list otwarty Lili Badurskiej

Jadwiga Chmielowska · Site Admin Dołączył: 02 Wrz 2006 Posty: 3642

Nie tylko środowisko Gwiazdów na pretensje do SW o wydanie oświadczenia, że uznaje Walesę za przywódcę "S" ale również o udaremnienie odbycia posiedzenia Komisji Krajowej wybranej w 1981r. W zamian za to utworzenie jakiejs Komisji Roboczej do przeprowadzenia wspólnych działan (wyborów) działaczy z mandatem pochodzacym z wyborów i tych wyselekcjonowanych przez Kiszczaka. Brak jednoznacznego stanowiska SW sprawiało, że radykalnie nastawieni działacze sw razem z FMW brali udział w demonstracjach. Gwiazda tak, jak wielu oczekiwali, że tak radykalna organizacja uniemożliwi dalsze gadanie z komuchami i przejmie władzę, która leżała wtedy na ulicy.
Wielu czołowych działaczy sw wycofało się z aktywnej działalności (Andrzej Zarach- wyemigrował do USA), nie wszyscy widzieli sie w Partii Wolnosci. Było to wbrew wczesniejszym umowom, że działamy wspólnie SW, PPN i LDP-N i innymi zrszeszonymi w PPiON-ie. Po zjeździe w Gdańsku zawieszajacym działalność SW zajełam sie tylko pracą w Autonomicznym Wydziale Wschodnim. Sytuacja w Polsce była "pozamiatana", a tam można było jeszcze coś rozsądnego zrobić -sypać piasek w tryby, by nie powstał z wszystkich republik SNG czyli Sojuz Niepodległych Państw, taki nowy ZSRR.

Stanislaw Siekanowicz · Weteran Forum Dołączył: 19 Paź 2008 Posty: 1146

Oczywiste jest, ze aktywny udzial w SW Trojmiasto mialy niektore osoby wywodzące sie z przedsierpniowych WZZ oraz dzialacze "S" związani w latach 1980-81 z Andrzejem Gwiazdą w Zarządzie Regionu. Od tych nazwisk az roi sie w powyzszym tekscie. Te srodowiska sie przenikaly nawzajem i chyba mozna powiedziec, ze sie uzupelnialy. Baza techniczna SW sluzyla dla "Poza Ukladem", co wydaje sie tu faktem bezspornym. Dlatego przy calym moim szacunku dla Joanny uwazam, ze w swych wypowiedziach winna byla okazac wdziecznosc srodowisku SW, a jezeli juz chciala krytykowac SW za jej zdaniem błedną taktyke, do czego miala prawo, to mogla to wyrazic w bardziej kolezenskim tonie. Mam nadzieje, ze zda sobie z tego sprawe i w jakis sposob nadrobi.

rz · Weteran Forum Dołączył: 13 Cze 2007 Posty: 219

Nic nie zmienia faktu, że cała poligrafia SW Trójmiasto była do dyspozycji Joanny i Andrzeja i nikt inny, nic dla Nich nie drukował. To, że później mieli Oni o coś pretensje nie zmienia historii.

Sam nie widziałem się w żadnej partii i już w sierpniu 1990 wycofałem się z jakiejkolwiek działalności. Nie podtrzymywałem nawet starych znajomości. Niemniej uważałem i uważam, że winien byłem lojalność wobec Kornela, jako przewodniczącego SW. Mimo różnicy zdań nie wynosiłem tego na zewnątrz.
Powiem więcej, dzięki tej lojalności wielu ludzi, wielu, którzy mieli wówczas dostęp do materiałów wybuchowych i broni, nikt nic nie zrobił na własną rękę, mimo, że pokusy były. Czekaliśmy.

Co do pretensji.
W świetle tego co wiemy dzisiaj, to te pretensje były nakręcane często, przez agentów rozwalających środowisko, nie zgadzające się z okrągłym stołem.