|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stanislaw Siekanowicz Weteran Forum
Dołączył: 19 Paź 2008 Posty: 1146
|
Wysłany: Czw Maj 13, 2010 3:58 pm Temat postu: |
|
|
Nie jestem pewny czy posiadam moralne prawo do krytykowania tych, ktorzy kontynuowali walke kiedy ja opuścilem kraj. Niemniej nie moge sie oprzeć wyrazeniu zdziwienia, ze - jak z tego wynika - Myslecki wiedząc juz pod koniec lat 80-tych o tym całym Jaroszewskim, a przynajmniej o bardzo powaznych podejrzeniach, beztrosko uwiarygadnial go przez ostentacyjną fraternizacje. Nie rozumiem tego tym bardziej, ze pamietam znakomite artykuly Wojtka, na wysokim poziomie merytorycznym i moralnym, ktore w Kanadzie przygotowywalem do druku na przelomie lat 80. i 90. (m.in. robilem korekte w "Gazecie" Zb. Bełza).
Ostatnio zmieniony przez Stanislaw Siekanowicz dnia Czw Maj 13, 2010 4:42 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Pietraszko Weteran Forum
Dołączył: 10 Mar 2007 Posty: 219
|
Wysłany: Czw Maj 13, 2010 4:42 pm Temat postu: |
|
|
Chyba jedyny prawdziwy plus życia na emigracji - pozostaje widzenie Polski takiej, jaka była. Miesza się najwyżej z obrazem takiej, jaką miała być.
Tymczasem po romantyzmie przychodzi pozytywizm. U nas wyjątkowo brutalny. Wojnę przegraliśmy. Pojawiły się pytania: co dalej ? U niektórych zwyciężyły wrodzone bądź nabyte wyższe wartości. Tym było i jest najciężej (szef jednego z naszych oddziałów skończył swoje życie nie mogąc wyżywić licznej rodziny). Bardziej godne utrzymanie się zmuszało wielu do niezauważania ważnych spraw, do ograniczania dawnych wartości. I tak wyszliśmy moralnie na tle innych ugrupowań wyjątkowo dobrze. Ilość osób, które działać zaczęły wbrew dawnym ideałom jest u nas niemal zerowa (właściwie widzę w niej tylko jednego, którego potrafię częściowo usprawiedliwić ; gdy ktoś dostaje nagle, w bardzo młodym wieku, ważne stanowisko polityczne - może mu mocno "odbić").
Około 50 lat temu Sartre opisał Polskę jako kraj paradoksów. Zmieniło się to tylko pod jednym względem: z tamtych można było się śmiać. |
|
Powrót do góry |
|
|
Robert Majka Weteran Forum
Dołączył: 03 Sty 2007 Posty: 2649
|
Wysłany: Czw Maj 13, 2010 7:25 pm Temat postu: |
|
|
Dziś przed wyborem politycznym osoby
na urząd prezydenta RP powinniśmy szczególnie
zwrócić uwagę w dyskusjach i polemice na
starożytną maksymę łacińską :
Divide et impera - dziel i rządź
(wprowadzaj niezgodę wśród poddanych,
a łatwiej będzie nimi rządzić).
Filip, król Macedonii |
|
Powrót do góry |
|
|
Stanislaw Siekanowicz Weteran Forum
Dołączył: 19 Paź 2008 Posty: 1146
|
Wysłany: Pią Maj 14, 2010 1:45 pm Temat postu: |
|
|
Pan Jurek pisze
Cytat: | Ilość osób, które działać zaczęły wbrew dawnym ideałom jest u nas niemal zerowa (właściwie widzę w niej tylko jednego (...) |
Rzeczywiscie pod tym wzgledem jest znacznie lepiej niz w przypadku innych organizacji, ale znalazloby sie wiecej niz jeden. W Sejmie dwoch, gdzie indziej tez paru, w kraju i poza nim, ale coz - nigdzie nie ma stu procent swietych, bo nie zyjemy w raju. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kazimierz Michalczyk Site Admin
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 1573
|
Wysłany: Pią Maj 14, 2010 10:36 pm Temat postu: |
|
|
Na wstępie dla mnie ważne uzupełnienie.
Agent Eugeniusz Jaroszewski znany jest z takich pseudonimów:
TW ps. "PŁYTA" alias "Diodor" alias "Eneasz" alias "E"
Mówi o tym Wojciech Sawicki, dyrektor Biura Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów w IPN, w artykule "Najważniejszy agent w SW".
http://swkatowice.mojeforum.net/temat-vt9547.html
Cytat: | ... jak bardzo cennym był agentem świadczy fakt, że zmieniono mu pseudonim w trakcie jego działalności na Eneasz. – To rzadkość. Zazwyczaj agenci mieli jeden pseudonim – mówi Sawicki.
Zniszczone są teczki pracy t.w. Diodora - Eneasza. Zachował się tylko protokół zniszczenia teczki z grudnia 1989 r.
|
W „SW” natomiast znany jako "Gienek" vel "Zyga", a w Berlinie przedstawiał się jako "Felix" vel "Bogdan"
Jerzy Pietraszko napisał: | Czepianie się Kornela w sprawie Diodora świadczy wyłącznie o braku kompetencji osób, które to czynią. |
Jurku,
To nie jest całkiem tak!
Istnieje subtelna różnica między "czepianiem się" a wyrażeniem żalu i nie koniecznie do Kornela, ale do wszystkich podejmujących wtedy decyzje.
Felix" vel "Bogdan był potwierdzonym łącznikiem SW Wrocław (Centrala) który przyjeżdzał do nas do Poglądu. (Redakcja „Pogląd” była oficjalnym przedstawicielem SW.) Przyjeżdżał do nas jeszcze w 1990 roku i nikt z Wrocławia nie powiadomił nas o tym że to kapuś. Ja osobiście mam o to troche zal i uzasadniony żal, bo byłem przez agenta "E" rozpracowywany w sprawie obiektowej "Fedora". Jak występowałem o wrocławskie akta "Ośmiornicy", to zawsze były one w czytaniu. Studiował je co prawda Kornel, ale z tej jego nabytej wiedzy, niewiele do mnie dotarło.
Zdobycie wiedzy w tym zakresie utrudnia jeszcze jakas niezrozumiala niechec środowiska wrocławskiego do składania wniosków do IPN. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dołączać plików na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|