Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

PAP: Tow. A. Kwaśniewski sekretarzem generalnym NATO ?
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robert Majka
Weteran Forum


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 2649

PostWysłany: Nie Lis 30, 2008 5:37 pm    Temat postu: PAP: Tow. A. Kwaśniewski sekretarzem generalnym NATO ? Odpowiedz z cytatem

PAP: Tow. A. Kwaśniewski sekretarzem generalnym NATO ?

http://www.rp.pl/artykul/2,226864__Der_Spiegel___sekretarzem_generalnym_moze_zostac_Kwasniewski_lub_Sikorski.html

pmaj 30-11-2008, ostatnia aktualizacja 30-11-2008 17:03
Według "Spiegla" obaj polscy politycy mieliby przypuszczalnie większe szanse objąć tę funkcję niż forsowany przez Bułgarów były minister spraw zagranicznych Solomon Passi.


autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
Radosław Sikorski i Aleksander Kwaśniewski z żoną na listopadowej gali w Teatrze Wielkim.
+zobacz więcejNiemiecki tygodnik wymienia byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego jako potencjalnych kandydatów na stanowisko sekretarza generalnego NATO.

Odpowiednie pismo w sprawie kandydatury Passi'ego przekazano już ambasadom krajów NATO w Sofii - pisze tygodnik.

Dodaje, że o kandydaturach na następcę obecnego sekretarza generalnego sojuszu Holendra Jaapa de Hoop Scheffera mają rozmawiać ministrowie spraw zagranicznych NATO na spotkaniu w nadchodzącym tygodniu.

Na jubileuszowym szczycie NATO w Baden-Baden i Strasburgu w kwietniu 2009 roku nazwisko przyszłego szefa sojuszu ma być podane do publicznej wiadomości.

"Kraje wschodnioeuropejskie, które czują się zbyt słabo reprezentowane w sojuszu, mają nadzieję na poparcie USA" - pisze "Spiegel".

Według tygodnika zainteresowanie stanowiskiem sekretarza generalnego NATO zasygnalizowali już przedstawiciele krajów zachodnioeuropejskich, w tym dwóch Duńczyków: premier Anders Fogh Rasmussen i minister obrony Soren Gade Jensen oraz były brytyjski minister obrony Desmond Browne.

Niemcy nie przedstawią żadnego kandydata ze względu na jesienne wybory parlamentarne w tym kraju; polityk, który wyraziłby chęć ubiegania się o fotel szefa NATO, nie mógłby liczyć na żadne czołowe stanowisko w przyszłym rządzie niemieckim.

Według "Spiegla" Francuzom stanowisko sekretarza generalnego sojuszu nie przysługuje, gdyż przez dziesięciolecia nie uczestniczyli w militarnych jego strukturach i dopiero teraz do nich powracają.

Źródło: PAP


Komentarz:

Sam fakt , wysunięcia przez zachodnich dziennikarzy i analityków sceny politycznej dawnego bloku wschodniego , osoby Aleksandra Kwaśniewskiego na stanowisko sekretarza generalnego NATO , dowodzi niezbicie ( po roku 1968 , po inwazji układu warszawskiego na Czechosłowację) jakie obowiązują "kryteria" wobec byłych towarzyszy sowieckich oraz obozu sowieckiego.
Mówiąc wprost, im wyższa pozycja w aparacie KC KPZR , KC PZPR KW PZPR itd ., oraz w aparacie represji GRU, KGB , UB i SB + WSI, tym większy budzi to mentalny respekt we wschodnich elitach wobec komunistów.
Czym właściwie jest dla zachodnich mediów oraz elit politycznych obecny stan ustrojowy nad Wisłą, widać gołym okiem.Linia podziału na prawomyślnych i nieprawomyślnych jest bardzo wyraźnie zaznaczona. Rolling Eyes

Reasumując:

Sam fakt wysunięcia "osobistości" A.Kwaśniewskiego do roli sekretarza generalnego w NATO, pokazuje , jak owi analitycy i politycy zachodni od lat bali i boją się pełnej suwerenności i niepodłegłości państwa polskiego.
Pokazuje to, że gdyby państwem polskim rządzili ludzie z obozu niepodległościowego, mogłoby to pokrzyżować zachodowi plany układania się z sekretarzami systemu , a tym samym realizacji planu łączenia Unii Europejskiej z dawnymi satelitami bloku wschodniego.
Uważam,że jest to dowód na istnienie "nowego podziału" podobnego do podziału jałtańskiego.
To dowód na kogo stawia się na scenie politycznej w Polsce? In ktoś bardziej był bliżej sowieckiego kotła, tym bardziej mozna z nim grać. Przeciwnicy systemu sowieckiego i ustroju komunistycznego , jak widać są bardziej niebezpieczni dla zachodnich elit niż sami komuniści. Stąd jak wiadomo takie, a nie inna polityka wobec "refoematorów " PRL-wej , takich osób jak MSW gen. policji politycznej PRL Czesława Kiszczaka , roli samego Lecha Wałęsy i ludzi przez nich popieranych,którzy nadal piastują czołowe funkcje we władzach na terenie takliego a nie innego ustroju III RP.
Zastanawiające jest, jaką rolę zachodni analitycy przewidzieli dla nowego sekretarza generalnego NATO , w osobie Aleksandra Kwąśniewskiego mając na uwadze jego mocną głowę do popijawy ,którą zademonstrował w Magdalence oraz podczas wizyty w Katyniu ... Rolling Eyes

Robert Majka , polityk, Przemyśl, 30 listopada 2008r
www.sw.org.pl ,
http://swkatowice.mojeforum.net/viewtopic.php?t=2988
http://tygodnik.onet.pl/35,0,14472,pierwsza_magdalenka,artykul.html
http://swkatowice.mojeforum.net/viewtopic.php?t=5131
http://home.comcast.net/~bakierowski/
adres mailowy : robm13@interia.pl ,
tel.+ 48 506084013
tel. + 48 016.6784910


Ostatnio zmieniony przez Robert Majka dnia Pon Gru 01, 2008 9:20 am, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Robert Majka
Weteran Forum


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 2649

PostWysłany: Nie Lis 30, 2008 6:20 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Edward Lucas: dziennikarz tygodnika „The Economist”,
"Europa musi sobie z Rosją radzić sama"
http://www.rp.pl/artykul/107684,224144_Europa_musi_sobie_z_Rosja_radzic_sama_.html


Europa musi sobie z Rosją radzić sama
Wojciech Lorenz 24-11-2008, ostatnia aktualizacja 25-11-2008 07:48
Wielka Brytania utraciła prawo do wymagania od innych uczciwości. Przedstawiciele wszystkich trzech brytyjskich partii z radością utrzymywali towarzyskie kontakty z rosyjskimi oligarchami – przekonuje Edward Lucas, dziennikarz tygodnika „The Economist” w rozmowie z Wojciechem Lorenzem


źródło: Fotorzepa
Edward Lucas
+zobacz więcejUnia Europejska postanowiła wznowić negocjacje dotyczące nowej umowy o partnerstwie z Rosją, chociaż Kreml nie wycofał wojsk z Osetii Południowej i Abchazji, wysłanych tam w czasie konfliktu z Gruzją. Czy to zwycięstwo Rosji?

Edward Lucas: Rosja wygrała w tym sensie, że udało się jej unaocznić po raz kolejny, jak bardzo Europa jest podzielona. Te podziały są zbyt duże, aby Unia Europejska była w stanie podjąć jakieś znaczące działania wobec Rosji. Kreml wygrał też w tym sensie, że pokazał, jak bardzo Stany Zjednoczone są ograniczone w swoich możliwościach działania na terenach byłego bloku wschodniego, zwłaszcza jeśli nie mają wsparcia Europy. Ale Rosja przegrała tam, gdzie toczyła walkę o uznanie świata dla niepodległości Osetii Południowej i Abchazji. Kreml został poniżony, kiedy żaden z jego najbliższych sojuszników go nie poparł i nie zdecydował się na formalne uznanie obu prowincji. Kolejną porażką było to, że wojna podważyła zaufanie inwestorów do Rosji, i to tuż przed wybuchem światowego kryzysu finansowego, który poważnie się odbił na tamtym rynku. Opinia kraju nieprzewidywalnego była naprawdę ostatnią rzeczą, jakiej Rosja potrzebowała.

Zachodni przywódcy zapewniają, że to już nie będzie „business as usual”, czyli robienie interesów jak gdyby nic się nie stało. Ale na razie nic nie wskazuje na to, aby ktoś poza Polską próbował się uniezależniać od dostaw z Rosji. Wręcz przeciwnie. Niemieccy dyplomaci jak mantrę powtarzają, ile gazu Unia będzie potrzebować w przyszłości i że jedyna możliwość to zwiększenie importu z Rosji.

Rosja przez kilka lat zbudowała poważną sieć wpływów w świecie zachodnim. Bardzo sprytnie wykorzystywała naciski finansowe, stosując broń energetyczną i dyplomatyczną manipulację. Bardzo ważną rolę odegrało tu coś, co nazywam schröderyzacją, czyli obsadzanie ważnych stanowisk wpływowymi osobistościami z krajów zachodnich i kupowanie sobie przychylności elit. Najbardziej znanym przykładem jest były kanclerz Gerhard Schröder, który został szefem rady nadzorczej spółki Nordstream budującej gazociąg północny, ale takich przypadków jest dużo więcej. Rosja liczy więc, że dzięki swoim wpływom przekona Europę, aby robiła z nią interesy, jakby nigdy nic się nie stało. I gdyby nie to, że inwestorzy na razie uznali ją za ryzykowne miejsce do inwestowania, pewnie by się jej to udało. W mojej książce „Nowa zimna wojna” pokazałem jak na dłoni, że europejscy politycy już kilka lat temu mieli dość sygnałów wskazujących, że trzeba się zabrać do neutralizowania wpływów Rosji, ale nie chcieli tego zrobić.

Po stronie państw, które nawołują do współpracy z Rosją, stanęła nawet Wielka Brytania. To chyba wolta w brytyjskiej polityce zagranicznej. Czy to także efekt rosyjskiej polityki budowania wpływów?

Moim zdaniem Wielka Brytania utraciła właśnie prawo do wymagania od innych uczciwości i przestrzegania zasad w polityce. Po pierwsze dopuściła do tego, aby na londyńską giełdę wlała się fala rosyjskich pieniędzy zarobionych przez przedsiębiorstwa niedziałające zgodnie z zasadami gospodarki rynkowej. Co gorsza pojawiły się zarzuty, że przedstawiciele wszystkich trzech głównych partii politycznych z radością utrzymywali towarzyskie kontakty z rosyjskimi oligarchami. Niektórzy z nich cieszą się taką reputacją, że amerykańskie władze nie chcą im przyznać wizy. Chciałbym myśleć, że Wielka Brytania nie wpadła w sidła zastawione przez Rosję i że sprawa zabójstwa w Londynie byłego agenta FSB Aleksandra Litwinienki dwa lata temu stała się rzeczywiście dzwonkiem alarmowym, ale wygląda na to, że nasz kraj też jeszcze czeka na przebudzenie.

Sarkozy chce wybić się na pozycję europejskiego lidera i w tym celu jest skłonny postawić na szali interesy mniejszych krajów, które rzeczywiście mogą obawiać się Rosji
O zmianie kursu musiał zdecydować premier Gordon Brown. Dlaczego to zrobił?

Brown jest zainteresowany działaniami na arenie międzynarodowej, które mogą przynieść natychmiastowe efekty, a jego priorytetem jest polityka monetarna. Chce być postrzegany jako człowiek, który ocalił Wielką Brytanie przed recesją i położył fundamenty pod budowę nowego ładu finansowego na świecie. Dlatego jest skłonny poprzeć prezydenta Francji i dać mu wszystko, czego chce w sprawie Rosji, w zamian za poparcie jego pomysłów finansowych. David Milliband, szef MSZ, który był zwolennikiem bardziej stanowczych działań wobec Rosji, został po prostu zdominowany. Brown jest premierem, więc Milliband musi siedzieć cicho. Oczywiście wznowienie rozmów na temat partnerstwa strategicznego i współpracy z Rosją nie musiałoby być złą rzeczą. W ich trakcie można by zmusić Rosję do przyjęcia bardziej demokratycznych i rynkowych zasad. Ale jakoś mam dziwne przeczucie, że Rosja będzie w stanie rozgrywać interesy poszczególnych krajów i to na jej warunkach będą się odbywać te negocjacje.

Był pan zdziwiony zachowaniem Włoch i Francji, które ostro skrytykowały plany tarczy antyrakietowej i de facto stanęły po stronie Rosji w tej sprawie?

Na pewno nie jestem zaskoczony zachowaniem Włoch, bo premier Silvio Berlusconi konsekwentnie próbuje zyskać miano najlepszego przyjaciela Władimira Putina w Europie i wykorzystuje każdą okazję, żeby okazać mu swoją sympatię. Ale rzeczywiście byłem zaskoczony zachowaniem prezydenta Francji, bo Nicolas Sarkozy prywatnie uważa, iż Putin i Miedwiediew to ludzie, z którymi trudno współpracować. Sarkozy chce jednak wybić się na pozycję europejskiego lidera i w tym celu jest skłonny postawić na szali interesy mniejszych krajów, które rzeczywiście mogą się obawiać Rosji kierowanej przez ludzi związanych z KGB. Na szczęście Sarkozy bardzo szybko się wycofał ze swojej krytyki tarczy antyrakietowej. Gdyby tego nie zrobił, całkowicie straciłby twarz. W Europie jest grupa państw, które są gotowe nawet narazić swoje interesy, aby przekonać innych, że uzależnienie od Rosji może być groźne. To przede wszystkim kraje bałtyckie, Norwegia, Szwecja, Polska i, w mniejszym stopniu, Finlandia.

Czy po latach pozostawania w przekonaniu, że Rosja to przyjaciel, a przynajmniej kraj zupełnie niegroźny, NATO zmieniło swoje podejście?

Momentem przełomowym było wycofanie się Rosji z traktatu o redukcji sił konwencjonalnych w Europie (CFE). To wyrwało z letargu natowską biurokrację. Po wielu latach zaczęto dostrzegać w Rosji potencjalne zagrożenie militarne. A po konflikcie w Gruzji sprawy nabrały dalszego przyspieszenia. Natowscy generałowie zaczęli odwiedzać kraje bałtyckie, głównodowodzący sił NATO w Europie generał James Craddock zażądał precyzyjnych planów obrony nowych członków sojuszu, zwłaszcza państw bałtyckich. Nieprzypadkowo kilka tygodni temu odbyły się poważne ćwiczenia lotnicze w tamtych krajach, w których uczestniczyło kilkadziesiąt samolotów F-15 i F-16 z różnych państw NATO. Plany będą konkretyzowane i przelewane na papier, będzie kupowany nowy sprzęt. Sojusz wysyła coraz więcej sygnałów, że jest mentalnie i militarnie przygotowany do obrony swoich członków. Widać, że w NATO biurokracja plus nacisk USA równa się rezultat, a w Unii Europejskiej biurokracja plus kilka krajów, które obawiają się zadzierać z Rosją, równa się paraliż.

Czy tarcza antyrakietowa zostanie złożona na ołtarzu lepszych relacji USA z Rosją?

Amerykanie są bardzo zainteresowanie wznowieniem rozmów z Rosją o nowym układzie dotyczącym strategicznej broni nuklearnej. On jest rzeczywiście niezbędny, bo stary układ START właśnie wygasa. Moim zdaniem tarcza antyrakietowa może się stać kartą przetargową w tych rozmowach. A wtedy nie dojdzie do umieszczenia elementów tego systemu w Polsce i Czechach.

Nowy prezydent USA nie ma zbyt wielkiej wiedzy na temat naszego regionu. Jak sobie poradzi z rosnącą potęgą Rosji?

Na szczęście ma bardzo dobrych doradców, żeby wymienić choćby Zbigniewa Brzezińskiego. Ale nie ma wątpliwości, że priorytety nowego przywódcy USA to gospodarka, gospodarka i jeszcze raz gospodarka. Dopiero potem Irak, Afganistan i Iran. A ponieważ, zwłaszcza w sprawie Afganistanu i Iranu, potrzebna mu jest pomoc Rosji, naturalną tendencją będzie dbanie o to, aby nie za bardzo napinać z nią stosunki. Dalsze rozszerzenie NATO może być więc wstrzymane. Będą kontynuowane tylko pewne elementy zacieśniania współpracy Ukrainy czy Gruzji z sojuszem, polegające np. na realizowaniu programów modernizacji armii. Ale to akurat nie wzbudza wielkich emocji na Kremlu. Sprawa bezpieczeństwa energetycznego zostanie całkowicie w rękach Europy, ale też trzeba przyznać, że to Europa najpierw sama musi chcieć coś z tym zrobić. W powstrzymywaniu dalszego rozszerzania rosyjskich wpływów Europa będzie musiała sobie poradzić sama. Raczej nie ma co liczyć na Stany Zjednoczone. Tymczasem nie można wykluczyć, że po ataku na Gruzję Rosja zdecyduje się na kolejny desperacki krok.

Skąd takie obawy?

Wojna w Gruzji pokazała, że rosyjska opinia publiczna uważa wojenne eskapady za rzecz godną pochwały, coś, co buduje siłę ich państwa. To bardzo niepokojące, bo Rosjanie przecież jeszcze niedawno zupełnie inaczej patrzyli na militarne zaangażowanie ich kraju w Czeczenii czy Afganistanie. A ta wojna była bardzo popularna. Chociaż prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili popełnił błąd, atakując separatystów, to trudno nie zauważyć, że wojna była przez Rosję przygotowywana od dłuższego czasu i sprowokowana. W racjonalnym świecie załamanie na rynku i pogorszenie sytuacji gospodarczej powinno spowodować, że Kreml powstrzyma się od kolejnych takich działań i zacznie robić wszystko, aby odbudować zaufanie zagranicznych inwestorów. Tymczasem tak się nie zachowuje. Znowu przejmuje kolejne firmy pod byle pretekstem. Skoro może tak działać w gospodarce, to czemu nie na arenie międzynarodowej.

W swojej książce ostrzega pan przed prowokacjami wymierzonymi w Estonię, a w ostatnim wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” wspomniał pan nawet o swego rodzaju anszlusu Białorusi. Rosja właśnie udzieliła jej 2 miliardów dolarów kredytu. Mińsk zdecydował się pozostać satelitą Moskwy?

Prezydent Łukaszenko wciąż flirtuje z Zachodem i jednocześnie ma nadzieję na wytargowanie lepszych warunków od Rosji. Ale na szczęście Mińsk chyba rzeczywiście jest zainteresowany lepszymi stosunkami z Unią Europejską. Dopiero co w Londynie był białoruski premier z dużą delegacją gospodarczą. Tamtejsze władze chcą przeszkolić urzędników z unijnego prawa, co może oznaczać, że będą chciały wykorzystać to, co jest gotowa im zaoferować Unia. Podejście Unii do Białorusi przypomina mi taktykę stosowaną przez Zachód wobec krajów socjalistycznych. Też próbowano wcielać w życie zasadę „dziel i rządź”, uśmiechano się do Gierka, Kadara na Węgrzech i oczywiście Tito w Jugosławii. Próbowaliśmy stworzyć podziały między ZSRR i jego satelitami. Teraz jest podobnie. Tylko że Łukaszenko jest tak ekscentrycznym politykiem i ma tak dyktatorskie zapędy, że zmiana stylu rządzenia może być niemożliwa, a obłaskawianie reżimu przez Zachód może być przez tamtejszą opozycję uznane za zdradę.

Rosja próbuje odzyskać wpływy nie tylko w byłych republikach ZSRR, ale także w Ameryce Łacińskiej. Jak na to powinna zareagować Ameryka?

Ameryka prowadziła tak bezmyślną politykę w tamtym regionie, że nie może się dziwić, iż Rosja próbuje to teraz wykorzystać. Jeśli nie zaproponuje umowy o wolnym handlu takim krajom ,jak Kolumbia, które robią wszystko, aby pokazać, że są dobrymi amerykańskimi sojusznikami, to socjalistyczny populizm w stylu wenezuelskiego przywódcy Hugo Chaveza będzie się rozprzestrzeniał na kolejne kraje. Ale to tylko wina USA i krótkowzroczności Kongresu oraz prezydenta Busha.

Edward Lucas jest dziennikarzem tygodnika „The Economist”, byłym korespondentem w Europie Środkowej i szefem oddziału w Moskwie. Jego najnowsza książka „Nowa zimna wojna” ukazała się w 11 krajach, w tym w Polsce.

Źródło: Rzeczpospolita http://www.rp.pl/artykul/107684,224144_Europa_musi_sobie_z_Rosja_radzic_sama_.html

Polecam :Świetną książkę Edwarda Lucasa „Nowa zimna wojna” link,gdzie można zamówić książkę: http://www.psz.pl/tekst-14714/Nowa-zimna-wojna-Edward-Lucas

Recenzja książki :

Książka napisana jest świetnym, żywym językiem. Wciągająca, błyskotliwa, czyta się ją jednym tchem. Do bólu logiczna. Poparta rozbudowaną bibliografią i licznymi przypisami.

„Nowa zimna wojna” nie jest odkrywcza. Siła książki nie leży w ujawnianiu nieznanych dotąd faktów. Głównym atutem jest synteza niekiedy pozornie niezwiązanych wydarzeń w niezwykle sugestywny obraz dzisiejszej władzy w Rosji.

Władzy gardzącej życiem własnych obywateli, ksenofobicznej, mściwej, rewizjonistycznej, skorumpowanej i agresywnej wobec sąsiadów. Odrzucającej zachodnie wartości rządów prawa, ładu i demokracji. Lucas nie boi się powiedzieć wprost: Czy tego chcemy czy nie, zaczęła się nowa zimna wojna. Zachód i Rosja powróciły na trajektorie kolizyjne.

Lucas nie poprzestaje na obserwacji Rosji. Podąża za rosyjskim kapitałem ulokowanym w niemieckim, czy austriackim sektorze energetycznym. Zdaniem Lucasa najgroźniejszą dzisiaj bronią Rosji są pieniądze i rurociągi.

Autor wnikliwie przedstawia silne związki kapitałowe pomiędzy niemieckimi koncernami (E.On, BASF, Strabag, Hochtief), które tworzą liczne lobby popierające rosyjską politykę. Lucas stawia trudne pytania o granice wolnego rynku, gdy politycznie sterowane rosyjskie firmy krok po kroku wykupują sektor energetyczny w Europie. Obrywa się zresztą nie tylko niemieckim przedsiębiorstwom. Angielskie BP, holenderski Royal Dutch Shell, austriacki OMV to tylko niektóre powiązane wspólnymi interesami z Gazpromem przedsiębiorstwa europejskie.

Lucas jasno przedstawia rosyjską strategię „dziel i rządź” na europejskim rynku energetycznym. Zdaniem autora Rosja korzysta z braku wspólnej europejskiej polityki energetycznej. Poszczególne rządy państw patrzą krótkowzrocznie na interes własnego kraju i własnej kadencji, a ostatecznym beneficjentem negocjacji z 27 odbiorcami jest Rosja.

Ksiązka pokazuje jak demokracja i prawa człowieka zaczynają przegrywać z opłacalnością i wyższymi zyskami. Edward Lucas pisze wprost: Europa przegrywa nową zimną wojnę. Ale nie jest jeszcze za późno.

Robert Majka , polityk, Przemyśl, 30 listopada 2008r
www.sw.org.pl ,
http://swkatowice.mojeforum.net/viewtopic.php?t=2988
http://tygodnik.onet.pl/35,0,14472,pierwsza_magdalenka,artykul.html
http://swkatowice.mojeforum.net/viewtopic.php?t=5131
http://home.comcast.net/~bakierowski/
adres mailowy : robm13@interia.pl ,
tel.+ 48 506084013
tel. + 48 016.6784910
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Nie Lis 30, 2008 7:10 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Robert Majka napisał:
Według "Spiegla" obaj polscy politycy mieliby przypuszczalnie większe szanse objąć tę funkcję niż forsowany przez Bułgarów były minister spraw zagranicznych Solomon Passi.


Zasadniczo każdy kraj zabiega o to, żeby jego przedstawiciel pełnił tak wysoką funkcję w instytucjach międzynarodowych, w tym tych o charakterze obronnym. Miejmy jednak nadzieję że w tym przypadku, amerykanie nie dopuszczą do tego, aby któraś z zasygnalizowanych osób z Polski objęła to stanowisko. Ani jedna ani druga nie dają gwarancji, że pod ich kierownictwem NATO będzie podążało we właściwym kierunku.




Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Robert Majka
Weteran Forum


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 2649

PostWysłany: Nie Lis 30, 2008 7:27 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hakerzy z Rosji zaatakowali serce armii USA
http://wiadomosci.onet.pl/1871923,12,item.html


Rosyjscy hakerzy przełamali zabezpieczenia sieci komputerowej Pentagonu, który jest sercem armii USA - donoszą "Los Angeles Times" i "Daily Telegraph".
Śledczy wskazują właśnie na rosyjskie pochodzenie autorów włamania. Jak się okazało, włamanie do sieci informatycznej było jednym z najdalej idących i groźnych w historii amerykańskiej wojskowości.

Elektroniczny atak był poważny do tego stopnia, że Michael Mullen, szefa połączonych sztabów poinformowano o tym fakcie George'a W. Busha i Roberta Gatesa, sekretarza obrony.

Urzędnicy z tego departamentu oświadczyli "Los Angeles Times", że hakerzy przeniknęli do komputerów centralnego dowództwa armii USA. Zgromadzone tam były dane o operacjach armii w Iraku i Afganistanie. Komputery zostały także zainfekowane złośliwym oprogramowaniem (malware).

- Atak był znaczący. Zwrócił naszą uwagę - powiedział jeden z urzędników, który zastrzegł anonimowość. Oficjele nie ujawnili jednak ostatecznego rozmiaru zniszczeń.

Amerykańskie urzędy najczęściej padają ofiarami ataków hakerów pochodzących z Rosji i Chin.

Robert Majka , polityk, Przemyśl, 30 listopada 2008r
www.sw.org.pl ,
http://swkatowice.mojeforum.net/viewtopic.php?t=2988
http://tygodnik.onet.pl/35,0,14472,pierwsza_magdalenka,artykul.html
http://swkatowice.mojeforum.net/viewtopic.php?t=5131
http://home.comcast.net/~bakierowski/
adres mailowy : robm13@interia.pl ,
tel.+ 48 506084013
tel. + 48 016.6784910
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Nie Lis 30, 2008 7:53 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To albo jakas kaczka dziennikarska, albo innego rodzaju 'zwód uszami'. Przecież USA dobrze wie, kto to jest A.Kwaśniewski. Oczywiście mogą zrobić z niego marionetkę, ale myślę, że nawet do tej roli mają lepsze (mniej skompromitowane) kandydatury. Jeśli to antyamerykańskie kraje NATO chcą zagrać Ameryce na nosie, to może się okazać, że zrealizuje się NATO-BIS (już widzę jak TW Bolek mówi "Ja to dawno proponowałem"), ale w calkiem niebolkowym stylu. Jeszcze inną alternatywą jest wystąpienie USA z Układu, choć to skomplikowałoby sprawę nie mniej niż NATO-bis. Oczywiście A.Kwaśniewski może być obecnie takim kandydatem na szefa NATO, jakim był na stanowisko szefa ONZ. Nie ma już nawet niezwykle wpływowego prof. od kurtyzan, wielkiego męża stanu, który jakoś realnie niewiele był w stanie zdziałać, poza rozniecaniem awantur przeciw PiSowi w UE.
Co zaś spraw Rosja-UE, a dokładniej stosunków Kremla z Downing St.10, to Rosja mając jeszcze trochę dutków zarobionych na boomie z ropą, może próbować neutralizować najbardziej proamerykańskie państwo Europy (poza tymi, których suwerenności realnie do tej pory nie uznała, mając nadzieję ich wyłuskania z UE). Zatem może stosować szeroko szrederyzację, podkupując decyzyjnych liderów brytyjskich.
Jest jeszcze jeden dla niej dobry moment, a mianowicie destabilizacja w USA w związku ze zmiana Pana w Białym Domu. I tu zagranie może okazać się bardzo cienkie, bo albo Rosjanie już wiedzą, że takie mocne pociągnięcia im wyjdą, lub też szybko będą się z nich musieli wycofywać w wypadku, gdyby się okazało, że przedwcześnie otworzyli oczy nowej niedoświadczonej ekipie w Waszyngtonie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Stanislaw Siekanowicz
Weteran Forum


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1146

PostWysłany: Nie Lis 30, 2008 8:48 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Obserwujac od pewnego czasu naiwnosc niektorych politykow zachodnich, ja bym sie az tak bardzo nie zdziwil, gdyby stanowisko sekretarza generalnego NATO zaproponowano bin Ladenowi.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Nie Lis 30, 2008 9:00 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mam nadzieję, że na Zachodzie pewne wpływy mają też ludzie rozumi. W końcu Temat jest opatrzony w swej części wstępnej uwagą:
Cytat:
Sam fakt , wysunięcia przez zachodnich dziennikarzy i analityków sceny politycznej dawnego bloku wschodniego , osoby Aleksandra Kwaśniewskiego...

Może to być tym samym wolny żart w celu zbadania, kto się w takiej sytuacji jak i za czym wypowie, lub też może to być całkiem nieodpowiedzialne stwierdzenie jakichś tamtejszych 'oficerów frontu ideologicznego z odcinka dziennikarskiego' czy oddanych sprawie 'analityków sceny politycznej'. Mamy przecież i u nas takich 'zaangażowanych'. Oczywiście może rozpocząć się spirala podnoszenia ducha narodowego w stylu "Kwach na szefa NATO".
Gdyby do tego doszło mielibyśmy namacalny dowód, że NATO zdurniało do końca.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Stanislaw Siekanowicz
Weteran Forum


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1146

PostWysłany: Pon Gru 01, 2008 1:39 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dotychczas zawsze byla nadzieja, ze Ameryka storpeduje co bardziej "postepowe" pomysly w NATO, ale teraz stery w Bialym Domu obejmuje towarzysz Barak (lub raczej ci, co go tam wepchali...).
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Esse Quam Videri
Weteran Forum


Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 756
Skąd: Tczew

PostWysłany: Pon Gru 01, 2008 11:51 am    Temat postu: Pełzający Talbottyzm - rzut na taśmę Odpowiedz z cytatem

Pełzający Talbottyzm - rzut na taśmę

W czasach prezydentury Wilusia Clintona "Gazeta Polska" pisała o "pełzającym talbottyzmie" (od nazwiska Strobe'a Talbotta) jako domniemanej przyczynie ociągania się władz USA w udzieleniu zgody na przyjęcie Polski (i innych b. satelitów Moskwy) do NATO. Konkretnie chodzi o: Zofia Kowalska-Głodowska, "Pełzający Talbottyzm", "Gazeta Polska" nr 19(43) z 13 maja 1994 r., str. 12.

Po awansie tow. Kwaśniewskiego na genseka NATO pozostanie już tylko:

1) zaproponować Rosji przystapienie do NATO (coś takiego rozważano podczas prezydentury Clintona pod tytułem "pakt białego człowieka" ― dzisiaj to hasło staje się coraz mniej celne);

2) przemianować NATO na Układ Warszawski (albo na NATO-bis, jak proponował kilkanaście lat temu prez. Lech Wałęsa).

Howgh!

_________________
facet wyznaj?cy dewiz? Karoliny Pó?nocnej: Esse Quam Videri


Ostatnio zmieniony przez Esse Quam Videri dnia Sro Mar 18, 2009 11:12 am, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Robert Majka
Weteran Forum


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 2649

PostWysłany: Pon Gru 01, 2008 8:13 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Co Państwo NA(TO)?
http://www.tvn24.pl/-1,1575506,0,1,jkaczynski-blizej-mi-do-radka-sikorskiego,wiadomosc.html

19:30, 01.12.2008 /PAP

J.Kaczyński: bliżej mi do Radka Sikorskiego
PREZES PIS O KANDYDATACH NA SZEFA NATO


- Bliżej mi do Radosława Sikorskiego, ale Aleksander Kwaśniewski też jest dobry - tak Jarosław Kaczyński skomentował typowanie Polaka na następnego sekretarza generalnego NATO.
Kandydaturę byłego prezydenta lub obecnego szefa MSZ na stanowisko sekretarza generalnego NATO wymienił niemiecki tygodnik "Der Spiegel". Według "Spiegla", o kandydaturach na następcę obecnego Jaapa de Hoop Scheffera mają rozmawiać ministrowie spraw zagranicznych NATO na spotkaniu w nadchodzącym tygodniu, a jego nazwisko ma być znane na jubileuszowym szczycie Paktu w Baden-Baden i Strasburgu w kwietniu 2009 roku. "Szef NATO? Nie odmówię"
- Gdyby padła propozycja objęcia stanowiska sekretarza generalnego NATO -... czytaj więcej »

Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, lepszym kandydatem byłby szef MSZ. - Zawsze popieramy polskie kandydatury na tego rodzaju stanowiska, bo to wzmacnia pozycję Polski. Sikorski reprezentuje prawicę, dlatego bliżej mi do Sikorskiego niż do Kwaśniewskiego - stwierdził.

Przyznał jednak, że mimo wszystko kandydatura byłego prezydenta także byłaby dobra.

kaw/iga

Robert Majka , polityk, Przemyśl, 1 grudnia 2008r
www.sw.org.pl ,
http://swkatowice.mojeforum.net/viewtopic.php?t=2988
http://tygodnik.onet.pl/35,0,14472,pierwsza_magdalenka,artykul.html
http://swkatowice.mojeforum.net/viewtopic.php?t=5131
http://home.comcast.net/~bakierowski/
adres mailowy : robm13@interia.pl ,
tel.+ 48 506084013
tel. + 48 016.6784910
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Stanislaw Siekanowicz
Weteran Forum


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1146

PostWysłany: Pon Gru 01, 2008 9:23 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

O ile przyzwyczailem sie juz do naiwnosci niektorych politykow zachodnich, nie znajacych realiow Okraglego Stolu, to powyzsza enuncjacja wychodzaca z ust szefa PIS-u przestaje mi sie miescic w przyslowiowej pale...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Pon Gru 01, 2008 10:24 pm    Temat postu: Niektóre pytania można zostawić bez odpowiedzi Odpowiedz z cytatem

Panie Stanisławie,
Ma niestety Pan Prezydent oprócz dni parzystych także i dni nieparzyste. Pamiętam gdy gdy jeszcze jako kandydat na Prezydenta RP w pojedynku pretendentów, współzawodnicząc z Tuskiem, zapytany o to, czy poprze jako Prezydent kandydaturę A.Kwaśniewskiego na stanowisko sekretarza generalnego ONZ, zapewnił telewidzów, że tak. Na szczęście świat całkiem głupi nie jest (a przynajmniej wtedy jeszcze nie był). Tu wszak pytanie jest typu: "Czy wolałbyś umrzeć na syfilis czy na AIDS?", ale przecież nie ma w ogóle obowiązku na nie odpowiadać.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Andrzej Werter
Weteran Forum


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 181

PostWysłany: Pon Gru 01, 2008 11:29 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

O czym tu mówić, jeśli w Stanach są ludzie, którzy na poważnie myślą o ucywilizowaniu Rosji poprzez włączenie jej do struktur NATO!!!Informacja dzisiejsza za Kavkazcenter. To byłby koniec!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Konrad Turzyński
Moderator


Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 580

PostWysłany: Wto Gru 02, 2008 9:49 am    Temat postu: Re: Niektóre pytania można zostawić bez odpowiedzi Odpowiedz z cytatem

Grzegorz - Wrocław napisał:
Ma niestety Pan Prezydent oprócz dni parzystych także i dni nieparzyste.


Czy p. Siekanowicz napisał wyżej coś o Panu Prezydencie? Smile

_________________
Konrad Turzyński [matematyk; teraz - bibliotekarz; uczestnik RMP (1980-81), dziennikarz ZR NSZZ "S" w Toruniu (1981), publicysta pod- i nad-ziemny (1978- ), współprac. ASME, "Opcji na Prawo" (2003-09) i Polskiego Radia (2006-08)]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Stanislaw Siekanowicz
Weteran Forum


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1146

PostWysłany: Wto Gru 02, 2008 7:56 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pan Grzegorz najwyrazniej pomylil blizniakow. Kiedys zdarzylo sie to i mnie, bo nie widac tez jakiejs wiekszej roznicy POLITYCZNEJ miedzy nimi. Ktos raz okreslil: "dwuosobowy Kaczynski".
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum