|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Edward Soltys Weteran Forum
Dołączył: 05 Mar 2007 Posty: 613
|
Wysłany: Pią Lis 07, 2008 12:27 am Temat postu: Wspomnienia prof. Aleksandra Matejki |
|
|
Zupelnie przypadkiem trafilem w swoim archiwum na maszynopis przekazany mi przed laty przez obecnie juz niezyjacego prof. Aleksandra Matejke. Sa to nigdy nie opublikowane wspomnienia pt. "Rozliczenie z wlasnym zyciem. Wspomnienia od dziecinstwa do dnia dzisiejszego" (Edmonton 1991). Profesor byl tworca socjologii pracy w Polsce. Przedstawiam fragment z rozdzialu zatytulowanego: "W czasach stalinowskich w Warszawie", bedacy przyczynkiem do dziejow opozycji w Polsce. Wyglada na to, ze mowa o 1951 r.
"Po oficjalnej likwidacji socjologii w Polsce moje grono mlodych adeptow nauk spolecznych, odsunietych od stalinowskich uczelni i pracowni naukowych kontynuowalo w oparciu o ksiazki wydawane na Zachodzie, dyskusje na tematy przebudowy spoleczenstwa. Spotkania mialy miejsce w prywatnych mieszkaniach uczestnikow i stawaly sie coraz bardziej niebezpieczne. Wsrod osob bioracych udzial w tych dyskusjach byli m.in. Czeslaw Czapow, Jan Jozef Lipski, Stanislaw Manturzewski, Adam Podgorecki, Andrzej Razniewski i Zygmunt Skorzynski.
Czeslaw Czapow, zmarly w marcu 1980 roku, pozostawil po sobie kilkanasie cennych ksiazek, glownie w dziedzinie profilaktyki spolecznej i resocjalizacji, ale juz na poczatku lat piecdziesiatych mial on szeroka wiedze w wielu dziedzinach humanistycznych. byl w calym tego slowa znaczeniu humanista i demokrata. Byl z nas wszystkich najbardziej zarliwy, gotow cierpiec za sluszna sprawe. Cechowala go przy tym rzetelna troska o zrozumienie i poszanowanie cudzych pogladow. Zaprzyjaznilismy sie wowczas i przyjazn ta byla trwala.
Nasze grono spedzalo wspolnie wiele wieczorow, a nawet nocy, dyskutujac miedzy innymi na temat znanej ksiazki K. Mannheima o czlowieku i spoleczenstwie w dobie przemian. Spieralismy sie jak pogodzic swobody obywatelskie z wymaganiami gospodarki planowej. ja bylem juz wowczas przekonanym kooperatysta i chodzilo mi o ograniczenie roli panstwa na rzecz roznego rodzaju zrzeszen samopomocowo-gospodarczych, spolecznych lub kulturalnych. Czesiek byl zdecydowanym zwolennikiem socjalizmu wolnosciowego o charakterze socjaldemokratycznym, entuzjazmowal sie panstwem dobrobytu w wydaniu szwedzkim i zastanawial sie nad perspektywami przejscia od socjalizmu panstwowego wersji sowieckiej do ukladu spoeczno-politycznego jako tyako zdemokratyzowanego. na tle toczacych sie w naszym gronie dyskusji Czesiek sporzadzil pierwsza wersje obszernego studium na temat gospodarki planowej, wolnosci i socjalizmu nie tylko z nazwy.
Istnial miedzy nami spor co do przyszlosci i statusu naszego kolka. Jeden z uczestnikow naszych zebran, zasluzony pracownik naukowy, ktory bral udzial w antykomunistycznym podziemiu i jako jeden z nielicznych zachowal zycie po aresztowaniu, upieral sie przy formalizacji kolka. Mowil: "Badzmy na serio, powolajmy zarzad i uchwalmy statut!". Ja upieralem sie, popierany m.in. przez Czapowa, ze jak dlugo jestesmy gronem nieformalnym o charakterze intelektualno-towarzyskim, UB nic nam nie moze zrobic i dlatego powinnismy utrzymac ten stan rzeczy. Okazalo sie, ze bylismy pod inwigilacja i rzeczywiscie nastapilo sledztwo. Czesiek Czapow nawet zostal aresztowany i znalazl sie w wiezieniu na szereg miesiecy, gdyz znaleziono u niego wspomniany tekst o humanistycznym socjalizmie.
Ja sam bylem kilkakrotnie przesluchiwany na temat ksiazki K. Mannheima. Musialem skladac oswiadczenia co rozumiem przez scjentyzm, czy rzeczywiscie usilowalismy najac samolot i rzucac z niego ulotki wzywajace do powstania gornoslaska klase robotnicza itd. Jak rozumiem, przygotowywano nas do procesu politycznego i UB wiedzialo o nas uderzajaco duzo, na przyklad znalo caly sklad personalny grupy i wszystkich wezwano na przesluchania. niektorzy z nas ze strachu zaczeli opowiadac bzdury, jak powyzsza bajka o najeciu samolotu. Jednakze mielismy szczescie, ze wlasnie zaczela sie czystka w UB i pewnego dnia sledztwa przeciwko nam zaniechano". |
|
Powrót do góry |
|
|
Stanislaw Siekanowicz Weteran Forum
Dołączył: 19 Paź 2008 Posty: 1146
|
Wysłany: Sro Lis 19, 2008 2:59 am Temat postu: |
|
|
Nie wiedzialem, ze profesor Matejko nie zyje. W ostatnich latach nie zawsze mialem czas sledzic wydarzenia polonijne. W latach 93-94 nadeslal z Edmonton do "Echa" pare dobrych tekstow, ktore zamiescilem. Wowczas slyszalem od znajomych mieszkajacych w Edmonton, ktorzy znali profesora, ze przyjal on nazwisko znanego polskiego malarza, a wczesniej nazywal sie jakos inaczej, bo byl pochodzenia zydowskiego i do 1968 r. nalezal do partii komunistycznej. Nie wiem czy tak bylo i nie mialem odwagi go wprost o to zapytac, gdy nagle odwiedzil mnie w Toronto w drodze z Polski i opowiadal m. in. o swym uczestnictwie w rekolekcjach. Wszystko wskazywalo, ze byl praktykujacym katolikiem.
Panie Edwardzie, kiedy prof. Matejko zmarl i czy moze Pan zamiescic jeszcze jakis ciekawy fragment z jego autobiografii?
Stanislaw Siekanowicz |
|
Powrót do góry |
|
|
Edward Soltys Weteran Forum
Dołączył: 05 Mar 2007 Posty: 613
|
Wysłany: Pon Lis 24, 2008 1:09 am Temat postu: Matejko |
|
|
Panie Stanislawie,
Panska informacja o zydowskim pochodzeniu prof. A. Matejki rzucaja snop swiatla, wyjasniajac kluczowe fragmenty biografii. Na przyklad, mozliwosc wyjazdu do Zambii, a potem do Kanady. Jak znajde cos ciekawego to przesle na nasze forum. Niestety Zambie i okolicznosci wyjazdu do Kanady, sa lukam we wspomnieniach przekazanych mi przez Profesora.
Pozdrawiam.
Edek |
|
Powrót do góry |
|
|
Stanislaw Siekanowicz Weteran Forum
Dołączył: 19 Paź 2008 Posty: 1146
|
Wysłany: Pon Lis 24, 2008 6:12 am Temat postu: |
|
|
Panie Edwardzie, poniewaz nie byla to tuzinkowa postac w Polonii, przynajmniej w tej lokalnej Polonii prowincji Alberta, a takze z tej racji, ze ja sam raczej dobrze go wspominam, to pytam czy jednak zechcialby Pan jeszcze cos dorzucic z jego autobiografii. |
|
Powrót do góry |
|
|
Edward Soltys Weteran Forum
Dołączył: 05 Mar 2007 Posty: 613
|
Wysłany: Sro Lis 26, 2008 1:10 am Temat postu: |
|
|
Panie Stanislawie,
Jak dojrzeje, to dorzuce. On skarzy sie na Polonie, ze go odrzucala. Duzo pisze o Bogu. Nie jest to tak interesujace, jak sadzilem na wstepie. A uczylem sie na jego ksiazkach. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|