Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zamach na życie przyjaciela Litwinienki

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robert Majka
Weteran Forum


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 2649

PostWysłany: Nie Mar 04, 2007 4:41 pm    Temat postu: Zamach na życie przyjaciela Litwinienki Odpowiedz z cytatem

http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=14&ShowArticleId=33996


Paul Joyal ranny od kul
2007-03-04 13:43 Aktualizacja: 2007-03-04 15:34
Zamach na życie przyjaciela Litwinienki

Amerykański przyjaciel otrutego byłego rosyjskiego agenta - Aleksandra Litwinienki - jest w krytycznym stanie w szpitalu. Został postrzelony w Waszyngtonie, przed swoim domem. Przynajmniej sześciokrotnie - dowiedział się dziennik.pl. Wcześniej Paul Joyal obwiniał Kreml o śmierć Litwinienki. Był też ekspertem FBI do walki z rosyjską mafią i znanym wrogiem Kremla.


Według amerykańskiej policji do 53-letniego Paula Joyala strzelało dwóch mężczyzn na podjeździe przed jego domem w Waszyngtonie.

To właśnie Joyal za śmierć swojego przyjaciela Aleksandra Litwinienki obwiniał byłych funkcjonariuszy KGB. Według tego amerykańskiego komentatora ds. Rosji, a wcześniej szefa bezpieczeństwa w Senackiej Komisji Wywiadu, to byli rosyjscy agenci otruli Litwinienkę radioaktywnym polonem 210. W dodatku za zgodą i wiedzą Kremla.

Wiadomość z Kremla

"Wysłano wiadomość do wszystkich, którzy chcieliby się wypowiadać przeciwko Kremlowi: <jak będziesz mówić, to nieważne kim jesteś i gdzie jesteś, znajdziemy cię i uciszymy - w możliwie najgorszy sposób>" - przekonywał ostatnio w amerykańskiej telewizji NBC.

Czy w takim razie strzały do Joyala to był zamach byłych sowieckich służb na jego życie? Amerykańska policja na razie tego nie potwierdza. Twierdzi, że był to napad uliczny. Jednak do śledztwa włączyło się FBI, a zazwyczaj nie zajmuje się takimi sprawami.

Kim jest Paul Joyal?

To człowiek, który otwarcie występował przeciw polityce Moskwy. Już w czasach rządów Borysa Jelcyna założył w USA Instytut ds. byłego ZSRR. Jego wiedza o postsowieckich republikach była tak ogromna, że wkrótce czerpały z niej wszystkie amerykańskie firmy, które chciały robić na Wschodzie interesy. Joyal tłumaczył im, jak wysokie jest ryzyko biznesu w Rosji i jej satelitach i jak działać na tym terenie, by nie stracić pieniędzy, a nawet życia.

W ubiegłym roku Joyal został ekspertem FBI. Pracował w komórce do walki z rosyjską mafią, która coraz śmielej wkracza do miast USA. Pomagał mu w tej pracy nie kto inny tylko Litwinienko.

Gruziński trop

Joyal zaangażował się też w pomoc dla Gruzji. Według informacji dziennika.pl to właśnie jego praca na rzecz tego kraju - oprócz przyjaźni z Litwinienką - może być przyczyną zamachu. Był szefem Instytutu ds. Azji Środkowej i Kaukazu - organizacji, która przygotowywała długoterminowe inwestycje dla Gruzji. Miały pozwolić w przyszłości na to, by kraj uwolnił się od wpływów Moskwy.


Tomasz Pompowski, Agnieszka Wirtwein


http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=14&ShowArticleId=30158

Dziennikarze przepytują prezydenta
2007-02-01 12:35 Aktualizacja: 2007-02-01 14:45

Władimir Putin unika pytań o Litwinienkę

Aleksander Litwinienko nie miał żadnych informacji na temat tajnych rosyjskich służb - powtarza Władimir Putin. Prezydent Rosji odpowiada na pytania na corocznej wielkiej konferencji prasowej. Ale sprawy śmierci Litwinienki unika. "To sprawa organów ścigania" - ucina.


Już niejeden raz władze w Moskwie zapewniały, że były rosyjski agent nie miał żadnych informacji, które mogłyby zaszkodzić rosyjskim dygnitarzom. Sugerowano w ten sposób, że nikomu w Moskwie nie zależało na śmierci Litwinienki mieszkającego w Londynie.

Ale ujawniony przez dziennik.pl film i zdjęcia z ośrodka szkoleniowego, w którym trenował m.in. Specnaz, zaprzeczają tym zapewnieniom. Bo wysoki przedstawiciel Kremla widział na własne oczy zdjęcia Litwinienki zawieszone na tarczach strzelniczych. Dziś Putin ucieka od tej sprawy. Ale kolejny raz mówi, że ten były rosyjski agent był dla niego nikim.


Bartłomiej Bajerski


Robert Majka z Przemyśla,tel.506084013 mail:robm13@interia.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum