Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

KOMU BĘDZIE SPOWIADAŁ SIĘ KOMOROWSKI

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maciej
Weteran Forum


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 1221

PostWysłany: Sob Lip 31, 2010 6:59 pm    Temat postu: KOMU BĘDZIE SPOWIADAŁ SIĘ KOMOROWSKI Odpowiedz z cytatem

http://www.niezalezna.pl/article/show/id/37207


KOMU BĘDZIE SPOWIADAŁ SIĘ KOMOROWSKI


Grzegorz Wierzchołowski, Niezależna.pl, 31-07-2010 14:18
POWRÓT
Cc49ded7cfe77758fcae2dfe0e8cda4d
fot. Mariusz Troliński

Prawdopodobnym kandydatem Bronisława Komorowskiego na stanowisko prezydenckiego kapelana jest ksiądz Andrzej Luter - dowiedział się tygodnik "Wprost". Warto przypomnieć, kim jest potencjalny wybraniec prezydenta-elekta.

Ks. Andrzej Luter – jeden z etatowych “kapelanów” “Gazety Wyborczej” (obok ks. Czajkowskiego alias TW “Jankowskiego”) – w 2008 r. napisał paszkwil na ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. Pretekstem do ataku stała się głośna wówczas sprawa TW “Filozofa”, czyli metropolity lubelskiego abpa Józefa Życińskiego.


Ks. Luter – opisując publicystyczną działalność ks. Isakowicza-Zaleskiego – przyrównał go do Savonaroli, nazwał insynuatorem i “fanatycznym jeźdźcem lustracji”. Napisał też, że postępowanie księdza Isakowicza wywołuje “nieprzyjemną duszność”. Na drugim biegunie ks. Luter postawił postać abpa Życińskiego, pisząc o nim jako o “wybitnym hierarsze”, “intelektualiście najwyższej próby” i “autorytecie, który stał się obiektem wojny podjazdowej grupy lustratorów”.


Przyszły kapelan Komorowskiego przedstawiany jest jako zwolennik tzw. katolicyzmu otwartego, duszpasterz dziennikarzy, publicysta m.in. “Tygodnika Powszechnego” i “Więzi”. Wielokrotnie potępiał lustrację, najczęściej na łamach zaprzyjaźnionej “Gazety Wyborczej”. W 1993 r. porównał w niej “Gazetę Polską” do antysemickich pism w 1968 r. (za publikację “listy Macierewicza”).


W swojej publicystyce ks. Luter często używał demagogicznych i retorycznych chwytów z repertuaru swojego ideowego guru – Adama Michnika. W tekście “Pycha tropicieli teczek” (opublikowanym w “GW” w 2006 r., tuż po zdemaskowaniu jako TW ks. Michała Czajkowskiego) pisał na przykład:


Jakie mamy moralne prawo dokonywać publicznej rzezi człowieka tylko dlatego, że ćwierć wieku temu na chwilę upadł i czynił zło? (…) Żyjemy 17 lat w wolnej Polsce, nie ma już SB szukającej haków na ludzi Kościoła i opozycji, zapomnieliśmy już, czym był totalitaryzm, można zatem, zachowując anonimowość, żyć i grzeszyć swobodnie, bo nikt nas już nie zwerbuje mimo licznych słabości, a czasami podłości… no i wreszcie można lustrować! (“GW” 22 IX 2006)


Ks. Luter zrecenzował też na przyjaznych łamach “GW” książkę Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka, nazywając ją dziełem “teologów z IPN”. Oto próbka języka księdza:


W istocie “ukąszonym” przez IV RP chodzi tylko o ideologię i politykę. Ich savonarolizm jest niebezpieczny, bo bezwzględny. Czerpią perwersyjną radość z obalania autorytetów. Znaleźć haka i uderzyć kogoś “z salonu” to gratka. Słowo “salon” jako obelga antyinteligencka funkcjonowało w publicystyce hunwejbinów Marca ‘68. W ostatnich latach wróciło do łask. (“GW” 26 VII 2008)


Ks. Luter – podobnie jak inni “kapelani” Adama Michnika – wiele razy apelował o ostrożność w sądach historycznych, a także o kierowanie się miłosierdziem i przebaczanie. Apele te nie przeszkodziły mu jednak wziąć udziału w nagonce na osoby sprzeciwiające się żenującemu spektaklowi “przeprosin” za tragedię w Jedwabnem. Ks. Luter wyraźnie chwalił wówczas katolicką lewicę, która potępiła zaplanowaną rzekomo przez Polaków zbrodnię w Jedwabnem, rzucając jednocześnie gromy pod adresem “narodowoojczyźnianego ciemnogrodu”:


Ktoś powie, że tylko “Więź”, “Znak” czy “Tygodnik Powszechny” stać na tak zdecydowaną i jednoznaczną postawę [potępienia Polaków z Jedwabnego - przyp. Niezalezna.pl]. Po pierwsze, nie tylko, a po drugie, wymienione środowiska to też Kościół, bardzo ważna cząstka tego Kościoła. Tak, były i są media katolickie, które na zbrodnię w Jedwabnem zareagowały haniebnie i nieewangelicznie; taka postawa nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem i nie ma dla niej usprawiedliwienia. (“GW”, 7 XI 2001)


Grzegorz Wierzchołowski

_________________
Maciej
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum