Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Prawda o drugim Katyniu wywołałaby Trzecią wojnę światową

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jadwiga Chmielowska
Site Admin


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 3642

PostWysłany: Wto Maj 11, 2010 7:38 am    Temat postu: Prawda o drugim Katyniu wywołałaby Trzecią wojnę światową Odpowiedz z cytatem

Litewski portal internetowy zamiescił 9 maja 2010r artykuł:


http://www.balsas.lt/naujiena/388629/tiesa-apie-antraja-katyne-sukeltu-treciaji-pasaulini-kara
(Tłumaczenie Leonardas Vilkas)

Prawda o drugim Katyniu wywołałaby Trzecią wojnę światową

Moskwa ukrywa dane o katastrofie samolotu Prezydenta Polski, tak samo jak 50 lat temu negowała swoją odpowiedzialność za zagładę tysięcy polskich oficerów.
W ostatnich latach Kreml przypominał światu, że zbliżają się uroczystości 65. rocznicy „wyzwolenia Europy z hitlerowskiej niewoli” w stolicy najważniejszych wyzwolicieli Starego kontynentu – Moskwie. Zaś cztery tygodnie po tragicznej śmierci Prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego oraz towarzyszących mu kilkudziesięciu polskich liderów wojskowych, politycznych i duchowych w katastrofie samolotu w Rosji, pod Smoleńskiem – minęły prawie niepostrzeżenie. 9 maja po bruku Placu Czerwonego w Moskwie będą maszerować nie tylko żołnierze rosyjscy i żołnierze z republik posowieckich, lecz także inny sojusznicy koalicji antyhitlerowskiej z lat czterdziestych XX wieku – gwardziści pułku księcia walijskiego, francuscy lotnicy wojskowi, amerykańska piechota morska, i nawet polska kompania honorowa. 10 maja w kościołach w Polsce będą powściągliwie celebrowane msze święte za dusze Lecha Kaczyńskiego, jego małżonki Marii oraz pozostałych 94 Polaków poległych straszną śmiercią w Rosji w przededniu święta Miłosierdzia Bożego, śpiewane psalmy i odmawiane Tajemnice Różańca Świętego. O zwycięstwach, klęskach, zmowach, zdradach, katach, ofiarach, bohaterskich czynach i zbrodniach dziś wiadomo prawie wszystko, natomiast nieoczekiwany, niewyobrażalny koniec kariery politycznej i życia Prezydenta Polski L. Kaczyńskiego rosyjska prokuratura generalna nadal kategorycznie nazywa „nieszczęśliwym wypadkiem”, choć niezależni eksperci przedstawiają dziesiątki dowodów, że to była, mówiąc terminami sowieckiego KGB, „fizyczna likwidacja wojskowo-politycznego kierownictwa wrogiego państwa”.

Strzały enkawudzistów z pistoletów narodowych socjalistów
Podczas drugiej wojny światowej wódz Narodowosocjalistycznej Niemieckiej Partii Robotniczej Hitler zamierzał doprowadzić do ostatecznego rozwiązania kwestii europejskich Żydów, a przewodniczący Rady Komisarzy Ludowych Józef Stalin, między innymi, przebudować Litwę tak, aby w niej nie było Litwinów. Lecz obaj ci działacze polityczni jednakowo uparcie wypierali się odpowiedzialności za zagładę 22 tys. polskich oficerów, urzędników, gospodarzy w Lesie Katyńskim oraz w miejscach masowych egzekucji. Ostatecznie historia przedstawiła niezbite dowody, że bezbronnych Polaków rozstrzeliwali rosyjscy enkawudziści, ale z niemieckich pistoletów „Walther P 38”.

Beczki kłamstwa
Prezydent L. Kaczyński, który 10 kwietnia 2010 r. leciał do Rosji uczcić pamięć ofiar Katyńskich, chciał przypomnieć Rosji i światu, że „komunistyczną Polskę zbudowano na fundamentach przymusowego kłamstwa o Katyniu, a Polska demokratyczna usiłuje dowiedzieć się całej prawdy o tej krwawej zbrodni”. Na katastrofę polskiego samolotu prezydenckiego, którą już zdążono nazwać drugim Katyniem, w ciągu zaledwie miesiąca także zostały wylane całe beczki pogłosek i dezinformacji. Nawet dokładny czas katastrofy nie jest jasny – Polacy twierdzą, że samolot rozbił się 15 minut wcześniej, niż podaje rosyjska prokuratura generalna. (Po wojnie Stalin też przedstawił światu „niezbite” dowody, że polskich oficerów w Katyniu rozstrzelano nie w marcu – kwietniu 1940 r., lecz w 1941 r., gdy obwód smoleński już był zajęty przez niemieckich narodowych socjalistów). Po rozbiciu się samolotu na miejsce katastrofy nie przyjechała żadna rosyjska karetka pogotowia. W samolocie, który spadł z wysokości kilku metrów, nie pozostało ani jednej żyjącej, rannej osoby lub przynajmniej niezmasakrowanych zwłok (tymczasem ze statystyki wynika, że w takich okolicznościach przeżywają około 80 proc. pasażerów i członków załogi). Ziemia na miejscu katastrofy nie była wypalona, choć powinno tak się stać, gdy spadnie samolot napełniony paliwem.

Dowody pokrywa mgła
Zgodnie z oficjalną wersją Kremla, polski samolot spadł dlatego, że „jego piloci nie zastosowali się do zaleceń wieży kontrolnej lotniska wojskowego „Północny” w Smoleńsku i usiłowali wylądować w nieodpowiednich warunkach pogodowych, gdy pas startowy był pokryty gęstą mgłą”. Jednakże, według amerykańskiej witryny „Prison Planet”, filmy nagrane przez świadków oraz dane meteorologiczne z tej godziny zaprzeczają twierdzeniom, iż mgła rzekomo przeszkodziła pilotowi zobaczyć, że ląduje nie na lotnisko, tylko na las. Specjaliści z „Prison Planet” twierdzą, że mgła (o ile nie jest stwarzana sztucznie) powstaje, gdy wilgotność powietrza sięga 100 proc., tymczasem pod Smoleńskiem wynosiła ona wówczas mniej niż 60 proc. Amerykanie twierdzą, iż to, co rosyjscy funkcjonariusze nazywają mgłą, w rzeczywistości jest dymem unoszącym się z płonących szczątków samolotu.

Po Internecie już dawno wędruje film, na którym widać szczątki polskiego samolotu, schylające się osoby w wojskowych ubraniach, słychać rosyjskie przekleństwa, dźwięki przypominające strzały i okrzyki po polsku: „Nie zabijajcie nas... Nie uda się wam uniknąć kary za to...”. Treści tego filmu dotychczas nikt nie zanegował.

Znana austriacka analityk (Jane Bürgermeister), która wcześniej dużo pisała na temat wyolbrzymionej światowej psychozy z powodu ptasiej i świńskiej grypy, a także niemiecki dziennikarz Gerhard Wisnewski twierdzą, że przywódcy rosyjscy poprzez teatralną pokutę za pierwszy Katyń chcieli odwrócić uwagę od drugiego. Katastrofę polskiego samolotu prezydenckiego Tu-154M G. Wisnewski porównuje z katastrofą porwanego przez terrorystów amerykańskiego samolotu pasażerskiego w Pensylwanii 11 września 2001 r. Wówczas pasażerowie powstali, uniemożliwiając islamistom uderzenie samolotem w Biały Dom w Waszyngtonie. Samolot amerykańskich linii lotniczych „Boeing 757-222” spadł na pole w odległości 240 km od stolicy USA. Wniosek dziennikarza G. Wisnewskiego jest zaskakujący: coś podobnego stało się także w samolocie, którym leciał Prezydent Polski L. Kaczyński – samolot miał spaść jeszcze na terytorium Polski, aby nikt nie mógł o to podejrzewać rosyjskich służb specjalnych. 2001 m. Patalogo-anatomowie badali zwłoki ofiar katastrofy lotniczej w Pensylwanii (pasażerów, członków załogi i terrorystów) przez trzy miesiące, a rosyjscy eksperci medycyny sądowej ustalili tożsamości wszystkich 96 poległych pod Smoleńskiem w ciągu zaledwie dziesięciu dni i zwrócili Polakom kontener z „nierozpoznanymi” szczątkami ludzkich kości i tkanek.
Na Zachodzie dziwią się, dlaczego polski rząd kierowany przez liberała Donalda Tuska dotychczas nie zażądał, aby śledztwo katastrofy prowadziła międzynarodowa komisja, a nie rosyjscy prokuratorzy, którzy niszczą dowody.

Przesadzeni do „latającej trumny”

W Polsce dotychczas nikt nie przyznaje się, na czyje polecenie do jednego samolotu wsadzono tylu ważnych osób polskiej polityki, wojska, społeczeństwa. Agencja „Polskaweb News” podała, że na początku szef Sztabu Generalnego WP i inny wysocy oficerowie do Katynia mieli lecieć samolotem Casa C-295M, ale niespodziewanie w urządzeniach tego samolotu wykryto „usterki techniczne”. Polska jeszcze pamiętała inną straszną katastrofę lotniczą (23 stycznia 2008 r. w północno-wschodniej Polsce w dotychczas niewyjaśnionych okolicznościach rozbił się samolot marki „Casa”; w tej katastrofie zginęło 16 oficerów Polskich Sił Powietrznych ), dlatego najpierw planowano pilnie przesadzić generałów do samolotu į Jak-40, którym do Katynia lecieli dziennikarze, lecz ostatecznie dowódcy sił lądowych, morskich i powietrznych znaleźli się w feralnym Tu-154M.

Wrogów i przyjaciół załatwiał w niebie

Polski lider wojskowy i polityczny Władysław Eugeniusz Sikorski, który przeszkadzał moskiewskim planom zapanowania w powojennej Polsce i całej Europie Wschodniej, zginął 4 lipca 1943 r. w katastrofie lotniczej pod Gibraltarem. 26 sierpnia 1944 r. w Rosji, pod Briańskiem rozbił się samolot z sekretarzem kc komunistycznej partii Bułgarii, ideowym bolszewikiem Stanke Dimitrowem (Stefanem Dimitrowem Todorowem) – pseudonim partyjny „Marek” (Marksista, antyfaszysta, rewolucjonista, emigrant, komunista). Ta katastrofa pogrzebała prawie całe ówczesne kierownictwo bułgarskiej kompartii. Umożliwiło to Stalinowi posadzić na wierchuszce władzy Bułgarii, która dopiero co znalazła się w strefie wpływów Kremla, znacznie praktyczniejszego działacza, podejrzanego o podpalenie Reichstagu Georgija Dymitrowa. Premier Związku Sowieckiego J. Stalin, tak samo jak premier Rosji Władimir Putin, nie lubił idealistów, marzycieli (nieważne, kim są – wrogami czy współtowarzyszami). J. Stalin był człowiekiem praktycznym nawet w drobiazgach. Zesłany przez carat na północ imperium rosyjskiego nie zmywał talerzy po jedzeniu, tylko zostawiał je przy drzwiach swojej chaty, żeby psy wylizały na czysto.

Zaplanowane uciszenie przekornego

Po zgonie L. Kaczyńskiego w Europie zabrakło przedostatniego znanego polityka, który nie chciał „zresetować” stosunków z Rosją, jak tego chce Prezydent USA Barack Obama. Ostatnim jest Prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili. Gdyby okazało się, że katastrofa polskiego samolotu prezydenckiego była aktem terrorystycznym, Rada NATO, podobnie jak po 11 września 2001 r., musiałaby aktywować artykuł 5 Traktatu Waszyngtońskiego – wypowiedzieć wojnę najeźdźcom na Polskę. Lecz to już nie byłaby walka z jakimś łachmaniastym Talibanem lub „upiorem z opery” Osamą bin Ladenem.

Póki politycy Unii Europejskiej, NATO (w tym różnie politycy litewscy) ostrożnie układają słowa o „drugim Katyniu”, rumuńska agencja informacyjna „Romanian Global News” stwierdziła wprost – rosyjska federalna służba bezpieczeństwa nie mogła zmarnować okazji zniszczenia samolotu, którym leciało tak dużo wrogów Kremla. Prezydent USA Franklin Delano Roosevelt kiedyś powiedział: „W polityce nic nie zdarza się przypadkowo. Jeśli jednak się zdarzy, bądźcie pewni, że tak zostało zaplanowane”.

_________________
Jadwiga Chmielowska Przewodnicz?ca Oddzia?u Katowice i Komitetu Wykonawczego "Solidarnosci Walcz?cej"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Mirosław Dakowski
Weteran Forum


Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 216

PostWysłany: Wto Maj 11, 2010 11:30 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Piszą: "Prawda o drugim Katyniu wywołałaby Trzecią wojnę światową " A niby dlaczego? "zachód" zawsze lizał hemoroidy komuchom.. Teraz też. Poczytajcie http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=1957&Itemid=100 My musimy poznać prawdę. za każda cenę. Bez paniki..
_________________
Miros?aw
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Wto Maj 11, 2010 8:23 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kłamstwo jakie towarzyszy oficjalnym badaniom sprawy tzw. katastrofy pod Smoleńskiem jest tak grubym i tak już oczywistym, że praktycznie przestaje w nie wierzyć ktokolwiek potrafi kojarzyć elementarne fakty. Od początku mamy wiele podejść do lądowania, nieznajomość rosyjskich liczebników przez polską załogę, wymuszenie lądowania przez śp. Prezydenta, przegonienie ewentualnych świadków w chiwli zdarzenia, przy całkowitym braku zainteresowania terenem po zrobieniu na nim 'porządku', mgła, której ponoć praktycznie nie było. Do tego mamy odczytywanie przez ponad miesiąc ścieżek dźwiękowych czarnych skrzynek, których zawartość maiała być szybko podana do wiadomości (za wyłączeniem jakichś rozmów o charakterze osobistym). Odsuwana konferencja prasowa na której premier Tusk miał przedstawić pełny stan śledztwa i wyjaśnić wszelkie niejasności. W końcu wystąpił. I co wiemy?
Dla zmiany tematu wybrano bezpardownowe ataki na Jarosława Kaczyńskiego.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kawalerianarodowa
Stały Bywalec Forum


Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 54

PostWysłany: Wto Maj 11, 2010 9:14 pm    Temat postu: Bardzo ciekawy głos w dyskusji. Odpowiedz z cytatem

Hipoteza z http://grypa666.wordpress.com/
link (http://img98.imageshack.us/img98/443/symulation.jpg ) do zdjęcia podany na blogu http://kataryna.salon24.pl/175946,katastrofa-smolenska-ciekawa-hipoteza ,
o które prosił autor tej hipotezy



Ogromna prosba Do Wszystkich —– WAZNE —— WAZNE
In (specjalista w zakresie kierowania ruchem lotniczym) 29.4.2010

Bardzo prosze o pomoc w znalezieniu jednego zdjecia z Smolenska, ktore widzialem na jakims forum 1,5 tyg temu.

Zdjecie przedstawia dwa drzewa oddalone od siebie o kilka metrow z bujna korona, ktore zostaly “ostrzyzone pod katem” przez przelatujacy samolot. Zdjecie bylo o tyle specyficzne ze przedstawialo niebieska naniesiona siatke 3D ktore pokazywala, ze fizycznie niemozliwe jest uczynienie tego przez jeden samolot. Chodzi o to ze jedno drzewo byo ostrzyzone pod katem 45 stopni a drugie pod katem 135 stopni. Nikt nie potrafil wtedy zrozumiec tego zdjecia.

Ja postanowilem je przeoczyc poniewaz nie zajmowalem sie wtedy tym tematem a i nie znalem dodatkowych faktow.

Takie ostrzyzenie drzewa bylo mozliwe jesli zostalo dokonane przez dwa samoloty. Fakty ostatnich dni oraz pozostale dane pokazuja ze to bylo mozliwe.

——————————————————————————–

(wszystkie godziny wedlug czasu polskiego)

Znane nam fakty to:

- elektrownia zanotowala awarie linii energetycznej o godz. 08g.39m.30s

- wedlug swiadkow samolot rosyjski IL wykonal nieudane ladowanie lecac odchylony jednym skrzydlem i o malo nie zachaczajc innych samolotow

- skrzynka polskiego tu 154m przestala pracowac o godz. 08.41.00 (konfrencja D.TUSKA)

Oznaczaloby to ze linia energetyczne zostala zerwana przez rosyjski samolot o godz.08.39.35

1,5 min pozniej polski samolot rozbil sie w poblizu.

————————————————————————————-

Co mowia nam te fakty:

- samolot polski byl spozniony o 30 min. poprzez co znalazl sie w tym samym czasie co rosyjski

- Oba samoloty mialy te same problemy : W odleglosci 1,1km od lotniska znalazly sie na wyskosci kilku metrow. Czyli oba samoloty musialy zaczynac obnizac lot ok 2km od lotniska.

- samoloty byly od siebie oddalone o 1,5 min lotu co oznacza ok.6-7km (standerdowa odleglosci dwoch samolotow na tym samym podejsciu do ladowania – pracowalem na radarach)

- oba samoloty scinaly drzewa na niskiej wysokosci co tlumaczy sprzeczne doniesienie o uszkodzeniu anteny NDB (1,1km) oraz drzewa (1,1km), przeszkod oddalonych od siebie o wartosc wieksza niz wynosi rozpietosc skrzydel ktoregos z samolotow.

- samolot rosyjski sie uratowal a polski nie.

- alarm lotniska zawyl 15 min. po katastrofie

—————————————————————————
na podstawie tego mozna przypuszczac ze:

- zostal ustawione falszywe nadajniki NDB, ktore oszukaly obu pilotow co do odleglosci od pasa i polskiego piota co do odchylenia od osi lotniska ( w przypadku rosjan falszywy mogl byc nadajnik ustawiony 2 km od lotniska, w przypadku polakow 2 nadajniki)

- jesli to byl zaplanowany zamach, mgla musiala byc sztuczna ( tajemniczy samolot latajacy nad lotniskiem na dwie godziny przed katastrofa)

- W przypadku zamachu, nie wiedzial o tym wczesniej Rosyjski rzad (w kazdym razie w poczatkowej fazie)

- Slowa uznania naleza sie dla rosyjskich internautow i innych ludzi (np. z elektrowni) dzieki ktorym mamy te informacje (zdjecia, swiadectwa, wykresy)

- za zamachem musza stac sluzby specjalne, ktore uciszyly niektore niewygodne fakty i poinformowaly politykow w stosownym czasie.

————————————————————————————

Biorac pod uwage te fakty mozna wysnuc nastepujacy scenariusz (godzina wedlug czasu warszawskiego)

06g40min – tajemniczy samolot rozpoczyna nalot nad lotniskiem, co pokrywa sie z narastaniem mgly.

07.15 – laduje polski samolot

07.30 – z Warszawy startuje polski samolot przezydencki

07.35 – mobilne falszywe nadajniki zajmuja pozycje.

08.30 – Samolot Polski i Rosyjski kraza nad lotniskiem. Wieza decyduje ze samolot rosyjski bedzie pierwszy podchodzil do ladowania, samolot polski wykonuje dodatkowe kolka i kieruje sie za samolotem rosyjskim na sciezke podchodzenia do ladowania (10 km od lotniska)

- standardowy odstep w takich warunkach wynosi ok.6-10 km co w przeliczeniu na czas daje ok. 1,5 – 2 min. (pracowalem na radarach)

08.37.30 Rosyjski samolot rozpoczyna podchodzenie do ladowania (10 km od lotniska)

operatorzy falszywych nadajnikow nie sa pewni ktory samolot leci pierwszy. Zdazaja zalaczyc drugi falszywy nadajnik (2,1km od pasa), pierwszy falszywy nadajnik (7,1km od pasa, nie dziala).

Dalszy falszywy nadajnik (7,1)jest ustawiony ok,1000 m ponizej osi pasa i prawdziwego nadajnika

08.38.30 rosyjski samolot mija prawdziwy nadajnik NDB w odleglosci 6,1 km, zaczyna sie kierowac sygnalem na falszywy nadajnik NDB w odleglosci 2,1 km od pasa i 150 m ponizej osi lotniska.

08g.38min.40s Polski samolot rozpoczyna podchodzenie do ladowania. jest w odleglosci 10 km od pasa. Otrzymuje sygnal od falszywego nadajnika NDB (ustawionego 7,1km od plyty lotniska i ok.1km od osi lotniska), Pilot zaczyna sie kierowac na sygnal falszywego nadajnika.

08.39.20s W odleglosci 2,1km od lotniska Samolot rosyjski otrzymuje falszywy sygnal NDB i zaczyna obnizac lot w celu ladowania.

08.39.30s W odleglosci 7,1km od lotniska i odchyleniu od pasa ok.1km polski pilot potwierdza wysokosc ok.300 metrow, zaczyna sie kierowac na drugi falszywy nadajnik NDB (2,1km od lotniska i odchyleniu ok.150m od osi pasa)

08g.39min.32s Samolot Rosyjski uszkadza nadajnik NDB (1,1km- nie stanowi to problemu gdyz nadajnik jest zaklocany)

08g.39min.35s Samolot Rosyjski zachacza o linie energetyczna w odleglosci 1km od lotniska i ja zrywa.

08.39min.37s Samolot Rosyjski nachyla sie na bok by uniknac zderzenia z drzewem. Scina galezie drzew pod katem (45 lub 135 stopni ) i udaje mu sie uniknac kolizji.

08g.39min.47s Z tym samym nachyleniem na jedno skrzydlo o maly wlos nie zachacza o jeden z stojacych samolotow, po czym zgodnie z zaleceniami wiezy- pospiesznie sie oddala.

08g.39min.55s Kontrolerzy lotniska sa w szoku,nie rozumieja niczego, po tym co zrobil rosyjski samolot koljeny raz proponuja stanowczo polskiemu pilotowi wybranie innego lotniska ale nie informuja go o problemach rosyjskiego pilota. Polski pilot stwierdza po raz kolejny ze zrobi jedno probe lodowania.

08g.40min.30 sekund Polski pilot otrzymuje falszywy sygnal z nadajnika NDB. Znajduje sie w odleglosci 2,1 km od lotniska ale wydaje mu sie ze znajduje sie tylko 1,1km od lotniska. Potwierdza i jest nad nadajnikiem NDB. Potwierdza wyskosci 100-120 m (prawidlowa) i decyduje sie rozpoczac schodzenie do ladowania. Zwieksza predkosc opadania z 3m/s na 6-8m/s. Przelot nad nadajnikiem uruchamia uszkodzenie lacznosci z wieza. (zamachowcy juz wiedza ze ten jest Polski TU 154m)

Wlacza sie alarm TAWSS ale pilot myslac ze alarm ostrzega przed plyta lotniska, ignoruje sygnal.

08g.40min.37s Kontrolerzy lotu w odleglosci 1,6km od lotniska ostrzegaja pilota ze, obniza lot nie w tym miejscu co trzeba. Lecz pilot pomimo ze znajduje sie w wysokosci 130 m nad dnem wawozu i 70 m nad przyszlym prawdziwym (zakloconym) nadajnikiem NDB nie slyszy ostrzezenia wiezy.

08g.40min.43s Polski samolot znajduje sie w odleglosci 1.2 km od lotniska i ok.80 m od osi pasa na wysokosci 4 m, zaczyna goraczkowo szukac pasa ktorego sie tu spodziewal(zeznania swiadka, rosyjskiego pilota) i zaczyna kosic pierwsze drzewa.

08g.40min.45 sekund Odleglosc od lotniska 1,05 km Po dwoch sekundach prostego lotu polski pilot podnosi maszyne i zaczyna sie unosic, niestety uksztaltowanie terenu i ciezkosc maszyny powoduje ze pomimo ze wzniosl maszyne na 20 metrow to ciagle znajduje sie 4m nad ziemie gdzie na wysokosci nadajnika NDB i odchyleniu od osi lotniska 40m uderza w drzewo tracac mala czesc skrzydla (powinien tu miec wysokosc co najmniej 70m). Samolot zbacza w lewo.

08g.40min47sekund Polski pilot probuje ratowac samolot przechylajac sie na jedna z skrzydel (potrzebna analiza- przechyl przeciwny do samolotu rosyjskiego) i scina poszycie drzewa pod katem 45 lub 135 stopniu.

08g.40min.49sekund Polski samolot uderza w duza brzoze tracac duza czesc lewego skrzydla i pilot traci kontrole nad samolotem.

08g.40min.51-55sekund Samolot roztrzaskuje sie 300 metrow od lotniska i 150 m ponizej jego osi.

P.S W zwiazku z tym ze to moglbyc zamach dla pewnosci zostaly uzyte dodatkowe srodki ktoredaly pewnosc ze wszyscy zgina
- gaz (wczorajsze info o badaniach toksykologicznych)
- nie wykrywalny ladunek wybuchowy

08g.41min.00 Rosyjscy Kontrolerzy lotu sa w szoku, juz wiedza ze to nie przypadek. Praktycznie nie mozliwe jest zeby dwaj piloci popelnili ten sam blad. Zaczynaja sie bac o swoje zycie. nie wszczynaja alarmu. nie wiedza co robic.

08g.42min.00s Przygotowane w poblizu specjalny oddzial sluzb specjalnych upewnia sie ze wszyscy nie zyja i rozpoczyna zabezpieczanie miejsca katastrofy, nie wszczyna alarmu.

08g.55min.00sekund “Kola” pojawia sie na miejscu katastrofy nakrecajac pierwszy “film z strzalami”

08g.56min.00s Po stwierdzeniu ze teren zabezpieczony nakazne jest rozpoczecie akcji ratowniczej, wszczynany jest alarm lotniska

08.59min.00 sekudn straz pozarna dociera na miejsce katastrofy.

09g.00min.00 sekund Rosyjski czlowiek pojawia sie na miejscu katastrofy i robi tzw.”trzeci film” ktory tak naprawde jest drugim. Widzi poczatek akcji gasniczej. strazacy czekaja na wode.

09g.03min.00 Po dlugich minutach i mekach w celu zmylenia sluzb , wisniewskiemu udaje sie dotrzec na miejsce od przeciwnej strony niz “kola”.Polak widzi juz akcje gasnicza.

Tak wiec prosze pomozcie odnalesc to zdjecie lub inne zdjecia ukazujace ze zniszczenia drzew zostaly dokonane przez dwa samoloty, polski i rosyjski.

………………………………

In: Wkrotce podam kilka waznych kwestii do odnaleznienia i o opisania.(skojarzylem to wczoaraj wieczorem ale nie nocowalem w domu i nie mialem dostepu do komputera. Nie moglem usnac, nie spalem calo noc, te fakty byly zbyt jaskrawe w mojej glowie i oczekiwalem momentu gdy bede mogl je opisac.)

Wczesniej dziwilem sie ze ludzie zajmuja sie nadmiernie trajektoria lotu w ostatnich sekundach od 1,2km od pasa do miejsca upadku, podczas gdy oczywiste bylo ze pilot nie mial szans. Naprawde sie dziwilem. Ale teraz widze ze to PRAWDA rozdziela zadania i pobudza ludzi do dzialania w okreslonym kierunku. Dzieki osobom, ktore analizowaly ostatni odcinek lotu (od 1,2km do upadku) bedzie mozna udowodnic ze znisczenia drzewostanu byly spowodowane przez dwa samoloty : rosyjski IL76 i polski TU-154m, ktore wedlug uszkodzenia linii energetycznej i czanej szkynki tu154m lecialy w odstepie 1,5 min, a jesli oba znalazly sie w tym samym miejscu w takim samym polozeniu i na tej samej wysokosci, to slowo przypadek jest iluzja.

Potrzebny jest tez zapis czarnej skrzynki rosyjskiego IL 76,(media milcza o nim, a zapis ten bedzie bardzo istotny). Potrzebne sa szczegolowe oparte na czarnych skrzynkach dane lotu od. 10km od pasa az do upadku/ucieczki z lotniska.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum