|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maciej Weteran Forum
Dołączył: 02 Wrz 2006 Posty: 1221
|
Wysłany: Wto Sty 24, 2012 6:53 pm Temat postu: Polski europoseł: dowiedziałem się, że głosowałem za ACTA |
|
|
Polski europoseł: dowiedziałem się, że głosowałem za ACTA
http://wiadomosci.wp.pl/title,Polski-europosel-dowiedzialem-sie-ze-glosowalem-za-ACTA,wid,14195107,wiadomosc.html?ticaid=1dcc3&_ticrsn=5
Dzisiaj rano dowiedziałem się, że głosowałem za ACTA. Serio. I nie mam zamiaru się tego wypierać. Czy wiedziałem, za czym głosuję? Nie. Czy zawsze wiem, za czym głosuję? Rzadko. Czy inni posłowie i europosłowie wiedzą więcej? Nie" - napisał europoseł Marek Migalski na swoim blogu.
Migalski zdradza, że "mógłby coś ściemniać" na temat głosowania w Parlamencie Europejskim ws. ACTA, bo jest "na tyle inteligentny, że coś wiarygodnego by wymyślił". Jadnak jak pisze, "prawda jest inna". "W 90% przypadków posłowie i europosłowie nie mają pojęcia o tym, nad czym głosują. Dlaczego się tak dzieje? Bo ilość aktów prawnych jest tak duża, że normalny poseł nie jest w stanie zorientować się, o czym decyduje. Mamy do czynienia z zalewem ustaw, uchwał i rezolucji i nie ma szans, żeby jeden deputowany był w stanie zorientować się, co jest przedmiotem głosowania, w którym bierze udział" - wyjaśnia.
Europoseł opisuje również, jak odbywają się głosowania w praktyce. "Nad danym projektem pracuje, co najwyżej, jeden poseł danej grupy czy klubu (a i to raczej w czasie wolnym od politycznego knucia). Dlatego, kiedy ostatecznie projekt danej ustawy czy uchwały trafia na salę obrad i jest głosowany, 90% posłów danej partii czy frakcji politycznej patrzy na owego posła i glosuje tak, jak on wskaże (lub patrzy na listę do głosowania). Nie mając - co raz jeszcze podkreślam - bladego pojęcia za czym, bądź przeciwko czemu, się opowiada" - ujawnia Migalski.
Europoseł uważa, że ta sytuacja się nie zmieni. "No bo nie ma szans, żeby znać się na wszystkim"- tłumaczy.
"Oczywiście, są takie głosowania, kiedy to każdy jest zainteresowany (i kompetentny) do samodzielnego osądu rozstrzyganej sprawy - kwestie obyczajowe, aksjologiczne, etyczne itp. Wtedy nie wierzy się posłowi - sprawozdawcy, ale głosuje się tak, jak podpowiada nam to sumienie lub rozum. Ale - paradoksalnie - tego typu spraw jest w życiu polityka bardzo mało (większość głosowań odbywa się nad kwestiami technicznymi i brzmiącymi bardzo specjalistycznie - tak właśnie wydawało się, że jest w przypadku ACTA)" - pisze Migalski.
Szczery do bólu europoseł zezwala również na negatywne epitety pod adresem polityków. "Dlatego można nazywać nas nieukami i leniami, można wieszać na nas psy, można uznać nas za klasę zbędną". Dodaje przy tym, że "90% posłów w 90% przypadków nie ma najmniejszego pojęcia o tym, nad czym głosuj".
"To więcej mówi o współczesnej demokracji (która nie jest w stanie być kontrolowana przez wybrańców narodu), niż o nas - biednych legislatorach (którzy zasypywani są setkami aktów prawnych i tylko udają, że cokolwiek monitorują). Każdy z nas, polityków, jest w stanie wymyślić dziesiątki wytłumaczeń na swoje niemądre głosowania, ale prawda jest taka, jak o niej napisałem. Też mogłem z tego skorzystać, ale moja obecna sytuacja polityczna pozwala mi na to, żeby powiedzieć wam ociupińkę prawdy i pozwolić wam zobaczyć, jak naprawdę wygląda współczesna polityka (nie tylko w Polsce)" - ujawnia europoseł.
Migalski ocenia, że "obecna demokracja ma coraz mniej wspólnego ze swoim starożytnym ideałem i z tym, czym była przez ostatnie stulecia". "Mechanizmy demokratycznej kontroli władzy przez społeczeństwo obywatelskie nie istnieje, partie zamieniają się w dobrze funkcjonujące korporacje nakierowane na własny zysk, teoria racjonalnego wyboru jest już tylko wspomnieniem, media nie stoją na straży standardów i same są częścią gry politycznej, wyborcy zamieniają się w konsumentów. Sprowadzenie parlamentarzystów do roli bezmyślnej i bezrefleksyjnej maszynki do głosowania jest zaledwie jednym, i w dodatku nie najważniejszym, przejawem kryzysu współczesnej demokracji" - pisze europoseł.
(msz, bart _________________ Maciej |
|
Powrót do góry |
|
|
Maciej Weteran Forum
Dołączył: 02 Wrz 2006 Posty: 1221
|
Wysłany: Wto Sty 24, 2012 6:56 pm Temat postu: |
|
|
http://wiadomosci.wp.pl/title,Kaczynski-przyznaje-sie-do-bledu-poparlismy-ACTA,wid,14194158,wiadomosc.html
Kaczyński przyznaje się do błędu: poparliśmy ACTA
wp.pl | dodane (14:03)
Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej przyznał się do błędu mówiąc, że europosłowie PiS ACTA. - Ale ostateczna decyzja Parlamentu Europejskiego jest jeszcze przed nami. To była tylko rezolucja - powiedział Jarosław Kaczyński, prezes PiS na konferencji prasowej.
Co warszawiacy myślą o decyzji o podpisaniu porozumienia ACTA? - To nie jest dobry pomysł, sądzę, że rząd jara się, że to jest coś nowego, nie pomyśleli, tylko się najarali - mówi jedna z osób podczas sondy Wirtualnej Polski. - Jeśli...
Kaczyński oznajmił również, że z tego powodu zostaną wyciągnięte konsekwencje, które odnosić się będę do reorganizacji pracy klubu PiS. Jak wyjaśnił, "rzeczywiście w zeszłej kadencji w kilku poważnych głosowaniach, jak na przykład Kodeks wyborczy, został popełniony błąd".
- Żadna poważna partia nie może wspierać przedsięwzięć, które są łamaniem prawa. Blokowanie dróg czy stron internetowych rządu, to nie są odpowiednie działania - dodał.
Minister administracji i cyfryzacji Michał Boni po spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem i ministrem kultury Bogdan Zdrojewskim ogłosił, że ambasador Polski w Japonii podpisze ACTA prawdopodobnie 26 stycznia.
ACTA (Anti-counterfeiting trade agreement) to układ między Australią, Kanadą, Japonią, Koreą Południową, Meksykiem, Maroko, Nową Zelandią, Singapurem, Szwajcarią i USA, do którego ma dołączyć UE, w tym także Polska. Przeciwnicy ACTA informują, że to dokument kontrowersyjny, gdyż niektóre jego zapisy mogą zagrażać podstawowym prawom obywateli i wolności słowa. Co więcej, ACTA powstaje od dwóch lat w ramach całkowicie tajnych negocjacji, co stanowi rażące obejście procesu demokratycznego.
(msz) _________________ Maciej |
|
Powrót do góry |
|
|
Grzegorz - Wrocław Moderator
Dołączył: 09 Paź 2007 Posty: 4333
|
Wysłany: Wto Sty 24, 2012 8:23 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: | "Dlatego można nazywać nas nieukami i leniami, można wieszać na nas psy, można uznać nas za klasę zbędną" |
Jest to konieczne. Ich trzeba traktować tak, jak na to zasługują.
Natomiast z tą biedą posłów to mocno przesadził - chyba, że zobaczył się jak już dynda. |
|
Powrót do góry |
|
|
Esse Quam Videri Weteran Forum
Dołączył: 13 Sty 2008 Posty: 756 Skąd: Tczew
|
Wysłany: Czw Sty 26, 2012 2:57 pm Temat postu: Po co nam było zmieniać RWPG na UE? |
|
|
Po co nam było zmieniać RWPG na UE?
Marek Migalski napisał: | W 90% przypadków posłowie i europosłowie nie mają pojęcia o tym, nad czym głosują. Dlaczego się tak dzieje? Bo ilość aktów prawnych jest tak duża, że normalny poseł nie jest w stanie zorientować się, o czym decyduje. Mamy do czynienia z zalewem ustaw, uchwał i rezolucji i nie ma szans, żeby jeden deputowany był w stanie zorientować się, co jest przedmiotem głosowania, w którym bierze udział. [...] można uznać nas za klasę zbędną [...] moja obecna sytuacja polityczna pozwala mi na to, żeby powiedzieć wam ociupińkę prawdy i pozwolić wam zobaczyć, jak naprawdę wygląda współczesna polityka (nie tylko w Polsce). [...] Sprowadzenie parlamentarzystów do roli bezmyślnej i bezrefleksyjnej maszynki do głosowania jest zaledwie jednym, i w dodatku nie najważniejszym, przejawem kryzysu współczesnej demokracji. |
Oj, pan Migalski pewnie już NIGDY nie bedzie miał szansy zostać posłem, nawet posełkiem w sejmiku wojewódzkim. Ale to nie moje zmartwienie...
W czasach przynależności Polski do RWPG mówiiliśmy, że "jak partia mówi, że zabierze, to zabierze, a jak partia mówi, że da, to mówi". Czyli obiecanki (przedwyborcze i wszelkie inne) to jedno, a życie to drugie. Co mamy teraz? Większy trochę asortyment obiecanek. Jedni obiecują finansowanie "in vitro", inni jego zakaz. Jedni chcą legalizować "marychę", inni surowo tępić. Jedni chcą katechez w szkołach, inni nie chcą. I tak dalej. Jest w czym wybierać...
Ale przecież Zgromadzenie Narodowe w Warszawie od ponad 22 lat pracuje w podobnym "maglu" jak Parlament Europejski w Brukseli!
Ci nieszczęśni nasi reprezentanci (i ci w Warszawie, i ci Brukseli) choćby "chcieli dobrze", niewiele mogą, bo ich uwaga nie jest w stanie tego ogarnąć! I nawet największe przywileje materialne dla nich, ułatwiając im życie, jednak nie sprawią, że doba dla nich miałaby 96 zamiast 24 godzin. Organizm kiedyś musi odespać, zwłaszcza, jeśli po obradach (nocnych, mocnych i owocnych) wydawało się pieniądze na używki i na używanie życia...
Najświeższy przykład: oto jego ekscelencja Zdrojewski, notoryczny minister kultury, powiedział, że podpisanie ACTA nie zmieni niczego w Polsce, w wewnętrznym prawie, ale gdyby Polska tego nie podpisała, to by wyglądało na to, że jest przeciwna ściganiu naruszeń prawa do własności intelektualnej. (Nie przytaczam dosłownie, ale sens na pewno sie zgadza.) To tak, jak gdyby powiedzieć, że Gabriel Narutowicz powinien był użyć w przysiędze prezydenckiej wyrazów "tak mi dopomóż Bóg", chociaż w Boga nie wierzył, ale nie powinien tego (tej swojej niewiary) okazywać. To na jaką cholerę Polsce jakaś niepodległość, skoro nawet w takiej sprawie władze naszego państwa nie mają wyboru, tylko "muszą" zachować się tak, jak się (za granicą) od nich oczekuje?!?! Na jaką cholerę, pytam?! Tyle "niepodległości" jako Polska Ludowa też mieliśmy, a w ciągu 35 lat przynależności do Układu Warszawskiego tylko jeden (!) raz polscy żołnierze zostali wysłani za granicę, bo tak chciało supermocarstwo, w strefie wpływów którego Polska wtedy była. _________________ facet wyznaj?cy dewiz? Karoliny Pó?nocnej: Esse Quam Videri |
|
Powrót do góry |
|
|
Grzegorz - Wrocław Moderator
Dołączył: 09 Paź 2007 Posty: 4333
|
Wysłany: Pią Sty 27, 2012 1:03 am Temat postu: |
|
|
Schemat znany jest od dawna. Czasem nazywa się to dyscypliną klubową, a czasem po prostu przysyła się sms'a, w którym posłu jak osłu każe się przycisnąć TAK, na głosowanie nr xx, a NIE na głosowaniu nr xx+1. Oczywiście żadne zapatrywania posła się tu nie liczą. To samo jest w Brukseli. Może są i tacy, którzy nie głosują gdy nie wiedzą o co idzie, ale jak mi się wydaje króluje ściąga. Przecież już się jakiś czas temu gremialnie tłumaczyli, że odmówili uhonorowania rtm. Pileckiego, bo nie wiedzieli o czym było głosowanie. Co to ma wspólnego z demokracją - chyba jedynie tyle, ze dobitnie pokazuje, ze demokracja to lipa, że dyktują porządek mocne jednostki (a co najwyżej kilkuosobowe zespoły). Reszta to śmieci. I tu jest można powiedzieć cenność Migalskiego. Nie można już powiedzieć, że tego typu nieświadomość 'jaśnieoświeconego pana posła' to nasze wydumki. I to nie jest wcale naganne. Żaden z dziennikarzy, czy innych licznych specjalistów od etyki nie wystąpił w temacie głosowania wg sms'a. A to jest istny skandal! Mamy czarno na białym: ONI NIE WIEDZĄ CO SIĘ DZIEJE! ONI GOTOWI NAS SPRZEDAĆ. ONI GOTOWI WYPOWIEDZIĆ WOJNĘ KOMUKOLWIEK I NAS NA NIĄ WYSŁAĆ. O superarogancji świadczą oświadczenia typu: Podpiszemy ACTA, a potem się z tym coś zrobi. To tak jakby podpalić dom w nadziei (piszę wg starych zasad ortografii) że się go potem zgasi. Czy oni kiedykolwiek w życiu zajmowali się myśleniem? Bo, że teraz są bezmyślnymi matołami to sami mówią i świadczą na wiele innych sposobów. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dołączać plików na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|