|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jadwiga Chmielowska Site Admin
Dołączył: 02 Wrz 2006 Posty: 3642
|
Wysłany: Nie Lut 28, 2010 3:35 pm Temat postu: Miłośnicy/ poputcziki Rosji |
|
|
Donald Tusk za realizację rosyjskiej polityki historycznej:
Z inicjatywy strony rosyjskiej doszło do rozmowy telefonicznej premiera Rosji Władimira Putina z prezesem Rady Ministrów Polski Donaldem Tuskiem. (…) Podczas rozmowy Władimir Putin zaprosił Donalda Tuska do udziału w uroczystościach rocznicowych w Katyniu, gdzie pod koniec lat trzydziestych, w wyniku represji politycznych, zginęło wielu obywateli radzieckich, w latach czterdziestych rozstrzelano polskich oficerów, a później z rąk nazistowskich okupantów – zginęło wielu żołnierzy Armii Czerwonej. Szef polskiego rządu przyjął zaproszenie z zadowoleniem. _________________ Jadwiga Chmielowska Przewodnicz?ca Oddzia?u Katowice i Komitetu Wykonawczego "Solidarnosci Walcz?cej" |
|
Powrót do góry |
|
|
Jadwiga Chmielowska Site Admin
Dołączył: 02 Wrz 2006 Posty: 3642
|
Wysłany: Nie Lut 28, 2010 6:22 pm Temat postu: Radek Sikorski |
|
|
Radosław Sikorski za wypowiedz:
Szef MSZ podkreślił, że prezydent powinien szanować polską tradycję, ale nie "w duchu przebrzmiałych ideologii.
Prezydent powinien zachować trzeźwość oceny, a nie zgrywać zucha wałęsając się gdzieś po górach Kaukazu - powiedział Radosław Sikorski.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Prezydent-nie-powinien-zgrywac-zucha-na-Kaukazie,wid,12026337,wiadomosc.html _________________ Jadwiga Chmielowska Przewodnicz?ca Oddzia?u Katowice i Komitetu Wykonawczego "Solidarnosci Walcz?cej" |
|
Powrót do góry |
|
|
Maciej Weteran Forum
Dołączył: 02 Wrz 2006 Posty: 1221
|
Wysłany: Pon Lut 14, 2011 9:53 am Temat postu: |
|
|
http://niepoprawni.pl/blog/3081/paszkwil-smolenski
W końcu zeszłego roku ukazała się – wydana własnym sumptem – publikacja Wiktora Saczkowskiego – „Lot do Smoleńska. Szkice dramatyczne w jednym akcie”.
Autor – Wiktor Saczkowski jest adwokatem, urodzonym w latach 30. w Pińsku, którego rodzona została na sowieckiej Ukrainie. Saczkowski ukończył prawo na uniwersytecie we Lwowie, a w końcu lat 60. uzyskał zgodę na wyjazd do Polski. W latach 80. udzielał porad prawnych różnym organizacjom kościelnym. Obecnie jest właścicielem Kancelarii Adwokackiej w Warszawie przy ul. Marszałkowskiej 83.
W 2002 roku opublikował w wydawnictwie Universitas książkę „Via doloroso”, która zyskała bardzo dobre recenzje w pismach katolickich.
O poziomie nowego „dzieła” Saczkowskiego, mającego formę sztuki, której bohaterami są uczestnicy tragicznego lotu do Smoleńska z 10 kwietnia, najlepiej świadczą następujące jego fragmenty.
Drugi pasażer mówi do innego:
„Bliźniacy rządzili jak potrafili. Wychowani w komunizmie, stosowali znane im z własnego doświadczenia komunistyczne metody. Najchętniej – prowokacje policyjne. W gruncie rzeczy obaj bliźniacy to postacie kuriozalne. I niebezpieczne.”
Po czym dopowiada:
„Ostatecznie, co oznacza nazwa ich partii – Prawo i Sprawiedliwość? Równie dobrze mogli by się nazywać Psychiatra i Schizofrenia. Przez dwa lata sprawowania rządów przez brata bliźniaka nie było niemal dnia bez wywołania kilku co najmniej skandali dziennie. Dzień bez skandalu był dla nich dniem straconym”.
W trakcie rozmowy Prezydenta z księdzem kapelanem, Prezydent powołując się „na Jarka”, stwierdza, iż Gierek „To był prawdziwy polski patriota, chociaż komunista. Chciał dobrze dla Polski. I był człowiekiem łagodnym. Tylko Sowieci paraliżowali jego inicjatywy”.
Gdy zaś kapelan przypomina wypowiedź Gierka, że „ będzie niepokornym gruchotał kości”, Prezydent mówi: „A było takie przemówienie? Trzeba będzie zapytać o to Jarka”, a następnie zwraca się do żony: „-Myszko, gdzie są moje kropelki nasercowe?”. Żona odpowiada: „-Jak zawsze w reklamówce plastikowej. Leżą nad tobą na półce. Ale chyba jeszcze za wcześnie na kropelki”. Niezrażony tym prezydent przeprasza i udaje się do łazienki.
Pasażerka wypowiada zaś następującą kwestię: „Obecny Prezydent Rzeczypospolitej wydaje się być człowiekiem przypadkowym. Reprezentuje przerost ambicji osobistych, niż zdolność do ich realizacji”.
Po komentarzu trzeciego pasażera: „ Czego to człowiek nie zrobi, by sobie pochlebić. Przypomina mi się Herostrates ze starożytności. Był tylko zwykłym szewcem z Efezu, ale żeby zdobyć nieśmiertelną sławę podpalił świątynię Artemidy. W ten to sposób pozostawił po sobie trwały ślad w historii”. Pasażerka stwierdza: „O braciach Kaczyńskich krążą różne legendy. Mówi się nawet, ze jeden z nich jest Żydem. Nie wiadomo tylko który”.
Pasażer trzeci: „Prościej by było wskazać, który jest pederastą”.
W momencie zagrożenia planowego lądowania w Smoleńsku, Prezydent wzywa gen. Błasika i stwierdza: „Rozmawiałem właśnie przez telefon satelitarny z Jarkiem. Jego zdaniem żadne z alternatywnych lotnisk nie wchodzi w rachubę. Bo nie zdążymy drogą lądową na dzisiejszą uroczystość. Musimy lądować zgodnie z planem na lotnisku smoleńskim. Jak powiedział Jarek, jest to oczywiście oczywista oczywistość” .
A następnie wydaje rozkaz gen. Błasikowi: „Proszę wydać pilotom rozkaz bezwzględnego, natychmiastowego lądowania. Dłużej zwlekać nie będę. Daję Panu dwie minuty na wykonanie rozkazu. Proszę natychmiast mi meldować wykonanie. I to już”.
Na co gen. Błasik odpowiada: „Myślę, że rzekome złe warunki atmosferyczne, to zwykły ruski humbug: chcą pokrzyżować nam plany uroczystości na cmentarzu w Katyniu i dlatego pozorują trudności. A my przecież w Dęblinie potrafimy latać i lądować nawet na wrotach od stodoły”.
Prezydent nie mogąc doczekać się meldunku gen. Błasika wpada do kokpitu pilotów i krzyczy:
„Nie wykonał Pan polecenia, Generale!
Dlaczego jeszcze nie wylądowaliśmy?!
Dlaczego pan toleruje samowolę pilotów?
I tak jesteśmy już przez was wszystkich mocno spóźnieni.”
Gdy Arkadiusz Protasiuk zwraca uwagę na gęstą mgłę, Prezydent łapie za oparcie jego fotela i szarpiąc je krzyczy ze złością:
„Ląduj wreszcie skurczybyku! To rozkaz!
Ja tu jestem najważniejszym…..pilotem! I mój brat Jarek”
Po czym usiłuje wyszarpnąć drążek sterowniczy z rąk pilota, krzycząc:
„Wszystkich was zdegraduję. Wszystkich rozpędzę w cholerę”.
Na prośbę Protasiuka o spokój, Prezydent warczy: „Spieprzaj dziadu!”
Następuje katastrofa, której towarzyszy chór nakładających się na siebie głosów:
„…uuwaaaaaaaaaaaa!!! ……..urrrwaaaaaaa!!!”
Wedle informacji „sztuka” została napisana w dniach 2-18 lipca 2010 roku.
Wydawać by się mogło, że są pewne granice, których nie sposób przekroczyć. Okazuje się, że dziś w Polsce takich granic nie ma. Sztuka Saczkowskiego jest tak haniebna, że po prostu nie mieści się głowie, że coś takiego zostało napisane i opublikowane.
Istotnym wyjaśnieniem powodów jej napisania może być historia opowiedziana przez Saczkowskiego jednemu z klientów. Gdy Saczkowski starał się w latach 60. o zgodę na wyjazd do Polski usłyszał następującą odpowiedz oficera KGB: „Prędzej mi kaktus na dłoni urośnie niż uzyskacie zgodę na wyjazd do Polski”.
Przypominam, iż Saczkowski uzyskał jednak zgodę na powrót do Polski.
Autor szuka teraz dystrybutora swego dzieła, a przecież powinien zgłosić się do ambasady, której siedziba położona jest przy ul. Belwederskiej 49. _________________ Maciej |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|