Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

EDUKACJA Z KLUCZEM 09.05.2009

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slako
Weteran Forum


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 269

PostWysłany: Pon Maj 11, 2009 5:30 pm    Temat postu: EDUKACJA Z KLUCZEM 09.05.2009 Odpowiedz z cytatem

Edukacja z kluczem

Felieton „Nasz Dziennik” 2009-05-09 | www.michalkiewicz.pl



Matury w liceach rozpoczęły się 4 maja egzaminem z języka polskiego. Jak się wydaje, głównym zmartwieniem zdających była obawa nie tyle o to, czy potrafią napisać na zadany temat, tylko – czy napiszą zgodnie z tak zwanym „kluczem”. Ten „klucz” – to zestaw zbitek pojęciowych, które z jakichś powodów upodobali sobie naukowcy zasiadający w Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, jaka została ustanowiona na skutek reformy edukacji, przeprowadzonej w roku 1999 przez rząd charyzmatycznego premiera Jerzego Buzka.

Jak pamiętamy, charyzmatyczny premier Buzek, przy pomocy Akcji Wyborczej Solidarność i Unii Wolności, przeprowadził cztery wiekopomne reformy, których celem było oczywiście przychylenie wszystkim nieba, ale był to cel deklarowany. Cele deklarowane tym różnią się od celów prawdziwych, że cele prawdziwe muszą się pojawić i pojawiają się prawie natychmiast, podczas gdy deklarowane – już niekoniecznie. O ile zatem wcale nie czujemy, by w następstwie wiekopomnych reform charyzmatycznego premiera Buzka przychylono nam nieba, o tyle w następstwie tych reform skokowo wzrosła liczba synekur w administracji oraz koszty funkcjonowania państwa, czyli obciążenia fiskalne. Bo też w owych reformach chodziło przede wszystkim o zainstalowanie w państwie mnóstwa nowych klamek, u których mogliby uwiesić się członkowie zaplecza politycznego partii rządzących, stanowiących współczesną odmianę staropolskiej szlachty-gołoty i żyć sobie na koszt Rzeczypospolitej, jak u Pana Boga za piecem.

Oczywiście wiekopomnym reformom towarzyszyły też i inne myśli przewodnie. Między nimi i ta, by system edukacyjny wychodził naprzeciw potrzebom Unii Europejskiej, do której nasi mężowie stanu już wtedy „aspirowali”, przebierając z niecierpliwości nóżkami. Potrzeby te, generalnie sprowadzają się do dwóch elementów. Po pierwsze – żeby młodego człowieka od razu wpuścić w kanał wąskiej specjalizacji, a po drugie – żeby przystosować jego umysł do funkcjonowania na zasadzie odruchów Pawłowa. Pierwszemu celowi służy nałożony na 16-latków obowiązek wyboru specjalizacji, w zasadzie determinujący kierunek przyszłych studiów, a więc – resztę życia. Nietrudno się domyślić, że człowiek w tym wieku jest zdecydowanie za młody na dokonywanie takich wyborów, więc przeważnie decyduje na chybił-trafił, ze wszystkimi tego skutkami. Celowi drugiemu służy między innymi ów sławetny „klucz”, przy pomocy którego młodzi ludzie są odpowiednio tresowani pod kątem potrzeb Eurokołchozu. Ciekawe, że tę metodę przewidział zaraz po wojnie Konstanty Ildefons Gałczyński w wierszu pod tytułem „Przechodniu zapnij guzik!”: „Zupa – Pomidorowa. Demokracja – Ludowa (...) Na plamy – Terpentyna. Żelazna – Kurtyna. W co biją? – W tarabany. Jaki ojciec? – Zapłakany.” I tak dalej. I wszystko się zgadza!

Wtedy młodzież była przygotowywana intelektualnie do ustroju socjalistycznego ze Związkiem Radzieckim na czele, toteż w oświacie za niedościgniony wzór metody mnemotechnicznej uchodził rodzaj czastuszki z refrenem: Partia Lenina simwoł swabody, partia nasza – sowiest’ i czest’! Partia eto sierdce i rozum naroda – budiet, była i jest!” Teraz młodzież przygotowywana jest do politycznej poprawności, czyli marksizmu kulturowego, który w Unii Europejskiej jest ideologią obowiązującą, a ponieważ marksizm kulturowy też ma swoją politgramotę, to „klucz” musiał pojawić się nieuchronnie. Kto z tej tresury próbuje się wyłamywać, demonstrując nikomu przecież niepotrzebną indywidualność, ten jest niemal mechanicznie odsiewany. W ten sposób, bez żadnego terroru i bez przerywania snu, w ciągu jednego pokolenia możemy zostać przerobieni na europejsów, stanowiących współczesną odmianę człowieka sowieckiego. I pomyśleć, że Karol Olgierd Borchardt, późniejszy kapitan żeglugi wielkiej, wybitny pisarz i pedagog, otrzymał w wileńskim gimnazjum ocenę bardzo dobrą za wypracowanie o „Dziadach” Adama Mickiewicza, składające się z SIEDMIU SŁÓW: „Z mego wielkiego bólu – moja mała piosenka”. Ale wtedy celem edukacji było kształcenie człowieka, podczas gdy dzisiaj – prawidłowe rozwiązywanie testów.




Stanisław Michalkiewicz
www.michalkiewicz.pl


Stały komentarz Stanisława Michalkiewicza z cyklu „Ścieżka obok drogi” ukazuje się w „Naszym Dzienniku” w każdy piątek.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Pon Maj 11, 2009 8:22 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jak już pisałem - nie zawiodłem się na Kwaśniewskim, gdyż wiedziałem kto on. Pamiętam jak był propagowany tekst listu protestacyjnego po tym jak się okazało, że Kwaśniewski nakłamał w swoich ulotkach, że ma wyższe wykształcenie i by jako człowiek honoru ( Laughing ) się wycofał, rezygnując z prezydentury. W owczym pędzie podpisałem ten list, ale podpisując wiedziałem, że się wygłupiam. Bo niby na co miałem liczyć, że się Kwaśniewski wycofa, bo jest człowiekiem honoru? Absurd totalny.
Natomiast J.Buzka przedstawiono nam jako męża opatrznościowego, wspaniałego uczonego. A okazało się co? Że spaprał wszystkie reformy za które się wziął. Że głównym jego celem było utrzymywanie jak najdłużej i za wszelką cenę koalicji UW-AWS, której UW była częścią do odbierania medali (pierś), a AWS był tą drugą - do przyjmowania kopniaków (nazwę pominę). I ten expremier Buzek rozwija się nadal. Obecnie uzyskał miano zaprzańca, jako ten, który nie uznaje rtm. Pileckiego godnym by go wskazać jako wzór bohatera. Ciekawe jak Buzek głosował za nadaniem jakiemuś brukselskiemu skwerkowi czy innemu placykowi imienia Geremka. I ten Buzek, chyba antycupując swoją drogę rozwoju, przy pomocy specjalistów od reformy systemu kształcenia (chyba mogliby rywalizować z tymi, których mianowali nam zaborcy) wykombinował jak tu doskonalić musztrę mózgów. Cóż to jest klucz? Czy to nie oznacza praktycznie tyle co schemat, co jakaś sztanca? Chcą by ludzi zaprogramowąć tak by jak już sobie żartowałem parafrazując wiersz Majakowskiego ( http://swkatowice.mojeforum.net/temat-vt7290.html?postdays=0&postorder=asc&start=1 ), mieli jedne, jedyne, prawidłowe klucze (schematy) myślenia. Jak klucz nie pasuje - Do roboty w kopalni uranu marsz!
Matura nie dla takich! Jeszcze by potem na studia chciał taki iść. Fora!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum