Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Od Michnika do Gadomskiego

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jerry
Weteran Forum


Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 396

PostWysłany: Pon Lut 01, 2010 11:00 am    Temat postu: Od Michnika do Gadomskiego Odpowiedz z cytatem

Dokąd zmierza WSIsalon pod przewodnictwem GW?

http://www.niepoprawni.pl/blog/39/od-michnika-do-gadomskiego

Adam Michnik: Poza wymiarem konkretnym ta sprawa, niech mi wolno będzie powiedzieć, ma wymiar bardziej ogólny. Ta sprawa ujawnia głęboki konflikt, który dzieli Polskę, który dzieli nas, Polaków. Ten podział biegnie pomiędzy Polską ludzi uczciwych a Polską skorumpowaną, Polską łapówek, Polską mętnej, zagmatwanej mafijnej kombinacji. Tak, to są dwie różne Polski. Dziś fundamentalny podział w Polsce to jest podział wedle stosunku do korupcji. I wierzę głęboko, że szanowna komisja spowoduje, że uzyskamy odpowiedź na pytanie, czy w tej sprawie wygra Polska skorumpowana albo taka, która daje przyzwolenie na korupcję, czy też wygra Polska, która korupcję chce demaskować, demaskuje i będzie demaskować, Polska czystych rąk. To takiej Polski potrzebujemy. (...) Ta sprawa stała się wstrząsem dla opinii publicznej i myślę, że dobrze, że tak się stało. Oznacza to, że polskie społeczeństwo nie jest przeżarte i nie jest zdeprawowane korupcją, że nie godzi się na korupcję, że korupcja nas moralnie porusza i oburza. Dlatego można mieć nadzieję, że ten skandal będzie miał funkcję oczyszczającą. (wystąpienie przed komisją śledczą ds. afery Rywina)

Witold Gadomski: Media z oburzeniem opisują pomoc udzielaną przez urzędników i polityków firmie Winterpol budującej w Sudetach ośrodek wypoczynkowy z nowoczesnymi wyciągami. (...) Dzięki przychylności rozmaitych instytucji formalności przy budowie były załatwiane od ręki, a czasami urzędnicy akceptowali dokonane wcześniej przez inwestora działania, wydając stosowne decyzje z datą wsteczną. Dla skrupulatnego kontrolera była to zatem samowola budowlana legalizowana dopiero po fakcie. Taką interpretację przedstawił podczas przesłuchania przed komisją śledczą Mariusz Kamiński, który nie posiadał się z oburzenia dlatego, że inwestycja powstała w rekordowym tempie. Nie jestem naiwny i rozumiem, że pomoc urzędników udzielona właścicielom spółki Winterpol nie musiała być bezinteresowna. Zapewne nie wszystkim biznesmenom sprzyjają w tym samym stopniu, co jest niesprawiedliwe i wypacza rynkową konkurencję. A jednak nie potrafię wykrzesać z siebie oburzenia, jakim pałają niektórzy dziennikarze i były szef CBA na biznesmena, który skrupulatnie i skutecznie zabiega o swoje interesy. Dzięki temu powstał wspaniały ośrodek wypoczynkowy o standardach zbliżonych do europejskich. Czy za dużo mamy takich ośrodków w Polsce? To, że biznesmen działa także w branży hazardowej, nie ma tu nic do rzeczy. Jego celem jest osiąganie zysku. Jeśli państwo uznaje hazard za legalny, dlaczego mamy go potępiać? (...) Czy można mieć za złe biznesmenowi, że - mówiąc potocznie - chodzi za swoimi sprawami? Że dopinguje urzędników, stara się zaprzyjaźnić z osobami mającymi wpływ na decyzje? Przecież tak się dzieje na całym świecie. (...) A w Polsce od kilku lat panuje absurdalna atmosfera podejrzliwości w kontaktach polityków z biznesem. To jest właśnie nienormalne.

Zestawienie tych dwóch cytatów najlepiej pokazuje drogę jaką przeszliśmy od afery Rywina i miejsce, w którym jesteśmy dzisiaj. Tak jak siedem lat temu żadna przyzwoita gazeta nie opublikowałaby komentarza Gadomskiego, tak dzisiaj nikt nie wygłosiłby tamtej mowy Michnika, bojąc się śmieszności i oskarżeń o fanatyzm. A przecież Polska się wcale nie zmieniła, jest tak samo zepsuta jak wtedy, dzisiaj też więcej o tym zepsuciu wiemy i powinno przerażać jeszcze bardziej. Albo więc zmieniły się elity, które po traumie kadencji 2005-2007 uznały, że pogodzenie się z "Polską łapówek, Polską mętnej, zagmatwanej mafijnej kombinacji" jest ceną jaką trzeba - i warto - zapłacić za odsunięcie raz na zawsze widma kaczyzmu, albo tamten bunt nigdy nie był autentyczny, a stanięcie na czele krucjaty przeciwko korupcji było taktycznym zabiegiem mającym umożliwić utrzymanie kontroli nad budzącym się z letargu społeczeństwem. Zabiegiem, jak się potem okazało, bardzo potrzebnym bo społeczeństwo okazało się niebezpiecznie nieprzewidywalne i dwukrotnie zawiodło, dokonując w 2005 roku nieodpowiedzialnych wyborów. A ponieważ chwilowo wymiana społeczeństwa na bardziej dorosłe do demokracji jest niemożliwa, trzeba je znieczulać i oswajać z korupcją tekstami takimi jak ten.

Przypomniałam sobie niedawno ten cytat z Michnika, pamiętam jakie wywarł na mnie wrażenie wtedy, dzisiaj jest już tylko wspomnieniem po tamtych nadziejach i świadectwem jak bardzo Polska się przez te siedem lat zmieniła. Dalej się dzieli, tylko proporcje są inne, a elity już nie muszą udawać, że im się "Polska mętnej, zagmatwanej mafijnej kombinacji" nie podoba tak samo jak nam. Tekst Gadomskiego przeszedł bez echa, widać szokuje tylko ostatnich naiwnych.

A swoją drogą to zabawne, że Gazeta powtarza niektóre prostackie chwyty, które w aferze Rywina były wykorzystywane przeciwko niej. "Afera" z wykasowanymi GPS-ami, na podstawie których rzekomo można byłoby ustalić, które auto dowiozło stenogramy podsłuchów dziennikarzom Rzepy (bo z pewnością wysoki funkcjonariusz CBA wypuszczając przeciek z tajnych materiałów operacyjnych osobiście zawiózł je wyposażonym w GPS służbowym wozem bezpośrednio do siedziby gazety) jako żywo przypomina przecież "aferę" ze zniszczoną książką wejść i wyjść Agory i komentarze, że było to celowe zacieranie śladów, żeby uniemożliwić ustalenie, kto i kiedy kontaktował się z Michnikiem w sprawie misji Rywina Smile

Czy doczekamy czasów że wykształciuchom otworzą się oczy? Rozumiem że "młodzi, wykształceni z wielkich miast" którym cały czas słoma z butów wystaje nie chcą się przyznać ani do swoich korzeni ani do swojej tępoty i w większości pozostaną lemingami oglądającymi TVN i "pudelka" ale gdy się słucha te starsze wiekiem "elyty" to się nóż w kieszeni otwiera nad ich głupotą albo zakłamaniem.

_________________
W CZASACH POWSZECHNEGO FA?SZU PISANIE PRAWDY JEST CZYNEM REWOLUCYJNYM.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Krzysiek
Weteran Forum


Dołączył: 20 Sie 2009
Posty: 240

PostWysłany: Wto Lut 02, 2010 5:13 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Dokąd zmierza WSIsalon pod przewodnictwem GW?

Sprostowanie - "pod przewodnictwem GW" to nie "WSIsalon" lecz salon żydokomunistyczno-masoński pozostający w sojuszu z WSI, bo obie siły łączy pogarda do Narodu Polskiego i zbudowane na tej pogardzie wspólne magdalenkowe interesy. Przy okazji "afery Rywina" odbywało się dyscyplinowanie "Salonu" przez WSI, bo za bardzo odchodził od umowy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Wto Lut 02, 2010 4:35 pm    Temat postu: Klucz do orzekania o światłości i ciemnocie Odpowiedz z cytatem

Mocno dziwię się zdziwieniu PT Autora, co do rozmaitości poglądów tej samej kamaryli. Na tym polega łajdactwo łajdaka czy cynizm cynika, że w zależności od okoliczności (dialektyka Smile ) mogą w tej samej sprawie mieć całkowicie różne poglądy. W salonie i przyległościach obowiązuje zasada Kalego. Gdy korupcja była przeciw GW, to very Red Nacz. był przeciw korupcji, gdy korupcja jest z jego kompanionami, a przynajmniej przeciw jego licencjonowanym wrogom, to czy korupcja może być zła? Stąd bierze się pogarda dla prawdy, a wielkie przywiązanie do niuansów. Taką niuansową moralnością można wiele zdziałać. Najprymitywniejszy niuans rozstrzyga najpierw kto głosi zdanie i jeśli jest to przyjaciel, zdanie zostaje aprobowane, gdy wróg - zdanie jest kalumnią nie do przyjęcia przez żadnego koncesjonowanego GWałtoryteta.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Krzysiek
Weteran Forum


Dołączył: 20 Sie 2009
Posty: 240

PostWysłany: Sro Lut 03, 2010 3:20 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

I tak, i nie. Chodziło mi o to, że "Salon" (jako środowisko) nie jest ekspozyturą WSI tak jak jest nią np. trzon PO. Powinienem powiedzieć precyzyjniej: wydaje się, że nie jest, bo tak dokładnie to cholera ich tam wie. Można tak sądzić na podstawie międzynarodowych powiązań "Salonu", ktore wiodą do okolic "Bilderbergu" i międzynarodówki - nazwijmy ją finansowo-lichwiarska. Interesy obu partnerów sojuszu magdalenkowego nie zawsze są identyczne i dochodziło czasami do tarć i przetasowań. Niektórzy nawet wiązali pewne nadzieje z ewentualnym konfliktem między dwiema grupami mafijnymi, ale o dziwo sojusz (zwany często "Układem") trzyma się twardo przez 20 lat mimo pewnych tąpnięć. Obecnie nie jest jeszcze jasne na ile gadka Michnika dotyczy autentycznych tarć w łonie tego "Ukladu", a ile jest tu typowego dla niego moralizowania na pokaz.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Sro Lut 03, 2010 11:00 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To czy salon jest ekspozyturą, czy 'jedynie' sympatyzuje z WSI nie jest proste do rozstrzygnięcia, a wręcz chyba niemożliwe ze względu na brak formalnych określeń salonu czy WSI po oficjalnym rozwiązaniu. Starałem się pisać o tym, co widać jak na dłoni tj. o bardzo interesownym (partyjnym) podejściu do wypowiadanych przez salon sądów i o nieliczeniu się ze stosunkiem tychże do prawdy. W ogóle w dyskusjach z salonem prawda jest przez salon traktowana jak jakiś daleki abstrakt, coś z czym tacy pragmatycy jak salon nie chcą mieć do czynienia i nawet przywoływanie i apelowanie by salonowcy odnieśli się w swych osądach do prawdy pozostaje bez reakcji. Oczywiście zgadzam się, że salon nie jest całkowicie jednolity ani wewnętrznie, ani nawet zewnętrznie. Przecież nawet struktury PZPR wydawały się okazywać na zewnątrz pewne różnice i 'obserwatorzy' próbowali wróżyć z tego kto tam jastrząb, a kto gołąb. Co z kolei do tego jak się to bractwo dzielnie trzyma kupy, to powód jest oczywisty - oni kochają rządzić i wiedzą, że w jedności siła, a pryncypia nie są dla nich pryncypialne Smile - najpierw nie dajmy się wysiudać i umocnijmy panowanie, a potem będziemy mogli pogadać na temat usuwania rozbieżności. Prawica, która próbuje zeszlifowywać kanty w swoich frakcjach, nie patrząc na to, że wróg skrzętnie korzysta z tego obniżenia czujności, nie zabezpieczona przed intrygami zostaje zwykle pokonana.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum