Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy powstańcy warszawscy mordowali Żydów?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jadwiga Chmielowska
Site Admin


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 3642

PostWysłany: Sro Mar 19, 2008 9:42 pm    Temat postu: Czy powstańcy warszawscy mordowali Żydów? Odpowiedz z cytatem

Czy powstańcy mordowali Żydów? -

Antoni Zambrowski


"Gazeta Wyborcza" z uporem godnym lepszej sprawy zarzuca powstańcom warszawskim mordowanie żydowskich niedobitków.

Po raz pierwszy z takim oskarżeniem wystąpił na jej łamach w końcu 1993 roku dziennikarz "GW" Michał Cichy w recenzji wydanego właśnie wtedy dziennika Calela Perechodnika - policjanta z żydowskiego getta w Otwocku. Napisał on wtedy dosłownie, że podczas Powstania Warszawskiego 1944 roku "AK i NSZ wytłukły mnóstwo niedobitków z getta" i kierownictwo "Gazety" mu ten tekst opublikowało. W związku z protestami oburzonych kombatantów Powstania redakcja "Gazety" zleciła mu napisanie obszernego tekstu, który ukazał się na jej łamach w styczniu 1994 roku pod tytułem "Polacy - Żydzi: czarne karty Powstania". Co jest istotne, artykuł ten został poprzedzony długim (dwie kolumny) wstępem Adama Michnika, w którym pisał on o swym szacunku (sic!) dla bohaterstwa powstańców i w ogóle żołnierzy Armii Krajowej. Było to - przypomnijmy - w roku obchodów 50. rocznicy Powstania. Tamte obchody rocznicy Powstania z winy ówczesnych władz państwowych nie były tak huczne, jak następne po upływie kolejnych 10 lat już za prezydentury Lecha Kaczyńskiego, ale wciąż trwał szum wywołany rewelacjami "Gazety Wyborczej". Sam red. Michał Cichy przyznaje: "Artykuł wywołał burzę, do redakcji nadeszły protesty weteranów powstania i niektórych historyków. Wielu ludzi uznało, że »Gazeta« znieważyła moim artykułem pamięć Powstania Warszawskiego w roku jego 50. rocznicy".
W grudniu 2006 roku red. Michał Cichy dojrzał do tego, by za swój artykuł publicznie przeprosić powstańców Warszawy. Co też uczynił.
Przyznam szczerze, że tekst przeprosin jest nazbyt pokrętny, jak na moje gusta i dałoby się podyskutować nad niektórymi zawartymi w nim sformułowaniami. Widać, że autor nie jest nauczony mówić wprost: mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa. Ważne jest jednak to, że słowa przeprosin padły.

Nowe oskarżenie

Tymczasem ostatnio w obszernym artykule Anny Bikontowej o prof. Janie Tomaszu Grossie zamieszczonym w dodatku do "Gazety""Duży Format" (nr 5/ 2008) pada znowu oskarżenie pod adresem powstańców, iż mordowali Żydów. Ania Bikontowa przytacza wypowiedź Janka, który relacjonuje opowieść swego ojca Zygmunta Grossa. Janek mówi: "W czasie powstania chcieli go rozstrzelać powstańcy jako Żyda. Postawili pod ścianą, ale on ich wyśmiał za takie absurdalne posądzenie z taką pewnością siebie, że go zostawili w spokoju" (tak mu - dodajmy - zaufali, że nawet nie zajrzeli do rozporka). I dalej Ania przytacza dalszy ciąg relacji Janka: "Gdy razem z mamą wychodzili wraz z ludnością cywilną z Warszawy, mamę porwali własowcy, zaciągnęli do piwnicy, chcieli ją zgwałcić. Ojciec, ze swoim kiepskim wyglądem, pobiegł do oficera niemieckiego i ten interweniował w porę".
Jak na profesora historii z amerykańskiej uczelni, Janek niezbyt dobrze się orientuje w rosyjskich formacjach kolaborujących z Niemcami. Wszak RONA budząca grozę w Warszawie, to nie własowcy z ROA. Ale to jest drobiazg, świadczący jedynie o lukach w jego wykształceniu. Bardziej mnie animuje sprawa polskich powstańców stawiających pod murem Polaka posądzanego o żydowskie pochodzenie. Co to za formacja i gdzie ona walczyła? Jak to wyglądało? Wyciągnęli z tłumu przechodnia, bo miał żydowski wygląd? W głowie mi się to nie mieści. Znałem paru byłych powstańców - Polaków o mocno żydowskim wyglądzie, jak dla przykładu opisywany przeze mnie niedawno Andrzej Mazur. Mój dobry znajomy Jerzy Duracz (ojciec naszego wspólnego z Adamem Michnikiem kolegi i więźnia marcowego Andrzeja Duracza) w pierwszym dniu Powstania, zaskoczony wybuchem walk na mieście, dołączył do pierwszego z brzegu oddziału, a był to NSZ. Odkąd ich poznał, nie dał powiedzieć złego słowa o tej formacji. Warto dodać, że miał matkę o żydowskich przodkach oraz taką samą żonę Annę, więzioną w czasach stalinowskich przez X departament MBP. Znałem też parę innych osób o żydowskim rodowodzie biorących udział w Powstaniu. Obawiali się oni niemieckich bomb i pocisków, ale nie polskich kolegów. Są powszechnie znane fakty o uwolnieniu przez powstańców z więzienia setek przywiezionych przez Niemców do Warszawy Żydów zagranicznych. Jak to wszystko ze sobą pogodzić? Zastanawiam się nawet, czy to się w ogóle Grossowi nie przyśniło, jeśli nie odwołał się do tego incydentu w żadnej ze swych prac o polskim antysemityzmie.
W swych przeprosinach red. M. Cichy pisze wyjątkowo rozumnie: "Nie ma wydarzeń historycznych bez czarnych kart. Powstanie, w którym uczestniczyły dziesiątki tysięcy uzbrojonych ludzi o różnym stopniu karności i moralności, musiało mieć takie karty - i je miało. Nie tylko w sprawie żydowskiej, która nie jest przecież jedynym i wystarczającym probierzem moralności". Chciałoby się te słowa dedykować ku pamięci Jankowi Grossowi.
Nasuwa się jednak pytanie do kierownictwa "Gazety Wyborczej".
Po co były uroczyste przeprosiny red. Michała Cichego, jeśli po upływie dwóch lat "Gazeta Wyborcza" znowu pisze o mordowaniu żydowskich niedobitków przez powstańców. Czy to taka redakcyjna zabawa w wańkę-wstańkę? Albo oswajanie polskich czytelników z kontrowersyjnym tematem? Wtedy - przed laty zarzut wywołał protesty, a dziś - po lekturze "Strachu" - ludzie już go kupią?
Nie kupią, nie ma obawy. Zabawy "Gazety Wyborczej" z "rewelacjami" Janka Grossa służą najwyraźniej dorabianiu Polakom antysemickiej gęby w świecie. Być może to kalkuluje się "Gazecie Wyborczej", ale marna to kalkulacja. Kłamstwo ma krótkie nogi, a plama na honorze pozostaje.

Antoni Zambrowski


Zostań donatorem naszych publicystów:
Jeśli satysfakcjonuje Cię publicystyka Antoniego Zambrowskiego - możesz wesprzeć Naszego Autora datkiem.
Konto:
61 1240 1040 1111 0010 0042 5486
Bank PeKaO SA III O. w Warszawie
SWIFT/BIC - PKOPPLPW

_________________
Jadwiga Chmielowska Przewodnicz?ca Oddzia?u Katowice i Komitetu Wykonawczego "Solidarnosci Walcz?cej"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum