|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kazimierz Michalczyk Site Admin
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 1573
|
Wysłany: Nie Wrz 09, 2007 11:22 am Temat postu: Kto będzie rządził Polską |
|
|
http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=95&ShowArticleId=59577
kto będzie rządził polską
Pięć powyborczych scenariuszy
Kluczem do powstania koalicji PO-PiS jest założenie, że partie delegują na najważniejsze stanowiska tych polityków, którzy są sobie najbliżsi - pisze publicysta DZIENNIKA Michał Karnowski. Analizuje pięć wariantów tego, co może się wydarzyć po 21 października. Z sondażu dla DZIENNIKA wynika, że Polacy w fotelu premiera najchętniej widzieliby Kazimierza Marcinkiewicza, większość jest za budową V RP.
Dwa lata temu miało być świetnie - wyszło tak sobie. Więc może teraz? Polscy politycy bywają nieprzewidywalni. Sporo oczywistych z punktu widzenia państwa decyzji nie doszło do skutku, bo kluczowe okazywały się emocje, bo interes partyjny zaciemniał szersze widzenie. Jak więc będzie teraz? Świetnie, poprawnie czy tak sobie?
Spójrzmy najpierw, jakimi dysponujemy danymi. Po pierwsze - mamy sondaże. Tendencja jest wyraźna. Do Sejmu na pewno wejdą trzy partie: PO, PiS, LiD. W tym trójkącie po 21 października wykluje się nowa koalicja rządowa.
Po drugie, przez co najmniej kolejne trzy lata prezydentem będzie związany z PiS Lech Kaczyński. I można założyć, że gdy powstanie rząd bez udziału jego brata, prezydent będzie aktywnie korzystał z wszelkich możliwości, jakie daje mu konstytucja. Czyli przede wszystkim z możliwości weta. Jeśli do tego PiS zdobędzie więcej niż 184 mandaty, to taki układ będzie w stanie torpedować wszelkie ustawy. 184 posłów, ponieważ tylu wystarcza do obronienia weta w Sejmie.
I wreszcie po trzecie, wiemy, jakie pokłady emocji drzemią w poszczególnych liderach. Pragnienie odwetu, chęć ochrony stworzonych instytucji, a czasami także uniknięcia odpowiedzialności - to wszystko będzie miało znaczenie.
Z tych właśnie kostek możemy ułożyć najbardziej prawdopodobne scenariusze.
Scenariusz gnilny, czyli Sejm nadal bezpłodny, władzy nie ma
Załóżmy, że układ sił wygląda tak, jak prognozuje sondaż dla DZIENNIKA. Platforma ma 208 miejsc w Sejmie, PiS - 185, a Lewica i Demokraci - 65. W czasie wieczorów wyborczych każda z tych formacji ogłasza triumf. Partia Donalda Tuska wygrywa. Zaczyna dyktować warunki potencjalnym koalicjantom.
Ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego po dwóch latach sprawowania władzy dostaje więcej głosów niż w 2005 roku i ma wystarczającą siłę, by wspólnie z prezydentem zablokować rządzących, włącznie ze zmianami w mediach publicznych czy reformą CBA. Rozmowy PO-PiS szybko doprowadziłyby do konfliktów wokół tego, kto będzie sprawować władzę w obszarze bezpieczeństwa państwa, i wokół roli Jarosława Kaczyńskiego w nowym rządzie. Pat mógłby trwać wiele miesięcy.
Także LiD czuliby się w takim układzie wygrani (o 10 mandatów więcej niż obecnie) i mało chętni do występowania w roli nieznaczącej przystawki dla rządu PO. Wygłodniali politycy lewicy chcieliby i stanowisk, i cofnięcia większości zmian - także tych sensownych - wprowadzonych przez Kaczyńskiego.
Scenariusz odnalezionego kompromisu czyli PO-PiS
A może jednak PO i PiS będą zdolne do samoograniczenia? Oba polityczne środowiska mają całkiem sporo polityków umiarkowanych, zdolnych do osiągnięcia kompromisu z obozem partnera. Jan Rokita dogadałby się z Pawłem Zalewskim, a także (jeśli PiS znów by mu zaufało) z Kazimierzem Marcinkiewiczem. To jest chyba klucz do PO-PiSu - świadome założenie, że obie partie delegują na najważniejsze stanowiska tych polityków, którzy są sobie najbliżsi.
Jeśli jednak Kaczyński będzie się upierał, by zasiadać w gabinecie premiera Tuska, a lider PO, by być wicepremierem w rządzie Kaczyńskiego, to na PO-PiS nie ma wielkich szans. Zbyt duże emocje, zbyt silne osobowości.
Scenariusz odwetu i odbudowy Rywinlandii, czyli PO-LiD
Są w Platformie politycy, dla których to wręcz oczywistość. Niedawna głośna wspólna konferencja Jerzego Szmajdzińskiego i Bronisława Komorowskiego na temat działań żołnierzy polskich w Afganistanie pokazuje, że w wielu obszarach politycy obu partii podobnie widzą polskie sprawy. Wiele tu zależy od układu sił w nowym klubie PO. Jeżeli przewagę w nim zdobędą politycy podobni do superliberała Janusza Palikota, a konserwatyści jak Jarosław Gowin będą ograniczani, to PO-LiD jest możliwy.
Jeśli jednak Donald Tusk nie osłabi skrzydła konserwatywnego, to sojusz z lewicą oddali się. Doświadczenie z Warszawy, gdzie z Hanną Gronkiewicz-Waltz zgodnie rządzą ludzie Marka Borowskiego, pokazuje, że mogą się dobrze poczuć razem. Z drugiej strony wielu polityków PO o opozycyjnych życiorysach może mieć jednak opory przed takim aliansem. Sam Tusk także chyba zdaje sobie sprawę, że układ z LiD zmieniłby jego partię. Wypłukałby z nonkonformizmu, narzucił logikę łupu, przesycił partię przekonaniem, że marzenia o zdecydowanej zmianie jakości życia publicznego to bajki.
Scenariusz sułtański, czyli samodzielna większość dla PO lub PiS
Przy małej liczbie partii wchodzących do Sejmu kilka zaledwie punktów procentowych przekłada się na kilkadziesiąt mandatów. To dlatego wystarczy, że w przedwyborczych symulacjach Platforma odskakuje od PiS na 8 punktów, a już dostaje 231 mandatów. To wystarcza do samodzielnego rządzenia. Ale to działa też w drugą stronę.
Jeśli PiS jest naprawdę niedoszacowane, jeżeli w ostatnim rzucie przekona wyborców LPR i Samoobrony (w sumie 7 procent!), by nie marnowali głosów, to może i jemu dostanie się taki sułtański rodzynek? A może to Tusk przełamie fatum rządów koalicyjnych i weźmie wszystko? W każdym z tych wariantów byłby to pierwszy taki przypadek po 1989 roku. Na dodatek same partie są dziś rządzone twardymi rękami liderów. Jeśli zostaliby oni jeszcze premierami, można by ich nazywać sułtanami. Ale też nie mieliby już żadnych wymówek.
Scenariusz powtórki z kompromitacji, czyli PiS raz jeszcze z Samoobroną
Najmniej prawdopodobny, ale teoretycznie możliwy. LPR raczej do Sejmu nie wejdzie. Ale Samoobrona? W sondażach błąka się na granicy wyborczych progów. A przecież wielu jej wyborców mieszka tam, gdzie nie ma telefonów, a ankieter nigdy nie zawitał. Lepper nadal może im imponować. Przecież w obszernej ankiecie z 2004 roku, w której badano tego wyborcę, wskazywał on, że nie oczekuje od Leppera niczego poza obrażaniem w jego imieniu warszawskich elit. To ich bokser na tym ringu.
Jeśli głosów wystarczy i lepperowcy wejdą do Sejmu, to niewykluczone, że powtórzy się koalicja PiS-Samoobrona. Na innych warunkach, pewnie bez Leppera w rządzie, ale jednak.
Michał Karnowski |
|
Powrót do góry |
|
|
Robert Majka Weteran Forum
Dołączył: 03 Sty 2007 Posty: 2649
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kazimierz Michalczyk Site Admin
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 1573
|
Wysłany: Pią Wrz 14, 2007 2:52 pm Temat postu: |
|
|
Jak będzie taka frekwencja w wyborach to wiadomo co będzie |
|
Powrót do góry |
|
|
Mirosław Dakowski Weteran Forum
Dołączył: 12 Maj 2007 Posty: 216
|
Wysłany: Sob Wrz 15, 2007 3:17 pm Temat postu: |
|
|
Jka dać głos na tę ankietę? mam tylko wyniki, na małej statystyce.. MD _________________ Miros?aw |
|
Powrót do góry |
|
|
Administrator Weteran Forum
Dołączył: 02 Wrz 2006 Posty: 907
|
Wysłany: Sob Wrz 15, 2007 3:32 pm Temat postu: |
|
|
Mirosław Dakowski napisał: | Jak dać głos na tę ankietę? mam tylko wyniki, na małej statystyce.. MD |
1. Głosować może tylko zalogowany.
2. Po oddaniu głosu, pojawiają się już tylko wyniki. Każdy zarejestrowany użytkownik ma tylko jeden głos.
pozdrawiam
Admin |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dołączać plików na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|