Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zamach na IPN

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jadwiga Chmielowska
Site Admin


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 3642

PostWysłany: Wto Paź 13, 2009 9:17 pm    Temat postu: Zamach na IPN Odpowiedz z cytatem

Moim zdaniem: Andrzej Gwiazda:
Opinia o projekcie zmian ustawy o IPN


Dodano: wtorek, 13 października 2009 - 18:07

Prezentujemy opinię Andrzeja Gwiazdy, członka Kolegium IPN, o planowanych zmianach w ustawie o Instytucie Pamięci Narodowej.
Z racji na wagę poruszonej w nim sprawy, prosimy o kolportowanie tekstu za pomocą dostępnych metod – e-mailowo, poprzez przedruki na innych stronach internetowych, na blogach itp
.

1. Zasadniczą i naprawdę istotną zmianą jest uchylenie przepisu Art. 5 ust. 2.

Art. 5 ust. 1 określa, jakie instytucje i służby zbiorowo określane są w ustawie jako „Organy bezpieczeństwa państwa”.

Art. 5 ust. 2 określa że w rozumieniu ustawy do „organów bezpieczeństwa państwa” zalicza się również organy oraz służby i instytucje cywilne i wojskowe państw obcych, o zadaniach podobnych do zadań organów wym. w ust. 1 art. 5.

Uchylenie ust. 2 art. 5 skutkuje wyłączeniem z zakresu kompetencji IPN działalności takich organów, jak Gestapo, NKWD, KGB oraz wszystkich podobnych „organów” innych państw, działających często w ścisłej współpracy z organami wym. w ust. 1 art. 5.

Funkcjonariusze i współpracownicy „organów” państw obcych, na pytanie lustracyjne będą zobowiązani odpowiadać: „nie współpracowałem”, czego wymaga uchylenie ust. 2 art. 5.

2. Niezależność IPN

Proponowane zmiany ustawy ignorują zasadę niezależności IPN.

Fundamentem niezależności IPN jest niezależność jego pracowników, szczególnie na stanowiskach kierowniczych. Niezależność prezesa IPN gwarantuje art. 9 ustawy.

Warunkiem niezależności jest w pierwszym rzędzie brak wszelkich przesłanek mogących budzić podejrzenie o nawet b. luźną współpracę z organami wym. w art. 5 ustawy w obecnym brzmieniu.

Praca w IPN, tak samo jak dostęp do tajemnicy państwowej nie należy do zakresu praw człowieka czy praw obywatelskich. Procedurę dopuszczenia do pracy w IPN, jak i pełnienia funkcji mających wpływ na działalność IPN, należy wzorować na procedurze dopuszczenia do tajemnicy państwowej, gdzie każda wątpliwość w zdolność dochowania tajemnicy lub sytuacja stwarzająca pokusę do jej ujawnienia powoduje decyzję negatywną.

Art. 11, jak i wszystkie pozostałe przepisy o odwołaniu z pełnionej funkcji, należy uzupełnić przepisem o odwołaniu w przypadku, gdy w czasie pełnienia funkcji zostaną odnalezione informacje, o których mowa w ust.: 2, 2a, 2b oraz 3 art.11.

Postanowieniom art. 11 powinni też podlegać elektorzy oraz kandydaci na członków Rady IPN, postulowani w art. 15 projektu zmian ustawy. Brak takiego przepisu może sparaliżować procedurę powołania Rady, a w świetle zmienionych przepisów art. 15 ust.: 1a, 1b, 1c, 2, 3, 4, a w szczególności ust. 6 otwierają nad wyraz czytelną drogę do politycznego manipulowania pracą IPN.

Proponowane zmiany w art. 10 ust. 1, art. 13, art. 15, art. 23 ust. 2, oraz w art. 24a tak silnie osłabiają pozycję prezesa IPN i otwierają tak wiele dróg korporacyjnej i politycznej presji, że w sumie stają w jawnej sprzeczności z art. 9 o niezależności prezesa IPN.

Asymetria procedury powoływania i odwoływania prezesa, projektowana w zmianach art. 10 ust. 1, poddaje go tak silnej presji politycznej, iż w praktyce czyni prezesa IPN klientem aktualnie większościowej, jawnej lub ukrytej koalicji sejmowej.

Proponowana zmiana art. 24a tworzy dwa tory odwołania prezesa, przez odrzucenie rocznego sprawozdania: 1) przez Sejm 2) przez Radę IPN.

Zmiana ustawy nie precyzuje, czy prezes składa sejmowi i radzie identyczne sprawozdanie, czy różne. Nie określa też skutków prawnych przypadku, gdy sejm sprawozdanie prezesa przyjmie, natomiast rada odrzuci. (sejm jest nadrzędny w stosunku do rady).

Podsumowanie
Jedyną jednoznacznie korzystną proponowaną zmianą jest ustawowe wykluczenie anomizacji w udostępnianych dokumentach.

Przedstawiony projekt zmian ustawy o IPN jest tekstem niedopracowanym, z wielką ilością luk prawnych. Nadanie mu rangi ustawy spowoduje ciąg konfliktów i sytuacji paraliżujących pracę IPN.

Mam nadzieję, że są to usterki spowodowane brakiem czasu na dopracowanie projektu.

Natomiast proponowanie zmian konsekwentnie osłabiających pozycję prezesa i niezależność IPN, trudno jest przypisać niedbalstwu autorów.

Propozycja uchylenia ust. 2 art. 5, jest zaprzeczeniem preambuły ustawy IPN, jest celowym działaniem na szkodę Narodu Polskiego, a w interesie państw obcych, w tym okupantów.

Andrzej Gwiazda
Członek Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej


P. S. Ten tekst wygłosiłem w czasie obrad kolegium IPN w dn. 29.09.09. Czytając tekst z rękopisu, prawdopodobnie mogłem go nieco modyfikować. Przepisując tekst, dokonałem też korekt koniecznych w tekście pisanym w stosunku do tekstu mówionego. W swej opinii pominąłem też te uwagi i zarzuty, które zgłosili przedmówcy, a opinię na ich temat zamieszczono poniżej.

Uzupełnienie opinii o projekcie zmian ustawy o IPN

Każdy projekt ustawy musi być poddany pod publiczną dyskusję, przy czym obowiązek uzasadnienia celowości i słuszności projektu ciąży na autorze projektu. Zasadniczym błędem projektu jest uchylenie się jego autorów od podania celu oraz uzasadnienia proponowanych zmian.

Uchylenie art. 5 ust. 1 pkt. 13 uważam za poważny błąd. Organy cenzury, jakkolwiek nie popełniały bezpośrednich zbrodni, wypełniały zadanie ukrywania i pochwały tych zbrodni. Logika i kodeks karny nie pozostawiają tu cienia wątpliwości co do współudziału cenzury w łamaniu praw człowieka i „zbrodniach komunistycznych”. Cenzura, w przeciwieństwie do instytucji wymienionych w pkt. 1-12, skierowana była nie przeciw osobom lub grupom, lecz przeciwko całemu narodowi, a działania jej były niejawne.

Uchylenie art. 5 ust. 1 pkt. 14 uważam za błędne.

Uchylenie art. 7, definiującego dokument w rozumieniu ustawy, jest niedopuszczalne. Nie istnieje powszechna definicja „dokumentu”. Wg słownika na potrzeby nauki „dokument” definiuje się zgodnie z treścią art. 7. Uchylenie art. 7 spowoduje dowolność w uznaniu, co jest dokumentem. W zagadnieniach prawnych za dokument uważa się „pisemny ślad czynności prawnej” i takiego rozstrzygnięcia należy się spodziewać, gdy spory o definicję dokumentu zostaną skierowane do sądu. Pozwoli to sparaliżować pracę IPN, co wydaje się celem tej zmiany.

Proponowana zmiany przepisów w art. 30 i art. 33 są niejasne i wzajemnie sprzeczne.

Nie można spełnić wymagań art. 30 ust. 2, czyli udostępnić oryginałów dokumentów, jednocześnie z art. 33 ust. 3, wymagającego zatajenia pewnych danych. Wymagałoby to zniszczenia dokumentu.

Uważam, że wymaganie zatajenia w art. 30 ust. 3 dotyczące pochodzenia rasowego, etnicznego, przekonań filozoficznych, a także religijnych jest przesadą.

Proponowane zmiany w art. 15 z pozoru mają uniezależnić kierownictwo IPN od bieżących interesów ugrupowań politycznych. Pobieżna nawet analiza propozycji wskazuje, że miałyby skutek przeciwny. Andrzej Urbański zauważył, że zmiany w art. 15 przekształcają IPN z instytucji państwowej w instytucję silnie uzależnioną od korporacji.

Tak dotychczas atakowane „upolitycznienie” IPN, czyli mianowanie prezesa i kolegium przez wybieranych w wyborach powszechnych Prezydenta, sejm i senat, odzwierciedlało w możliwie wierny sposób wolę narodu co do działań IPN. Proponowane zmiany ubezwłasnowolniają pochodzące z powszechnych wyborów władze, ograniczając ich rolę do akceptacji kandydatów, przedstawionych przez instytucje o charakterze korporacyjnym, które same dla siebie tworzą hierarchię stanowisk i nie podlegają społecznej kontroli. Rozwiązanie takie powoduje rozmycie odpowiedzialności. Ani uczeni historycy delegujący elektorów, ani sami elektorzy nie czują się odpowiedzialni za swe decyzje, gdyż wyznaczają tylko kandydatów, a wyboru dokonuje sejm i senat. Senatorzy i posłowie też nie czują się odpowiedzialni, gdyż w swych decyzjach są ograniczeni do takich wyborów, jakich kandydatów im narzucono. Osobnym zagadnieniem jest delegowanie kandydatów przez Radę Sądownictwa, z których prezydent może wybrać członków Rady IPN. Taka procedura ma uzasadnienie w przypadku prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Zastosowanie jej dla mianowania członka Rady IPN jest pozbawione sensu. Jest to w dodatku propozycja dezawuująca, a nawet obraźliwa dla urzędu prezydenta RP.

Prezydent, posłowie i senatorowie mogą nie mianować nieodpowiednich ich zdaniem kandydatów, uruchamiając karuzelę delegowania elektorów i wyznaczania kandydatów tak długo, aż zmuszą elektorów do zapytania partii politycznych, kogo mają przedstawić jako kandydatów, czyli wrócić do procedury obecnej.

Z drugiej strony, korporacje naukowe mogą zbojkotować ustawę, tak jak zbojkotowały ustawę nakazującą złożenie oświadczeń lustracyjnych. Wtedy prezydent, senat i sejm nie mogą mianować Rady IPN, a w konsekwencji, mianować prezesa IPN.

Propozycja zmian ustawy nie przewiduje regulacji prawnych w takich sytuacjach.

Podniesienie wymagań minimalnego stopnia naukowego z magistra na stopień doktora, nie ma większego znaczenia, choć w odbiorze społecznym podnosi prestiż Rady.

Natomiast praktyczne ograniczenie składu Rady do zawodu historyka, słuszne jest tylko z pozoru. Historia ma wiele działów, których wybitni specjaliści mogą mieć wątłą wiedzę z działów, którymi się nie zajmują. Szczególnym działem historii jest historia najnowsza. Jest to dział, którego znakomita większość historyków starannie unika, nie tylko z obawy narażenia się politykom, ale przede wszystkim z powodu dynamiki rozwoju tego działu, w którym często pojawiają się nowe fakty, dezawuujące ustalone poglądy i wykonane prace. Dlatego specjaliści z historii najnowszej najczęściej pracują na wydziałach innych niż historyczne. Mają więc małą szansę na członkostwo w Radzie IPN.

Propozycja powierzenia głównej roli w kształtowaniu działalności IPN korporacjom, które niedawno w sposób zorganizowany zbojkotowały ustawę lustracyjną, zdumiewa i nasuwa pytanie o intencje autorów zmian.

Andrzej Gwiazda
______________

Powyższy tekst ukazuje się w ramach współpracy Autora z pismem „Obywatel” (Andrzej Gwiazda jest członkiem Rady Honorowej pisma). Z racji na wagę poruszonej w nim sprawy, prosimy o kolportowaniu tekstu za pomocą dostępnych metod – e-mailowo, poprzez przedruki na innych stronach internetowych, na blogach itp.

_________________
Jadwiga Chmielowska Przewodnicz?ca Oddzia?u Katowice i Komitetu Wykonawczego "Solidarnosci Walcz?cej"


Ostatnio zmieniony przez Jadwiga Chmielowska dnia Sro Paź 21, 2009 12:37 pm, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Stanislaw Siekanowicz
Weteran Forum


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1146

PostWysłany: Wto Paź 13, 2009 9:41 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat: Funkcjonariusze i współpracownicy „organów” państw obcych, na pytanie lustracyjne będą zobowiązani odpowiadać: „nie współpracowałem”, czego wymaga uchylenie ust. 2 art. 5.
Czarno na białym widać, że ten projekt jest W OBCYM INTERESIE. Absolutny skandal! Taki projekt może proponować tylko obca agentura wpływu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum