Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Stasi współrządzi landem

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Czw Gru 03, 2009 6:48 am    Temat postu: Stasi współrządzi landem Odpowiedz z cytatem

http://www.rp.pl/artykul/25,400630_Stasi_wspolrzadzi_landem.html

"Stasi współrządzi landem
Piotr Jendroszczyk 03-12-2009, ostatnia aktualizacja 03-12-2009 01:19

W parlamencie sąsiadującej z Polską Brandenburgii wprost roi się od byłych agentów Stasi. Tego jeszcze w zjednoczonych Niemczech nie było

Schwalbe, Marisa, Mark Schindler – to pseudonimy obecnych posłów do landtagu Brandenburgii nadane im niegdyś przez służbę bezpieczeństwa NRD. Co kilka dni w mediach pojawia się pseudonim kolejnego. Jest ich już siedmiu, wliczając Michaela Lutharda, który zataił służbę w specjalnej jednostce Ministerstwa Bezpieczeństwa NRD „Feliks Dzierżyński”. Wobec dwóch kolejnych istnieją podejrzenia, że byli nieformalnymi współpracownikami.

Ujawnieni agenci są członkami frakcji postkomunistycznej Partii Lewicy

„To zaledwie wierzchołek góry lodowej” – pisze brukowiec „Bild” uczestniczący aktywnie w tropieniu agentów. Ilu ich jest, okaże się, gdy zostanie zakończona lustracja wszystkich 88 deputowanych. Ujawnieni agenci są członkami 26-osobowej frakcji postkomunistycznej Partii Lewicy, spadkobierczyni SED, komunistycznej partii NRD.

W piątek w brandenburskim landtagu odbędzie się specjalna debata na temat agenturalnej przeszłości deputowanych. – O wiele za późno. To, co się dzieje, jest konsekwencją wieloletnich celowych zaniedbań. Poprzednie rządy Brandenburgii nie miały nic przeciwko temu, by land przekształcał się w swego rodzaju mini-NRD – tłumaczy Werner Patzelt, politolog z uniwersytetu w Dreźnie. Do tej pory w landzie nie przeprowadzano lustracji deputowanych.

SPD rządząca Brandenburgią od zjednoczenia Niemiec (przez ostatnie dziesięć lat w koalicji z CDU) nie była zainteresowana prześwietleniem posłów, bo wieloletni premier landu Manfred Stolpe był współpracownikiem Stasi.

– Nie ma co do tego żadnych wątpliwości – twierdzi Joachim Gauck, pierwszy szef Urzędu ds. Akt Stasi, odpowiednika naszego IPN. Stolpe został nawet ministrem w rządzie Gerharda Schrödera. Siedem lat temu zastąpił go Matthias Platzeck, były opozycjonista, którego nikt nie podejrzewa o współpracę z komunistycznym reżimem. We wrześniu SPD znów wygrała tu wybory i zdecydowała się zerwać koalicję z CDU, tworząc rząd z postkomunistami.

„Dlaczego nie mielibyśmy wyciągnąć ręki do byłych współpracowników Stasi” – pisał wówczas w tygodniku „Der Spiegel” Platzeck.

Nie wiedział, że we frakcji jego partnerów koalicyjnych roi się od agentów. Dziś wie, ale konsekwentnie milczy.

– Nie ma innego wyjścia, jak rozpisać nowe wybory – mówi opozycja. SPD jest daleka od takiego rozwiązania. Liczy, że Partia Lewicy samodzielnie oczyści swe szeregi. Eksagenci mogą pozostać posłami, bo ustawa lustracyjna nie przewiduje sankcji za współpracę ze Stasi. Na to, by zrzekli się mandatów, raczej się nie zanosi."
Rzeczpospolita
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum