którym działał – zakładał, ze poza porozumieniem z władzami znajdą się "radykałowie i niepodległościowcy". W medialnym zgiełku nie słychać było przedstawicieli tych środowisk, zidentyfikowanych przez Henryka Głębockiego jako Solidarność Walcząca, Konfederacja Polski Niepodległej, Liberalno-Demokratyczna Partia Niepodległość i Polska Partia Niepodległościowa. Nie rozpoczęto rozmowy na temat różnych wizji przyszłości Polski, prezentowanych przez różne odłamy opozycji wobec PRL-owskiego reżimu. Mediom w zupełności wystarczyły wypowiedzi i inicjatywy przedstawicieli Ligi Polskich Rodzin.

Historyczne tabu
O tym, że niuanse historii polskiej opozycji niezbyt interesowały ludzi mediów, świadczy emisja pierwszego powakacyjnego wydania programu "Teraz my!" w stacji TVN. Redaktorzy Sekielski i Morozowski posadzili naprzeciw siebie Macieja Kuronia, popularnego kucharza i jednocześnie syna zmarłego przed dwoma laty dysydenta oraz posła LPR Wojciecha Wierzejskiego, który miał się tłumaczyć z szargania przez jego partię pamięci po Jacku Kuroniu. Młody polityk LPR gładko wpisał się w wyznaczoną mu rolę i zaczął skrupulatnie wyjaśniać co jego środowisko sądzi o działalności Kuronia i jego kolegów. Im dłużej trawała ta dyskusja, tym mniej dotyczyła istoty sprawy – historii. Do rangi symbolu urasta fakt, że perorujący Wierzejski zapisał Adama Michnika do PZPR, a prowadzący nie sprostowali tej "pomyłki". Rozmówców nie zdawała się zresztą interesować treść rozmów Jacka Kuronia z SB, interesowało ich moralne prawo Romana Giertycha do oceny działań innych w okresie PRL. Nie obyło się bez przypomnienia o udziale Macieja Giertycha w Radzie Konsultacyjnej przy generale Jaruzelskim, ani bez rytualnych już napomnień o braku przyzwoitości i dobrego smaku.

Do rzadkich należą takie wypowiedzi, jak choćby Jana Rokity, który wprawdzie skrytykował publikację "ŻW", jednak dodał, że pogląd mówiący, iż opozycja nie powinna brać udziału w rozmowach z władzami jest również uprawniony. Nie należy zapewne spodziewać się, że media zastanowią się nad kwestia poruszoną przez Wojciecha Roszkowskiego, obecnie europosła z ramienia PiS, autora głośnej przed laty "Najnowszej historii Polski" wydanej pod pseudonimem Andrzej Albert. "Skoro lider „S" sam wyznaczył dwudziestu "negocjatorów", to znaczy, że mieli oni odegrać specjalną rolę w przygotowaniach do okrągłego stołu ze strony opozycji. Powstają zatem dwa bardzo ważne pytania: kto ich wybrał? I dlaczego właśnie ich?" – pytał historyk.

O tym, jak silna jest niechęć wpływowych środowisk dawnej opozycji do wszelkich prób badania jej przeszłości, najdobitniej świadczy udzielona Roszkowskiemu za pośrednictwem prasy wypowiedź byłego przywódcy „Solidarności”: "Prof. Wojciech Roszkowski pyta mnie, jak wybierałem osoby do negocjacji? To jest moja sprawa i nikomu nic do tego. Mogą na mnie naciskać, a ja i tak nic nie powiem. Naciskać to oni mi mogą na nos. Niech oni sobie odkrywają przeszłość, ale Wałęsa im nie pomoże."

Wydaje się zatem wątpliwe, że doczekamy się szerokiej i rzetelnej dyskusji na temat działań różnych środowisk opozycji w PRL. Dokonywane przez historyków IPN próby zainicjowania takiej dyskusji wywołały jedynie medialną awanturę i furię środowiska związanego z Jackiem Kuroniem, a skupionego głównie wokół "Gazety Wyborczej", które poczuło się zaatakowane. W tej sytuacji realna staje się obawa, że badanie najnowszej historii Polski pozostanie – jak w minionych kilkunastu latach – objęte politycznym tabu.

Stare powiedzenie głosi, ze pierwszą ofiarą wojny jest prawda. W medialno-politycznej batalii o większą słyszalność – bo trudno znaleźć tu inne motywy – zadeptano dążenia do odkrycia prawdy o historii. Być może nie należy mieć złudzeń, że mediom chodzi o inicjowanie dyskusji i poszukiwań w celu ustalenia prawdy. Być może nikomu, poza grupką moli książkowych, nie zależy już na tym, by podjąć refleksję nad wydarzeniami z nieodległej przeszłości. Po co? Dużo łatwiej przyjść na Powązki, zapalić świeczkę, zaprotestować i wybuchnąć słusznym oburzeniem.

Radosław Różycki

_________________
Jadwiga Chmielowska Przewodnicz?ca Oddzia?u Katowice i Komitetu Wykonawczego "Solidarnosci Walcz?cej"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
UPR
Nowy Użytkownik


Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 1

PostWysłany: Pią Lip 06, 2007 7:25 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Niezwykle interesujący ten apel Smile Czy ma ktoś odnośnika do zapisu/dokumentów przedstawiających rozmowy J. Kuronia z SB? Bardzo mi na tym zależy...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek Wichrowski
Weteran Forum


Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 137

PostWysłany: Czw Lip 12, 2007 7:15 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pamietamy, co powiedział Hegel: "Sowa Minerwy wylatuje o zmierzchu". Jestesmy mądrzy po czasie, gdy epoka jest zamknieta na amen! Widzicie, nie mamy jeszcze dostępu do wszystkich dokumentów. Proszę pamietać o kontekście. "Ludzie KORu" (być może to nieuprawnione uogólnienie) grali w układzie niepewności. Oni nie wiedzieli tego, co my teraz - tacy mądrzy - wiemy. Pamiętam tamte czasy. Wstyd dzisiaj przyznać, ale cieszyły mnie te lewe porozumienia- część opozycji ze zlymi.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Edward Soltys
Weteran Forum


Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 613

PostWysłany: Czw Lip 12, 2007 10:30 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Swoja droga, taka lista zawierajaca prawie 400 nazwisk jest bardzo interesujaca ze wzgledow czysto poznawczych. Pokazuje, jak szeroko sa - za przeproszeniem - "posiani" uczestnicy tej wszechogarniajacej dyskusji. Dominuje Polska i to z miejsc najmniej przeze mnie oczekiwanych. Duzo Australii. Stanowczo niedoreprezentowana jest Europa Zachodnia.
Wychodzac z czysto osobistego punktu widzenia opartego na wspomnieniach, Pan Profesor ma oczywista racje. Gdy kolezanka - studentka w koncu lat 70-ych zaprosila mnie na dluzej, a jednoczesnie powiedziala, ze tajniacy obserwuja ich mieszkanie, bo one dwie dzialaja w SKS-ie, to strefilem. . Natomiast biorac pod uwage inny punkt widzenia, tych co w Rawiczu i we Wronkach wrastali w kraty, KOR mogl byc przygoda stalinowskich dzieciaczkow. Gdzies mam czyjs artykul z cala lista profesorow starej daty, ktorych wykonczono. Nawet nie pisneli. Ich adiunkci i asystenci sprzedawali ich. Panie Profesorze, ta gra nie byla rowna. Tak jak konfidenci w czasach "S", oni zarabiali na niby-ryzyku. My tracilismy duzo. Swoje szanse zawodowe, zyciowe. Ilu z nas wyladowalo na emigracji. Czy ludzie w Polsce maja pojecie jaki jest to ciezki kawalek chleba? Ilu ludzi nie wyrobilo psychicznie? Ilu sie stoczylo? Popatrzcie na paru poetow, ktorzy w czasie II wojny swiatowej zawedrowali na ten kontynent. Ten popelnil samobojstwo, drugi cos innego. Tutaj mowia: "Ameryka to lozko i fabryka". Chyba, ze komus trafilo sie oproznione miejsce przez nieboszczyka i wtedy mogli zagrac swoja nawet noblowska role, choc ich angielski o pomste wolal. Bylem, widzialem, uczestniczylem. Na ten przyklad, spotkanie z Wieszczem w kosciolku uniwersteckim Uniwersytetu Torontonskiego.
Streszczajac, sa jakby dwie perspektywy, Pierwsza to ta rowiesnicza (i tu Pan zaczyna i konczy). Kuron bohaterem byl, bo my (ja i inni podobni) nie pisnelimy. I druga, tych wytrzebionych, polskiej inteligencji i arystokracji. Przez komunistow, Niemcow i znow komunistow. Panie Marku, Michniki (Kuronia jakos lubie) grali na boisku, gdzie tylko szczatki mozliwych przeciwnikow, partnerow (jakkolwiek bysmy ich nazwali) moglo z roznych, bardzo zasadniczych powodow, uczestniczyc. I to jest rzeczywisty problem. Krotko mowiac, proponuje Panu Profesorowi, by na moment przestal byc soba. A prawda jest, ze nasze zdolnosci pojmowania swiata ograniczone sa naszym doswiadczeniem, jest chyba oczywiste. Pan jest na biezaco i moze podac historyczne, efektowe przyklady.
PS Swoja droga, pozwole sobie zapytac jak Pan Profesor widzi skrajnie subiektywistyczna orientacje wspolczesnej filozofii amerykanskiej? A tak sie dobrze zaczelo! Od poczciwego pragmatyzmu, poprzez "logical positivism" do tego wlasnie subiektywizmu. Tu nie da sie uprawiac filozofii jezeli nie da sie "argument". Nawet filozofia przedsokratejska wyglada tak groznie od strony zapisu, ze az strach bierze! A przeciez szlo tam tylko o to, ze jakies atomy mialy wypustki, inne haczyki, a jeszcze inne wglebienia.


Ostatnio zmieniony przez Edward Soltys dnia Pią Lip 13, 2007 10:28 pm, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek Wichrowski
Weteran Forum


Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 137

PostWysłany: Pią Lip 13, 2007 6:37 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rzeczywiście moja uwaga miała charakter subiektywny. Ot wspomnienie po latach i to wspomnienie outsidera ze śmiesznej kanapowej grupki, ktora tak chyba naprawdę nigdy nie była zagrożona z racji swej hermetyczności. Zagrożeni wśród "lewaków" byli bardziej prawdziwi, ideowi trockiści. KGB ustawiało swoich ludzi w paryskich centralach OCI oraz LCR. A ci agenci mogli inwigilować tę garstkę dziwaków z obozu, a właściwie to z najciekawszego baraku. Trockiści solidnie oberwali w 1970 roku, część emigrowała. Były dwa środowiska: pismo "Szerszeń" i "Walka klas". (Nasza "Równość", "Robotnik", "Miś", "Nowa Gazeta Mazowiecka", "Archiwum Lewicy" nie miały charakteru źródłowo trockistowskiego.) "Szerszeń" i "Walka klas" wydawane były przez kilku życiowych rozbitków we Francji. Poznałem takiego biedakodziwaka: najpierw emigrował do Izraela (trockiści w Polsce w sensie etnicznym byli często pochodzenia żydowskiego np. Hassowie, ale też wśród trockistów działali tacy robotniczy twardziele np. ze stoczni szczecińskiej), gdzie nie chciał walczyć i nie zdążył nauczyć się dobrze hebrajskiego. Z Izraela uciekł do Francji, gdzie nie nauczył się z kolei dobrze francuskiego. Równocześnie zapomniał porawnej polszczyzny. Nie wiem, w jakim języku rozbitek myślał.
Trudno nie zgodzić się Pana uwagami o kilkuetapowej eksterminacji. Często znanych a najczęściej anonimowych bohaterów.
Proszę też mieć na uwadze, że opozycja powiązana z Michnikiem dominowała w światowych mediach. Moje dzieciństwo powiązane jest z charczącym radiem ustawianym przez ojca (bakelitowa obudowa, pokrętła, lampy Smile), i "Wolną Europą", i pierwszymi nazwiskami, jakie usłyszałem - obok Hupki i Czaji Smile)))) z radia krajowego - były to dwa nazwiska: Kuroń i Michnik. Znowu subiektywizm: są to wspomnienia dzieciństwa, obok Gomułki przemawiajacego kilka godzin, kiedy puszczałem kolejkę Piko. Znowu troche chotycznie mówię a Pan był bardzo precyzyjny.
Na koniec o Pana krytyce filozofii uniwersyteckiej w USA. Powiem tak: kiedy słyszę termin postmodernizm czy relatywizm, odbezpieczam pistolet. W tym się zgadzamy. Tylko też pamiętajmy: tam są krocie uniwersytetów i zawsze znajdzie Pan coś sobie bliskiego (np. odrodzona etyka cnót).
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum