Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

To wolność jest zagrożona. Klimat ma się dobrze
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Sro Sie 26, 2009 10:11 pm    Temat postu: To wolność jest zagrożona. Klimat ma się dobrze Odpowiedz z cytatem

Gorąco polecam przeczytanie tekstu "W. Klaus - Rynki i moralność" zamieszczonego na stronie http://www.prawica.net/node/18234 . Jest tam przytoczony tekst wystąpienia Pana Prezydenta Czech Vaclava Klausa, który został przedstawiony podczas Aix-en-Provence Summer University. Poruszane są tam tematy ogólnoeurpoejskie, ale nie jest to agitacja prounijna. Vaclav Klaus jak z tekstu widać nie stara się wprost grać o słupki, co z lubością robią głupki Wink , a patrzy i widzi sam, a na dodatek stara się pokazać tym, którzy chcą słuchać. Oczywiście nie jest to człowiek nieomylny, ale on nie tylko myśli, że myśli.
Warto poczytać też komentarze.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Stanislaw Siekanowicz
Weteran Forum


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1146

PostWysłany: Czw Sie 27, 2009 6:12 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

.
http://www.pardon.pl/artykul/5132/najwieksze_oszustwo_w_historii
.
John Coleman, założyciel telewizyjnego (amerykanskiego) kanału meteo The Weather Channel, zwrócił się z listem otwartym do obrońców środowiska. Apeluje w nim, by nie robili ludziom wody z mózgu. Otóż Coleman sugeruje, że cała kampania przeciwko "globalnemu ociepleniu", za którą Al Gore dostał nawet nagrodę Nobla, skierowana jest tak naprawdę wyłącznie przeciwko paliwom kopalnym. I ma za zadanie "odzwyczaić" od nich ludzi, w obliczu faktu, że są one na wyczerpaniu.

Opowieści o zagrożonym bezpieczeństwie Ziemi, któremu winien jest człowiek, miałyby więc umożliwić łagodne przejście od kończących się ropy i gazu do innych źródeł energii. Jak łatwo się domyślić, list Colemana przeszedł niezauważony. Inaczej niż "oficjalne" poglądy Ala Gore'a.

Niezależni naukowcy przedstawili przekonywające dowody, że podstawa waszej argumentacji, podwyższona ilość dwutlenku węgla w atmosferze, która powoduje nieodwracalny wzrost temperatury, jest wątpliwa. Wszystkim z szeroko nagłaśnianych "oznak globalnego ocieplenia" dowiedziono przesadę, brak związku z problemem, albo wręcz fałszywość. W klimacie występują normalne zmiany, uzależnione przede wszystkim od cykli aktywności słonecznej.

Odkąd Słońce przeszło z fazy aktywnej lat '90 do obecnej fazy pasywnej, zahamowaniu i odwróceniu ulegają zmiany, będące jakoby oznakami globalnego ocieplenia. Na przykład cofanie się lodowców, topnienie lodów Arktyki, rosnący poziom oceanów, liczniejsze susze i huragany. Wszystko to jest częścią naturalnych zmian klimatycznych.

Przepowiadana plaga huraganów nie nastąpiła. Katrina okazała się wypadkiem jednostkowym. Susze są odwracalne. Lodowce się stabilizują, zaś czapa lodowa Arktyki wraca do normy.

Coleman prosi ekologów, by w związku z tym przestali ludzi straszyć. Zaś miłość do Ziemi połączyli z miłością do istot ludzkich - oraz poziomu życia, do którego są przyzwyczajone.

Oczywiście Coleman nie dostanie za swe poglądy nagrody Nobla. Nie ma też tyle pieniędzy i personelu, co Al Gore. Mimo to - patrząc trzeźwo - w sprawie "globalnego ocieplenia" wierzymy na słowo tym naukowcom, których poglądy są bardziej nagłaśniane w mediach. Z niczego nie wynika, że to akurat oni mają rację. Ich słów nie sposób zweryfikować. Tym bardziej, że istnieją naukowcy równie poważni, którzy twierdzą coś wręcz przeciwnego.

Coleman jest zdania, że "globalne ocieplenie" to największe oszustwo w historii, stworzone na podstawie zmanipulowanych danych długoterminowych. Sądzi, że iluzję gwałtownie postępującego ocieplenia klimatu stworzono w celach politycznych. Oraz, że zawali się ona za 10-20 lat, gdy żadna z zapowiadanych katastrof nie nastąpi.

Zobaczymy. Lecz nawet jeśli, mający dziś 73 lata Coleman zapewne tego nie doczeka. A politycy wymyślą jakieś mało poważne usprawiedliwienie, które powtarzane dostatecznie często stanie się wręcz oczywiste.

Magda Hartman
4.06.2008
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Czw Sie 27, 2009 12:13 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To nie jest obawa przed wyczerpaniem ropy i gazu. To jest biznes, który daje okazje wyłudzenia od biedaków grubych pieniędzy. To każe 'unowocześniać' produkcję energii, a jak to można zrobić, to trzeba kupić od bogatych, którzy sami energochłonne gałęzie od siebie wyprowadziły do biedaków. To są ogromne kary za przekroczenia 'limitów emisji', to są potężne pieniądze za 'zdrową, ekologiczną energię'. Jest to jeden wielki przekręt, do którego włącza się wielu młodych, dobrych ludzie w charakterze 'pożytecznych idiotów', gotowych za 'zdrowe życie Planety' oddać własne. Sad A samonominowani mędrcy konferują, gromią i się wzajemnie 'dowartościowują'.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Zbigniew Lisiecki
Gość





PostWysłany: Czw Sie 27, 2009 11:28 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przy każdym trendzie ktoś będzie starał się zarobić, jednak rzeczywiście tak gwałtownego wzrostu temperatury nie było w historii ziemi. Związki z produkcją CO2 są prawie udowodnione. Obecnie większość naukowców przyjmuje, że ocieplenie jest spowodowane spalaniem paliw kopalnych. Energia paliw kopalnych gromadzona była miliony lat. Rzeczywiście wygląda na to, że "puszczamy naszą planetę z dymem".
Powrót do góry
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Pią Sie 28, 2009 11:03 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przy każdym trendzie ktoś będzie starał się zarobić - raczej nas okradać (jak Pan chce niech mu Pan płaci - ja nie chcę)
rzeczywiście tak gwałtownego wzrostu temperatury nie było w historii ziemi - zazdroszczę Panu tej ugruntowanej wiedzy
Związki z produkcją CO2 są prawie udowodnione - prawie udowodnione? To tyle samo co nie udowodnione.
Obecnie większość naukowców przyjmuje - w nauce nie ma demokracji. Prawda nie zależy od mniemań większości.
Rzeczywiście wygląda na to, że "puszczamy naszą planetę z dymem" - znów 'wygląda', na dodatek 'rzeczywiście wygląda' - wyższa forma wyglądania
To, co Pan napisał 'rzeczywiście wygląda' na kiepski żart.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Stanislaw Siekanowicz
Weteran Forum


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1146

PostWysłany: Pią Sie 28, 2009 4:02 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
rzeczywiście tak gwałtownego wzrostu temperatury nie było w historii ziemi.

W ubieglym roku przed kamerami TV szef regionalnego oddzialu w Toronto kanadyjskiego Weather Office (czyli sluzby meteorologicznej) przedstawil srednie temperatury letnie i zimowe dla tego miasta za ostatnie 100 lat. Z tego wynikalo jasno, ze w roku 2008 srednia temperatura sezonu letniego byla nizsza od sredniej stulecia o 1,1 stopni Celsjusza, a srednia temperatura za sezon zimowy 2007/2008 byla wyzsza od sredniej stulecia o 0,9 C. Zblizone wskazniki zanotowano w wiekszosci kanadyjskich miast, a w niektorych bylo znacznie zimniej niz srednio w ciagu stulecia. Natomiast ostatniej zimy (2008/09) srednia temperatura w Toronto byla wyzsza od sredniej stulecia o 0,1 stopni. Jeden z felietonistow lokalnego dziennika "Toronto Sun" napisal, ze jesli komus w tym miescie jest za cieplo o jedną dziesiątą stopnia, to proponuje mu osiedlenie sie na Terytoriach Polnocno-Zachodnich, gdzie moze zajmowac sie odgarnianiem sniegu przez siedem miesiecy w roku i gdzie srednia temperatura stycznia br. wyniosla ponizej minus 35 we wszystkich miejscowosciach i osadach. Nie ma zadnych naukowych przeslanek na globalne ocieplenie, przeczy temu wielu naukowcow i wiele oficjalnych instytucji meteorologicznych w roznych krajach, czas wiec skonczyc z tą bzdurą.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Zbigniew Lisiecki
Gość





PostWysłany: Pią Sie 28, 2009 4:42 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Średnia temperatura Toronto nie ma związku ze zjawiskiem, o którym mówimy - mianowicie ocieplanie się klimatu całej ziemi. Dla jednego miejsca różnice 1 lub 2 stopnie są dość częste, coś mi się wydaje, że w tym celu nie trzeba jechać do Toronto, wystarczy spojrzeć na wahania temperatur Warszawy. Wahania wielu miejsc na ziemi uśredniają się nawzajem- w jednym miejscu zabraknie, w drugim będzie za dużo ciepła. Jednak jeśli ta globalna średnia ulega zmienia o jeden stopień oznacza to nadmiar olbrzymich ilości ciepła, które się nie zbalansowały.

Dziennikarz pisząc o Toronto nie wiedział o co chodzi.

Panu Grzegorzowi z Wrocławia wyjaśnię skąd wiadomo o wahaniach temperatury z poprzednich epok geologicznych - z odwiertów lodu arktycznego. A jeśli chodzi o zarabianie na ociepleniu: Mówimy o olbrzymich siłach natury, które są w stanie gwałtownie zmieniać rynki nie tylko paliw, niszczyć nawet większe miasta, decydować o bycie lub niebycie pomniejszych ludów. Oczywiście zawsze ktoś spekuluje na wzroście podobnie jak i na spadku dlatego proszę się nie łudzić - tak samo silnie będą zarabiać na wzroście temperatury, co na jej ewentualnym spadku. Nie wiemy, które artykuły prasowe, ani nawet które "badania" są sponsorowane przez lobby paliw kopalnych, które nie chce innych form energii.
Powrót do góry
Stanislaw Siekanowicz
Weteran Forum


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1146

PostWysłany: Pią Sie 28, 2009 5:31 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gazeta Polska: Mit globalnego ocieplenia

Globalne ocieplenie to kolejna ekologiczna bzdura, po dziurze ozonowej, globalnym ochłodzeniu, porównywaniu elektrowni atomowych do bomby nuklearnej i delegalizacji środków ochrony roślin w imię ratowania życia komarów. Mit globalnego ocieplenia, znajdujący poklask na najwyższych szczeblach władzy, służy ograniczaniu wolności gospodarczej i nakładaniu kolejnych podatków na biznes. Przeciwko ekologicznym kłamstwom bezskutecznie protestują naukowe autorytety z całego świata.

Jeszcze w latach siedemdziesiątych klimatolodzy debatowali nad zagrożeniami wynikającymi z nadmiernego... oziębiania się klimatu Ziemi. W ciągu niespełna dwudziestu lat doszli jednak do wniosku, że to efekt cieplarniany grozi katastrofą. Obie grupy naukowców łączy jedno - są sponsorowani przez państwo. Są opłacani tak hojnie, że gotowi są zapomnieć o podstawowej naukowej prawdzie: ochłodzenie i ocieplenie następują po sobie, ponieważ klimat ma charakter zmienny.

Wrogowie człowieka

Międzynarodowa biurokracja pod egidą Organizacji Narodów Zjednoczonych to zbiorowisko urzędników do cna przesiąkniętych destrukcyjną ideologią, gotowi propagować najgorszego kłamstwa, aby pod hasłami ochrony środowiska, wprowadzać regulacje ograniczenia dla przedsiębiorców.
"W poszukiwaniu nowego wroga, by nas zjednoczył, wpadliśmy na pomysł, żeby wykorzystać zanieczyszczenie środowiska naturalnego, niedobór wody, głód, itp., to powinno spełnić tę rolę ... Wszystkie wymienione zagrożenia są wywołane ludzką ingerencją ... Prawdziwym wrogiem, wobec tego, jest sama ludzkość" - oficjalnie deklarowali notable z Klubu Rzymskiego.
Międzynarodówka urzędników zaczęła więc traktować człowieka niczym rozrastający się nowotwór. Głównym sprzymierzeńcem polityków zostały media, ochoczo podchwytujące kasandryczne przepowiednie naukowców z urzędowego nadania. - Obecnie mamy zdecydowanie zbyt wielu ludzi na tej planecie. Całkowita liczba ludzi na poziomie 250-300 milionów ludzi, czyli 95% redukcja obecnego poziomu, byłaby idealna - powiedział Ted Turner właściciel CNN (były własciciel - dop. St.S.).
Jednocześnie biurokraci życzliwym okiem zaczęli patrzeć na ekoterrorystyczne działania takich organizacji jak Greenpeace czy Animal Liberation Front, stosujące przemoc wobec ludzi i mienia pod hasłami ochrony środowiska naturalnego.
Strategia redukcji obecnego poziomu populacji postulowana przez Turnera sprawdziła się w Afryce. Delegalizacja DDT - silnego środka owadobójczego, zapobiegającego rozprzestrzenianiu się malarii doprowadziła do ponownej epidemii tej choroby w najbiedniejszych państwach świata.
Malaria znów zaczęła zbierać krwawe żniwo. Mimo, iż ekologicznymi hasłami skazano na śmierć wiele milionów niewinnych ludzi, żaden z decydentów nie odpowiedział dotąd za zbrodnie ludobójstwa.

Szczyt głupoty

Najbardziej niebezpieczne decyzje dla dalszego rozwoju cywilizacji zapadły podczas Szczytu Ziemi w Rio de Janeiro w 1992 r. - Czyż nie jest jedyną nadzieją dla całej planety, aby ta zindustrializowana cywilizacja upadła? Czyż nie jest to naszą odpowiedzialnością by dopełnić tego dzieła? - nie krył swoich intencji kanadyjski multimilioner Maurice Strong, Podsekretarz Generalny ONZ i Sekretarz Generalny podczas Szczytu Ziemi.
Właśnie tam globalne lobby ekologiczne, skupione wokół sponsorowanych przez ONZ: Międzynarodową Komisję ds. Zmian Klimatu, Światową Organizację Meteorologiczną, Program Środowiskowy Narodów Zjednoczonych, zapoczątkowały wdrażanie strategię ograniczania wzrostu gospodarczego oraz wywoływania panicznego lęku przed mającymi nastąpić katastrofami: zamienieniem Ziemi w pustynię, bądź jej całkowitym zalaniem wskutek roztopu lodowców.
Hasłem przewodnim stał się "efekt cieplarniany", a ekologowie pozyskali sojuszników w najwyższych kręgach władzy. Synonimem zagrożenia ze strony fanatycznych obrońców środowiska, a zarazem niskiego poziomu wiedzy naukowej stał się wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Al Gore. To właśnie on w swojej książce pt. "Ziemia na szali" porównał człowieka do nowotworu.
Jak niski poziom naukowy reprezentuje ta pozycja niech świadczy cytat poświęcony Polsce: "Dowiedzieliśmy się, że w niektórych rejonach Polski regularnie sprowadza się dzieci pod ziemię do głębokich kopalń, żeby je chronić od różnych gazów i zanieczyszczeń powietrza. Można sobie wyobrazić jak nauczyciele ostrożnie wychylają się z tych kopalń i sprawdzają, czy można już bezpiecznie wyjść na powierzchnię".
Sukcesem ekologów zakończyła się VI Konferencja do Spraw Klimatu, zakończona uchwaleniem protokołu z Kioto. Protokół, który podpisały kraje Unie Europejskiej w tym Polska, nakłada poważne ograniczenia na przemysł, związane z redukcją tzw. gazów cieplarnianych.
Protokół z Kioto jest oparty na jednym z największych fałszerstw współczesności - micie globalnego ocieplenia.

Niemy krzyk

Naukowcy ze zdumieniem przyglądali się kłamstwom wypływającym z ust polityków, rozpowszechniane przez sympatyzujące z lewicą media.
W 1992 r. został opublikowany Apel Heidelberski, podpisany przez ponad 4 tysiące najwybitniejszych przedstawicieli nauki ze 106 krajów świata, w tym 72 noblistów. Ekologowie zablokowali rozpowszechnianie treści apelu, który zawierał troskę o rzetelne przedstawianie naukowych faktów.
"(...) Na progu XXI w. jesteśmy zaniepokojeni pojawieniem się irracjonalnej ideologii, która sprzeciwia się postępowi naukowemu i technicznemu oraz hamuje rozwój ekonomiczny i społeczne. Jesteśmy zdania, że nie istnieje stan naturalny, tak idealizowany przez organizacje ekologiczne zwracające się ku przeszłości, i prawdopodobnie nie istniał od momentu pojawienia się człowieka w biosferze. (...) Największymi zagrożeniami ludzkości są ignoracja i ucisk, a nie nauka, technologia i przemysł" - perorowali sygnatariusze Apelu Heidelberskiego.
Po odrzuceniu ustaleń Protokołu przez USA, w 1998 r. ponad 17 tysięcy uczonych z całego świata podpisało Petycję Oregońską, w której stwierdzają, że nie istnieją naukowe dowody, że gazy uwalniane do atmosfery w wyniku działalności człowieka spowodują zmiany klimatu i doprowadzą do globalnej katastrofy.
Według dr Józefa Szymczyka z Politechniki Śląskiej w Gliwicach, cały naukowy świat aż kipiał z oburzenia. - Profesor Frederic Seitz, były prezydent Amerykańskiej Narodowej Akademii Nauk, nazwał raport ONZ o globalnym ociepleniu "największym korupcyjnym wyborem danych złożonych do druku". Z kolei prof. Richard Lindzen, klimatolog z Massachusetts Institute of Technology uznał dokument za manipulację badaniami naukowymi - relacjonuje Szymczyk.
W podobnym duchu przebiegał II Szczyt Ziemi w Johannesburgu w 2002 r. - Na szczycie spisano wielostronnicowe deklaracje np. jak dostarczyć czystą wodę ludności Ziemi. Niektórzy twierdzili, że lepiej powierzyć ten problem nie urzędnikom z ONZ, ale koncernowi Coca Cola, który swoje produkty potrafi dostarczyć do każdego punktu na kuli ziemskiej - dodaje dr Józef Szymczyk.

Państwo ideologiem nauki

W Polsce druzgocącą krytykę ideologizowania nauki przez rządy przeprowadził prof. Przemysław Mastalerz, niekwestionowany autorytet w dziedzinie chemii, związany z Uniwersytetem Wrocławskim. Ten naukowiec zarzuca mediom podszyte niekompetencją wprowadzanie w błąd opinii publicznej. Rezultatem nieodpowiedzialnych publikacji proekologicznych jest wpajanie ekofilozoficznego poczucia winy za niszczenie naszej planety. Okresowe wahania średnich temperatur występują w naturze od zarania, natomiast największy wpływ na klimat na Ziemi ma słońce, a nie człowiek.
W doskonałej książce "Ekologiczne kłamstwa ekowojowników", Profesor Mastalerz obala wszelkie tezy stawiane przez radykalnych obrońców środowiska naturalnego począwszy od rzekomej szkodliwości używania urządzeń elektronicznych, skończywszy na bezzasadnym dążeniu do delegalizacji konkretnych substancji chemicznych.
W debacie o ochronie natury i człowieka chciałoby się przypomnieć słynne stwierdzenie Paracelsusa, że "wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, dawka czyni truciznę". Szkodliwość substancji zależy bowiem od dozowania, a skonać można nawet po przedawkowaniu kuchennej soli.
Tym samym do najbardziej idiotycznych przepisów należą rządowe normy zawartości substancji rakotwórczych czy promieniotwórczych. Profesor Mastalerz stoi na stanowisku, że ciało celnika zza wschodniej granicy jest bardziej napromieniowane od konfiskowanych na granicy "radioaktywnych" grzybów, a warzywa i owoce przed wycofaniem z legalnego obrotu chroni jedynie fakt, że nie są produktami firm. Inaczej bowiem ich naturalne zawartości substancji uznawanych powszechnie za szkodliwe musiałyby być uznane przez urzędników za niedopuszczalne.
Naukowcy doradzają, aby nie ulegać ekologicznej histerii sponsorowanej z kieszeni podatników i uspokajają, że człowiek doskonale sobie radzi z problemami ochrony środowiska. Przykładem są np. elektrownie atomowe od lat pracujące w pobliżu ogromnych skupisk ludności (Niemcy, Francja) czy spalarnie stojące w centrach stolic największych europejskich miast np. w Wiedniu.
Na początku trzeciego tysiąclecia niewiara w opinie ekspertów od spalania jest po prostu śmieszna, tak samo jak śmieszne jest przypuszczenie, że technika XX w., która wyprawiła człowieka na Księżyc, stworzyła radio, telewizję i komputery, w niewiarygodnym wręcz stopniu ułatwiła podróże międzykontynentalne, wyeliminowała ospę i paraliż dziecięcy oraz rozwiązała wiele innych, trudnych problemów, nie potrafi bezpiecznie spalić kupy śmieci - pociesza prof. Mastalerz. Wypada zawierzyć rozsądkowi, aby nie narazić się na fanatyczną śmieszność.
.
http://www.teluk.net/2005/05/mit-globalnego-ocieplenia.htm

-------------------------------------------------------------------

Robert W. Wyrostkiewicz: O mitologii efektu cieplarnianego:
http://www.teluk.net/pressroom/mysl-o_mitologii_efektu_cieplarnianego-09-08-01.pdf
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Pią Sie 28, 2009 6:28 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Szanowny Panie Zbigniewie,
Jeszcze raz powtarzam, NIE JEST TO ŻADNE ZARABIANIE. To jest zwykły bandytyzm. Zarabianiem na klimacie byłoby np. sprzedawanie klimatyzatorów, czy innych urządzeń podnoszących komfort. Mi idzie o to, że pewne gremia samozwańczych ekspertów-strażników Planety wymyślają zagrożenia, a następnie każą sobie płacić za różne produkowane przez swoich gadżety, które to gadżety mają niby być antidotum na daną wymyśłoną dolegliwość (czy dewastowanie Planety). Oczywiście tylko ci nowi zieleni kapłani mają urządzenia będące w stanie określić stopień psucia czy poprawy warunków na Ziemi, a jeśli ktoś inny miałby podobną aparaturę, to i tak nie uzyska odpowiednich atestów czy llegalizacji dla swojego sprzętu. Ci wszechwiedzący mogą zatem w dowolny sposób nakładać i egzekwować kary - podobnie jak robi to mafia, z tym że mafiozi mają konkurencję, a samokreowani bogowie, mając ochronę rządów maja zapewniony monopol na wiedzę i autorytet. I w ten sposób powstaje 'zarabianie', które Pan uważa za naturalne.
Nie wiem z czego wynika Pana całkowita dyspozycyjność w stosunku do tego, co głoszą 'autorytety' i negowanie tego, co nie od nich - jak np. tekstu Pana Stanisława i przytaczanych przez Niego źródeł. W ten sposób można jałowo dyskutować tak długo jak ma ponoć grać OŚP Owsiaka.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Zbigniew Lisiecki
Gość





PostWysłany: Pią Sie 28, 2009 9:39 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Treścią Apelu Heidelberskiego jest zwrócenie uwagi na nierzetelne naukowo informacje, co przecież każdy poprze. Apel ten nie poddaje w wątpliwość ocieplenia klimatu, ani tego że spowodował je człowiek. Podobnie nie zaprzecza on sensowności Protokołowi z Kyoto. Te dwa terminy w nim nie występują. Cóż takiego ekolodzy zablokowali, skoro ja to dość łatwo znalazłem w sieci ?

> w 1998 r. ponad 17 tysięcy ... podpisało Petycję Oregońską
Nie znam tej petycji, jednak pamiętam, że 11 lat temu jeszcze spora grupa naukowców wątpiła w ocieplenie i miały miejsce burzliwe dyskusje. Dziś mamy o wiele pełniejsze dane. Na ile mi wiadomo rzadko kto z klimatologów wątpi dziś jeszcze w to, że ocieplenie jest dramatyczne i jest spowodowane działalnością człowieka. Przyglądałem się tym danym pobieżnie. Nie jestem klimatologiem. Zaufanie do głosu większości specjalistów wydaje mi się rozsądniejsze. Mogę sobie dobrze wyobrazić, że lobby przemysłu naftowego podsyca te wątpliwości z powodów zagrożonego zysku.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Globalne_ocieplenie
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kontrowersje_wokół_globalnego_ocieplenia (proszę spojrzeć na akapit dot. finansowania)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Opinia_naukowa_o_zmianie_klimatu
Stanowisko Polskiej Akademii Nauk: http://www.aktualnosci.pan.pl/images/stories/pliki/stanowiska_opinie/2008/stanowisko_pan_131207.pdf
Powrót do góry
Stanislaw Siekanowicz
Weteran Forum


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1146

PostWysłany: Sob Sie 29, 2009 4:36 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W "Wikipedii" kazdy moze sobie pisac co chce.
Przedstawiam porownanie temperatury atmosfery z dwutlenkiem wegla za okres 100 lat.
Moje robocze tlumaczenie jest w kolorze.
.
http://www.geocraft.com/WVFossils/last_100_yrs.html
.
Temperatures have increased by about 0.5° C over the last 100 years. Most of these increases occurred in the first 50 years of this time period.

Temperatury wzrosly o okolo 0.5 C w przeciągu ostatnich 100 lat. Wiekszosc tych wzrostow wystąpila w pierwszych 50 latach tego okresu.

Carbon dioxide (CO2) has also increased over the last 100 years-- from about 300 ppm to 370 ppm. Interestingly, the majority of these additions have occurred in the last 50 years, when temperature increases have been slowest.

Dwutlenek wegla (CO2) takze wzrosl w ciągu poprzednich 100 lat - z okolo 300 ppm do 370 ppm. Ciekawe, ze wiekszosc tego przyrostu miala miejsce w ostatnich 50 latach, gdy wzrost temperatury byl najpowolniejszy.

Independent data from orbiting satelites have been continuosly measuring global temperatures since the 1970's and indicate that over the last 25 years there has actually been a slight decrease in overall global temperatures.

Niezalezne (od siebie) dane z satelitow orbitujących (nie geostacjonarnych - przyp. St.S.), mierzą temperatury globalne od lat 70. i wskazują, ze na przestrzeni ostatnich 25 lat bylo lekkie zanizenie (podkr. moje - St.S.) w calosciowej temperaturze globalnej.

Assuming that at least part of the source of CO2 additions in the last 50 years is anthropogenic (man-made), the likely scenario is (at the level of additions involved) that CO2 concentrations in our atmosphere are an effect of temperature-- not the other way around. The perturbation of CO2 equilibrium has not had the proportional effect on temperature that greenhouse activists predict.

Przyjmując, ze przynajmniej cześć pochodzenia CO2 w ciągu ostatnich 50 lat jest antropogeniczna (wytworzona przez czlowieka), najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki (gdy chodzi o poziom tego CO2, ktory doszedl i odgrywa tu role), ze koncentracja CO2 w naszej atmosferze jest skutkiem temperatury - a nie odwrotnie. (podkr. - St.S.). Zaklocenia rownego poziomu CO2 nie mialy wplywu proporcjonalnego na temperature, co przewidywali aktywisci zajmujący sie efektem cieplarnianym.

Jeszcze nie wystarczy?
.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Sob Sie 29, 2009 5:32 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zgodnie z cytatem zamieszczonym przez Pana, Panie Stanisławie:
Cytat:
"W poszukiwaniu nowego wroga, by nas zjednoczył, wpadliśmy na pomysł, żeby wykorzystać zanieczyszczenie środowiska naturalnego, niedobór wody, głód, itp., to powinno spełnić tę rolę ... Wszystkie wymienione zagrożenia są wywołane ludzką ingerencją ... Prawdziwym wrogiem, wobec tego, jest sama ludzkość" - oficjalnie deklarowali notable z Klubu Rzymskiego.
możemy się nie martwić, że nawet gdy okaże się, że Greenhouse effect okaże się klapą ( http://www.youtube.com/watch?v=xzSzItt6h-s ), to należy spodziewać się, że ci, którzy ciągną teraz z niego pożytki przerzucą się na walkę z nowym fantomem. I za tę nową pogoń za króliczkiem każą sobie słono płacić - w ten sposób 'zarabiając' na 'chlebek z szyneczką'. Znajdą nowych (bo poprzedni już chyba do tego czasu zmądrzeją) wyznawców i oddanych stronników, którzy będą wspierać swych guru propagując szeroko ich idee.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Zbigniew Lisiecki
Gość





PostWysłany: Sob Sie 29, 2009 8:26 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Stanislaw Siekanowicz napisał:
dane z satelitow ... wskazują, ze na przestrzeni ostatnich 25 lat bylo lekkie zanizenie w calosciowej temperaturze globalnej.

Rzeczywiście na wykresach, które publikuje wikipedia odnaleźć można miejsca, w których pewne maximum jest nieco wyższe niż pewne minimum 25 la później. Jednak nic z tego nie wynika, jak tylko fakt, że dane są wybiórczo tendencyjnie przedstawione.

Stanislaw Siekanowicz napisał:
...najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki ... ze koncentracja CO2 ... jest skutkiem temperatury - a nie odwrotnie.

A skąd Pan to wziął ?
Jak Pan zauważył pisać można w wikipedii co kto chce, podobnie zresztą jak na prywatnej stronie jakiegoś geocraft.com, który się nie przedstawił (należy do jakiegoś Jumpline.com, Inc. z Grove City w Ohio). Różnica między nimi polega jednak na tym, że w wikipedii błędy zostaną od razu naprawione. Wspomniany artykuł wikipedii podaje ponad 150 żródeł i opiera się głównie na raportach międzyrządowego zespołu IPCC powołanego w celu badania klimatu - to więc w pewnym sensie oficjalne dane najbardziej kompetentych ludzi. IPCC otrzymało za swoje wysiłki Nagrodę Nobla. Oczywiście, że może być pewna tendencyjność, lecz nie na poziomie drobnej manupulacji wykresem, czego spodziewałbym się po jakiejś Jumpline Inc.
Powrót do góry
Paweł Korobczak
Moderator


Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 354

PostWysłany: Sob Sie 29, 2009 10:23 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie chciałbym zbyt niemerytorycznie, ale nagroda Nobla... coż... trudniej chyba o bardziej ideologicznie nacechowaną nagrodę... Nie twierdzę, że w każdej dziedzinie - rzeczywiście nagroda pokojowa najbardziej bodaj na tę skazę cierpi ostatnimi laty...

Zaś ocieplenie klimatu mało ma wspólnego z nauką, za to z ideologią...

hmmm...

Jak Pan się pewnie domyśla, Panie Zbigniewie, znów mamy rozbieżne poglądy... Ale obiecuję: tu nie zamierzam kontynuwać dyskusji, bo też to nie moja działka...

_________________
"Ta jedna pociecha w ha?bie prze?ycia ojczyzny, ?e bogom nale?y si? pos?usze?stwo." Kasper Siemek XVII wiek
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Stanislaw Siekanowicz
Weteran Forum


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1146

PostWysłany: Nie Sie 30, 2009 12:30 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pan Lisiecki pyta:
Cytat:
A skąd Pan to wziął ?

Jak to skąd? Przeciez tam jest konkretny link.
O jakiej manipulacji Pan mowi? To satelity manipulują?
Nie przyjmuje Pan do wiadomosci faktow. To znaczy, ze nie chodzi Panu o dojscie do prawdy lecz o to, aby nas tu podenerwowac.
Początkowo myslalem, ze pani Krystyna przesadza, ale taraz to juz jestem przekonany, ze uparl sie Pan, aby nam tu sączyc swą lewacką ideologie, podobnie jak Pan to uprawial na tym Forum w rownoleglym temacie o antychrzescijanskich wybrykach "Madonny" w wazny dzien dla naszego Narodu i Kosciola, w rocznice Cudu nad Wislą, kiedy nasi dziadowie pokonali bolszewicką zaraze. Nie, nie przesadzam z tą Panską ideologią. Bolszewizm zbankrutowal pod czerwoną flagą i teraz probuje wymachiwac zieloną, wśrod paru innych. Ale daje sie rozpoznac przez te samą niezmienną nienawiść do wolnosci, zarowno gospodarczej jak i w sensie poszanowania godnosci czlowieka, nienawiść do religii, narodu i instytucji rodziny. A za Panską ideologią stoją potezne pieniądze, za ktore robi sie ludziom wode z mozgu. Drogi Panie, wielu z nas, uzytkownikow tego Forum, poswiecilo mlodość dla walki o te podstawowe prawa czlowieka i narodu, ktorych Pan tak nienawidzi. Mlody czlowieku, powiem Ci narazie tak normalnie, po ludzku: zakoncz te zabawe i przestan nas prowokowac.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum