Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

UWAGA nadchodzi Konsensus

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jadwiga Chmielowska
Site Admin


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 3642

PostWysłany: Sob Mar 15, 2008 9:52 pm    Temat postu: UWAGA nadchodzi Konsensus Odpowiedz z cytatem

prof.Andrzej Myc napisał:

W latach 70 straszono nas epoka lodowcowa. Raport Klubu Rzymskiego straszyl nas, ze przed koncem ubieglego stulecia nastapi powszechny glod. Straszono nas tez straszliwymi skutkami stosowania DDT. Przypomne tez, ze bylo cos takiego jak Y2K (czyli kleska spowodowana przejsciem z roku 1999 do 2000). Chyba lubimy byc straszeni, a moze tylko strachem mozna przykuc nasza uwage (i uzyskac pieniadze na cele nie tylko naukowe). Ponizej artykul corki Leszka Kolakowskiego - "Niedźwiedzie polarne mają się dobrze".
A.


Fragmenty:
"Gdy słyszymy słowo konsensus, należy zawsze mieć się na baczności. Zauważmy, że w sprawach, o których coś wiemy na pewno, nie mówi się nigdy, że istnieje konsensus; nie mówimy o nim w odniesieniu do drugiego prawa termodynamiki albo faktu, że Aleksandria leży w Egipcie. Zawsze, gdy jest mowa o konsensusie w jakiejś sprawie, znaczy to, że nikt właściwie nie ma pojęcia o tym, jak jest naprawdę; samo słowo implikuje brak prawdziwej wiedzy."

http://www.rp.pl/artykul/107055.html

_________________
Jadwiga Chmielowska Przewodnicz?ca Oddzia?u Katowice i Komitetu Wykonawczego "Solidarnosci Walcz?cej"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bartłomiej Marjanowski
Weteran Forum


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 368

PostWysłany: Sob Mar 15, 2008 11:23 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Baczność, konsensus!

Pewien naukowiec pracujący nad ocieplaniem i otrzymujący wyniki, które podważają wiele elementów powszechnie przyjętego konsensusu, opowiadał mi o tym, jak wysyłał swój artykuł na ten temat do różnych pism naukowych. Redaktor jednego znanego i prestiżowego amerykańskiego pisma naukowego oświadczył, że artykuły kwestionujące konsensus na temat globalnego ocieplania nie będą nawet brane pod uwagę; inny powiedział, że nigdy nie drukuje artykułów kwestionujących globalne ocieplanie, ponieważ za argumentami ich autorów zawsze kryją się cele polityczne.

W tej sferze, jak w przypadku pozostałych modnych politycznie poprawnych ideologii, wszelkie zgłaszane wątpliwości zasługują jedynie na potępienie. Do ośmielających się kwestionować dogmaty o ocieplaniu przemawia się z pogardą, imputując im, w najlepszym przypadku, polityczne motywacje, a najczęściej po prostu czyste zło.

To fragment tego artykułu z Rzepy. O kłamstwach ekologów pisal juz dawno na naszym forum prof.Dakowski w metanie i jego hydratach

http://swkatowice.mojeforum.net/metan-i-jego-hydraty-niechciane-skarby-temat-vt2466.html?highlight=metan

_________________
Bartek
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Edward Soltys
Weteran Forum


Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 613

PostWysłany: Pon Mar 17, 2008 10:38 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja tez sie boje tego "MONSTER", ktory nosi imie "KONSENSUS". "gLOBAL WARMING" nadal sie i takim potworem obecnie jest. Na wstepie bardzo odkrywcze stwierdzenie Teresy Chin (doktorat z chemii) i Davida T. Jonesa zawarte w tekscie pt. "The Zen of Global Warming". a tam przeczytac mozna, ze:
"Okazuje sie, ze kazde pokolenie potrzebuje najswietszej mantry politycznej do powtarzania... ktora obwija sie jak szata cnotliwie, jednoczesnie okreslajac swoich oponentow jako opetanych przez diabla". Czy w tych warunkach da sie dyskutowac? Wprawdzie Ameryka, to MOJ CYRK i moje malpy, ale blizsza jest mi Polska. I dlatego sie martwie. My niespodziwanie mielismy swoje przezycie pokoleniowe dzieki Pannie "S'. Potem dlugo, dlugo, nic. Rozwalony sracz na zapleczu budynku, znow nic i nagle wykwitla okazja do Przezycia Pokoleniowego. Studenteria i dzieciaki ze szkol srednich odkryly za pomoca SMS mozliwosc przezycia pokoleniowego. I to jest ICH. Zabrac im to, tak jak zabrac komus czesc jego jestestwa. I T O J E S T M O J W I E L K I P R O B L E M!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Wto Mar 25, 2008 11:29 pm    Temat postu: Wisła się pali! Odpowiedz z cytatem

Rzecz polega na tym, żeby ci, którzy te lody kręcą wytworzyli w ludzkich głowach wrażenie, że to co ma w tych głowach się dziać było tym pożądanym przez naganiaczy. Naganiacze mają forsę. Mają więc do swych usług wyjęte spoza jakiejkolwiek kontroli media. I to oni są w stanie wbijać ludziom do głów w parzyste lata, że nie ma nic zdrowszego od margaryny, a w nieparzyste, że zdrowe jest masło. Że grozi nam przeludninie, zalanie oceanami, przegrzanie. Że mamy bronić lasow Amazonii, doliny Rospudy. Że mamy jeździć na oponach zimowych, choć np. w tym roku we Wrocławiu było może 3, a może 5 dni ze śniegiem na ulicach, a przez pozostałe dni, jazda na oponach zimowych dawała efekt ujemny, gdyż auto na ulicy bez śniegu ma na oponach zimowych znacznie gorsze parametry trakcyjne niż na oponach zwykłych. Ale dzięki temu producenci opon sprzedali nam dodatkowo komplet opon na każde auto. Podobnie wygląda sprawa jazdy w dzień na światłach mijania (szczególnie na drogach, gdzie oprócz samochodów mamy do czynienia z rowerzystami i pieszymi). Każdy samochód zużywa na to oświetlenie dodatkowo ok 150W, a zakładając, że sprawność układu generującego prąd w samochodzie nie jest większa od 50% oznacza to, że silnik musi dostarczyć dodatkowo ok 300W, a energia nie bierze się z niczego, lecz z paliwa. A za paliwo kto płaci? Mamy dodatkowo to, że tych, którzy się nie oświetlają silnym światłem przestają być na tle tych oświetlonych widoczni. Przy znacznym udziale pieszych i rowerzystów, mamy znaczny wzrost potencjalnych przyczyn i ofiar kolizji. W podobny sposób zakłada się nam do kieszeń dreny różnych firm 'asekuracyjnych', 'służby zdrowia' i tp. sterowanych przez zarządcze molochy wysoko opłacanych 'specjalistów' od niczego, którzy jak już mają kapitał, to wiedzą jak nim obrócić by uzasadnić swoją niezbędność i zapewnić sobie dalszy 'rozwój'.
Piękną ilustracją tego cyrku był pokazywany niedawno w tvp film o jakimś 'znanym i cenionym' orangutanim macho z Borneo. Jest on tak wybitny, że postanowiła go odwiedzić osobiście J.Roberts. Wytworzono w niej potrzebę obcowania z orangutanem. Gdy doszło do bezpośredniego kontaktu, orangutan okazał się na tyle mądry, że złapał babę za łeb i zaczął ją nieźle tarmosić. Goryle aktorki odgonili orangutana, a ta solidnie przestraszona mamrotała jakieś górnolotne sentencje. I to jest ta wysoka kultura i wiedza dla mas. W ten to sposób jak świat długi i szeoki, faszeruje się ludzkie mózgi kompletnym bullshitem, pompując balon niehamowanej niczym próżności.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Konrad Turzyński
Moderator


Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 580

PostWysłany: Sro Mar 26, 2008 3:19 pm    Temat postu: Coś podobnego już nasz wieszcz opisał: Odpowiedz z cytatem

Coś podobnego już nasz wieszcz opisał:



Królowie tedy, wyrzekłszy się CHRYSTUSA, porobili nowe bogi, bałwany, i postawili je przed obliczem narodów, i kazali im kłaniać się i bić się za nie.

I tak zrobili królowie dla Francuzów bałwana, i nazwali go Honor, a był to ten sam bałwan, który za czasów pogańskich nazywał się cielcem złotym.

Zaś Hiszpanom zrobił król bałwana, którego nazwał Preponderencją polityczną albo Influencją polityczną, czyli mocą i władzą, a był to ten sam bałwan, który Asyryjczykowie czcili pod imieniem Baala, a Filistynowie pod imieniem Dagona, a Rzymianie pod imieniem Jowisza.

A zaś Anglikom zrobił król bałwana, którego nazwał Panowaniem na morzu i Handlem, a był to ten sam bałwan, który się nazywał dawniej Mamonem.

A zaś Niemcom zrobiono bałwana, który się nazywaj Brodsinn, czyli Dobrybyt, a był to ten sam bałwan, który się nazywał dawniej Molochem i Komusem.

I kłaniały się ludy bałwanom swoim.

I rzekł król Francuzom: Powstańcie, a bijcie się za Honor. Powstali więc i bili się lat pięćset.

A król angielski rzekł: Powstańcie, a bijcie się za Mamona. Powstali więc i bili się przez lat pięćset. A inne też narody biły się, każdy za bałwana swego.

I zapomniały narody, iż od jednego pochodzą Ojca, i rzekł Anglik: Ojcem moim jest okręt; a matką moją para. Francuz zaś rzekł: Ojcem moim jest ląd, a matką moją bursa. A Niemiec rzekł: Ojcem moim jest warsztat, a matką moją knajpa.

I ciż sami ludzie, którzy mówili, ii głupstwem jest bić się za wiarę przeciwko poganom, ciż sami ludzie bili się za kawał papieru nazwanego traktatem, bili się o port, o miasto, jako chłopi, którzy biją się tykami o granice ziemi, której nie posiadają, a którą ich panowie posiadają.

I ciż sami ludzie, którzy mówili, iż głupstwem jest iść w dalekie kraje na obronę bliźnich, ciż sami ludzie pływali za morze z rozkazu królów i bili się o faktorią, o wór bawełny i o wór pieprzu. I królowie przedawali ich za pieniądze w kraj zamorski.

[..........................................................................................................................................................]

Ale w Europie tymczasem mnożyło się bałwochwalstwo. A jako u poganów czczono naprzód różne cnoty w postaci bałwanów, a potem różne zbrodnie, a potem ludzie i bestie, a potem drzewa, kamienie i różne figury nakreślone, tak stało się i w Europie.

Bo Włosi wymyślili sobie bałwana-boginię, którą nazwali Równowagą polityczną. A tego bałwana nie znali dawni poganie, a Włosi pierwsi zaprowadzili u siebie cześć jego i bijąc się o niego osłabli, i zgłupieli, i wpadli w ręce tyranów.

Tedy królowie Europy widząc, iż cześć tej bogini Równowagi wycieńczyła naród włoski, sprowadzili ją prędko do państw swoich i rozszerzyli cześć jej, i kazali bić się za nią.

Aż pruski król nakreślił koło i rzekł: Oto jest Bóg nowy. I kłaniano się temu kołu, i nazywano tę cześć Zaokrągleniem politycznym.

I narody, stworzone na obraz Boży, kazano uważać jako kamienie i bryły, i obcinać je, aby jedno ważyły jedne jak drugie. I państwo, ojczyznę ludzi, kazano uważać jako sztukę monety, którą dla okrągłości obcinano.

I znaleźli się Filozofowie, którzy pochwalili wszystko, co wymyślili królowie.

[..........................................................................................................................................................]


Na koniec w Europie bałwochwalskiej nastało trzech królów: imię pierwszego Fryderyk drugi pruski, imię drugiego Katarzyna druga rosyjska, imię trzeciego Maria Teresa austriacka.

I była to trójca szatańska, przeciwna Trójcy Bożej, i była niejako pośmiewiskiem i podrzyźnianiem wszystkiego, co jest święte.

[..........................................................................................................................................................]


Tedy owa trójca widząc, iż jeszcze nie dosyć narody głupie i zepsute były, wyrobiła nowego bałwana, najobrzydliwszego ze wszystkich, i nazwała tego bałwana Interes, a tego bałwana nie znano u pogan dawnych.

I psuły się narody, tak że spomiędzy nich znalazł się tylko jeden człowiek, obywatel i żołnierz.

Ten namawiał, aby zaprzestano wojować dla Interesu, a raczej broniono Wolności bliźnich; i pojechał sam na wojnę, do ziemi wolności, do Ameryki. Człowiek ten nazywa się Lafayette. I jest ostatni z ludzi dawnych europejskich, w którym jest jeszcze duch poświęcenia się, reszta ducha chrześcijańskiego.

Tymczasem kłaniały się Interesowi wszystkie narody. I rzekli królowie: Jeśli rozszerzymy cześć tego bałwana, tedy jak naród bije się z narodem, tak potem bić się będzie miasto z miastem, a potem człowiek z człowiekiem.

[..........................................................................................................................................................]


Ale jeden naród polski nie kłaniał się nowemu bałwanowi i nie miał w mowie swojej wyrazu na ochrzczenie go po polsku, równie jak na ochrzczenie czcicieli jego, którzy nazywają się z francuskiego egoistami.

Naród polski czcił BOGA, wiedząc, iż kto czci BOGA, oddaje cześć wszystkiemu, co jest dobre.

Był tedy naród polski od początku do końca wierny BOGU przodków swoich.



Adam Mickiewicz "Księgi narodu polskiego"

Nie na darmo nazwano go wieszczem... "Konsensus" to KOLEJNY z bożków podobnych do tych, które opisał Mickiewicz. Przeżyliśmy już np. bożka o nazwie "internacjonalizm proletariacki", przeżyjemy zapewne jeszcze niejedno.


_________________
Konrad Turzyński [matematyk; teraz - bibliotekarz; uczestnik RMP (1980-81), dziennikarz ZR NSZZ "S" w Toruniu (1981), publicysta pod- i nad-ziemny (1978- ), współprac. ASME, "Opcji na Prawo" (2003-09) i Polskiego Radia (2006-08)]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum