Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

To jest bowiem część mojej polskiej duszy

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kazimierz Michalczyk
Site Admin


Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 1573

PostWysłany: Sob Lut 25, 2012 8:00 pm    Temat postu: To jest bowiem część mojej polskiej duszy Odpowiedz z cytatem

Opublikowane w TUGRODZISK.pl
codzienna gazeta internetowa

http://www.tugrodzisk.pl/wywiady/to-jest-bowiem-czesc-mojej-polskiej-duszy/

To jest bowiem część mojej polskiej duszy
Do tego, aby zrozumieć co się obecnie dzieje w Polsce, potrzebna jest każdemu młodemu człowiekowi wiedza o wydarzeniach, paradoksalnie, nawet sprzed II wojny światowej aż do współczesności - mówi Paweł Kołkiewicz, działacz Stowarzyszenia Solidarność Walcząca - Oddział Warszawa.


Panie Pawle, pisze Pan o Żołnierzach Wyklętych. Widać w tych tekstach ogromną wiedzę na ten temat. Skąd się to wzięło? Zawód czy pasja?

Pasja. Skąd początki? Myślę, że należałoby cofnąć się do dzieciństwa. Moi dziadkowie ze strony Mamy mieszkali we wsi Wólka Zychowa, a ze strony Taty w Chęcinach. To ziemia radomsko-kielecka. To tereny mojego dzieciństwa. Uwielbiałem tu przyjeżdżać w każde wakacje do Dziadków. Każdą wakacyjną niedzielę szło się pieszo kilka kilometrów do kościoła w Niekłaniu, i przy drodze biegnącej przez lasy od Wólki Zychowej do Niekłania, niedaleko od Wielkiej Wsi znajdował i znajduje się wciąż na skraju lasu mały pomnik-krzyż poświęcony partyzantom ,,Ponurego'', mjr. Jana Piwnika. Polegli 14 X 1943 r. w walce w Wielkiej Wsi. Na cmentarzu w Niekłaniu są groby żołnierzy AK, a nawet groby Powstańców styczniowych z 1863 r.! A cmentarze to niesamowita lekcja historii własnego narodu. Uwielbiałem słuchać opowieści Dziadków z czasów II wojny światowej, jak i żyjącej jeszcze wówczas siostry Babci, która pomagała partyzantom. Pamiętano tu jeszcze o mjr Henryku Dobrzańskim ,,Hubalu'', wszak były to też tereny jego działalności. Hucisko, wioska niedaleko Wólki Zychowej, to miejsce w którym Niemcy spalili wieś i wymordowali wielu mieszkańców za pomoc udzielaną ,,Hubalowi''.

Natomiast Chęciny, to ziemia kielecka. Silna partyzantka w czasie walk z Niemcami i Sowietami. Pamiętam opowieść mojego Taty jak wysłany przez Babcię po zakupy był świadkiem rozstrzeliwania przez Niemców mieszkańców Chęcin, jak krew płynęła ulicami miasteczka i jak bez tchu przerażony przybiegł do domu przez długi czas nie mogąc wypowiedzieć słowa. Było to 2 czerwca 1944 r. i ku pamięci pomordowanych ten plac w Chęcinach nosi dzisiaj nazwę ,,2-go Czerwca 1944r.’’ Czy też inna opowieść - jak widział ciągnące się na obrzeżach lasu, na horyzoncie oddziały partyzanckie, idących jeden za drugim żołnierzy. A był to już rok 1947. Byłem przez wiele lat pod wrażeniem książki Cezarego Chlebowskiego o ,,Ponurym’’ ,,Pozdrówcie Góry Świętokrzyskie’’. Autor ze względu na ówczesną cenzurę i możliwość wydania tej książki pisał to co mógł zamieścić, nie wszystko, ale i tak była to dla mnie niesamowita lektura, tym bardziej że opowiadająca o moich stronach. To wszystko było jak wiele puzzli, które z czasem składały się w jedną całość, kształtowały mnie, formowały kręgosłup. Później w stanie wojennym podczas studiów w Warszawie poznałem kolegów, którzy założyli w Warszawie oddział Solidarności Walczącej. SW była organizacją niepodległościową, powstałą w czerwcu 1982 r. we Wrocławiu. W miarę upływu czasu w wielu miastach powstawały oddziały SW, również i w Warszawie. SW głosiła konieczność walki z komunistami, nie wierzyliśmy w żadne kompromisy i porozumienia z tymi zbrodniarzami, mówiliśmy że ,,po 40. latach zaciskania pasa czas zacisnąć pięść’’. I czyż historia znowu nie zatacza koła? Tyle, ze minęło 20 lat...

I tu pragnę wspomnieć moich kolegów, którzy zakładali SW w Warszawie, i mimo upływu ponad 25 lat nadal jesteśmy razem. Są to Bolesław i Jacek Guzowski (ojciec i syn), Adam Cymborski, Tomasz Szostek, Lech Siwakowski. W 2009 r. założyliśmy Stowarzyszenie Solidarność Walcząca Oddział Warszawa aby m.in. pielęgnować i przekazywać młodemu pokoleniu historię i dokonania Solidarności Walczącej oraz innych organizacji i ruchów opozycji antykomunistycznej i niepodległościowej z lat 1939-1990. To jest bowiem część naszej polskiej duszy, naszej tożsamości narodowej bez której będziemy tylko konsumentami dla których ważniejszy jest supermarket i półki sklepowe.


Jest Pan z wykształcenia inżynierem. To pomaga czy przeszkadza w odkrywaniu prawdy?

Ukończyłem Politechnikę Warszawską, jestem inżynierem elektrykiem, później studia podyplomowe MBA. Mam więc wykształcenie techniczne, ale historia, literatura zawsze były moją pasją (mogę również np. porozmawiać o ,,poezji’’ Wisławy Szymborskiej sławiącej Lenina, Stalina w czasach gdy dziesiątki tysięcy ludzi przebywało w komunistycznych więzieniach a po lasach jeszcze walczyły i ginęły ostatnie patrole ,,Żołnierzy Wyklętych”). W moim przekonaniu ta mieszanka jest bardzo twórcza. Lubię konkrety, metodyczność, dokładność, trzymanie się faktów (nie tych z TVN oczywiście) a z drugiej strony ta domieszka, sprawia, że kiedy wpadam w ,,szał’’ pisania – myślę, że potrafię użyć pióra... Ale to pozostawiam do oceny innym.

- Czy temat Żołnierzy Wyklętych jest głównym tematem Pana zainteresowań historycznych?

O dłuższego czasu – bez wątpienia tak. Generalnie dawniej czytałem wiele książek historycznych, nie tylko dotyczących historii Polski ale i innych państw, narodów. W latach stanu wojennego, kiedy przez nasze punkty przechodziły ,,tony’’ prasy podziemnej i książek z wielu miast (sam posiadam w swoim archiwum ponad 100 tytułów prasy w wielu rejonów Polski i prawie 200 tytułów książek podziemnych) stykaliśmy się z książkami o podziemiu niepodległościowym po II wojnie, o Narodowych Siłach Zbrojnych, AK, książkami S. Mikołajczyka, S. Korbońskiego, J. Mackiewicza, jak i innymi. Ale w rzeczywistości erupcja wiedzy o Żołnierzach Wyklętych – to czasy Janusza Kurtyki jako Prezesa IPN. I tym samym składamy Mu hołd. To za jego prezesury młode pokolenie historyków rozpoczęło naukowe badania nad tematyką Żołnierzy Wyklętych, które zaowocowało szeregiem wspaniałych publikacji, albumami i książkami o zapomnianych bohaterów naszego Powstania Antykomunistycznego. Bo skala, zakres tych walk z sowieckim okupantem i renegatami komunistycznymi mówiącymi po polsku – nawet w porównaniu z Powstaniem Styczniowym – pozwala nam powiedzieć, że to nie była żadna wojna domowa, wojna polsko-polska - to było Powstanie przeciwko obcemu państwu pragnącemu nas zniewolić i podbić. Tyle, ze działo się to również rękoma komunistów władających tyle na ile językiem polskim.

Na portalu TuGrodzisk.pl jest sporo bardzo ciekawych postów pod Pana tekstami. Jest Pan nimi wzruszony czy może są one też inspiracją do dalszych dociekań?

To były słowa, które są jak świst miecza w obronie i o upominanie się o te wartości o których pisałem. Dziękuję za nie w swoim i kolegów imieniu. Bo czy to organizowane przez nas spotkania o Żołnierzach Wyklętych czy pisanie artykułów – to jednak efekt pracy kilku osób. Ja mam czas na pisanie, oni muszą w tym czasie coś innego załatwić, ja się szykuję do prezentacji, zmieniam ją, dodaję coś nowego, szukam nowych informacji – oni w tym czasie organizują to logistycznie. Taka symbioza.

Wzruszający jest fragment wypowiedzi Pani Marianny, która napisała, że przeczytała swoim wnukom (16 i 18 lat ) jeden z tekstów i dla nich była to zupełna nowość. Albo inna czytelniczka, która napisała, ze płakała gdy czytała ten wiersz o ,,Polskich bandytach’’ – to jest to co sprawia, że warto i trzeba dalej iść do przodu. Kiedy w ub. roku, jeszcze przed ogłoszeniem 1 III Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych ( przypomnijmy: z inicjatywy Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Prezesa IPN Janusza Kurtyki) rozpoczęliśmy już od stycznia 2011 r. akcję ,,przywracania pamięci’’ o Żołnierzach Wyklętych pisaliśmy ,,Nie umarł, kto żyje w sercach tych, którzy pozostali’’. Od nas więc samych zależy czy przeżyją w naszej pamięci.


Jakie wątki z historii naszego kraju powinno się włączyć do podręczników szkolnych? Kiedy chodziłam do podstawówki (były to lata komunizmu w Polsce - Gomółka, a potem Gierek), nie było w moich podręcznikach nic o Katyniu, Miednoje, a na pewno nic nie mówiono o Żołnierzach Wyklętych. Teraz to się zmienia. Minął czas utajniania dokumentów?

Nie jestem z zawodu historykiem, ale jestem Polakiem. Do tego aby zrozumieć co się obecnie dzieje w Polsce potrzebna jest każdemu młodemu człowiekowi wiedza o wydarzeniach, paradoksalnie, nawet sprzed II wojny światowej aż do współczesności. Analiza przyczynowo-skutkowa, której w szkołach nie uczą (nie ma czasu?, nie ma właściwych podręczników?, nauczyciele historii boją się? czy nie chcą?) sprawia, że z pytaniem np. ,,Na przykładzie sowieckiego bohatera narodowego tow. Wojciecha Jaruzelskiego dokonaj analizy sytuacji politycznej Polski od 1939 r. do 2012 ‘’) poradzą sobie tylko ci, którzy się tym interesują. A przecież ta wiedza jest niezbędna aby zrozumieć aktualną sytuację w jakiej się znajduje nasz kraj. To dlatego słyszymy opinie ,,autorytetów’’ że nie można już ciągle mówić o historii. Bo tego się boją, że zrozumiemy, że dokonamy analizy przeszłości i odniesiemy do stanu dzisiejszego wyciagając wnioski, co jest przyczyną tej obecnej degradacji państwa polskiego. Bo to co się dzieje dzisiaj to demontaż państwa polskiego: gospodarczy, społeczny, polityczny i militarny. Aby dokonać analizy przedstawionego tematu potrzeba solidnej wiedzy o ciągu zdarzeń: pakcie Ribbentrop-Mołotow z sierpnia 1939 r., 1 września 1939 r., 17 września 1939 r., 5 marca 1940 (podpisanie decyzji przez komunistów o zamordowaniu polskich żołnierzy), Katyń, rok 1943 – zerwanie przez Sowietów stosunków dyplomatycznych z rządem polskim w Londynie, rozpoczęcie przez sowiecką partyzantkę walk z polskimi oddziałami AK i pacyfikacje polskich wiosek na Wileńszczyźnie i Nowogródczyźnie już od 1943 r., rząd kolaborantów w Lublinie – lipiec 1944, Powstanie Warszawskie, aresztowanie 16 przywódców Polski Podziemnej w III 1945 r., okupacja sowiecka po 1944 r., Powstanie Antykomunistyczne, rok 1956 r., 1970, stan wojenny 1981 - 1989, itd. – a zawsze w tle tych wydarzeń zdrajca Polski i sowiecki agent i bohater narodowy, odznaczony wieloma sowieckimi orderami: Wojciech Jaruzelski. Po wojnie w jednostkach KBW zajmującej się pacyfikacjami polskich wiosek i mordowaniem Żołnierzy Wyklętych. Szef MON podczas pacyfikacji Wybrzeża w 1970 r., Dziś ochraniany przez współczesne mentalne klony systemu sowieckiego.

Czy minął czas utajniania dokumentów? Nie, nie sądzę. Pamiętacie Państwo jaka się rozpętała nagonka na Jana Pospieszalskiego za przedstawienie w programie dokumentów, że doradca (sic!!!) NSZZ ,,Solidarność’’ tow. Bronisław Geremek (vel Benjamin Lewertow) wywierał nacisk aby ...... interweniować i zniszczyć Solidarność, której był doradcą!. Mimo, ze minęło 3o lat od tamtego wydarzenia.

Przy ,,okrągłym stole’’ agentura dogadała się ze swoimi oficerami prowadzącymi, wiele dokumentów zostało zniszczonych, wiele zostało zachowanych. To dlatego IPN, który jest w posiadaniu tych materiałów (ale ze względu na kolejne okrojenie budżetu nie ma zasobów aby je archiwizować, przeglądać, analizować i publikować) jest nadal atakowany i dąży się do jego zniszczenia. Ostatnie wydarzenia z odnalezionymi dokumentami ws. Wałęsy ukazują jaki jest opór czerwonego betonu przed ich ujawnieniem i przekazaniem do IPN. Nie zdziwiłbym się, gdyby nagle pęknięta rura wodociągowa w jakichś pomieszczeniach sejmowych nagle zalała te dokumenty, albo zwarcie instalacji elektrycznej wywołało pożar (ugaszony oczywiście po czasie) który jednak zdążył strawić te dokumenty....


O czym jeszcze milczy historia w Polsce? Co jest jeszcze tematem tabu?

Uważam, że nie ma tabu. Jest bowiem Internet, serwisy www, są wydawnictwa niezależne. Ale podstawą prawidłowego i patriotycznego wychowania młodzieży w szacunku do wspaniałej historii i osiągnięć naszego narodu jest edukacja w szkole, podręczniki do historii i program nauczania. I to jak dany nauczyciel przekazuje tą wiedzę. Czy chce o tym mówić. Jest doskonały podręcznik do nauki historii, wydany przez IPN, ,,Od Niepodległości do Niepodległości’’, ale jest on ,,zalecany’’ do szkół. IPN nie ma możliwości ,,nakazania’’ aby go wykorzystywać w szkołach. Wiem, że był rozsyłany do szkół za darmo (czy nie zalega gdzieś w piwnicach?), jest też dostępny w wolnej sprzedaży w siedzibie IPN w Warszawie. Od jesieni będzie jeszcze gorzej. ,,Reforma’’ rządu PO sprawia, że będzie mniej godzin m.in. historii, literatury ojczystej, geografii. Więcej zajęć o zdrowiu i urodzie. Czekam aż PO i rząd Tuska wprowadzą zajęcia z eutanazji. Przecież starzy ludzie są temu rządowi niepotrzebni, tylko stanowią obciążenie finansowe. Lepiej przecież obdarować swoich, miernych, tępych, ale wiernych. I mamy tego dziesiątki przykładów. Może pamiętacie Państwo Jerzego Urbana i jego ,,Rząd się sam wyżywi’’. Dziś jest tak samo w wykonaniu rządu Tuska, który do nas Polaków, zwraca się w przemówieniu : ,,Wy , Polacy’’.

Otrzymał Pan jedno z najważniejszych odznaczeń w naszym kraju. To zaszczyt czy także zobowiązanie?

Na pewno i jedno i drugie. Choć wiem doskonale, że są ludzie, którzy bardziej na to czy inne odznaczenie zasłużyli. Niestety, zabrakło czasu. Prezydent Lech Kaczyński został zamordowany. Tak, bo tak trzeba to powiedzieć w świetle aktualnej wiedzy, amerykańskich analiz specjalistów z NASA, uratowanych przed zniszczeniem dokumentów i dowodów, mataczeniem i krętactwem rządu Tuska w tej sprawie. To nie brzózka, czy niewykształceni piloci, czy naciski ,,góry’’ – jak to brukowiec z Czerskiej oraz inne agenturalne ,,media’’ przez miesiące starały się wmawiać. Teraz odznacza się m.in. prokuratorów skazujących na więzienie działaczy Solidarności w stanie wojennym, Szechtera vel Michnika – przyjaciela ,,ludzi honoru’’ Kiszczaka i Jaruzelskiego, który usprawiedliwiał masakrę robotników na Wybrzeżu w 1970 r., Wisławę Szymborską gloryfikującą komunizm, Lenina i Stalina. Ale ja to rozumiem, każdy, i Prezydent Kaczyński i pan Komorowski, honorowali tych, którzy reprezentowali bliskie im wartości i sposób postrzegania służby Polsce.

I jeszcze jedna ważna rzecz. Tego zaszczytu doświadczyli również inni moi koledzy z Solidarności Walczącej. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski Polonia Restituta odznaczeni zostali również Bronisław Guzowski, Jacek Guzowski, Tomasz Szostek, Andrzej Jaworski. Tak więc traktujemy to jako wyraz uznania Prezydenta Lecha Kaczyńskiego dla całej naszej grupy Solidarność Walcząca Oddział Warszawa, za naszą działalność w latach stanu wojennego, za wierność ideałom wolności i niepodległości naszej Ojczyzny.


Czego możemy się spodziewać w najbliższym czasie? Nad czym Pan pracuje obecnie?

Na pewno wciąż Żołnierze Wyklęci. Spotkania, prezentacje, pokazy filmów, wydawnictwa. Na 1 III – nasze Stowarzyszenie, jako jeden z sygnatariuszy powstałego w Warszawie Społecznego Komitetu Obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, przygotowało i wydało w kilkutysięcznym nakładzie wydanie specjalne o Żołnierzach. Jest to druk do bezpłatnego rozprowadzania wśród mieszkańców Warszawy i miejscowości podwarszawskich. Uczestniczymy również w uroczystościach zaplanowanych na 1 III. O godz. 13.00 jesteśmy na Bemowie pod pomnikiem Żołnierzy Wyklętych, o godz. 17.00 w jednym z miejsc kaźni Polaków, siedzibie byłego stołecznego UBP na ulicy Cyryla i Metodego 4. Później Plac Piłsudskiego o 19.30 i Msza Św. w Katedrze św. Jana o 21.00.

W czerwcu będziemy obchodzili 30. rocznicę powstania Solidarności Walczącej. Na pewno włączymy się w ogólnopolskie obchody tej rocznicy. Mówię o obchodach społecznych, organizowanych oddolnie. Nie spodziewamy się i nie oczekujemy od rządzących niczego w tym temacie. Obecna rządząca formacja jest ideowo i narodowo wroga ideałom przyświecającym powstaniu Solidarności Walczącej oraz naszej historii i narodowej tożsamości. Uroczystości 25.lecia powstania SW obchodzone w 2007 r. były objęte honorowym patronatem przez Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Jeśli będzie możliwość będziemy chcieli przybliżyć m.in. mieszkańcom Grodziska Mazowieckiego historię Solidarności Walczącej na jednym ze spotkań (jeśli wynajem sali na spotkanie dojdzie do skutku). Historię o organizacji, o której jeden z historyków IPN powiedział, że była ,,ostatnią organizacją niepodległościową w historii Polski’’. Czy tak będzie w rzeczywistości ?

I jeszcze mamy coś w zanadrzu specjalnie dla mieszkańców Grodziska Mazowieckiego. Jesteśmy przekonani, że temat, jeśli dojdzie do skutku, spotka się z zainteresowaniem bo dotyczy lokalnej historii. Ale to czas pokaże...

Rozmawiała
Irena Zawadzka
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Nie Lut 26, 2012 12:00 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A oto wiersz, który wzruszył wspomnianą w tekście panią Mariannę:
Cytat:
Polscy bandyci



Za carskich czasów, wiemy to sami

Byliśmy zwani wciąż bandytami

Każdy, kto Polskę ukochał szczerze

Kto pragnął zostać przy polskiej wierze,

Kto nie chciał lizać moskiewskiej łapy

Komu obrzydły carskie ochłapy

I wstrętnym było carskie koryto

Był "miateżnikiem" - polskim bandytą.



"Polskich bandytów" smutne mogiły

Tajgi Sybiru liczne pokryły.

Przyszedł bolszewik-znów piosnka stara

Czerwonych synów białego cara.

Polak, co nie chciał zostać Kainem,

Że chciał być wiernym ojczyźnie synem,

Chciał jej wolności w słońcu i chwale,

A że śmiał mówić o tym zuchwale,

Że nie chciał by go więziono, bito,

Był "reakcyjnym polskim bandytą".



I znów Sybiru tajgi pokryły

"Polskich bandytów" smutne mogiły.

Gdy odpłynęła krasna nawała

Germańska fala Polskę zalała.

Kto się nie wyrzekł ojców swych mowy,

W pruską obrożę nie włożył głowy,

Nie oddał resztek swojego mienia,

Swojej godności, swego sumienia,

Kto nie dziękował, kiedy go bito,

Ten był "przeklętym polskim bandytą".



Więc harde "polskich bandytów" głowy

Chłonęły piece, doły i rowy.

Teraz, gdy w gruzach Germania legła,

Jest Polska "Wolna i Niepodległa",

Jest wielka. Młoda, swobodna, śliczna,

I nawet mówią "demokratyczna".

Cóż z tego, kiedy kto Polskę kocha,

W kim pozostała sumienia trocha,

Komu niemiłe sowieckie myto,

Jeszcze raz został "polskim bandytą".



I znowu polskości tłumią zapały

Tortury UB, lochy, podwały.

O Boże, chciałbym zapytać Ciebie,

Jakich Polaków najwięcej w niebie?

(głos z góry)

Płaszczem mej chwały, blaskiem okryci

Są tutaj wszyscy "polscy bandyci".




Pismo satyryczne ,,Szydło’’ ,

Okręg Łomża WiN , 1946 r. , autor nieznany



Tekst ukazał się w wydaniu nr 88 Gazety Grodziskiej


Źródło: http://www.tugrodzisk.pl/aktualnosci/przysiegam-panu-bogu-w-wiernosci-polsce-trwac/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum