|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jadwiga Chmielowska Site Admin
Dołączył: 02 Wrz 2006 Posty: 3642
|
Wysłany: Sob Lut 28, 2009 11:07 pm Temat postu: PRZEKRĘT ZA NIEBEZPIECZNYM ZAKRĘTEM, DALEJ: URWISKO |
|
|
Dostałam ten tekst od kolegi mailem. Nie jest on jego autorem. Tekst nie jest podpisany. Przepraszam więc autora, ale tekst jest tak ważny, że warto go przeczytac. Jasli znajdziecie w necie kto jest autorem to podajcie.
PRZEKRĘT ZA NIEBEZPIECZNYM ZAKRĘTEM, DALEJ: URWISKO
Jesli ktoś miał jakieś wątpliwości, że ostatnie wybory wygrała w Polsce
"wojskówka', to już ich mieć nie powinien. To, co zostałoby
zakamuflowane w czasie zarządzania wzrostem, wylazło w czasie kryzysu i
łypie kaprawymi oczyskami nie próbując się już zbytnio chować za coraz
smutniejszą twarzą premiera.
Premier zdaje się że usiłował "fikać" w okolicach tygodnia wstecz, żeby
użyć słuzbowej nomenklatury, dlatego służby wojskowe przydzieliły panu
premierowi przybocznego w osobie posła Grasia.
Pan poseł Graś jest takim rzecznikiem rządu, jak kapitan Wachowski
kierowcą Wałęsy. Jak zwykle w państwach rządzonych przez mafie, szefem
okazuje się cieć, a nominalny pan domu figurantem.
Dzieki posłowi Grasiowi generałowie będą mieli szczegółowe codzienne
raporty z premierowania pana premiera, a pan premier będzie musiał do
końca dograć rolę, której nie przewidywał grać - kolejnego polskiego
polityka, którego służby zgrały do politycznego zera.
Zadaniem Platformy Obywatelskiej - tworu załozonego na zlecenie służb i
firmowanego w okresie narodzin przez JAWNEGO byłego współpracownika
służb wojskowych, było przejęcie władzy, to znaczy wygranie wyborów
parlamentarnych, utrzymanie wysokiego poparcia dzięki wzrostowi
gospodarczemu, wygranie wyborów prezydenckich i ponownych wyborów
parlamentarnych, sojusz z lewicą postpezetpeerowską i uzyskanie
wiekszości konstytucyjnej, przejęcie kontroli nad państwowymi mediami w
drodze prywatyzacji, na podobnych zasadach, na jakich miasto stołeczne
buduje stadiony firmie ITI, słowem: restytucja władzy, tyle że z zamianą
Ubekistanu na WSIoland.
Jednak nawet i w wojsku coś potrafi się pierdyknąć, a w zgodzie z
prawami Murphy'ego, jak może, to pierdyknie.
Zamiast wieloletniego dojenia generałowie stanęli wobec zagrożenia
szybkiego zgrania swoich pierwszoplanowych aktorów i wobec
niebezpieczeństwa, że staną ponownie przed obliczem "szalonego Antka", a
nie lubią przed jego obliczem stawać, bo to jedyny facet przy którym
popuszczają w gacie (lata lecą).
Nie mają złudzeń i tym tłumaczę jawne wypowiedzenie wojny p.Antoniemu
ustami rzecznika odbudowanych WSI... pardon, rządu.
Skoro nie można doić latami, trzeba wydoić szybko. Problemem jest tylko
to, że obywatela doić się nie da wprost, bo w oczy zagląda strach przed
kryterium ulicznym, a tego zabójcy nastolatków i księży bali się i boją,
jak ognia.
Służby prasowe już podjęły się tworzenia nowego frontu informacyjnego
wytwarzając szum: socjaliści - terroryści - pis - zamieszki - rozboje -
solidarność walcząca - górnicy - wojna domowa - bankructwo, czego
ostatni tydzień (również i w salonie) przykładem.
W niepamięć odeszły bezy, namioty i pielęgniarki, drugi Budapeszt, a
nastroje społeczne próbuje się kupić za kwotę 500-1200 na łeb, co jest
OBIETNICĄ w stylu Chaveza, choć w swojej przewrotności bije jego
obietnice na głowę. Gdyby zrealizować scenariusz kolejnego ważnego
delegata do rządu (tym razem nie z wojskówki, ale z ubolandu) - Michała
Boniego, obywatele spłaciliby kredyty udzielone przez banki, a środki
przez nich spłacone zostałyby natychmiast wytransferowane poza granice.
Ciekawe, że duża część z nich posłużyłaby ściągnięciu z rynku franka
szwajcarskiego (!)
Ekipa, której twarzy tak nieroztropnie użyczył Donald, zmieniła
strategię z długofalowej na krótkofalową, a jej treścią: przewalić ile
się da, najszybciej jak się da, figurantów zużyć, trudno.
Interes jest. Na świecie brakuje kapitału, więc instytucje finansowe są
zainteresowane nie ekspansją na nowe rynki, ale dofinansowaniem starych
i bezpiecznych centrów światowego handlu. Słowem: minimalizacją ryzyka
inwestycyjnego.
Chyba, że coś uda się kupić za bezcen. Stara zasada: ocena ryzyka i zysku.
Jeden geszeft został już zrobiony. Stawiam orzechy przeciw (i tak coraz
mniej wartym) dolarom, że Goldman z Sachsem nie przeprowdzili operacji
osłabienia złotego bez wsparcia z wewnątrz.
Przekonały mnie do takiej tezy paniczne zachowania aktorów oraz akcja:
"Isabel" przeprowadzona nachalnie we wszystkich zależnych od wojskówki
mediach.
Wybrano metodę: "taki kretyn nie może przecież wyrządzić poważnej
szkody, popatrzcie na tego błazna, czy on może być groźny?"
Akcja dosyć skuteczna, przyznaję, choć przegięta wierszami. Albo wam,
panowie literat nawalił, albo nieopatrznie pozwoliliście wykonać zadanie
osobiście figurantce.
No cóż, nie na wszystkim wojsko się zna, na poezji nie musi.
Minister Grad popędził do Londynu z ofertą sprzedaży fajnych firm, przy
czym kluczowe dla negocjacji będzie ustalenie kursu wymiany walut na
złotego, bo w tej walucie finansiści mają za nie zapłacić.
Minister Grad wykluczył stanowczo rozmowy z Goldmanem i Sacsem i
słusznie, rozmawiał przed akcją, teraz kolej na inwestorów, którzy mają
wymienić funta nie po 4,0 ale 5,3 złotego.
Jak ktoś ma jeszcze watpliwości, to proszę się zastanowić, dlaczego
p.Grad nie poczeka aż złoty się umocni, skoro twierdzi że niedoszacowany?
Wytłumaczenie pośpiechu, nerwowych, zakulisowych negacjacji o wiązaniu
złotego z euro, a zwłaszcza sterowanych przecieków z tych
niby-negocjacji, przy wiedzy, że Skrzypek nie pozwoli wysadzić się w
powietrze, bo mu Donald obieca wycieczkę na Machu Picchu (innej klasy
facet), pozwala domyslać się, że minister Rostowski już wie, kiedy,
mniej więcej, pierdyknie.
A interesy można robić zanim pierdyknie, jesli się wie, kiedy i trzyma
się to wiedzę dla siebie.
Dlatego, drodzy rodacy, przy tych facetach trzymajcie się za portfele,
dobrze radzę!
Pozdrawiam i powodzenia!
p.s.
Wszystkich delegatów do Salonu24 ze szlachetnych kręgów wojskowych i
cywilnych zapraszam jak zwykle serdecznie do obszernego komentowania,
dezawuowania i szumienia; wasze działania mogą być wzorem dla innych,
bratnich służb naszego kontynentu! _________________ Jadwiga Chmielowska Przewodnicz?ca Oddzia?u Katowice i Komitetu Wykonawczego "Solidarnosci Walcz?cej" |
|
Powrót do góry |
|
|
Marek-R Weteran Forum
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 1476
|
Wysłany: Nie Mar 01, 2009 2:38 pm Temat postu: |
|
|
Graś na stanowisku rzecznika rządu, to najlepszy dowcip od wyborów 2007 roku. A generalnie, to coraz większy smrodek roztacza się wokół i mamy do czynienia z pełną mobilizacją tego, co nasz mistrz Pan Stanisław Michalkiewicz nazywa - razwiedką.
Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra. _________________ "Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Ostatnio zmieniony przez Marek-R dnia Pon Mar 02, 2009 2:31 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Esse Quam Videri Weteran Forum
Dołączył: 13 Sty 2008 Posty: 756 Skąd: Tczew
|
Wysłany: Pon Mar 02, 2009 10:24 am Temat postu: Przypadki? A może znaki? |
|
|
Przypadki? A może znaki?
anonim napisał: | Premier zdaje się że usiłował "fikać" w okolicach tygodnia wstecz, żeby użyć słuzbowej nomenklatury, dlatego służby wojskowe przydzieliły panu premierowi przybocznego w osobie posła Grasia.
Pan poseł Graś jest takim rzecznikiem rządu, jak kapitan Wachowski kierowcą Wałęsy. Jak zwykle w państwach rządzonych przez mafie, szefem okazuje się cieć, a nominalny pan domu figurantem.
Dzieki posłowi Grasiowi generałowie będą mieli szczegółowe codzienne raporty z premierowania pana premiera, a pan premier będzie musiał do końca dograć rolę, której nie przewidywał grać - kolejnego polskiego polityka, którego służby zgrały do politycznego zera. |
Paweł Graś otrzymał awans na rzecznika rządu nazajutrz po swoich 45. urodzinach, a zarazem w dniu urodzin tow. Janusza Zemkego (b. I sekr. KW PZPR w Bydgoszczy).
Gdy chodzi o inne, "bratnie" zbieżności na kontynencie, to red. Anna Politkowska została zamordowana w dniu urodzin ówczesnego prezydenta Rosji Władimira Putina.
A poza kontynentem? Proszę: atak na WTC w Nowym Jorku nastąpił w dniu urodzin Feliksa Dzierżyńskiego.
Czy to przypadki? Nie wiem. Jak powiada czasami (w ślad za pewnym księdzem) red. Stanisław Michalkiewicz, nie ma przypadków, są tylko znaki.
Zaś co do "ciecia", to wczesnośredniowieczna historia Francji dostarcza znanego szeroko przykładu tzw. "majordomusa"... _________________ facet wyznaj?cy dewiz? Karoliny Pó?nocnej: Esse Quam Videri
Ostatnio zmieniony przez Esse Quam Videri dnia Wto Mar 03, 2009 12:19 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Marek-R Weteran Forum
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 1476
|
Wysłany: Pon Mar 02, 2009 11:38 am Temat postu: |
|
|
Esse Quam Videri napisał: | Paweł Graś otrzymał awans na rzecznika rządu nazajutrz po swoich 45. urodzinach, a zarazem w dniu urodzin tow. Janusza Zemkego (b. I sekr. KW PZPR w Bydgoszczy). |
To się nazywa być urodzonym pod szczęśliwą - gWIAZDĄ. Wielu starym towarzyszom, taki zaszczyt może się tylko śnić po nocach.
Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra. _________________ "Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001. |
|
Powrót do góry |
|
|
Grzegorz - Wrocław Moderator
Dołączył: 09 Paź 2007 Posty: 4333
|
Wysłany: Pon Mar 02, 2009 8:32 pm Temat postu: Za zakrętem |
|
|
Właśnie się zastanawiałem, jakie to pożywne, dietetyczne danie nam nasz MasDonald zafunduje po swoim niby tryumfalnym powrocie. Faktycznie zmieniła mu się nieco mina - zniknął wilczy wyraz oczu - gdyż mu tamtejsi Pinokie (o dłuższych nosach niż ten Donkowy) bajek naopowiadali i znów uwierzył, że ma sukces na miarę Justyny Kowalczyk, albo i lepiej. Ale spotkanie było nieoficjalne, więc można było bezkarnie pleść co się chce, bez żadnego przełożenia na realia.
Jedyne co mnie w tej Donaldowej, wyjazdowej retoryce zadziwiło, to odmienianie 'solidarności' i 'solidaryzmów' jako dewizy Europy, przy jednoczesnym powiedzeniu Węgrom, że nie jest nam z nimi po drodze. Jakoś też zamilkły na razie obiecanki wewnętrzne i szarże pana premiara Pawlaka w celu dania odporu spekulantom od Sachsa z Goldmanem, którzy zresztą ponoć powiedzieli, że na razie się nachapali i już przestaną - to tak jakby złodziej powiedział, że ukradł mi dość i w związku z tym teraz mamy być kumplami.
Zastanawiam się więc, czy czasem to zbliżenia do Prezydenta i PiS to nie jakaś nowa Sonderaktion tzw. służb w celu wyprowadzenia ich (tj. PiSu i Prezydenta) w głębokie maliny tak, by kolejny raz okazało się, że zbawić Polskę mogą tylko wybitni specjaliści o PZPRowskich korzeniach (SLD, WSI i ich nowi towarzysze). |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dołączać plików na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|