Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dzisiaj godz.22.35 TVN Dokument >Władcy marionetek<

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robert Majka
Weteran Forum


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 2649

PostWysłany: Pon Mar 15, 2010 8:27 am    Temat postu: Dzisiaj godz.22.35 TVN Dokument >Władcy marionetek< Odpowiedz z cytatem

Dzisiaj godz.22.35 TVN Polscy politycy kłamią, czyli dokument "Władcy marionetek"

Cyt:
" Ludzie nie powinni wiedzieć jak się robi kiełbasę,
jak się robi politykę "

Takie zdanie słyszymy z ust jednego z polityków ,
w dokumentalnym filmie.

To zdanie pokazuje dobitnie jaką mentalność mają
wszyscy bez wyjatków tzw" politycy" po 1988r.

Pokazuje dlaczego wyeliminowano ludzi z obozu
niepodległościowego ...



źródło iformacji: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,7659293,Polscy_politycy_klamia__czyli_dokument__Wladcy_marionetek_.html

Politycy kłamią, manipulują a nawet piją alkohol w niedozwolonym miejscu. Sprawą zajął się Tomasz Sekielski. Dziennikarz TVN 24 w głośno zapowiadanym dokumencie "Władcy marionetek" zrobił film o kłamstwach i manipulacjach władzy. Barwy polityczne są drugorzędne. Film stara się udowodnić, że kłamią niemal wszyscy.




Fot. TVN24

Premiera filmu "Władcy marionetek" w TVN24

Słowa na wiatr

Reklamowany w mediach, czy twitterowych dyskusjach film to zlepek wątpliwych osiągnięć polskiej klasy politycznej. Tuskowi dostaje się za wspominanie w czasie debaty z Lechem Kaczyńskim rozmowy z pielęgniarką "panią Ewą", która miała opowiadać mu o swoich zarobkach. Pani Ewy nie było (Tusk podał najprawdopodobniej uśrednioną pensję pielęgniarek z jednego ze szpitali), był chwyt polityka starającego się pokazać blisko ludzi. - Bismarck powiedział, że ludzie nie powinni wiedzieć jak się robi kiełbasę i politykę - to zdanie przypomniał w filmie Sekielskiego Adam Łaszyn, ekspert medialny, który doradzał PO.

Zmielone "4 razy TAK"

Sekielski rozlicza z politycznych obietnic. Między innymi ze zbierania przez PO akcji "4 razy TAK" (W 2005 roku zebrano 750 tysięcy podpisów z pomysłem na referendum przeciwko "klasie próżniaczej"). W 2005 roku podpisy zostały w świetle kamer przekazane marszałkowi Sejmu przez polityków PO. I na tym się skończyło. Sekielski udowadnia, że podpisy poszły na przemiał a ci sami politycy, którzy wnosili pudła z podpisami, dziś o akcji nie bardzo chcą mówić.

Za Steinbach i za "Już nikt nigdy przez tego pana..."

PiS dostaje m.in. za straszenie Niemcami i instrumentalne wykorzystanie Eriki Steinbach (Sekielski przypomina podobną retorykę z czasów kampanii Mariana Krzaklewskiego). Do Zbigniewa Ziobro podchodzi pod Sejmem pacjent, który miał problem z transplantacją (ubocznym skutkiem walki Ziobry z doktorem Garlickim). Filmowana ukrytą kamerą konfrontacja polityka z "szarym człowiekiem" pojawia się w filmie kilkakrotnie. Co ciekawe tylko Ziobro orientuje się, że jest filmowany. Z kolei były szef ABW Andrzej Barcikowski (związany z SLD) staje w obliczu byłego asystenta posła Gruszki, któremu bezpodstawnie zarzucono szpiegostwo. Chłopak spędził w areszcie kilka miesięcy, a jego zatrzymanie - sugeruje autor filmu - mogło mieć związek z próbą postawienia Aleksandra Kwaśniewskiego przed komisją śledczą. SLD dostaje też za aferę Rywina a nawet za zgodę na udział Polski w interwencji w Iraku. Tematów poruszonych w filmie (czyli przykładów kłamstwa w polityce) w filmie jest o wiele, wiele więcej.




>Władcy marionetek<. O czym T. Sekielski nie powiedział ...

Po dziesiejszej emisji dokumentu Tomasza Sekielskiego w internecie zawrzało. Przeważają komentarze negatywne, utrzymane w duchu agresji i zarzutu o manipulację czy populizm. Ta jednoznaczność na klawiaturach nicków - znanych z zawierania określonych zdań w internetowych debatach politycznych - świadczy, że film zabolał. Aktyw partyjny otrzymał polecenie i jego twórczośc możemy przeczytać tu i ówdzie. Czy jednak w istocie sa powody do strachu na salonach politycznych? Moim zdaniem nie.

Na wstępie nalezy oddac hołd red. Sekielskiemu, że wziął się za ten temat - kuchnii politycznej. Ta kuchnia polityczna w całym swoim odrażającym brudzie jest bowiem tematem tabu wśród dziennikarzy. Wszyscy wiemy, że ona istniej, lecz gdy ktoś próbuje choc przez moment pokazać całą jej grozę z miejsca zostaje zbesztany. Stąd też - jako prekursorowi - należą się twórcą filmu słowa uznania. I tyle jeśli chodzi o pochwały z mojej strony.

Film Sekielskiego ma dwie ogromne słabości - niestety słabości warsztatu dziennikarskiego. Po pierwsze - chaos. Red. Sekielski w filmie obok siebie przedstawia nam kilka historii znanych nam z mediów o ogromnym spektrum tematyki. Od Ericki Steinbach przez wojnę w Iraku po problem transplantologii czy nieposzanowania prawa w samym Sejmie. Rozumiem intencje, lecz jako widz widzę tylko luźne historie niż zazębiająca się fabułę. I w tym miejscu przechodzimy do słabości numer dwa.

Red. Sekielski w swej twórczości wzoruje się niewątpliwie na klasyku zaangażowanego dokumentu jakim jest Michael Moore. Tak więc i u Moore`a i u Sekielskiego mamy konfrontację prostego człowieka z bezduszną i zaślepioną swoim interesem elitą oraz autora za kamerą prowadzącego widza poprzez tą konfrontację. Tyle że, Tomasz Sekielski to nie Michael Moore. Brakuje mu dwóch rzeczy. Dowcipu Moore`a, oraz - rzeczy najważniejszej -tezy. W tym właśnie tkwi siła filmów M. Moore`a, iz są one zaangażowane. Autor nie tylko w nich opisuje rzeczywistość, lecz stawia tezę i wyjaśnia dlaczego - jego zdaniem - jest jak jest. U Sekielskiego własnie tezy zabrakło. Bo o czym jest ten film?O tym, że politycy dla ochrony własnych interesów kłamią? Przecież to banał - "oczywista oczywistość" jak mawia jeden z polityków. Film o oczywistościach jest zbędny.

Na szczęście w filmie odpowiedź dlaczego jest jak jest pada i to dwukrotnie. Z ust polityków - dziś juz bardziej byłych - Jana Rokity i Kazmierza Ujazdowskiego. Bez ogródek wskazują oni na ustawę o partiach politycznych jako na źródło zła. W obrazowy sposób Sekielski pokazuje miliony bardzo ławej kasy, która wpływa miesiąc do miesiąca z podatków nas wszystkich na konta partii politycznych. Za tą kasę można urządzić sobie nieźle życie. Nasze partie to więc właśnie grupy interesów, których jedynym celem jest zdobycie tej łatwej kasy i jej zagospodarowanie. Skoro jest kasa - jest i benificjum i jak słusznie zauwazył K. Ujazdowski reszta jak w społeczeństwie patrymonialnym. Na beneficjum mamy Wodza - lidera partii. Obok niego wierną i oddana - acz nie bezinteresownie, rzecz jasna - drużynę. Druzyna składa się z osób miałkich gdyż nie może z niej wyjść ewentualny kandydat na Wodza, który byłby dla Wodza zagrożeniem. Resztę społeczności partyjnej stanowią ludzie wodzowscy - w przypadku PO 46 tys. Marcinów Rosołów - czekających aż cos im skapnie z tego pańskiego stołu. I tyle. Wszystko co robią więc politycy ma jeden cel - zdobyć dostęp do tej pewnej i łatwej kasy. Nic innego się nie liczy, a cel uświęca środki.

Tak wgląda obraz naszej polityki w swojej odstręczającej rzeczywistości. Ale, ale. Czy jest to obraz pełny? Czy red. Sekielski czegoś nie pominął? A jakże....

Przecież wspólczesna demokracja medialna nie istniała by bez drugiej strony medalu. Bez "ludzi mediów". Całej armii dziennikarskiej od 10 lat opisującej w tonacji zachwytu to nasze polskie piekiełko.

Za dziennikarzami red. Sekielski nie biega. Nie pyta się skąd się biorą te przecieki w mediach. Nie pyta się dlaczego - w kraju w którym nikt nie czyta, a istnienie dzienników tak zalezy od reklam - dziennikarze kreują określonych polityków, a ci w podzięce zlecają via rzadowe koncerny reklamy w dzinnikach w których ci dziennikarze pracują. Materiał o tym - byłby dopiero hitem i pokazywał by obraz w całości. Jak on wygląda bowiem - my wszyscy odbiorcy i konsumenci medialnej papki wiemy, aż za dobrze. Znamy z imion i nazwisk tych dziennikarzy którzy w latach 2004 - 06 gardłowali za POPisem i "rewolucją moralną". Znamy, aż za dobrze ich oczekiwania dotyczące własnych karier i własnych pensji. Dziś wiemy również, że gdy IV RP nie spełniła tych ambicji - ci sami dziennikarze z miejsca porzucili ideały "rewolucji moralnej" wmawiając wszyskim na prawo i lewo, że to przecież nie oni, że tak naprawdę zawsze byli przeciw, że są raczej ofiarami sytstemu a nie jego interesownymi wykonawcami itd itp. Dopiero film opisujący także tą część rzeczywistości nie były półprawdą, a przez to manipulacją!

źródło informacji: http://samentu.salon24.pl/163306,wladcy-marionetek-o-czym-t-sekielski-nie-powiedzial


Zamiast komentarza:







Źródło powstania polskiej sceny politycznej 1988 -2010


Ostatnio zmieniony przez Robert Majka dnia Pon Mar 15, 2010 5:56 pm, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Mirek Lewandowski
Weteran Forum


Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 635

PostWysłany: Pon Mar 15, 2010 10:08 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

I jeszcze więcej zdjęć (zamiast komentarza):






_________________
xxx
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Krystyna Szkutnik
Moderator


Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 757

PostWysłany: Pon Mar 15, 2010 6:52 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

I gdyby się kaczorki z bolkiem nie pogniewały, były by dzisiaj tuskiem Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Pon Mar 15, 2010 7:34 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
U Sekielskiego własnie tezy zabrakło. Bo o czym jest ten film?O tym, że politycy dla ochrony własnych interesów kłamią? Przecież to banał - "oczywista oczywistość" jak mawia jeden z polityków. Film o oczywistościach jest zbędny.

Może zatem tezą filmu, do której oglądający mają dojść sami jest to, że tak już musi być i koniec.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Pon Mar 15, 2010 7:36 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ależ Krysiu, znając życie to to ostatnie zdjęcie ma tylko jeden cel, a mianowicie przedstawić Kaczyńskiego w możliwie złym świetle. To taki syndrom porażki wodza, przedstawić kogoś z niewypowiedzianą wprost sugestią, że jest od tego wodza gorszy. Dla zapewnienia równowagi, wypadałoby w tym momencie przedstawić skany dokumentów z IPN dotyczące Moczulskiego.





Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Pon Mar 15, 2010 10:20 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przed chwilą znalazłem tekst, z którego wynika, że nie ja jeden zobaczyłem trend siania defetyzmu. Proszę na blogu Rzepy przeczytać B.Wildsteina "Afera w dobie PO" , gdzie Autor przedstawia podobne (do prezentowanego przez T.Sekielskiego) zagranie dziennikarza Newsweeka.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Robert Majka
Weteran Forum


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 2649

PostWysłany: Wto Mar 16, 2010 10:23 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum