Robert Majka Weteran Forum
Dołączył: 03 Sty 2007 Posty: 2649
|
Wysłany: Czw Paź 04, 2007 2:09 pm Temat postu: Fragment książki "Marcinkiewicz. Kulisy władzy" |
|
|
http://czytelnia.onet.pl/0,1442064,do_czytania.html
Wstęp
Fragment książki " Marcinkiewicz. Kulisy władzy "
Gdy rozpocząłem swoją misję premiera Polski – tak bardzo zaszczytną – postanowiłem, że cała moja praca będzie jawna. Mój kalendarz ze wszystkimi spotkaniami był dostępny w Internecie. Byłem wszędzie, gdzie pojawiały się problemy, których bez pomocy państwa rozwiązać się nie dało. Najlepiej, jak potrafiłem, komunikowałem się z mieszkańcami naszego kraju. Mówiłem o tym, co robimy, jak rządzimy, dlaczego zmieniamy właśnie tak naszą rzeczywistość.
Rozumiem, że to za mało. Potrzebna jest też dobra atmosfera do zmian, potrzebna jest ponadto wielka nadzieja u większości Polaków na naprawę państwa i modernizację całego kraju, a także media pilnujące wszystkich poczynań, krytykujące popełniane błędy i wskazujące na powodzenia.
W Ministerstwie Spraw Wewnętrznych – Ludwik Dorn i Marek Biernacki, sprawy zagraniczne prowadzi Jacek Saryusz-Wolski z Michałem Kamińskim, finanse trzyma silną ręką Zyta Gilowska ze Zbigniewem Chlebowskim, gospodarkę prowadzi Jan Krzysztof Bielecki wspierany przez Romana Kluskę, Zbigniewa Ziobrę pilnuje Cezary Grabarczyk, Kazimierza Ujazdowskiego wspiera Jarosław Gowin, a Bronisława Komorowskiego – Radek Sikorski.
Wielka koalicja naprawy państwa i modernizacji kraju przyciąga najlepszych, świetnie wykształconych, bardzo ambitnych, nieskażonych komunizmem młodych Polaków. Wszyscy chcą pracować dla Polski, wszyscy chcą konkurować o najważniejsze stanowiska w administracji publicznej i w państwowej, ale też w szybko modernizowanej i prywatyzowanej gospodarce. Powstaje wielka koalicja trzydziestolatków patrzących nowocześnie, choć patriotycznie na zmiany w naszym kraju i na miejsce Polski w Europie i świecie.
To jest właśnie prawdziwa władza. Dobra władza przyciąga, staje się pożytecznym magnesem dla najlepszych z najlepszych. Zła władza deprawuje i gromadzi miernoty. Dobra władza traktowana jak służba, jak możliwość dokonywania zmian wokół nas – to poszukiwanie dobra wspólnego za godziwą płacę. Zła władza to władza dla swoich, to nie budowanie i tworzenie, tylko zawłaszczanie i branie – jak nie dla siebie, to dla najbliższych i kolesi.
A kulisy – to ta zakryta, dyskretna, chowana czy ukrywana część życia. Kulisy nie są widoczne dla przeciętnego śmiertelnika. Po co znać fakty? Po co wiedzieć, jak wygląda prawda? Po co gromadzić wszystkie informacje? Lepiej karmić już przerobioną papką i poić destylowaną wodą. Tak przecież zdrowiej i bez nerwów. Wystarczy klip zamiast informacji, wystarczy news zamiast rzetelnej wiedzy. A to właśnie za kulisami wszystko się przygotowuje i właściwie wszystko się decyduje.
Gdy rozpocząłem swoją misję premiera Polski – tak bardzo zaszczytną – postanowiłem, że cała moja praca będzie jawna. Mój kalendarz ze wszystkimi spotkaniami był dostępny w Internecie. Byłem wszędzie, gdzie pojawiały się problemy, których bez pomocy państwa rozwiązać się nie dało. Najlepiej, jak potrafiłem, komunikowałem się z mieszkańcami naszego kraju. Mówiłem o tym, co robimy, jak rządzimy, dlaczego zmieniamy właśnie tak naszą rzeczywistość.
Ale wtedy też postanowiłem, że po skończonej misji opiszę wszystko, co się działo wokół mnie, że nie będę ukrywał nawet najbardziej smutnej prawdy. Karty na stół! Dlaczego? Opis prawdziwej historii rządzenia, władzy i jej kulis pomaga. Daje możliwość korygowania błędów, naprawiania pomyłek, podejmowania lepszych decyzji. "Prawda nas wyzwoli". Codzienna szybka, ale krótka, bardzo często zagmatwana, mocno komentowana i nadinterpretowana informacja nie musi być prawdą. Czasami warto zatrzymać się na chwilę, zastanowić, przeanalizować, spojrzeć dokładniej, by prawdę poznać i na prawdzie budować.
Taki cel postawiłem sobie, opisując z mojej osobistej perspektywy rzeczywistość ciekawych lat życia naszego kraju. Wierzę, że kogoś to zainteresuje.
Odwiedz bloga Kazimierz Marcinkiewicz w Onet.pl. http://kmarcinkiewicz.blog.onet.pl/
Przeczytaj więcej fragmentów książki!
Szczyt w Brukseli
Nicea albo śmierć
Polityka zagraniczna
Komentarz:
Cyt: 28 sierpnia 2007 Degrengolada
" Degrengolada upadek moralny lub materialny, obniżenie się poziomu moralnego lub estetycznego, staczanie się. (fr. dégringolade staczanie się, upadek, ruina) " Słownik wyrazów obcych, PWN, Warszawa 2002, s. 211
Kazimierz Marcinkiewicz
Robert Majka , polityk , Przemyśl , 4 października 2007r
www.sw.org.pl ,
adres mailowy : robm13@interia.pl ,
tel.+ 48 506084013
tel. + 48 016.6784910 |
|