Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gwiazda: Dla mnie wojna trwa nadal

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jadwiga Chmielowska
Site Admin


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 3642

PostWysłany: Nie Sty 14, 2007 10:05 pm    Temat postu: Gwiazda: Dla mnie wojna trwa nadal Odpowiedz z cytatem

http://radio.com.pl/print/?schema=13&iID=7215

„Dla mnie wojna trwa dalej”

Wiesław Molak: Kolejne wspomnienia sprzed 25 lat. Jest z nami jeden z legendarnych przywódców Solidarności Andrzej Gwiazda. Dzień dobry, witamy.

Andrzej Gwiazda: Witam państwa.

W.M.: O tej porze 25 lat temu już był pan internowany?

A.G.: Byłem w drodze do Strzebielinka.

W.M.: I co pan czuł, jadąc nyską milicyjną?

A.G.: Myślałem o tych milionach ludzi, dla których stan wojenny był zaskoczeniem. Dla mnie nie był, ale ludzie uwierzyli Wałęsie, który obiecał, że on swoimi metodami, swoimi kanałami, przez kontakty z diabłem, pakty z diabłem i przy pomocy oszustw wyprowadzi komunę w pole i osiągnie wszystkie nasze cele bez wysiłku, bez walki, bez kosztów. I dla tych ludzi stan wojenny był kompletnym zaskoczeniem, był załamaniem się na dobrą sprawę całego świata, bo wszystkie nadzieje były w tej Solidarności ulokowane. Mieli obietnicę od swojego największego autorytetu, że wszystko będzie pokojowo i że nic im nie grozi i nie wymaga się od nich wysiłku. I na to przyszła taka odpowiedź.

Myśmy kilka tygodni przygotowywali instrukcje, jakieś opracowanie metod, co powiedzieć i jak wytłumaczyć ludziom, jak mają się zachowywać, przewidzieć, jak będzie wyglądał stan wojenny, ale niestety nie było to możliwe, dlatego że cała władza wykonawcza w Związku była w rękach Wałęsy, dlatego że Zjazd mu pozwolił dobrać sobie Prezydium, więc na przykład Komisja Krajowa nie miała czy Zarząd żadnych kompetencji w stosunku do władz wykonawczych Związku, do zarządów, do Prezydium Komisji Krajowej, i nikt z nich nie zgadzał się podpisać już gotowych instrukcji.

Krzysztof Ziemiec: No właśnie, a gdyby te instrukcje udało się silniej rozprowadzić, gdyby było tak, że nie 30 osób te instrukcje, między innymi też i pan, rozprowadza, a więcej, czy udałoby się uniknąć 13 grudnia albo zmniejszyć straty?

A.G.: Bardzo możliwe, że tak. Przecież pomimo nalegań z Moskwy, a jak w tej chwili wiemy, również ze Stanów Zjednoczonych, Jaruzelski cały czas się wahał i cały czas usiłował znaleźć taki moment, kiedy Związek będzie słaby, kiedy wskutek jakichś błędów kierownictwa ludzie jakby się cofną. Czekał na taki moment i taki moment nie następował. I tutaj wprowadzenie stanu 13 grudnia było na zasadzie zaskoczenia, dlatego że oni wiedzieli, żeby gdyby dali nam jeszcze tydzień, Związek nie byłby przygotowany tak jak być powinien czy gdyby był przygotowywany pod egidą kierownictwa Związku, ale mimo wszystko ludzie przez ten tydzień dowiedzieliby się, co ich czeka mniej więcej, co można było przewidzieć i jak się zachowywać.

K.Z.: Dodajmy, że w tym tygodniu, o którym pan mówi, była planowana wielka manifestacja na 17 grudnia. Nie wiadomo, jakby to wszystko miało...

A.G.: Ale manifestacja... Jeszcze żaden nawet rząd nie zawalił się od tego, że na ulice wyjdzie kilkadziesiąt tysięcy ludzi.

K.Z.: Tylko że napięcie było ogromne.

A.G.: Ale nie mieliśmy broni, nie mogliśmy strzelać. Nie mieliśmy broni, może chcieliśmy, ale nie mogliśmy. Więc wojna domowa, którą zrobił Jaruzelski była wojną domową przeciw bezbronnym ludziom.

W.M.: A 13 grudnia, jak pan jechał do miejsca internowania, myślał pan, co się teraz stanie, wejdą, nie wejdą?

A.G.: W tej chwili znamy dokumenty i wiemy, że to Jaruzelski skamlał o pomoc radziecką, a nie bronił nas przed nią, tylko że Związek Radziecki, który już wtedy się szykował (...) strajki, nie mógł interweniować, bo pogrzebałby swoje interesy na długo. I mamy dokumenty, że to Jaruzelski błagał o pomoc. Jaruzelski również próbował wciągnąć w sferę pomocy kraje ościenne – Węgry, Niemcy, Czechów – i ci odmówili. Więc tutaj nie ma żadnych wątpliwości. Natomiast, oczywiście, Moskwie było wygodnie, że Jaruzelski zrobił z Solidarnością porządek, bo tu nie chodziło o obronę socjalizmu, jak pokazała historia, bo tenże Jaruzelski, którzy bronił socjalizmu jak niepodległości robiąc wojnę domową, wojnę z narodem, przy pomocy między innymi ograniczeń kaszki dla dzieci, to tenże sam Jaruzelski, honorowy oficer, został potem kapitalistycznym prezydentem.

K.Z.: A jak pan w świetle tego, o czym mówimy i tych dokumentów, o których pan wspomniał, patrzy na sondaże, sondaże, które pojawiają się dziś i które mówią jasno, że połowa Polaków popiera decyzję generała Jaruzelskiego – 60% ankietowanych uważa, że stan wojenny uchronił Polskę przed inwazją sowiecką.

A.G.: Proszę pana, Polakom przez 25 lat wbijano to do głowy, przez 25 lat propaganda cała aż do dzisiaj, oficjalna propaganda, wszyscy dziennikarze, wszystkie stacje telewizyjne, wszystkie stacje radiowe, wszystkie gazety waliły w jeden ton – Jaruzelski bohater (Jaruzelski, który skamlał o tę pomoc) uratował nas przed inwazją. I dzisiaj ludzie, historycy z tytułami profesorskimi jeszcze nam próbują to sugerować, znając dokumenty, znając stan faktyczny próbują nam sugerować, próbują nam wmawiać, że jednak ta inwazja nam groziła i że na pewno by weszli, gdyby nie zapomnieli.

W.M.: Profesor Władysław Bartoszewski mówi dziś: „Nigdy nie przebaczę tym, którzy wprowadzili stan wojenny w Polsce”. A pan?

A.G.: Proszę pana, ja nie mam mu co przebaczać. Jaruzelski wygrał ze mną wojnę i trzymał mnie w więzieniu. Gdybym ja wygrał, siedziałby Jaruzelski. Więc dla mnie wojna trwa dalej.

W.M.: Dziękujemy bardzo za te wspomnienia, za refleksje, za komentarz.

J.M.

_________________
Jadwiga Chmielowska Przewodnicz?ca Oddzia?u Katowice i Komitetu Wykonawczego "Solidarnosci Walcz?cej"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Elzbieta Szczepanska
Weteran Forum


Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 132

PostWysłany: Pon Sty 15, 2007 12:19 am    Temat postu: Przegralismy bitwe ale wojna trwa nadal.Bylismy armia ... Odpowiedz z cytatem

Dzisiaj mamy oddzialy partyzanckie. Brakuje ludzi i broni. CZerwony nowotwor przerzucil swe zmutowanei, zarazone komorki komorki nieomal do wszystkich czesci ciala. Dlatego walka jest trudna. Ale przysiegalismy...ujawnienie prawdy jest konieczne aby moc umrzec z czystym sumieniem.
Elzbieta Szczepanska
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum