Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"GAZETA WYBORCZA" MANIPULUJE FAKTAMI!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomasz Triebel
Weteran Forum


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 262

PostWysłany: Wto Gru 01, 2009 3:58 pm    Temat postu: "GAZETA WYBORCZA" MANIPULUJE FAKTAMI! Odpowiedz z cytatem

http://www.niezalezna.pl/article/show/id/28071
oraz jutrzejsza GAZETA POLSKA

"GAZETA WYBORCZA" MANIPULUJE FAKTAMI!
rozmowa z Aleksandrem Podrabinkiem , 01-12-2009 07:28

Aleksander Podrabinek nie obraził się na Lecha Kaczyńskiego i jest zaskoczony komentarzami polskiej prasy, zwłaszcza "Gazety Wyborczej". Z rosyjskim dysydentem rozmawia Jadwiga Chmielowska.

Aleksandrze, 20 listopada 2009 grupie opozycjonistów z byłego Związku Sowieckiego wręczono w Warszawie wysokie polskie odznaczenia RP. Prezydent Kaczyński podpisał także decyzję o przyznaniu orderu Tobie, Władymirowi Bukowskiemu i Waleremu Bujwałowi. Jednakże ze względu na procedurę, medale można będzie Wam wręczyć dopiero po otrzymaniu zgody od władz Rosji, Białorusi i Wielkiej Brytanii. Po uroczystościach w Belwederze napisałeś list otwarty, w którym odmawiasz przyjęcia orderu. Jakie motywy spowodowały napisanie takiego listu?

- Napisałem list otwarty do Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i odmówiłem przyjęcia odznaczenia, ponieważ publicznie ogłoszono, że wręczenie mi polskiego orderu zależy od zgody prezydenta Rosji. Bardzo wysoko cenię decyzję Prezydenta Kaczyńskiego i bardzo nisko – pana Miedwiedewa. Miedwiediew nie jest prawnie wybranym prezydentem kraju, wybory były niedemokratyczne oraz, na ile się orientuję, sfałszowane. Nie mogę zatem przyjąć odznaczenia, którego wręczenie zależy od nieprawnie wybranego prezydenta mojego kraju.

W międzynarodowych aktach prawnych dotyczących odznaczeń przewidziany jest wymóg otrzymania zgody władz państwa, którego obywatel jest odznaczany przez inne państwo. Lech Kaczyński postępował zgodnie z tymi procedurami. Czy nie należało poczekać z tym listem do czasu wydania decyzji przez Kreml?

Moja decyzja o nieprzyjęciu orderu nie zależy od takiej czy innej – pozytywnej lub negatywnej – decyzji Kremla. Jestem zszokowany samym faktem zwrócenia się do Moskwy. Rozumiem, że w Polsce istnieje takie prawo (lub dwustronne porozumienie z Rosją), które zobowiązuje prezydenta Polski do zwracania się do prezydenta Miedwiediewa o zgodę. W takim przypadku Prezydent Kaczyński działał zgodnie z prawem; nie powinien był postępować inaczej. Ja także nie musiałem postępować inaczej. Sądzę, że najlepiej jest zwrócić uwagę polskiego ustawodawcy na niedorzeczność i amoralizm takiej ustawy lub dwustronnego porozumienia.

Twój list wywołał bardzo duży rezonans nie tylko w Polsce, ale także za granicą. W czasie ostatnich dni internetowe wydania niektórych mediów w Polsce różnie go zinterpretowały. Na przykład znana „Gazeta Wyborcza” pisze między innymi: Podrabinek obraził się na Kaczyńskiego, oraz, że nie otrzymałeś orderu, gdyż nie zgodził się na to Dmitrij Miedwiediew. Jak wiadomo, kancelaria naszego Prezydenta nie otrzymała do tej pory odpowiedzi od Prezydenta Miedwiediewa w tej sprawie; Kreml według procedury ma na to 3 miesiące. Podobne bzdury piszą inne media elektroniczne. Wynika z tego, że „Gazeta Wyborcza” oraz różne tabloidy nie wykazały się rzetelnością w sprawdzeniu faktów, i przekazały kłamliwe informacje. Natomiast internetowy serwis Wprost24.pl pisze, iż Podrabinek oskarża Prezydenta Kaczyńskiego, że ten współpracuje z dyktatorem. Wprost 24.pl zamieścił również informację o odmowie Miedwiediewa wyrażenia zgody na odebranie przez Ciebie polskiego odznaczenia, co oczywiście nie odpowiada prawdzie. Jak to wszystko skomentujesz?

- Bardzo ubolewam, że niektórzy moi koledzy – polscy dziennikarze, tak nierzetelnie opisują wydarzenie. Jest mi niezmiernie przykro, że mój postępek próbują wykorzystać do gier politycznych przeciwko Prezydentowi L. Kaczyńskiemu. Oczywiście, że nie obraziłem się na niego. Przypuszczam, że on mógł nawet nie wiedzieć o szczegółach procedur związanych z nadawaniem orderów obcokrajowcom. Dla mnie naprawdę wysokim odznaczeniem jest fakt, że Państwo Polskie w osobie jego Prezydenta, Pana Kaczyńskiego, podjęło decyzję o odznaczeniu mnie orderem „Za zasługi dla Polski”. Jestem wzruszony, że nasza współpraca z „Solidarnością” i opozycją niepodległościową w latach 80-ych została tak wysoko oceniona w dzisiejszej Polsce.
Doniesienia prasowe, jakobym zarzucał Prezydentowi Kaczyńskiemu współpracę z dyktatorem, są kłamstwem. Uważam, że Lech Kaczyński jest najlepszym prezydentem Polski w całym okresie powojennym. Osobiście czuję do niego ogromną sympatię i szczery szacunek, pamiętając, że on także jest byłym więźniem politycznym i antykomunistycznym opozycjonistą. Sądzę, że ten incydent w dużej mierze powstał wskutek nieporozumienia i niedoskonałości ustawodawstwa, lecz bynajmniej nie wskutek rzekomej prokremlowskiej polityki Prezydenta L. Kaczyńskiego.

Napisałeś w swoim liście – cytuję za „Gazetą Wyborczą”:
„Proszę przyjąć wyrazy mojego szczerego współczucia dla narodowej niezależności i suwerenności Polski, skoro wręczenie (...) odznaczeń wymaga zgody dyktatorów i prezydentów, którzy we własnych krajach nie mają społecznej legitymacji.”.


Co ma wspólnego suwerenność Polski z przestrzeganiem przez obywateli prawa obowiązującego w ich krajach? Czy zdajesz sobie sprawę, że wręczenie Ci orderu i przyjęcie poprzez Ciebie byłoby nakłanianiem przez naszego Prezydenta, czyli prezydenta innego państwa, do złamania prawa obowiązującego w Twoim kraju? Nie tylko Rosja i Białoruś wymagają, aby ich obywatele uzyskali zgodę na przyjęcie orderów nadanych przez inne państwa. Taki sam wymóg dotyczy na przykład, obywateli Francji, Włoch, Kanady i Wielkiej Brytanii. Gdyby order miał Ci nadać Prezydent Obama, to w tej sytuacji także byś napisał, że USA to państwo niesuwerenne?

- Gdyby polski prezydent wręczył mi order bez zgody Miedwiediewa, to naprawdę nie przejmowałbym się, że naruszyłem jakiś rosyjski przepis prawny. (Nawiasem mówiąc, w Rosji nie ma takiego przepisu). Nakłanianie do złamanie prawa nie zawsze jest złe. W niektórych państwach istnieją przepisy, które chwalebnie jest łamać, a nie przestrzegać. Na przykład, w byłym ZSRS lub dzisiejszej Korei Północnej bądź na Kubie.
Jeżeli taka sama praktyka dotycząca zagranicznych odznaczeń obowiązuje w innych krajach demokratycznych, to nie przynosi im to zaszczytu. Jest w tym coś z czasów feudalnych, gdy jeden suweren pyta drugiego suwerena, czy może tak lub inaczej potraktować jego wasala. Ale przecież dzisiaj mamy już XXI wiek! Głupie przepisy należy jak najszybciej unieważnić.
Tak samo nie przyjąłbym odznaczenia od Obamy, gdyby ten uprzednio pytał o zgodę Miedwiediewa.
Konsultacje z prezydentem innego kraju w sprawie nadania odznaczenia jego obywatelowi niewątpliwie zawierają element częściowej rezygnacji z suwerenności. Uhonorowanie odznaczeniem państwowym jest bezwarunkową prerogatywą państwa, które nadaje odznaczenie.
Z drugiej strony, częściowej rezygnacji z suwerenności nie należy koniecznie uważać za narodową klęskę. Może to mieć bardzo pozytywne znaczenie. W ramach Unii Europejskiej, państwa członkowskie przekazują Brukseli sporo swoich suwerennych uprawnień. Strony porozumienia z Schengen rezygnują z ochrony swoich narodowych granic. Państwa członkowskie strefy euro zrezygnowały ze swoich walut narodowych. Kraje członkowskie NATO w dużym stopniu podporządkowują swoje siły zbrojne wspólnemu dowództwu. Członkowie Rady Europy dzielą się swoją jurysdykcją z międzynarodowym trybunałem w Strassburgu. Im dalej postępuje globalizacja, tym mniej jest suwerenności!
Pytanie tylko jedno – z kim mianowicie można dzielić się suwerennością? Czym innym jest Unia Europejska, a czym innym dzisiejsza Moskwa.

„Rosyjski dysydent nie chce orderu od polskiego prezydenta”, tak napisała „Rzeczpospolita”.

Macie wolność słowa, i to jest wspaniałe! Pozostaje jedynie zadbać o to, by informacje odpowiadały rzeczywistości. Ręce polskiego prezydenta nie mają z tym nic wspólnego. Z tym są związane „ręce Moskwy”!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Wto Gru 01, 2009 7:25 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Pozostaje jedynie zadbać o to, by informacje odpowiadały rzeczywistości.

To wielka prawda.
Druga prawda to to, że Pan Aleksander Podrabinek dostał order od Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, ale że po drodze odznaczenie miało zostać zbrukane przez Dmitrija Miedwiediewa, więc go nie przyjął. De facto więc strona polska odznaczyła Pana Aleksandra Podrabinka, a On rezygnując z przyjęcia pozwolił nam uniknąć upokorzenia wynikającego z proszenia Kremla, za co powinniśmy być Mu wdzięczni.
Dodatkowo po nosie dostali licencjonowani szafarze prawdy i praw wszelakich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum