|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jadwiga Chmielowska Site Admin
Dołączył: 02 Wrz 2006 Posty: 3642
|
Wysłany: Pią Paź 27, 2006 11:40 am Temat postu: Krzysztof Mroziewicz w WSI |
|
|
Raport specjalny Likwidacja WSI
IAR 09:30 Piątek, 27 października 2006
Mroziewicz: nie byłem agentem
Dziennikarz "Polityki" i Telewizji Polskiej Krzysztof Mroziewicz zaprzecza doniesieniom o jego współpracy z peerelowskim wywiadem wojskowym.
"Nasz Dziennik" napisał, że raport końcowy z likwidacji WSI w części dotyczącej agentów i współpracowników wojskowego wywiadu precyzuje jednoznacznie: redaktor Krzysztof Mroziewicz od początku lat 80. do końca 1992 roku współpracował najpierw z wywiadem wojskowym PRL, a później z WSI.
Krzysztof Mroziewicz powiedział, że nigdy nie był agentem służb specjalnych. Dziennikarz oświadczył, że jest to oszczerstwo. Twierdzi też, że służby nie pomagały mu nigdy w karierze dziennikarskiej. Przyznał, że gdy był na placówkach zagranicznych kontaktował się z ambasadami i rozmawiał z wieloma ludźmi. Powiedział, że mogło tak być, że byli to ludzie z wywiadu, ale mówi, że jeśli nawet tak było, to był nieświadomy wykorzystywania go przez służby specjalne. Oświadczył, że po powrocie zarówno z Kuby, jak i z Panamy nikt z nim nie rozmawiał o jego pobycie w tych krajach. Powiedział też, że nawet po zredagowaniu i nadaniu przez niego podczas jego pracy w Polskiej Agencji Prasowej informacji o zamachu na papieża nikt ze służb z nim o tym nie rozmawiał.
Mroziewicz przyznał, że domyślał się, że służby mogły gromadzić akta na jego temat, ponieważ dużo podróżował i kontaktował się z polskimi placówkami za granicą. Zapowiedział, że postara się zapoznać z materiałami na jego temat. Nie wykluczył skierowania do sądu sprawy przeciwko "Naszemu Dziennikowi".
Gazeta powołując się na raport z likwidacji WSI twierdzi, że Mroziewiewicz w pracy operacyjnej przyjął pseudonim "Sengi". Warunkiem pracy operacyjnej miała być pomoc w karierze dziennikarskiej i wyjazdach na placówki zagraniczne.
Zdaniem informatora gazety, wojskowy wywiad PRL zainteresował się Mroziewiczem już na początku lat 80., po dwóch podróżach zagranicznych, na Kubę i do Panamy, w których Mroziewicz wykazał się zdolnością wnikliwej obserwacji i analizy. Ostatecznie jednak wywiad wojskowy PRL miał mu zaproponować współpracę po tym, jak w 1981 r. jako pierwszy polski dziennikarz poinformował o zamachu na Jana Pawła II. Mroziewicz miał podlegać bezpośrednio Zarządowi II Sztabu Generalnego LWP, który interesował się zwłaszcza obiektami NATO, ale jego agenci rozmieszczeni poza Polską pomagali SB w rozpracowywaniu osób i środowisk wspierających "Solidarność".
Gazeta pisze, że wraz z wpisaniem Mroziewicza na listę współpracowników Zarządu II Sztabu Generalnego LWP jego kariera dziennikarska nabrała gwałtownego przyspieszenia. Jako korespondent zagraniczny PAP wyjechał na placówkę do Indii i był lansowany jako ekspert od polityki międzynarodowej i zapraszany do TVP.
Według "Naszego Dziennika" związki Mroziewicza ze służbami specjalnymi nie kończą się po 1989 roku, bo dziennikarz został agentem WSI. Współpracę z Wojskowymi Służbami Informacyjnymi miał zerwać na przełomie lat 1992-1993. Informator gazety twierdzi, że w jego aktach znalazł się raport jednego z prowadzących go oficerów, który z niekłamanym rozgoryczeniem miał konkludować, że służby tyle pomogły Mroziewiczowi, a "kiedy stał się znany, to się na nich wypiął". _________________ Jadwiga Chmielowska Przewodnicz?ca Oddzia?u Katowice i Komitetu Wykonawczego "Solidarnosci Walcz?cej" |
|
Powrót do góry |
|
|
Maciej Weteran Forum
Dołączył: 02 Wrz 2006 Posty: 1221
|
Wysłany: Pią Paź 27, 2006 11:46 am Temat postu: |
|
|
Zybertowicz: przecieki z akt WSI to wyraz niecierpliwości władzy
IAR
Członek komisji weryfikacyjnej ds. WSI prof. Andrzej Zybertowicz powiedział, że doniesienia prasowe o współpracy Krzysztofa Mroziewicza mogą świadczyć o niecierpliwości obozu rządzącego w przeprowadzaniu odtajnienia akt WSI.
"Nasz Dziennik" napisał, że raport końcowy z likwidacji WSI w części dotyczącej agentów i współpracowników wojskowego wywiadu precyzuje jednoznacznie: redaktor Krzysztof Mroziewicz od początku lat 80. do końca 1992 roku współpracował najpierw z wywiadem wojskowym PRL, a później z WSI. Sam Mroziewicz w rozmowie zaprzecza tym informacjom.
Prof. Zybertowicz powiedział, że akta WSI powinny być odtajnione w całości. Zwrócił uwagę, że przecieki prasowe powodują tyko ich częściowe odtajnianie i utrudniają fachową ocenę szkodliwości agenta lub jego oficera prowadzącego. Dodał, że nie sprzyja to jakości analizy na ten temat, ponieważ potrzebna jest do tego kompleksowa wiedza o operacjach WSI. Podkreślił, że trudno jest w takiej sytuacji ocenić, w jakim stopniu dany agent działał niezgodnie z interesem państwa i z zasadami prawa.
Prof. Zybertowicz przyznał, że przy odtajnianiu akt służb wojskowych nie ma dobrych rozwiązań. Socjolog wyraził pogląd, że najlepiej byłoby, gdyby odtajnianiem zajęły się ugrupowania parlamentarne. Według niego, powinny one powołać wspólną komisję, która dokonywałaby odtajnienia akt. Przyznał jednak, że partie nie mają do siebie zaufania i takie rozwiązanie w obecnej sytuacji nie jest możliwe.
W Sejmie odbywa się pierwsze czytanie prezydenckiego projektu ustawy umożliwiającej głowie państwa odtajnienie raportu na temat likwidacji WSI. W aktach znajdują się dane agentów obecnych między innymi w polityce i mediach. (zel) _________________ Maciej |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dołączać plików na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|