|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Grzegorz - Wrocław Moderator
Dołączył: 09 Paź 2007 Posty: 4333
|
Wysłany: Sob Sty 08, 2011 7:46 pm Temat postu: czy to Ruscy zwalili ten samolot? |
|
|
Trudno mi przeoczyć tekst "Cejrowski: Interesuje mnie jasna odpowiedź na pytanie: czy to Ruscy zwalili ten samolot?", a właśnie taki tytuł można znaleźć na stronie http://www.wpolityce.pl .
Cytat: | W "Naszym Dzienniku" polecamy uwadze naszych Czytelników wywiad z Wojciechem Cejrowskim. Z podróżnikiem rozmawiają Agnieszka Żurek i Mariusz Majewski.
Na pytanie, czy czyta gazety, Cejrowski w swoim stylu nie do podrobienia odpowiada:
- Gazet nie czytam wcale. Chyba, że trafię na jakąś przypadkiem, np. w samolocie. I w samolotach robię wam reklamę. Zawsze pytam: "A gdzie jest 'Nasz Dziennik'?", "A dlaczego właściwie nie ma?", "To może jest "Gazeta Polska"?", "Bo, wie Pani, ja bym chciał coś katolickiego, coś antykomunistycznego, a nie 'Wyborczą'", "Jak to dlaczego 'Wyborcza' mi nie odpowiada? Wie Pani, mój dziadek miał takie powiedzonko, że jak ktoś g... czyta, to g... wie...".
Potem jest już tylko ciekawiej. Dziennikarze pytają o jedno ze spotkań autorskich na Uniwersytecie Warszawski, na którym Cejrowski namawiał do buntu. Autor "Boso przez świat" opowiada też o obronie krzyża na Krakowskim Przedmieściu i katastrofie smoleńskiej :
Podczas spotkania autorskiego na Uniwersytecie Warszawskim namawiał Pan młodych do buntu przeciwko władzy, do wychodzenia na ulice. Dlaczego pozytywny bunt jest taki ważny?
- Bunt jest wynikiem pracy umysłowej polegającej na rozróżnianiu, co jest dobre, a co złe. Dlatego bunt jest ważny. Buntujemy się, gdy dochodzimy do wniosku, że dzieje nam się zło, któremu w końcu trzeba się przeciwstawić. Bunt jest walką z jakimś złem. Dlatego jest ważny. Bunt jest też aktem publicznym, a życie publiczne, głos ludu, wyrażany ma być nie po cichu w domu, tylko właśnie na ulicy. Jest ważny, bo wtedy władza słyszy, co myśli obywatel. Bunt jest doskonałą, czasami jedyną, formą wymuszania na władzy, by zmieniła swoje postępowanie.
Szansa na bunt pojawiła się w związku z katastrofą w Smoleńsku. Wielu liczyło na duchowy przełom w Narodzie. Pan także?
- Na razie to ja traktuję katastrofę w kategoriach przyziemnych - interesuje mnie jasna odpowiedź na pytanie: czy to Ruscy zwalili ten samolot? I wolałbym, by odpowiedź była kategoryczna i definitywna, że nie zrobili tego Ruscy. Bo jeśli oni, to bardzo źle. Z tym że ta odpowiedź nie może być gołosłownym zapewnieniem. Potrzebne są dowody - udowodnienie prawdziwej przyczyny. Takie niezbite dowody wskazujące konkretną przyczynę i przebieg katastrofy będą jednocześnie oczyszczeniem Rosji z moich niesłusznych podejrzeń. A podejrzenia mam prawo mieć, bo Rosjanie mają za paznokciami wiele naszej krwi, choćby ludobójstwo katyńskie i 50 lat kłamstw, że to nie oni mordowali w Katyniu.
Ludzie wyszli na ulice, broniąc krzyża przed Pałacem Prezydenckim. Był Pan wśród nich...
- Byłem pod krzyżem m.in. w dniu tej największej rozróby sprowokowanej przez prezydent Warszawy - panią HGW. To ona udzieliła zezwolenia na manifestację o godzinie 23.00. Na manifestację w strefie bezpieczeństwa przy siedzibie głowy państwa. Stałem w milczeniu, odciągając część agresji od tych ludzi, którzy postanowili pilnować krzyża. Modliłem się na różańcu, krzyżyk trzymałem w górze. A w myślach wspominałem ten moment, gdy Jan Paweł II unosił swój papieski krzyż, aby uciszyć komunistów zakłócających centralną Mszę Świętą w czasie pielgrzymki do Nikaragui. Komunistyczne bojówki wrzeszczały Papieżowi w twarz, a Jan Paweł II z uniesionym krzyżem zakrzyknął kilkakrotnie: "Silentio!!!" (cisza). I komuchy się uciszyły.
Katastrofa smoleńska, sprawa krzyża na Krakowskim Przedmieściu dobitnie dowiodły, że toczy się gra na wykluczenie dużej grupy Polaków z życia społecznego.
- To część szerszej tendencji wykluczania katolików, którą obserwujemy w Unii Europejskiej. To paradoks, bo przecież w systemach demokratycznych przynajmniej teoretycznie decyduje większość, a tymczasem w Unii promowane są głosy mniejszości, a większość się ucisza i marginalizuje.
Nic dodać, nic ująć.
ab, źródło: Nasz Dziennik
|
Chcący zapoznać się z oryginalnym tekstem w Naszym Dzienniku wystarczy, że klikną na http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110108&typ=my&id=my06.txt |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dołączać plików na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|