Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

HISTORIA LEGIONU POLSKIEGO

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Wspomnienia, Relacje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
leszek kokoszka
Nowy Użytkownik


Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 1

PostWysłany: Sob Kwi 11, 2009 9:10 pm    Temat postu: HISTORIA LEGIONU POLSKIEGO Odpowiedz z cytatem

Leszek Kokoszka historia jedna z wielu 13.12.1981 roku Zory. Jest to flaga Legionu Polskiego poświecona ludziom

którzy w nim działali. Została za projektowana przez samego Leszka Kokoszke ps(Ponury)wykonali ta flage Bozena i

Nikodem Kubiak z Zor w Polsce. Legion Polski powstał 13.12.1981r.w mieszkaniu Leszka Kokoszki w Zorach w obecnosci

kier. KPN na Zory, Andrzeja Andrzejczaka, Kazimierza Sachy, BJ.Ponikiewskiego i Zdzisława Jabłonskiego. W tym czasie

Andrzej A. zrezygnował i przekazał kierownictwo KPN-u na moje rece wraz z blankietami pustymi legitymacji KPN-u. By

nie mieszac KPN w naszą nowa działalnośc ponieważ w rachube wchodziło materiały wybuchowe z zamiarem robienia bomb

zaproponowałem nazwe Legion Polski [tzw. partyzantki miejskiej].Wszyscy obecni zaakceptowali ta nazwe. Ja obiałem

kierownictwo grupy dywersyjnej poniewaz miałem nabyte doswiadczenie w wojsku [ukonczyłem podoficerska szkołe słuzby

czynnej w Wesołej k/Warszawy, oraz werbowanie nowych osob. Ponikiewski został skarbnikiem i miał się zając

drukowaniem ulotek wraz z Sacha i Andrzejczakiem, Jabłoński został w mojej sekcji tej drugiej, przyjeliśmy

pseudonimy i była także przysięga, po spotkaniu każdy z nas udał sie na swoja kopalnie . Ja wraz z Jabłońskim na KWK

- ZMP, Ponikiewski na KWK-Suszec A Andrzejczak i K Sacha na KWK-Manifest Lipcowy. Wraz z Z. Jabłonskim, A.Jandtem i

dwojga osobami których juz nazwisk nie pamietam założylismy strajk. Komitet strajkowy był zakonspirowany , mielismy

osobny pokój i przez łacznikow wydawaliśmy polecenia do ochrony zakładu. Kontakt z innymi kopalniami mieliśmy przez

stacje ratownicze gdzie telefony działały tak, że na bieżaco wiedzielismy co sie dzieje na innych kopalniach, strajk

nasz trwał do 15,12,1981r. godz 16.00. W czasie strajku wciagnał do swojej sekcji KPN-u Andrzeja Jandta, St.Klima,

Mirosława Kupca,Ryszarda Papierzanskiego,St.Klima załozył sekcje Legionu Polskiego w Paczkowie. Jawraz z Jandtem

próbowaliśmy sie dostac na KWK- Borynia [gdzie kiedyś pracowałem] ale nam się nie udało szliśmy górą.
Piersze ulotki pisalismy wraz z Ryszardem Papierzanskim na maszynie z kalką, ulotki te nazwałem "" Bagnet'''' co

wiem była to pierwsza poddziemna prasa w Katowickim wyszły one 18.12.1981 w nakładzie 200 szt. Na drugi dzień wraz z

Ponikiewskim rozprowadziliśmy je w Żorach na osiedlu XXX-lecia. Rozdaliśmy je górnikom udajacym się do pracy na

nocną zmianę. Ryszard w tym czasie zrobił pieczątkę "Legion Polski" dw. "Ponury" mój pseudonim. Używałem ją przy

pokwitowaniu odbioru art. żywnościowych i pieniedzy z kościołów. Żywnośc i pieniądze rozwoziliśmy z Andrzejem

Andrzejczakiem, który miał samochód ( Syrena 105 ) i Ponikiewskim dla rodzin osób internowanych czy aresztowanych.

Były akcje malowania na murach o treściach politycznych, w dalszym ciągu drukowaliśmy ulotki "Bagnet" pózniej

"Kurier". W tym czasie do mojej sekcji wprowadziłem nowych ludzi tj. Nikodem Kubiak, Stanisław Ryżyj oraz Tadeusza

Borcza z Białobrzegu k / Łańcuta który działał w podziemnej solidarności rolniczej przy kościele w Soninie k /

Łancuta. Była to preżna grupa i bardzo pomocna w pózniejszym czasie. Od Kazimierza Sochy dostałem budzik i wraz ze

Staszkiem R. w mieszkaniu Nikodema K. skonstruowaliśmy opózniacz do bomby, który zaniosłem Lipce i wraz z nim

wypróbowałem - działał bez zarzutu. Cz.Lipkę znałem z kopalni był członkiem solidarności. Nie należał ani do KPN - u


Leszek Kokoszka, TW "Skorpion"


bo jak sam mówił ma dosyc partii ani też do Legionu Polskiego. Działał z grupa KPN - Wodzisław Śląski prowadzonego

przez Andrzeja Pokorskiego. Na zebraniu zapadł plan wysadzenia garaży milicyjnych w Żorach w odwecie za pacyfikację

KWK - Wujek i Manifest Lipcowy. Na akcję miałem iśc ja, Ponikiewski i Lipka. Plan się zmienił bo w tym czasie

przyjechał Stasiek Klim z Paczkowa z wiadomością że jest broń do kupienia i są załatwione czcionki drukarskie.

Ponikiewski jak zwykle miał wytłumaczenie, że nie może więc ja musiałem jechac sam, ale powiedzialem mu żeby dał

znac Lipce, że akcja jest odwołana, lecz Ponikiewski tego nie zrobił. Lipka nie pomyslał, uzbroił bombę i zaczął z

nią nas szukac, aż trafił do Henryka Zgryzniaka, ktory wyszedł z internowania i tam zastał Ponikiewskiego, który w

szczegółach opowiada o naszej grupie człowiekowi, którego prawie niezna, a Lipka pokazuje bombę.
W trójkę podłożyli bombę nie na garaże ale pod pomnik z czołgiem. Bomba nie wybuchła, prawie 10 kg materiału wpadło

w ręce milicji, zagadką jest do tej pory dlaczego? Przyszło internowanie ja i Ponikiewski w Zabrzu - Zaborzu, a w

tym czasie A.Pokorski i L.Zubik z grupy KPN - Wodzisław robią akcję wysadzając makietę godła Armii Czerwonej za

Wodzisławem . Efekt piękny. Wiadomośc o tym przynosi z widzenia z rodziną Ponikiewski. W krótce cały obóz wie o tym

dlaczego. W obozie nawiązuję kontakt z Jerzym Zarębskim, który był w grupie solidarności Jastrzębie Zdrój oraz

Kazimierzem Nowakiem, którą kierował grupą studencką z Katowic -ulotkarzy gdzie po wyjściu nawiązałem kontakt z

Kazikiem, otrzymywałem ulotki, które zawoziłem do Soniny k / Łańcuta, Paczkowa, Wadowice. Z Zarębskim z grupy

Jastrzębskiej załatwiłem powielacz w zamian za wysadzenie pomnika PZPR koło kopalni Manifest Lipcowy. Na zebraniu

powiedziałem o tym grupie. Były różne zdania. Po dyskusji z Zarębskim otrzymaliśmy powielacz, który był przekazany

przez Jarosława Kolka. Po powielacz jak zwykle pojechałem ja z A.Andrzejczakiem jego samochodem i

J.Kolkiem.Przywiezliśmy powielacz, który zostaje w samochodzie Andrzeaja. Pomikiewski ma zadecydowac gdzie ma byc

dostarczony, co wiem A.Pokorski i A.Andrzeczak przeworzą go do Ryśka Papierzańskiego. Który wpada i jest

przechwycony przez SB chyba po dwóch dniach co pamiętam. Nasza naiwnośc i nieostrożnośc daje nam znac i w tenczas

wiemy że już nas mają tylko SB grało z nami w kotka i myszkę. Od J. Kolka mamy zdjęcia z ataku ZMMO na KWK- Manifest

Lipcowy, ślady po kulach na murach,zdjęcia te robili górnicy z hotelu robotniczego ja widziałem te zdjęcia i

Ponikiewski. Zdjęcia zostały przekazane przez Jarka dla Kazimierza Leśniaka z Żor oś.XXX-lecia, który był

internowany, wyszedł na wolnośc i emigrował do szwecji, miał je przemycic za granice oraz opublikowac zdjęcia nikt

nie widział w szwecji i jego też to był człowiek z grupy Jastrzebskiej. Następują aresztowania naszej grupy

,Wodzisławia, Jastrzębia i z Legionu są aresztowani:Ryszard Papierzański - Żory Andrzej Andrzejczak - Żory

B.J.Ponikiewski - Żory Kazimierz Sacha - Żory Andrzej Jandt - Jastrzebie Zdrój Leszek Zubik - Wodzisław Śląski KPN

Andrzej Pokorski - Wodzisław Śląski Waldemar Laudanski - Wodzisław Śląsk oraz 5 uczni z Tech.w Wodzisławiu Śląski z

grupy Pokorskiego. Solidarnośc: Henryk Zgryżniak - Żory Eugeniusz Wszewski - Żory Czesław Lipka - Żory Ja zaczynam

się ukrywac, po paru miesiącach nerwy dają znac o sobie i jestem aresztowany. Odczuwam ulgę siedzę z grupą, jesteśmy

sądzeni przez sąd wojskowy są osoby, które wychodzą na wolnośc a niektórzy dostają wyroki i jedziemy do ZK -

Strzelin. Wiadomości dotarły, że nie wpadły grupy z Katowic, Bytomia, także Białobrzeg k/Łańcuta. Legion Polski w

składzie : Nikodem Kubiak, St. Ryżyj, Mirosław Kupiec wznawiają działalnośc ulotkową do roku 1986r. W styczniu

1986r. jest aresztowany St. Ryżyj siedzi w Katowicach po 6 miesiącach wychodzi na amnestie i po wyjściu podejmuje

decyzję o emigracji do Canady i to jest koniec działania sekcji drugiej '' Legionu Polskiego'' ''Ponurego'' tj .

Leszek Kokoszka. Działała jeszcze grupa Tadeusza Barcza do 1989r. Jest to skrót historii o prostych ludziach którzy

w szalenstwie z determinacją i odwagą bohaterską którzy wbrew terroru działali w co wierzyli dając innym nadzieje na

lepsze jutro wolną Polskę i wolne związki ''Solidarności''. Przepraszam może coś pominąłem ale czas robi swoje a

pamięc zawodzi za co jeszcze raz przepraszam wszystkich. Składam hołd bojownikom których niema już wśród nas .

Odeszli na wieczną służbe : Stanisław Ryżyj KPN '' Legion Polski - Toronto. Canada Leszek Zubik KPN ''Legion Polski

- Żory''. Chwała ich pamięci. Dziękuje wszystkim sympatykom naszej grupy , ludziom którzy udzielali nam pomocy i

bojownikom za odwagę i wytrwałośc. Leszek Kokoszka KPN-Obszar 5 rejon 2. 123 Legion Polski sekcja 2 '' Ponury''

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Piotr Hlebowicz
Site Admin


Dołączył: 15 Wrz 2006
Posty: 1166

PostWysłany: Sro Kwi 15, 2009 11:07 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Szanowny Panie!
Po zamieszczeniu na Forum napisanego przez pana opracowania, zostaliśmy zasypani mailami i telefonami przez osoby, będące czołowymi działaczami "Legionu Polskiego". Ze źródeł związanych z "Legionem Polskim" uzyskałem informacje, iż istnieją materiały, które wskazują iż był pan KO (tzw. kontaktem operacyjnym). Proszę zatem zweryfikować podane tu informacje, gdyż inaczej zmuszny będę do wykasowania pańskiego opracowania. Udzielam tygodniowego terminu, myślę, że czas jest dostatecznie długi. Z poważaniem - Piotr Hlebowicz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Karol Kowalski
Gość





PostWysłany: Pią Kwi 17, 2009 2:17 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak!, Tak!
to teraz normalne ze ubecja pisze historie i jezeli nie bedzie odpowiednio zdementowane to tak zostanie.

Na miejscu admina nie kasowalbym tego. W takim stanie pozostanie material do weryfikacji dla historykow. Potrzebny jest oczywiscie komentarz uczestnikow tych wydarzen.
(a ubeka wywalic na zbity pysk)

pozdrawiam
Powrót do góry
Czesław Lipka
Stały Bywalec Forum


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 73

PostWysłany: Sob Kwi 18, 2009 12:07 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Panie Karolu!
Polemizowanie z tekstem Leszka Kokoszki jest poniżej mojej godności osobistej. Od czasu otrzymania przezemnie dokumentów z IPN do tego osobnika wypowiedziałem dwa słowa. Jakie ? Zapewne łatwo się pan tego domyśli. Dokumenty z IPN otrzymali także inni koledzy z "Legionu Polskiego". Na podstawie wszystkich tych dokumentów można stwierdzić jednoznacznie kim był pan Kokoszka. Zapewniam pana że historia "Legionu Polskiego" jest opisana dość dobrze i jest to poparte dokumentami IPN jak i aktami sądowymi, czym pan Kokoszka w żadnym wypadku "pochwalić" się nie może.
Zachowanie Kokoszki mnie nie dziwi ponieważ większość tego typu ludzi zachowuje się podobnie. Dziwi mnie natomiast zachowanie tych którzy mu w tym pomagają (wiedząc kim jest) a którzy wcześniej byli zasłużeni a nawet odznaczeni. Niestety tacy się także znajdują i to właśnie jest smutne. Serdecznie pozdrawiam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Czesław Lipka
Stały Bywalec Forum


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 73

PostWysłany: Nie Kwi 26, 2009 3:14 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wspomnienia Leszka Kokoszki pt.”Legion Polski”

Zanim ustosunkuje się do wspomnień L. Kokoszki pt. „Legion Polski” chcę powiedzieć że od grudnia 2006 r. został mi przyznany przez IPN status pokrzywdzonego, a za jakiś czas po tym dostałem do ręki swoje akta. Bodajże w marcu 2009 r. IPN umieścił moje nazwisko w katalogu osób rozpracowywanych.
Wracając jednak do wspomnień L. Kokoszki muszę stanowczo oświadczyć że są to kompletne bzdury wymieszane z cieniutką otoczką prawdy.
Zacznijmy jednak od samego autora tych wspomnień, czyli od Leszka Kokoszki.
Sprawa operacyjnego rozpracowania krypt. „INTROLIGATOR” została założona w dniu 31.08.1982 r. na podstawie informacji uzyskanych od KO „ KL”. ( IPN Ka/048/1105 t.1)
SB poprzez KO oznaczało kontakt operacyjny, a następne litery oznaczały:-pierwsza litera nazwisko a druga imię, i nigdy odwrotnie.
Od chwili założenia sprawy operacyjnego rozpracowania „INTROLIGATOR” czyli od dnia 31.08.1982 r. Kokoszka zaczyna się ukrywać i ukrywa się do chwili dobrowolnego zgłoszenia się na KW MO w Katowicach czyli do dnia 9.02.1983 r.
Tajemnicą poliszynela jest to, że wszyscy dobrze wiedzą gdzie Kokoszka się "ukrywa" ( u siebie w domu częściowo i u sąsiada w klatce obok) a jedyni, którzy tego nie wiedzą to są panowie z SB.
Nie zdziwi to jednak zbytnio nikogo, jeżeli zajrzy do teczki IPN Ka 029/699 t. 16.
W teczce tej są trzy obszerne protokoły z dnia 19. 10. 1982 r., 28.10. 1982 r. i
26.11.1982 r., w których Kokoszka bardzo dokładnie opisuje wszystko, o czym tylko wiedział, opisuje bardzo dokładnie nawet to, o czym wiedział tylko sam.
Jak bardzo łatwo zauważyć swoje donosy Kokoszka składa na KW MO w Katowicach w trakcie swojego "ukrywania" i to zawsze przed kpt. Cesarczykiem.
Po każdej takiej wizycie Kokoszka został zwalniany na dalsze "ukrywanie".
W dwóch miejscach Ubek sam wskazuje kim jest KO „KL”.
W teczce IPN Ka/048/1105 t. 1 ubek twierdzi że materiał wybuchowy który miał posłużyć do wysadzenia metalowych liter pzpr na KWK „Manifest Lipcowy” po odwołaniu akcji został zniszczony przez KO „KL” który go wyrzucił do rowu pomiędzy oś. Pstrowskiego i Sikorskiego.
To samo twierdzi Kokoszka w jednym z protokołów składanych przez siebie na KW MO Katowice w trakcie swego ukrywania się.
W następnym miejscu ubek twierdzi że nie jest wskazane wysyłanie nowego TW (tajny współpracownik) do grupy posiadającej powielacz ponieważ w grupie tej operuje już KO „KL”.
Od siebie dodam że grupa ta składała się tylko z czterech ludzi i że wśród tej grupy był tylko jeden człowiek o pasujących inicjałach . Człowiekiem tym był Kokoszka Leszek.
Wszystkich którym postawiono zarzuty w tej sprawie było 41 osób. Nie można twierdzić że wszystkie te osoby sprzedał Kokoszka.
Takich jak on było więcej. Czekam na odtajnienie pseudonimów takich osobników jak TW „Czarny”, TW „Zefir”, TW „Perełka”, TW „Długi” i kilku innych.
Zapewniam wszystkich, a tym „usłużnym sbeckim gadom „ obiecuję, że opublikuję ich dane na drugi dzień po ich odtajnieniu.
Innym „ekspertom” którzy znają się na wszystkim, a w jakiś dziwny sposób nie mogą poznać się na samych sobie, nie mam zamiaru odpowiadać.
Wychodzę z założenia że nie ma sensu nic mówić do człowieka do którego nic nie dociera i który nic nie widzi poza końcem swego nosa.
Natomiast wszystkich tych którym się nie za bardzo podoba polityka ZWPOSW w Australii zapraszam do dyskusji na stronę internetową naszego związku www.zwposw.za.pl w celu dyskusji.
Myślę że dyskusja na portalu związkowym bardziej ułatwi zadanie zarządowi ZWPOSW w udzielaniu odpowiedzi jak i oponentom w dyskusji.

Czesław Lipka.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Wspomnienia, Relacje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum