Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

NIENAWIŚĆ CZY STRACH PRZED PRAWDĄ

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tadeusz Świerczewski
Moderator


Dołączył: 12 Wrz 2006
Posty: 505

PostWysłany: Nie Mar 09, 2008 11:47 am    Temat postu: NIENAWIŚĆ CZY STRACH PRZED PRAWDĄ Odpowiedz z cytatem

NIENAWIŚĆ CZY STRACH PRZED PRAWDĄ

Nie mam ochoty zrzędzić, że to, co napisał Gross, nie ma sensu, i że Polacy byli odważni i honorowi. Że opisany w książce pod wiadomym tytułem przypadek Karolci jest dowodem na maniakalną nienawiść do Polski, a liczba ofiar jest wzięta nie wiadomo skąd. Nie chcę też twierdzić, że przydałaby się cenzura, bo to absurd i nie możemy fundować sobie cenzury tylko, dlatego, że nie zgadzamy się z jakimiś bazgrołami. W końcu książkę może napisać każdy, więzienia są pełne „pisarzy", opisujących swoje zbrodnie, a księgarnie są pełne psychopatów, kupujących te grafomańskie historie. I to jest wyjaśnienie to, co boli mnie najbardziej. Nie, że ktoś pisze bzdury i do tego kiepsko, bo do tego ma prawo. Ma prawo tworzyć takie historie, jakie chce i wymyślać takie zbrodnie, jakie tylko jego chora wyobraźnia potrafi. Ale to, że znalazło się 40 tys. chętnych czytelników, którzy pognali do księgarni i według tego, co podają media, wykupili cały nakład pierwszego wydania, tego zdzierżyć nie mogę.
Bo jakby ktoś nie wiedział, o co chodzi, to spieszę wyjaśnić, że chodzi o kasę. Nie chodzi o to, czy Polacy mordowali, czy ratowali. Chodzi o to, żeby zrobić taki skandal, żeby się sprzedawało. Ale to możliwe jest tylko w państwie o neurotycznej osobowości ofiary, bo czy wyobraziłby sobie kto Żyda, piszącego w Izraelu, że Żydzi mordują biednych Palestyńczyków i jeszcze robiącego na tym kasę?
A w Polsce proszę bardzo – bezpłatna reklama w mediach w najlepszych godzinach oglądalności, analiza literacka zafundowana przez samych światłych dziennikarzy i profesorów, sięgająca wręcz absurdu błazenada, jak chociażby porównanie Grossa do Żeromskiego. Obłęd, „łże-elity” ukazały swoje prawdziwe oblicze, lecz wykształcone społeczeństwo milczy!. Nikomu nie przyszło do głowy zapytać się o przeszłość p. Grossa, dlaczego uciekł z Polski.
Czy naprawdę to jest nasz zbiorowy „obłęd”. Starają się nam wmówić, że tak, taki obłęd możliwy jest tylko w stukniętej Polsce, która ubóstwia się biczować i tarzać w błocie, wyjąc, że wcale nie miała żadnych bohaterów, a przypadek Ireny Sendler, która uratowała dwa i pół tysiąca żydowskich dzieci, to jakiś paranormalny, niewytłumaczalny wyjątek. Ano tak, tylko że takich wyjątków, według dr Anny Poray-Wybranowskiej, dokumentującej bohaterstwo Polaków, było kilkaset tysięcy.
A ile jest nieudokumentowanych? A przecież tylko w Polsce Niemcy karali śmiercią za ukrywanie Żydów, to Polacy najliczniej ze wszystkich narodów świata pomagali, często płacąc za to swoim życiem, życiem swoich dzieci i rodzin. Ale na ludziach liczby nie robią wrażenia, chociaż na tle innych narodów wychodzimy na bezspornych bohaterów. Sami Żydzi przyznali 25% wszystkich medali Sprawiedliwych wśród Narodów Świata właśnie Polakom. A gdzie reszta państw? Gdzie Francuzi, Czesi, Amerykanie? Czy wyjaśniona została sprawa zatopienia przez Amerykanów okrętu z uciekającymi Żydami? Zamiast być dumni, wolimy obrzucać się błotem z poczuciem bezdennego obrzydzenia do własnego narodu i jego historii. Taką piszą nam historię i „karmią” nią nasze dzieci.
A tacy mądrale, jak pan Gross czy pan Kosiński produkują. nam to błoto. Co z tego, ze „Malowany ptak” Kosińskiego został zdemaskowany zarówno w Polsce książką pani Siedleckiej – „Czarny ptasior”, jak i przez „The New Yorker”. Co z tego, że ludzie, którzy uratowali Kosińskiemu i jego rodzinie życie, zostali wydani Rosjanom i wywiezieni na Sybir. On i tak opluł ich na kartach swoich książek, podobnie jak to uczynił z Polakami Gross. Żydzi powiadają: ,,jakie dobrodziejstwo ci uczyniłem, że mnie tak nienawidzisz?” – proszę pasuje, jak ulał. Pan Gross kolejną książkę powinien oblec tytułem „Nienawiść”, a siebie uczynić głównym bohaterem, najlepiej razem z Kosińskim.
Najbardziej złowróżbny dla naszych czasów jest fakt, ze tacy cisi bohaterowie, jak Irena Sendler, są zapomniani, mimo że żyją obok nas. A nasze dzieci powiadają w szkołach, że nie mają autorytetów. A jak mają mieć, skoro zamiast uczyć się o pani Sendler czytają Kosińskiego i Grossa. Sami sobie będziemy winni, jak zafundują nam eutanazję u schyłku naszych dni. Choć nie wszystkie dzieci są tak durne, jak ich rodzice, czego dowodem niewątpliwie są cztery amerykańskie dziewczynki, które odnalazły wzmiankę o Irenie Sendler w Internecie. Ich nauczyciel nie mógł uwierzyć, że ktoś zrobił dla Żydów więcej niż Schindler, rozsławiony filmem Spielberga. Bardziej skory był przypuszczać, że liczba 2500 to zwyczajny błąd drukarski, niż zastanowić się, jak to możliwe, że nikt o tym nie wie. Jego uczennice napisały sztukę o jej bohaterstwie, a w dwóch amerykańskich stanach – Kansas i Missouri – 10 marca ogłoszono dniem Ireny Sendler. W zeszłym roku została ona zgłoszona do Pokojowej Nagrody Nobla za to, że 66 lat wcześniej sprzeciwiła się złu, w obliczu którego drżeli nawet najpotężniejsi.
Irena Sendler wraz z dziesięcioma łączniczkami wchodziła do getta jako pielęgniarka, aby przeciwdziałać epidemii tyfusu, której obawiali się Niemcy. Jedynym sposobem na wyciąganie dzieci z piekła getta było podawanie im środków nasennych i przemycanie w ambulansie lub tramwaju w workach, kartonach lub kubłach na śmieci, jako ofiary tyfusu. Wiele dzieci trafiło do polskich rodzin, pozostałe – do 40 sierocińców zakonnych, za co zresztą Niemcy w 1944 r. spalili żywcem osiem sióstr. Za swoją działalność Irena Sendler została aresztowana przez gestapo i przez trzy miesiące była przesłuchiwana i bita na Pawiaku. Pomimo tortur nie wydała ludzi, do których trafiły dzieci (Dane dzieci skrzętnie zapisywała na bibułkach, które chowała do butelek zakopywanych w ogródku). Gestapo wydało na nią wyrok śmierci, ale przed egzekucją uratował ją niemiecki żołnierz, przekupiony przez Żegotę. Po wojnie pracowała w wydziale opieki miasta stołecznego Warszawy. I chociaż tyle wycierpiała, była jeszcze nękana przez Urząd Bezpieczeństwa. Na pytanie o swoje bohaterstwo odpowiada: „Ojciec mnie nauczył, że gdy człowiek tonie, trzeba mu podać rękę”. Proszę, jakie to oczywiste...
Irena Sendler przeżyła i wciąż przypomina nam, że świat nie jest przesiąknięty tylko złem. Ale wielu Polaków nie uniknęło egzekucji, dokumenty wskazują na kilkadziesiąt tysięcy bohaterów, którzy zginęli za ratowanie Żydów. Czy nie należy się im nasz szacunek? Polska jest krajem diamentów zasypanych w popiele. Szkoda, że popyt jest tylko na popiół.
Czas najwyższy skończyć ten chocholi „taniec”, zbierajmy dokumenty, wspomnienia ludzi którzy nieśli pomoc Żydom. Taki „raport” wystawimy światu, zamiast tego posypywania głowy popiołem.

Marzec 2008 Tadeusz Świerczewski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Nie Mar 09, 2008 12:27 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tadeusz Świerczewski napisał:
Polska jest krajem diamentów zasypanych w popiele. Szkoda, że popyt jest tylko na popiół.
Czas najwyższy skończyć ten chocholi „taniec”, zbierajmy dokumenty, wspomnienia ludzi którzy nieśli pomoc Żydom. Taki „raport” wystawimy światu, zamiast tego posypywania głowy popiołem.


Niech te piękne i nacechowane głęboką troską słowa, wytyczają drogę naszego postępowania - gratuluję Panie Tadeuszu.




Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Konrad Turzyński
Moderator


Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 580

PostWysłany: Pon Mar 10, 2008 1:54 am    Temat postu: Re: NIENAWIŚĆ CZY STRACH PRZED PRAWDĄ Odpowiedz z cytatem

Nie, to chyba już: "suma wszystkich strachów"!

Tadeusz Świerczewski napisał:
Czas najwyższy skończyć ten chocholi „taniec”, zbierajmy dokumenty, wspomnienia ludzi którzy nieśli pomoc Żydom. Taki „raport” wystawimy światu, zamiast tego posypywania głowy popiołem.


O to apelował w "Tygodniku Powszechnym" w 1962 roku Władysław Bartoszewski (przedrukowała ów apel paryska "Kultura"), aby ci, którzy pomagali Żydom przeżyć okupację hitlerowską, zagłaszali się, bo za granicą nasila się kamania nieprzyjazna Polsce, nawiązująca do losu Żydów pod olupacją niemiecką.

Szkoda, że temat NADAL MUSI być aktualny!

_________________
Konrad Turzyński [matematyk; teraz - bibliotekarz; uczestnik RMP (1980-81), dziennikarz ZR NSZZ "S" w Toruniu (1981), publicysta pod- i nad-ziemny (1978- ), współprac. ASME, "Opcji na Prawo" (2003-09) i Polskiego Radia (2006-08)]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Tadeusz Świerczewski
Moderator


Dołączył: 12 Wrz 2006
Posty: 505

PostWysłany: Pon Mar 10, 2008 5:23 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Szanowny Panie Konradzie!.
Niestety, od tego nie uciekniemy, proszę wejść na stronę SWS i przeglądnąć:
"Fałszowanie historii", oraz co pod moim tekstem napisano.
TEN TEMAT MUSI BYĆ CIĄGLE AKTUALNY!.
Pozdrawiam Tadeusz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum