Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Świąteczne krętactwa Borusewicza

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomasz Triebel
Weteran Forum


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 262

PostWysłany: Pią Lut 22, 2008 10:10 pm    Temat postu: Świąteczne krętactwa Borusewicza Odpowiedz z cytatem

Dostałem to od Polonusów z Ameryki Południowej

Świąteczne krętactwa

Pełniący funkcję Marszałka Senatu RP Bogdan Borusewicz składając Polonii życzenia Bożonarodzeniowe oraz Noworoczne dopuścił się delikatnie rzecz ujmując dość poważnych przekłamań. Nie po raz pierwszy zresztą. Historia wypowiedzi i działań pana Borusewicza godzących w polskie interesy tak
w Kraju, jak i na obczyźnie, jest długa i bogata. Nie można się temu jednakże dziwić znając ideową proweniencję Marszałka Senatu. Wiadomo bowiem,
że pierwsze polityczne szlify zdobywał on w wyrosłym z lewackiego odłamu PZPR trockistowskim KOR-e, organizacji również w pewnym sensie rasistowskiej, gdyż do przynależności w niej nie wystarczało posiadanie poglądów a la Leon Trocki primo voto Bronstein, trzeba było także mieć właściwe urodzenie, które to zagwarantowało później tym, tzw. dysydentom miejsce przy „okrągłym stole” i w Magdalence, przedłużeniem i konsekwencją czego stało się po 1989 roku de facto zakonserwowanie układu społeczno-politycznego, gdzie nasz naród „je kawior i spija koniaki ustami swych „wybranych” przedstawicieli”, którzy poczucie „wybraństwa” wyssali
z mlekiem matki.

Bogdan Borusewicz zasiada również we władzach rady nadzorczej Fundacji Batorego, która jest jedną z głównych agend współczesnej mutacji syjonizmu. Obecność Bogdana Borusewicza na tak wysokim stanowisku w strukturach tej antypolskiej i antynarodowej fundacji nie jest bynajmniej przypadkowa, a wręcz przeciwnie- jest ona konsekwencją jego poprzedniej działalności politycznej, mającej swe źródło i oparcie ideowe w tzw. obozie puławian, czyli żydowskim skrzydle nieboszczki PZPR, którego dysydencką kontynuacją stała się aktywność polityczna Balcerowiczów, Michników, Mazowieckich, Geremków, Bartoszewskich, Bujaków, Modzelewskich, Suchockich, Rokitów, Gugałów, Mellerów, Schnepfów i innych, a wszystkich razem chodzących na sznurku syjonizmu i antypolonizmu.

Bogdan Borusewicz kierując do Polonii na świecie swe życzenia na Boże Narodzenie i Nowy Rok dał kolejny solowy koncert na hipokryzję i faryzeizm. Do postaci obecnego Marszałka Senatu można bez żadnej przesady odnieść ewangeliczną przypowieść o wilkach w owczych skórach. Jak bowiem inaczej nazwać można fałszem tchnące deklaracje o „zacieśnianiu więzi” z Polonią, „o opiece” roztaczanej jakoby przez Rząd RP nad organizacjami polonijnymi
i wspieraniu demokracji, kiedy tak naprawdę za pieniądze polskiego podatnika finansuje się antypolską agenturę, dążąc w ten sposób do niszczenia prawdziwie tradycyjnych, bo katolickich i patriotycznych organizacji i środowisk diaspory polskiej w świecie.

Wszak to z polecenia Borusewicza Maciej Płażyński publicznie przyrzekł pieniądze organizacjom pseudopolonijnym w Buenos Aires, utworzonym
w ciągu ostatnich kilku lat przez ambasadę i konsulat R.P. w Argentynie
i mającym charakter ewidentnie prokomunistyczny i wrogi Polsce, celem których to organizacji, określanych między innymi jako "kulturalne stowarzyszenia polsko-argentyńskie", jest zniszczenie prawdziwych polonijnych organizacji patriotycznych w Argentynie posiadających ponad stuletnią tradycję. Takim właśnie dywersyjnym działaniom posłużyło zwiększenie w 2006 roku wydatków Senatu na rzekomą opiekę nad organizacjami polonijnymi.

Innym skandalem i obelgą dla Polonii było potraktowanie przez postkomunistyczną sitwę skupioną wokół Marszałka Senatu i Wspólnoty Polskiej patriotycznych delegatów na III Zjazd Polonii Świata, kiedy
to zmanipulowano i nie dopuszczono do opracowania w komisjach, a następnie poddania pod głosowanie, wniosków, wśród nich zaś wniosku USOPAŁ
o oddanie należytych honorów panu prezesowi Janowi Kobylańskiemu za jego nieocenione wprost zasługi tak dla Polonii w Ameryce Łacińskiej, jak dla wyzwolenia naszej Ojczyzny Polski spod czerwonego jarzma... Ta, tak istotna dla Polonii inicjatywa nie spotkała się z żadnym przejawem życzliwości czy zainteresowania Marszałka Senatu... Wręcz przeciwnie- w kilka miesięcy potem, już po przejęciu władzy przez PO i teki ministra MSZ przez Radka Sikorskiego, Bogdan Borusewicz włączył się nadgorliwie w kontynuację kampanii zniesławiania, pomawiania i moralnego niszczenia za pośrednictwem antypolskich mediów osoby założyciela i Prezesa USOPAŁ. Borusewicz, będąc jednym z wielu płatnych janczarów syjonizmu i powiązanej z nim postkomuny, postąpił wbrew protokołowi dyplomatycznemu, a także wbrew elementarnym zasadom kultury kiedy jadąc do Buenos Aires odmówił spotkania
z ambasadorem RP w Argentynie, prof. Zdzisławem Janem Rynem. „... Bałem się, że z powodu ambasadora mogę się znaleźć w niebezpiecznym dla reputacji Polski towarzystwie lub w dziwnej sytuacji..."- Wprost (nr 2, 13 I.08, s. 39). Bezczelność i hucpa tej wypowiedzi nie wymaga komentarza. Warto jednakże zadać sobie pytanie: Jaką wiarygodność mają w kontekście takich, a nie innych działań i deklaracji Marszałka Senatu RP, przesłane przez niego Polonii życzenia, w których zapewnia o wsparciu i opiece rządu nad organizacjami polonijnymi w świecie?

Tak na prawdę mamy bowiem do czynienia z neutralizowaniem Polonii przez od dawna zainstalowanych w niej agentów i sprowadzeniem roli grup polonijnych do prezentowania "patriotyzmu odświętnego". Za sprawą Borusewicza proces ten wydaje się postępować coraz szybciej, zaś arogancja
i bezczelność takich bonzów rządowych jak aktualny Marszałek Senatu dawno już przebrała miarkę. On, oraz osobnicy jego pokroju- powiedzmy wprost – są przeciwnikami normalności i wolnej Polski. Robią to co zwykli robić ich ideologiczni protoplaści: agenci bolszewiccy w II Rzeczpospolitej... Dlatego też. jeśli Polska chce stać się normalnym państwem, to najpierw musi pozbyć się tej zarazy w strukturach naszego państwa. Takich ludzi trzeba koniecznie odsunąć
i zabronić im sprawowania jakichkolwiek stanowisk rządowych, gdyż działają oni na naszą szkodę i robią to za nasze pieniądze.

Borusewicz i jemu podobni tak w Polsce, jak i w unii, to nikt inny, jak lewacy, którzy nie potrafią zaakceptować Wolnej Polski, a w niej Polaków mających swoje ambicje, tradycje, plany odbudowania Rzeczpospolitej po swojemu bez komunistycznych reminiscencji.

Najwyższy czas położyć kres ich wrogiej działalności, gdyż czas nagli i nie długo może być po prostu za późno.

Marek Lubiński
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum