|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maciejewski Kazimierz Częsty Użytkownik
Dołączył: 12 Gru 2009 Posty: 22
|
Wysłany: Pią Mar 05, 2010 6:40 pm Temat postu: | Podkulone Ogony | - Krzysztof Wyszkowski |
|
|
Podkulone Ogony
Ćwierć wieku temu, w głębi stanu wojennego, Adam Michnik porównał ludzi biorących udział w komunistycznym głosowaniu do małp dających się kopulować szefowi WRON Wojciechowi Jaruzelskiemu.
Analiza równie wulgarna, co późniejsze amory Michnika z Jaruzelskim, ale jedno wydawało się pewne - w wolnej Polsce nawet najgorszy cham nie będzie mógł porównać życia politycznego do systemu dominacji w stadzie zwierząt.
A jednak stało się, że dzięki współpracy Michnika z Jaruzelskim organizatorami i luminarzami polityki w III RP zostali byli funkcjonariusze SB i ich agenci. W ten sposób Gromosław Czempiński wraz z Andrzejem Olechowskim wymyślili Platformę Obywatelską, a do współpracy przybrali sobie Donalda Tuska. I tu doszło do wydarzenia, którego przyczyny i przebieg objaśnić winien prof. Paweł Śpiewak przy pomocy prof. Ireneusza Krzemińskiego. Chodzi o radykalną zmianę stylu. Esbecy i ich agenci starali się pokazywać jako arbitrzy elegancji, a Tusk wprowadził do Platformy masę społecznej chuliganerii, która ostatni taki grupowy sukces odniosła podczas naboru do PZPR po Marcu`68.
Ale i bez badań naukowych jest jasne, że Ryszard Sobiesiak nieprzypadkowo stał się przyjacielem i alter ego liderów PO. Łączy ich ta sama nieskrywana agresywność, tym bardziej dobitna, że wyrażana „na luzie"; dumne z siebie prostactwo, nie uznające różnic kompetencyjnych i kulturowych, a poddające wszystkich i wszystko chuligańskiej brzytwie Ochama - „I co mi zrobisz, łachudro?"; pogarda dla świata polityki, którego obroty mierzy się nie wartością głoszonych idei („miłość", jako cyniczny wystrój burdelu), a korupcją i szantażem „kwitami". I nie chodzi tu tylko o tych, z którymi, jak z Drzewieckiem czy Chlebowskim, Sobiesiak ustanowił stosunek pana do lokaja, ale o podobieństwo z całym najbliższym otoczeniem Tuska, które zresztą wypada na korzyść „Rycha". Jest w gębie mniej gładki niż Sławomir Nowak, ale dzięki temu nawet bardziej wiarygodny. Jest bardziej „wyluzowany" niż Tomasz Arabski, więc można sądzić, że w walce z prezydentem o samolot machnąłby ręką i rozkazał pilotom-żołnierzom: „A niech sobie leci". Jest spokojniejszy od Sławomira Nitrasa, więc mniej bezpośrednio ujawnia knajactwo, jako całkowity horyzont światopoglądowy. Jest lepiej zorganizowany niż Marcin Rosół, mniej galaretowaty od .....(imię) Misiaka, bardziej zdecydowany niż Bronisław Komorowski, mniej mizdrzący się niż Radosław Sikorski... Czyżby „Rychu" był z nich najlepszym kandydatem?
Śpiewakowi i Krzemińskiemu pozostawiam analizę jawnie głoszonego przez Sobiesiaka, a przez ludzi PO z trudem ukrywanego, stosunku do mediów. Osobisty przyjaciel najbliższego przyjaciela Tuska, bliski wspóracownik Grzegorza Schetyny, kumpel szefa klubu PO, do witających go w sejmie ludzi z kamerami i mikrofonami rzucił: „łachudry" i parę innych obelżywości. Miałem wrażenie, że w tym tłumie absolutnie dominującą część stanowili dziennikarze czynnie, starannie, z uporem i wbrew wszystkiemu zakłamujący rzeczywistość i wspierający Platformę oraz osobiście Donalda Tuska wraz z jego dworem. Czyżby więc sławny biznesmen, kość z kości i krew z platformerskiej krwi publicznie wyraził pogardliwą opinię o propagandystach z TVN wraz z czynownikami z TVN24? A jeszcze miałaby ona dotyczyć całej gromadki brunetek i blondynek z giewu? A dlaczego miałoby być inaczej z wyrobnikami frontu dezinformacji z rozgłośni radiowych od A do Z?
Należy wierzyć, że Rafał Dutkiewicz dobrze wie, co mówi określając panującą w PO mentalność jako wilczą i bezwzględną i jakby powtarzając za Michnikiem z r. 1985: „Jest przywódca stada, a ci, którzy są w jego stadzie, mniej więcej co pół godziny, muszą podkulić ogony i pokazać, że są podporządkowani". Dutkiewicz łączy „polityczne zbrutalizowanie i zezwierzęcenie" języka działaczy PO z faktem, że „Tusk jest cyniczny". Ten cynizm i zezwięrzęcenie doprowadziły do tego, że o kolegach mówi się tak: „ten już "nie żyje", tamtego "zabijemy" jutro w południe, a z tamtym nie ma co gadać, bo on zostanie "zajeb...".
Zdaje się, że w tej sytuacji Układowi nie pozostaje nic innego, jak skłonienie Michnika do dania odporu faktom i napisania eseju „Moralność, jako fundament światopoglądowy i codzienna praktyka kierownictwa oraz mas członkowskich PO", a niegdysiejszą piewczynię Stalina do wzmożenia entuzjazmu i ułożenia hymnu „Miłość, jako stygmat na czole Tuska". Po tym wszystkim Platformersi będą już mogli dumnie wyprostować podkulone ogony i w prawyborach desygnują „Rycha" na kandydata na prezydenta.
Krzysztof Wyszkowski
http://wzzw.wordpress.com/2010/03/05/podkulone-ogony _________________ S t r o n a • by?ych dzia?aczy • Wolnych Zwi?zków Zawodowych Wybrze?a http://wzzw.wordpress.com |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dołączać plików na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|