World Trade Center - Czy Żydzi wiedzieli wcześniej?

Stanislaw Siekanowicz · Weteran Forum Dołączył: 19 Paź 2008 Posty: 1146

W tym wypadku sklonny jestem przychylic sie do interpretacji Pana Lisieckiego. Powolanie sie na przypadek z Pearl Harbor ma tu sens (przy czym wzmiankowanie masonerii przez Pana Marka tez moze nie byc od rzeczy, poniewaz wiadomo jest, ze wlasnie Wielka Loza Anglii apelowala dramatycznie do amerykanskich "braci" o przylączenie sie do wojny). I nie Pearl Harbor bylby tu precedensem w swiadomym dopuszczeniu do ataku wroga, ale znacznie wczesniejsza sprawa statku "Lusitania". Wykluczalbym jednak teorie (spotykane na roznych anglojezycznych stronach internetowych), ze establiszment amerykanski sam sobie zafundowal 11 wrzesnia. Nie bardzo mi sie chce tez wierzyc, aby sluzby izraelskie lub rosyjskie - przy calym swym sprycie i mozliwosciach - zorganizowaly 20 Arabow do popelnienia samobojstwa w imie Allacha. Ten ruch maniakalnych fanatykow autentycznie istnieje, zresztą militarystyczny nurt islamu nie jest niczym nowym w historii.
I tu obracamy sie nadal w sferze tylko teorii czy mogla miec miejsce odpowiednia inspiracja jednych lub drugich sluzb. Osobiscie tego nie wykluczam, ale w swietle znanych faktow nie da sie nic konkretnego powiedziec. Natomiast mozna uznac za wysoce prawdopodobne, ze przynajmniej jedna z tych dwoch sluzb, to znaczy izraelska, mogla miec konkretne pojecie o tym co sie szykuje. Wynika to z informacji potwierdzonych przez dziennikarzy, ze grupa rzekomych pracownikow firmy przewozowej zostala zatrzymana przez policje wkrotce po obserwowaniu Manhattanu w konkretny poranek z kompleksu zabudowan przemyslowych po drugiej stronie rzeki Hudson. Z kolei internetowe sensacje o ostrzezeniu kilku tysiecy osob pochodzebnia zydowskiego przy pomocy SMS nie znajdują potwierdzenia. Malo prawdopodobne są tez techniczne dywagacje o zalozeniu ladunkow implozyjnych, uzywanych przy rozbiorkach, niemniej zastanawiający jest fakt zawalenia sie w tym samym czasie pustego (bedącego w remoncie) 47-pietrowego wiezowca w tym samym kompleksie (dla niezorientowanych: runeły trzy wiezowce, nie dwa).
O tym, ze niektore osoby w odpowiednich sluzbach amerykanskich byly poinformowane o podejrzanej aktywnosci paru Arabow swiadczą zeznania szefow dwoch prywatnych szkoł pilotow, ktorzy poinformowali lokalne oddzialy FBI, ze pobierający u nich nauki adepci lotnictwa z Bliskiego Wschodu nie interesują sie ani startem ani lądowaniem. Jeden z funkcjonariuszy FBI zeznal tez, ze przeslal odpowiednią informacje do swej centrali. Czy bylo to zaniedbanie, czy tez sabotaz, to dopiero chyba czas pokaze.
Dokonalem poprawki postu, polegajacej na korekcie daty, gdyz przez pomylke wpisalem: 9 wrzesnia, zamiast 11.

Stanislaw Siekanowicz · Weteran Forum Dołączył: 19 Paź 2008 Posty: 1146

Inne sprawy oderwaly mnie od dokonczenia powyzszego postu, a kiedy go wreszcie wyslalem, zobaczylem ze przede mną wpisal sie Pan Prof. Dakowski. Nie znam tej ksiązki kontrolera lotow z Okecia i nie wiem czym jest "udokumentowana" ani czy autor jest autorytetem w dziedzinie sluzb specjalnych lub znawcą polityki Rosji albo Izraela, ale nic nie zaszkodzi, aby do niej zajrzeli ci z Panstwa, ktorzy są w Kraju.

Marek-R · Weteran Forum Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 1476

Stanislaw Siekanowicz · Weteran Forum Dołączył: 19 Paź 2008 Posty: 1146

Juz przeczytalem wszystkie urywki z ksiązki pana Kozaka, znajdujące sie na podanej przez pana Marka stronie. Wiem, ze nalezy unikac oceny ksiązek na podstawie lektury malych fragmentow wyrwanych z calego kontekstu, ale w tym przypadku wszytkie te liczne urywki mają jednoznaczną wymowe, zatem pozwalam sobie na skomentowanie. Wszystkie przedstawione tam fragmenty zawierają elementy doskonale znane z zalewającej w ostatnich latach internet nachalnej propagandy przeciwko Stanom Zjednoczonym, usilującej dowieść, ze Ameryka sama sobie zorganizowala i wykonala jatke 11 wrzesnia. Nie mam w tej chwili powodow, aby posądzac autora o zle intencje, moze po prostu bezkrytycznie poprzepisywal z tej pro-rosyjskiej propagandy nie udowodnione konfabulacje, tak jak czyni to np. Henryk Pająk. Juz teraz moge zaryzykowac twierdzenie, ze ta praca wpisuje sie w anty-amerykanską dezinformacje, ktorej celem jest odwrocenie uwagi od sluzb, o ktorych tu wspominalismy.
Nie chcialbym byc zle zrozumiany, dlatego musze dodac, ze mam od lat szacunek dla Pana Profesora i cenie wiele jego publikacji. Ale w tym przypadku wiem o czym mowie, bo po 2001 roku sam pasjonowalem sie tymi teoriami i wysylalem znajomym najrozniejsze linki, jeszcze zanim ktokolwiek napisal cos na ten temat po polsku. Dopiero pozniej stopniowo zacząlem sie orientowac jak wiele jest w tym wszystkim dezinformacji, i to celowej. Pan Profesor wybaczy, ale w tej sytuacji troche mnie "ukłuło" dictum ex cathedra, ze najpierw powinienem przeczytac te same teorie w przekladzie na jezyk polski, abym mogl zabrac na ten temat glos.

Esse Quam Videri

Nie wiem, czy Żydzi, lecz Moskale chyba tak

Tu nie ma (jak mi się wydaje) przypadków. (Cytowany chętnie przez red. Michalkiewicza ksiądz Bozowski, powiadał, że nie ma przypadków, są tylko znaki ― historia objawień fatimskich oraz różnych innych rocznic maryjnych chyba potwierdzają tezę ks. Bozowskiego...). To jak z porwaniem (czy również zamordowaniem, to nie jest pewne) ks. Popiełuszki akurat w dniu urodzin oraz imienin gen. Kiszczaka, wtedy ― szefa MSW (gdyby uwzględnić tytuł królewski, ironicznie przypisany gen. Kiszczakowi przez aresztanta Michnika w 1983 roku w jego liście otwartym do ministra, to "król" Kiszczak jawi się niemal jak król Herod Antypas, który w dniu swoich urodzin uczynił komuś innemu prezent ze świeżo odciętej głowy, uwięzionego już uprzednio, św. Jana Chrzciciela). Otóż powtarzam (za innymi), że zamach na WTC zdarzył się w dniu urodzin Feliksa Dzierżyńskiego, założyciela sowieckiej bezpieki, a jej adepci w dniu 11 IX 2001 r. chlali wódę na moskiewskiej Łubiance nie tylko z okazji rocznicy urodzin swego prowodyra.