Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Proponuje mały eksperyment

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mirek Lewandowski
Weteran Forum


Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 635

PostWysłany: Wto Gru 04, 2007 9:44 am    Temat postu: Proponuje mały eksperyment Odpowiedz z cytatem

Oto informacja oparta wyłącznie na faktach (bez równoczesnego komentowania jej w celu narzucenia czytelnikowi okreslonej interpretacji).

--------------------------------------------------------------------------
"Beata Sawicka - zanim zatrzymało ją CBA - usiłowała się umówić z kilkorgiem znanych posłów Platformy. Do Marka Biernackiego dzwoniła w dniu zatrzymania 19 razy

Wiadomo o siedmiorgu posłów PO, z którymi Sawicka próbowała nawiązać kontakt po przyjęciu pierwszej, a przed wzięciem drugiej łapówki. Wśród nich: Julia Pitera, Marek Biernacki, Jarosław Wałęsa."

-----------------------------------------------------------------------

Gdyby czytelnik przeczytał taki tekst mogłyby zrodzić się w nim wątpliwości. A nawet nie wątpliwości lecz przekonanie graniczące z pewnością.

Skoro poseł PO po przyjęciu pierwszej raty łapówki kontaktuje się z wieloma innymi kolegami i koleżankami z klubu parlamentarnego PO i to tymi z "najwyższej półki", to prawdopodobnie kontakty te maja związek ze wspólnym "kręceniem lodów". Trudno wyobrazić sobie sytuację, że Sawicka dzwoni nagle do nieznajomych sobie osób, albo że te telfony nie mają żadnego związku z "lodami". Wprawdzie Grupa Trzymająca Władzę (Kwiatkowski, Jakubowska, Rywin, Czarzasty) usiłowała przekonać komisje śledczą, że ich intensywne kontakty w okresie, gdy Rywin był u Michnika były zupełnie przypadkowe, ale mało kto w to uwierzył.

Zastanawiające jest również, że posłowie PO, do których dzwoniła Sawicka nie odbierali jej telefonów (Marek Biernacki nie odebrał aż 19 razy w ciągu jednego dnia!), co może wskazywać, iż z jakichś powodów bali się rozmawiać przez telefon z Sawicką. Dlaczego się bali, skoro podobno byli niewinni jak żona Cezara?

Otóz,drogi Cytelniku, takie lub podobne myśli mogłyby Ci chodzic po głowie po zapoznaniu się z tymi informacjami (a zapoznałbys sie z nimi niechybnie gdy powstanie sejmowa komisja śledcza w sprawie CBA). Trzeba więc, aby tę bombę rozbroić, narzucić Ci, drogi Czytelniku, inną interpretację tych faktów (choćby była ona trochę absurdalna). Trzeba też w jakiś sposób powiedzieć Sawickiej i innym posłom PO, jak mają zeznawać przed komisją śledczą w tej sprawie, aby było to wiarygodne. Ale jak to zrobić, skoro wszelkie kontakty i próby uzgodnienia zeznań mogą być namierzone przez CBA?

A to proste! Zrobimy artykuł w gazecie. W jakiej? - Najlepiej w Gazecie.

I te niedobre dla nas informacje zmieszamy z komentarzem dziennikarskim i tłumaczeniem osób podejrzanych. W ten sposób Sawicka będzie wiedziała jak zeznawać, a Ty Czytelniku bedziesz wiedział jak interpretować te kompromitujące PO telefony.

------------------------------------------------------------------------

Oto wstawki do pierwotnego tekstu (podanego wyżej i zawierającego tylko suche informacje), których nie powstydziłby sie sam dr Goebbels:

"Sawicka współpracowała z CBA?" (sugestywny tytuł)

"Zatrzymanie Sawickiej mogło skompromitować Platformę" (podpis pod fotografią)

"Zatrzymanie Sawickiej na gorącym uczynku, które w telewizji zobaczyła przed wyborami cała Polska, mogło skompromitować Platformę. PO natychmiast wyrzuciła ją ze swoich szeregów, a Sawicka poskarżyła się publicznie, że agent ją omotał. Jej łzy wywołały powszechne współczucie.
Grzegorz Schetyna, sekretarz PO, dziś szef MSWiA: "Sądzę, że była prowadzona przez CBA, by złapać w sieć kogoś z nas". Jego Sawicka nie szukała. - Od półtora roku mieliśmy ciche dni - mówi Schetyna. - Może to mnie uratowało? - dodaje.
- Nie wiem, czy nie została "odwrócona" - zastanawia się Pitera. W języku służb oznacza to skłonienie kogoś do współpracy.
Właśnie do Mariny Sawicka usiłowała ściągnąć Biernackiego - posła speckomisji, b. szefa MSWiA. Według źródeł "GW" 1 października dzwoniła do niego 19 razy. Dodzwoniła się raz. Namawiała go na wieczorne spotkanie w hotelu. Gdyby przyszedł, mógłby trafić na moment wręczania łapówki.
Biernacki nie chce mówić o tych telefonach: "Mam o tym zeznawać w prokuraturze. Byłoby niewłaściwe, gdybym wcześniej wypowiadał się w mediach".
Jarosława Wałęsę, syna byłego prezydenta, Sawicka nakłoniła do spotkania 1 października. Wałęsa mówi: "Zadzwoniła: Cześć, jestem w Gdańsku. Zaprosiłem ją na obiad. Przyszła z kolegą, teraz wiem, że to agent CBA. Wtedy myślałem, że biznesmen. Usiłowała wciągnąć mnie w rozmowę o interesach na Helu. Nic o tym nie wiedziałem, starałem się rozmawiać o czymś innym, mnie interesowały listy wyborcze".
Wałęsa chciał za obiad zapłacić, ale ubiegł go towarzysz Sawickiej. - Zjadłem więc obiad na koszt CBA. Sałatkę carską z szyjkami raków za 25 zł i gazowaną mineralną za 8 zł. Teraz myślę, że spotkanie mogło być inspirowane przez CBA, może chcieli mnie wplątać w te działki na Helu? Mam do niej żal.
Julię Piterę po rozwiązaniu Sejmu Sawicka prosiła, by ją zarekomendowała na ulotce wyborczej. Pitera: "Chciała też, bym poleciła kogoś, kto poprowadzi jej kampanię. Dałam telefon znajomego, który się tym zajmuje. Ale jej zależało na poradach mego męża. Powiedziałam, żeby do nas przyszła, ale nalegała, by spotkać się z mężem w kawiarni. Mogło chodzić o to, by ich razem nagrać..."
Telefon od Sawickiej w połowie września pamięta Lidia Staroń, posłanka PO z Olsztyna: "Choć słabo się znałyśmy, zadzwoniła późnym wieczorem i długo mówiła m.in. o pieniądzach na kampanię".
Andrzej Biernat: "Na przedostatnim posiedzeniu Sejmu Sawicka podeszła do mnie i powiedziała, że musimy się spotkać w mieście, że jest dużo ważnych rzeczy do zrobienia. Zdziwiłem się, bo nie mieliśmy wspólnych spraw, reprezentowaliśmy różne regiony. Do spotkania nie doszło".
16 października, gdy CBA ujawniło materiały kompromitujące Sawicką, do mediów przeciekła informacja, że tuż po zatrzymaniu Sawicka dzwoniła do Pitery i Schetyny. Dzień później mówili o tym posłowie PiS na konferencjach prasowych. Wkrótce okazało się jednak, że to nie Sawicka dzwoniła do Pitery i Schetyny, lecz funkcjonariusz CBA, rzekomo na jej prośbę.
Schetyna sądzi, że był to plan CBA: "Chcieli pokazać, że skorumpowana posłanka dzwoniła do swoich pomocników". Również 16 października "Wprost" podał na stronie internetowej, że CBA nagrało kompromitującą rozmowę Sawickiej z Biernackim. A "Wiadomości" TVP - że do "układu Sawickiej" należała posłanka PO Ewa Kopacz, dziś minister zdrowia. Informacje te CBA szybko zdementowało.
"GW" zapytała wczoraj CBA, czy Sawicka nawiązywała kontakty z posłami PO z inspiracji Biura? Rzecznik CBA Piotr Kaczorek odpisał tylko: "Sugestie zawarte w pytaniach są absurdalne".
Sawicka odmówiła rozmowy - informuje "Gazeta Wyborcza".

---------------------------------------------------------------------------

I jeszcze tylko sprawdzimy, ilu Czytelników "kupiło" te interpretacje od razu (reszcie będziemy to powtarzać przez kilka tygodni to uwierzą).

"Czy wierzysz w możliwość współpracy Beaty Sawickiej z CBA?
Tak
Nie
Dziękujemy. Twój głos został już zarejestrowany"


http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/sawicka-wspolpracowala-z-cba,1021212,3
-----------------------------------------------------------------------------

Prosze zwrócić uwagę, że obszerny tekst GW nie zawiera żadnego dowodu, ba - nie zawiera nawet żadnej poszlaki - która mogłaby potwierdzać wersję, że Sawicka została przez CBA przewerbowana. A mimo to, wersja ta jest podana niemal jako pewnik.


W tej sytuacja skołowany Czytelnik raczej nie zada juz sobie niepotrzebnych pytań:

DLACZEGO CBA MIAŁOBY ZATRZYMAĆ WŁASNEGO AGENTA?

DLACZEGO PŁACZĄCA SAWICKA (KTÓRA Z GÓRY WIEDZIAŁA, ŻE ZEMDLEJE) NIE POWIEDZIAŁA PRZED WYBORAMI O TYM, ŻE ZOSTAŁA ZWERBOWANA - CHCIAŁA PRZECIEŻ ODKUPIĆ SWOJE WINY WOBEC PO, A TAKIE WYZNANIE BYŁOBY DLA PO BARDZO KORZYSTNE?

CZY PUBLICZNE TŁUMACZENIA PRZYWÓDCÓW PO, ŻE NIE MIELI Z SAWICKĄ ŻADNYCH KONTAKTÓW BRZMIĄ WIARYGODNIE?

KTO NAPRAWDE WPŁACIŁ KAUCJĘ ZA SAWICKĄ I CO PRZEZ TO CHCIAŁ JEJ DAĆ DO ZROZUMIENIA?
-----------------------------------------------------
A tymczasem .....

Burmistrz Helu (wspólnikSawickiej) juz tez wyszedł na wolność. Za kaucją 200 tysięcy. Media nie podaja, kto zapłacił kaucję.

Nie wiem czy wszystkim już żyje sie lepiej, ale łapówkarzom na pewno tak.

_________________
xxx
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Wto Gru 04, 2007 10:42 pm    Temat postu: Wygląda, że narazie się udało Odpowiedz z cytatem

I jeszcze jedno pytanie. Beata Sawicka nie była przecież w PO małą myszką. Wiadomo też, że PO to partia przyjaciół - u nich jak w rodzinie. Jak więc to się stało, że baronessa okazała się taka samotna. Ani nikt się z nią nie zna, telefonów bojowniczki o praworządność (tak się prezentowała na swojej stronie www) nie odbierają? Czyżby Kaczmarków było jeszcze wielu?
Tych 19 telefonów przecież chyba nie było z więzienia - jeszcze chyba jej nie aresztowano gdy dzowniła. Czyżby przed nimi był jakiś inny telefon lub goniec? - Jak do Andrzejka z SO. W końcu przez taką 'wariatkę' mogła wylecieć w powietrze cała PO. Trzeba było działać.
Wracając do Andrzeja L. to już nowy szef od sprawiedliwości wyrzucił prokuratora, który ośmielił się tknąć kolegów Andrzeja L.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Wto Gru 04, 2007 10:54 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Grzegorz-Wrocław napisał:
Tych 19 telefonów przecież chyba nie było z więzienia - jeszcze chyba jej nie aresztowano gdy dzowniła. Czyżby przed nimi był jakiś inny telefon lub goniec? - Jak do Andrzejka z SO. W końcu przez taką 'wariatkę' mogła wylecieć w powietrze cała PO. Trzeba było działać.




Bardzo prawdopodobna sytuacja, tylko obawiam się że jeżeli w ogóle kiedyś,to na pewno nie prędko doczekamy się wnikliwej próby rozwikłania tej sprawy. Może po następnych wyborach?



Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum