Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Miał być Quatar - jest zawał

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Pon Sie 17, 2009 11:51 pm    Temat postu: Miał być Quatar - jest zawał Odpowiedz z cytatem

Cudu nie ma - wszystko ściema. Niestety patrzenie w szklane kule i zaklinanie rzeczywistości niewiele dało. Jak się okazuje termin do północy 17. sierpnia nie został dotrzymany i chyba niestety nasi hohsztaplerzy (choć najwyższej klasy krajowej) okazali się za słabi w konfrontacji z jak widać lepszymi. Jeszcze parę dni temu mówił, że go wcale nie interesuje, co to za kupcy - jak widać wybrał złą taktykę. Po prostu nie robi się interesów z byle kim. A może to strona Quataru uznała, że to ona nie ma z kim robić interesu, bo partner jest niewiarygodny. Może ich w ten sposób obraził. Niestety konsekwencje zagrywek klasy podwórkowej są poważne. Szkoda, że ta nauczka nie dostaje się tylko wyborcom PO, ale nam wszystkim.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Wto Sie 18, 2009 8:45 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pieniądze za stocznie od katarskiego inwestora nie wpłynęły, ogłaszają w tej chwili wszem i wobec media. Pytanie czy to klęska rządu Tuska, bo o takiej tylko można mówić, a może to wbrew pozorom czyjś sukces - pytanie czyj. Może o to chodziło, a cała operacja była przeprowadzana pod tym właśnie kontem. Nikt chyba nie zaneguje, że cała ta "procedura sprzedaży", miała bardzo dziwny i niecodzienny przebieg i charakter. Inwestor był, a jakby go nie było, kupił i zarazem nie kupił. W tej chwili należy wyjaśnić, co polski rząd tak na prawdę wiedział o tym "inwestorze". Bo jeżeli okazałoby się że i rząd nie wiedział do końca kto jest inwestorem, to głowy powinny polecieć od samej góry, bo wszystkiego na Grada zwalać nie można, wszak pracę rządu nadzoruje premier. Być może ekipa Tuska została w tę operację sprzedaży sprytnie wmanewrowana. O tym czy to co stało się ze stoczniami i czy była to klęska rządu Tuska, czy czyjś wbrew pozorom sukces, będziemy się mogli przekonać obserwując co stanie się z majątkiem stoczni, a szczególnie z postoczniowymi terenami, na które to wielu miało i ma nadal ochotę. Więc należy postawić pytanie: czy to kolejny, namacalny przypadek nieuctwa tego rządu, czy może coś innego. Wyobraźmy sobie zatem, że może grozić nam to, iż cały "ambitny" według oświadczeń rządu program prywatyzacji będzie przeprowadzany w ten sposób.


Wyborcom pod rozwagę: przy najbliższej okazji wyślijcie Tuska do Pułtuska. Mieszkańców tego pięknego miasta pozdrawiam i proszę o wyrozumiałość.






Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Sro Sie 19, 2009 8:47 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

KATARSKA INWAZJA



Pojawił się nowy inwestor dla polskich stoczni

W całej tej żałosnej sytuacji dotyczącej sprzedaży polskich stoczni,widać przekręt od początku do końca.
Na uwagę zasługuje kilka czynników przemawiających za słusznością przyjęcia takiej opcji.
Dla przejrzystości przedstawmy to w punktach.

1. Przetarg na stocznie wygrywa tajemniczy inwestor z Kataru.
Wpłaca on wadium w wysokości 8 mln,a potem,nie wiadomo dlaczego,wycofuje się z całej trnsakcji.
Czy 8 mln wadium to przysłowiowy "pryszcz" dla Katarczyków?
Katar z pewnością do biednych nie należy,ale pieniądze są pieniędzmi.
Co może być przyczyną takiej sytuacji?

2.Nasz tajemniczy inwestor wycofuje się z zamiaru zakupienia stoczni,czemu daje wyraz nie dokonując przelewu ustalonego umową w ustalonym terminie.
Wyrażam nadzieję,że wadium trafi do kasy państwowej.

3. Jeżeli obiekt nie znalazł nabywcy na pierwszym przetargu,syndyk masy upadłościowej obniża jego cenę o 50% przed kolejnym.
Dlaczego nigdzie się o tym nie wspomina?
Nie można tu się pokusić o teorię,że warto było poczekać kilka tygodni,żeby nabyć obiekt za pół ceny?
Zwróćmy uwagę,że kolejnym "poważnym" inwestorem jest znowu firma katarska.
Można tu się doszukać jakiejś logiki,prawda?

Takie transakcje poprzedzane są wstępnymi analizami prawnymi i ekonomicznymi,a ogólnie wiadomo jest,że dzisiaj nikt na świecie nie kupuje statków.
Po co więc Katarczycy pchają się w trefną inwestycję?

Tu zacytuję fragment artykułu z dwunastego lipca 2009 r.,który można przeczytać na łamach Gazety Wyborczej:

"Opublikowany w sobotniej "Gazecie" tekst "A może Katar kupił stocznie, bośmy mu przepłacili za gaz?"wywołał burzę. W tekście postawiłem tezę, że zakup majątku stoczniowego przez tajemniczego inwestora jest powiązany z kontraktem gazowym, który spółka PGNiG zawarła z katarską spółką Qatargas. Zapłacone za majątek upadłych stoczni pieniądze - 380 mln zł - są małym pyłkiem w porównaniu z wartością 20-letniego kontraktu na gaz skroplony - 11 mld dol. według obecnej wyceny.

Mój informator z Ministerstwa Skarbu Państwa potwierdza. - Związek między tymi kontraktami jest faktem - mówi. -Należy się liczyć z tym, że inwestor zakup majątku stoczni potraktuje jako element kosztu zawarcia transakcji. Jest on na tyle mały, że nawet jeśli będzie tylko pozorował produkcję stoczniową, wyjdzie na swoje."


Gdyby tak to wszystko zebrać w całość ?

Źródło:http://wiadomosci.onet.pl/waszymzdaniem/31780,katarska_inwazja,artykul.html



KOLEJNY "SUKCES" PLATFORMY. JEST TAKŻE REKORD ŚWIATA W POZYSKIWANIU INWESTORÓW - SYPIĄ SIĘ JAK Z RĘKAWA. POLACY ICH NAJWYRAŹNIEJ NIE ROZUMIEJĄ, NIE NADĄŻAJĄ ZA NIMI MYŚLAMI. MÓWIĄC KRÓTKO POLACY NIE DOROŚLI DO TYCH RZĄDÓW. ONI MAJĄ WIZJĘ - GDZIE SIĘ NIE OBRÓCĄ WIDZĄ - NO WŁAŚNIE NIE WIADOMO CZY WIDZĄ katar, CZY KATAR. OBY SIĘ W FINALE NIE OKAZAŁA GRYPA Z POWIKŁANIAMI.





Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Sro Sie 19, 2009 11:49 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na www.prawica.net ( http://www.prawica.net/node/18172 ) Pan Mirosław Kokoszkiewicz pisze nt. 'kontraktu' jaki to zrobiono geszeft i jak całość wykorzystano dla celów propagandy wyborczej do PE, a kończy swój tekst tak:
Cytat:
Tym wszystkim tańczącym na polskim „Titanicu” i dumnym z rządu „prawdziwych Europejczyków” dedykuję krótki cytat z „Kariery Nikodema Dyzmy”. Przeczytajcie „młodzi dobrze wykształceni z dużych miast”.

„Wulgarna figura spod ciemnej gwiazdy, o moralności rzezimieszka. Sapristi! Czy wy tego nie widzicie? Źle powiedziałem, że on was za nos wodzi! To wy sami wwindowaliście to bydlę na piedestał! Wy! Ludzie pozbawieni wszelkich rozumnych kryteriów. Z was się śmieję, głuptasy! Z was! Motłoch!...”

Warto przeczytać całość.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Czw Sie 20, 2009 8:55 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wcześniej było pod rozwagę wyborców Tuska i Platformy, teraz myślę nadszedł czas na uroczystą dedykację dla tychże wyborców co niniejszym czynię:

Cytat:
Tym wszystkim tańczącym na polskim „Titanicu” i dumnym z rządu „prawdziwych Europejczyków” dedykuję krótki cytat z „Kariery Nikodema Dyzmy”. Przeczytajcie „młodzi dobrze wykształceni z dużych miast”.

„Wulgarna figura spod ciemnej gwiazdy, o moralności rzezimieszka. Sapristi! Czy wy tego nie widzicie? Źle powiedziałem, że on was za nos wodzi! To wy sami wwindowaliście to bydlę na piedestał! Wy! Ludzie pozbawieni wszelkich rozumnych kryteriów. Z was się śmieję, głuptasy! Z was! Motłoch!...”



Źródło cytatu:http://www.prawica.net/node/18172



Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Zbigniew Lisiecki
Gość





PostWysłany: Pią Sie 21, 2009 3:04 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wypowiedź premiera Olszewskiego jest niezmiernie ciekawa, wskazuje ona na możliwe związki kłopotów stoczni z fatalną sytuacją zleceniową stoczni niemieckich. Rzeczywiście jest nie do wykluczenia, że za ciągłymi kłopotami naszych stoczni nie stoją żadni postkomuniści bezpośrednio, lecz któryś z naszych zachodnioeuropejskich "sprzymierzeńców", który obawia się tańszych statków produkowanych w Polsce.

Całkiem możliwe, że tematy polityki gospodarczej obstawione są nie przez jakieś opcje światopoglądowe (lewica, prawica), ani narodowe interesy, lecz przez lobby silnych firm.
Powrót do góry
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Pią Sie 21, 2009 3:23 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gratuluję! Już coś Pan widzi. A jak Pan sądzi, kogóź to delegowali 'nasi zachodnioeuropejscy "sprzymierzeńcy"' do pilnowania swoich interesów w Polsce.Więc proszę o jeszcze pewien wysiłek i może te pucle się Panu poskładają. Jako podpowiedź - proszę sobie odpowiedzieć do kogo należy propaganda (telewizje 'prywatne', wolna 'polska' prasa), która to tak ochoczo wspierała i nadal wspiera chyba nie Kaczory, a deprecjonuje chyba nie PO, SLD czy kogokolwiek, kto zechciałby być za polską racją stanu, czy polskim interesem tak politycznym jak i ekonomicznym. Qm? Qm?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Zbigniew Lisiecki
Gość





PostWysłany: Pią Sie 21, 2009 8:22 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Grzegorz - Wrocław napisał:
... kogóź to delegowali 'nasi zachodnioeuropejscy "sprzymierzeńcy"' do pilnowania swoich interesów ...
Nie wiem kogo. Przypuszczam, że w partiach i innych ważniejszych ośrodkach decyzyjnych przecinają się najróżniejsze interesy. Chyba dość trudno dociec czyje interesy kto broni. Mogą być u nas najróżniejsze "wtyczki" z całego świata, lub wręcz wtyczki podwójne. Mogą też być ludzie którzy takie udają, żeby osiągnąć co innego. Oczywiście jest tragedią, że nadal nie mamy własnej władzy, jednak warto zauważyć, że nawet ugruntowane demokracje mogą swoją własną władzę tracić. Los tak mną pokierował, że mam możliwość dokładniejszego obserwowania Niemiec i dość często narzuca mi się pytanie kto reprezentuje interesy niemieckie, a kto obce. Przypadek kanclerza Schroedera i jego rodzinne wręcz koligacje z Gazpromem są symptomatyczne. Wręcz zadaję sobie pytanie, czy Niemcy nie dokonały świadomego handlu i kupiły swoje zjednoczenie sprzedając za to część swojej niezależności ! To od czasu zjednoczenia właśnie dzieją w Niemczech rzeczy dziwne. Archiwum Gaucka (niemiecki odpowiednik IPN-u) nie zawierała żadnych danych o prawdziwej agenturze rosyjskiej w Niemczech, a Niemcy był długie lata celem strategicznym tych działań.

Podam jednak także inny przykład: Z dość bliska przyglądałem się rozbiciu bardzo szacownej organizacji - Amnestii Międzynarodowej. Jest jasne, że AI była solą w oku wielu reżymów, jednak kto tego w końcu dokonał nie wiadomo ! Ruch amnestyjny został rozbity, wartości wypaczone, ważniejsi ludzie odeszli, choć nadal pusty szkielet pozostał.

Nie mam pewności kto stara się rozbić polski przemysł stoczniowy, czy robią to Niemcy, czy Koreańczycy, czy pada on w wyniku jakiegoś utajnionego przetargu wartościami, których nie znamy. Jedyne co jednak powinniśmy starać się dostrzec to to kto potrafi się przed takimi obcymi lobby lepiej obronić, ale po Kaczmarku i Netzlu tu też nie ma pewności. W sumie PIS jest także narażony na rozbijacką robotę od wewnątrz.
Powrót do góry
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Pią Sie 21, 2009 9:27 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Proszę Pana. Pisze Pan "Nie wiem kogo". Ja też nie wiem, ale możemy spróbować się podomyślać. Od dawna zgodzono się, że w świecie jest tak, że jeśli jest jakiś skutek, to musi być i przyczyna. Pisze Pan 'w partiach przecinają się najróżniejsze interesy'. Tys piknie. Ale nie chodzi o to by widzieć ich (tych interesów) mnogość (najróżniejszość), ale by też spróbować ocenić czyje interesy dominują. Można też pytać, czy ta polityka, która jest realizowana idzie w kierunku obrony polskich interesów, czy przeciw nim. Jeśli idzie w obronie polskich interesów, to spróbujmy je nazwać. Czyli podajmy jakich interesów Polski bronią poszczególne partie? Czy właściwie bronimy swoich interesów wewnątrz kraju? Czy właściwie bronimy swoich interesów zewnętrznych? Czy się nam poprawia (nie tylko w portfelach), czy się pogarsza? Czy widać jakieś wysiłki wkładane w realizację tego, co było obiecywane przy okazji wyborów? To by było tak w ogóle. NIestety na powyższe pytania nie znam odpowiedzi, które cieszą.
A w szczegółach:
1. Czy rozwiązano problemy 'Służby Zdrowia'?
2. Czy wybudowano autostrady? Czy jeździ się bezpieczniej?
3. Wyśmiewano radary. Czy postawione zdjęto? Czy stawia się nowe?
4. Czy rozbudowuje się gospodarkę?
5. Czy coś pozytywnego osiągnięto dla stoczni?
6. Czy poprawia się sytuacja w sądach?
7. Czy poprawia się bezpieczeństwo?
8. Lubimy się odnosić do świata. Czy jest gdzieś tak, by w sytuacji wzrastającego tempa spadku produkcji priorytetem premiera były jego zachcianki ("Orliki")
Mam wrażenie, że rząd czeka na cud. Czy tak działają ci rozważni, wykształceni i inteligentni. Czy to nieumiejętność czy sabotaż?
Cóż wiemy o przepływach Niemcy-Gazprom? Widzimy, że pomimo tego, iż niby w UE obowiązują inne obyczaje, to Niemcy pozwalają Rosji na to, by nie traciła nadziei na odzyskanie dawnej świetności imperialnej. Czy to Rosja kupiła bylego kanclerza, czy to on dogląda interesów swoich inwestorów, tego nie wiemy. Co do tego co zawiera Archiwum Gaucka nt. rosyjskiej agentury w Niemczech, tego nie wiemy. Ale chyba nie jest tak źle, bo Niemcy nie okazali takiego miłosierdzia swoim TW jak Polacy zaagitowani przez GW i postępową część społeczeństwa wokół tej gazety skupioną - karmiono nas przy tym 'przodownictwem' w wychodzeniu z komunizmu. A polegało ono na tym, że mieliśmy prezydenta przeobrażonego z I sekretarza PZPR i full komuchów w Sejmie, sądach i dookoła.
Z różnych wpadek sprzed lat można wnioskować, że rosyjska agentura w Niemczech opierała się na towarzyszach z NRD, gdyż oni mieli znacznie lepsze możliwości penetracji (ze względu na język, kulturę). Akt STASI nie spalono - dziwne.
Poza tym proszę zwrócić uwagę na to jak niemiecka prasa traktowała swą panią kanclerz przed jej wyborem, a jak po. I jak ta prasa traktowała prof. Lecha Kaczyńskiego przed wyborami i po. Prasa niemiecka to nie ta, która pisze po niemiecku, a ta, która należy do Niemców.
Moźe Pan rzeczywiście nie wie kogo delegowano do administrowania Polską, tak by się interesom delegujących dobrze działo.
Polecem też Pana uwadze wywiad, którego udzieliła Pani Anna Walentynowicz "Rzeczpospolitej" - Ona stawia proste pytania dotyczące hipotezy końca komunizmu w Polsce.
Mamy więc nie katar, ale jakieś znacznie cieższe choróbsko.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Zbigniew Lisiecki
Gość





PostWysłany: Pią Sie 21, 2009 9:51 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ależ jest oczywiste, że ktoś celowo bruździ, żeby w Polsce nie budowano statków. Nie da się przecież uzasadnić żadnymi względami, że stocznie nie przynoszą zysku, że muszą być sprzedawane, etc.
Powrót do góry
TOMEK
Weteran Forum


Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 258

PostWysłany: Pią Sie 21, 2009 10:10 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20090821&typ=sw&id=sw01.txt

Zamówienia na okręty wojenne dla niemieckiej marynarki pomogą stoczniom w RFN

Niemieckie stocznie nie dostały kataru


Rząd niemiecki w odróżnieniu do ekipy Donalda Tuska nie szuka egzotycznych inwestorów dla swoich stoczni. Najpierw Berlin znalazł dla producentów okrętów w Rostocku i Wismarze inwestora z rosyjskimi gwarancjami rządowymi. Teraz dla stoczni w Hamburgu znajdą się zapewne państwowe zamówienia dla marynarki wojennej.


Niemieccy stoczniowcy mogą spać spokojnie. Nikt im nie opowiada baśni z tysiąca i jednej nocy o katarskich szejkach z walizkami pieniędzy. Zamiast tego dostali pakiet skutecznych działań rządowych. Efekt - większość miejsc pracy w stoczniach zostanie utrzymana. Najpierw niemiecki rząd w porozumieniu z Moskwą znalazł rosyjskiego inwestora dla stoczni bałtyckich. Stocznie Wadan kupił rosyjski biznesmen zasiadający w radzie nadzorczej Gazpromu, 53-letni były rosyjski minister energetyki Igor Jussufow oraz jego 28-letni syn Witalij, zatrudniony w dziale public relations tego koncernu, powiązanego z Kremlem. Nowy inwestor zamiast statków kontenerowych obiecał kontrakty na zakup lodołamaczy do poszukiwania złóż gazu w Arktyce oraz platform wiertniczych do wydobywania gazu z morza i przewozu skroplonego LNG.

Teraz, jak dowiedział się "Nasz Dziennik" w federalnym ministerstwie obrony, zakłady stoczniowe w Hamburgu Blohm + Voss Schiffswerft und Maschinenfabrik, które są własnością koncernu Thyssen Krupp AG, otrzymają od niemieckiego rządu dodatkowe zamówienia na okręty wojenne, aby w ten sposób uratować koncern od bankructwa.
Biuro prasowe stoczni Blohm + Voss w Hamburgu w rozmowie z nami odmawia na razie komentarzy na ten temat, nie zaprzeczając ani nie potwierdzając tych doniesień.

Natomiast płk Markus Krammel z biura prasowego niemieckiego resortu obrony potwierdził nam, że faktycznie do ministerstwa wpłynął poselski wniosek złożony przez eksperta do spraw budżetu i obronności, posła SPD Johannesa Kahrsa dotyczący sprawdzenia, czy niemiecki rząd jest w stanie już w tej chwili zamówić w hamburskiej stoczni okręty. Pułkownik nie chciał nam powiedzieć, jakie szanse powodzenia ma ten wniosek, stwierdzając jedynie, że jest w tej chwili dokładnie analizowany.
Zdaniem dziennika "Weser Kurier" z Bremy, wniosek zostanie bez problemu zakwalifikowany i marynarka niemiecka zamówi fregatę typu F125 oraz korwetę typu K131, które będą budowane wcześniej niż wstępnie planowano. Inwestycja warta kilkaset milionów euro będzie finansowana przez niemiecki rząd. Najpierw rząd planował złożyć zamówienie dopiero w 2014 i 2015 roku, ale w związku z trudną sytuacją finansową szczególnie stoczni Blohm + Voss przyspieszył decyzję o kilka lat. Większość niemieckich agencji prasowych informuje, że kontrakt ten uzyskał już wstępną aprobatę federalnego ministerstwa obrony.

Rządowe kontrakty są jedynym ratunkiem dla hamburskiego (byłego) potentata stoczniowego, który poprzedni rok gospodarczy zamknął na minusie jednego miliarda euro. Kilka dni temu stalowy koncern Thyssen Krupp AG z Dusseldorfu, a konkretnie holding stoczniowy ThyssenKrupp Marine Systems (TKMS) poinformował, że ze względu na bardzo trudną sytuację finansową zamierza sprzedać wszystkie stocznie, czyli Blohm + Voss w Hamburgu, stocznie HDW w Kilonii oraz stocznie północne (Nordseewerke) w Emden. Spekulowano nawet, że koncern znalazł już inwestora, ale informacje te nie zostały ani przez Kruppa, ani przez żadne stocznie potwierdzone.

Rząd niemiecki, przyspieszając zamówienia na okręty wojenne, uratował 1,7 tys. miejsc pracy zagrożonych likwidacją. Już kilka tygodni temu koordynator rządowy do spraw stoczni Dagmar Woehrl poinformowała, że rząd zamierza je chronić poprzez dostęp do miliardowych kredytów i gwarancji kredytowych oraz zwiększanie publicznych i wojskowych zamówień na okręty, statki strażackie, ratownicze, pomocy technicznej czy policyjne.

Waldemar Maszewski, Hamburg

_________________
http://www.solidarni.waw.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Nie Sie 23, 2009 8:34 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Oto pewne przemyślenia Pana Stanisława Michalkiewicza. Pierwsza część dotyczy 'transakcji z Katarem'.
Cytat:

Bałagan, czy koordynacja?

Komentarz · tygodnik „Goniec” (Toronto) · 2009-08-23 | www.michalkiewicz.pl


Z początku musiało być trochę strachu, ale wygląda na to, ze wszystko zakończy się wesołym oberkiem. Przynajmniej dla pana ministra Aleksandra Grada, który śmiało może zacząć rywalizować z Szecherezadą, która, jak wiadomo, z konieczności została autorką „Baśni z tysiąca i jednej nocy”. Pan minister Grad jeszcze tylu baśni nie wymyślił, ale już starożytni Rzymianie zauważyli, ze omnia principia parva sunt, co się wykłada, że wszystkie początki są skromne. A zaczęło się od tego, że kiedy przewodnicząca Eurokołchozu rozkazała tubylczemu rządowi pozamykać stocznie pod śmiesznym pretekstem nadużycia pomocy publicznej (śmiesznym w sytuacji, gdy lichwiarze futrowani są przez skorumpowane rządy pieniędzmi podatników, aż po dziurki w mięsistych nosach), minister Grad ogłosił, że sprzedał stocznie tajemniczemu inwestorowi strategicznemu, który wprawdzie stocznie „kupił”, ale jeszcze „nie zapłacił”. Wszyscy, jeden przez drugiego, zachodzili w głowę, któż to może być, a kiedy jakaś Schwein spenetrowała, że za strategicznym inwestorem kryje się grono izraelskich razwiedczyków, w tej sytuacji pan minister opowiedział bajkę o katarskim szejku – że to niby on jest tym kupcem. Kiedy te skrzydlate wieści przekazano premieru Tusku, oświadczył on, że jeśli szejk nie zapłaci 380 mln złotych do godziny 24.00 17 sierpnia, to minister Grad pożegna się ze stanowiskiem. Zabrzmiało to szalenie groźnie, ale już Jan Kochanowski zauważył, że „próżno się rząd mniemaną potęgą nasrożył, który na gruncie cnoty rządów nie założył”. Kiedy zatem wszyscy w napięciu liczyli ostatnie minuty do północy 17 sierpnia i okazało się, że szejk nie tylko nie zapłacił, ale na domiar złego „nie ma z nim kontaktu”, wyglądało na to, że godziny ministra Grada też są policzone. Ale, wzorem Szecherezady, opowiedział on premieru Tusku następna bajkę – że mianowicie zgłosił się inny szejk, szejk państwowy, który tym razem już na pewno... i tak dalej. W tej sytuacji premier Tusk łaskawie odroczył ministru Gradu swoje ultimatum.

Czy jednak nad ministrem rzeczywiście wisi miecz Damoklesa? To nie jest oczywiste, bo rysują się tu dwie możliwości. Pierwsza, uprzejma – że ci nasi dygnitarze to zwyczajni durnie, których izraelscy cwaniacy przetrzymali na katarskiego szejka, żeby zablokować możliwość sprzedaży stoczni komuś innemu, a wtedy oni, po 1 września, kiedy stocznie będą musiały zostać postawione w stan upadłości, odkupią od syndyka, już naprawdę za psie pieniądze, poszczególne składniki postoczniowego majątku, przede wszystkim – grunty. Możliwość druga, bardziej prawdopodobna, polega na tym, że bajki ministra Grada służą jedynie omamieniu gawiedzi, przed którą trzeba jak najdłużej zachować w tajemnicy fakt realizowania przez tubylczy rząd zleconego programu likwidacji w Polsce przemysłu okrętowego i w ogóle – przemysłu ciężkiego. Czy za wykonanie zadania przewidziane są jakieś nagrody – tego zapewne się dowiemy, ale nie od razu, tylko w odpowiednim momencie, kiedy będzie już można bezpiecznie to ujawnić. W tej sytuacji lepiej rozumiemy, dlaczego premieru Tusku nie udało się spełnić swojej pogróżki i pana ministra Grada zdymisjonować. „Dałaby świekra ruletkę mu!” - powiada poeta i słusznie, bo jeśli pani Aniela, nasza Katarzyna Wielka rzeczywiście taki program do realizacji zleciła, to czyż ktokolwiek ośmieliłby się podnieść świętokradczą rękę na jego wykonawców? Zatem – wesoły oberek – ale oczywiście nie dla kilku tysięcy stoczniowców, którzy będą musieli rozejrzeć się za czymś nowym. Stoczniowcy – swoją drogą, a pracownicy oraz właściciele setek zakładów dotychczas kooperujących ze stoczniami – swoją. Wszystko to przewidział niejaki Voltaire, pisząc, że „kiedy Padyszachowi wiozą zboże, kapitan nie troszczy się, jakie wygody mają myszy na statku”.

Reszta poświęcona jest sprawom udziału tego, co z rosyjska SM nazywa razwiedką w życiu politycznym i gospodarczym Polski. Całość można przeczytać pod http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=886
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Pon Sie 31, 2009 10:15 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wygląda, że po katarze stocznie trafi Gradobicie. Donek dostał wytrzeszczu od wypatrywania kolejnych Katarczyków. Od jutra przez parę dni będą przekuwać spotkanie na Westerplatte w wielki sukces. Potem zostanie już chyba tylko kabaret Palikota z Niesiołowskim.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jerzy Dąbrowski
Weteran Forum


Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 314

PostWysłany: Wto Wrz 01, 2009 6:08 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ach ci źli katarczycy. Nie chcecie naszych stoczni!

Ha, to my nie chcemy waszego gazu. Gaz wezmiem od ruskich. Co?? Źle??

To bedzie "nasza riposta" jak dawniej Hans rzekł: nie ze mną takie numery Bruner!

Tak będzie!

Stoczni nie będzie bo są nieopłacalne - przecież nikt ich niechce kupić!

Na osłodę męski Wołodia proponuje nam M jak Miłość i to ze słodką Anielą na osi Mos-Wars-Ber. To coś jak taniec na rurze - gaz rurze. Ach jak wszyscy będą dowartościowani. I to będzie długo i "szczęśliwie".
============================================================
Stare porzekadło mówi: Należy unikać obergrupensexu - można zostać pominiętym!

_________________
Nie jedna miarka wskazuje na Jarka,
Wi?c tak jak czuj? tak zag?osuj?!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum