|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tadeusz Świerczewski Moderator
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 505
|
Wysłany: Czw Lut 19, 2009 3:24 pm Temat postu: KATAKLIZM W KRAJU A RZĄD POPIERA WIĘKSZOŚĆ?! |
|
|
Dziwne. Polską wstrząsa dramatyczny kryzys, złoty jest dramatycznie słaby, miliony odczuwają to na własnych kieszeniach, setki tysięcy traci pracę, a sondaże popularności rządu, prezydenta i partii politycznych niemal się nie zmieniają.
Jak to jest, że przez Polskę przechodzi kataklizm, wszyscy dyskutują o tym, co robi rząd, albo raczej rząd robi tak niewiele, a poza chwilowymi skokami, tendencja w poparciu wyborców jest stała. Przez pierwszy rok działalności można było mówić o fantastycznych umiejętnościach piarowskich i dobrych działaniach marketingowych speców z Platformy Obywatelskiej. Opozycja i część komentatorów narzekała co prawda, że rząd uprawia wyłącznie miłość, a nie politykę, że nie reformuje kraju. Ale jednocześnie w kraju nie działo się nic złego. Wyniki gospodarcze ciągle były bardzo dobre i niewiele wskazywało na to, że czarne chmury mogą szybko nadciągnąć. Osobisty urok Donalda Tuska, sprawność jego spin-doktorów i ogólnie dobry nastrój w kraju powodowały, że to zupełnie wystarczało dla utrzymania wysokiego poparcia.
Ale to się skończyło. Zaczęły się schody. Schody bardzo strome i śliskie. Rząd wpada na kolejne rafy. Od sprawy polskiego inżyniera zamordowanego przez terrorystów w Pakistanie, przez wpadki ministra sprawiedliwości, po kryzys finansowy i gospodarczy. Dziś rząd komunikuje się wyłącznie w sprawach trudnych. Premier i jego ekipa musi się bronić przed rozmaitymi zarzutami. Co więcej – ta obrona wcale nie wychodzi im świetnie.
Obrona Andrzej Czumy, który na pewno jest zacnym człowiekiem, ale niekoniecznie najlepszym człowiekiem na fotel ministra sprawiedliwości, wygląda mało zrozumiale. Elektorat Platformy nie bardzo rozumiał powody dymisji Zbigniewa Ćwiąkalskiego, a teraz chyba jeszcze mniej rozumie i zachowanie jego następcy, i jego obronę przez premiera. W sprawie polskiego inżyniera rząd, chyba niezasłużenie, ale jednak - spotkał się ze sporą krytyką. Tym razem nie umiał dobrze komunikować się z opinią publiczną. No i sprawa najważniejsza – kryzys. Właściwie trudno znaleźć ekspertów, którzy powiedzieliby, że rząd fantastycznie radzi sobie z groźnymi zjawiskami w gospodarce i finansach. Zarzuty o brak działania albo jego powolność, padają niemal ze wszystkich stron. Ludzie czują się coraz bardziej zagrożeni i tym razem zagrożenie jest realne. Na chłopski rozum, w takiej sytuacji poparcie dla rządzącej partii powinno spadać, a dla opozycji – rosnąć. A tak się nie dzieje.
Jak to wytłumaczyć? Wydaje mi się, że decydują o tym nie jakieś specjalne talenty, czy zasługi polityków Platformy, ale przede wszystkich zszargany – w dużej mierze na własne życzenie – wizerunek głównej siły opozycyjnej (PiS) oraz słabość, rozbicie i kompletna pasywność mniejszej siły opozycyjnej (SLD). Otóż wygląda na to, że Prawo i Sprawiedliwość ma ciągle bardzo duży negatywny elektorat, że jest postrzegana jako partia walki, a czasem nawet partia awantury, a nie ugrupowanie, które może coś budować. Czy jest to wizerunek sprawiedliwy, czy nie, i czym jest on spowodowany – to pytania na osobny tekst. Ale faktem jest, że PiS ciągle bardzo dużej części wyborców kojarzy się źle, że bardzo boją się powrotu tego ugrupowania do władzy i na tym bezrybiu wolą sympatycznego (przynajmniej do niedawna) Tuska.
Partia Jarosława Kaczyńskiego podjęła bardzo poważną próbę zmiany wizerunku i wydaje się ona nawet przeprowadzana dość konsekwentnie, ale
Potrzeba wielu, wielu miesięcy, aby pożądany dziś przez szefa PiS obraz partii, zastąpił ten poprzedniIgor Janke
potrzeba zapewne wielu, wielu miesięcy, aby pożądany dziś przez szefa PiS obraz partii, zastąpił ten poprzedni. Być może to się uda i za jakiś czas PiS zacznie kojarzyć się ludziom z kompetencją także w sprawach gospodarczych. Być może. Bo może tak się już nigdy nie stanie. I wtedy czekają nas następne lata rządów Platformy, albo ewentualnie pojawienie się na scenie politycznej jakiegoś nowego bytu. Na razie jednak poważnej alternatywy nie ma. PiS dla wielu wyborców ciągle jej nie stanowi i dlatego – mimo dramatycznego kryzysu gospodarczego – poparcie dla Platformy Obywatelskiej i rządu – ciągle utrzymuje się na tak wysokim poziomie.
Igor Janke, publicysta "Rzeczpospolitej", specjalnie dla Wirtualnej Polski |
|
Powrót do góry |
|
|
Grzegorz - Wrocław Moderator
Dołączył: 09 Paź 2007 Posty: 4333
|
Wysłany: Czw Lut 19, 2009 8:37 pm Temat postu: PiS to nie ideał ale... |
|
|
Cytat: | Ale faktem jest, że PiS ciągle bardzo dużej części wyborców kojarzy się źle, że bardzo boją się powrotu tego ugrupowania do władzy i na tym bezrybiu wolą sympatycznego (przynajmniej do niedawna) Tuska. |
Kto się boi powrotu PiSu?
Komu PiS wyrządził krzywdę?
Dla kogo Tusk jest sympatyczny?
Kto caly czas kładzie jedynie słuszne prawdy ludziom do głowy?
Czy na powyższe pytania jest wiele różnych odpowiedzi? |
|
Powrót do góry |
|
|
Marek-R Weteran Forum
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 1476
|
Wysłany: Pią Lut 20, 2009 10:06 am Temat postu: |
|
|
Grzegorz - Wrocław napisał: | Kto się boi powrotu PiSu?
Komu PiS wyrządził krzywdę?
Dla kogo Tusk jest sympatyczny?
Kto caly czas kładzie jedynie słuszne prawdy ludziom do głowy?
Czy na powyższe pytania jest wiele różnych odpowiedzi? |
Odpowiedź na powyższe pytania jest stosunkowo prosta. Wszyscy ci o których mowa w cytacie powyżej, to główni beneficjenci okrągłostołowych ustaleń i późniejszej praktyki dnia codziennego. To ściśle wyselekcjonowana grupa ludzi, którzy na tych przemianach mieli skorzystać i skorzystali. Czyli była partyjno-państwowa, komunistyczna nomenklatura, łącznie ze służbami specjalnymi, które w tych ustaleniach odgrywały kluczową rolę, oraz pewna ściśle określona grupa ludzi, z tak zwanej konstruktywnej opozycji, która prowadziła zakrojoną na szeroką skalę kampanię propagandową na rzecz tego przedsięwzięcia i na takie ustalenia przystała. I ci ludzie mieli, mają i będą mieli interes, w utrzymywaniu za wszelką cenę i bez względu na koszty, układu rządzącego i całej polskiej sceny politycznej, w obecnym kształcie.
Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra. _________________ "Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001. |
|
Powrót do góry |
|
|
Grzegorz - Wrocław Moderator
Dołączył: 09 Paź 2007 Posty: 4333
|
Wysłany: Pią Lut 20, 2009 10:19 pm Temat postu: |
|
|
Dobrze Pan mnie Panie Marku zrozumiał. Należy zwrócić uwagę, że po bardzo długim okresie praktycznie bezzakłóceniowego prania polskich mózgów, powoli nastają czasy przełamywania monopolu 'autorytetów' i GW. Z czasem zaczynają oni coraz bardziej przypominać postawę Jerzego Urbana, który niestrudzenie plótł różne niedorzeczności próbując zachować ostatnie przyczółki dla jedynej słusznej partii realizującej wbrew wszelkiemu rozsądkowi swe mżonki o komuniźmie. I pomimo tego, że nadal kontrolują większość, to jednak widzą, że nie jest ona tak bezwzględna jak była jeszcze 5 lat temu, a przez nieodparte pragnienie odbicia utraconego pola działają bez przygotowania i popełniają coraz więcej błędów. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stanislaw Siekanowicz Weteran Forum
Dołączył: 19 Paź 2008 Posty: 1146
|
Wysłany: Sob Lut 21, 2009 2:36 am Temat postu: |
|
|
Igor Janke, cytowany przez p. Tadeusza, pisze: "Otóż wygląda na to, że Prawo i Sprawiedliwość ma ciągle bardzo duży negatywny elektorat, że jest postrzegana jako partia walki, a czasem nawet partia awantury, a nie ugrupowanie, które może coś budować. Czy jest to wizerunek sprawiedliwy, czy nie, i czym jest on spowodowany – to pytania na osobny tekst. Ale faktem jest, że PiS ciągle bardzo dużej części wyborców kojarzy się źle, że bardzo boją się powrotu tego ugrupowania do władzy i na tym bezrybiu wolą sympatycznego (przynajmniej do niedawna) Tuska."
Przez kogo PiS tak jest postrzegany? Przez te całą szarą mase ludzi, ktorych wiedza o sytuacji w kraju ogranicza sie do migawek w wiadomosciach TV i do nagłowkow w takich poł-brukowcach typu "Metro". Chyba nie bez znaczenia było, ze TVN jako pierwsza otrzymała koncesje na kanał polskojezyczny z wiadomosciami na okrągło, gdzie przez dostatecznie długi czas ludzi straszono PiS-em jako własnie "partią walki, a czasem nawet partią awantury".
Cytat: "Partia Jarosława Kaczyńskiego podjęła bardzo poważną próbę zmiany wizerunku i wydaje się ona nawet przeprowadzana dość konsekwentnie.(...)" Jeśli to ma być druga Platforma, to ja takie coś mam w nosie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Marek-R Weteran Forum
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 1476
|
Wysłany: Sob Lut 21, 2009 10:03 am Temat postu: |
|
|
Stanisław Siekanowicz napisał: | Cytat: "Partia Jarosława Kaczyńskiego podjęła bardzo poważną próbę zmiany wizerunku i wydaje się ona nawet przeprowadzana dość konsekwentnie.(...)" Jeśli to ma być druga Platforma, to ja takie coś mam w nosie. |
I o to właśnie chodzi w tym interesie. Wywieranie presji na zmianę wizerunku przez PiS, ma przynieść taki właśnie efekt. Partia ta i jej przywództwo, ma się stać maksymalnie nieczytelna dla obecnego i potencjalnego napływowego elektoratu. Na ekranach ma "brylowć" swobodny, obdarzający maluczkich swym autystycznym uśmiechem Tusk, ludzi ma "umoralniać" Komorowski, lub postacie podobnego pokroju. Zaś prezes PiS, ma być według tej strategii wiecznie spięty i samokontrolujący się, czy aby w danym momencie swojej aktualnej wypowiedzi, nie naruszył obietnicy zmiany wizerunku. Jak będzie wyglądał taki spięty i samokontrolujący się Kaczyński, na tle nieważne czy mądrze czy mniej mądrze, ale uśmiechniętego Tuska, nietrudno przewidzieć. Polacy ze swoim "wyrobieniem" politycznym, ocenią taki stan rzeczy w sposób jednoznaczny, to po pierwsze. Po drugie, to będą taką postawę Kaczyńskiego i całej partii, odbierać jako przyznanie racji całej tej propagandowej histerii i nagonce na PiS, jaka była moderowana przez PO i jej sojuszników medialnych i ubeckich, od momentu kiedy PiS zaczęło odgrywać znaczącą rolę na polskiej scenie politycznej. Wszelkie zbyt daleko idące ustępstwa, przynoszą daleko idące straty, a w polityce w szczególności, ponieważ są to w sposób oczywisty działania, niemające nic wspólnego z rozsądnym kompromisem. Jednym z bardzo poważnych błędów w odbiorze wizerunkowym, choć i merytorycznym również, było ustępstwo PiS w sprawie udziału Pana Antoniego Macierewicza, w powoływanej ostatnio Sejmowej Komisji Śledczej do sprawy zabójstwa Krzysztofa Olewnika. Tutaj pola do kompromisu nie było, bo być najzwyczajniej nie mogło. A to co się w związku z tym wydarzyło, było tylko niczym nieuzasadnionym, wymuszonym ustępstwem z jednej strony, a z drugiej tryumfem ludzi, z których niektórzy, w każdym w miarę normalnym kraju, znaleźliby miejsce i owszem, ale nie w parlamencie lecz w szpitalu dla umysłowo chorych. I to przedstawiciel tych ostatnich właśnie, był jednym z tych, którzy najgłośniej odtrąbili w mediach sukces na tym polu. I jeżeli ktoś, niezależnie kto, liczy w takiej sytuacji na polityczny sukces w przyszłości, zachowując przy tym obraną "nową" linię postępowania, to ja osobiście życzę wszystkiego dobrego.
Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra. _________________ "Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dołączać plików na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|