Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

PREZYDENT TYCH, KTÓRZY PODNIEŚLI GŁOWY

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jadwiga Chmielowska
Site Admin


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 3642

PostWysłany: Pon Maj 03, 2010 3:11 pm    Temat postu: PREZYDENT TYCH, KTÓRZY PODNIEŚLI GŁOWY Odpowiedz z cytatem

http://www.niezalezna.pl/article/show/id/33731

PREZYDENT TYCH, KTÓRZY PODNIEŚLI GŁOWY

Piotr Lisiewicz, "Gazeta Polska", 03-05-2010 13:17

Gdyby Jarosław Kaczyński wsiadł na pokład Tupolewa, a nie został z chorą matką, nie mielibyśmy żadnego wystarczająco doświadczonego męża stanu, by po tej tragedii móc zatrzymać osuwania się Polski ze zdziesiątkowaną elitą w posowieckie bagno.

Andrzej Bobkowski w swoich Szkicach piórkiem pod datą 27 kwietnia 1943 odnotowuje: Makabryczny, ale doskonały dowcip w dzisiejszym "Le Petit Parisien". Olbrzymi Stalin pochylający się nad małym Churchillem i mówiący konfidencjonalnie, przysłaniając ręką usta i spoglądając na sylwetkę oficera polskiego, odwróconego do nich tyłem: "Miejsce pewnego generała polskiego nie jest w Londynie... lecz w Katyniu".


Bobkowski, mający piłsudczykowskie koneksje rodzinne, nie uważał owego generała, czyli Władysława Sikorskiego, za wielkiego męża stanu. Ale słusznie oceniał, że jest on w tamtym historycznym momencie w oczach świata symbolem Polski, której broni, na ile potrafi. I kimś, kogo niesposób całkiem pominąć w dyplomatycznych rozmowach. A to jest dla kilku potęg bardzo niewygodne. Przepowiadał: Jak będzie "za dużo" o Sikorskiego, to chociaż jego sprzątną, skoro całej Polski nie można sprzątnąć. Zawalidroga. Na miejscu Sikorskiego zacząłbym się teraz bardzo pilnować.


Ponad miesiąc później, pod datą 5 lipca odnajdujemy wpis Bobkowskiego: Skończyli go. I uwagę: Któż został? Nikt. Nie mamy teraz nikogo.


Osuwanie się



10 kwietnia 2010 r. byliśmy o krok od tego, by znów nie mieć nikogo. Wystarczyło, by Jarosław Kaczyński wsiadł na pokład tupolewa, a nie został w domu z chorą matką. Konkretniej: nie mielibyśmy – przynajmniej na zaraz – żadnego wystarczająco doświadczonego męża stanu, by po tej tragedii móc zatrzymać powolne osuwania się Polski, ze zdziesiątkowaną elitą, w posowieckie bagno.


To samo bagno, w którym można dziś bezkarnie zabijać Annę Politkowską, Aleksandra Litwinienkę, Natalię Estemirową, Pawła Chlebnikowa i dwudziestu innych rosyjskich dziennikarzy. Bagno, w którym można, w innych krajach posowieckich, likwidować Georgija Gongadze, Dmitrija Zawadzkiego, Wiktora Hanczara, Dżochara Dudajewa, Asłana Maschadowa i wielu innych. Bagno, w którym mogli w latach 90. zniknąć Michał Falzmann, Walerian Pańko, Jarosław Ziętara.


O taką stawkę toczyć się będzie gra w najbliższych tygodniach. Jeśli Jarosław Kaczyński nie wygra wyborów prezydenckich, takie tragiczne w skutkach dla Polski osuwanie się nieuchronnie nastąpi. Piszę powyższe z pełnym przekonaniem i rozmysłem. Oczywiście nie twierdzę, że do zabójstw politycznych byłoby zdolne kierownictwo którejś z obecnych polskich partii politycznych. Wystarczy w zupełności, że będąc u władzy, nie będą mieć dość siły, by takiemu – naturalnemu w warunkach posowieckich - osuwaniu się państwa się przeciwstawić.


Wystarczy, że wszystkie główne ośrodki władzy przejęte zostaną przez partie, które mają silne związki z wielkim biznesem zbudowanym przez dawne komunistyczne służby specjalne lub w inny sposób wywodzącym swój rodowód z totalitaryzmu. Wystarczy, że z tego powodu budować będą państwo słabe i przeżarte korupcją. Wystarczy, że wszystkie główne telewizje – co wydaje się bardzo prawdopodobne i bliskie - przekazywać będą jeden, zafałszowany obraz rzeczywistości. Wystarczy, że częścią obowiązującej w mediach ideologii stanie się cenzurowanie głosów przeciwstawiających się polsko-rosyjskiemu pojednaniu, rozumianemu nie jako równoprawne, uczciwe partnerstwo, a jako brak sprzeciwu wobec neoimperialnej polityki Rosji w naszym regionie.

_________________
Jadwiga Chmielowska Przewodnicz?ca Oddzia?u Katowice i Komitetu Wykonawczego "Solidarnosci Walcz?cej"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum