Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kornel Morawiecki do Parlamentu Europejskiego ?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Darek
Bywalec Forum


Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 45

PostWysłany: Pon Lis 03, 2008 5:11 pm    Temat postu: Kornel Morawiecki do Parlamentu Europejskiego ? Odpowiedz z cytatem


Czy Pan Kornel Morawiecki powinien kandydować do Parlamentu Europejskiego? Po rewolucji przemysłowej nastąpi nowa rewolucja podziału dóbr w gospodarce światowej i rola w niej człowieka. Pan Kornel Morawiecki twórca ideii solidaryzmu powinien przenieść swoją teorię i praktykę na znacznie wiekszy grunt , niż Polska tzn. na forum Parlamentu Europejskiego . W Strasburgu Pan Kornel Morawiecki powinien szukać partnerów i sojuszników dla realizacji ideii tworzenia Solidarnej Europy , a następnie Solidarnego Świata. Proszę o Państwa opinie i komentarze w przedmiotowej sprawie. Dziękuje i pozdrawiam. Wolni i Solidarni. Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Pon Lis 03, 2008 7:28 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Z całą pewnością byłoby dobrze, gdyby ktoś taki jak Kornel Morawiecki dostał się do Parlamentu Europejskiego. Ale jest podstawowe pytanie, czy On sam w tym momencie, choćby hipotetycznie dopuszcza możliwość kandydowania. Czy po dwóch porażkach będzie gotów podjąć jeszcze jedną niełatwą decyzję. No i jest jeszcze nie mniej ważna kwestia, realnej oceny szans wyborczych Kornela. Ale generalnie byłbym za.



Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Paweł Korobczak
Moderator


Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 354

PostWysłany: Pon Lis 03, 2008 10:11 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie jestem, co prawda, pewien, czy Kornel Morawiecki jest twórcą koncepcji solidaryzmu w ogóle, choć wydaje się być jej twórcą w tym kształcie, jaki widnieje w "Zasadch ideowich i programie SW". W każdym razie wydaje mi się, że kandydatura Kornela do parlamentu europejskiego jest bardzo dobrym pomysłem, z uwagi na fakt, że ktoś taki ma bardzo duże możliwości działania i finansowania owej działalności w różnorodny sposób, a chyba nikt z nas nie ma wątpliwości, że działalność Kornela Morawieckiego byłaby zgodna z oczekiwaniami wielu z nas (jeśli nie wszytkich). Jednym słowem - Kornel ma mój głos zapewniony w wypadku decyzji o starcie.
_________________
"Ta jedna pociecha w ha?bie prze?ycia ojczyzny, ?e bogom nale?y si? pos?usze?stwo." Kasper Siemek XVII wiek
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Servantes
Weteran Forum


Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 206

PostWysłany: Pon Lis 03, 2008 11:22 pm    Temat postu: "...nie chcieli zostać szulerami" Odpowiedz z cytatem

Przyszło e-mail'em...
Głos Wielkopolski z 17-X-2008 napisał:

Musiało wyrosnąć nowe pokolenie historyków, którzy nie boją się podejmować tematów słabo obecnych w historiografii.
Przegrali, bo nie chcieli zostać szulerami

Z dr. hab. Krzysztofem Brzechczynem o roli i porażce "Solidarności Walczącej" rozmawia Krzysztof Kaźmierczak
...
"SW" była największą organizacją, która jasno mówiła, że chce obalić władzę komunistyczną
...
Właściwie wszystkie najważniejsze siły polityczne w Polsce wywodzą się - nie bezpośrednio, bo w ciągu 18 lat zmieniały one szyldy i nazwy, łączyły się i dzieliły - z Okrągłego Stołu.
...
jesienią 1997 [...] jedym z kandydatów na premiera był prof. Andrzej Wiśniewski z Politechniki Wrocławskiej. Wtedy Janusz Onyszkiewicz z Unii Wolności postawił mu... zarzut współpracy z Kornelem Morawieckim w okresie stanu wojennego.W wolnej Polsce bycie członkiem PZPR czy tajnym współpracownikiem SB nie było przeszkodą w objęciu stanowisk państwowych - działalność w "Solidarności Walczącej" - tak!
tzn. przyszedł link do kopii całego artykułu w archiwum.sw.org.pl

Czy coś się od tego czasu zmieniło...?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JACEK
Weteran Forum


Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 247

PostWysłany: Wto Lis 04, 2008 10:01 am    Temat postu: Kornel Odpowiedz z cytatem

Od czasu opublikowania "Zasad ideowych SW" minęło dużo czasu. Przed zajęciem stanowiska w kwestii poparcia kandydatury Kornela do Parlamentu Europejskiego powinniśmy wiedzieć jaką wizję Europy ma dzisiaj. Docierają z różnych stron informacje na temat poglądów Kornela w tych sprawach, często sprzeczne. Czy istnieje jakaś współczesna publikacja Kornela. Jeśli tak to proszę o podanie źródła.
A może sam Kornel napisałby, na przykład na tym forum, parę słów do nas.

_________________
http://www.solidarni.waw.pl


Ostatnio zmieniony przez JACEK dnia Wto Lis 04, 2008 10:07 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Mirek Lewandowski
Weteran Forum


Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 635

PostWysłany: Wto Lis 04, 2008 1:33 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tezy wygłaszane (w wywiadzie, do którego link podano wyżej) przez pracownika naukowego Instytutu Pamięci Narodowej i Uniwersytetu Adama Mickiewicza godne są polityka (i to takiego raczej z niższej półki), lecz nie naukowca.

Dr hab. Krzysztof Brzechczyn najwyraźniej nie słyszał nic o KPN, skoro formułuje tak stanowcze i jednoznaczne wnioski, jak te, które zacytowałem wyżej.

Zasłużona i słusznie ciesząca się wielkim szacunkiem organizacja "Solidarność Walcząca" była największą i najsilniejszą organizacją antykomunistyczną w Polsce? Ciekawe w oparciu o jakie kryteria dr hab. Krzysztof Brzechczyn doszedł do takiego wniosku.

Wszystkie najważniejsze siły polityczne w Polsce wywodzą się z Okrągłego Stołu? To prawda, jeśli mówimy o sytuacji dzisiejszej. Ale jeśli uznać, że historyk z IPN mówi o całym okresie mijającego 20-lecia, to trudno się z nim zgodzić. Poza "SW" dużą siłą polityczną, która nie wzięła udziału w rozmowach Okrągłego Stołu, była też KPN.

Wypada też wyrazić zdziwienie tezą przeprowadzającego wywiad dziennikarza (był nim Krzysztof Kaźmierczak), że kluczem do kariery w III RP było podawanie w życiorysie przynależności m.in. do KPN. O ile jednak dziennikarz (być może młody człowiek, który niewiele wie i jest za młody aby pamiętać, jak to było na prawde) może liczyć na taryfę ulgową czytelnika, to trudno nie wyrazić zdziwienia, że osoba starsza wiekiem (na co wskazywałyby tytuły naukowe) i posiadająca rozległą wiedzę nie uznaje za stosowne, aby tę bzdurę sprostować. Brak odwagi cywilnej? Oportunizm? Zacietrzewienie polityczne?

Jeszcze większe zdziwienie budzi spójność logiczna innych tez pracownika Instytutu Filozofii UAM zatrudnionego w IPN. Otóż dowiadujemy się, że członkowie "SW" po 1989 roku nie byli zainteresowani udziałem we władzy! Taaa... To w jaki sposób chcieli zmieniać Polskę, w jaki sposób chcieli rozliczać komunistów, w jaki sposób chcieli zapobiec złodziejskiej prywatyzacji i uwłaszczaniu się nomenklatury na majątku narodowym, skoro dobrowolnie zrezygnowali z udziału we władzy? Czy może być coś bardziej absurdalnego dla czynnego polityka niż odmowa udziału w wyborach? Czynienie z tego cnoty jest po prostu ... no dobrze, nie będę używał ostrych słów - jest po prostu mało przekonujące.

Krzysztof Brzechczyn przypomina także artykuł Kornela Morawieckiego sprzed niespełna 20 lat - "Nie gra się z szulerem". "Kiedy uczciwy człowiek przystępuje do gry z szulerem przegra, gdyż szuler oszukuje. Uczciwy człowiek może wygrać tylko wtedy, gdy sam nauczy się oszukiwać, ale wtedy on sam staje się szulerem." - referuje dr hab. Krzysztof Brzechczyn i już trudno rozpoznać, czy to pogląd Przewodniczącego SW z roku 1989 czy też teza, którą dzisiaj głosi historyk z IPN i filozof z UAM. Ale w takim razie co myśleć o kandydowaniu pana Kornela Morawieckiego do Senatu RP w roku 2007 i to z poparciem siły politycznej, której przywódcy brali udział zarówno w ugodzie z komunistami przy Okrągłym Stole jak w i biesiadach w Magdalence? A przecież oznaczało to - cytuję Brzechczyna - "prezydenturę Jaruzelskiego, milczącą zgodę na uwłaszczenie nomenklatury, niszczenie dokumentów SB"?

Krzysztof Brzechczyn się spóźnił. Spóźnił o jakieś 30 lat. W 1979 roku jego zdecydowany, twardy i logicznie niespójny antykomunizm byłby przynajmniej aktem odwagi. Dziś - 30 lat później - jest po prostu śmieszny.

Niestety poglądy Krzysztofa Brzechczyna ośmieszają nie tylko jego samego, ale także IPN, w którym jest zatrudniony. A szkoda, gdyż profesjonalna, apolityczna instytucja badająca bezstronnie i krytycznie najnowszą historie Polski jest bardzo potrzebna i społecznie użyteczna.

Całość http://www.polonus.mojeforum.net/viewtopic.php?t=447

_________________
xxx
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Wto Lis 04, 2008 7:28 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rozumiem Mirku stan podwyższonych emocji jaki Ci jak mniemam towarzyszył podczas pisania powyższego komentarza, a przynajmniej staram się zrozumieć. Jednak chcę w tym momencie zaprotestować, przeciwko pewnemu zestawieniu okoliczności i faktów jakiego dokonałeś w swoim komentarzu, a które mogłoby przy pobieżnym jego przeczytaniu sugerować w sposób kategoryczny sytuację, jaka z cała pewnością nie miała miejsca. Mam w tym momencie na myśli poniższy cytat:
Cytat:
Krzysztof Brzechczyn przypomina także artykuł Kornela Morawieckiego sprzed niespełna 20 lat - "Nie gra się z szulerem". "Kiedy uczciwy człowiek przystępuje do gry z szulerem przegra, gdyż szuler oszukuje. Uczciwy człowiek może wygrać tylko wtedy, gdy sam nauczy się oszukiwać, ale wtedy on sam staje się szulerem." - referuje dr hab. Krzysztof Brzechczyn i już trudno rozpoznać, czy to pogląd Przewodniczącego SW z roku 1989 czy też teza, którą dzisiaj głosi historyk z IPN i filozof z UAM. Ale w takim razie co myśleć o kandydowaniu pana Kornela Morawieckiego do Senatu RP w roku 2007 i to z poparciem siły politycznej, której przywódcy brali udział zarówno w ugodzie z komunistami przy Okrągłym Stole jak w i biesiadach w Magdalence? A przecież oznaczało to - cytuję Brzechczyna - "prezydenturę Jaruzelskiego, milczącą zgodę na uwłaszczenie nomenklatury, niszczenie dokumentów SB"?

Jeżeli przytoczony przez Ciebie fragment artykułu Krzysztofa Brzechrzyna, posiadał taką kolejność i szatę graficzną jak to przedstawiłeś, to z takiego stanu rzeczy wynika niedwuznacznie czyje słowa w którym momencie są cytowane - to po pierwsze. Po drugie, fragment w którym piszesz o kandydowaniu Kornela do Senatu RP w 2007 roku i zestawienie tego faktu z cytatem z artykułu Brzechrzyna, a mówiącym o tym co oznaczała Magdalenka i zaraz potem Twoje stwierdzenie że brali w tym udział liderzy partii, która w tych wyborach 2007 roku udzieliła poparcia Kornelowi, dosyć wyraziście według mnie sugeruje mniej wprawnemu czytelnikowi, że oto Kornel biorąc poparcie tych ludzi akceptuje Magdalenkę wraz z jej całym bagażem, co jest ewidentną nieprawdą, a takie potraktowanie faktów można nazwać manipulacją. Co do sprawy kwestionowania przez Ciebie faktu liderowania walce z komunizmem przez Solidarność Walczącą, to być może brak wzmianki w tym kontekście o KPN, jest skutkiem "przygody" jaką miało to ugrupowanie, w wydarzeniu znanym pod nazwą "Nocnej zmiany". Wielokrotnie w rozmowach z różnymi ludźmi, zauważyłem zjawisko postrzegania tego ugrupowania właśnie przez pryzmat udziału w tym wydarzeniu. Być może i ten historyk nie jest od tego wolny. Śmiem twierdzić że ten co by tu nie mówić mało zaszczytny epizod, przyczynił się do wymazania z pamięci społecznej wielu bez wątpienia pozytywnych dokonań KPN. Czy słusznie?. Na ten temat potyczki będą pewnie trwały jeszcze długo.





Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JACEK
Weteran Forum


Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 247

PostWysłany: Wto Lis 04, 2008 9:14 pm    Temat postu: Kornel Odpowiedz z cytatem

Jeśli chodzi o przeszkody w objęciu stanowisk państwowych przez działaczy "Solidarności Walczącej", to bym z tym nie przesadzał.
Szefam Delegatury UOP we Wrocławiu był członek Solidarności Walczącej. V-ce Premierem jest obecnie działacz SW. Dodajmy do tego kariery działaczy SW w sektorze finansowym. Członkowie SW zasiadali również w radach nadzorczych "strategicznych" przedsiębiorstw. Nie wymieniam nazwisk, bo nie o to chodzi.
SW nie była partią polityczną, nie walczyła o władzę. Kornel nie mógł wygrać wyborów, bo nie ma zaplecza, zresztą na własne życzenie. Podjąć decyzję o kandydowaniu do Senatu bez wcześniejszego przygotowania - to błąd. Błąd z którego nikt nie wyciągnał wniosków.
Indywidualne działania Kornela muszą skończyć się fiaskiem. Jeśli znowu obudzi się któregoś dnia i zdecyduje się kandydować, to na jego spotkaniu przedwyborczym znowu pojawią się same starsze kobiety (oczywiście nie piszę tego ze względu na brak szacunku dla starszych kobiet).

A do stowarzyszenia SW nadal nie przyjęto ani jednej osoby, chociaż wszyscy wiemy, że aby ruszyć sprawy stowarzyszenia wystarczyło by jedno słowo i jeden gest Kornela. Zaczynam już wątpić czy się tego doczekamy.
No i zostaje kwestia, o której już pisałem, nie wiemy jakie obecnie poglądy ma Kornel Morawiecki. Jaką ma dzisiaj wizję Europy i Świata?

_________________
http://www.solidarni.waw.pl


Ostatnio zmieniony przez JACEK dnia Wto Lis 04, 2008 10:10 pm, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Mirek Lewandowski
Weteran Forum


Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 635

PostWysłany: Wto Lis 04, 2008 9:19 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Marku,
napisałeś -
Cytat:
"z takiego stanu rzeczy wynika niedwuznacznie czyje słowa w którym momencie są cytowane"


Szerszy kontekst, w jakim dr hab. Krzysztof Brzechczyn wypowiedział zacytowane przeze mnie słowa podałem na POLONUSie, zamieszczając na Waszym Forum link.

Cytat:
Pytanie – Wyobraźmy sobie , że przebieg wyborów w 1989 roku był inny. „SW” nie bojkotuje ich, wchodzi do Sejmu z dużą reprezentacją , obejmuje liczące się stanowiska w rządzie ...
Odpowiedź – Moim zdaniem jest to mało realny scenariusz. Choć „SW” była najsilniejszą (sic!) z antykomunistycznych organizacji, była zdecydowanie za słaba, by skłonić Wałęsę i jego otoczenie do bardziej zdecydowanego kursu. Udział w wyborach był tylko częścią pakietu: ugody społecznej z komunistami, który obejmował prezydenturę Jaruzelskiego, milczącą zgodę na uwłaszczenie nomenklatury, niszczenie dokumentów SB, itd. „SW” nie mogła brać udziału w wyborach nie akceptując całego kompromisu (sic!). Kornel Morawiecki napisał w tym czasie artykuł „Nie gra się z szulerem”. Kiedy uczciwy człowiek przystępuje do gry z szulerem przegra, gdyż szuler oszukuje. Uczciwy człowiek może wygrać tylko wtedy, gdy sam nauczy se oszukiwać, ale wtedy on sam staje się szulerem.


Wyraźnie widać (czy też słychać Smile ), że Brzechczyn przyjmuje bezkrytycznie stanowisko pana Kornela Morawieckiego wyrażone 19 lat temu. Brzechczyn odwołuje się do artykułu Przewodniczącego SW, aby za pomocą tego artykułu uzasadnić własną tezę wygłoszoną zdanie wcześniej -

Cytat:
„SW” nie mogła brać udziału w wyborach nie akceptując całego kompromisu


A z kolei w zdaniu jeszcze wcześniejszym Brzechczyn tłumaczy (wyraźnie prezentując własny punkt widzenia, a nie referując pogląd SW):

Cytat:
Udział w wyborach był tylko częścią pakietu: ugody społecznej z komunistami, który obejmował prezydenturę Jaruzelskiego, milczącą zgodę na uwłaszczenie nomenklatury, niszczenie dokumentów SB, itd.


Wniosek a contrario, który wynika z tych poglądów (poglądów niewątpliwie Brzechczyna, choć pewnie są one inspirowane stanowiskiem SW sprzed 19 lat) jest taki, że każdy kto wziął udział w wyborach 1989 roku akceptował wymieniony wyżej "pakiet". Ponieważ kandydaci KPN brali udział w "wyborach kontraktowych" 1989 roku startując z własnych list (a nie z list Komitetu Obywatelskiego przy "Bol..." - przepraszam - przy Lechu W. Smile, jak np. Jarosław i Lech Kaczyńscy, którzy zostali senatorami z tych list), więc - zdaniem Brzechczyna stali się "szulerami". Podobnie jak obecny Prezydent, a także szef największej partii opozycyjnej (których sytuacja jest pewnie jeszcze gorsza w oczach Brzechczyna, gdyż pierwszy z nich brał udział w rozmowach Okrągłego Stołu, a drugi - w rozmowach w Magdalence). Przecież takie poglądy (Brzechczyna) prowadzą do absurdalnych wniosków (sformułowałem je wyżej), ośmieszając nie tylko historyka z IPN, ale i instytucję, którą on reprezentuje. Myślę, że mój dystans wobec takich wniosków jest wyraźny.

Marku, napisałeś także:
Cytat:
fragment w którym piszesz o kandydowaniu Kornela do Senatu RP w 2007 roku i zestawienie tego faktu z cytatem z artykułu Brzechrzyna, a mówiącym o tym co oznaczała Magdalenka i zaraz potem Twoje stwierdzenie że brali w tym udział liderzy partii, która w tych wyborach 2007 roku udzieliła poparcia Kornelowi, dosyć wyraziście według mnie sugeruje mniej wprawnemu czytelnikowi, że oto Kornel biorąc poparcie tych ludzi akceptuje Magdalenkę wraz z jej całym bagażem, co jest ewidentną nieprawdą, a takie potraktowanie faktów można nazwać manipulacją.


Jestem jak najdalszy od poglądu lub nawet sugestii, że pan Kornel Morawiecki (którego darzę wielkim szacunkiem) kandydując z listy partii, której przywódcy brali udział w rozmowach w Magdalence i w kompromisie Okrągłego Stołu akceptuje Magdalenkę i Okrągły Stół! Pokazuję jedynie nielogiczność wywodów Brzechczyna, który z faktu brania udziału w wyborach kontraktowych 1989 roku (z własnej listy, a nie z listy KO przy Lechu W.) wyciąga - obraźliwy dla członków KPN wniosek - że zaakceptowaliśmy wymieniony wyżej "pakiet".

Kolejny cytat z Twojej wypowiedzi Marku:

Cytat:
Co do sprawy kwestionowania przez Ciebie faktu liderowania walce z komunizmem przez Solidarność Walczącą,


"Kwestionowanie" - to może zbyt stanowcze słowo. Prawdą jest natomiast, że mam wrażenie (ale tylko wrażenie, a nie kategoryczny sąd), że to KPN była liderem.

KPN pierwsza w PRL w sposób jednoznaczny upomniała się o niepodległość Polski, jej przywódcy uczynili to pod własnymi nazwiskami cztery lata wcześniej zanim powstała SW - a te cztery lata w tamtym czasie to była zasadnicza różnica - przedstawiając przy tym spójną drogę dojścia do niepodległości (co też w ciągu kolejnej dekady się stało). Za to "pierwszeństwo" liderzy KPN zapłacili konkretną cenę.

Po drugie w latach 1980-tych było tak, że w jednych ośrodkach "liderowała" SW, w innych KPN, a tam gdzie działały obie te organizacje istniała między nimi współpraca. Pisał o tym kiedyś na Forum SW Maciej Gawlikowski.

Jeżeli dzisiaj dr hab. Krzysztof Brzechczyn w sposób stanowczy i jednoznaczny wypowiadając się w imieniu IPN twierdzi, że liderem była SW, to chciałbym poznać jego argumenty: liczby, fakty, dane. Argumentem tym na pewno nie mogą być wydarzenia z roku 1992 - mówimy wszak o okresie wcześniejszym.

A propos filmu Jacka Kurskiego "Nocna zmiana" - czy wiesz Marku, że przedstawiona tam narada u Lecha Wałęsy ("Panie Waldku, pan się nie boi") miała miejsce już PO (a nie PRZED) odwołaniem rządu Jana Olszewskiego? - To tylko jeden z wielu przykładów manipulacji, jakich dopuszczono się w tym - przyznaję, że bardzo przekonującym - filmie.

Reasumując - nie odmawiam ludziom SW uzasadnionego prawa do poczucia dumy z dokonań tej organizacji w latach 1983-89. Nie mogę jednak pogodzić się z tym, że niektórzy ludzie związani z SW (a kimś takim jawi się historyk z IPN dr hab. Krzysztof Brzechczyn i - wyraźnie to podkreślę - nie taka powinna być jego rola!) budują tożsamość i dumę na kłamstwie, manipulacji i pomniejszaniu zasług innych. Świadczy to o małości, ale nie działaczy KPN, lecz takich właśnie ludzi.

Serdecznie Cię Marku pozdrawiam.

PS

Kilka tygodni temu wyraziłem dziwienie, że IPN zorganizował dwudniową konferencję nt. SW "bez żadnej okazji". http://swkatowice.mojeforum.net/viewtopic.php?p=15603#15603
Pisząc to nie zwróciłem uwagi, że była "okazja" i to jaka! 25 lat SW. Uszło to mojej uwadze (a akurat w tym wątku na Forum SW nie zostało to przypomniane). Za te pomyłkę - przepraszam (podtrzymując pozostałe zastrzeżenia dotyczące polityki historycznej IPN wyrażone w moim ówczesnym wpisie, zastrzeżenia te - dodajmy - w świetle ostatnich wypowiedzi Brzechczyna w imieniu IPN są jeszcze bardziej uzasadnione). A Koleżankom i Kolegom z Solidarności Walczącej życzę z okazji Waszego Jubileuszu wszystkiego najlepszego!

_________________
xxx
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Darek
Bywalec Forum


Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 45

PostWysłany: Sro Lis 05, 2008 1:49 pm    Temat postu: Organizujcie spotkania z Kornelem Morawieckim w całej Polsce Odpowiedz z cytatem

Powracając do głównego pytania Czy Pan Kornel Morawiecki powinien kandydować do Parlamentu Europejskiego? Proponuje wszystkim działaczom i sympatykom Solidarności Walczącej , działaczom i sympatyko KPN oraz Klubom Gazety Polskiej w całej Polsce zaprosić Pana Kornela Morawieckiego na spotkania i bezpośrednio zadać mu pytania dotyczące solidaryzmu i jego pogladów oraz nowej wizji świata i roli w niej Polski. Proszę o Państwa propozycje w przedmiotowej sprawie. Dziękuje i pozdrawiam. Wolni i Solidarni. Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Darek
Bywalec Forum


Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 45

PostWysłany: Pią Lis 07, 2008 7:07 pm    Temat postu: [color=red]Solidaryzm[/color] Odpowiedz z cytatem

W numerze 29-30 pisma "Solidarność Walcząca" z dnia 19-26 grudnia 1982 r. przedstawiono manifest organizacji " Solidarności Walczącej", w którym propagowano utworzenie nowego ustroju społeczno-politycznego zwanego przez Kornela Morawieckiego -SOLIDARYZMEM-
Pozdrawiam. Wolni i Solidarni Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Sob Lis 08, 2008 8:21 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Darek napisał:
W numerze 29-30 pisma "Solidarność Walcząca" z dnia 19-26 grudnia 1982 r. przedstawiono manifest organizacji " Solidarności Walczącej", w którym propagowano utworzenie nowego ustroju społeczno-politycznego zwanego przez Kornela Morawieckiego -SOLIDARYZMEM-
Pozdrawiam. Wolni i Solidarni

Jeżeli ktoś ma ten numer pisma, to może warto ten manifest w tym miejscu przytoczyć. Jedni będą mogli sobie przypomnieć, a ci trochę młodsi będą się mogli z nim zapoznać.



Marek Radomski - Rada - Oddzialowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum