Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Miodowy tydzień Tuska pełen był radości, elegancji, optymizm

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Pią Lis 23, 2007 8:34 am    Temat postu: Miodowy tydzień Tuska pełen był radości, elegancji, optymizm Odpowiedz z cytatem

http://www.rp.pl/artykul/71321.html

Miodowy tydzień Tuska pełen był radości, elegancji, optymizmu i kultury
Piotr Gociek 23-11-2007, ostatnia aktualizacja 23-11-2007 03:05

Jeszcze nigdy tak wielu nie chwaliło tak gorąco tak nielicznych. Ten niespotykany w dziejach polskiej polityki „tydzień miłości” już zaczyna ciążyć rządowi

Siedem dni słodyczy zaczęło się w piątek w „Dzienniku”. „Eleganckie przekazanie władzy nad wojskiem” to nadtytuł tekstu o tym, jak minister Aleksander Szczygło oprowadzał ministra Bogdana Klicha po MON, a „na dowód sympatii przekazał następcy numer swojego telefonu komórkowego”. To wyjaśnia, dlaczego premier Kaczyński nie mógł oprowadzać po KPRM Donalda Tuska. Przy przekazywaniu numeru komórki okazałoby się, że jej nie ma. Może mama ma.

„Między Tuskiem a Pawlakiem jest polityczna chemia” – udowadnia naukowo „Fakt”.

Sobota

Lekcja chemii ustępuje miejsca lekcji wychowania obywatelskiego. Czyli medialnej radości, że rząd przyjechał wczoraj na zaprzysiężenie busikiem. Potem matematyka. W „Fakcie” Pawlak mówi: „nie będzie podwyżek cen”. „Wyborcza” zaś wylicza skrzętnie, że rząd PO i PSL to pięć kobiet i 14 mężczyzn. Na koniec zajęcia z techniki, także w „GW”: w Ministerstwie Sprawiedliwości „po Ziobrze wymienią podłogę”.

Poniedziałek

Prasa ma zgryz – co ważniejsze: nowy rząd czy awans piłkarzy na Euro 2008? „Fakt” łączy zgrabnie oba tematy i prosi premiera o wystąpienie. Tusk: „uroczyście ogłaszam poniedziałek Dniem Radości Narodowej!”. 75 proc. uczestników sondażu „Rzeczpospolitej” uważa, że nowy gabinet „będzie rządem dobrym”. Apogeum radości następuje wieczorem w programie TVN „Teraz my”, gdzie Doda śpiewa Tuskowi: „wola istnienia, moc przenoszenia wiarą gór, dziecięca siła, nie ma w niej strachu” i rzuca mu się na szyję. Wirtualna Polska kończy relację słowami: „Premier nie krył zadowolenia, że specjalnie dla niego śpiewa jedna z największych gwiazd polskiej estrady. Porównanie nasuwa się samo do Marilyn Monroe i Johna Kennedy’ego”.

Wtorek

„Super Express” stawia szóstkę za pilność wicepremierowi Pawlakowi. Przyszedł do pracy w Kancelarii Premiera o 7.50, dziesięć minut przed czasem! Minister zdrowia Ewa Kopacz też! „Premier, a sam wyrzuca śmieci” – zachwyca się „Fakt”. Poza tym Donald lata zwykłym samolotem i pomaga żonie. Nie to co Jarosław.

„Dziennik” obwieszcza koniec napięć na linii Warszawa – Bruksela, rząd rozpoczyna „ofensywę, która ma rozładować napięte stosunki z UE”. Jest odzew z Brukseli, dodaje „Dz”: „Europa reaguje na zapowiedzi z ulgą”. Uzdrowieniu stosunków z UE towarzyszy uzdrowienie płuc minister zdrowia Ewy Kopacz, która wyznaje „Od dzisiaj nie palę”. „To najlepsza wiadomość, jaka do mnie w ostatnim czasie dotarła” – mówi gazecie prof. Witold Zatoński, twórca kampanii „Dzień bez papierosa”.

Środa

„Polityce zagranicznej Polski przyświecać będzie filozofia dialogu i kompromisu” – dumnie informuje „GW”. Nowy sekretarz stanu prof. Władysław Bartoszewski dziękuje premierowi Tuskowi za to, że „akt powołania odbywa się w tak miłej atmosferze”. W „Polityce” rozpoczęło się żmudne poszukiwanie komplementów dla ministrów. Na początek Donald Tusk („kulturalna prawica”) i minister edukacji Katarzyna Hall („pozytywna chemia”). W „Fakcie” Doda wraca do poniedziałkowego spotkania z premierem. – Tak jak ja zauroczył całą Polskę – mówi.

Czwartek

Dobroć nowej władzy nie ma granic. Wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski rezygnuje z sejmowej karetkii oznajmia, że sam będzie chodził do lekarza. W „Polsce” minister skarbu Aleksander Grad ujawnia, że rząd sprzeda swoje ośrodki wypoczynkowe. Tymczasem „Fakt” alarmuje: „Premier Tusk zarywa noce”, bo pisze exposé. „Super Express” jest dumny z szefa MSZ Radosława Sikorskiego, który „zmusił Murdocha do przeprosin” za głupie żarty z Polaków w amerykańskiej Fox TV. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski ukazuje ludzkie oblicze. I obiecuje przyjaciółce ministra Ziobry Patrycji Koteckiej, że choć zdjęła go z anteny w TVP, to „może spać spokojnie”, bo on nie jest mściwy. Potwierdzają się więc informacje, że telewizją nie będzie kierował prokurator generalny.

Szczęśliwy koniec

Choć wiele zostało w Polsce do naprawienia, to dużo już zmieniło się na lepsze – przypomina czwartkowy sondaż „Wyborczej”, zamykający tygodniowy festiwal dobroci dla rządu. „Platforma szybuje w górę” – informuje „GW”. Gdyby wybory odbywały się dziś, na PO głosowałoby 58 proc. Polaków.Co ciekawe, sami ministrowie zdają się być nieco zażenowani tonem doniesień prasowych. Zdziwione miny pokazują, że dokonali niespodziewanego odkrycia: przed wrogami nowy rząd pewnie bez problemu obroni się sam. Ale ktoś musi pilnie zacząć go bronić przed entuzjastami.
Źródło : Rzeczpospolita
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Sob Lis 24, 2007 12:28 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To prawie jak za Gierka. Co dzien pokazywano w Dzienniku TV otwarcie jakiejś chlewni w nikomu nie znanej gminie, czy sklepu w Wólce. I wszyscy się przez całe dziesięciolecia z takich sukcesów cieszyli myśląc naiwnie, że może zobaczą kiełbasę z tych prosiaków lub, że może choć w Wólce coś się w nowym sklepie na jego otwarcie da kupić. I teraz, aby było 'profesjonalnie' zaczęto odkurzać stare, wypróbowane schematy 'informowania'. A tu dziś w expose pojawiła się rysa, że to niby jakiś zastój w gospodarce światowej się zaczął, że są jakieś symptomy spowolniania tempa rozwoju naszej gospodarki. Zaczynam się martwić, że i z cudem mogą być problemy. Ale że fartownemu to się ponoć i byk ocieli, więc może nas to minie. Choć ta benzyna, której cena jeszcze za Marcinkiewicza miała przekroczyć 5zł za litr, dopiero teraz zaczęłą wyraźnie w tym kierunku szybować. Może już w branży paliwowej zdano sobie sprawę, że w końcu 'nasi' są u władzy, więc można.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Sob Lis 24, 2007 1:07 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witja napisał:
Choć wiele zostało w Polsce do naprawienia, to dużo już zmieniło się na lepsze – przypomina czwartkowy sondaż „Wyborczej”, zamykający tygodniowy festiwal dobroci dla rządu. „Platforma szybuje w górę” – informuje „GW”.





Od 21 października Michnik i "WybGazeta" mają nie ustający orgazm. Nawet człowiek o super-mocnych nerwach i super-zdrowym żołądku musi rzygnąć - nie ma siły.




Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jerzy Dąbrowski
Weteran Forum


Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 314

PostWysłany: Sob Lis 24, 2007 8:22 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Porównanie nasuwa się samo do Marilyn Monroe i Johna Kennedy’ego


A kiedy pojawi się OSWALD?

Cytat:
„Platforma szybuje w górę” – informuje „GW”


To dobrze, bo jak zacznie spadać w dół to się roztrzaska całkowicie

_________________
Nie jedna miarka wskazuje na Jarka,
Wi?c tak jak czuj? tak zag?osuj?!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jerzy Dąbrowski
Weteran Forum


Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 314

PostWysłany: Sob Lis 24, 2007 9:44 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Interesujące spostrzeżenie Grzegorza Pawelczyka z WPROST
link
http://www.wprost.pl/blogi/grzegorz_pawelczyk/

Tusk goni Łukaszenkę
Już tylko nieco ponad 20 proc. dzieli Donalda Tuska i Platformę Obywatelską od tego, by cieszyli się poparciem, jakie otrzymał w ostatnich wyborach prezydenckich Aleksander Łukaszenka - wynika z najnowszych sondaży.

Wszystko wskazuje na to, że dogonienie prezydenta Białorusi to dla PO pestka. Pomoże Donald Tusk, wygłaszając jeszcze kilka wielogodzinnych przemówień, w których jeszcze bardziej szczegółowo niż w piątkowym expose poruszy sprawy kolejowego transportu towarowego czy zawodowej aktywizacji 50-latków.

Pomogą też medialni piewcy nowych ministrów. Oto próbka możliwości sprzed kilku dni w „Gazecie Wyborczej”. Relacja z wizyty nowych ministrów w Brukseli:

„Dla szefa MSZ Radka Sikorskiego i MON Bogdana Klicha wczorajsze spotkanie było pierwszą okazją, by zaprezentować się w nowych rolach. Według naszych źródeł wypadli bardzo dobrze. - Klich robił świetne wrażenie swoją angielszczyzną i merytorycznymi wypowiedziami. Było oczywiste, że bardzo dobrze się przygotował. Wydawał się zrelaksowany, przedstawiał się i wciągał kolegów w rozmowę - powiedziała nam jedna z osób obecnych na spotkaniu. - Obaj zostali bardzo dobrze przyjęci - twierdzi inne źródło.”

Jakże pięknie w tym świetle zapowiadają się przyszłoroczne obchody 1 Maja i – oczywiście – dożynek

_________________
Nie jedna miarka wskazuje na Jarka,
Wi?c tak jak czuj? tak zag?osuj?!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kazimierz Michalczyk
Site Admin


Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 1573

PostWysłany: Sob Lis 24, 2007 11:01 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
„Platforma szybuje w górę” – informuje „GW”

Historia się powtarza. Stosowana jest ponownie propaganda sukcesu. Tylko jeszcze bardziej wyrafinowanie i jeszcze bardziej profesjonalnie. Dzisiaj nazywa się to psychologia sukcesu.

Przytoczę pewien cytat:

Kiedyś politycy wypowiadali się publicznie, autentycznie i spontanicznie. Dzisiaj wszystko jest wyreżyserowane. Nad każdym słowem pracuje sztab ludzi i analizuje jaki wpływ będzie miała wypowiedz na wyborców. Po wyborach jest przed wyborami. Politycy przechodzą specjalne szkoły, gdzie trenowani są z dziedziny psychologii, mimiki retoryki itd. itp. Dzisiaj scena polityczna przypomina bardziej teatr, a politycy nie przypominają, ale są autentycznie aktorami. I to dosyć dobrymi. Im lepszy, tym skuteczniejszy w urabianiu masy wyborczej.
Tak z pamięci mniej więcej zacytowałem wypowiedz byłego kanclerza Niemiec Helmuta Kohla.

Polscy politycy uczą się bardzo szybko. Niestety dotyczy to na razie tylko tych polityków którzy pracują nie dla nas.

Nasi politycy w ogromnej większości kierowani są idealizmem. Sama myśl o wystąpieniach wcześniej przygotowanych, „teatralnych”, napawa ich oburzeniem, ponieważ byłoby to nie uczciwe, kłamliwe. Poniekąd racja. Przecież właśnie stąd bierze się powiedzenie że uczciwy człowiek nigdy nie będzie dobrym politykiem.

Ale w takim razie, jakie mamy wyjście. Tacy którzy są dobrzy w te klocki i robią to dla pieniędzy, szybko zostaną przez oligarchów kupieni. Bo oni mają na to pieniądze. Uczciwi politycy którzy nie potrafią swoją retoryką zdobyć szerokiego spectrum wyborców, nie będą wybrani i tym samym nie będą mogli zrealizować swoich szlachetnych celów.

W moim przekonaniu mamy tylko jedno wyjście.
Trzeba intensywnie podwyższać świadomość polityczną wyborców.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jerzy Dąbrowski
Weteran Forum


Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 314

PostWysłany: Sob Lis 24, 2007 3:24 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kazimierz Michalczyk napisał:
Cytat:
W moim przekonaniu mamy tylko jedno wyjście.
Trzeba intensywnie podwyższać świadomość polityczną wyborców.


Zgadzam się, ja w mojej pracy "pracuję" nad zwolennikami PO.
Już im się ten nadmiar miłości niezbyt podoba, ale nie wszystkim niestety.
Ale przede wszystkim nadal pali się w nich (ciągle podlewany) ogień "antykaczyzmu". Przed wyborami to się jeszcze mocniej podgrzeje - i PO może wygrać ponownie.

_________________
Nie jedna miarka wskazuje na Jarka,
Wi?c tak jak czuj? tak zag?osuj?!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kazimierz Michalczyk
Site Admin


Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 1573

PostWysłany: Sob Lis 24, 2007 3:54 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Panie Jurku,
wcale nie miałem PO-lszewików na myśli. Chodziło mi o szerokie masy zwykłych ludzi, którzy poprzez swoją małą wiedzę polityczną dają się tak łatwo ogłupić przez „propagandę sukcesu”.
Jak do nich dotrzeć? To oni w rzeczywistości decydują w demokracji. Bo to większość
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Sob Lis 24, 2007 5:36 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kazimierz Michalczyk napisał:
Trzeba intensywnie podwyższać świadomość polityczną wyborców.

Jak do nich dotrzeć?





Jest stwierdzenie i jest pytanie. Do tego należy dołączyć jeszcze pytanie takie mianowicie, czy cel nakreślony w cytacie możemy osiągnąć tylko i wyłącznie poprzez dyskusję choćby najbardziej mądrą na tym forum?. Odpowiedź brzmi- nie. Oczywiście nie neguję w tym momencie potrzeby takiej dyskusji, a wręcz odwrotnie uważam ją za bardzo pożyteczną i pożądaną. Pytanie następne, to czy osiągniemy cel przenosząc dyskusję na inne fora - odpowiedź brzmi nie, co prawda poszerzymy krąg odbiorców, ale do osiągnięcia zamierzonego celu droga w tym momencie wciąż bardzo daleka, ponieważ ci do których chcemy dotrzeć w większości przypadków nie posiadają internetu. Kolejne pytanie to czy skuteczne będzie oddziaływanie na potencjalnych wyborców, poprzez działania w tym kierunku prowadzone przez ludzi mądrych i szlachetnych ale szerzej nie znanych?. Odpowiedź brzmi - nie, ponieważ natura ludzka jest taka że najpierw trzeba ją przekonać do człowieka głoszącego poglądy a później do samych poglądów. Tak więc najpierw promocja ludzi i tu pytanie - przy użyciu jakich środków lub sojuszników. Czy mamy własne takie środki?- nie, a więc pytanie o sojuszników. I myślę że od tego należałoby zacząć, sojuszników dla naszych działań należy szukać pośród środowisk bliskich nam ideowo które już funkcjonują w przestrzeni publicznej, a ty samym posiadają dostęp do mediów i które to środowiska połączone z nami wspólną ideą ,zechcą się z nami tym dostępem podzielić. Klucz do tego co Kazik był uprzejmy nazwać - podwyższaniem świadomości politycznej wyborców - oparty jest na dwóch podstawowych warunkach a mianowicie, ponadprzeciętnych osobowościach głoszących idee i poglądy oraz dostępie do mediów o szerokim kręgu oddziaływania. Z pierwszym z warunków nie byłoby w naszym przypadku kłopotów, ludzi z predyspozycjami do takiej działalności ci u nas dostatek.Natomiast bez takiego dostępu zapomnijmy o tym żeby zrobić w tym zakresie coś co może w przyszłości zaowocować pożądanymi skutkami. Takie akcje jak SMS-y lub e-maile mogą być pożytecznym ale myślę że tylko dodatkiem do działań zasadniczych. W dzisiejszych uwarunkowaniach, przy mocno ograniczonych środkach i możliwościach, zbudowanie samodzielnej formacji która byłaby zdolna osiągnąć pozycję, pozwalającą na bycie pełnowartościowym samodzielnym uczestnikiem gry politycznej, siłą rzeczy musi trwać dłużej niż jedną kadencję Sejmu. A więc pozostaje myślę póki co rozglądać się za pożądanym sojusznikiem i zaprezentować temu sojusznikowi plan konkretnych działań.









Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Edward Soltys
Weteran Forum


Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 613

PostWysłany: Sob Lis 24, 2007 5:45 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

"Trzeba intensywnie podwyzszac swiadomosc polityczna wyborcow".
Nie lenie sie i zaczynam od razu. Po pierwsze, nalezy zrzucac okowy narzucanych przez media schematow myslenia o wydarzeniach. Takim schematem jest dociekanie czy premier i PO cos obiecywalo wyborcom, czy nie. Media chca miec wylaczne prawo odczytywania jak doradcy bylego cesarza Etiopii. Jezeli uznaja, ze nic nie obiecano, to tak bylo i juz. Natomiast w ramach "podwyzszania swiadomosci" trzeba zwrocic uwage na to, ze PO w czasie ostatnich dwoch lat nie raz i nie dwa, krytykujac rzad, stwierdzala co jest mozliwe i co powinno byc zrobione. Tak wiec przykladowo, gdy strajkowala sluzba zdrowia, obecna Pani Minister zdrowia pyszczyla w pierwszym szeregu, jak nie przymierzajac, najgorzej zrabiajaca salowa. A tamte jej zadania przerodzily sie w oczekiwania lekarzy i pielegniarek, no i teraz powroca jako zadania uzasadnione obietnicami. Tyle, ze teraz Pani Minister bedzie stala twarza w twarz wobec prawdziwej salowej.
Jasne jest przy tym, ze takie doswiadczenia strajkowe tkwia mocniej w ludzkiej swiadomosci niz jakies fragmenty programu partyjnego, czy slowa premiera wyglaszajacego expose. Iluz tak naprawde ludzi program przeczytalo i ilu expose rozumiejaco wysluchalo.
PS Nawiasem mowiac pokrycie kosztow sluzby zdrowia jest jak czarna dziura w kosmosie. Nawet najbogatsze kraje w swiecie nie wyrabiaja.


Ostatnio zmieniony przez Edward Soltys dnia Nie Lis 25, 2007 3:13 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Edward Soltys
Weteran Forum


Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 613

PostWysłany: Sob Lis 24, 2007 6:13 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

"Trzeba intensywnie podwyzszac swiadomosc polityczna wyborcow" II.
Tym razem nie zamierzam uzywac swojego umyslu, gdyz dzis mi jest on potrzebny do roznych waznych sobotnich zajec, takich jak sprzatanie. W zwiazku z tym skorzystam z owocow pracy proletariatu umyslowego, ktory za marne pieniadze pisze artykuly i ksiazki. Wykorzystujac je, wykorzystujemy jednoczesnie wspomniany proletariat. Tym razem w roli proletariatu wystapi Pan Jaroslaw Lis, socjolog z UJ, ktory w ostatnim "Wprost' napisal artykul pt. "Chwala plebejuszom!". Z boku wybito tlustym drukiem: "Platforma Obywatelska nie jest partia ani mlodych, ani zdolnych, ani bogatych i szczesliwych".
Artykul zaczyna sie nastepujacymi slowami:
"I entuzjasci, i przeciwnicy przyczyn sukcesu PO doszukuja sie w mobilizacji wielkomiejskiego elektoratu. Statystyczne dane przecza temu, jakoby wyborcami PO byli glownie mlodzi ludzie z miast. Oni, owszem, byli najbardziej widoczni w mediach i oni przykuwaja uwage swoich kolegow - mlodych wielkomiejskich dziennikarzy".
I dalej: "Okazuje sie tez, ze nowe glosy, ktore zdobyla platforma, w wiekszej czesci pochodza od mieszkancow mniejszych miejscowosci niz metropolii"..."PO zdobyla na wsi wiecej glosow niz PSL".
W diagramie: "Gdzie mieszkaja wyborcy PO" widac, ze 36% mieszka w miastach do 100 tys. i 21% na wsi.
Jako osoba pochodzaca z malego miasteczka, wiem jak to tam jest. Kiedys hulalo tam SLD i Samoobrona, teraz PO. A kto po nich tam zahula?
PS Nie moge nie zwrocic uwagi na zart, jaki mimowoli wyszedl dr Flisowi. Bardzo spodobalo mi sie jego okreslenie: "przeciwnicy przyczyn". A ja , na ten przyklad, jestem "przeciwnikiem przyczyn" przyciagania ziemskiego. Jestem tez "przeciwnikiem przyczyn" pisania dziennikarzy GW.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Sob Lis 24, 2007 6:37 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Edward Soltys napisał:
Po pierwsze, nalezy zrzucac okowy narzucanych przez media schematow myslenia o wydarzeniach.





W poprzedniej swojej wypowiedzi pisałem, że zdolnych ludzi u nas dostatek i Pański tekst dowodzi po raz kolejny że się nie myliłem. Ale wracając do cytatu, to jeżeli poda Pan skuteczną metodę, w jaki sposób osiągnąć taki efekt w stosunku do naszych bidnych obywateli, którzy jak pokazują ostatnie wydarzenia skłonni są wierzyć we wszystko oprócz rzeczy realnych i prawdy, to zacznę do Pana mówić Wasza Wysokość.

pozdrawiam serdecznie -






Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Edward Soltys
Weteran Forum


Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 613

PostWysłany: Sob Lis 24, 2007 9:18 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Moze kiedys uda sie znalezc metode. Poki co, jednak pracuje nad czyms latwiejszym, skonstruowaniem "perpetuum mobile".
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Edward Soltys
Weteran Forum


Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 613

PostWysłany: Nie Lis 25, 2007 7:56 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Panie Marku,
Najlepiej oczywiscie byloby miec wlasna duza gazete. Tylko kogo dzisiaj na jej zalozenie stac. Lubie podawac rzeczywiste przyklady, w tym przypadku bedzie to konserwatywny "The National Post". Zalozono go w Kanadzie kilka lat temu. Uwazany jest za jeden z waznych czynnikow fali konserwatyzmu w Kanadzie. Zalozyciel, magnat prasowy Conrad Black nigdy nie wyszedl z deficytu. Mysle, ze na samo zalozenie potrzebowal kilkuset mln. $CAN. Gazete odkupila zydowska rodzina Asperow z Winnipegu. Bardzo konserwatywni, ale tez i pro-izraelscy Dosc powiedziec, ze na kilka dni przed napadem USA na Irak pierwsza strona miala wyglad wojenny. Duzo czerni i wielkie napisy "WOJNA!". Nie wiem ile oni doplacaja rocznie, z pewnoscia nie ponizej 100 mln $. I tak rok w rok! I wcale nie sa najwieksza gazeta. maja 203 tys. egzemplarzy nakladu w dni powszednie i ustepuja "Toronto Star" (430 tys.) oraz "The Globe and Mail" (322 tys.). Trzeba tez uwzglednic, ze ten oplacany naklad obejmuje wiele tysiecy fikcyjnych nabywcow. W ramach wojny prasowej wszyscy jej uczestnicy zawyzaja naklady w ten sposob, ze oferuja roczna prenumerate za przyslowiowego jednego dolara. Tak wlasnie prenumeruje "Globe'. Od nowego roku - 9$.
Nie wiem ile sie doklada do "Dziennika" i GW w Polsce, ale z pewnoscia sa to sumy bardzo duze. Kiedys, gdy sie zakladalo gazete, to zwyklo sie uwazac, ze pierwszy rok bedzie deficytowy. Teraz to czesto jest nagminne.
Inne rozwiazanie, to miec swoich ludzi w redakcjach. Przykladowo, Zydzi maja R. Granatsteina i L. Goldsteina w radzie redakcyjnej innej duzej gazety "The Toronto Sun".
Ma sens pisanie listow do redakcji. W Kanadzie stosuja mnoznik 5 000, tzn. kazdy list traktowany jest jako glos 5 tys. osob.
Z pewnoscia internet jest rosnaca sila i trzeba to brac pod uwage. Red. Stanislaw Michalkiewicz ma na swoim blogu okolo 6 000 cytelnikow. Biorac pod uwage, ze czesto sa to tzw. "gate keeperzy", czyli tacy, ktorzy dostarczaja informacje swoim kregom towarzyskim, mozna te liczbe przemnozyc przez jakas cyfre.
Wyrabianie nazwisk i pomaganie im w dostepie do mediow, to rzeczywiscie dugotrwala sprawa. Prosze popatrzec, tenze sam prof. S. Michalkiewicz, byc moze najlepszy z naszej strony, wcale nie ma takiego dostepu do liczacych sie mediow, na jakie zasluguje. Sa tacy, ktorzy czuwaja, by nie mial wiekszego.
Serdecznie pozdrawiam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Nie Lis 25, 2007 9:05 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Edward Soltys napisał:
Ma sens pisanie listow do redakcji. W Kanadzie stosuja mnoznik 5 000, tzn. kazdy list traktowany jest jako glos 5 tys. osob.
Z pewnoscia internet jest rosnaca sila i trzeba to brac pod uwage. Red. Stanislaw Michalkiewicz ma na swoim blogu okolo 6 000 cytelnikow. Biorac pod uwage, ze czesto sa to tzw. "gate keeperzy", czyli tacy, ktorzy dostarczaja informacje swoim kregom towarzyskim, mozna te liczbe przemnozyc przez jakas cyfre.





W pełni zgadzam sie z cytowanym fragmentem, jak i z całą Pańską wypowiedzią. Dokładnie o tym samym pisałem, może trochę mniejszą rangę nadałem w swojej wypowiedzi takim akcjom, jak pisanie listów, wysyłanie SMS-ów, może i nie do końca słusznie. Głównym jakby motywem, była sugestia w kierunku poszukiwania sojuszników do działania, obecnych w jakimkolwiek stopniu na rynku mediów. No bo jeżeli na przykład, gazeta posiada 70 tysięczny nakład (realny przykład) i zechciałaby udostępnić na przykład przedstawicielowi naszego środowiska swoje łamy, to nie da się zaprzeczyć, że w tym momencie zaczniemy się przebijać ze swoimi opiniami do o wiele szerszego grona ludzi. I właśnie o poszukiwania takiego kogoś mi chodziło, nie zaniedbując przy tym działań o których Pan pisze, to oczywiste. Jeżeli chodzi o Stanisława Michalkiewicza to pewnie tak jest jak Pan pisze, ale mimo wszystko jest obecny w obiegu prasowym, a powiem Panu więcej nawet czasami się Go cytuje tu i ówdzie, na pewno nie na pierwszych stronach czołowych dzienników, ale zawsze. Nikt nie mówi że to wszystko będzie prosto i łatwo, bo nie będzie, ale myślę że mamy obowiązek spróbować. Jeżeli jakieś środowisko czy wydawca odmówi - trudno, ale jak przed momentem pisałem spróbować trzeba.



pozdrawiam -






Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum