|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jadwiga Chmielowska Site Admin
Dołączył: 02 Wrz 2006 Posty: 3642
|
Wysłany: Pon Maj 12, 2008 6:46 am Temat postu: matura nie z WOS a miłości do "Wyborczej" |
|
|
Dostałam mailem:
HUCPIARZE Z WYBORCZEJ SIEJA ZAMET W UMYSLACH MLODYCH/MATURZYSTOW
porownuja Jaruzela do uprawnionej, demokratycznej sily politycznej,
totalitarny dziennik wznieca niepokoje w Polsce wsrod mlodego pokolenia
Klimat jesieni 1981 r. nie bardzo różnił się od klimatu jesieni 2005 r. Też były głównie bratobójcze walki, oszczerstwa, agentomania, waśnie i nagonki. Breżniew i Jaruzelski czaili się do skoku, kiedy w Solidarności wrogiem publicznym numer 1 stawał się Adam Michnik, a Wałęsę coraz głośniej oskarżano o uleganie i wysługiwanie się władzy. [
]
Czy wiesz, co to jest? To fragment "testu" maturalnego z WOS, fragment artykułu Jacka Żakowskiego. Tylko nie wyobrażaj sobie, że pytanie brzmiało: "Czy zgadzasz się z opinią Jacka Żakowskiego?". Ta opinia w teście ma status taki sam jak na przykład cytat z Pisma Świętego. Zadaniem ucznia nie jest ustosunkowanie się do prostackiej opinii znanego ideologicznego prestidigitatora, lecz pokazanie "podobieństw między jesienią 1981 i jesienią 2005", czyli przełożenie bełkotu Żakowskiego na swój własny język. Właściwe pytanie brzmi więc raczej: "Dlaczego Jacek Żakowski ma rację? Powiedz to samo co on własnymi słowami"!
Moim zdaniem to największy maturalny skandal od lat. Uczeń nie jest pytany z wiedzy, lecz ze znajomości poglądów środowiska "Gazety Wyborczej" i ze stopnia utożsamiania się z tymi poglądami. Od tego zależy jego ocena!
W załączniku cały test z WOS (wiedza o społeczeństwie) w wersji rozszerzonej i podstawowej, wraz z "przykładomym rozwiązaniem", ściągnięty z gazeta.pl. Proszę Cię bardzo o przeczytanie całości obu testów, bo tam pewnie są jeszcze inne podobne rzeczy. To, co cytuję, to punkt 14 wersji rozszerzonej.
Piszę na gorąco, jestem przygnębiony. Trzeba coś z tym zrobić. Masz jakąś propozycję? O to samo pytam i proszę osoby, które otrzymują tę wiadomość.
Czekam na odpowiedź. Jeśli nie zareagujemy, na następnych maturach z WOS pojawią się teksty "do wierzenia", które wykopią przepaść między nami, a naszymi dziećmi i naszymi wnukami na zawsze!
Piotr Szubarczyk _________________ Jadwiga Chmielowska Przewodnicz?ca Oddzia?u Katowice i Komitetu Wykonawczego "Solidarnosci Walcz?cej"
Ostatnio zmieniony przez Jadwiga Chmielowska dnia Pon Maj 12, 2008 11:57 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Konrad Turzyński Moderator
Dołączył: 22 Wrz 2006 Posty: 580
|
Wysłany: Pon Maj 12, 2008 9:01 am Temat postu: WOS to nadal WOS! |
|
|
Piotr Szubarczyk napisał: | Czekam na odpowiedź. Jeśli nie zareagujemy, na następnych maturach z WOS pojawią się teksty "do wierzenia", które wykopią przepaść między nami, a naszymi dziećmi i naszymi wnukami na zawsze! |
Gdy ktoś chce zdawać WOS na maturze, to trochę na własne ryzyko trafia na podobne "kwiatki". (Tu dobrze widać, że jest PRL-ciąg-dalszy, wbrew zmianie wielu symboli.) Widziałem w końcowych latach 90. (chyba 1997?) pytania z egzaminu wstępnego na socjologię, gdzie również zakładano u kandydata "wiedzę" zgodną z "przed-założeniami" (konkretnie i dokładnie nie pamiętam, ale ogólna wymowa była taka, że Macierewicz to oszołom, a "Gazeta Wyborcza" to gazeta "ludzi rozumnych"). Lepiej jednak byc ścisłowcem... Jak ktoś wyklada chemię, to dylemat dotyczy najwyżej tego, czy pierwszeństwo w odkryciu jakiegoś pierwiastka (o, np.: Argentum) ma Sieriebriannikow, czy Silberstein. (Chyba, że ktoś "wyklada chemię" w Carrefourze, to wówczas ten dylemat również odpada...)
A tak sobie przygadywały w 1989 r. dwie kierownicze gazety!... "Trybuna Ludu" pisała uszczypliwie o "GW" per "Gazet(k)a", a "Gazeta Wyborcza" odwzajemniała się per "Trybun(k)a"... Okazuje się, że to, co je dzieli, a zarazem łączy, to coś na podobieństwo tzw. "szorstkiej przyjaźni" między "Smolną" a "Ordynacką" (może teraz te 2 środowiska ZNOWU inaczej się nazywają, nie wiem). _________________ Konrad Turzyński [matematyk; teraz - bibliotekarz; uczestnik RMP (1980-81), dziennikarz ZR NSZZ "S" w Toruniu (1981), publicysta pod- i nad-ziemny (1978- ), współprac. ASME, "Opcji na Prawo" (2003-09) i Polskiego Radia (2006-08)] |
|
Powrót do góry |
|
|
Jadwiga Chmielowska Site Admin
Dołączył: 02 Wrz 2006 Posty: 3642
|
Wysłany: Czw Maj 15, 2008 6:55 am Temat postu: |
|
|
http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=po&dat=20080515&id=po03.txt
Komisja układająca pytania do testów maturalnych składa się z liberałów i komunistów. Trzeba wobec tego podać do wiadomości publicznej ich nazwiska, rodzaj wykształcenia i przynależność partyjną
To psychomanipulacja, a nie nauka
Z prof. dr. hab. Piotrem Jaroszyńskim, kierownikiem Katedry Filozofii Kultury Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wykładowcą Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, rozmawia Jacek Dytkowski
W testach maturalnych z historii, w pytaniu o cywilizacje nie znalazło się miejsce dla cywilizacji chrześcijańskiej. Wymienia się rzymską, grecką, mykeńską i minojską. Dwa tysiące lat chrześcijaństwa "nie zmieściło się" w teście?
- Testy układane są według klucza ideologicznego. Dlaczego? Bo pod kątem testów prowadzona jest edukacja w szkole. A więc nawet jeśli w programie (w podręczniku) jest miejsce na jakiś temat, powiedzmy na chrześcijaństwo, to gdy testy taki temat pomijają, wówczas nauczyciel i uczniowie przykładają doń mniejszą wagę albo zgoła bagatelizują. Myślą w ten sposób: po co się uczyć o Chrobrym, po co się uczyć o Skardze, po co się uczyć o zsyłkach Polaków na Syberię, jeśli tego nie będzie na egzaminie? Środowisko postkomunistyczno-liberalne kontroluje pewne agendy edukacyjne właśnie po to, żeby w sposób prawie niezauważalny narzucać swoją ideologię naszej młodzieży.
W pytaniach dotyczących historii XVII w. nie ma ani słowa o Wiktorii Wiedeńskiej, jest natomiast punkt dotyczący wypędzenia z Polski arian. W przypadku czasów przełomu XIX i XX wieku nie wspomina się o Cudzie nad Wisłą, powstania narodowe nie istnieją, jest natomiast pytanie o kanclerza Bismarcka...
- Historia nie tylko dostarcza informacji o tym, co było, nie tylko może być - jak dawniej mówiono - nauczycielką życia, ale również rzeźbi naszą tożsamość, bo przecież dzieje człowieka, rodziny, narodu, ludzkości rozciągają się w czasie. Tyle że na dzieje składają się różne wydarzenia, na które można patrzeć z różnych punktów widzenia, różnie wyjaśniać. O ile komuniści za wiele się nie patyczkowali, fałszując historię, o tyle dziś metody manipulacji są bardziej wyrafinowane, ale w dalszym ciągu perfidne: manipuluje się obrazem historii Polski poprzez selekcję danych w taki sposób, aby nasze dzieje kojarzyły się nam przede wszystkim z momentami przykrymi, z chwilami słabości lub abyśmy byli przytłoczeni potęgą naszych wrogów. Natomiast wszystko to, co było obrazem zdrowia, wielkości i świetności Polski spychane jest na margines lub zupełnie pomijane. Taka metoda jest straszna, wpisuje się w serię antypolskich metod stosowanych względem nas przez zaborców i okupantów. Czasem mam wrażenie, że takie testy szczerzej by brzmiały po niemiecku lub po rosyjsku niż po polsku.
Z zakresu II wojny światowej figuruje tylko pytanie o podanie okresu aktywności niemieckich u-bootów na Atlantyku.
- Z tego wynika jedno: komisja układająca pytania do testów składa się z liberałów i komunistów. Trzeba wobec tego podać do wiadomości publicznej ich nazwiska, rodzaj wykształcenia i przynależność partyjną, nie tylko dziś, ale i dawniej.
Jedno z zadań dotyczy uzasadnienia prawa Bertillonae'a, że "w miarę postępu cywilizacji i wzrostu dochodów zmniejsza się stopa urodzeń"....
- Jest to typowy przykład przemycania pewnych poglądów pod pozorem praw naukowych. Te pseudoprawa mają zapaść w pamięci ucznia, a właściwie w jego podświadomości, by następnie powrócić po pewnym czasie jako jego własne poglądy. Jest to nie nauka, ale psychomanipulacja.
Tu już nie ma mowy o wykształceniu, to jest pranie mózgu, zwane naukowo indoktrynacją. A co to będą za ludzie? Jeśli w porę nikt im z głów tej trucizny ideologicznej nie wypłucze, to będą to ludzie zaprogramowani wedle wzorów politycznej poprawności, posiadający tzw. słuszne poglądy, a tak naprawdę będzie to człowiek masowy, niezdolny do myślenia, człowiek bez własnych poglądów, człowiek, który w ostatecznym rozrachunku będzie działał przeciwko sobie, swojej rodzinie i swojemu narodowi.
Testy poprzez dobór pytań ujawniają, jaki jest główny cel edukacji, zwłaszcza humanistycznej, w naszym kraju - zabicie jakichkolwiek form patriotyzmu. Czego nie dopiął komunizm, to ma być dokonane przez postkomunizm. I jest to realizowane z żelazną konsekwencją.
Dziękuję za rozmowę. _________________ Jadwiga Chmielowska Przewodnicz?ca Oddzia?u Katowice i Komitetu Wykonawczego "Solidarnosci Walcz?cej" |
|
Powrót do góry |
|
|
Konrad Turzyński Moderator
Dołączył: 22 Wrz 2006 Posty: 580
|
Wysłany: Czw Maj 15, 2008 7:59 am Temat postu: Co za liberałowie? |
|
|
Co za liberałowie?
prof. dr. hab. Piotr Jaroszyński napisał: | [...]komisja układająca pytania do testów składa się z liberałów i komunistów. |
Czy wśród tych LIBERAŁÓW jest może p. Janusz Korwin-Mikke, albo p. Stanisław Michalkiewicz, albo któryś z ich politycznych przyjaciół?
Bo jeśli nie, to nie wierzę, że tam są liberałowie. Moim zdaniem nie ma innych liberałów aniżeli tacy, którzy są albo mogliby być członkami UPR. _________________ Konrad Turzyński [matematyk; teraz - bibliotekarz; uczestnik RMP (1980-81), dziennikarz ZR NSZZ "S" w Toruniu (1981), publicysta pod- i nad-ziemny (1978- ), współprac. ASME, "Opcji na Prawo" (2003-09) i Polskiego Radia (2006-08)] |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dołączać plików na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|