Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

L. Moczulski - Rosja podzieli los ZSRR

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mirek Lewandowski
Weteran Forum


Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 635

PostWysłany: Sro Sty 14, 2009 1:43 pm    Temat postu: L. Moczulski - Rosja podzieli los ZSRR Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Leszek Moczulski dla DZIENNIKA:

środa 14 stycznia

(...)

Czy Polska jest w jakiś sposób zagrożona przez słabnącą Rosję?

Jak ostatnio mówiłem w dyskusji nad polską polityką zagraniczną w Fundacji Batorego, Rosja nie jest naszym głównym problemem politycznym, choć jest problemem ważnym. W końcu jesteśmy sąsiadami, ale polskie interesy zależą od Rosji w stopniu niewielkim. Głównie od tego, że kupujemy tam ropę i gaz. Jest to uzależnienie, ale obustronne. Oni bardziej muszą sprzedawać, niż my kupować. Dla Rosji brak sprzedaży oznacza katastrofę, bo z tego żyją. Dla nas brak dostaw to jedynie kłopot, który może być chwilowo nawet ogromny. To konieczność droższych zakupów z innych źródeł, problemy z transportem. Dywersyfikacja dostaw jest konieczna, ale głównie z powodów biznesowych - im większa konkurencja, tym dla nabywcy lepiej. Do zagrożenia spowodowanego przez politykę można się wystarczająco przygotować, działa ono zresztą krótkotrwale. Ogólna perspektywa też nie jest wielka, patrząc dalekosiężnie, za 30 - 40 lat będziemy musieli korzystać z innych paliw, bo ropa, później gaz, powoli będą się kończyć. Więc ta zależność nie jest wieczna.

Nasza polityka wschodnia drażni Rosję.

Jedyne prawdziwe kłopoty z Rosją mogą wynikać z tego, że nam zależy na niepodległości Ukrainy i Białorusi, w znacznej mierze Zakaukazia. Ale z roku na rok, niezależnie od zawirowań politycznych, ich odrębność państwowa się umacnia.

Prezydent Kaczyński przekonuje, że zagrożenie ze strony Rosji jest realne.

Nie tylko on. Po części chodzi o zagrożenia doraźne, choć bardziej chyba o przykre doświadczenia z przeszłości. Szczęśliwie obecny stan rzeczy nie przypomina w niczym ani końca XVIII w., ani pierwszej połowy wieku XX, a i perspektywy są zupełnie inne. Od lat przed bardzo jednostronne korzystanie z doświadczeń historii stwarzamy sobie poczucie zagrożenia, które w sumie - ani w dawnej formie nie istnieje, ani ze strony Rosji czy Niemiec. Inna rzecz, że polityka rosyjska jest często nieobliczalna i doraźnie może narobić kłopotów, czego świetnym przykładem była interwencja w Gruzji czy ta szarpanina gazowa. Jeśli Rosja nawet zainwestuje więcej pieniędzy w budowę strategicznych rakiet międzykontynentalnych, nie ma to dla Polski większego znaczenia, gdyż ich wartość militarna jest taka jak w 1939 r. gazu musztardowego: nikt ich nie użyje, ale trzeba je mieć.

A Unia Europejska i trudności w odnalezieniu przez nią właściwej formuły politycznej?

Sytuacja ją do tego zmusi. W najbliższym półwieczu przy zachowaniu suwerennych państw narodowych w UE powstanie zapewne kilka wielkich segmentów regionalnych o wysokim stopniu integracji społecznej. Przykładem są kraje skandynawskie, gdzie stopień integracji pomiędzy społeczeństwami jest już bardzo wysoki. Podobnie będzie z obszarem Międzymorza, a co najmniej z jego częścią na północ od Karpat. Taką integrację stymuluje bliskość doświadczeń historycznych, podobieństwo mentalnościowe, zbliżone warunki, wspólne interesy wobec reszty UE, ale również konieczności funkcjonalne Unii, z których teraz jeszcze politycy nie zdają sobie sprawy. Mają oni często kłopoty, aby dostrzec więcej niż doraźne, partykularne interesy czy zagrożenia.

Na przykład teraz, w dobie kryzysu gazowego?

To przecież nie kryzys, nic się nie stało. Przynajmniej niż wielkiego. Nastąpiło jedynie unaocznienie zagrożenia, jakie w przyszłości mogłoby nastąpić. Nieprzerwane wałkowanie tego samego przez środki przekazu powodowało strach i nic więcej. Słowacja mogła się przestraszyć, gdy dostawy zatrzymano całkowicie. Ale te parę dni przetrzymała. Rosja może zakręcać kurki z gazem, ale zakręcać kurki to jeszcze bardziej ściskać się za gardło. W jedną stronę nie płynie gaz, a w drugą nie popłyną pieniądze. Nie zatrzyma się przecież całkowicie eksportu gazu, bo nie można nawet zatrzymać wydobycia i wytłoczony gaz muszą wypuszczać w powietrze. Tego rodzaju zagrożenie powoduje jednak, że Polacy, Ukraińcy, Słowacy czy Czesi, a nawet Białoruś natychmiast odnajdują wspólny język i wspólne interesy. Znaleźć się może zawsze paru polityków, którzy wystraszeni nieznaną im i niezrozumiałą rzeczywistością, w pośpiechu zaczną czynić głupstwa. Siłą rzeczy przeważać będzie przekonanie, że na przyszłość trzeba się lepiej zabezpieczyć. Polityka to dążenie do zmiany rzeczywistości na lepszą. Jeśli mamy problemy z odczytaniem i zrozumieniem realnie istniejącej, to jak wyobrazimy sobie tą, ku której chcemy zmierzać?


Całość na POLONUSie http://www.polonus.mojeforum.net/viewtopic.php?p=1706#1706

lub na stronie "Dziennika"
http://www.dziennik.pl/opinie/article296884/Rosja_podzieli_los_Zwiazku_Sowieckiego.html

_________________
xxx
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum