Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

DEZINTEGRATORZY W KOTLE

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maciej
Weteran Forum


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 1221

PostWysłany: Sob Wrz 25, 2010 12:53 pm    Temat postu: DEZINTEGRATORZY W KOTLE Odpowiedz z cytatem

http://www.niezalezna.pl/article/show/id/39336
DEZINTEGRATORZY W KOTLE
Krzysztof Wyszkowski, "Gazeta Polska", 24-09-2010 14:43

Mazowiecki, Tusk, Komorowski i cała masa służących im propagandystów prowadzą w III RP zorganizowane, masowe działania dezintegracyjne. Tak jak komuniści, którzy dezintegrowali, dezintegrowali, aż doczekali się „Solidarności”.

W czasach komunistycznych popularny był dowcip o „polskim piekle”, który wskazywał na obłędną zawiść jako rzekomo narodową wadę Polaków. Według tego dowcipu, Polaków – w odróżnieniu od innych, bardziej solidarnych nacji – diabły nie musiały pilnować, bo gdy tylko któryś z nich próbuje z kotła wyskoczyć, to rodacy mu na to nie pozwolą. Osobiście z takim zjawiskiem społecznym się nie spotkałem, ale biorąc dowcip za tzw. mądrość ludową, przypuszczałem, że może jest w tym dowcipie tzw. ziarno prawdy.


Drugą połowę grudnia 1981 r. spędzałem w szesnastoosobowej celi, a jednym z „osadzonych” był Tadeusz Mazowiecki. Większość współwięźniów odmawiała oglądania „Dziennika Telewizyjnego”, który był straszną propagandą (młodsi czytelnicy mogą sobie wyobrazić, co wygadywała taka ówczesna gwiazda mediów, jak np. Unterman, włączając sobie TVN z Miecugowem, Kolendą czy Durczokiem), ale ja z Mazowieckim chodziliśmy odbywać tę okropną karę. Któregoś dnia jakiś zaproszony do studia działacz zaczął tłumaczyć, że wprowadzenie stanu wojennego było koniecznością, ponieważ trzeba było przerwać „polskie, potępieńcze swary” i zakończyć „polskie piekło”.


Powiedziałem Mazowieckiemu, że obawiam się, iż takie argumenty mogą znajdować zrozumienie u ludzi zmęczonych nastrojami wiecznej rywalizacji i wrogości w niekończących się kolejkach po jakikolwiek towar. Pamiętam powagę, z jaką Mazowiecki powiedział mi, że to nieprawda, iż Polacy na epitet „polskie piekło” nie zasługują, tak jak nie są winni stereotypowi polnische wirtschaft. Bardzo mu byłem za to objaśnienie wdzięczny.


Później spotykałem się z twierdzeniem, że autorem określenia jest Gałczyński, ale jest to opinia błędna, jako że tytuł z „Cyrulika Warszawskiego” brzmiał Piekło polskie, co było aluzją do Dantego. Krążyła też wieść, jakoby wśród Żydów w czasach Zagłady miało krążyć samooskarżenie o „żydowskim piekle”. Jednak już zawsze pamiętałem wskazanie redaktora naczelnego „Więzi”, że pojęcie ma pochodzenie stalinowskie i że oskarżanie Polaków o brak solidarności i wzajemnej życzliwości ma źródło w działaniach dezintegracyjnych ze strony władz PRL.


Aż tu nagle, gdy Mazowiecki, już jako premier, poczuł się zagrożony zgłoszeniem przez Wałęsę woli usunięcia Jaruzelskiego z urzędu prezydenta, on sam na posiedzeniu Komitetu Obywatelskiego 31 marca 1990 r. wystąpił z oskarżeniem wobec Polaków mówiąc: „Abyśmy tej zaczynającej się polskiej demokracji nie zamienili w polskie piekło (...) swarów, podgryzań i walk”. Wydarzenie miało znaczenie tak wielkie, że Władysław Kopaliński, najwybitniejszy znawca pojęć w polszczyźnie, uznał w swym Słowniku wydarzeń, pojęć i legend XX wieku, że wyrażenie „polskie piekło” spopularyzowane zostało właśnie przez Mazowieckiego.


Od tego ciężkiego oskarżenia Mazowiecki się już nie uwolni i przejdzie do historii, jako oszczerca własnego narodu. A trzymać go będą w kotle jego uczniowie. Tacy jak Donald Tusk, który wobec katastrofy, za którą ponosi współodpowiedzialność, cynicznie powtarza słowa swego mistrza: „Czasami, aż mi się przykro robi, kiedy słyszę ludzi, którzy z różnych powodów tworzą polityczne insynuacje wokół zdarzenia, gdzie powinniśmy sobie wszyscy maksymalnie pomóc, a nie robić typowe polskie piekło. Wydawało się przez kilkanaście dni, że wreszcie unikniemy typowego, polskiego piekła”.


Będzie go trzymał inny pilny uczeń w „mazowieckiej” szkole zakłamania – Bronisław Komorowski, który tak groził tym, którzy nie zgadzali się z zamieceniem pod dywan afery hazardowej: „To mechanizm polskiego piekła, wszyscy na tym stracą”.


Mazowiecki, Tusk, Komorowski i cała masa służących im propagandystów (Aleksander Małachowski: „jest druga straszna data – to jest dzień odzyskania niepodległości, bo wtedy zacznie się polskie piekło! (…) polskie piekło zmarnuje wysiłek ostatnich pokoleń”, Daniel Passent: „Polskie piekło – Borusewicz powiedział wczoraj w »Kropce nad i« coś, co budzi uznanie: określił artykuł Macieja Rybińskiego w »Dzienniku« /»Koniec Polski Kiszczaka i Michnika«/ jako »skandaliczny« i oburzający. (…) Na szczęście są jeszcze ludzie, którzy polskiemu piekłu potrafią powiedzieć: Nie”, Teresa Bogucka: „Polski wzór i polskie piekło – Polacy potrafią być wielcy, ale też mogą w sobie uruchamiać destrukcyjną małość. I niszczyć to, czego dokonali, w potępieńczych swarach”) prowadzą w III RP zorganizowane, masowe działania dezintegracyjne.


Komuniści dezintegrowali, dezintegrowali, aż doczekali się „Solidarności”. Ludzie postkomunicznej III RP dezintegrują, dezintegrują i też się doczekają…


Krzysztof Wyszkowski

_________________
Maciej
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kawalerianarodowa
Stały Bywalec Forum


Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 54

PostWysłany: Sob Wrz 25, 2010 7:11 pm    Temat postu: Amen ... Odpowiedz z cytatem

Amen ...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Pon Wrz 27, 2010 6:02 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To wytykanie rzekomego 'polskiego piekła', jest moim zdaniem pragnieniem powrotu do 'ładu i porządku' tak bardzo pożądanego przez grabiących - żeby im tylko żaden warchoł nie zaczął nazywać tego, co robią i nie wzywał 'oszołom' do osądzenia podłości. Co się zaś tyczy 'polskich wad narodowych', to są one tak polskie co i ogólnoludzkie, a kto nie wierzy polecam przeczytanie Pisma Świetego. Wiele ksiąg Starego Testamentu bardzo surowo osądza liczne przywary narodu wybranego, wady które są przez naszych domorosłych europejczyków, bez zmrużenia oka zaliczane w poczet polskich wad narodowych.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum