Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zamach w Norwegii w cieniu Kremla

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jadwiga Chmielowska
Site Admin


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 3642

PostWysłany: Czw Lip 28, 2011 5:24 pm    Temat postu: Zamach w Norwegii w cieniu Kremla Odpowiedz z cytatem

Jaszczur
Zamach w Norwegii w cieniu Kremla

http://jaszczur09.blogspot.com/2011/07/zamach-w-norwegii-w-cieniu-kremla.html

Najprawdopodobniej sprawcą niezwykle tragicznego w skutkach piątkowego ataku terrorystycznego w Norwegii jest Rosja Sowiecka. Poniżej zajmiemy się poszlakami na to wskazującymi (choć jedynie na nich można bazować, są one bardzo silne) oraz celami, dla których zamach przeprowadzono oraz możliwymi skutkami.

I

Norwegia to największy w Europie wydobywca i eksporter gazu ziemnego i ropy naftowej, co stawia ten kraj na pozycji konkurenta wobec Gazpromu, który jest współcześnie jednym z najważniejszych narzędzi ekspansji neosowietów. Nie mówiąc już o braku uzależnienia energetycznego od Rosji Sowieckiej. Kraj ten jest też bardzo aktywnym członkiem NATO, raczej trzymającym się proamerykańskiego kursu, a co więcej – stanowi północno-wschodnią flankę Sojuszu, obejmującą dużą część Oceanu Arktycznego (wyjście na Ocean Arktyczny) i graniczącą z Rosją Sowiecką na lądzie.

Piątkowy zamach, a w zasadzie „operacja norweska” jest skierowana na co najmniej kilka różnych poziomów. Celem pierwszorzędnym jest destabilizacja Norwegii. W razie powodzenia operacji, Rosja Sowiecka zyskuje praktycznie całkowity monopol w Europie kontynentalnej na wydobycie i dystrybucję surowców energetycznych. Oznaczałoby to też finalizację sowieckiego projektu zakładającego stworzenie kombinatu Europy (zarówno ważniejszych krajów europejskich, jak i UE jako całości) z Rosją Sowiecką, którego instrumentem – oprócz uzależnienia energetycznego – byłaby jakaś forma formalnej organizacji politycznej, na przykład proponowanego przez neosowieckiego geostratega, Siergieja Karaganowa „Związku Europejskiego”, obejmującego zasięgiem UE (z dominującą rolą Niemiec i Francji), Rosję Sowiecką i opcjonalnie, środkowoazjatyckie republiki sowieckie.

Przejmując Norwegię poprzez destabilizację, Rosja Sowiecka uzyskałaby, w nieco dalszej perspektywie, kontrolę nad korytarzem morskim, prowadzącym z Oceanu Arktycznego (zwłaszcza jego południowych akwenów, gdzie operuje Flota Północna) na Atlantyk. Stworzyłoby to Moskwie możliwość swobodnego operowania na Oceanie Atlantyckim, zwiększając poważnie zagrożenie dla Wielkiej Brytanii, a dalej, dla Stanów Zjednoczonych i Kanady. Ponadto, atak typu „false flag” na kraj należący do NATO jest ze strony sowieciarzy (jeśli po ich stronie leży sprawstwo kierownicze, co bardzo możliwe) komunikatem o treści: „możemy zrobić z wami wszystko, a wy i tak nas nie złapiecie”. Nieprzypadkowe byłoby zapewne także to, iż ataku dokonano krótko po enuncjacjach neutralnej i nienależącej do NATO Szwecji, która zadeklarowała gotowość obrony krajów należących do NATO i UE przed sowiecką agresją.

II

Oskarżony o bezpośrednie sprawstwo zamachów w Norwegii Anders Breivik nie mógł działać sam. Aby przeprowadzić operację terrorystyczną na taką skalę, niezbędny był udział co najmniej dwóch, co najmniej paruosobowych komórek terrorystycznych, spośród których jedna umieściła i zdetonowała ładunek wybuchowy w dzielnicy rządowej w Oslo, druga natomiast (do której należał Breivik) dokonała masakry na wyspie Utoya.

Wszelkie teorie przedstawiające zamach jako „inside job” norweskiego establishmentu i specsłużb są o tyle uzasadnione, że takiej operacji po prostu nie dałoby się przeprowadzić bez krycia przez agenturę (zarówno szpiegów, kretów jak i wpływu), i to umieszczoną na bardzo wysokich szczeblach. Jedną z poszlak byłaby tu niesprawność i horrendalne opóźnienie akcji antyterrorystycznej (przecież Utoya to nie Palau na Pacyfiku, a policja norweska nie jeździ polonezami…). Po tragedii, ani premier Norwegii, ani ktokolwiek z norweskich władz nie wymienił sowieciarzy jako możliwych jej sprawców czy inspiratorów. Z jednej strony nie powinno ujawniać się – choćby celem zapobieżenia panice – własnej wiedzy o zdolnościach operacyjnych wroga, z drugiej jednak – obserwator ma wrażenie, jakoby elity norweskie powodowane były strachem przed podejrzeniem sowieciarzy o zamach. Jeżeli tak rzeczywiście jest, to może to doprowadzić do innej fatalnej konsekwencji – mianowicie do niepodjęcia tropu sowieckiego przez norweskie specsłużby (i organy bezpieczeństwa NATO).

Masakra na Utoy’i świadczy także o tym, że współczesne społeczeństwa masowe tzw. „wolnego świata” i Zachodu są bardzo podatne na totalny glajchszaltung ze strony relatywnie nielicznej, ale odpowiednio wyszkolonej, zmotywowanej i zdeterminowanej grupki ludzi. Jeżeli inspiratorem faktycznie jest Moskwa, to wszelkie teorie umieszczające ją pomiędzy Zimbabwe a Burkiną Faso, mówiące o słabości i zacofaniu technicznym neosowieckiego aparatu władzy, represji i ewentualnej agresji zewnętrznej należy czym prędzej włożyć między szkodliwe mity.

III

Jeśli inspiratorem ataku jest neosowiecja, to uderzyła w Norwegię wykorzystując pewien słaby punkt norweskiego systemu politycznego i społecznego. Norwegia jest dotknięta jedną z największych zaraz mentalnych współczesnej, ginącej cywilizacji zachodniej – oświeceniem, demoliberalizmem i polityczną poprawnością, z całym dobrodziejstwem inwentarza w postaci pacyfizmu czy ideologii „ciepłej wody w kranie”, „multi-kulti” itp. które stały się de facto świecką religią całego praktycznie zachodu. Dodatkowo, ideologią państwową i metodą rządzenia w krajach skandynawskich jest nordycko-socjalistyczna wersja demobolszewizmu: władza reguluje szczegółowo praktycznie każdy aspekt życia obywateli, którzy przejawiają wręcz cielęcy respekt wobec władzy. Między innymi dlatego taką zbrodnię mógł popełnić zamachowiec w policyjnym mundurze. A także dlatego, że wszelka przemoc, nawet defensywna, uważana jest nieomal za aberrację psychiczną.

Ernst Jünger stwierdził kiedyś, że (cytuję z pamięci) „po wegetarianach przychodzą kanibale”, czego właśnie jesteśmy świadkami. Przykładem niech będzie chociażby to, że podejrzanemu o masakrę na wyspie Utoya grozi… maksymalnie 21 lat więzienia!!! Podczas, gdy powinien dostać po prostu czapę; zginąć w komorze gazowej, na krześle elektrycznym bądź pod ostrzem miecza, bez żadnego prawa łaski. Inna sprawa – partie i ruchy polityczne, które prowadzą do rozkładu społeczeństw europejskich nie powinny mieć prawa uczestnictwa w polityce, a demoliberalizm powinien zostać zastąpiony republikańskim, konserwatywnym i militarystycznym autorytaryzmem; w przypadku Norwegii byłaby to monarchia absolutna. Odrzucenie politycznej poprawności, odrzucenie oświecenia i demoliberalizmu to jeden z warunków sine qua non, by cywilizacja Zachodu nie wpadła w ręce sowieciarzy, a w sprzyjających warunkach mogła im zrobić z czterech liter Ragnarök.

Elementem szerszego, politycznego tła operacji norweskiej jest więc splot dwóch procesów: działalności bezpośrednio zadaniowanej z Moskwy agentury oraz establishmentu kierującego się ideologią politycznej poprawności. I pod nią skrawana jest oficjalna narracja medialna dotycząca zamachu. Bardzo szybko sporządzono i podano do oficjalnej wiadomości profil i motywacje domniemanego sprawcy (po zarzuceniu tropu muzułmańskiego): Breivik jest „skrajnym prawicowcem”, „chrześcijańskim fundamentalistą”, „neonazistą”, „antyislamskim ksenofobem”, „faszystą” itp. Wszystkie te pojęcia są niczym innym, jak konstruktami propagandowo-dezinformacyjnymi od dawna używanymi przez socjalistów i komunistów, a nie mającymi żadnego praktycznie pokrycia w rzeczywistości.

IV

Jeśli pogrzebać głębiej, także w oficjalnych komunikatach medialnych na temat Breivika to okazuje się że: jest on członkiem loży wolnomularskiej, jeździł na Białoruś i utrzymywał kontakty z osobami mogącymi być agentami sowieckimi. Z jego obszernego „Manifestu” a także – co najważniejsze w demoliberalnej mediokracji – wynika, że jest on przeciwnikiem marksizmu kulturowego, komunizmu i islamizacji Europy, co jednocześnie nie przeszkadza mu chwalić Obamy a także… Putina i jego czekistowskiej wersji neobolszewizmu. Tropu moskiewskiego nie wyklucza przynależność do masonerii; faktem jest to, iż sowieciarze i wolnomularze bardzo często wzajemnie się wspierają i uzupełniają. Oprócz jednak wyżej wymienionych sprzeczności, w „Europejskiej Deklaracji Niepodległości” zawarty jest program dość reprezentatywny dla europejskich ruchów prawicowych i narodowych, którego elementem jest m.in. słuszna krytyka kondycji cywilizacyjnej współczesnego człowieka, demoliberalizmu czy politycznie poprawnej lewicowości. Zagrożenie dla Norwegii i pozostałych krajów Zachodu płynie z tego takie, że wielu autentycznych prawicowców może część treści zawartych w manifeście podchwycić, realizować i – nie będąc przez sowieckie agentury zadarniowanymi – stawać się ich instrumentem.

Zamach, którego sprawcę (jednego z nich) wykreowano na „skrajnego prawicowca” i paneuropejskiego nacjonalistę zostanie wykorzystany co najmniej na poziomie propagandowym i dezinformacyjnym przez Rosję Sowiecką i jej europejskich sojuszników przeciwko resztkom autentycznej prawicy w Europie. Od tej pory, każdemu kto deklaruje poglądy konserwatywne, antykomunizm, niechęć wobec Rosji Sowieckiej, sceptycyzm wobec imigracji (głównie muzułmańskiej), multikulturalizmu i politycznej poprawności itp. może zostać przylepiona łatka potencjalnego zbrodniarza i terrorysty, stanowiącego zagrożenie dla „społeczeństwa otwartego”, „wolnego rynku”, „demokracji” i „dobrych stosunków z Rosją”. Można się też spodziewać, że resztki europejskiej prawicy – aby uniknąć posądzenia o zbrodnicze tendencje – będą sukcesywnie przesuwać się do centrum i na lewo.

Od teraz, prócz sukcesywnego uzależnienia energetycznego i ekonomicznego oraz podłączenia Europy do Eurazji możemy się spodziewać, że władcy Kremla zaczną grać kartą „zagrożenia prawicowego”, po rozgrywanym od jakiegoś czasu islamie i rządzących już lewicy i liberałach. Wszystkie będą w mniejszym lub większym stopniu inspirowane przez sowietów i rozgrywane przez nich przeciwko sobie.

Teraz czas na tzw. „polski wątek”, co jakiś czas nagłaśniany. Nie trzeba chyba mówić, że za każdym zamachem terrorystycznym w roli telewizyjnych ekspertów od terroryzmu, a czasem nawet „obrońców cywilizacji zachodniej” występują władcy Ubekistanu – tu mieliśmy okazję oglądać w TVN 24 m.in. Dukaczewskiego i Dziewulskiego. To jednak jest „drobiazg”; opisywana tutaj tragedia może być zwekslowana także na terytorium Polski. Czy przypadkowa jest koincydencja czasowa ukazania się na You Tube filmiku przedstawiającego… chomiki, a noszącego tytuł bodajże „Oslo explosion” (może za pośrednictwem tego filmu przekazano rozkaz do ataku?)? Czy „przypadkiem” w ostatnich dniach po Krakowie szalał mafijny „bombiarz”, a w kilku miastach zarządzono alarmy bombowe?

V

Omówiony w p-kcie I „Związek Europejski” jest częścią długofalowej strategii sowieckiej, precyzyjnie sformułowanej jeszcze w latach 80., opisanej i (niestety) trafnie przewidzianej przez Anatolija Golicyna, w ostatnim rozdziale książki „Nowe kłamstwa w miejsce starych”, a także przez Władimira Bukowskiego. Artykułowana była m.in. przez Michaiła Gorbaczowa, a obecnie – m.in. przez Siergieja Karaganowa i Aleksandra Dugina, z przyklaśnięciem wielu członków establishmentów państw zachodnich. Ma ona za cel pierwszorzędny integrację całego kontynentu Eurazji przez „Blok Kontynentalny” (opartego o oś Moskwa-Pekin, przy czym strefą wpływów ZSRS/Rosji Sowieckiej jest w tym planie właśnie Europa). Koncepcja „Europejskiego Wspólnego Domu”, jest częścią globalistycznych ambicji elit Rosji Sowieckiej i ChRL, z czym te zresztą się nie kryją i wielokrotnie oznajmiają, ustami swoich przedstawicieli takich, jak wspomniani Karaganow i Dugin.
Koncepcja Dugina zakłada „nowy porządek światowy” oparty o podział na „wielkie przestrzenie”, gdzie jedną z dopuszczalnych opcji jest „eurazjatycka wielka przestrzeń” rozciągająca się od Atlantyku po Pacyfik. Inspiratorem tego „nowego porządku światowego” mają być oczywiście Moskwa i Pekin, zarządzające „międzynarodową walkę z globalizmem”, którego centralą są – w optyce sowieckiego geostrategia – Stany Zjednoczone. Z kolei Karaganow, oprócz stworzenia „Zjednoczonej Europy” również ma swój projekt mający być realizacją globalistycznych zamiarów neosowietów: mianowicie postuluje on utworzenie światowego „Dyrektoriatu” składającego się ze Zjednoczonej Europy (UE + Rosja Sowiecka), ChRL i USA.

_________________
Jadwiga Chmielowska Przewodnicz?ca Oddzia?u Katowice i Komitetu Wykonawczego "Solidarnosci Walcz?cej"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Maciej
Weteran Forum


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 1221

PostWysłany: Pią Lip 29, 2011 5:06 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To artykuł z Głosu Ameryki


http://www.voanews.com/russian/news/Norway-shooter-al-quaeda-2011-07-28-126366468.html

Четверг, 28 июля 2011
Андерс Брейвик«засланный казачок» «Аль-Кайды»?

Александр Васильев: «Если бы бин Ладен был жив, он бы умер от радости»

Юлия Савченко | Вашингтон


За прошедшую со времени трагедии в Норвегии неделю прозвучало множество версий о том, что побудило Андерса Брейвика – 32 летнего норвежца – взорвать здания в центре Осло и устроить методичный расстрел молодых соотечественников на острове Утойя.

Александр Васильев – бывший сотрудник КГБ, автор книг «Русский сектор» (Russian Sector) считает, что одна из версий того, почему норвежский стрелок пошел на преступление, ускользает из внимания спецслужб и аналитиков.

Юлия Савченко: Александр, Брейвика за последние несколько дней, как только не называли: и неонацистом, и последователем тамплиеров, и просто сумасшедшим. Какой версии отдаете предпочтение вы?

Александр Васильев: Есть две основные версии. Первая версия заключается в том, что он сумасшедший. Я в это не верю. Для того, чтобы убедиться в том, что это не так – надо прочитать его манифест. Вторая основная теория заключается в том, что Брейвик – неонацист, который борется с нашествием ислама в Европе и с этой целью зверски убил десятки своих соотечественников, которых он считает предателями европейской цивилизации. Он их называет культурными марксистами. Вторая тоже, на мой взгляд, не объясняет полностью этого преступления, потому что, с точки зрения Брейвика, было бы логично начать террористическую карьеру, допустим, с террористического акта в какой-нибудь мечети. Вместо этого он начинает и заканчивает свою террористическую деятельность тем, что убивает десятки своих соотечественников. При этом его начинают ненавидеть и левые, и правые. Если бы он был убежденным неофашистом, борцом за чистоту «белой расы», он хотел бы, чтобы, по крайней мере, часть населения Норвегии вспоминала его добрым словом. Теперь добрым словом его не вспоминает никто за исключением исламистов. Я думаю, что если бы сейчас Усама бин Ладен был жив, он бы умер от радости, потому что такого подарка он не получал никогда. В общем, все версии, которые сейчас обсуждаются, на мой взгляд, не объясняют этого преступления.

Ю.С.: А у вас есть версия, которая, на ваш взгляд, объясняет, что произошло?

А.В.: У меня есть версия. Она заключается в том, что Андерс Брейвик сотрудничает с «Аль-Кайдой» или с какой-либо другой радикальной исламистской группировкой. Грубо говоря, является провокатором.

Ю.С.: Брейвик вроде бы совсем не выглядит привычным террористом исламского толка?

А.В.: Это меня тоже смущает. Надо сказать, что и в свою версию я не верю на все сто процентов, хотя она мне кажется более обоснованной, чем все остальные. Основной момент, который меня смущает, это именно внешность Брейвика. Он выглядит как стопроцентный «истинный ариец». Но когда у меня родилась эта версия, я взял лист бумаги, разделил его на две колонки «за» и «против». В колонке «за» изложил аргументы в поддержку этой версии, в колонке «против» хотел изложить аргументы против, но у меня получился только один аргумент – именно его внешность.

Ю.С.: А что у вас получилось в колонке «за»?

А.В.: В колонке «за» как раз версия, которая поддерживает мою теорию и отвечает на вопрос, почему Брейвик не пошел в мечеть, а именно зверским образом убил десятки своих соотечественников – потому что он работает на самом деле на «Аль-Кайду».Второй момент – он нанес огромный ущерб всем радикальным правоконсервативным силам, и не только радикальным, но и всем правоконсервативным, которые работают в легитимном поле, которые борются против исламизации Европы легальными средствами. Сейчас после этой страшной трагедии гораздо труднее стало обсуждать тему мультикультурности, тему иммиграции. Ведь совсем недавно канцлер Меркель и премьер-министр Камерон открыто говорили о том, что опыт с мультикультурностью провалился. Попробуйте это сейчас сказать после преступления Брейвика. Он своим преступлением сбил накал антимусульманских страстей накануне десятой годовщины событий 11 сентября в США. Это очень важный и очень выгодный момент. Он очень серьезно сыграл на руку радикальным исламистам.

Ю.С.: Александр, ну если предположить, что Брейвик – ставленник «Аль-Кайды», как, на ваш взгляд, это могло бы сработать с чисто технической точки зрения – как они друг друга нашли?

А.В.: Вот это непонятно. Я надеюсь, что следствие, спеслужбы будут расследовать этот момент тоже, потому что сейчас они занимаются расследованием предполагаемых связей Брейвика с праворадикальными группировками, в частности, в Британии, причем, информация об этих контактах не подтверждается. Одна из группировок просто отреклась от него. Ее лидер выступал по BBC, и он просто крестился и божился, говоря, что они понятия не имеют, кто такой Брейвик, именно потому, что он нанес им огромный ущерб.

Есть и другие аргументы, один из которых касается внешности. Мы знаем, что есть в России русские вахаббиты. Их еще называют славянские вахаббиты. Они подозреваются в причастности к террористическим актам с участием, допустим, чеченцев или других каких-то группировок с Северного Кавказа. Но если есть русские вахаббиты, почему не может быть норвежского вахаббита?

В манифесте Брейвика есть место, где он говорит о возможности сотрудничества с радикальными исламистскими группировками. Там речь идет о создании радиоактивной бомбы, о том, что для этого можно воспользоваться территорией одной из арабских стран, а исламисты могут быть заинтересованы в том, чтобы использовать какого-то человека европейской внешности, поскольку он меньше бросается в глаза, чем человек арабской внешности. В целом, идея о том, что сотрудничество с исламистами возможно, – далеко не чужда Брейвику, он вполне это допускает.

У меня есть еще один уровень этой версии – я вполне допускаю, что Брейвик нам еще преподнесет кое-какие сюрпризы, либо в ходе судебного процесса, либо еще до судебного процесса. Я не исключаю, что он может придать гласности какие-то документы, которые бы подтверждали его контакты с «Аль-Кайдой» или другими исламистами и вот тогда это, конечно, будет бомба.

Ю.С.: Вы сказали, что не верите в версию сумасшествия Брейвика?

А.В.: Он производит на меня впечатление человека совершенно дьявольского ума, далеко не сумасшедшего. Для того чтобы в этом убедиться, надо прочитать третью часть его манифеста, который представляет собой учебник современного террориста, а также там имеется дневник Брейвика и его интервью с самим собой. Мне кажется, что он далеко не сумасшедший. Далеко не дурак. У него есть какие-то абсолютно нормальные человеческие качества. Допустим, ему нравится «Евровидение», или он не любит рок-музыку. Он пишет о том, какую одежду он любит. Но одновременно у него в голове есть отсек, к котором роятся совершенно дьявольские мысли. При этом он человек очень энергичный, целеустремленный и, безусловно, в чем-то талантливый. По сравнению с ним, я думаю, что известные террористы двадцатого века – это просто дети.

Ю.С.: Александр, вы сейчас находитесь в Лондоне, и сейчас много говорят о британском следе в деле Брейвика, упоминаются возможные сообщники или сочувствующие. Как в Британии идут дискуссии в этом ракурсе и известны ли какие-то новые подробности?

А.В.: Подробностей пока нет. Ранее были опровергнуты, причем официально, слова Брейвика о том, что он связан с английскими группировками. Причем интересно, что в манифесте он называет почти всех, все силы, которые могли бы рассматриваться как враждебные с точки зрения радикальных исламистов. Он называет много правоконсервативных организаций, он называет Путина, к которому, наверняка, у исламистов нет никаких горячих чувств из-за политики российского руководства в Чечне и вообще на Северном Кавказе. Он называет Папу Римского. То есть получается, что буквально все «замазаны» в манифесте Брейвика – в нем 1500 страниц, то есть достаточно места для того, чтобы очернить кого угодно. Брейвик именно это и делает. Это меня также навело на мысль о том, что он сотрудничает с «Аль-Кайдой».

_________________
Maciej
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum