Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dwie sprawy...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Miroslawa Kruszewska
Bywalec Forum


Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 42

PostWysłany: Pon Paź 20, 2008 11:40 pm    Temat postu: SZECHTEROWIE-MICHNIKOWIE Odpowiedz z cytatem

SZECHTEROWIE-MICHNIKOWIE. POLSKI FENOMEN
_________________________________________________

Rodzina Michników/Szechterów/ jest znaną rodziną komunistyczną-stalinowską.
Tatuś Michnika, Ozjasz Szechter był członkiem KC Komun.Partii Ukrainy, zwolennikiem przyłaczenia Polski do republik radzieckich.
Mamusia, znana działaczka komunistyczna zwalczająca Kościół w Polsce.
Brat Stefan ponury stalinowski prokurator wojskowy skazywał polskich patriotów na śmierć.Ma wiele takich wyroków na sumieniu. Obecnie mieszka w Szwecji, i narzeka na na wszystko co polskie
Sam Adaś, komunista, razem z Kuroniem organizował dla dzieci PRL-owskich prominentów obozy tzw.harcerskie, gdzie śpiewano tylko piosenki radzieckie lub żydowskie.

Po kilku latach przerwy, spowodowanej m.in. osobistym zaangażowaniem się w „sprawie Rywina” , naczelny redaktor III RP Adam Michnik, znów na łamach głównych gazet.

Przedziwna sytuacja, bo aktualnie, decydując się na wojnę z IPN w sprawie obrony dobrego imienia swojego ojca, Ozjasza Szechtera, wywoła – miejmy nadzieję - dyskusję, która zapewne nie tylko jemu nie będzie na rękę. Chyba, że… nadszedł niespodziewanie czas, kiedy to już oficjalnie (nie tylko w Internecie) będzie można dyskutować (na początek) w temacie, do tej pory wstydliwie skrywanym, podwójnych nazwisk – przede wszystkim tych pierwszych, nie koniecznie polskich i nareszcie dyskutanci nie będą nazywani, przy okazji takich debat, antysemitami. Ale czy tak będzie, zobaczymy.

Z Rzeczpospolitej, Dziennika i Onetu dowiadujemy się, że oto, Adam Michnik wystąpił do sądu z pozwem przeciwko Instytutowi Pamięci Narodowej, od którego domaga się sprostowania informacji zawartej w przypisie do publikacji "Marzec 1968 w dokumentach MSW", że jego ojciec Ozjasz Szechter (członek Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy), został aresztowany i skazany w 1934 r. za szpiegostwo na rzecz ZSRR. Michnik domaga się również od IPN wykupienia w jego gazecie, płatnego ogłoszenia prostującego tę informację i przeprosin. Pierwsza rozprawa ma się odbyć 10 grudnia.

Załgany rodowód Adama Michnika
__________________________________
Jarosław Kaczyński, opisując kiedyś zachowanie Michnika, podkreślał jego niebywałą skłonność do kłamstwa, to, że potrafi łgać w żywe oczy, dosłownie iść w zaparte. Trzeba przyznać, że szczyt łgarstwa osiąga Michnik już przy najnowszych opisach rodowodu swojej rodziny, kiedy na przykład stara się maksymalnie wybielić postać swego ojca Ozjasza Szechtera, członka Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy. Pisze o nim, że czuł się on jak "absolutnie polski Polak" ("Między panem a plebanem", Kraków 1995, s. 50). Nie wyjaśnia tylko nigdzie, czego ten "absolutnie polski Polak" szukał w Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy i jak zawędrował na sam jej wierzchołek z tą swą rzekomą "dumą z polskiej tożsamości" (tamże, s. 50).
Przypomnijmy, że Komunistyczna Partia Zachodniej Ukrainy konsekwentnie dążyła do rozbicia Polski, oderwania wielkiej części jej ziem i przyłączenia do już rusyfikowanej skrajnym sowieckim terrorem wschodniej Ukrainy. Dodajmy, że według książki H. Piecucha "Akcje specjalne" (Warszawa 1996, s. 76), ten "absolutnie polski Polak" Ozjasz Szechter był starym, wypróbowanym agentem Moskwy w Polsce. I wchodził wraz z Brystygierową, Bermanem, Chajnem, Groszem, Kasmanem i innymi w skład wydzielonej komórki, bezpośrednio podporządkowanej Moskwie.
Według najlepszego jak dotąd opracowania dziejów przedwojennych komunistów pióra Jana Alfreda Reguły (Mitzenmachera), Szechter, bardzo znany działacz KPZU, został aresztowany wraz z grupą innych działaczy KPZU jesienią 1930 r. Jak pisze Reguła: "Oskarżeni sypali innych towarzyszy partyjnych (...). Przodowali w tym komuniści, zajmujący stanowiska kierownicze (...). Okazało się, że ci bohaterowie byli skończonymi tchórzami" (J.A. Reguła, Historia Komunistycznej Partii Polski, Warszawa 1934, s. 243). Michnik w wywiadzie z Danielem Cohn-Benditem stwierdził: "Mój ojciec był bardzo znanym działaczem komunistycznej partii przed wojną, siedział osiem lat w więzieniu. Po wojnie nie odgrywał żadnej roli. Nie odgrywał, bo nie chciał jej odgrywać" (cyt. za: L. Żebrowski, Paszkwil "Wyborczej", Warszawa 1995, s. 35). Zdaniem Żebrowskiego (op. cit., s. 35): "Bardziej prawdopodobne jest jednak to, iż z powodu zaszłości nie powierzono mu wysokich funkcji partyjnych". Ze zwierzeń Michnika w "Polityce Polskiej" dowiadujemy się również, że od ojca już w pierwszych rozmowach otrzymał "niezwykle mocny zastrzyk myślenia antyreżimowego". Był to rzeczywiście "mocny" zastrzyk, jeśli nie przeszkodził Michnikowi już w młodości w działaniu przez lata w komunistycznym "czerwonym harcerstwie" walterowców, a jeszcze podczas swego procesu w 1969 r. w gromkich zapewnieniach, że jest komunistą!

Brat - morderca sądowy
________________________
W "Między panem a plebanem" (op. cit., s. 50) znajdujemy kolejne łgarstwo Michnika o ojcu: "Przez wszystkie lata bardzo konsekwentnie unikał peerelowskiej kariery". Jak więc wytłumaczyć piastowanie przez Ozjasza Szechtera w czasach stalinowskich stanowiska zastępcy redaktora naczelnego skrajnie serwilistycznego organu związków zawodowych - "Głosu Pracy" (od 1 stycznia 1951 r. do 11 marca 1953 r.). Ciekawe, że szefem Szechtera w tej gazecie kadłubowych związków zawodowych był Bolesław Gebert, ojciec obecnego podwładnego Michnika - Dawida Warszawskiego (Geberta).

Wpływ wychowawczy "wielkiego antykomunisty" Ozjasza Szechtera jakoś nie zaszkodził w PRL-owskiej karierze starszego brata Adama - mordercy sądowego Stefana Michnika. Należy on do grupy stalinowskich katów, którzy winni odpowiadać przed sądem Rzeczypospolitej za zbrodnie przeciwko Narodowi Polskiemu. Prezes Sądu Najwyższego Adam Strzembosz pisał na łamach "Rzeczpospolitej" (z 18 marca 1996 r.) o kapitanie Stefanie Michniku jako członku jednej z dwóch grup sędziów najbardziej odpowiedzialnych za mordercze wyroki. Był on bowiem członkiem grupy sędziów, którzy orzekali wyroki śmierci w sprawach, w których doszło później do pełnej pośmiertnej rehabilitacji osób skazanych na śmierć.

Jeszcze jako młody podporucznik Stefan Michnik został dopuszczony do sądzenia spraw oficerów dużo wyższych od niego stopniem. Niejednokrotnie wchodził do składów sędziowskich w warszawskim Wojskowym Sądzie Rejonowym, który miał najwięcej spraw "ciężkiego kalibru" o wielkim politycznym znaczeniu, oczywiście spraw całkowicie sfabrykowanych. Wyrokował w tzw. sprawach tatarowskich.
Stefan Michnik nie zawiódł pokładanego w nim zaufania. Sądził tak, jak od niego oczekiwano, nieuczciwie i bezwzględnie, wydając surowe wyroki, w tym wyroki śmierci na osoby całkowicie niewinne. I został za to dobrze wynagrodzony, awansując w 1956 r. w wieku zaledwie 27 lat do stopnia kapitana. Jako podporucznik był sędzią wydającym wyroki w sfabrykowanych procesach majora Zefiryna Machalli, pułkownika Maksymiliana Chojeckiego, majora Jerzego Lewandowskiego, pułkownika Stanisława Weckiego, majora Zenona Tarasiewicza, pułkownika Romualda Sidorskiego, podpułkownika Aleksandra Kowalskiego (por. "Dokumenty. Mieczysław Szerer. Komisja do badania odpowiedzialności za łamanie praworządności 10 czerwca 1957", paryskie "Zeszyty Historyczne", 1979, nr 49, s. 156-157, i J. Poksiński, My sędziowie, nie od Boga..., Warszawa 1996, s. 276). Wydał w tych procesach surowe wyroki, w tym kilka wyroków śmierci.

10 stycznia 1952 r. stracono w wieku 37 lat skazanego na śmierć przez Michnika majora Zefiryna Machallę (został zrehabilitowany pośmiertnie 4 maja 1956 r.). Stefan Michnik wydał wyroki śmierci również na byłego polskiego attaché wojskowego w Londynie, pułkownika M. Chojeckiego i na majora J. Lewandowskiego. Ci mieli więcej szczęścia, wyroku nie wykonano. W przypadku płk. Chojeckiego zadecydowało to, że wiceminister MBP Romkowski chciał wykorzystać Chojeckiego jako świadka w innym procesie. Dzięki temu Chojecki dożył 1956 r., a 28 marca 1956 r. jego sprawa została umorzona z powodu całkowitego braku dowodów winy. 8 grudnia 1954 r. zmarł, niecały miesiąc po udzieleniu mu przerwy w odbywaniu kary więzienia, skazany przez Michnika na 13 lat więzienia płk Stanisław Wecki, były wykładowca Akademii Sztabu Generalnego, przez dwa lata więzienia torturowany, pośmiertnie uniewinniony (por. J. Poksiński, TUN, Warszawa 1992 r.). Ciężkie przejścia więzienne przyspieszyły śmierć innego skazanego przez Michnika (na 12 lat więzienia) płk. Romualda Sidorskiego, byłego naczelnego redaktora "Przeglądu Kwatermistrzowskiego". W marcu 1955 r. ze względu na bardzo zły stan zdrowia udzielono mu przerwy w odbywaniu kary; zmarł wkrótce. Został pośmiertnie zrehabilitowany 25 kwietnia 1956 r.

Wyroki śmierci w głośnych sprawach wysokich oficerów z grupy generała Tatara wcale nie były jedynymi wyrokami śmierci, które orzekł Stefan Michnik. Tylko że te inne wyroki - w sprawach oficerów podziemia niepodległościowego, są dużo mniej znane. Tak jak podpisany przez Stefana Michnika wyrok śmierci na majora Karola Sęka, który miałem możliwość oglądać w listopadzie 1994 r. na wystawie na UMCS w Lublinie, uczestnicząc tam w panelu na temat "Żołnierzy wyklętych" (tj. żołnierzy polskiego niepodległościowego podziemia po 1944 r.). Major Karol Sęk, artylerzysta spod Radomia, przedwojenny oficer, potem oficer Narodowych Sił Zbrojnych, został stracony z wyroku sędziego wojskowego Stefana Michnika w 1952 r.
Stefan Michnik "niewiele rozumiał, ale podpisywał wyroki śmierci i czuwał nad ich wykonaniem". A były to wyroki godzące w najlepszych polskich patriotów. Tak jak w przypadku kierowanego przez Stefana Michnika wykonania wyroku śmierci na wspaniałym polskim patriocie Andrzeju Czaykowskim, cichociemnym, powstańcu warszawskim, zastępcy dowódcy połączonych baonów "Oaza-Ryś" na Mokotowie i Czerniakowie. Odznaczonym za bohaterstwo w walce z Niemcami Krzyżem Virtuti Militari. Zamordowano go na Mokotowie 10 października 1953 r. pod nadzorem porucznika Stefana Michnika (por. opis tej tragedii pióra P. Jakuckiego, "Zamordowany za patriotyzm", "Gazeta Polska", 20 października 1994 r.).

Hańba domowa
_______________________
Myślę, że sprawa brata - stalinowskiego zbrodniarza, stanowi jeden z kluczy, wyjaśniających ciągły flirt Adama Michnika z komunistami po czerwcu 1989 r. Chodziło o łączący go z nimi równie głęboki strach przed rozliczeniami i pełnym pokazaniem "hańby domowej" czy "hańby rodzinnej". Mając stalinowskiego kata w rodzinie, Michnik robił wszystko, aby nie doszło do prawdziwych rozliczeń ze zbrodniami komunizmu, opublikowania ksiąg hańby, bo uznał to za niezwykle groźne dla własnej legendy.
Przypomnę tu, że Adam Michnik usprawiedliwiał wyroki wydawane przez swego brata (nigdzie nie podając jednak, że chodziło o wyrok śmierci) tym, że: "Kiedy zapadały najgorsze wyroki, Stefan był dwudziestoparoletnim człowiekiem, który niewiele rozumiał z tego, co się działo" ("Między panem...", s. 48). Wyjaśnijmy więc, że młody porucznik Stefan Michnik gorączkowo rwał się do sądzenia w sfabrykowanych procesach wojskowych nad dużo wyższymi od niego stopniem majorami czy pułkownikami, bo widział w tym szansę błyskawicznego przyspieszenia swojej kariery. I rzeczywiście uległa ona radykalnemu przyspieszeniu - już w wieku 27 lat awansował na kapitana.
Przy obrazie rodowodu Adama Michnika warto wspomnieć również o roli jego matki, zaangażowanej komunistki sprzed wojny - Heleny Michnik. Po wojnie wsławiła się głównie dogmatycznymi podręcznikami, zalecającymi m.in. jak najskuteczniej walczyć z religią katolicką. Oto przykładowy fragment jej zaleceń zamieszczony w "Komentarzu metodycznym dla klasy IX ogólnokształcącej szkoły korespondencyjnej stopnia licealnego" do podręczników: E. Kosiński "Historia wieków średnich", A.W. Jefimow "Historia nowożytna", S. Missalowa i J. Schoenbrenner "Historia Polski", Warszawa 1953 r.: "(...) Nie wystarczy np. powiedzieć, że Kościół był główną podporą feudalizmu, lecz trzeba to udowodnić. Udowadniać będziecie w ten sposób: Kościół był główną podporą feudalizmu, ponieważ: 1) głosił, że władza królewska pochodzi od Boga, a więc poddanym nie wolno się buntować; 2) głosił wieczność feudalizmu i zasady nierówności społecznej; 3) stosował klątwę kościelną i karał wszystkich występujących przeciwko nierówności społecznej; 4) urządzał krucjaty przeciwko ruchom ludowym, np. przeciwko albigensom we Francji, husytom w Czechach itd.; 5) zwalczał postępową naukę, gdyż podważała ona panujący ustrój (np. potępienie nauki Kopernika, Galileusza itd.); 6) przez hasło 'błogosławieni maluczcy duchem' utrwalał ciemnotę i zacofanie mas ludowych; 7) głosząc, że ci, którzy cierpią na tym świecie, będą zbawieni po śmierci, rozbrajał rewolucyjną walkę mas ludowych" itd. Adam Michnik twierdził, że jego matka wywodziła się z "całkowicie spolonizowanej żydowskiej rodziny", pisał o jej "całkowitej identyfikacji z polskością" ("Między panem...", s. 46-47). Nie wyjaśnił tylko, jak pod opieką takich patriotycznych rodziców - ojca jakoby absolutnie "polskiego Polaka" i matki "całkowicie identyfikującej się z polskością" - on sam już w młodości stał się narodowym nihilistą ("Między panem...", s. 91). Pisał sam o sobie, że był narodowym nihilistą i rzekomo przestał nim być po marcu 1968 r.

Komunistycznemu rodowodowi Michnika towarzyszyły odpowiednie splendory - wielkie, eleganckie mieszkanie w gęsto obsadzonej przez zaufanych towarzyszy z partyjnej i bezpieczniackiej elity Alei Przyjaciół w Warszawie, dokładnie w tym samym domu, w którym mieszkał były stalinowski minister bezpieczeństwa Stanisław Radkiewicz (por. "Wprost", 22 listopada 1991 r.).

(Przygot. ZS)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Michał Bąkowski
Stały Bywalec Forum


Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 59

PostWysłany: Pon Paź 20, 2008 11:49 pm    Temat postu: Pod pręgierzem. Odpowiedz z cytatem

Nie ma to jak brednie antysemity. Niech Pani ciągnie ten bełkot dalej. Hej! Płyniemy! Ustawia się Pani w jednym rzędzie z oskarżycielami Józefa Mackiewicza, z tymi, co chcieli go stawiać pod pręgierzem i "w imię prawdy historycznej" obrzucali go błotem, dla dobra Polski, nie chcieli go drukować. Gratulacje.

Ja na takim poziomie dyskuji prowadzić nie zamierzam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Miroslawa Kruszewska
Bywalec Forum


Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 42

PostWysłany: Wto Paź 21, 2008 8:13 pm    Temat postu: Do Pana Michala Odpowiedz z cytatem

I po co te histerie, Panie Michale?
Czy nie umie Pan dyskutować kulturalnie i rzeczowo? Bez obrażania drugiej strony? Proszę przeczytać swoje wpisy na tej stronie i przeanalizować. Są kompromitujące. Nie odparował Pan ani jednego faktu. Wpadł Pan w histerię, jak panna. Styl żywcem zapożyczony z Gazety Wymiotnej. Tam też taki styl jest stosowany. Ile Michnik Panu płaci za wyciszanie dyskusji o Mackiewiczu na internecie?
Jest Pan młody, zapalczywy, niedoinformowany i niedouczony. Traci Pan szybko panowanie nad sobą. Pochopnie wyciąga Pan broń poniżej pasa: antysemityzm. Ha ha, gdybyż był Pan lepiej oczytany, wiedziałby Pan, że jestem ostatnią osobą, której można by przypiąć łatkę antysemicką. A dlaczego? No, właśnie! Nie wie Pan. Pan zupełnie nie wie, z kim Pan teraz rozmawia...
Na tym jednym, jedynym, portalu znajdzie Pan więcej faktów o rodzinie Szechterów. Faktów, proszę Pana. Faktów, których nie da się odwrócić, przyklepać, czy zamieść pod czerwony dywan.
Przykro mi, że fakty te tak Pana zbulwersowały, iż przerywa Pan wspaniałą potyczkę naszą na forum. Piszę wspaniałą, gdyż służy ona nie tylko oświeceniu przypadkowych wizytorów tej strony, lecz przede wszystkim przewietrza również Pańskie, ciężko upośledzone komórki mózgowe. Kto wie? Może w tym pro-KGB-owskim betonie, jaki ma Pan pod czaszka, zaświeci wkrotce jutrzenka swobody? Liczę na to.

Proszę Pana, domaganie się uwolnienia praw autorskich Józefa Mackiewicza z rąk rodziny Szechterów nie jest pozbawione znaczenia, sensu i skuteczności. Pani Nina Karsov bezprawnie zrabowała te prawa Pisarzowi, a narodowi polskiemu odcięła możliwość zapoznania się z dorobkiem literackim największego współczesnego twórcy.

Panie Michale Bąkowski, życzę Panu bardziej patriotycznego spojrzenia na świat. Widac, zapomina Pan, ze jest Polakiem. A moze nie jest Pan?

Z wyrazami szacunku kłaniam się.

mkruszewska
Seattle, USA

P.S.

W naszej rozmowie nie wspomniałam o mamusi Adasia; Pani Michnikowa-Szechterowa była autorką podręcznika do historii, palonego przez młodzież w 1956r.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Michał Bąkowski
Stały Bywalec Forum


Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 59

PostWysłany: Wto Paź 21, 2008 9:07 pm    Temat postu: Ile Michnik Panu płaci? Odpowiedz z cytatem

To ma być ta kulturalna dyskusja bez obrażania drugiej strony. Może zapomniałem, że jestem Polakiem? A może - Panie Boże broń! - może nie jestem Polakiem?... A w takim razie kim? Za Michnikowe pieniądze, pewnie muszę być Żydem. Jeśli o mnie chodzi, to w oczach czegoś takiego, mogę być czymkolwiek.

Pozwolę sobie zacytować z Mackiewicza: "Z dyskusji przeto rezygnuję", ale ta Pani nie czytała, więc to dla niej czarna magia. Tak czy owak, nie interesuje mnie przebijanie piłeczek, ani obrzucanie błotem. Pani Kruszewska może sobie prowadzić tę dyskusję na ścianie ubikacji publicznej w zacisznej samotności, ale ja nie zamierzam się zniżać do jej poziomu.

Zatem tylko jedna uwaga merytoryczna. Adam Michnik jest bolszewikiem. Jako komunista jest moim wrogiem. Jego pochodzenie jest mi obojętne, tak samo jak obojętne, że Dzierżyński był Polakiem i szlachcicem, bo ważne jest wyłącznie, że był bolszewicką kanalią. Nie ma znaczenia, że Stalin był Gruzinem, ma znaczenie, że był bolszewikiem. Z Adamem Michnikiem trzeba walczyć, bo Pan Bóg kazał nam walczyć ze złem. Walczyć trzeba ze złem, które Michnik reprezentuje, z pseudo-Polską, którą Michnik stworzył pod okrągłym stołem, z tym prlem bis, z którym Józef Mackiewicz nie chciałby mieć nic do czynienia. Natomiast wyzywanie Michnikowi od Żydów jest sprowadzaniem tej walki na manowce, sprowadzeniem jej do rynsztoka, do kloacznego poziomu, na którym Michnik może tylko wzruszyć ramionami i westchnąć, jak to on miał rację, kiedy mówił o "zoologicznym antykomunizmie".

Józef Mackiewicz rozumiał, i pisał o tym wielokrotnie, że nacjonalizmy są najlepszą bronią w rękach komunistów. Opisywał jak Polacy dobrowolnie oddają się bolszewikom w ręce dziękii swemu polrealizmowi. Pani Kruszewska jest klasycznym reprezentantem polrealizmu, ale on pewnie w ogóle nie wie, o czym ja mówię. Ona przecież znała Mackiewicza osobiście, nie musi więc go czytać! Być może Pani Kruszewska "przewietrza swoje ciężko upośledzone komórki mózgowe" (sic!) zbyt często i dlatego takie ma pojęcie na temat kultury dyskusji.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Miroslawa Kruszewska
Bywalec Forum


Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 42

PostWysłany: Wto Paź 21, 2008 11:05 pm    Temat postu: A KARAWANA IDZIE DALEJ... Odpowiedz z cytatem

Dobrze Pana wyszkolili na tej UB-ecji. Potrafi Pan odwracac kota ogonem.
Niestety, nie uda sie Panu wciagnac mnie w antysemicka dyskusje. Szechterowie sa dla mnie rodzina z zatrutej jabloni. Wszystkie jabluszka takie same. A czy to sa nasi starsi bracia w wierze, czy jacys inni, to mnie absolutnie nie interesuje. Wazne jest, ze sa to zli ludzie. Cala oslawiona rodzinka. Jeden w drugiego. Gdyby byli Amerykanami, tez bym ich pytala o wiele spraw. Narodowosc nie jest wazna, prosze Pana. Niech Pan spojrzy na siebie: niby Polak z krwi i kosci, a jakis taki dziwny. Prawda?

A ja pamietam jeden wieczor z panem Jozefem. Siedzielismy przy stole w kuchni (bo tam sie zwykle siadalo) w malutkim biednym mieszkanku przy Windeckstrasse 21. Pan Jozef nachylil sie o powiedzial: "Pamietaj, nigdy nie wchodz w uklady z Sowietami. Jak ty mowisz biale, oni mowia czarne; jak mowisz czarne, oni mowia biale. Pamietaj, Sowiet jest niereformowalny".
Tak, to prawda. Pan tez jest niereformowalny.

Jozef Mackiewicz byl dla mnie czlowiekiem z krwi i kosci. Znalam go osobiscie. Spedzilam z nim wiele czasu. I dobrze wiem, co powiedzial, a czego nie powiedzial. I jakie mial poglady.
Moglby Pan wreszcie okazac troche wstydu, prosze Pana. Osmiesza sie Pan przed calym forum.

Teraz niech juz Pan biegnie do Szefa po swoj czek. Zadanie Pan wykonal.
A karawana idzie dalej...

mk
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nostromo
Częsty Użytkownik


Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 29

PostWysłany: Sro Paź 29, 2008 9:49 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pani Kruszewska pisze: "Szechterowie sa dla mnie rodzina z zatrutej jabloni. Wszystkie jabluszka takie same". Rzadko się spotykam ze stwierdzeniami, że okoliczność, iż ktoś jest kogoś "niewłaściwego" krewnym/powinowatym dyskwalikuje daną osobę. Będąc osobą konswekwentną zatem powinnać Pani być nieufna wobec JM skoro jego rodzony brat kumał się z SB-cją...

Dowodzenie, że Karsov niszczy dorobek JM bo jej mąż był stryjem Michnika jest rodzajem myślenia z którym sensownej polemiki poprowadzić się nie da.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Miroslawa Kruszewska
Bywalec Forum


Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 42

PostWysłany: Pon Lis 03, 2008 10:12 am    Temat postu: ODOJEWSKI I TRZNADEL JUZ TO WYJASNILI Odpowiedz z cytatem

Prosze zajrzec do Odojewskiego i Trznadla. Oni to najlepiej wyjasnili.
Klaniam sie grypowo.
mn.krusz.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jadwiga Chmielowska
Site Admin


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 3642

PostWysłany: Pon Lis 03, 2008 2:38 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Książki Józefa Mackiewicza są w hurtowniach przez cały czas, ale księgarze nie uzupełniają braków na półkach, tłumacząc się brakiem miejsca potrzebnego na nowości, natomiast zamawiają każdą książkę, gdy otrzymują konkretne zamówienie. Argument, że utwory klasyka powinny być stale na półkach, podobno ich nie przekonywa, może dlatego, że o tych książkach nikt nie pisze. W ubiegłym roku ukazało się osiem tomów w kolorowych okładkach i trzy w serii "Dzieł" - poza króciusieńką wzmianką o "Karierowiczu", książki te nie były nigdzie odnotowane. To samo jest z wydaną przed kilku tygodniami powieścią Barbary Toporskiej "Spójrz wstecz, Ajonie!"
Książki Mackiewicza są m. in. w księgarniach internetowych i w
empikach.
Kolportaż prowadzi Biuro Dystrybucyjno-Marketingowe, DiSO sp. z o. o.,
ul.
Kolejowa 19/21, 00-217 Warszawa, tel. (022) 631 3690, e-mail:
bdm@diso.pl.


Można je też zamówić w Hurtowniach Jacka Olesiejuka, w Azymucie i oczywiście w Matrasie.

Ceny w detalu od 20zł do 60 ( nowe wydania w twardych okładkach 700str.) Jest komplet wydań!!!!!! Sprawdziłam osobiście proszę wiec na FORUM nie wypisywać bredni!!!!!

Brawo Karsov! Trzymaj się dzielna kobieto, Mackiewicz by się w grobie przewrócił gdyby się dowiedział, że go zdradziłaś i wydawany jest w PRL -bis!!!!!
W PRLU-Bis, gdzie bohaterowie są skazani na wegetację a zdrajcy sprawują rządy, gdzie panuje cenzura polityczna ( zakaz spotkań z Walentynowicz i Cenckiewiczem), gdzie kłamstwo króluje nad prawem.

ZAMIAST PISAĆ BREDNIE ZADZWOŃCIE DO NAJBLIŻSZEJ KSIĘGARNI "MATRAS" sprawdźcie i kupcie lub zamówcie!!!!!!!!

_________________
Jadwiga Chmielowska Przewodnicz?ca Oddzia?u Katowice i Komitetu Wykonawczego "Solidarnosci Walcz?cej"


Ostatnio zmieniony przez Jadwiga Chmielowska dnia Pon Lis 03, 2008 11:27 pm, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Miroslawa Kruszewska
Bywalec Forum


Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 42

PostWysłany: Pon Lis 03, 2008 7:22 pm    Temat postu: O NAIWNOSCI MOJA! Odpowiedz z cytatem

O jakze sie Pani myli, Pani Jadwigo! O jakze sie Pani myli!

m.Kruszewska
e.Dusza
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Michał Bąkowski
Stały Bywalec Forum


Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 59

PostWysłany: Pon Lis 03, 2008 10:16 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dobry Boże! Nareszcie rozumne głosy! Zawsze wydawało mi się, że w każdej nagonce, miejsce uczicwych ludzi jest po stronie ściganego, a przeciw sforze ujadających psów. Dyskusja z ludźmi takimi jak "banda czterech", tj. Trznadel, Odojewski, Eberhardt i Orłoś, czy też z panią Kruszewską, byłaby równie owocna co próba przeskoczenia muru wokół stoczni gdańskiej (zwłaszcza jeśli jest się krótkawym tłuściochem).

Tak jest, Józef Mackiewicz w grobie by się przewrócił, gdyby dowiedział się, jak go "bronią" ci naganiacze, jak próbują przekabacić jego ukochaną żonę na tajnego wroga i jak chcieliby wydawać jego pisma w tym najlepszym z prlów.

Mackiewicz pisał w 1938 roku o bezbronności kulturalnych ludzi wobec bolszewickiego chamstwa: "Nie umiemy się właściwie odnosić do Sowietów, nie znajdujemy odpowiedniej miary, którą trzeba sondować przejawy ich bezczelnej gruboskórności." Ten cytat odnosi się niestety w całej rozciągłości do pani Kruszewskiej et al.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Paweł Korobczak
Moderator


Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 354

PostWysłany: Pon Lis 03, 2008 10:24 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Józef Mackiewicz napisał:
Nie umiemy się właściwie odnosić do Sowietów, nie znajdujemy odpowiedniej miary, którą trzeba sondować przejawy ich bezczelnej gruboskórności.


Jak dobrze, panie Michale, że ktoś jeszcze tak pisze na forum SW, bo ostatnio coraz trudniej mi się je czytało...

_________________
"Ta jedna pociecha w ha?bie prze?ycia ojczyzny, ?e bogom nale?y si? pos?usze?stwo." Kasper Siemek XVII wiek
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Miroslawa Kruszewska
Bywalec Forum


Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 42

PostWysłany: Pon Lis 03, 2008 11:29 pm    Temat postu: MAM TAKIE MARZENIE... Odpowiedz z cytatem

A moim pragnieniem jest, abym mogla wejsc do ksiegarni polskiej w Polsce, np. Do "Ksiegarni Rozy Wiatrow" w Gdyni i poprosic o "Pisma Zebrane" Jozefa Mackiewicza i kupic je w znakomitej oprawie, profesjonalnie opracowane i bez zadnych paranoicznych, antypolskich nalepek, ze "pisarz nie zyczy sobie itp.". Wprost przeciwnie, Pisarz wlasnie zyczyl sobie, aby jego ksiazki wydawane byly w Wolnej Polsce. Slyszalam to od niego osobiscie i to wiele razy.
Tak samo chcialabym wejsc do Archiwum pana dr Supruniuka w Toruniu i zajrzec do zbiorow zwiazanych z Mackiewiczem i jego archiwum tam zdeponowanego, gdzie z pewnoscia znajduja sie i moje listy.
A NIE MOGE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zbiory zwiazane z Mackiewiczem sa bowiem niedostepne i zamkniete na siedem spustow.
I teraz, madrzy Panstwo dyskutanci, ktorzy tak goraco i antypolsko popieracie zlodziejke i oszustke z Londynu, wytlumaczcie mi: dlaczego tego nie moge uczynic?

Miroslawa Kruszewska
Seattle

P.S. Zapomnieliscie do naszych nazwisk dorzucic jeszcze nazwisko Edwarda Duszy. A jest on amerykanskim wydawca ksiazek Mackiewicza, ktoremu p.Karsov uniemozliwila wydanie "Pism wszystkich" Mackiewicza.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jadwiga Chmielowska
Site Admin


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 3642

PostWysłany: Pon Lis 03, 2008 11:53 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To Pani wina dlaczego w tych księgarniach nie ma Mackiewicza. Niech Pani każe księgarzowi je sciągnać! Jak nikt o nie w księgarniach nie pyta i nie zamawia to i nie sciągają.

To, że III RP jest PRL-em= Bis widzi kazdy! Jak się nie było kapusiem współpracującym z agendą KGB o nazwie SB, to droga do kariery zamknięta!. Jaki to kraj wolny, w którym do czasu rzadu PiS wszyscy Ministrowie Spraw Zagranicznych byli TW ( ponoć jeden nie był ale tez wielki szkodnik)? Jaki to kraj, w którym nie uhonorowano zołnierzy września, Andersa, Maczka. Jaka to Polska, w której siepacze UB i SB mają emerytury po 4-9 tys zł a patrioci od 400 do 600zł?
Nalepki nalezy kleic na kazdej ksiązce Mackiewicza!

Niestety dołączyła Pani do dość sporej liczby osób, które szerzą dezinformację i wmawiają ludziom, że oto nastała wolna RP. Społeczeństwo pozbawione informacji nie wie na kogo głosuje. Nie wierzy że coś od niego zależy!

Radzę Pani zająć się sprowadzaniem czyli zamawianiem książek do księgarń!!!!!!

Jeśli chce Pani promować Mackiewicza proszę pisać do mediów do Radia do Telewizji z pytaniem dlaczego nic nie mówią o J. Mackiewiczu!

Dobrze też napisac do MEN protest - dlaczego twórczość Mackiewicza nie jest właczona do szkolnych lektur! Adresy znajdzie Pani w internecie.

Teraz zajmę się sprawdzeniem jak wygląda sprawa przekładów na inne języki.

_________________
Jadwiga Chmielowska Przewodnicz?ca Oddzia?u Katowice i Komitetu Wykonawczego "Solidarnosci Walcz?cej"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Michał Bąkowski
Stały Bywalec Forum


Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 59

PostWysłany: Wto Lis 04, 2008 10:34 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Droga Pani Jadwigo,

Z żalem wyznaję, że trudno mi się zgodzić z Pani ostatnim komentarzem, ponieważ wydaje mi się wewnętrznie sprzeczny. Ponieważ nie mogę uznać prlu nr 2 za Wolną Polskę, to nie wydaje mi się stosowne pisanie do państwowej telewizji, bądź do ministerstwa edukacji, ponieważ w takim akcie zawierałoby się nolens volens uznanie prlowskich organów państwowych.

Proszę pamiętać, że mówimy tu o Józefie Mackiewiczu, a nie o jakiejś pani Kruszewskiej. Mackiewicz wykazał się zdumiewającą konsekwencją poglądów i stałością postawy politycznej. On nie chciał mieć nigdy nic wspólnego z prlem i kiedy tzw. instynkt narodu uznał prl za jedyną drogę, on nazwał to drogą donikąd.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Miroslawa Kruszewska
Bywalec Forum


Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 42

PostWysłany: Sro Lis 05, 2008 7:46 pm    Temat postu: DOBRE RADY ... Odpowiedz z cytatem

Pewien madry, aczkolwiek przypadkowy czytelnik tego forum, napisal mi prywatnie:

"Proponuję, by nie przejmować się napaściami i dyskusjami na forach internetowych. Mają to do siebie, że nie mogą być prowadzone porządnie i wyczerpująco. Wymagałoby to wprowadzenia od nowa wielu elementów, przypomnień, cytatów i bibliografii. Dyskusja jest przecież od początku wieloaspektowa.
Dlatego radziłbym unikać już nowych polemik i odpowiedzi na różne zaczepki i polemiki. Sądzę, że tak będzie najlepiej. Zwłaszcza, że część argumentów nie odnosi się do meritum sprawy. Dużo problemów zostało podniesionych w książce Eberhardta, to dobry przedmiot sporu i w razie merytorycznych zarzutów autor podjąłby się polemiki. A nikt o tym, co jest w książce, nie pisze".

Ze swej strony dodam, ze dyskusja ta jest celowo manipulowana w zlym kierunku i do niczego pozytecznego, poza pyskowka, nie prowadzi. Tak sie czesto zdarza w przypadku sprawy Jozefa Mackiewicza. I jest to nastepny ciekawy problem do rozwazenia.
Niestety, Pani Jadwigo, polemiki z Pania nie podejme, poniewaz sprowadza ja Pani do zaczepek osobistych. Nie skorzystam takze z cennych rad Pani w kwestii zmodyfikowania mojej walki o prawa autorskie Jozefa Mackiewicza. Walke z nalepkami zostawiam Pani. Jest Pani przeciez na miejscu, w Polsce, i posiada wieksze mozliwosci w tej mierze. Ceduje wspanialomyslnie to zadanie na rece Pani.
Jestem w tej szczesliwej sytuacji, ze posiadam wszystkie opublikowane dotad ksiazki Mackiewicza, wiec nie mam potrzeby sprowadzac ich z Polski. Jestem takze w posiadaniu tlumaczen angielskich i niemieckich, a nawet trzech japonskich.
Moje oswiadczenie, dotyczace testamentu Mackiewicza, znajduje sie we wlasciwych rekach oraz instytucjach polskich.
Przykro mi, ze nie slucha Pani moich cyklicznych audycji radiowych ani nie czyta w prasie moich publikacji na temat Mackiewicza. Niestety, sama Gazeta Wyborcza to troszke za malo, by nazywac sie osoba zorientowana i oczytana w temacie.
Troszke materialow moze Pani znalezc na google'ach i w Wikipedii. Wystarczy wstukac moje nazwisko. Zrodlo to malo wyczerpujace, lecz jednak zawsze...

Pozdrawiam Pana Bakowskiego!
Po raz pierwszy sie z Panem zgadzam. Bardzo madrze powiedziane.

mkruszewska
(dziennikarz niezalezny)
Seattle, USA [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8fd0fb281b0ee17d.html][IMG]http://images41.fotosik.pl/27/8fd0fb281b0ee17dm.jpg[/IMG][/URL]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 3 z 7
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum