Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czuma okradał amerykańskie banki - by żyło się lepiej

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
r.k.
Weteran Forum


Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 228

PostWysłany: Wto Lut 10, 2009 2:52 pm    Temat postu: Czuma okradał amerykańskie banki - by żyło się lepiej Odpowiedz z cytatem

Zapadło kilkanaście wyroków przeciwko Czumie

PAP
W sądzie Cook Country w Illinois zapadło kilkanaście wyroków przeciwko ministrowi sprawiedliwości Andrzejowi Czumie. Najwięcej spraw wytoczyły banki, którym minister nie spłacał zadłużenia z kart kredytowych.
Dwa ostatnie oskarżenia dotyczą 2005 r., gdy Andrzej Czuma ubiegał się o mandat posła z list PO. W maju 2005 r. oskarżenie przeciwko Czumie złożyła Colonial Credit Corporation. Korporacja oskarżyła Czumę, że naraził ją na straty w wysokości 7107 dol. Oskarżony robił zakupy, korzystając z karty kredytowej, ale jednocześnie zawiesił spłatę należności, a wezwania do zapłaty pozostały bez odpowiedzi. Poszkodowani informują również sąd, że są trudności z wręczeniem pozwu, gdyż oskarżony nie przebywa już pod wskazanym adresem.
Więcej na ten temat

Andrzej Jarmakowski – polonijny dziennikarz mówi, że informacje o ministerialnej nominacji Andrzeja Czumy dotarły już do firm windykacyjnych. Jego zdaniem, jedna z amerykańskich firm zamierza już prowadzić windykację ministra w Polsce. Według Jarmakowskiego chodzi o 7 tys. dolarów, które chce od ministra odzyskać Chase Bank.

Szczegóły w załączniku i jutrzejszym wydaniu Tygodnika "Polityka".
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Tadeusz Świerczewski
Moderator


Dołączył: 12 Wrz 2006
Posty: 505

PostWysłany: Wto Lut 10, 2009 3:59 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

CELEM UZUPEŁNIENIA - LISTA JEST BOGATSZA

Gdy w Warszawie pod koniec stycznia ogłaszano nominację Andrzeja Czumy na ministra sprawiedliwości, do programów radiowych w Chicago zaczęli dzwonić ludzie, którzy twierdzili, że zostali w przeszłości oszukani przez obecnego ministra sprawiedliwości - poinformował tygodnik "Polityka".
W związku z tym, że dokumenty sądowe są powszechnie dostępne, wiemy, że w sądzie Cook Country w Illinois zapadło kilkanaście wyroków przeciwko ministrowiDziennikarz polonijny
W związku z tym, że dokumenty sądowe są powszechnie dostępne, wiemy, że w sądzie Cook Country w Illinois zapadło kilkanaście wyroków przeciwko ministrowi – mówi dziennikarz polonijny Andrzej Jarmakowski. – Najwięcej spraw wytoczyły banki, którym minister nie spłacał zadłużenia z kart kredytowych.

Gdy 10 lat temu pojawiły pierwsze pogłoski, że Andrzej Czuma mógłby zostać konsulem generalnym RP w Chicago, Mieczysław Klasa napisał list do redakcji „Dziennika Związkowego”: „Bardzo bym nie chciał, byśmy mieli takiego konsula. Z Czumą mam bardzo złe doświadczenia osobiste” – pisał 68-letni dziś Mieczysław Klasa, który ministra znał jeszcze z Polski jako niezłomnego opozycjonistę. W 1991 r. pożyczył mu na dwa dni 8 tys. dol., których Czuma, jak mówił, bardzo pilnie potrzebuje. – Pożyczyłem mu wtedy wszystko, co miałem – mówi Klasa, ale nie doczekał się zwrotu pieniędzy w terminie.
Klasa napisał dalej w liście: „Po kilku tygodniach powiedział, że oddanie trochę się przeciągnie, a panienka, z którą mieszkał, wyprowadziła się od niego razem z moimi pieniędzmi. Dług zaczął oddawać w nieregularnych ratach, ale po paru miesiącach raty się skończyły. Moje ponaglenia spotkały z próbami szantażu, groźbami pobicia przez nieznanych sprawców, dewastacji samochodu i trosce o rzekomo nielegalny pobyt mojej żony w Stanach. Próby ugodowego załatwienia sprawy nie powiodły się, zawiadomiłem policję o pogróżkach i wystąpiłem na drogę sądową o zwrot pieniędzy”.

Ale to nie jedyna sprawa, którą w sądzie Cook County stanu Illinois przegrał obecny minister sprawiedliwości. Dwa lata po wyroku w sprawie Klasy szpital Our Lady of the Resurrection Medical Centre oskarżył Andrzeja Czumę i jego żonę Joannę, że uchylają się o spłacenia 3 tys. dol. za wykonane usługi medyczne. Mimo wezwań i ponagleń oskarżeni unikali płatności.

Dwa ostatnie oskarżenia dotyczą 2005 r., gdy Andrzej Czuma ubiegał się o mandat posła z list PO. W maju 2005 r. oskarżenie przeciwko Czumie złożyła Colonial Credit Corporation. Korporacja oskarżyła Czumę, że naraził ją na straty w wysokości 7107 dol. Ostatnia sprawa dotyczy Alicji Jonik, właścicielki zakładu dentystycznego Pro-Se w Chicago, która oskarżyła obecnego ministra, że nie oddał jej prywatnej pożyczki w wysokości 2300 dol., zaciągniętej jeszcze w kwietniu 2002 r.

Andrzej Jarmakowski informuje, że informacje o ministerialnej nominacji Andrzeja Czumy dotarły już do firm windykacyjnych. Jego zdaniem, jedna z amerykańskich firm zamierza już prowadzić windykację ministra w Polsce. Według Jarmakowskiego chodzi o 7 tys. dol., które chce od ministra odzyskać Chase Bank.

Cezary Łazarewicz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
r.k.
Weteran Forum


Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 228

PostWysłany: Wto Lut 10, 2009 9:23 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tu można podliczyć wszystkie przekręty Czumy:

https://w3.courtlink.lexisnexis.com/cookcounty/FindDock.asp?NCase=&SearchType=2&Database=1&case_no=&Year=&div=&caseno=&PLtype=2&sname=czuma+andrzej&CDate=
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Stanislaw Siekanowicz
Weteran Forum


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1146

PostWysłany: Sob Lut 14, 2009 2:58 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

.
Poseł Mularczyk: - To jest dopiero początek kompromitacji Andrzeja Czumy na stanowisku ministra sprawiedliwości, w którym przetrwa jeszcze miesiąc.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Wiemy-co-Czuma-robil-w-USA---przetrwa-jeszcze-miesiac,wid,10839552,wiadomosc_video.html

XXXXXXXXXXXXX

"Polityka": Czuma nie spłacił wszystkich długów
Polityka | dodane 2009-02-13 (18:54)
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Polityka-Czuma-nie-splacil-wszystkich-dlugow,wid,10849901,wiadomosc.html

Nie jest prawdą, jak twierdzi minister sprawiedliwości, że po sprzedaży domu w 2005 roku spłacił on wszystkie chicagowskie długi. Nie spłacił - pisze "Polityka". Skąd to wiadomo? Z dokumentów sprawy w Cook County.

W wykazie długów spłaconych po sprzedaży domu nie ma informacji o spłaceniu karty kredytowej w wysokości 7107 dolarów. Gdyby ta kwota została spłacona, po sprzedaży domu, to korporacja Colonial Credit nie wytoczyłaby sprawy Andrzejowi Czumie. Taka sprawa trafiła do sądu Cook County 28 listopada 2006 roku, a więc gdy nie było go już w Chicago.

- To nie jest mój dług - powiedział minister w środę dziennikarzom i tłumaczył, że to nie chodzi o jego kartę kredytową i jest to przypadkowa zbieżność imion i nazwisk.

Margaret Bennet, prawniczka z Chicago, mówi, że dość łatwo sprawdzić, czy w sprawie Colonial Credit przeciwko Andrzejowi Czumie z listopada 2006 roku, chodzi o obecnego ministra sprawiedliwości.

By uniknąć takiej pomyłki sądy amerykańskie przy nazwiskach oskarżonych podają unikalny numer ubezpieczenia i jest on zgodny z tym, który Andrzej Czuma podawał w innych sprawach.

- To stuprocentowy dowód, że nie zapłacił on tych pieniędzy - mówi Bennet.

Z dokumentów sprawy wynika, że chodzi o dług 6 392 dolarów o który już w marcu 2003 upominał się w sądzie Chase Manhattan Bank. A że bank nie mógł odzyskać też wierzytelności od Andrzeja Czumy sprzedał ją Colonial Credit. Kancelaria Blatt, Hasenmiller, Leibsker & Moore LLC prowadząca egzekucję długu w imieniu Colonial Credit zasłania się tajemnicą handlową i odmawia informacji, czy Andrzej Czuma należność do tej pory spłacił.

Chociaż, jak mówi Bennet, gdyby należność ta została uregulowana powinno zostać to odnotowane w dokumencie orders entered, który jest zbiorczą informacją o przebiegu sprawy.

Tu ostatni wpis pochodzi też z 28 listopada 2006 roku. Z informacji wpisanych przez sędziego Sanjay T.Taylora wynika, że nie udało się odnaleźć Andrzeja Czumy, a jego pracodawca, czyli Czuma Radio, nie ma pieniędzy by pokryć zadłużenie. I ani słowa o spłacie kredytu.

Kancelaria Blatt, Hasenmiller, Leibsker & Moore LLC mówi, że tylko za zgodą Andrzeja Czumy może ona ujawnić informacje o tej wierzytelności. Ale czy Andrzej Czuma, który do niedawna twierdził, że to nie jego dług, taką zgodę wyrazi - pyta "Polityka".
.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Stanislaw Siekanowicz
Weteran Forum


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1146

PostWysłany: Pon Lut 16, 2009 9:02 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

.
Ani Czuma szeryfem, ani Polska Dzikim Zachodem
http://www.naszdziennik.pl/print.php?dat=20090216&id=po51.txt&typ=po
Z Andrzejem Derą, posłem Prawa i Sprawiedliwości z sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, rozmawia Anna Ambroziak

Za ministrem sprawiedliwości Andrzejem Czumą ciągną się długi, w które popadł, mieszkając w USA. W wykazie uregulowanych należności nie ma żadnych informacji o ich spłacie... Wcześniej minister zapewniał, że żadnych zaległych zobowiązań w USA nie ma, nie wykazał też długów w oświadczeniu majątkowym.
- To tylko świadczy o tym, że mamy do czynienia z upadkiem etosu. Okazuje się, że ludzie, którzy kiedyś przyjęli aktywną postawę w walce z komuną, potem gdzieś ten system wartości zagubili.
Czuma to człowiek z nieciekawą przeszłością, o czym świadczą długi, jakie zostawił w USA. Są osoby, które to poświadczają. Długi można w życiu mieć, a nawet można mieć problemy z ich spłacaniem, bo to jest ludzkie i życiowe. To się ludziom zdarza. Ale najgorsze w tej całej sprawie jest to, że polityk, który jest ministrem sprawiedliwości, kłamie i mówi, że żadnych zobowiązań nie ma, i potwierdza to wciąż, nawet wtedy, gdy już jest udowodnione, że jest inaczej. Minister Czuma nie jest osobą wiarygodną. Świadczą o tym też inne fakty. Dobry polityk to także ten, który wie, czego ma nie mówić. A przypomnijmy sobie jego wypowiedź dotyczącą Pakistanu, ambasada pakistańska była oburzona słowami Czumy, który powiedział - komentując sprawę zamordowanego przez talibów w Pakistanie polskiego inżyniera, że "władza pakistańska sprzyja tym bandytom".
To była wypowiedź skandaliczna i niedopuszczalna, wypowiedź, po której polityk w stopniu ministra powinien być natychmiast zdymisjonowany. Prawda jest taka, że człowiek, któremu media udowadniają, że kłamie, po prostu nie powinien być politykiem.
Długi to nie pierwsza wpadka pana ministra, zasiada on w radzie nadzorczej prywatnej firmy Elektron należącej do syna, co jest sprzeczne z zapisami tzw. ustawy antykorupcyjnej (mimo że syn deklaruje, iż to "mikroskopijna firemka", a ojciec nie czerpał żadnych korzyści z członkostwa w radzie). Zaufania nie budzi też i to, że minister Andrzej Czuma spóźnia się z rozliczeniami finansowymi swojego biura, otacza się w resorcie członkami rodziny, co jest swoistym nepotyzmem. To wszystko tylko świadczy o tym, że ten człowiek nie zna się na wymiarze sprawiedliwości i nie ma żadnej jego wizji.
Można to przedstawić obrazowo: ktoś kiedyś znalazł porzuconą gwiazdę szeryfa i próbował ją wypucować. Ale Polska to nie Dziki Zachód, zmienił się system i mechanizmy. Minister sprawiedliwości, który powinien być wzorem przestrzegania prawa, prawo łamie. Popatrzmy, co się stało w USA, w kraju, z którego przyjechał Czuma: ministrem finansów nie została tam osoba, której udowodniono, że na czarno zatrudnia pomoc domową. Ta osoba nie była już wiarygodna, by pełnić funkcję ministra.

Donald Tusk jest podobno rozgoryczony ogólnym postępowaniem Czumy.
- Myślę, że te informacje, które przewijają się w mediach o rozgoryczeniu premiera, są przesadzone. Nie rozumiem, dlaczego premier Tusk miałby być rozczarowany postępowaniem swego ministra? Przecież jeszcze nie tak dawno deklarował, że Czuma został prześwietlony przed nominacją jak nikt inny w tym rządzie?
Myślę, że jeżeli premier daje Czumie 60 dni, to już jest to dowód na to, że tak naprawdę ten czas daje sobie po to, by znaleźć następcę na fotel ministra sprawiedliwości. Sondaże wykazują, że 70 proc. społeczeństwa ministrowi Czumie nie ufa.
Po tym wszystkim widać, że jego wybór był bardzo ryzykownym wyborem z "łapanki". Teraz sytuacja dla premiera jest jeszcze bardziej trudna, bo po odwołaniu tego ministra musi szukać następnego.

Pańskim zdaniem, tak częsta rotacja w resorcie pokazuje słabość rządu? Posłowie Platformy nie ukrywają bynajmniej, że nie mają nic przeciwko odwołaniu swego klubowego kolegi...

- To wszystko świadczy o tym, że Platforma Obywatelska nie ma silnego zaplecza, ma bardzo krótką ławkę i bardzo poważne problemy personalne.
Pokazuje też i to, że PO elementarne standardy, które powinien mieć przedstawiciel rządu, po prostu zaniża. Powołanie człowieka, który ma niejasną przeszłość za sobą, osłabia całą partyjną formację, która go na to stanowisko desygnowała.
Poświadcza to coraz mniej ukrywana irytacja posłów PO.

Kto miałby zastąpić ministra Czumę?
- Gdyby premier miał zaplecze i miał ludzi, dymisja już zostałaby Czumie udzielona. Dramat polega na tym, że nie ma go kim zastąpić, więc uprawia się politykę: lepiej mieć Czumę niż nikogo. Poza tym PSL nie ukrywa, że chętnie widziałoby na tym stanowisku kogoś ze swojego klubu. Ale to będą już decyzje koalicji.

Minister tłumaczy, że publikacja o jego długach to zemsta za działalność polityczną.
- To, o czym mówi dziś minister Czuma, to dorabianie pewnej historii do realnych i niezaprzeczalnych faktów: to próba uwiarygodnienia swoich czynów. Prawda jest jednak zupełnie inna. Po pierwsze, pokazuje totalną słabość struktur państwa. Osoba, która jest nowo mianowanym ministrem, musi przejść pewną procedurę weryfikacyjną. I teraz można zadać pytanie: albo tego procesu minister Czuma w ogóle nie przeszedł, co byłoby skandalem, albo przeszedł go w sposób nierzetelny. Po prostu nie wyobrażam sobie sytuacji, w której premier, wiedząc o tym, co się działo w USA - o problemach z prawem i zaległych długach, mógł się zdecydować na taką, a nie inną kandydaturę.
Co do sprawy Olewnika... To mówienie na wyrost. Można się bać kogoś, kto zaczął coś robić, a Czuma tak naprawdę ledwo rozpoczął urzędowanie. Prawdziwym kluczem do przyspieszenia działań prokuratury w tej sprawie jest nie to, że ministrem jest Andrzej Czuma, tylko to, że powstaje komisja śledcza.
Nasz Dziennik, 16 lutego 2009
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum