Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sumienie reżyserowane

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jadwiga Chmielowska
Site Admin


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 3642

PostWysłany: Sob Maj 08, 2010 10:35 pm    Temat postu: Sumienie reżyserowane Odpowiedz z cytatem

Sumienie reżyserowane

Uwagi poniższe ukażą się w druku już po rosyjskich obchodach rocznicy zwycięstwa Związku Sowieckiego nad III Rzeszą. Mimo, że obchody te wyraźnie są dyktowane nostalgią za sięgającym po Łabę imperium, a nawet marzeniem za odbudową dawnej „strefy wpływów”, nie miałem zamiaru pisać o tych okropnościach. Chciałbym jednak, po fakcie, odnieść się do akcji "Zapalmy świeczki na grobach bezimiennych żołnierzy radzieckich".
Akcja ta uzyskała nie tylko poparcie licznych autorytetów społecznych, ale również wysoką rangę publiczną, jako że jej pomysłodawca – Andrzej Wajda – znalazł się w oficjalnej delegacji do Moskwy prowadzonej przez p.o. prezydenta Bronisława Komorowskiego. W ten sposób akcja mająca mieć charakter bardzo osobisty i czysto moralny, będąca - jak twierdzą inicjatorzy – odzewem na serdeczne współczucie, z jakim liczni Rosjanie zareagowali na tragedię smoleńską, przebudowana została na ważny sygnał polityczny, mający „czynnikiem społecznym” wesprzeć porozumienie zawarte przez rząd Donalda Tuska z władzami Rosji.
Porozumienie to ma charakter konfrontacyjnie sprzeczny z programem polityki bezpieczeństwa prowadzonym przez tragicznie zmarłego Lecha Kaczyńskiego. Zręczna reżyseria usiłuje sprawić, że śmierć prezydenta w drodze na groby katyńskie, gdzie zamierzał przeciwstawić się nowemu tusko-putinowskiemu kłamstwu katyńskiemu, ma stać się narzędziem ugruntowania i wzmocnienia tego kłamstwa. Świeczka na grobie sowieckiego żołnierza ma moralnie usankcjonować podporządkowywanie się przez rząd III RP i część elit społecznych dążeniom do wtłoczenia Polski pod dominację Rosji.
Och, z pewnością wiele z osób, które podpisały się pod apelem nie ma zielonego pojęcia o polityce i żywo zaprotestowałaby przeciwko przypisywaniu im jakichkolwiek politycznych intencji. Z pewnością nie ma żadnego znaczenia politycznego obecność wśród nich ludzi, którzy mają na sumieniu hołdy dla Stalina. Na pewno wszystkimi powodował tylko czysty odruch serca, bezbronnego wobec tak wysokiego moralnego wyzwania, jakiego doznali dzięki zachowaniu Miedwiediewa, Putina i tych Rosjan, którzy nie przyłączają się twierdzeń, że Rosja pozostaje zagrożeniem dla świata. Nikt z nich nigdy nie czytał choćby Gazety Wyborczej, w której Zbigniew Brzeziński mówił: „Mamy wszelkie powody, by obchodzić rocznicę zwycięstwa nad nazizmem i pamiętać o ogromnych ofiarach narodów rosyjskiego i ukraińskiego, ale nie powinniśmy świętować barbarzyństwa stalinizmu i jego ekspansji w Europie. Jeśli potrafimy precyzyjnie rozgraniczyć oba te pojęcia, możemy brać udział w święcie z poczuciem solidarności i szacunku dla Rosjan, Ukraińców, Białorusinów, którzy zapłacili wysoką cenę za pokonanie nazizmu. Jeśli jednak te uroczystości w jakiś sposób przekształcą się w wychwalanie stalinizmu, wtedy przyjdzie nam zadać bardzo poważne pytania dotyczące moralności i polityki.”

Odrzućmy jednak politykę na bok, boć uczestnikami akcji są głównie polscy artyści i myśliciele. Już po zapaleniu świeczek pytam Was: Co czuliście, gdy w intencji okazania szacunku nieznanemu żołnierzowi wchodziliście na cmentarz będący nadal pomnikiem Imperium Zła? Co czuliście, gdy zbliżaliście się do grobów, które są potwornością i zniewagą dla ludzi, których w nich pochowano? Kogo czciliście, kim był ten „żołnierz radziecki”? Czy nie miał narodowości? Czy wyparł się własnej ojczyzny? Czy chciał być „radziecki”? Czy chciał, by na jego grobie wymalowano czerwoną gwiazdę? By na jego grób przychodzili funkcjonariusze Związku Sowieckiego i wygłaszali przemówienia w jego imieniu i by później przyszli polscy artyści i myśliciele i znowu dobijali go „radzieckością”? Czy teraz cieszy się z potwierdzenia swej „radzieckości” przez wolnych Polaków? A może moralnym, ale i politycznym, obowiązkiem wolnych Polaków nie jest wtłaczanie w jego martwe gardło woli bycia „żołnierzem radzieckim”?
Oddawanie hołdu nieszczęsnym żołnierzom zbrodniczej Armii Czerwonej w dniu ustanowionym jako święto przez Stalina jest samo w sobie horrorem i absurdem. Jest podłą obrazą tych żołnierzy i ich grobów. Jeżeli chcemy uczcić pamięć tych ludzi, najpierw uszanujmy ich tragedię.
W ubiegłoroczne Zaduszki poszedłem na taki zadbany, ale nie mniej straszny, cmentarz w Sopocie, by zapalić znicze. Ustawiałem je odczuwając jednocześnie okropny wstyd, że żołnierskie ofiary II Wojny Światowej nadal leżą pod hańbiącymi emblematami sowieckiego totalitaryzmu, że Ukraińców, Białorusinów, Kałmuków, Kirgizów i sto innych zniewolonych narodów Rosja nadal ogłasza swoją ofiarą, dającą jej prawo narzucania Polsce ograniczeń niepodległości i suwerenności. A teraz wstyd mi, że polscy artyści i myśliciele taką Rosję wspierają.

Krzysztof Wyszkowski
artykuł ukaze sie w srodowym wydaniu GAZETY POLSKIEJ

_________________
Jadwiga Chmielowska Przewodnicz?ca Oddzia?u Katowice i Komitetu Wykonawczego "Solidarnosci Walcz?cej"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum